Prawda

Środa, 24 kwietnia 2024 - 11:49

« Poprzedni Następny »


Refleksje sprzed lat: Podstępna działalność Szatana i inne.


Lucjan Ferus 2019-12-08

Leczyć, czy modlić się?
Leczyć, czy modlić się?

Kontynuacja moich notatek z początku lat 90-tych ubiegłego wieku. Te przeróżne refleksje nie są bynajmniej kroniką tamtych czasów, nie miałem ani takich ambicji, ani doświadczenia, by móc podołać takiemu wyzwaniu. Zapisywałem to, co mnie wtedy ciekawiło, bulwersowało czy nawet irytowało. Niniejsze teksty powstały w 1992 r., a pierwszy odnosi się do artykułu z „Nie” (tytułu nie zapisałem), który był komentarzem do cytatu ze „Słowa Powszechnego” autorstwa zakonnika ojca Hejno:

                                                            ----- // -----


„Otóż kiedy dzieje się jakieś wielkie dobro, wówczas dla równowagi aktywizuje się diabeł siejąc zło. Na przykład w 1981 r., kiedy w Polsce swe zbawienne działanie zaznaczyła „Solidarność”, reakcją Szatana było urządzenie we Włoszech referendum na temat dopuszczalności aborcji, a także Turek za diabelskim podszeptem strzelił do papieża. I oto nawet fakt, że Jan Paweł II przebywał w szpitalu nie pohamował Włochów przed głosowaniem!” – oburza się ojciec Hejno.

 

„Ojciec święty – pisze katolicka gazeta – cieszył się ostatnio, że powstał rząd Suchockiej. Diabeł nie mógł tej radości wytrzymać! Cytuję: „W momencie wielkich dokonań, wielkich wydarzeń i cudów, Szatan działa ze zdwojoną siłą!”. Spowodował więc Zły ponowne ulokowanie papieża w szpitalu i jego operację, a także projekty referendum na temat aborcji w Polsce. Ojciec Hejno jest zdania, iż zwłoka Polskiego Sejmu w uchwalaniu zakazu aborcji, powoduje u papieża bolesne zawody i rozczarowania.

 

„Dlatego – pisze ojciec Hejno – można dziś stwierdzić bez przesady, że i my byliśmy w znacznym stopniu przyczyną utraty zdrowia papieża z Polski”. Przekładając tę teologię na najprostszy język potoczny, powiedzieć można, że szantaż moralny ojca Hejno wygląda tak: Jak w Polsce sądzić się będzie ginekologów i wsadzać ich pacjentki do pierdla za dokonywanie aborcji – to Karol Wojtyła wyleczy się z raka. Polski parlament – jak z tego widać – pełny jest niepobożnych posłów, a więc nosicieli nowotworów pontyfikalnych”.

                                                          

Tyle gazeta „Nie”. Rozumowanie zaiste godne katolickiego teologa: „..kiedy dzieje się jakieś wielkie dobro, wówczas dla równowagi aktywizuje się diabeł siejąc zło”. Dobre! Widocznie Bogu ta równowag jest potrzebna, skoro pozwala diabłu ją wyrównywać. Może boi się, iż to „wielkie dobro” zagłaskałoby ludzi na śmierć? Nawiasem mówiąc: czy teraz po 10 latach istnienia „Solidarności”, robotnicy wielkich zakładów także nazwaliby ją „wielkim dobrem”? (nawet nie mam na myśli tych tysięcy bezrobotnych, lecz ci pracujący?).

 

Może gdyby Bóg w taki prosty sposób nie utrzymywał równowagi na tym „najlepszym ze światów” (cóż za niewdzięczną rolę wyznaczył Szatanowi!), kto wie dokąd zaprowadziliby ludzi fanatycy kierujący się „wartościami chrześcijańskimi”? Tacy, jak np. oszołomy z ZChN-u, papieże, czy inni „zbawcy”, dla których człowiek, społeczeństwo są tylko przeszkodą w realizacji ich chorych ambicji i obłędnych idei? Może ta równowaga jest naszemu  światu bardziej potrzebna niż zalew tego „wielkiego dobra”, szczególnie w wydaniu religijnym, klerykalno katolickim? Ojcze Hejno – Bóg wie co robi!

 

Więcej zaufania do jego Opatrzności i wszechwiedzy. Czyżby ojciec zapomniał orzeczenia Soboru Wat. I, mówiące m.in., iż: „Bóg współdziała nie tylko w utrzymaniu świata w istnieniu, ale też w każdej czynności stworzeń”, oraz: „Wszystko co Bóg stworzył, swoją Opatrznością strzeże i kieruje od początku do końca”. No, właśnie: wszystko! Skoro we Włoszech jest demokracja, dlaczego naród poprzez referendum nie miałby wypowiedzieć się w tak ważnej sprawie jak aborcja? (U nas jeszcze nie ma demokracji, więc jest to niemożliwe).

 

Przecież wszyscy zgodnie uważają demokrację za szczytowe osiągnięcie ludzkich rządów, a więc „Vox populi, vox Dei”, czyż nie tak? Kościół powinien to zrozumieć (włącznie z papieżem), bo czyż doktor anielski św.Tomasz z Akwinu nie głosił?: „Niemożliwe jest aby to było fałszywe, na co wszyscy ludzie się zgadzają”. A jeśli jest ich większość? Gdyby Ojciec Święty mniej interesował się polityką (nie zostałby papieżem), a więcej sprawami poza doczesnymi, nie odczuwałby tych frustracji i diabeł by go nie nękał.

 

A swoją drogą, kto by pomyślał, że referendum we Włoszech było sprawką diabła, że spowodował on położenie papieża do szpitala, jak i jego operację?! No, no! Aż w głowie się nie mieści, że stać go było na takie zachowania! Może dobrze się stało, że nie zastosowano wypróbowanego środka na diabła, jakim są egzorcyzmy? Kto wie, jakby wtedy ta historia się skończyła?! Jeśli jednak przyczyny choroby papieża były natury teologicznej, dlaczego nie zastosowano lekarstwa z bogatego arsenału religijnej „medycyny”, w przeszłości tak dobrze sprawdzonej w walce z diabłem? Czyżby sam Kościół przestał wierzyć w swoje odwieczne metody leczenia, które maluczkim serwował przez wieki? Zastanawiające!

 

Tak! Konkluzja tego artykułu jest nad wyraz celna. Na pewno papieżowi poprawi się stan zdrowia, gdy więzienia w Polsce zapełnią się kobietami, niedoszłymi matkami i ginekologami. A papież w końcu będzie mógł odpocząć w poczuciu dokonania zbożnego dzieła i przyczynić się do jeszcze jednego „wielkiego dobra”. Na pohybel Szatanowi! I Kościół na tym zyska, a szczególnie ten polski rzymskokatolicki, ale najbardziej będą zadowoleni jego hierarchowie (władzy nigdy za wiele) i ich służalczy parlamentarzyści”.

  

                                                          ----- // -----

 

Następna refleksja pochodzi także z 1992 roku i zatytułowałem ją „Wystarczy pięknie się modlić”. Oto co wtedy zapisałem:

                                                           ------ // ------


„Wczoraj, podczas wywiadu telewizyjnego, prezydent Wałęsa powiedział o premierze Pawlaku (cytuję z pamięci): „Był on na Jasnej Górze więcej razy niż wy, byście widzieli jak on pięknie się modli!”. Otóż to: „pięknie się modli” i to wystarcza, by zdobyć zaufanie wielu ludzi. To nic, że może to być postawa demonstrowana na pokaz: skoro teraz oczekuje się tego od polityka, to czemu nie? To nic, że wbrew naukom Jezusa, który zalecał w Ewangelii:

 

„Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli /../ Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach /../ modlić się, żeby się ludziom pokazać /../ Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swojej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu /../ albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie” (Mt 6,1,5-8).

 

To nic, że umiejętność „pięknego modlenia się” u polityka jest tak samo przydatna jak np. lotnikowi pisanie miłosnych wierszy, czy marynarzowi posługiwanie się szydełkiem. Tym bardziej, że mieliśmy już polityków, którzy mimo, że „pięknie się modlili”, bezustannie pielgrzymowali na Jasną Górę i „wartości chrześcijańskie” nie schodziły im z ust – a jednak gospodarkę polską położyli z kretesem. To jest żałosne, że pod koniec XX wieku wystarczy uzewnętrznić postawę religijnego zaangażowania (która „przypadkiem” ma wyższe poparcie) i już jest się wystarczająco dobrym politykiem.

 

Zatem historia nic ludzi nie nauczyła? Nic się nie zmieniło w ich zachowaniach? Wszystko się powtarza, chociaż co rusz to pod innym patronem czy inną ideą. Póki będzie tak, że polityka będzie się oceniać po umiejętności „pięknego modlenia się” (jak to jest u nas), lub będzie się go utrącać gdyż miał kochankę (jak w Stanach Zjednoczonych), ten świat dalej będzie się kręcił jak pies za własnym ogonem, a ludzkość kiedyś przebudzi się z przysłowiową „ręką” w przysłowiowym „nocniku”.

 

Szukajmy więc dalej tych co „pięknie się modlą” i powierzajmy im rządy nad narodem. Że co? Mogą nie mieć odpowiednich kwalifikacji? A komu to przeszkadza?! Tego przecież nie widać w Kościele (czyli tam, gdzie się ich ocenia). Widać natomiast ich złożone rączki, oczy wzniesione ku górze i usta szepczące prośby dla swego narodu (zapewne). I właśnie to dla niektórych najbardziej się liczy. Czyżby nie znali tych proroczych słów?: „Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi” (Mt 15, 8). Tak, tak obłudnicy – to o was mowa!”.

 

                                                          ----- // -----


I już na koniec tego odcinka. Kiedy przepisywałem powyższy tekst zauważyłem na sąsiedniej stronie aneks do niedawno zaproponowanych „Wartości chrześcijańskich”, publikowanych także w tym cyklu. Postanowiłem więc dołączyć go do niniejszego odcinka, aby zamknąć ten temat przysłowiową „kropką nad „i”. Przypomnę tylko, iż owa notatka jest także z 1992 r.

                                                           ----- // -----


„Ostatnimi czasy często szermuje się określeniem „wartości chrześcijańskich”, ale jak dotąd nikt nie zdefiniował na czym one polegają (podobno są tak oczywiste, że każdy wie o co chodzi). Jak się okazuje w tychże „wartościach” mieści się wszystko: np. perfidna walka polityków o władzę, bogacenie się na przestępstwach gospodarczych (także kapłani wzięli się za ten „święty” proceder), ale też niebotyczna obłuda, arogancja, obskurantyzm, oportunizm, nietolerancja, zwyczajna głupota i wiele innych przywar ludzkich. Czyżby to właśnie miały być owe „wartości chrześcijańskie”?   

 

Jeśli tak, to po co wpisywać je do Konstytucji? I bez tego nasze władze (świecka i duchowa) realizują je doskonale i bez przymusu. Ba! Powiedziałbym nawet, że na wyścigi. Obecna władza bowiem po prostu prześciga się w realizacji powyższych „wartości chrześcijańskich”. To czym wobec tego są wartości przedstawione w ewangelicznych naukach Jezusa, które można sprowadzić do następujących zasadach etycznych?:

 

1.Bezwarunkowo kochać wszystkich ludzi, nawet swoich wrogów. 2.Przestrzegać złotej zasady etycznej: należy czynić ludziom to, co chcemy, żeby oni nam czynili. 3.Porzucić stare prawo odwetu i nie sprzeciwiać się złu. 4.Przebaczać wszystkim winowajcom, nawet wrogom. 5.Wystrzegać się osądzania i skazywania innych ludzi. 6.Nie zabiegać o bogactwo, władzę i sławę. 7.Nie obnosić się ze swoją religijnością.

 

Jakie to są wartości? Czyżby nie z naszej chrześcijańskiej ponoć kultury? A może właśnie z „królestwa nie z tego świata”, bo rzeczywiście próżno ich szukać w naszym zakłamanym świecie, pełnym oszustw, obłudy i kłamstwa. A już szczególnie wśród polityków i kleru rzymskokatolickiego. No cóż, jakie czasy, tacy ludzie i takie wartości, czyż nie?”

 

1992 r.                                               

To tyle w niniejszym odcinku „Refleksji sprzed lat”. Jeśli ów cykl nie znudził się jeszcze Czytelnikom, nie wykluczone, iż za jakiś czas powrócę jeszcze do tych zapisków sprzed lat, gdyż pamięć ludzka jest zawodna i wielu wydarzeń już się nie pamięta. A może jednak warto byłoby je pamiętać, by nie popełniać tych samych błędnych wyborów?

 

Grudzień 2019 r.

 

 

 

 

  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 904 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Nowy ateizm   Koraszewski   2013-11-16
Agnostyk czy ateista?   Koraszewski   2013-12-05
Konstytucyjni ateiści   Koraszewski   2013-12-05
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Złe wiadomości   Coyne   2013-12-17
Pięć dowodów na istnienie Boga od teologa dla ateistów pod choinkę   Coyne   2013-12-19
Katolicki hierarcha mówi, że anioły istnieją, ale są bezskrzydłe   Coyne   2013-12-24
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
Opowieść o religijnym odwróceniu   Joseph   2014-01-06
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Nie - dla umiłowania cierpienia   Kuhlenbeck   2014-01-07
Zmyślona podróż do nieba   Coyne   2014-01-12
Dziedzictwo nietolerancji   Shahid   2014-01-12
Islamscy radykałowie zabili kolejnych medyków   Coyne   2014-01-13
O modlitwie i petycji   Gogineni   2014-01-13
List otwarty do boga islamu   Imani   2014-01-17
Chrześcijanie XXI wieku   Koraszewski   2014-01-17
Kolejne kopniaki dla ateistów w “Slate”   Coyne   2014-01-18
Nauka kontra wiara: żadnego konfliktu!   Coyne   2014-01-21
O źródłach autocenzury   Nasreen   2014-01-24
Jakie są “najlepsze” argumenty na rzecz istnienia Boga?   Coyne   2014-01-24
Ateistom ma być ciężko   Coyne   2014-01-31
No i wydało się...   Kruk   2014-02-04
Strzelanie zza pleców Boga   Koraszewski   2014-02-06
Zostałem “Cenzorem Roku"!   Coyne   2014-02-12
Święta glina   Hili   2014-02-14
Jeśli wlazłeś między wrony...   Coyne   2014-02-17
Dlaczego religia może być racjonalna, ale robi to w zły sposób   Coyne   2014-02-20
Droga do wolności   Feldner   2014-02-24
Całun Turyński: Dlaczego religia jest pseudonauką   Coyne   2014-02-24
Jajecznica   Kruk   2014-02-27
Polityka Nowego Ateizmu   Bum   2014-02-28
Długi ateistów   Koraszewski   2014-03-03
Wkrótce w księgarniach: nowa apolegatyka Boga   Coyne   2014-03-07
Upiory religii   Ferus   2014-03-08
Życie seksualne wczoraj i dziś   Koraszewski   2014-03-11
Testowanie hipotezy Boga   Stenger   2014-03-11
Szkoły nie są polem bitwy religii!   Gogineni   2014-03-13
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Głos czarnej owcy   Ferus   2014-03-18
Wyrafinowana teologia szyicka   Taheri   2014-03-19
Bóg jako lokomotywa   Koraszewski   2014-03-21
Czy ateiści są snobami intelektualnymi?   Coyne   2014-03-22
Zegarek na wrzosowisku   Ferus   2014-03-26
O nadziei w tym i owym   Koraszewski   2014-03-27
Bóg, moralność i geografia   Coyne   2014-03-28
Humanizm ewolucyjny   Ferus   2014-04-09
Kpatinga: wioska czarownic   Igwe   2014-04-13
Trzeba przestać milczeć   Ahmed   2014-04-15
Rozprawa między panem, zupą i szatanem   Kruk   2014-04-18
Kult Cargo   Szczęsny   2014-04-20
Najgłupsze dokopywanie ateistom w tym roku   Coyne   2014-04-21
Humanizm ewolucyjny II     2014-04-22
Kolejny kiepski argument na rzecz Boga   Coyne   2014-04-24
Duchowość i seksualność szatana XXI wieku   Kruk   2014-04-30
Ateizm luk   Coyne   2014-04-30
Niemago rejestruje swój związek   Kruk   2014-05-04
Ponad dobrem i złem   Ferus   2014-05-05
Recykling sił nadprzyrodzonych   Koraszewski   2014-05-22
Wojna o Adama i Ewę   Coyne   2014-05-25
O kamiennych tablicach i nieco sfałszowanych zwojach   Szczęsny   2014-06-03
Ateizm zakwefiony   Coyne   2014-06-07
Czy religia jest nałogiem?   Koraszewski   2014-06-08
Filozof gromi ateistów z głupich powodów   Coyne   2014-06-10
Państwo częściowo wyznaniowe   Koraszewski   2014-06-15
Kiedy być “ekumenicznym” – a kiedy nie   Tsalic   2014-06-16
Hiszpania deportuje byłego muzułmanina za krytykowanie islamu   Coyne   2014-06-20
Głupie twierdzenia o fundamentalistycznych ateistach   Coyne   2014-06-22
Mój problem z Bogiem   Angier   2014-06-24
Ekumeniczna nienawiść   Koraszewski   2014-06-26
Czy Bóg jest kręgowcem bez substancji?   Coyne   2014-06-26
Manifest ateisty   Harris   2014-06-27
Ewolucja teistyczna kiepsko się sprzedaje   Coyne   2014-06-29
Ostre światło nauki   Dennett   2014-07-01
Socjologia sekularyzmu   Koraszewski   2014-07-02
To nie okupacja, to islam   Greenfield   2014-07-05
Wiara szukająca ucieczki   Koraszewski   2014-07-14
Czy wierzący uważają pismo święte za dosłowną prawdę?   Coyne   2014-07-16
Gdyby Bóg istniał, miałby się z czego tłumaczyć   Fatah   2014-07-22
Dobre i złe powody, by wierzyć   Dawkins   2014-07-24
Nauka Biblii i praktyki religijne   Twain   2014-07-27
Czy nasze wartości pochodzą od Boga?   Stenger   2014-07-31
Segregowanie uczniów według wyznania jest złym pomysłem   Ridley   2014-08-01
Osaczeni   Rushdie   2014-08-05
Ameryko, obudź się!   Imani   2014-08-08
Bonobo i pogromca ateistów   Coyne   2014-08-12
Bonobo i pogromca ateistów. Część II   Coyne   2014-08-13
Królik jest pytaniem   Celeste Hale   2014-08-16
Katolickie barbarzyństwo w Europie   Coyne   2014-08-19
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Myśli i materia   Stenger   2014-08-31
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Machina religijnej nienawiści w działaniu   Chandra   2014-09-09
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Marsz lunatyków do Armagedonu   Harris   2014-09-13
O rzekomym wojującym, fundamentalistycznym, ateizmie   Coyne   2014-09-15
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16
Wolność słowa w Yale   Koraszewski   2014-09-18
Nauka dyskutowania o niczym   Coyne   2014-09-20
Jeśli ISIS nie jest islamskie, Inkwizycja nie była katolicka   Coyne   2014-09-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk