Prawda

Wtorek, 23 kwietnia 2024 - 17:33

« Poprzedni Następny »


Problem „ukrywającego się Boga”.


Lucjan Ferus 2019-08-18


Pomysł na niniejszy tekst przyszedł mi do głowy podczas pisania  ostatniej części cyklu opartego na książce Victora J.Stengera Bóg. Błędna hipoteza. A dokładnie biorąc po lekturze cytowanej w niej wypowiedzi filozofa Evana Falesa, który zasugerował, iż tzw. „problem ukrywającego się Boga”, można wytłumaczyć inaczej niż chcą apologeci: „Bóg ukrywa się z tchórzostwa /../ ponieważ ma zbyt wiele do ukrycia /../ czy Bóg może spojrzeć w twarz cierpiącej ludzkości – i żyć?”, pyta filozof. Znając historię wielu religii pomyślałem sobie, iż tak samo dobrze Bóg mógłby ukrywać się ze WSTYDU przed ludźmi.

Jednakże zanim przejdę do argumentów potwierdzających moim zdaniem tę tezę, wpierw małe wyjaśnienie o co chodzi z tym „ukrywaniem się Boga”. Otóż Victor J.Stenger w swojej książce pisze, iż nauka przyjęła logiczną zasadę, że jeśli nie ma dowodów na istnienie czegoś, to uważa się, iż to coś nie istnieje. Jednym słowem: brak dowodów na istnienie Boga, staje się dowodem jego nieistnienia. Natomiast teiści zaproponowali coś innego: brak dowodów na istnienie Boga, może być dowodem na to, że… Bóg UKRYWA SIĘ przed ludźmi. Powodem jego ukrywania się ma być troska o naszą wolność; Bóg podobno nie chce przymuszać ludzi do wiary w siebie. Skąd im ten pomysł przyszedł do głowy?

 

Jest to całkowicie sprzeczne z „ewangelizacyjną” misją większości religii, polegającą na tym, iż kapłani jak i wyznawcy wielu religii czują się w obowiązku krzewić na cały świat swoją religię, bo tego ponoć wymaga od nich Bóg. Poza tym, jeśliby Bóg nie chciał przymuszać ludzi do wiary w siebie, to po co indoktrynowano by religijnie dzieci od maleńkości? Po co w historii religii „nawracano” przemocą mnóstwo ludzi jak i całe narody na „prawdziwą” wiarę, skoro sam Bóg nie chciałby tego? Dlaczego też w żadnym z Pism Świętych nie ma wzmianki, iż Bogu nie zależy, by ludzie w niego wierzyli? A jest wręcz odwrotnie: z lektury tych ksiąg można odnieść wrażenie, iż na niczym bardziej naszym bogom nie zależy, jak na tym, aby wszyscy ludzie bez wyjątku w nich wierzyli i byli ich wiernymi wyznawcami.

 

To tyle tytułem wyjaśnienia. Wróćmy teraz do owego teologicznego problemu „ukrywającego się Boga”. Nie jestem filozofem, ale wydaje mi się, że bardziej prawdopodobnym powodem (jeśli chodzi o logiczne wytłumaczenie) „ukrywania się Boga przed ludźmi” nie jest jego tchórzostwo (wszechmocny Bóg miałby się bać swoich stworzeń?), ale jeśli już, to mógłby raczej kierować nim wstyd przed ludzkością. W poprzednim tekście pisząc o tym problemie, zadałem pytanie: czy jest możliwe dowiedzenie, że nasz Bóg ma uzasadnione powody, by wstydzić się własnego stworzenia – człowieka? Myślę, że ma i to całkiem sporo i postaram się to uzasadnić przekonującymi argumentami.             

 

Przeanalizujmy więc na początek biblijną wersję stwarzania świata i człowieka, by na jej podstawie zastanowić się czy dzięki opisanym w niej wydarzeniom mógł mieć Stwórca jakiekolwiek powody do wstydu przed ludźmi. Może zacznijmy od tego, iż ów Bóg stwarzając cały Wszechświat słowami: „Niechaj się stanie!”, dowodzi tym samym swoich nieskończonych i niczym nie ograniczonych możliwości, a teologia to potwierdza.

 

W dużym skrócie było to tak: Całe zło zaczęło się ponoć od upadkupierwszych ludzi w raju; Bóg stworzył ich doskonałych – jak utrzymuje religia – i zakazał im nabycia wiedzy o istocie dobra i zła. Lecz oni nie posłuchali jego zakazu i ulegli kuszeniu przez węża: zerwali i zjedli zakazany owoc z drzewa dobrego i złego. W efekcie tego występku ich natura uległa skażeniu skłonnościami do czynienia zła i nieprawości. Jest to tzw. grzech pierworodnyczłowieka, przechodzący na następne pokolenia, gdyż Bóg karząc ludzi różnymi dolegliwościami (w tym śmiertelnością) pozostawił im grzeszną naturę i zło rozprzestrzeniło się na cały rodzaj ludzki.

 

Bóg widząc „że wielka jest niegodziwość ludzi na ziemi i że usposobienie ich jest wciąż złe, żałował, że stworzył ludzi na ziemi i zasmucił się”. Podjął więc decyzję o unicestwieniu swojego nieudanego stworzenia: „zgładzę ludzi, których stworzyłem, z powierzchni ziemi”. W dalszych wersetach Biblii opisany jest spektakularny „boży holokaust” wszystkich jego ziemskich stworzeń: ogólnoświatowy potop i odrodzenie rodzaju ludzkiego (jak i świata zwierzęcego) z potomków Noego, ocalonych na arce z owego kataklizmu.

 

Po wielu wiekach „naprawiania” człowieka wyszukanymi groźbami i karami, Bóg rezygnuje z naprawy całego swego dzieła i ogranicza swą opiekę do jednego narodu. Jednak i to zadanie wydaje się ponad jego siły; wybrany naród nie jest mu zbyt posłuszny. Bóg robi wszystko, aby utrzymać go w ryzach: nie szczędzi surowych kar, gróźb i przekleństw. Jednocześnie wiedzie go od bitwy do bitwy, topiąc w morzu krwi wszelkich jego wrogów stojących na drodze do jego potęgi. Wszystko to działo się z bożą pomocą i ponoć wg bożego planu.

 

Mijają tysiąclecia i kiedy na ziemi żyją już setki milionów ludzi, Bóg postanawia przebaczyć im grzechy i winy,.. i zbawić ludzkość. W tym celu posyła do nich swego Syna z zadaniem głoszenia tej Dobrej Nowiny ludziom. Aby dostąpili oni obiecanego zbawienia, muszą „tylko” zamęczyć Syna Bożego w okrutny, poniżający sposób i złożyć go Bogu w ofierze odkupienia. Takiej bowiem ofiary zażyczył sobie sam Stwórca, co potwierdzają Ewangelie.

 

Wszyscy, którzy uwierzą, iż tylko ta ofiara mogła przebłagać (przekupić) Boga jak i w to, że człowiek, którego ludzie ukrzyżowali był właśnie owym Synem Bożym – zostaną zbawieni. To znaczy, po Armagedonie, podczas którego zastępy aniołów przybyłych z nieba na Ziemię wyrżną żyjącą wtedy ludzkość i Sądzie Ostatecznym, dusze ludzi dobrych i sprawiedliwych dostaną się do nieba, natomiast dusze ludzi złych i tych, którzy nie uwierzyli w Boga i jego Syna (co na jedno wychodzi), dostaną się do piekła „gdzie będzie płacz i zgrzytanie zębów”, oraz wieczne męki w ogniu piekielnym. Wszak Bóg jest idealnie sprawiedliwy, czyż nie?

 

Taki obraz w zarysie wyłania się z kart Biblii. Syn Boży Jezus Chrystus będzie próbował naprawić to wielce nieudane dzieło swego boskiego rodzica, lecz biorąc pod uwagę, że ani jeden ani drugi nie zmienią skażonej grzechem natury ludzkiej, efekty ich działalności pośród ludzi będą raczej mizerne: wybawiona ponoć od grzechu ludzkość przez ofiarę krzyża, także będzie przelewała morze krwi swych współbraci i w nieustannym dążeniu do władzy, przywilejów i bogactw, popełniane będzie wszelkie możliwe zło jakie tylko może wyrządzić człowiek człowiekowi i to w imię swego miłosiernego rzekomo Boga.

 

Czy w kontekście Boga o cechach jakie opisałem wyżej,mogło dojść do wydarzeń, które są opisane w Biblii? Wszechmogący i wszechwiedzący Bóg poddaje ludzi próbie, której wynik jest mu znany nieskończenie wcześniej i karzeich surowo? Mając absolutną wiedzę o przyszłości swego dzieła (która dla niego zawsze jest teraźniejszością) i nieograniczone możliwości sprawcze, mógł z powodzeniem tak pokierować biegiem wydarzeń, aby początek rodzaju ludzkiego zaczął się w szczęśliwszy dla nas sposób, prawda? Mógł też przebaczyć ludziom ten popełniony w nieświadomości występek, skoro jest Bogiem miłosiernym.

 

Z całej późniejszej historii ludzkości, obfitującej w niewyobrażalną ilość popełnianego zła i niezawinionego cierpienia z powodu tej właśnie kary nałożonej na ludzi przez Boga, widać, że była to jedyna NAJWŁAŚCIWSZA chwila, jak i okoliczność, do urzeczywistnienia tych pięknych bożych cech: miłosierdzia, litości i miłości do swego stworzenia – człowieka. Dlaczego Bóg z niej nie skorzystał skoro ponoć tak bardzo umiłował ludzi? Istotna jest odpowiedź na pytanie: czy nie mógłzapobiec upadkowi pierwszych ludzi, czy tylko nie chciał? A może właśnie chciał aby do niego doszło? A jeśli tak, to dlaczego?

 

Podobne pytania dotyczą potopu:czy w kontekście Boga o wyżej wymienionych cechach powinno dojść do tego spektakularnego i masowego zabójstwa bożych stworzeń? Przecież Bóg ukarał potopem ludzi, którzy żyli zgodnie z nakazami swej grzesznej natury – tej, z którą nakazał rozmnażać się im. Musiał przecież wiedzieć, że takie będą efekty jego kary: zło obejmie we władanie cały rodzaj ludzki. Dlaczego Bóg postanowił  „odrodzić” ludzkość po potopie z osobników o skażonej grzechem naturze wiedząc, iż prawem dziedziczenia przekażą oni swą grzeszną naturę potomstwu, a ci następnym pokoleniom, tak, że ta „odrodzona” ludzkość  w niczym nie będzie się różniła od tej złej przedpotopowej?

 

Jak dotąd, wyraźnie widać, iż ów biblijny Bóg ma czego się WSTYDZIĆ przed ludźmi. A przecież to jeszcze nie wszystko. Skoro Bóg, który problem grzechu pierworodnego mógł rozwiązaćzanimon zaistniał w naszej rzeczywistości, wymyślił naprawieniegow taki dziwny sposób  poprzez swego Syna, to można by przyjąć, iż nie uczynił tego bez istotnego powodu. Tak właśnie wynika z lektury Pisma Świętego: Bóg miał w stosunku do swego potomka dalekosiężne plany. Okazuje się bowiem, że Syn Boży był przewidzianyna Odkupiciela i Zbawiciela grzesznej ludzkości, zanimludzie „zgrzeszyli” w raju, zanim rodzaj ludzki zaistniał, a nawet zanim świat został stworzony (?!).  

 

Potwierdza to sama Biblia, w NT jest taki fragment dotyczący Jezusa: „On był wprawdzie przewidziany przed stworzeniem świata, dopiero jednak w ostatnich czasach się objawił ze względu na nas”(1P1,20). Zatem ta „odkupicielska ofiara” Syna Bożego na krzyżu, miała zapewnić mu – tak jak wcześniejszy grzech pierworodny – możliwość zaistnienia pośród rodzaju ludzkiego, jako Bóg Odkupiciel i Zbawiciel człowieka. Z czym zresztą nasza religia wcale się nie kryje, przedstawiając to w Orędziu Wielkanocnym, będącym od wieków liturgiczną modlitwą Kościoła kat.: „O zaiste konieczny był grzech Adama, który został zgładzony śmiercią Chrystusa! O szczęśliwa wina, skoro ją zgładził tak wielki Odkupiciel!”.

 

Wierni do dnia dzisiejszego czują się winni za mękę i śmierć Syna Bożego na krzyżu, wdrukowywaną w ich umysły każdego roku od nowa, nie biorąc pod uwagę, że był to przecież pomysł i wykonanie jego kochającego Ojca. Pomysł istniejący w jego (ich) świadomości na długo, długo przed tym, zanim Bóg wziął się za stwarzanie świata. A Syn Boży w żadnym wypadku nie mógł być niewinną ofiarą (jak to tłumaczą kapłani), lecz świadomym uczestnikiem bożego planu, znającym doskonale swoją w nim rolę.

 

To wzruszające przedstawienie było odegrane (a raczej wymyślone, ponieważ są to biblijne mity, a nie historyczna prawda) na użytek ludzi, gdyż Syn „posłany” na ofiarę przebłagalną i Ojciec, który go „posyłał” od dawien dawna musieli znać ten scenariusz, będąc jego autorem i jednym i tym samym Bogiem w Trójcy jedynym. Wyszedł z tego ciekawy, teologiczny paradoks, o którym już nie raz pisałem: „Bóg złożył ofiarę z siebie, samemu sobie, by przebłagać/przekupić siebie za swe nieudane dzieło – człowieka”. Paradoksalny cymes!

 

I to jest właśnie ta idea podporządkowania wszystkiego jednemu celowi, istniejąca od całej wieczności w umyśle bożym (o której pisał św.Tomasz, tyle że w innym znaczeniu, inaczej nie zostałby świętym): idea stworzenia grzesznych istot, potrzebujących zbawienia iZbawiciela.Gdyby Bóg stworzył ludzi doskonałych i nieśmiertelnych i swą doskonałą naturę przekazywali by oni swemu potomstwu, ani Zbawiciel ani sam Bóg ze Świętą Rodziną, ani Kościoły z niezliczonym panteonem świętych nie byli by im do niczego potrzebni. Religie bowiem żyją z grzechu i ludzkiego strachu przed śmiercią i bez nich nie miałyby racji bytu.

 

Aby nie było wątpliwości co do słuszności powyższej argumentacji, przytoczę orzeczenia  Soboru Watykańskiego I z 1870 r., które nie pozostawiają żadnych złudzeń i wątpliwości co do celu i przyczyny,którymi kierował się Bóg, stwarzając nasz świat i nas samych:

„Wszystko co stworzone, Bóg swoją Opatrznością strzeże i prowadzi, kierując od początkudo końca /../ Bóg współdziała w każdejczynności stworzeń. /../ i w akcie fizycznymgrzechu. /../ Bez dopuszczenia zła moralnego – czyli grzechu – na świecie, nie ujawniłby się ten przymiot boży, któremu na imię Miłosierdzie./../ Dopiero na przykładzie grzesznej ludzkości, grzesznego człowieka, ujawniło się miłosierdzie Boga przebaczającego. /../ Zło moralne w ostatecznym wyniku, służy również celowi wyższemu: chwale bożej,która się uzewnętrznia przede wszystkim w jego miłosierdziu przez przebaczanie, wtórnie zaś w sprawiedliwości przez karę”.

 

Tak zatem wygląda prawdziweoblicze bożej Opatrzności względem ludzi, wg najwyższych autorytetów religijnych Kościoła katolickiego. Gdyby ludzkość nie była grzeszna z natury i ludzie nie grzeszyliby, Bóg nie miałby powodów do okazywania im swego miłosierdzia i przebaczania win, a co za tym idzie ucierpiałaby też jego chwała, która się uzewnętrznia w bożym miłosierdziu przez przebaczanie,.. no i karaniu oczywiście.

Ujmując to inaczej: człowiek musiał upaśći stać się grzesznym z natury po to, by „chwała” Boża mogła jaśnieć pełnym blaskiem. Także po to, aby biblijny Bóg Jahwe mógł się objawić ludzkości jako Syn Boży i mógł zostać Odkupicielem i Zbawicielem grzesznych ludzi, a tym samym stać się koniecznościąw krótkim życiu człowieka. Po prostu Bóg stworzył sobie taki rodzaj istot, które już z natury (notabene grzesznej) najbardziej odpowiadają jego potrzebom, przy okazji wmawiając im winę i odpowiedzialność za wszelkie zło istniejące w jego dziele.

 

Zaiste, ma nasz Bóg liczne powody, by WSTYDZIĆ SIĘ swych rozumnych stworzeń – ludzi. Dlatego też owo „ukrywanie się Boga” przed nimi, najrozsądniej byłoby przypisywać właśnie jego wstydowi. Choć mógł on stworzyć istoty doskonałe i wolne, stworzył istoty ułomne i ograniczone pod wieloma względami, po to tylko, by mógł być potrzebny w ich krótkim, pełnym znoju i cierpienia życiu. Życiu, które bez jego „miłości i opieki” wydawałoby się im bezsensowne i nie do zniesienia. Innymi słowy; tak Bóg „ukochał” swoje panowanie nad ludźmi, iż dla zaspokojenia miłości własnej, uczynił ich swymi bezwolnymi niewolnikami.

 

Czy faktycznie nasz Bóg jest takim bezlitosnym potworem? Oczywiście, że nie! Rozważania te (choć ich logika jest bez zarzutu) byłyby o tyle zasadne, gdyby taka była prawda o naszej rzeczywistości. Jednakże religijne „prawdy objawione” nie odzwierciedlają jej, a jedynie zaspokajając psychiczne potrzeby naszego ego, tworzą ILUZJE uważane przez religie za prawdę zgodną z rzeczywistością. Dlatego nasi bogowie, przez nas samych wymyśleni nie będą się raczej wstydzić swoich zachowań względem wyznawców. Trudno by też oczekiwać, aby wstydzili się swych bogów kapłani (ich prawdziwi twórcy), którzy czerpią przeróżne korzyści (w tym materialne) z infantylnych i pełnych sprzeczności wizerunków swoich bóstw.

 

A jeszcze trudniej byłoby oczekiwać od wyznawców różnych religii, by wstydzili się swoich ułomnych bogów, skoro owe religie panują nad ich umysłami od maleńkości, utwierdzając ich fałszywym przekonaniu, iż reprezentują sobą wyłącznie PRAWDĘ oraz najwyższe wartości moralne i społeczne. Jedyne więc co pozostaje tym, którzy nie zapomnieli jeszcze do czego służy rozum, to wstyd  za naszych duszpasterzy, iż bez cienia wątpliwości i bez żadnych  refleksji powtarzają te prastare religijne mity, przedstawiając je jako niepodważalną „prawdę objawioną” rzekomo ludzkości przez hipotetycznego Stwórcę naszego świata.

 

Dlatego pomysł owego „dowodu” na istnienie Boga z jego „ukrywania się przed ludźmi” potraktowałem jako teologiczną ciekawostkę, pokazującą jeszcze jedną sprzeczność w religijnym dowodzeniu istnienia Boga. Uważam bowiem, iż nauka ma rację w tym względzie, zakładając, iż bardziej prawdopodobne i logiczne jest, że jeśli nie ma dowodów na istnienie Boga, to może oznaczać, że on nie istnieje, niż to że… ukrywa się przed ludźmi, bo nie chce ich przymuszać do wiary w siebie. Cała historia religii przeczy temu poglądowi.

 

Nie mogłem się jednak oprzeć, by nie zaprezentować swojej wersji „dowodu z ukrywania się Boga przed ludźmi, z powodu jego wstydu”. Zawiera on co prawda tyle samo fikcji, co ten proponowany przez teistów lub owego filozofa, jednakże jest w nim więcej logicznego sensu, jeśli weźmie się pod uwagę krwawą, pełną przemocy i zakłamania historię naszych religii. Ukrywający się Bóg przed ludźmi, który woli niepewną WIARĘ swych wyznawców zamiast pewnej WIEDZY o nim. Czegóż to ludzie jeszcze nie wymyślą?

 

Sierpień 2019 r.                                  ------ KONIEC------  

 

   

           


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
2. Mojemu przedmówcy Lucjan Ferus 2019-08-20
1. kuba 2019-08-18


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 904 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

"Chrześcijańskie dziewczyny są przeznaczone tylko do jednego – do dawania przyjemności muzułmańskim mężczyznom”   Ibrahim   2016-10-03
"Nic wspólnego z islamem"?   Bergman   2016-12-11
"Time Magazine” i zachodnie podejście do islamizmu   Mahmoud   2021-10-02
#PrayForGaza #PrayForPalestina.   Koraszewski   2018-02-07
„Cywilizacja i islam to dwie różne rzeczy”Ex-muzułmanie, teraz wiele zależy od nas.   Pandavar   2024-04-10
„Szczepionkowa” hipoteza powstania religii   Ferus   2021-05-02
“Atlantic” rozważa ważką kwestię: czy wczesne homininy miały dusze?   Coyne   2015-10-05
“Hańba Pakistanu”: oskarżenia o bluźnierstwo   Saeed   2023-02-03
“New York Times” głosi fałszywą przyjaźń między nauką i religią   Coyne   2023-03-30
“Newsweek” bezkrytycznie chwali brazylijskiego chirurga fantomowego -  i wychwala inne czary-mary   Coyne   2016-03-12
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
 “Islam przeżywa ostre starcie z nowoczesnością i wymaga reform”     2018-11-22
Uzdrawianie wiarą zabija dzieci   Coyne   2014-11-19
Dzisiejszy strajk i encyklika z 1968 roku   Koraszewski   2016-10-03
Kościół, nauka i próby pogodzenia wiary z życiem   Koraszewski   2016-10-07
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Ani nie manifest, ani nie tak nowego ateizmu   Koraszewski   2019-04-26
  Egzorcyści kontra Zły (II). Czyli pozorna walka „dobra ze złem”.   Ferus   2023-11-12
(Nie)Fachowe pośrednictwo religijne.Czyli nieudana próba połączenia sprzecznych ze sobą zachowań.   Ferus   2021-08-29
(Nie)zwykła opowieść wigilijna. Czyli moja nocna, niedokończona rozmowa z psem.   Ferus   2021-12-26
Adwokat diabła II.Czyli religijna wersja ludzkich umiejętności „poszukiwania wyjścia”.   Ferus   2018-12-16
Adwokat diabła. Czyli religijne racje zastępujące prawdę.   Ferus   2018-12-09
Ameryko, obudź się!   Imani   2014-08-08
Arabia Saudyjska i jej pięć minut w mediach   Koraszewski   2015-10-02
Bańki, medycyna, islam i sport     2016-08-27
Bezbożne „Ranczo”.Czyli nie jest dobrze, iż wierni mało wiedzą o religii, czy raczej bardzo dobrze?   Ferus   2021-02-21
Bezduszna duchowość ateistów   Koraszewski   2021-08-03
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Bogowie popkultury.Czyli jakimi religijnymi stereotypami „karmi” nas telewizja.   Ferus   2021-09-05
Boski niebyt, nauka i patriotyzm   Koraszewski   2018-11-07
Boże słowo głoszone z ambony     2017-08-10
Cena świętego spokoju.Czyli religijny raj dla oportunistów albo też azyl ignorancji (wg Spinozy).   Ferus   2024-03-10
Chrześcijanie XXI wieku   Koraszewski   2014-01-17
Czego naucza imam w Kopenhadze     2017-06-19
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Czy nasze wartości pochodzą od Boga?   Stenger   2014-07-31
Czy nauka czyni zbędną wiarę w Boga?   Stenger   2017-08-25
Czym jest wszechświat wobec chodzenia po wodzie?   Ferus   2015-01-03
Duchowa służba zdrowia. Czyli oblicze Boga zatroskanego Miłosierdziem.   Ferus   2021-04-18
Duchowość i seksualność szatana XXI wieku   Kruk   2014-04-30
Ego kontra Świadomość. Czyli lepiej żyć złudzeniami czy prawdą o rzeczywistości?   Ferus   2019-03-03
Humanizm jako alternatywa   Grayling   2016-06-12
Ignorowane ludobójstwo chrześcijan w Nigerii    Ibrahim   2020-08-25
Indyjskie czary nad słowem sekularyzacja   Ahmad   2015-11-27
Islamscy towarzysze podróży w drodze do bigoterii i masowych mordów   Fernandez   2017-04-23
Jacek Tabisz o nowym humanizmie    Tabisz   2021-12-21
Jak odpowiadać na argumenty teisty   Stenger   2016-08-25
Kiedy największa na świecie sunnicka instytucja religijne potępi swój kolonializm?    Shoaaib   2019-02-24
Koran i mowa nienawiści   Rizvi   2015-03-28
Mój racjonalny ateizm.Czyli w czym upatruję siłę areligijnych poglądów.   Ferus   2024-01-28
Miecz czy Rozum? Czyli jak uczy historia religii: na jedno wychodzi!   Ferus   2021-03-28
Moja racjonalna wiara. Czyli idea bogów/Boga dla bardziej wymagających.   Ferus   2023-12-31
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości. Suplement „B”.   Ferus   2020-01-19
Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.   Ferus   2023-08-06
Niechciany dar Boga. Czyli trudności z akceptacją nieuniknionego.   Ferus   2018-12-02
Nieudacznicy, tchórze? Nie, idealiści   Carmon   2017-06-02
Nieudane autodafe. Czyli: kiedy ateizm był zbrodnią.    Ferus   2023-11-19
Nocna rozmowa z biskupem o sensie życia   Koraszewski   2018-04-09
Osaczeni przez religię   Rushdie   2017-02-03
Otwarty umysł jest zaletą   Andreadis   2017-02-16
Państwo częściowo wyznaniowe   Koraszewski   2014-06-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2015-03-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2017-03-09
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Poznacie ich po ich owocach   Grayling   2017-07-30
Poświąteczna refleksja. Kiedy mity traktowane są jako rzeczywistość.   Ferus   2021-04-11
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Republika Ateistów odparła atak religijnych ekstremistów   Stone   2017-06-07
Rozmyślając nad sensem życia (VI)   Ferus   2019-05-12
Rozum i wiara, Część III -Czyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-12-13
Rozum i WiaraCzyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-11-01
Sens życia   Haught   2015-11-20
Sumerowie patrzą z osłupieniem jak Bóg tworzy świat     2014-12-23
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (V)   Ferus   2022-08-28
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (II)   Ferus   2022-08-07
Szamani: antenaci współczesnych kapłanówI.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (III)   Ferus   2022-08-14
Tako rzecze rzecznik Nycza   Koraszewski   2016-03-28
Teologia wyzwolenia diabłów                  Kruk   2014-10-24
Tęsknota za bezpiecznym miejscem (II)Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-18
Tęsknota za bezpiecznym miejscem. Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-11
Turcja: Czy z religijnego punktu widzenia pożądanie własnej córki jest w porządku?   Bekdil   2016-01-25
Uciekłaś od wojny, a oni przyjęli cię      2020-03-13
Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu: Auschwitz i KnesetCzęść 5: Wbijanie noża   Pandavar   2020-06-24
Wezwanie do reformy islamu     2016-05-05
Wspólnota (niektórych) wierzących i (niektórych) ateistów   Koraszewski   2014-10-01
Zatrute ziarnoCzyli wkład chrześcijaństwa w cywilizację europejską.   Ferus   2024-02-11
Zbiorowe zmartwychwstanie, czyli jednak Halloween   Kruk   2015-04-09
Zderzenie cywilizacji czy zderzenie idei?     Koraszewski   2015-09-06
Zwrot, który zmienił świat   Koraszewski   2016-07-01
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Pytanie bez odpowiedzi   Łukaszewski   2021-10-18
Wierzę w Boga Ojca   Koraszewski   2016-09-09
Agnostyk czy ateista?   Koraszewski   2013-12-05
Konstytucyjni ateiści   Koraszewski   2013-12-05
Ab ovo   Kruk   2015-02-15
Abraham aresztowany po próbie złożenia ofiary z syna   Swidler   2014-09-29
Absolwent teologii mówi o naszej rzekomej potrzebie dalszych studiów teologicznych zanim zaczniemy krytykować religię   Coyne   2015-06-12
Absurdalna awersja wierzących do ateizmu   Ferus   2021-11-07
Afrykańska ateistka ujawnia, dlaczego się ukrywa   Igwe   2016-01-21
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk