Prawda

Czwartek, 18 kwietnia 2024 - 10:49

« Poprzedni Następny »


Pacyfizm i papieska omylność


Brian Stewart 2022-05-27

Zdjęcie: Nacho Arteaga na Unsplash
Zdjęcie: Nacho Arteaga na Unsplash

Papież jest przewrotnym pacyfistą, a nie człowiekiem pokoju.

Christopher Hitchens zwykł mawiać, że we współczesnej kulturze charakter człowieka ocenia się na podstawie jego reputacji, a nie na odwrót. Zauważył również, że to dziwne zjawisko jest szczególnie dotkliwe, gdy rozważa się postacie w religijnych szatach. Pobłażliwość opinii publicznej nigdy nie jest większa niż wtedy, kiedy głupstwa plecie wybitny mężczyzna - lub kobieta – sługa boży. To może pomóc wyjaśnić, dlaczego papież Franciszek cieszy się opinią człowieka pokoju. Wątpliwości co do tego, czy naprawdę zasługuje na ten honorowy tytuł, nie rozwieją jego reakcje na rosyjską inwazję na Ukrainę. Wręcz przeciwnie, jego wypowiedzi na ten temat czynią nonsensem ideę, że Kościół Rzymski ma jakąkolwiek szczególną wiedzę (nie mówiąc już o wyjątkowej pozycji do wygłaszania sądów moralnych), w sprawach wojny i pokoju.

Badanie stanowiska papiestwa w sprawie miejsca siły w stosunkach międzynarodowych ujawnia, że nieskazitelna reputacja, jaką cieszą się władze rzymsko-katolickie w tej krytycznej sprawie, jest całkowicie niezasłużona. Pacyfistów, którzy wyrzekają się jakiegokolwiek uciekania się do przemocy, z definicji przeraża zarówno agresor, jak i ofiara agresji, jeśli odważa się bronić. Z drugiej strony ci, którym zależy na pokoju, starają się wprowadzać moralne rozróżnienia między różnymi zastosowaniami siły, badając zarówno zastosowane środki, jak i pożądane cele. Bardzo troszczą się również o naturalną rywalizację o władzę, ponieważ, jak uczył nas Clausewitz, wojna jest po prostu uciekaniem się do użycia broni w tej rywalizacji.


Wielu ludzi wydaje się być pod nadmiernym wrażeniem zdawkowego potępienia przez papieża wojny Władimira Putina przeciwko Ukrainie. Ale ile moralnej zasługi należy się papieżowi tylko za to, że zaprotestował przeciwko nieuzasadnionemu uciekaniu się do broni? Jakkolwiek odpowiemy na to pytanie, trzeba je przeciwstawić osłupiającemu obrażaniu  Ukrainy za jej całkowicie uzasadnione chwycenie za broń.


W ostatnich miesiącach papież niejednokrotnie z aprobatą cytował kazania Mahatmy Gandhiego na rzecz pokojowego oporu. Wielu zgodzi się, że jest to szlachetny przykład, ale rzadko przypomina się, że Gandhi nie zdał prostego testu moralności, kompromitując się  swoimi propozycjami przed drugą wojnę światową. Nie tylko zadeklarował w 1939 r., że nieprzestrzeganie przez Żydów nazistowskich dekretów może wystarczyć, aby „stopić serce Hitlera”, ale w liście z 1940 r. zaadresowanym „do każdego Brytyjczyka” oferował taki żałosny przykład moralnej równoważności i ugłaskiwania:

Apeluję o zaprzestanie działań wojennych nie dlatego, że jesteście zbyt wyczerpani, by walczyć, ale dlatego, że wojna jest zła w samej swej istocie. Chcecie zabić nazizm. Nigdy go nie zabijecie przez obojętne przyjęcie go. Wasi żołnierze dokonują tego samego dzieła zniszczenia, co Niemcy. Jedyna różnica polega na tym, że być może wasi żołnierze nie są tak dokładni jak niemieccy. ... Chciałbym, byście złożyli broń, bo jest bezużyteczna dla uratowania was lub człowieczeństwa. Zaproście Herr Hitlera i Signora Mussoliniego, aby zabrali to, czego chcą, z krajów, które nazywacie waszymi posiadłościami. Niech zawładną waszą piękną wyspą z wieloma pięknymi budynkami. Oddacie to wszystko, ale nie oddacie dusz, ani umysłów. Jeśli ci panowie zdecydują się zająć wasze domy, opuścicie je. Jeśli nie pozwolą wam swobodnie odejść, pozwolicie wszyscy, mężczyźni, kobiety i dzieci, na swoje zmasakrowanie, ale odmówicie przysięgania im na wierność.

Chrześcijański teolog Reinhold Niebuhr rozprawił się z niemoralnością takiego pacyfistycznego stanowiska prawie sto lat temu, ale papież Franciszek nie wykazuje żadnych oznak odniesienia korzyści z jego mądrości. W czasach Niebuhra, podobnie jak w naszych, pacyfiści twierdzili, że największym złem jest wojna. Ale zaniedbali wyjaśnić, w jaki sposób można zapewnić sprawiedliwość na świecie, gdy wyczerpią się pokojowe metody. W efekcie, argumentował Niebuhr, ich odpowiedzią było zrzeczenie się odpowiedzialności i poddanie się niesprawiedliwości, pozostawiając niezliczone rzesze ludzi na pastwę okropności tyranii i ucisku.


Zdaniem Niebuhra „polityczny” pacyfizm wielu chrześcijan był upiornym wypaczeniem etyki chrześcijańskiej. Nie uznawał tragicznych elementów ludzkiej kondycji: trwałości władzy i interesowności, niedoskonałości człowieka oraz kwestionowanej i sprzecznej natury postępu moralnego i materialnego. Krótko mówiąc, każdy, kto reaguje na masową przemoc rozbójniczego imperium, powołując się na tę nędzną szkołę myślenia, porzucił wszelką wiarygodność wobec głębokiej odpowiedzialności silnych przywódców w bandyckim świecie.


To pokazały wypowiedzi papieża w sprawie Ukrainy. Podczas gdy europejska demokracja broni swojego terytorium i ludności przed śmiertelnym atakiem rosyjskiego imperializmu, papież monotonnie powtarza, że broń nie jest rozwiązaniem. (Za każdym razem, gdy natykam się na te puste słowa, wyobrażam sobie, o ile bardziej żałośnie by to brzmiało, gdyby papież sprecyzował dokładną naturę problemu.) Papież potępił „szaleństwo” Zachodu kierującego pomoc wojskową do osaczonej demokracji. Zbeształ NATO za „szczekanie” pod rosyjskimi drzwiami. I odpowiedział odmownie na zaproszenie prezydenta Zełenskiego do odwiedzenia Ukrainy w ramach pokazu poparcia, przynajmniej do czasu, kiedy będzie miał szansę spotkania z Putinem w Moskwie (audiencja, której rosyjski autokrata do tej pory mu odmawia).


Nie miejsce tu na dłuższą egzegezę skomplikowanych korzeni ambicji Rosji wobec Ukrainy ani straszliwej wojny, którą postanowiła tam rozpętać, nie mówiąc już o samej naturze wojny. Dość powiedzieć, że Putin od dawna odmawia Ukrainie statusu niepodległego państwa i nie jest tak, iż jego decyzję o rozpoczęciu wojny „być może ułatwił” (według słów papieża) marsz na wschód sojuszu atlantyckiego. W swojej długiej historii Rosja rzadko cieszyła się większym bezpieczeństwem na swojej zachodniej flance niż od zakończenia zimnej wojny, dlatego prawdopodobnie rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powitał wzruszeniem ramion wiadomość, że Finlandia i Szwecja przystąpią do NATO.


Utopijny masochizm pojawia się zarówno w formie świeckiej, jak i religijnej i w obu należy mu się przeciwstawiać. Jest oderwany nie tylko od historii, ale od samej natury ludzkiej. Pogląd, że o pewne rzeczy warto walczyć i za które warto umrzeć, dominował od starożytności w stosunkach międzyludzkich i porządku państwowym, a obrona domu przed brutalnym podbojem i despotyzmem zawsze znajdowała się na pierwszym miejscu wśród uzasadnień. Od wybuchu ostatniej rundy działań wojennych siły ukraińskie zostały uzbrojone i wyszkolone przez Zachód, a te przewagi pomogły im zadać dotkliwe straty inwazyjnym siłom Rosji. Rozumieją to, czego papież w swej transcendentnej mądrości najwyraźniej nie rozumie – że największą szansą na trwały pokój nie jest poddanie się, ale ciągłe udoskonalanie i demonstrowanie sprawności militarnej. Tylko to może dać Putinowi i rosyjskiej elicie lekcję odstraszania, której tak szybko nie zapomną.


Można by pomyśleć, że głowa Kościoła katolickiego nie będzie wymagała cierpliwego pouczania w tej sprawie. W końcu katolicka doktryna „wojny sprawiedliwej” głosi, że narody mogą legalnie używać siły zbrojnej pod pewnymi warunkami. Ale Franciszek przez cały czas swojej kadencji obrzucał tę opcję oszczerstwami, zwłaszcza jeśli chodzi o obronę Pax Americana. W 2013 roku, kiedy prezydent Obama rozważał rozpoczęcie nalotów, by ukarać reżim syryjski za mordowanie cywilów przy użyciu broni chemicznej, papież poprowadził 100 000 ludzi na czuwanie modlitewne o pokój na Placu Świętego Piotra. Zapytany o prowadzoną przez USA kampanię przeciwko Państwu Islamskiemu w Iraku w 2014 roku, papież przekonywał, że „jest dozwolone powstrzymanie niesprawiedliwego agresora”, po czym niepotrzebnie dodał, że „jeden naród sam nie jest w stanie określić, jak powstrzymać niesprawiedliwego agresora”.


W swojej encyklice z 2020 roku „Fratelli tutti” („Bracia wszyscy”) Franciszek stwierdził, że „łatwo popaść w zbyt szeroką interpretację tego potencjalnego prawa” do zbrojnej samoobrony, zwłaszcza biorąc pod uwagę zagrożenie, jakie stanowi dla ludności cywilnej nowoczesna broń masowego rażenia. „W dzisiejszych czasach bardzo trudno jest odwoływać się do racjonalnych kryteriów wypracowanych we wcześniejszych stuleciach, aby mówić o możliwości 'wojny sprawiedliwej'” – napisał. Być może dlatego od czasu oblężenia Mariupola i rzezi Buczy nie odważył się postawić stopy w Ukrainie.


Dla Franciszka, podobnie jak dla Corbynowskiej lewicy, zbawienie leży w ONZ, instytucji, którą wydaje się on traktować z mistyczną czcią. „Karta Narodów Zjednoczonych – napisał - kiedy jest przestrzegana i stosowana z przejrzystością i szczerością, jest obowiązkowym punktem odniesienia sprawiedliwości i drogą do pokoju”. Jest to jednak ta sama karta, która daje zbójeckim reżimom wolną rękę w bezkarnym łamaniu praw człowieka, o ile robią to we własnych granicach. Nie zatrzymał się, by pomyśleć, że bez siły aliantów, Organizacja Narodów Zjednoczonych nigdy by nie powstała. Nie wspomniał też o fatalnych wynikach ONZ w zapobieganiu konfliktom zbrojnym – na Ukrainie i w niezliczonych innych miejscach.


Nic z tego nie stanowi wyrafinowanej wersji teorii wojny sprawiedliwej, delikatnie mówiąc. Trudno sobie wyobrazić, aby ta litania infantylnych banałów była rozpoznana, a co dopiero wychwalana, przez takich ludzi jak Augustyn czy Akwinata. Papieskie poparcie dla militarnej agresji było kiedyś powszechne. Średniowieczni papieże wzywali do krucjat przeciwko muzułmanom i (niezmiennie) Żydom w Ziemi Świętej, papież Juliusz II prowadził rycerzy do bitwy z rywalizującymi z nimi władcami Włoch, a Watykan zachował własne siły zbrojne do końca XIX wieku. Ostatnie pełne poparcie Rzymu dla wojny miało miejsce, gdy uświęcił inwazję generała Franco na Hiszpanię, przedsięwzięcie uzbrojone i wspomagane przez Hitlera i Mussoliniego.


Ten brutalny szowinizm wyraźnie nie jest już niebezpieczeństwem w czasach, gdy Stolica Apostolska odruchowo i niemal całkowicie wyrzeka się przemocy. Ale to, że Watykan przestał być niebezpieczny, nie oznacza, że przestał być godny ubolewania. Watykański ekspert Marco Politi, pisząc dla strony włoskiego dziennika „il Fatto Quotidano”, odróżnił to podejście od podejścia przyjętego przez papieża Piusa XII we wczesnych latach zimnej wojny. W przeciwieństwie do zagorzałego Wojownika zimnej wojny z przeszłości, Franciszek nie aspiruje do miana „wojskowego kapelana Zachodu”. Jednak branie go za wojskowego kapelana Kremla to ewidentnie osobna sprawa.


Dziewiętnastowieczny historyk i polityk Thomas Babington Macaulay powiedział kiedyś, że Kościół rzymskokatolicki zasługuje na uznanie za zdolność do powstrzymywania „entuzjazmu”, który tak często rozkwitał w jego szeregach. Dzisiaj problemem Kościoła nie jest już brutalna nadgorliwość (co jest swego rodzaju postępem), ale zdumiewająca niepowaga i moralna luka w sprawach ziemskich. Jedyną zorganizowaną przemocą, której Franciszek nie jest w stanie jednoznacznie potępić, jest przemoc religijnych fanatyków, kiedy ich prorok jest krytykowany. Chwytanie za broń w obronie ojczystej ziemi jest niedopuszczalne, ale mordowanie ludności cywilnej w imię krytykowanego obiektu czci jest nieco łagodzone przez zasadę, że „nie można kpić z wiary”.


swoim eseju na temat Gandhiego z 1949 roku George Orwell radził, by „Święci byli zawsze uznawani za winnych, dopóki nie okażą się niewinni”. Szacunek, z jakim relacjonuje się i dyskutuje wypowiedzi papieża Franciszka na temat wojny na Ukrainie, wskazuje na coś przeciwnego – że jego reputacja jako człowieka pokoju nie zostanie wywrócona przez jego budzące mdłości idee. Ten rodzaj pacyfizmu, za którym się opowiada, nie przyniesie pokoju, tylko rozpali pewność siebie i apetyt agresorów. Jeśli Ukraińcy nie zwracają dziś większej uwagi na papieża niż Wielka Brytania zwróciła na słowa Gandhiego w 1940 roku, to dlatego, że rozumieją, że pokój nie jest kapitulacją i ugłaskaniem, ale najbardziej uzasadnionym celem wojny.

 

Pacifism and Papal Fallibility

Quillette, 20 maja 2022

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

Brian Stewart

Mieszkający w Nowym Jorku analityk i publicysta, koncentrujący się głównie na amerykańskiej polityce zagranicznej i obronnej.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Krótko powiem Józef L. 2022-05-29


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 903 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Sumerowie patrzą z osłupieniem jak Bóg tworzy świat     2014-12-23
Humanizm ewolucyjny II     2014-04-22
Dławienie krytyki przez państwo     2016-03-24
Rozdzielenie religii i państwa – warunkiem demokracji     2016-09-08
Tęsknota za bezpiecznym miejscem III.     2018-02-25
Czego Żydzi nauczyli Koptyjkę     2015-02-20
Bóg odkrywa modlitwy ludzkości w spamie     2015-01-01
Wezwanie do reformy islamu     2016-05-05
Uciekłaś od wojny, a oni przyjęli cię      2020-03-13
Pierwsze pokolenie ex-muzułmanów     2016-12-07
Kolejne wyznanie ex-muzułmanki     2016-12-21
Boże słowo głoszone z ambony     2017-08-10
Bóg ześle naukę i technikę     2016-08-30
Allah stworzył kobiety, żeby były w domach     2018-10-25
Czego naucza imam w Kopenhadze     2017-06-19
Islam nakazuje kochać Mahometa i Dżihad bardziej niż własne rodziny     2020-12-14
Credo islamu z ust autorytetu     2020-03-02
 “Islam przeżywa ostre starcie z nowoczesnością i wymaga reform”     2018-11-22
Bańki, medycyna, islam i sport     2016-08-27
Wojna pod znakiem krzyża     2022-03-11
Religia to piekło kobiet     2016-05-04
Kpatinga: wioska czarownic   Igwe   2014-04-13
W poszukiwaniu definicji islamu i islamizmu   Ahmad   2017-09-17
Indyjskie czary nad słowem sekularyzacja   Ahmad   2015-11-27
Islamizm nie jest islamem   Ahmed   2015-09-21
Trzeba przestać milczeć   Ahmed   2014-04-15
Przeciwko autorytetom islamskim i w solidarności z ofiarami islamu   Ahmed   2016-01-24
Dyskryminacja jest wynikiem fanatyzmu w systemie edukacji   Al-Dachachni   2017-03-11
Religie usprawiedliwiają zabijanie, kradzież i inne przestępstwa   Al-Tamimi   2020-03-06
Otwarty umysł jest zaletą   Andreadis   2017-02-16
Świadomość w oczach wierzących i niewierzących   Andrews   2017-07-06
Mój problem z Bogiem   Angier   2014-06-24
Cztery słowa i 1280 poszkodowanych…   Bekdil   2015-04-26
Chusta wreszcie wolna; Turcja wręcz przeciwnie   Bekdil   2014-10-10
Bandycki ramadan   Bekdil   2016-07-15
Niech przemówią tureccy uczeni: zobaczymy czym jest islamizm   Bekdil   2018-05-30
Turcja: seks islamistów z dziećmi jest w porządku; potępienie tego to przestępstwo   Bekdil   2023-03-10
Niepowodzenie islamistycznej kampanii Erdogana w Turcji   Bekdil   2020-01-25
Najlepszy sposób walki z tzw. przemysłem islamofobii   Bekdil   2015-02-21
Turcja: Czy z religijnego punktu widzenia pożądanie własnej córki jest w porządku?   Bekdil   2016-01-25
"Nic wspólnego z islamem"?   Bergman   2016-12-11
Turcja islamizuje Danię budując meczety   Bergman   2017-12-02
Turcja: Uczniowie czytają Koran i porzucają islam   Bulut   2020-06-19
Dżihad przeciwko świątyniom mniejszości   Bulut   2015-09-03
Turecki ateista zamordowany 31 lat temu   Bulut   2021-09-18
Nie, islamofobia nie jest tym samym co antysemityzm   Bulut   2020-01-26
Ogromna transformacja Indii i Bliskiego Wschodu   Bulut   2023-08-22
Turcja: ucieczka od religii?   Bulut   2019-09-25
Jak ekstremistyczny rząd traktuje dziewczynki i kobiety   Bulut   2018-10-19
Polityka Nowego Ateizmu   Bum   2014-02-28
Wywiad z Waleedem Al-Husseinim   Canlorbe   2016-09-29
Nieudacznicy, tchórze? Nie, idealiści   Carmon   2017-06-02
Zbliżają się dni religijnej zemsty   Carmon   2023-03-06
Królik jest pytaniem   Celeste Hale   2014-08-16
Machina religijnej nienawiści w działaniu   Chandra   2014-09-09
Ukarane, bo zostały zgwałcone   Chesler   2014-11-06
Groza umiarkowanego islamizmu   Chesler   2021-03-04
Prawdziwy opór przeciw fanatyzmowi   Chesler   2018-10-24
Jeśli wlazłeś między wrony...   Coyne   2014-02-17
Katolicki hierarcha mówi, że anioły istnieją, ale są bezskrzydłe   Coyne   2013-12-24
Artykuł ateistki w “New York Times” zachwala prawdziwe cuda dokonane przez początkujących świętych   Coyne   2016-09-16
Jesus and Mo oraz dosłowność i umiarkowani muzułmanie   Coyne   2014-10-11
Nauka kontra wiara: żadnego konfliktu!   Coyne   2014-01-21
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Ewolucja teistyczna kiepsko się sprzedaje   Coyne   2014-06-29
Bonobo i pogromca ateistów. Część II   Coyne   2014-08-13
Papież akceptuje ewolucję z boskim napędem   Coyne   2014-11-08
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Czy ateizm jest irracjonalny? Filozof mówi “tak”   Coyne   2014-10-28
Ewolucja pomogła im pozbyć się religii   Coyne   2015-05-07
Gdyby bóg ISIS był moim bogiem, czy miałbym robić to, co nakazuje?   Coyne   2014-09-27
Bonobo i pogromca ateistów   Coyne   2014-08-12
Australijka, Świadek Jehowy (i jej płód) umierają, bo odmówiła transfuzji krwi   Coyne   2015-04-16
O rzekomym wojującym, fundamentalistycznym, ateizmie   Coyne   2014-09-15
Nowy pogląd na piekło: “warunkowa nieśmiertelność”   Coyne   2014-10-18
Ateistom ma być ciężko   Coyne   2014-01-31
Katolickie barbarzyństwo w Europie   Coyne   2014-08-19
Po wygnaniu 160 tysięcy demonów, główny egzorcysta Watykanu idzie do nieba   Coyne   2016-09-24
Jakie są “najlepsze” argumenty na rzecz istnienia Boga?   Coyne   2014-01-24
Wojna o Adama i Ewę   Coyne   2014-05-25
Kolejny kiepski argument na rzecz Boga   Coyne   2014-04-24
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
Moje stanowisko wobec NOMA: stara recenzja   Coyne   2014-10-03
Jeśli ISIS nie jest islamskie, Inkwizycja nie była katolicka   Coyne   2014-09-21
Pies urojony, czyli objawienie Franciszka   Coyne   2014-12-12
Ateizm zakwefiony   Coyne   2014-06-07
Hiszpania deportuje byłego muzułmanina za krytykowanie islamu   Coyne   2014-06-20
Zmyślona podróż do nieba   Coyne   2014-01-12
Bóg, moralność i geografia   Coyne   2014-03-28
Czy ateiści są snobami intelektualnymi?   Coyne   2014-03-22
Religia rozwiąże spory religii   Coyne   2015-11-26
Złe wiadomości   Coyne   2013-12-17
Wkrótce w księgarniach: nowa apolegatyka Boga   Coyne   2014-03-07
Ken Ham vs. Dawkins: O naturze nauki i praw fizycznych   Coyne   2015-03-08
Czy wierzący uważają pismo święte za dosłowną prawdę?   Coyne   2014-07-16
Ateizm luk   Coyne   2014-04-30
Dlaczego religia może być racjonalna, ale robi to w zły sposób   Coyne   2014-02-20
Głupie twierdzenia o fundamentalistycznych ateistach   Coyne   2014-06-22
Zostałem “Cenzorem Roku"!   Coyne   2014-02-12
Pięć dowodów na istnienie Boga od teologa dla ateistów pod choinkę   Coyne   2013-12-19

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk