Prawda

Piątek, 19 kwietnia 2024 - 04:15

« Poprzedni Następny »


Pytania do Boga


Lucjan Ferus 2022-03-20


Uprzedzam, iż powyższy tytuł nie świadczy o tym, że przeszedłem ostatnio jakąś światopoglądową metamorfozę (co przydarza się czasem różnym osobom, niezależnie od wieku) i ze zdeklarowanego ateisty stałem się wierzącym człowiekiem, który nagle odczuł przemożną potrzebę zadawania pytań samemu Stwórcy. Prawdę najlepiej poznawać u źródła, gdyż jak pisał Leonardo da Vinci: „Kto ma dostęp do źródła, nie pije z kałuży”. Nie, nie! W tym tytule chodzi mi o coś innego.

Niedawno obejrzałem film pt. „Pytanie do Boga” (z A. Banderasem w roli głównej), który z racji religijnego kontekstu powinien mnie zainteresować. Chcąc się podzielić swoimi przemyśleniami o nim, opiszę pokrótce jego treść. Otóż pewna sympatyczna pani archeolog zajmuje się bardzo intrygującym znaleziskiem w Jerozolimie. Podczas pogłębiania piwnicy w jednym z tutejszych domów, odkryto starodawny grób, w którym znajdował się kompletny szkielet człowieka. Na podstawie śladów na kościach i wyrytej na lampie oliwnej inskrypcji uznała, iż odnaleziono grób i szczątki Jezusa – późniejszego Boga chrześcijan.

 

Jak się niebawem okazało, taka wiadomość była dla bardzo wielu ludzi nie tylko nie do zaakceptowania, co wręcz szokująca! Należy pamiętać, iż akurat do tego miejsca na Ziemi roszczą sobie prawo trzy duże religie: judaizm, chrześcijaństwo (na czele z katolicyzmem) i islam. Nie dziwne zatem, iż także Watykan z papieżem na czele, włączył się do tej religijno-politycznej gry, wysyłając tam swego zaufanego agenta-jezuitę (to ów  Banderas właśnie). Jego zadaniem było dopilnować na miejscu by to kontrowersyjne odkrycie, aby nie przysporzyło korzyści wielu nim zainteresowanym, a Watykanowi poważnych kłopotów.

 

Nie ma się co dziwić, że ów obraz łączył w sobie przynajmniej parę gatunków filmowych: przygodowy, sensacyjny, RF, polityczny i religijny, a nawet momentami religioznawczy w postaci uroczej i dociekliwej pani archeolog, dla której wyłącznie liczyła się prawda (choć i ona może być różnie interpretowana). W czym tkwił ów problem, tak bardzo wszystkich poruszający i budzący tak skrajne emocje, że uczestniczący w nim ludzie nie tylko byli gotowi na podłe i niegodziwe zachowania, ale wręcz na użycie siły w stosunku do innych osób, chcących im przeszkodzić w wykonywaniu powierzonego im tajemniczego zadania?

                                                           ------ // ------

Otóż, jeśli rzeczywiście byłby to grób Jezusa, w którym znajdował się jego nienaruszony szkielet (a wg pani archeolog – był!), zrobiłaby się tym samym bardzo nieprzyjemna sytuacja dla wyznawców chrześcijaństwa, katolicyzmu i innych religii wywodzących się z Biblii. Przecież wg świadectwa Ewangelii, Jezus po złożeniu jego ciała do grobu, zmartwychwstał trzeciego dnia i widzieli go ponoć jego uczniowie i wiele innych osób. A po czterdziestu dniach pobytu z nimi, „wstąpił” do nieba, co opisują dwie Ewangelie: „..Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga” (Mk 16,19), oraz: „/../A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba” (Łk 24,51).

 

Jakim więc „cudem” jego szczątki mogły się znaleźć w grobie odnalezionym w XXI wieku?!

Przecież przez ten cały czas, duszpasterze wielu religii opartych na Biblii przekonywali swych wyznawców (nie tylko w kazaniach, ale też w nauce katechezy), że Biblia jest Słowem Bożym, a wszelka jej treść jest Prawdą objawioną ludziom przez Boga. I ta Prawda wyraźnie mówi, że poprzez męczeńską ofiarę złożoną na krzyżu przez Syna Bożego Jezusa Chrystusa, został odkupiony grzech pierworodny człowieka. Dzięki czemu ludzkość zostanie zbawiona. Czyli każdy, kto za życia wierzył w Jezusa Odkupiciela i Zbawiciela i zachowywał się moralnie, może liczyć na to, że po swojej śmierci (i po pozytywnym zaliczeniu Sądu Ostatecznego) jego dusza dostanie się do nieba, by wiecznie żyć u boku Boga.

 

Natomiast odnaleziony szkielet Jezusa, bez wątpienia świadczyłby o tym, że nie różnił się on od innych ludzi w kwestii biologicznej śmiertelności swego ciała. Ale przede wszystkim świadczyłby także, że religijna obietnica życia wiecznego ludzkich dusz w zaświatach (której prawdziwość miało potwierdzać zmartwychwstanie i wniebowstąpienie Jezusa Chrystusa), którą przez dwa tysiąclecia kapłani tychże religii mamili wyznawców, wykorzystując ich łatwowierność do tego, by utrzymywali oni w dostatku (a nierzadko w dobrobycie) stan kapłański – jest odwiecznym bezczelnym oszustwem i wielką mistyfikacją. Tak w dużym skrócie wyglądałyby reperkusje religijne i społeczne takiego znaleziska archeologicznego.

                                                           ------ // -----   

Nie będę streszczał dalszego ciągu tego filmu, ani opisywał jego zakończenia, które jest na tyle prawdopodobne (gdyby takie wydarzenie naprawdę miało miejsce), iż można się go było domyśleć. Również jego opis potraktowałem bardzo ogólnikowo, gdyż nie chodziło mi o napisanie jego dokładnej recenzji, lecz o scharakteryzowanie głównego problemu (czyli „odkrycia grobu Jezusa” w kontekście opisanego w Ewangeliach jego „zmartwychwstania i wniebowstąpienia”). Zdaję sobie sprawę, iż ów „główny problem” pokazany w tym filmie jest filmową fikcją, nb. podobną jak i opisane w Ewangeliach „wydarzenia” dotyczące Jezusa.

 

Tym nie mniej, twórcom tego obrazu udało się wykreować taką historię, która pozwoliła im nie tylko pokazać niektóre mechanizmy psychiczne, kulturowe i społeczne, jakie powodują ludźmi owładniętymi jakąś ważną dla nich ideą (np. religijną lub polityczną, co bardzo często się łączy ze sobą), ale też nadać niejednoznaczny tytuł filmowi (celowo?): „Pytanie do Boga”. Po jego obejrzeniu zastanawiałem się, jakież to pytanie do Boga mieli na myśli twórcy tego filmu i przez kogo miałoby ono być sformułowane? Pierwsza moja refleksja była taka, że osobom wierzącym po obejrzeniu tego filmu, mogłyby przyjść na myśl takie oto pytania:

 

„Boże, czy to możliwe, by kiedyś doszło do takiej sytuacji, jaką pokazano na tym filmie?! Przecież to jest sprzeczne z zapisem w Ewangeliach i z naszą wiarą w tym względzie! Czy nie powinno być zabronione robienie takich filmów, wystawiających na próbę naszą wiarę? Jak mamy teraz wierzyć Boże w twoją obietnicę bez najmniejszych nawet wątpliwości?”. Tyle, że to nie jest pojedyncze pytanie, więc może raczej takie: „Boże, przecież Ty patrzysz z nieba na wszelkie zło, jakie się dzieje na Ziemi w Twoim imieniu i nie grzmisz?!”. Nie, to chyba zbyt trywialne byłoby. Może więc z tym „pytaniem do Boga” chodziło o coś zupełnie innego?

 

Może ów film o tak sformułowanym tytule jest w istocie pytaniem jego twórców/autorów, skierowanym do oglądających go, by uświadomili sobie w jakim stopniu „ogarniają” oni ideę bogów/Boga? Czyli z jakiej perspektywy poznawczej ją widzą: z poziomu wyznawcy którejś z religii, czy z poziomu znawcy (choć niekoniecznie zaraz religioznawcy)? Mówiąc krótko, ile poziomów zakłamania dostrzegają w tej idei/koncepcji religijnej? Wydaje mi się, że o to właśnie może chodzić w tym ciekawym filmie, chociaż oczywiście mogę się mylić.

 

Problem jest w tym, że w religiach jest mnóstwo różnych „teologicznych prawd” (oprócz sugerowanego w tym filmie braku zmartwychwstania i wniebowstąpienia Jezusa). Przyjęło się jednak, że te dwie religijne „prawdy” są najważniejsze dla ludzi, gdyż mają one ponoć potwierdzać (wg teologów) słuszność wiary w religijną obietnicę życia wiecznego po śmierci ciała. Z pozoru mogłoby tak być, ale tylko z pozoru, gdyż osoby wierzące nie zastanawiają się nad konsekwencjami religijnych „prawd”, jakie wmawiają im duszpasterze od wczesnego dzieciństwa na „dobrowolnych” lekcjach religii, uwzględnionych w programie szkolnym (!).

 

Gdyby zastanowili się nad tym problemem doszliby zapewne do wniosku, iż to, że Jezus zmartwychwstał, nie świadczy o tym, że osoby w niego wierzące także zmartwychwstaną po swej śmierci. Bowiem należy wziąć pod uwagę, iż Jezus (wg niektórych religii) jest Bogiem, a jakiż to dla Boga problem „umrzeć” i „zmartwychwstać”? Przecież Bóg, w przeciwieństwie do człowieka, jest ponoć nieśmiertelny, więc już samo to świadczy, iż zmartwychwstanie dla niego to nic trudnego. A to, że (wg religii) Bóg stał się człowiekiem, jeszcze nie dowodzi tego, że wiara w niego (nawet głęboka) przydaje ludziom nadprzyrodzonych możliwości.

 

Co innego, gdyby Jezus podczas swego pobytu na Ziemi, wskrzesił iluś tam ludzi i żyliby oni do dnia dzisiejszego w dobrym zdrowiu. To mogłoby być rodzajem potwierdzenia, że coś takiego jest w ogóle możliwe i że warto wierzyć w Bożą obietnicę pośmiertnego życia w zaświatach. Jednakże do czegoś takiego nie doszło i jak na razie (od kilkunastu wieków przynajmniej) ludzie mają wierzyć w prawdziwość biblijnych opowieści, rodem z „Baśni z 1001 nocy”, które powstawały w podobnym kręgu kulturowym. Wróćmy jednak do meritum.

                                                          

Pomysł „pytania do Boga”  na tyle mnie zaintrygował, iż (mimo tego, że jestem ateistą), zacząłem się zastanawiać jakie ja mógłbym zadać pytania Bogu (rozumianemu jako idea bogów/Boga), gdybym był osobą wierzącą religijnie? Nie będzie to łatwe, gdyż aby zachować pozory wiarygodności, nie mogą one być stawiane z pozycji religioznawczych, a jedynie z pozycji religijno-rozumowych, posługując się logiką, a nie tylko ślepą wiarą w „prawdy” religijne. A ponieważ ja (jako wierzący) miałbym tych wątpliwości bardzo wiele, musiałbym ograniczyć się do głównej idei teizmu opisanej w Biblii. Oto moja próba takiego pytania.

                                                           ------ // ------

„Boże, jeśli istniejesz i słyszysz mnie, chcę Cię spytać o pewne prawdy religijne dotyczące Twojego wizerunku zawartego w Biblii. Nie wiem czy ją czytałeś lub autoryzowałeś, lecz moim zdaniem jesteś w niej niemal od początku do końca przedstawiony w wyjątkowo niekorzystnym świetle (mimo natchnienia jej autorów?!). Jeśli prawdą miałyby być opisane w niej początki ludzkości, to nie dziwię się, że zabroniłeś ludziom zjeść owoc z drzewa poznania dobra i zła. Zapewne nie chciałeś aby zbyt wcześnie zorientowali się, jak wielkiego świństwa dopuściłeś się w raju w stosunku do nich, pod pozorem dbałości o ich dobro?

 

Wiem jednak, że koncepcja tzw. „grzechu pierworodnego” została wymyślona przez kapłanów wszechczasów, a Paweł z Tarsu zaadaptował ją do swojej wersji chrześcijaństwa, wraz z innymi rytuałami zapożyczonymi z religii pogańskich. Wiem też, czym tak bardzo przysłużyła się ona religiom mającym ją w swojej doktrynie i w jaki sposób zostało to przez nie wykorzystane. Tyle, że to wszystko idzie na Twoje „konto”, Boże i dziwi mnie bardzo, że Ci to nie przeszkadza? Ciekawi mnie także, dlaczego pozwoliłeś kapłanom wszechczasów przypisać sobie to niewyobrażalne świństwo, jakie uczyniłeś ludziom w raju, uzasadniając to w absurdalny sposób, iż zasłużyli sobie oni, bo ponoć „karą za grzech jest śmierć” (?!).

                                                           ------ // ------

Nie, no! Nic z tego nie wyjdzie! Nie potrafię w przekonujący sposób zwracać się do „naszego Boga”, wiedząc doskonale, że wszelkie religie, jak i wszyscy nasi bogowie, którzy dotąd byli czczeni przez ludzi – są wymysłem ludzkiej wyobraźni. A poza tym, jak bardzo odrażający wizerunek Boga musiałbym nosić w swoim umyśle, gdybym miał wierzyć, iż opisany w Biblii „rajski epizod” związany z powstaniem rodzaju ludzkiego i wynikające z niego tragiczne konsekwencje dla ludzkości (tzw. „upadek człowieka w raju”, kara od Boga i wynikły z nich „grzech pierworodny człowieka”) – miałyby być prawdą! Jak w takiej sytuacji mógłbym jednocześnie wierzyć w Boga miłującego swe rozumne stworzenia?  

 

Wiem jednak skądinąd, że biblijny opis stworzenia przez Boga świata i ludzi, jak i ich pobytu w raju, oraz zesłania przez niego potopu w celu wytracenia ludzi, co do których „prowadzenia się”, Bóg był bardzo niezadowolony – to tylko starodawne mity. Mity, które w zestawieniu z nowotestamentową koncepcją zbawienia ludzkości od grzechu pierworodnego, dzięki odkupicielskiej ofierze Jezusa na krzyżu – dają paradoksalny efekt. Z biblijnych „prawd” wynikałoby bowiem niedwuznacznie, że Jezus cierpiał i oddał życie… za mit (sumeryjski ponoć) o grzechu pierworodnym. Jakby więc nie patrzeć na ten „teologiczny” problem, jest on zbyt sprzeczny w sobie, by był wiarygodny (dla mnie przynajmniej).

 

Dlatego „daruję sobie” to moje „pytaniem do Boga”, a w to miejsce zapytam wierzących tej religii: „Czy warto poświęcać znaczną część swego życia na obrzędy i rytuały religijne, które wg kapłanów są nieodzowne, by zostać „zbawionym” po śmierci – zamiast starać się być dobrym człowiekiem dla siebie i dla bliźnich? Co powinno chyba być przez Boga bardziej doceniane, niż owa powierzchowna i zakłamana „bogobojność” i „pobożność” w kościołach głównie demonstrowana? Dlaczego ludzie wierzą w tak wiele religijnych (i niewiarygodnych) „prawd”, a nie wierzą w te oto słowa z Pisma Świętego?:

 

„Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował, bo sam daje wszystkim życie, oddech i wszystko” (Dz 17,23-25). Albo też w te słowa Jezusa: „Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. /../ Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie” (Mt 6,5-8). To jest oczywiste, jeśli się wierzy w Boga wszechwiedzącego i wszechobecnego w swym dziele w każdym miejscu i w każdym czasie jednocześnie.

                                                          

Ale jak to się ma do religijnych doktryn opracowanych przez teologów w różnych czasach, które (w sprzeczności z powyższymi słowami) przyzwyczaiły wyznawców do traktowania sacerdotalizmu (czyli pośrednictwa kapłanów między bóstwem, a jego wyznawcami), jako czegoś tak oczywistego, że nie jest do pomyślenia nawet, by którykolwiek z naszych Bogów mógł się obejść bez istnienia „jego religii”, „jego Kościoła”, „jego kapłanów” i „jego wiernych wyznawców”? Dlatego w kontekście tych rozważań uważam, iż jedynym  pytaniem jakie mógłbym zadać mojemu wyobrażeniu Boga (gdybym był wierzącym), jest takie oto:

 

„Boże, który (wg religii) stworzyłeś cały Wszechświat słowem i który wypełniasz go sobą całkowicie i wiesz o nim wszystko od jego początku aż po jego kres (czyli masz nad nim i nad jego stworzeniami władzę absolutną) – jak możesz być jednocześnie tak prymitywny i małostkowy, iż nie dość, że stworzyłeś nas tak bardzo ograniczonych i ułomnych, to potrzebne Ci do szczęścia nasze uwielbienie, nieustanne czczenie Cię i nasza wiara w Twoje istnienie, wymuszane pośmiertną obietnicą życia wiecznego w niebie i groźbą wieczystych, pośmiertnych mąk piekielnych? Nie znudził Ci się jeszcze ten „religijny cyrk” odgrywany przez kapłanów wszechczasów, wmawiających wiernym, że to wszystko jest dla ich „zbawienia”?”.

 

Marzec 2022 r.                                   ----- KONIEC-----

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 903 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Sumerowie patrzą z osłupieniem jak Bóg tworzy świat     2014-12-23
Humanizm ewolucyjny II     2014-04-22
Dławienie krytyki przez państwo     2016-03-24
Rozdzielenie religii i państwa – warunkiem demokracji     2016-09-08
Tęsknota za bezpiecznym miejscem III.     2018-02-25
Czego Żydzi nauczyli Koptyjkę     2015-02-20
Bóg odkrywa modlitwy ludzkości w spamie     2015-01-01
Wezwanie do reformy islamu     2016-05-05
Uciekłaś od wojny, a oni przyjęli cię      2020-03-13
Pierwsze pokolenie ex-muzułmanów     2016-12-07
Kolejne wyznanie ex-muzułmanki     2016-12-21
Boże słowo głoszone z ambony     2017-08-10
Bóg ześle naukę i technikę     2016-08-30
Allah stworzył kobiety, żeby były w domach     2018-10-25
Czego naucza imam w Kopenhadze     2017-06-19
Islam nakazuje kochać Mahometa i Dżihad bardziej niż własne rodziny     2020-12-14
Credo islamu z ust autorytetu     2020-03-02
 “Islam przeżywa ostre starcie z nowoczesnością i wymaga reform”     2018-11-22
Bańki, medycyna, islam i sport     2016-08-27
Wojna pod znakiem krzyża     2022-03-11
Religia to piekło kobiet     2016-05-04
Kpatinga: wioska czarownic   Igwe   2014-04-13
W poszukiwaniu definicji islamu i islamizmu   Ahmad   2017-09-17
Indyjskie czary nad słowem sekularyzacja   Ahmad   2015-11-27
Islamizm nie jest islamem   Ahmed   2015-09-21
Trzeba przestać milczeć   Ahmed   2014-04-15
Przeciwko autorytetom islamskim i w solidarności z ofiarami islamu   Ahmed   2016-01-24
Dyskryminacja jest wynikiem fanatyzmu w systemie edukacji   Al-Dachachni   2017-03-11
Religie usprawiedliwiają zabijanie, kradzież i inne przestępstwa   Al-Tamimi   2020-03-06
Otwarty umysł jest zaletą   Andreadis   2017-02-16
Świadomość w oczach wierzących i niewierzących   Andrews   2017-07-06
Mój problem z Bogiem   Angier   2014-06-24
Cztery słowa i 1280 poszkodowanych…   Bekdil   2015-04-26
Chusta wreszcie wolna; Turcja wręcz przeciwnie   Bekdil   2014-10-10
Bandycki ramadan   Bekdil   2016-07-15
Niech przemówią tureccy uczeni: zobaczymy czym jest islamizm   Bekdil   2018-05-30
Turcja: seks islamistów z dziećmi jest w porządku; potępienie tego to przestępstwo   Bekdil   2023-03-10
Niepowodzenie islamistycznej kampanii Erdogana w Turcji   Bekdil   2020-01-25
Najlepszy sposób walki z tzw. przemysłem islamofobii   Bekdil   2015-02-21
Turcja: Czy z religijnego punktu widzenia pożądanie własnej córki jest w porządku?   Bekdil   2016-01-25
"Nic wspólnego z islamem"?   Bergman   2016-12-11
Turcja islamizuje Danię budując meczety   Bergman   2017-12-02
Turcja: Uczniowie czytają Koran i porzucają islam   Bulut   2020-06-19
Dżihad przeciwko świątyniom mniejszości   Bulut   2015-09-03
Turecki ateista zamordowany 31 lat temu   Bulut   2021-09-18
Nie, islamofobia nie jest tym samym co antysemityzm   Bulut   2020-01-26
Ogromna transformacja Indii i Bliskiego Wschodu   Bulut   2023-08-22
Turcja: ucieczka od religii?   Bulut   2019-09-25
Jak ekstremistyczny rząd traktuje dziewczynki i kobiety   Bulut   2018-10-19
Polityka Nowego Ateizmu   Bum   2014-02-28
Wywiad z Waleedem Al-Husseinim   Canlorbe   2016-09-29
Nieudacznicy, tchórze? Nie, idealiści   Carmon   2017-06-02
Zbliżają się dni religijnej zemsty   Carmon   2023-03-06
Królik jest pytaniem   Celeste Hale   2014-08-16
Machina religijnej nienawiści w działaniu   Chandra   2014-09-09
Ukarane, bo zostały zgwałcone   Chesler   2014-11-06
Groza umiarkowanego islamizmu   Chesler   2021-03-04
Prawdziwy opór przeciw fanatyzmowi   Chesler   2018-10-24
Jeśli wlazłeś między wrony...   Coyne   2014-02-17
Katolicki hierarcha mówi, że anioły istnieją, ale są bezskrzydłe   Coyne   2013-12-24
Artykuł ateistki w “New York Times” zachwala prawdziwe cuda dokonane przez początkujących świętych   Coyne   2016-09-16
Jesus and Mo oraz dosłowność i umiarkowani muzułmanie   Coyne   2014-10-11
Nauka kontra wiara: żadnego konfliktu!   Coyne   2014-01-21
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Ewolucja teistyczna kiepsko się sprzedaje   Coyne   2014-06-29
Bonobo i pogromca ateistów. Część II   Coyne   2014-08-13
Papież akceptuje ewolucję z boskim napędem   Coyne   2014-11-08
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Czy ateizm jest irracjonalny? Filozof mówi “tak”   Coyne   2014-10-28
Ewolucja pomogła im pozbyć się religii   Coyne   2015-05-07
Gdyby bóg ISIS był moim bogiem, czy miałbym robić to, co nakazuje?   Coyne   2014-09-27
Bonobo i pogromca ateistów   Coyne   2014-08-12
Australijka, Świadek Jehowy (i jej płód) umierają, bo odmówiła transfuzji krwi   Coyne   2015-04-16
O rzekomym wojującym, fundamentalistycznym, ateizmie   Coyne   2014-09-15
Nowy pogląd na piekło: “warunkowa nieśmiertelność”   Coyne   2014-10-18
Ateistom ma być ciężko   Coyne   2014-01-31
Katolickie barbarzyństwo w Europie   Coyne   2014-08-19
Po wygnaniu 160 tysięcy demonów, główny egzorcysta Watykanu idzie do nieba   Coyne   2016-09-24
Jakie są “najlepsze” argumenty na rzecz istnienia Boga?   Coyne   2014-01-24
Wojna o Adama i Ewę   Coyne   2014-05-25
Kolejny kiepski argument na rzecz Boga   Coyne   2014-04-24
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
Moje stanowisko wobec NOMA: stara recenzja   Coyne   2014-10-03
Jeśli ISIS nie jest islamskie, Inkwizycja nie była katolicka   Coyne   2014-09-21
Pies urojony, czyli objawienie Franciszka   Coyne   2014-12-12
Ateizm zakwefiony   Coyne   2014-06-07
Hiszpania deportuje byłego muzułmanina za krytykowanie islamu   Coyne   2014-06-20
Zmyślona podróż do nieba   Coyne   2014-01-12
Bóg, moralność i geografia   Coyne   2014-03-28
Czy ateiści są snobami intelektualnymi?   Coyne   2014-03-22
Religia rozwiąże spory religii   Coyne   2015-11-26
Złe wiadomości   Coyne   2013-12-17
Wkrótce w księgarniach: nowa apolegatyka Boga   Coyne   2014-03-07
Ken Ham vs. Dawkins: O naturze nauki i praw fizycznych   Coyne   2015-03-08
Czy wierzący uważają pismo święte za dosłowną prawdę?   Coyne   2014-07-16
Ateizm luk   Coyne   2014-04-30
Dlaczego religia może być racjonalna, ale robi to w zły sposób   Coyne   2014-02-20
Głupie twierdzenia o fundamentalistycznych ateistach   Coyne   2014-06-22
Zostałem “Cenzorem Roku"!   Coyne   2014-02-12
Pięć dowodów na istnienie Boga od teologa dla ateistów pod choinkę   Coyne   2013-12-19

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk