Prawda

Piątek, 29 marca 2024 - 06:58

« Poprzedni Następny »


Nowy ateizm


Andrzej Koraszewski 2013-11-16


Zabawne, mamy w Sejmie Parlamentarny Zespół ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polski. Przyjmuję zakłady że jego członkowie mają bardzo poważne problemy z rozumieniem pojęcia "parlamentaryzm" i "ateizacja", ale z pewnością są zespołem. Przyglądając się ich działaniom, można powiedzieć, że zajmują się przeciwdziałaniu procesom laicyzacji. Laicyzacja i ateizm to nie zupełnie to samo. Najważniejszy element laicyzacji to rozdzielenie kościoła i państwa, a akurat ta idea była wykuwana przez ludzi wierzących, ale głęboko przekonanych, że religia jest sferą prywatną i nie powinna ingerować w funkcjonowanie państwa.

Zapisana dziś w konstytucjach wszystkich państw demokratycznych zasada pojawiła się po stuleciach wojen religijnych, jako próba zapewnienia pokoju religijnego (do najstarszych dokumentów zmierzających w tym kierunku należała "Konfederacja Warszawska" z 1573 roku). W Europie wprowadzanie tej zasady zaczyna się od Rewolucji Francuskiej, a za oceanem stała się ona jedną z centralnych zasad konstytucji amerykańskiej. Żeby było ciekawiej, jest to zasada gwarantująca swobodę wyznania i z ateizacją nie ma nic wspólnego. W życiu codziennym te procesy laicyzacji to systematyczny spadek liczby wiernych uczestniczących w praktykach religijnych, zmniejszanie się liczby kościelnych ślubów, spadek zainteresowania religią. Te procesy obserwujemy we wszystkich krajach europejskich i widzimy je również w Polsce. Laicyzacja w życiu społecznym również nie oznacza ateizacji, ani w tym znaczeniu w jakim społeczeństwo próbowali ateizować komuniści (czyli państwowej polityki wykorzeniania wiary religijnej), ani w sensie spontanicznego i masowego przechodzenia od przekonań religijnych do świadomego ateizmu. Ten ostatni proces faktycznie istnieje, ale trudno nazwać go masowym. Większość ludzi ograniczających lub rezygnujących z uczestnictwa w praktykach religijnych nadal deklaruje wiarę, stając się "kulturowymi wierzącymi", czyli zachowując przywiązanie do tradycji świąt i nadal określając się jako katolicy, protestanci czy żydzi, ale uważający swoją tożsamość religijną jako w pewnym sensie drugorzędną.

Reakcją na masowe procesy laicyzacji jest nasilenie się aktywności instytucji religijnych oraz grup religijnych fundamentalistów próbujących odzyskać wpływ na instytucje państwowe, a w szczególności na szkolnictwo, powstrzymać odpływ ludzi z kościołów jak i nakłonić ich do wznowienia praktyk religijnych. Ruchy te mniej lub bardziej otwarcie zwalczają zarówno naukę jak i parlamentaryzm, jako podstawę funkcjonowania nowoczesnego, demokratycznego społeczeństwa, przekonują o wyższości praw "boskich" nad prawami stanowionymi oraz nakłaniają, aby ludzie traktowali swoją tożsamość religijną jako ważniejszą niż tożsamość obywatelska (i gatunkowa, czyli po prostu ludzka).  

Tu pojawia się tzw. "nowy ateizm", czyli grupa ludzi mówiących otwarcie o konflikcie między nauką i religią i otwarcie ukazująca zagrożenia dla demokracji związane z radykalizacją fundamentalistycznych ruchów religijnych. Nie wiem, kto pierwszy użył określenia "nowy ateizm", ale jestem niemal pewien, że termin ukuty został przez krytyków tej grupy i dopiero potem zaakceptowany przez krytykowanych.

"Nowy ateizm" kojarzony jest przede wszystkim z postacią Richarda Dawkinsa, który od kilku dziesięcioleci jest rewelacyjnym propagatorem teorii ewolucji, bardzo nielubianym przez wielu publicystów chrześcijańskich, ale również przez wielu ludzi przyznających się do ateizmu, ale niechętnie patrzących na wyraźną prezentację konfliktu między nauką i religią. ( Rola jednostki jest bez wątpienia niesłychanie ważna, ale zdecydowanie nie wyjaśnia wszystkiego.)

Czasem możemy natrafić na artykuły łączące " Nowy ateizm" z zamachami 11 Września. To skojarzenie związane jest z publikacją w 2004 roku książki Sama Harrisa pod tytułem The End of Faith: Religion, Terror, and the Future of Reason (polskie wydanie: Koniec wiary. Religia, terror i przyszłość rozumu, tłumaczenie Dariusz Jamrozowicz, wydawnictwo „Błękitna kropka", 2012r.). Sam Harris, wybitny amerykański neuronaukowiec, istotnie napisał tę książkę pod wpływem zamachów 11 Września, a w tym samym czasie nasiliła się działalność publicystyczna i telewizyjna tak zwanych „czterech jeźdźców " Nowego ateizmu" — Richarda Dawkinsa, Daniela Dennetta, Christophera Hitchensa i Sama Harrisa. Szybko też zaczęła wzrastać grupa piszących, którzy albo sami zaczęli się nazywać "Nowymi ateistami", albo do tej kategorii zaliczyli ich krytycy. Widzimy tu fizyka Victora Stengera, filozofa A.C Graylinga, biologów Jerry’ego Coyne’a i PZ Myersa, psychologa ewolucyjnego Stevena Pinkera, filozofkę Ophelię Benson, byłego kanadyjskiego pastora Erica MacDonalda i wielu innych. (Czytelnicy " Racjonalisty" bez trudu zauważą, że są to wszystko nazwiska silnie obecne na tym portalu.)

Co jest właściwie nowego w tym „Nowym ateizmie"? Zdaniem krytyków nowy jest tu agresywny ton i frontalny atak na wszystkie religie. Tytuły książek mogłyby potwierdzać tę diagnozę. Sam Harris — End of Faith, Letter to a Christian Nation, Dawkins — Bóg urojony, Hitchens - bóg nie jest wielki, Daniel Dennett — Breaking the Spell: Religion as a Natural Phenomenon. Najnowsza książka Graylinga nosi tytuł The God Argument, the Case against Religion and for Humanism. Już same te tytuły pokazują wyraźnie, że skończyło się owijanie Pana Boga w bawełnę, autorzy mówią otwartym tekstem, a co gorsza zwracają się do szerokiej publiczności i nie tylko publikują książki, które stają się bestsellerami, ale występują w telewizji i prowadzą ożywione debaty w Internecie. Ateizm trafił pod strzechy, co nie może być przez hierarchów widziane najlepiej.

Stary ateizm, od Lukrecjusza do Bertranda Russella, był elitarny, filozoficzny, czasem ostrożny (w szczególności w sytuacjach, kiedy deklaracja ateizmu pociągała za sobą nazbyt poważne niebezpieczeństwa z zagrożeniem życia włącznie), czasem wcale nie mniej agresywny, w szczególności w swojej warstwie dotyczącej analizy zbrodni instytucji religijnych. Ateizm filozoficzny odwoływał się głównie do logiki, braku dowodów istnienia sił nadprzyrodzonych, do etyki i historii religii. W przeszłości instytucje religijne zwalczały naukę wszędzie tam, gdzie nie mogły jej wykorzystywać do wzmocnienia swojej władzy. Przewrót kopernikański był pierwszym klarownym dowodem sprzeczności nauk empirycznych z objawieniem. Nic dziwnego, że zapłonęły stosy. Opór przeciw piorunochronom, szczepionkom, narkozie oraz każdej innowacji mogącej ograniczać " boskie plany" był niemal odruchowy, ale nie zawsze związany był bezpośrednio z zagrożeniem wynikającym z konfliktu między nauką, a Pismem Świętym jako źródłem niepodważalnej wiedzy o świecie.

Teoria ewolucji była dla religii kolejnym takim zagrożeniem, zgoła poważniejszym niż przewrót kopernikański. Pojawiła się w czasach, w których bezpośrednie prześladowania uczonych nie były już tak łatwe, więc kościoły zareagowały w sposób zdecydowanie bardziej cywilizowany, stosując dyskretne sankcje wobec kapłanów okazujących zainteresowanie tą teorią, próbując powstrzymać jej nauczanie w szkołach, czy szukając możliwości jej ośmieszenia. Teorię ewolucji poprzedziły odkrycia geologów, powodujące, że dosłowne traktowanie Pisma Świętego stawało się coraz trudniejsze. Wysiłki instytucji religijnych zmierzały do ustanowienia nowej, dwupoziomowej teologii, gotowej uznać metaforyczne traktowanie Biblii przez ludzi oświeconych i dosłowne przez masy, które udaje się uchronić przed kontaktami z nauką.

Kłopot polegał jednak na tym, że nie tylko nastąpiło lawinowe przyspieszenie rozwoju nauki, ale szybko postępowało również umasowienie oświaty. Na przestrzeni ostatnich stu lat nie tylko gwałtownie topniała liczba rolników, ale ich dzieci coraz częściej znajdowały zatrudnienie w laboratoriach i instytutach naukowych, co przyczyniało się do początkowo wolnego, a w ostatnich czasach przyspieszonego ubywania wiernych.

Genetyka rozwiała ostatecznie wątpliwości, co do poprawności teorii ewolucji i Kościół katolicki musiał ustami Jana Pawła II uznać, że teoria ewolucji nie jest już tylko teorią, poszukując równocześnie teologicznego pogodzenia tego, co wybrani wierzący mogli od dawna uznawać za metaforę, z tym czego dzieci uczą się w szkole o świecie.

Poważne problemy zaczęły się sześćdziesiąt lat temu, kiedy dwóch facetów weszło do pubu w Cambridge i oznajmiło radośnie, że właśnie odkryli tajemnicę życia. Podwójna helisa zachwyciła tych, którzy mogli zrozumieć o co tu chodzi, ale mury Watykanu jeszcze nie zadrżały, Duch Święty nie spocił się z wrażenia. Było to jednak okrycie, które niebawem miało prowadzić do ostatecznego zburzenia muru między człowiekiem i światem zwierzęcym, do zrozumienia procesów dziedziczenia, do klonowania, do in vitro, do sporów o definicję człowieka, by nie wspomnieć już takiego drobiazgu jak ośmieszenie opowieści o Adamie i Ewie i całej reszty opisanej w Księdze Rodzaju.

W miarę lawinowych postępów biologii kapłani wszelkich religii zaczęli podejrzewać, że człowiek nie tylko wchodzi w boskie kompetencje, bo próbował tej sztuki już wcześniej, ale że robi to skutecznie podważając fundamenty, na których wspierały się wszystkie religijne dogmaty.

Na przełomie drugiego i trzeciego tysiąclecia konflikt między nauką i religią gwałtownie się zaostrzył, co więcej, konflikt ten dotyczy głównie odkryć biologicznych i ich wpływu również na życie codzienne, na sposób rozumienia świata, na etykę i na filozofię. Już wcześniej pojawiły się grupy fanatycznych kreacjonistów, przekonujących by wrócić do dosłownej interpretacji Biblii, wyłoniła się również idea Inteligentnego Projektu, czyli różnych form godzenia wody z ogniem i przekonywania, że między teorią ewolucji, a ideą stworzenia świata przez jakiegoś boga nie ma konfliktu. W wielu krajach zaczęła się wielka bitwa o masową oświatę i o wpływ instytucji religijnych na „etyczną" ocenę badań naukowych. Widzieliśmy jak pod wpływem religijnego lobby prezydent Stanów Zjednoczonych wstrzymał finansowanie badań nad komórkami macierzystymi, toczyły się dyskusje wokół planowania rodziny, a obecnie wokół in vitro, dotykając samych podstaw podporządkowania jednostki władzy religijnej; zakwestionowano zarówno ideę tego, że wszelkie dobro pochodzi od boga, jak i tego, że na wyroki losu możemy reagować tylko modlitwą. Opisywane w pismach świętych cuda jawią się dziś jak kiepskie sztuczki cyrkowe w porównaniu z tym, co potrafi współczesna medycyna. 

"Nowy ateizm" jest zaledwie odpowiedzią na reakcję instytucji i grup religijnych na rozwój nauki i procesy laicyzacji. Nie ulega wątpliwości, że geniusz Kopernika czy Darwina zaledwie przyspieszył odkrycia, które pojawiłyby się tak czy inaczej. Richard Dawkins może być uważany za wiodącą postać wśród " Nowych ateistów", ale trudno o wątpliwości, że to właśnie środowisko biologów, kognitywistów, neurobiologów, psychologów ewolucyjnych, musiało zareagować najsilniej na nową Kontrreformację. To głównie biolodzy odpowiadają najczęściej na ataki kreacjonistów, czy to traktujących objawienie dosłownie, czy metaforycznie z dodatkiem boskiej interwencji, to neuronaukowcy podejmują kwestie świadomości i wolnej woli, to psycholodzy ewolucyjni pokazują nam ścieżki prowadzące od rozwoju współdziałania zwierząt, opieki rodzicielskiej, współżycia w stadzie, do naszej ludzkiej moralności.

Ateizm odwołujący się do nauk przyrodniczych pokazuje dobitnie, że hipoteza boga na drodze do coraz lepszego rozumienia tego, jak działają nasze organizmy, jak działa nasz umysł, jak funkcjonujemy jako zwierzęta społeczne, nie jest potrzebna. W rozwoju nauki ta hipoteza wyłącznie przeszkadza, moralność wspiera rzadko, znacznie częściej jej szkodzi.

W miarę postępów nauki i związanej z nią laicyzacji, rośnie religijny radykalizm. Ewolucja Richarda Dawkinsa od Samolubnego genu do Boga urojonego to jednostkowy proces reakcji na otaczającą nas rzeczywistość. " Nowi ateiści" często zdumiewają swoją rozległą znajomością filozoficznego ateizmu, na ich barkach spoczywa jednak starcie z nową rzeczywistością w postaci odpowiedzi na ofensywę instytucji religijnych przeciwko dzisiejszej nauce. Wśród ich przeciwników widzimy często ateistów, którym trudno wyjść poza Feuerbacha czy Nietzschego, zarzucających " Nowym ateistom" już to jakiś biologizm, już to nadmierną agresję w czasach, w których odważna dyskusja o poczynaniach instytucji religijnych jest warunkiem, byśmy nie byli świadkami ponownego zwycięstwa Kontrreformacji.

„Nadmierna agresja" sprowadza się do publikowania książek i artykułów, do podejmowania debat, do prezentowania faktów dowodzących poprawności teorii naukowych, do popularyzacji nauki i ujawniania grozy powracającego zabobonu.

Ten ateizm oparty na wiedzy jest zaledwie intelektualną ofertą, jest zasadniczo odmienny od odrzucającego ateizmu państwowego komunistów, ale idący dalej niż elitarny, filozoficzny ateizm poprzednich pokoleń. Pozostaje wierny idei rozgraniczenia państwa i kościoła, gwarancji dla swobody wyznania, tolerancji dla odmiennych poglądów, ale zdecydowanie odrzuca ochronę religii przed krytyką i tolerancję dla religijnego dyktatu w życiu społecznym oraz pobłażania dla przestępstw motywowanych religią. Dla mnie jest to najciekawsza forma ateizmu, ale również najbardziej wymagająca.

*Tekst jest nieznacznie zmienioną wersją artykułu opublikowanego w "Racjonaliście" pod tytułem "Wykład, którego nie było". 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Jeśli mogę wtrącić swoje 3 grosze. Lucjan Ferus 2013-12-23


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 900 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Nowy ateizm   Koraszewski   2013-11-16
Agnostyk czy ateista?   Koraszewski   2013-12-05
Konstytucyjni ateiści   Koraszewski   2013-12-05
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Złe wiadomości   Coyne   2013-12-17
Pięć dowodów na istnienie Boga od teologa dla ateistów pod choinkę   Coyne   2013-12-19
Katolicki hierarcha mówi, że anioły istnieją, ale są bezskrzydłe   Coyne   2013-12-24
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
Opowieść o religijnym odwróceniu   Joseph   2014-01-06
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Nie - dla umiłowania cierpienia   Kuhlenbeck   2014-01-07
Zmyślona podróż do nieba   Coyne   2014-01-12
Dziedzictwo nietolerancji   Shahid   2014-01-12
Islamscy radykałowie zabili kolejnych medyków   Coyne   2014-01-13
O modlitwie i petycji   Gogineni   2014-01-13
List otwarty do boga islamu   Imani   2014-01-17
Chrześcijanie XXI wieku   Koraszewski   2014-01-17
Kolejne kopniaki dla ateistów w “Slate”   Coyne   2014-01-18
Nauka kontra wiara: żadnego konfliktu!   Coyne   2014-01-21
O źródłach autocenzury   Nasreen   2014-01-24
Jakie są “najlepsze” argumenty na rzecz istnienia Boga?   Coyne   2014-01-24
Ateistom ma być ciężko   Coyne   2014-01-31
No i wydało się...   Kruk   2014-02-04
Strzelanie zza pleców Boga   Koraszewski   2014-02-06
Zostałem “Cenzorem Roku"!   Coyne   2014-02-12
Święta glina   Hili   2014-02-14
Jeśli wlazłeś między wrony...   Coyne   2014-02-17
Dlaczego religia może być racjonalna, ale robi to w zły sposób   Coyne   2014-02-20
Droga do wolności   Feldner   2014-02-24
Całun Turyński: Dlaczego religia jest pseudonauką   Coyne   2014-02-24
Jajecznica   Kruk   2014-02-27
Polityka Nowego Ateizmu   Bum   2014-02-28
Długi ateistów   Koraszewski   2014-03-03
Wkrótce w księgarniach: nowa apolegatyka Boga   Coyne   2014-03-07
Upiory religii   Ferus   2014-03-08
Życie seksualne wczoraj i dziś   Koraszewski   2014-03-11
Testowanie hipotezy Boga   Stenger   2014-03-11
Szkoły nie są polem bitwy religii!   Gogineni   2014-03-13
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Głos czarnej owcy   Ferus   2014-03-18
Wyrafinowana teologia szyicka   Taheri   2014-03-19
Bóg jako lokomotywa   Koraszewski   2014-03-21
Czy ateiści są snobami intelektualnymi?   Coyne   2014-03-22
Zegarek na wrzosowisku   Ferus   2014-03-26
O nadziei w tym i owym   Koraszewski   2014-03-27
Bóg, moralność i geografia   Coyne   2014-03-28
Humanizm ewolucyjny   Ferus   2014-04-09
Kpatinga: wioska czarownic   Igwe   2014-04-13
Trzeba przestać milczeć   Ahmed   2014-04-15
Rozprawa między panem, zupą i szatanem   Kruk   2014-04-18
Kult Cargo   Szczęsny   2014-04-20
Najgłupsze dokopywanie ateistom w tym roku   Coyne   2014-04-21
Humanizm ewolucyjny II     2014-04-22
Kolejny kiepski argument na rzecz Boga   Coyne   2014-04-24
Duchowość i seksualność szatana XXI wieku   Kruk   2014-04-30
Ateizm luk   Coyne   2014-04-30
Niemago rejestruje swój związek   Kruk   2014-05-04
Ponad dobrem i złem   Ferus   2014-05-05
Recykling sił nadprzyrodzonych   Koraszewski   2014-05-22
Wojna o Adama i Ewę   Coyne   2014-05-25
O kamiennych tablicach i nieco sfałszowanych zwojach   Szczęsny   2014-06-03
Ateizm zakwefiony   Coyne   2014-06-07
Czy religia jest nałogiem?   Koraszewski   2014-06-08
Filozof gromi ateistów z głupich powodów   Coyne   2014-06-10
Państwo częściowo wyznaniowe   Koraszewski   2014-06-15
Kiedy być “ekumenicznym” – a kiedy nie   Tsalic   2014-06-16
Hiszpania deportuje byłego muzułmanina za krytykowanie islamu   Coyne   2014-06-20
Głupie twierdzenia o fundamentalistycznych ateistach   Coyne   2014-06-22
Mój problem z Bogiem   Angier   2014-06-24
Ekumeniczna nienawiść   Koraszewski   2014-06-26
Czy Bóg jest kręgowcem bez substancji?   Coyne   2014-06-26
Manifest ateisty   Harris   2014-06-27
Ewolucja teistyczna kiepsko się sprzedaje   Coyne   2014-06-29
Ostre światło nauki   Dennett   2014-07-01
Socjologia sekularyzmu   Koraszewski   2014-07-02
To nie okupacja, to islam   Greenfield   2014-07-05
Wiara szukająca ucieczki   Koraszewski   2014-07-14
Czy wierzący uważają pismo święte za dosłowną prawdę?   Coyne   2014-07-16
Gdyby Bóg istniał, miałby się z czego tłumaczyć   Fatah   2014-07-22
Dobre i złe powody, by wierzyć   Dawkins   2014-07-24
Nauka Biblii i praktyki religijne   Twain   2014-07-27
Czy nasze wartości pochodzą od Boga?   Stenger   2014-07-31
Segregowanie uczniów według wyznania jest złym pomysłem   Ridley   2014-08-01
Osaczeni   Rushdie   2014-08-05
Ameryko, obudź się!   Imani   2014-08-08
Bonobo i pogromca ateistów   Coyne   2014-08-12
Bonobo i pogromca ateistów. Część II   Coyne   2014-08-13
Królik jest pytaniem   Celeste Hale   2014-08-16
Katolickie barbarzyństwo w Europie   Coyne   2014-08-19
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Myśli i materia   Stenger   2014-08-31
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Machina religijnej nienawiści w działaniu   Chandra   2014-09-09
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Marsz lunatyków do Armagedonu   Harris   2014-09-13
O rzekomym wojującym, fundamentalistycznym, ateizmie   Coyne   2014-09-15
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16
Wolność słowa w Yale   Koraszewski   2014-09-18
Nauka dyskutowania o niczym   Coyne   2014-09-20
Jeśli ISIS nie jest islamskie, Inkwizycja nie była katolicka   Coyne   2014-09-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk