Prawda

Wtorek, 23 kwietnia 2024 - 15:47

« Poprzedni Następny »


Nie rydzykujmy Polski


Andrzej Koraszewski 2017-10-06


Krytyka religii nie jest wyłączną domeną ateistów. Przeciwnie, prawdopodobnie większość krytyk instytucji religijnych jest autorstwa ludzi wierzących, czasem są to polemiki z innymi wyznaniami, ale równie często są to krytyczne uwagi o własnej religii i o jej instytucjach. Postęp moralny w religiach wymuszany był przez heretyków. Zbuntowani teolodzy zazwyczaj przegrywali swoje boje z religijnym establishmentem, ale czasem ich pisma wpływały na wiernych, czasem pojawiały się ruchy społeczne, z którymi zazwyczaj rozprawiono się brutalnie, niesłychanie rzadko widzieliśmy próby odgórnego zliberalizowania tej czy innej religii. Wielu światłych katolików wiąże dziś duże nadzieje z papieżem Franciszkiem.

Nie wiem nic o publicyście podpisującym się A.Z. Mohamed. Pod jego artykułami znajdujemy krótką informację, że jest muzułmaninem i że wychował się na Bliskim Wschodzie. Z zainteresowaniem czytałem jego artykuł na temat katolickiego papieża, pokoju i fundamentalistów.       


Autor zaczyna od informacji, że delegacja założonej przez Arabię Saudyjską organizacji pod nazwą Światowa Liga Muzułmańska odwiedziła 20 września 2017 Watykan i określiła spotkanie z papieżem Franciszkiem jako historyczne wydarzenie, chwaląc go za stwierdzenie, że nie ma związków między islamem i przemocą. Papież zapowiedział wzmocnienie współpracy „na rzecz wspólnych celów, czyli pracy na rzecz pokoju i harmonii.” 


Spotkanie robocze odbyło się kolejnego dnia w Papieskiej Komisji Międzyreligijnego Dialogu. Gdzie mówiono zgodnie i autorytatywnie, że:

  1. Religia i przemoc są nie do pogodzenia, 
  2. Religie dysponują moralnymi zasobami umożliwiającymi przyczynianie się do braterstwa i pokoju,
  3. Zjawisko fundamentalizmu, w szczególności kiedy łączy się z przemocą, jest niepokojące i konieczne są wspólne wysiłki, by mu się przeciwstawić,
  4. Są sytuacje, kiedy wolność sumienia i wyznania nie są w pełni respektowane i chronione, tak więc istnieje pilna potrzeba, by temu zapobiegać odnawiając religijny dyskurs i przeglądając podręczniki szkolne.

Autor omawianego artykułu przypomina, że nie jest to pierwsze tego rodzaju spotkanie, podobne słowa padły podczas wykładu wygłoszonego w kwietniu 2017 na kairskim uniwersytecie teologii muzułmańskiej Al-Azhar. Podczas tego wykładu papież, by nie urazić swoich słuchaczy, nie użył słowa Jezus, mówił tylko o Bogu i Absolucie.


W tym wykładzie na głównej muzułmańskiej uczelni, katolicki papież mówił między innymi, że mimo potrzeby Absolutu musimy odrzucić absolutyzowanie, które usprawiedliwiałoby przemoc, która jest zaprzeczeniem każdej autentycznie religijnej ekspresji.


Możemy się długo zastanawiać, co właściwie chciał powiedzieć i czy jest to zamykanie oczu na rzeczywistość, czy próba zaczarowania jej słowami? Ani w islamie, ani w katolicyzmie wzywający do nienawiści duchowni nie są wyrzucani za drzwi świątyń, nie tracą swoich kapłańskich uprawnień. (Jeśli ktoś jest wyrzucany, to kapłani tacy jak ksiądz Wojciech Lemański.) Czy w tym przypadku papież okłamuje samego siebie, czy próbuje oszukać świat?     


Niezwykle chrześcijańskie były słowa w tym wykładzie, iż „nie ma sensu krzyk i pospieszne szukanie broni, by się chronić, bo to, co dziś potrzebne, to  czyniący pokój, a nie ci, co podniecają konflikt, strażacy, nie podpalacze, kaznodzieje pogodzenia, a nie podżegający do destrukcji”.


Modlitwy nie uzdrawiają, kazania nie przynoszą pokoju. Łagodna religijność, którą głosi papież jest iluzją, podżegający do nienawiści duchowni ściągają tysięczne tłumy i nie są to tłumy fałszywie wierzących czy niewierzących. W przygotowywanej do druku książce polski muzułmanin, Piotr Ibrahim Kalwas mówi:

„…wzywający do mordów współcześni islamiści, oszaleli z nienawiści do islamu telekaznodzieje amerykańscy czy psychopatyczni katoliccy fanatycy piszący komentarze na portalu Fronda – to wszystko niezwykle religijni ludzie.”

W Kairze Wielki Imam Al-Ahzar w pięknych słowach dziękował katolickiemu  papieżowi za „podkreślenie wartości pokoju, sprawiedliwości i równości oraz praw człowieka niezależnie od religii, koloru skóry, rasy czy języka”, zaś papież nie zadał niezręcznego pytania, dlaczego Wielki Imam odmówił powiedzenia, że Islamskie Państwo propaguje wartości sprzeczne z islamem.  Wielki Imam powiedział również, że nie możemy obarczać religii odpowiedzialnością za działania jakichś małych grup wyznawców.


Jak pisze muzułmański autor, z tych dwóch papieskich przekazów, w Kairze i w Watykanie, wynika przekonanie, że religia niesie pokój, a islam nie jest bardziej przepojony przemocą  niż chrześcijaństwo.      

Relacjonujący te dwa papieskie wystąpienia A. Z. Mohamed pisze, że zaledwie trzy tygodnie przed papieską wizytą w Kairze islamistyczni terroryści atakowali chrześcijańskie kościoły zabijając dziesiątki niewinnych ludzi, że finansująca Światową Ligę Muzułmańską Arabia Saudyjska łoży miliardy dolarów na propagowanie ekstremistycznego  wahhabizmu, że zamykając na to oczy  papież wysyła sygnał, iż prześladowani chrześcijanie i umiarkowani muzułmanie nie mogą liczyć na jego pomoc. Zdaniem tego autora, odmowa stanowczego potępienia nietolerancji i próba udobruchania ekstremistycznych muzułmanów w efekcie wyłącznie zachęca podpalaczy.        


A.Z. Mohamed pisze dalej o powiązaniach Światowej Ligi Muzułmańskiej z organizacjami terrorystycznymi i o tym czego można nauczyć się z świętych ksiąg na uniwersytecie Al-Azhar.


Inny autor, Amerykanin irańskiego pochodzenia, Maajid Rafizadeh, pisze:

„Wzrastając pod prawem szariatu i ucząc się w islamistycznych szkołach dowiadywaliśmy się, że możemy osiągnąć najwyższe wyżyny zostając mudżahedinami. Mudżahedin jest osobą, którą Bóg najbardziej kocha, Kiedyś odważyłem się zapytać, co naprawdę oznacza słowo mudżahedin. Imam odpowiedział, że prawdziwy mudżahedin, to ktoś, kto nie tylko gotów jest umrzeć w obronie wartości Allaha, prawdziwy mudżahedin, to ktoś, kto jest najbardziej kochany przez Boga, to osoba, która przechodzi do ofensywy, również poprzez przemoc, kiedy on czy ona widzi pogwałcenia naszych religijnych wartości gdziekolwiek na świecie. Taka osoba jest prawdziwie świętym wojownikiem – wyjaśnił mi imam.


Ten opis powtarza się echem w klasach szkolnych i jest szeptany na ucho małym dzieciom. Towarzyszył mi przez całą młodość.”

Religijna edukacja pełna jest słów o miłości, pokoju i braterstwie, bezpośrednie wezwania do nienawiści w chrześcijaństwie, hinduizmie, czy buddyzmie spotykamy znacznie rzadziej niż w islamie. Fundamentalizm nie jest jednak zjawiskiem marginalnym, wskazywana dzieciom droga do świętości nieodmiennie prowadzi przez fundamentalizm, męczeństwo za wiarę, poświęcenie dla religii i ewangelizacji, reszta jest hipokryzją.


Międzyreligijny dialog sprawia wrażenie kabaretu, kryje się za nim szczere przekonanie, że religia jest wyłącznie dobrem i ucieleśnieniem moralności, duchowny jest wyrocznią i pasterzem, wierny nie jest zachęcany do stawiania pytań.       


Współczesny egipski filozof, Murad Wahba przypomina, że w Europie o pokoju religijnym zaczęto dyskutować w XVI wieku, ale sama idea ma swoje korzenie w filozofii greckiej, gdzie oznaczała ona akceptację faktu, że człowiek nie ma dostępu do wiedzy absolutnej. Religijny fundamentalizm jest przeciwieństwem tej akceptacji, jest uznaniem, że przez objawienie dostaliśmy jakąś wiedzę, której nie wolno poddawać w wątpliwość.


Konsekwencją stanowiska egipskiego filozofa jest gotowość odstąpienia od wojny o swoje niepewne racje. Sekularyzm jest jego zdaniem warunkiem nieodzownym każdej demokracji.
Demokracja zaczyna się od sekularyzmu. W czasach nowożytnych odżywa w XVII wieku wraz z koncepcją umowy społecznej. W tej koncepcji  – przypomina Wahba – społeczeństwo jest tworzone przez ludzi, a nie przez jakiś religijny autorytet. Ludzie zbierają się, tworzą prawa zapewniające ład i zrzekają się części suwerenności na rzecz władcy w zamian za pokój i bezpieczeństwo.


O czym dyskutujemy? O koncepcji przymierza między ludźmi w odróżnieniu od przymierza z Bogiem. Traktowane fundamentalistycznie przymierze z Bogiem prowadzi do odbierania innym prawa do posługiwania się własnym rozumem – sugeruje Wahba, odwołując się do Kanta.


Możemy zastanawiać się, dlaczego wierzący i niewierzący intelektualiści z świata muzułmańskiego tak często marzą o świeckim państwie i dlaczego wierzący (ale również wielu niewierzących) intelektualiści świata zachodniego tak często kwestionują wartości sekularyzmu, często w absurdalny sposób wykręcając jego definicję.


W lutym 2013 roku, biskup płocki,  Piotr Libera, w kazaniu w Bielsku-Białej mówił:

„Dziś nie wyruszamy na drogi nowej ewangelizacji dlatego, że jest sekularyzm, bo tyle niewiary wokoło. Tak jest, sekularyzm jest niewiarą, ale to nie główny powód. Nie wyruszamy, bo świat zwariował, głosząc obłąkańcze idee gender, małżeństwa dla wszystkich, przyznawania homoseksualistom prawa do adopcji dzieci. Tak, ten świat zwariował, ale to nie jest główny powód do podjęcia nowej ewangelizacji.”

Nie, sekularyzm nigdy nie był niewiarą, był i jest projektem pokojowego współżycia ludzi różnych wyznań i światopoglądów. Oczywiście możemy powiedzieć, że przekłamanie jest nieświadome, bo biskup mógł mieć na myśli proces sekularyzacji społeczeństwa, przez co zazwyczaj rozumie się osłabienie tożsamości religijnej, wzrost religijnej obojętności, spadek uczestnictwa w praktykach religijnych, krótko mówiąc osłabienie autorytetu Kościoła, osłabienie rządu dusz i spadek wpływów finansowych. Tego faktycznie biskupi nie tolerują i być może, to właśnie jest powodem świadomego lub nieświadomego przekłamywania pojęcia sekularyzm.


Angielski duchowny Kościoła katolickiego, biskup  Philip Egan dumnie ogłosił na swoim twitterze, że „Sekularyzm jest zbyt kruchą podstawą dla wolnego społeczeństwa.” Rozwijając tę głęboką myśl, biskup powiedział w londyńskim King’s College, że „tylko Ewangelia może zaoferować autentyczny humanizm, który potrafi przekształcić ludzkie istnienie”. 


Oczywiście dobry biskup nie mówił, że jego celem jest przywrócenie państwa wyznaniowego, takiego jakie widzimy w Iranie, czy jakie oferowało ludzkości ISIS, dobry biskup nawet nie proponował modelu państwa, jaki obowiązywał w Anglii przed Oświeceniem, kiedy katolicyzm był tam prześladowany, dobry biskup tak naprawdę opowiedział się za sekularyzmem, ale również przeciwko.


Można powiedzieć, że Philip Egan przedstawił postmodernistyczną wykładnię sekularyzmu:

„To być może zaskakujące, że sekularyzm jest zdekonstruowaną wersją chrześcijańskiej moralności” oraz „formą post-chrześcijańskiej etyki”. Uznał, że sekularyzm ma się dobrze tylko dlatego, że „jego wartości nadal czerpią swoją witalność z dziedzictwa chrześcijaństwa, które ciągle jest zakorzenione w kulturze Wielkiej Brytanii”.

Zanim mniej fundamentalistyczni chrześcijanie doszli do wniosku, że pora przestać siekierami wyrąbywać drogę swojej chrześcijańskiej wersji Boga, wymordowano miliony „heretyków”. Chrześcijański humanizm doszedł do głosu, kiedy praktyki, jakie dziś widzimy w wykonaniu bojowników ISIS, osiągnęły poziom zagrażający egzystencji narodów. Angielski katolicki biskup jest zwyczajnym krętaczem i doprawdy trudno go podejrzewać o dobrą wolę.


Chrześcijański humanizm to boczna odnoga, która (podobnie jak wcześniej w islamie) poczęła się z odrodzenia myśli starożytnej. Myśliciele chrześcijańscy tacy jak  Gerard Groot czy Erazm z Rotterdamu nie zostali przyjęci z otwartymi ramionami, przeciwnie uznano ich za heretyków. Nurt chrześcijańskiego humanizmu nigdy nie stał się głównym nurtem, ani w kościele prawosławnym, ani katolickim, ani w kościołach protestanckich. Pogoń za Absolutem uniemożliwiała pełną akceptację chrześcijańskich myślicieli stroniących od fundamentalizmu i czerpiących z pogańskiej tradycji humanizmu.


„Sekularyzm – powiada biskup – jest zdekonstruowaną wersją chrześcijańskiej moralności.” Chrześcijańska moralność pozwalała na wymordowanie tysięcy mieszkańców Konstantynopola  (w 1204 roku) po drodze do Jerozolimy, na wymordowanie Katarów w kilka lat później, na spalenie Jana Husa w 1415 roku, który przedwcześnie pchał się z jakimś chrześcijańskim humanizmem, na Noc św. Bartłomieja i wiele innych wydarzeń, których wyliczenie zabrałoby zbyt wiele miejsca.

 

Nie jest prawdą, jak twierdzi biskup Philip Egan, że sekularyzm ma się dobrze. Prawdą jest, że został odarty ze swojego pierwotnego znaczenia, że stał się obowiązującą formułką, którą mamy we wszystkich konstytucjach szacownych demokracji i spotykamy ją również w konstytucjach krajów, gdzie panują religijne dyktatury.

Świecka troska o tolerancję –stwierdza biskup Philip Egan – ma swoje źródło w biblijnej „miłości bliźniego”. Jednak odłączona od chrześcijańskiej praktyki i wiary stała się „miękką” wartością, która została rozszerzona o nowe znaczenie, dozwalając na to, co dawniej było bezprawne.

Angielski biskup nie wspomina na jakie to grzechy pozwala sekularyzm, możemy się tylko domyślać, że chodzi o prawa kobiet (polski Kościół katolicki stanowczo protestuje przeciwko ratyfikacji Konwencji przeciwko przemocy wobec kobiet), prawo do planowania rodziny przy pomocy nowoczesnych środków medycznych, czy o prawa homoseksualistów.

 

Wymieniam tę listę za polskim biskupem. Gdybym jednak zapytał intelektualistów muzułmańskich, czy tak rozumieją sekularyzm, usłyszałbym zapewne, że sekularyzm zaledwie zapewnia swobodę do dyskutowania o prawach kobiet, czy o prawach homoseksualistów, że ich nie dekretuje, gdyż byłoby to sprzeczne z definicją tego, czym jest sekularyzm.


Gdzie zaczął się ów chrześcijański humanizm? Oczywista odpowiedź będzie kierowała do Ewangelii, ale słowa Ewangelii nie powstrzymywały przed wojnami religijnymi, ani przed nawracaniem przy pomocy miecza, nie wykluczały niewolnictwa ani pańszczyzny. Spory o interpretację nakazu „miłości bliźniego” toczyły się przez całą historię chrześcijaństwa, a naprawianie pokrętnego rozumienia tego nakazu sprzężone było z odzyskiwaniem pogańskiego dziedzictwa. Wcześniej jednak był ruch Devotio Moderna z XIV wieku, który wzywał chrześcijan do ubóstwa i rzeczywistej, a nie tylko demonstracyjnej pomocy drugiemu człowiekowi. Postać założyciela tego ruchu może bardziej niż inne przypominać obecnego papieża, z którym wielu katolickich humanistów wiąże dziś swoje nadzieje. Nie wiem i nie mogę wiedzieć, na ile te nadzieje okażą się uzasadnione. Dlatego ciekawsza jest dla mnie historia, przenikanie się kultur, wpływy heretyków muzułmańskich na heretyków chrześcijańskich, proces wplatania się humanizmu greckiego i rzymskiego w myśl chrześcijańską, długa ewolucja prowadząca do świeckiego państwa gwarantującego swobodę sporów i karzącego próby rozstrzygania ich siłą.


Murad Wahba powraca nieustannie do Averroesa i jego wkładu na rzecz przekazania greckiego dziedzictwa muzułmańskiej kulturze, sekularyzm jest dla niego kluczem do demokracji, pozwalającej na krytykę, na czerpanie tego, co najlepsze z różnych kultur, na bezpieczeństwo obywateli państwa przed sekciarskim wartościami interpretowanymi jako Absolut, którego krytyka w jego kraju może nadal ściągnąć śmiertelne zagrożenie.


Ateizm jako taki nie jest jeszcze humanizmem, jestem ateistą, ale humanizmu musimy szukać wszędzie, chociaż poszukiwanie go w Papieskiej Komisji Międzyreligijnego Dialogu może się okazać stratą czasu. Obawiam się, ze strażnikom Absolutu zawsze bardziej po drodze z fundamentalizmem niż z sekularyzmem. Rydzykujący dziś Polskę politycy patrzą trochę podejrzliwie na papieża Franciszka, ale wyrzucenie ojca Rydzyka za drzwi Kościoła jest mało prawdopodobne, bo wielu chrześcijańskich pasterzy patrzy z pewną zazdrością na głęboką wiarę muzułmanów. Islamscy fundamentaliści budzą grozę i podziw, gotowi są umierać za Absolut, a to jest samą istotą religii, czego możemy dowiedzieć się z żywotów wszystkich świętych.  

 

To nie jest przypadek, że najsilniejsze głosy na rzecz świeckiego państwa słyszymy dziś ze strony wierzących i niewierzących humanistów ze świata muzułmańskiego. Nie dziwi, że sympatyczny i światły papież doskonale się czuje w towarzystwie Wielkiego Imama Al-Ahzaru, a o humanistach ze świata muzułmańskiego nie chce słyszeć, bowiem humanizacja religii, również w przeszłości, odbywała się w wyniku buntu wiernych, a nie strażników Absolutu.           


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
2. Andrzej Koraszewskli AL 2017-10-11
1. Abu' l- Ala al- Maarri (Aleppo 973-1057) Poltiser 2017-10-06


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 904 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Nowy ateizm   Koraszewski   2013-11-16
Agnostyk czy ateista?   Koraszewski   2013-12-05
Konstytucyjni ateiści   Koraszewski   2013-12-05
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Złe wiadomości   Coyne   2013-12-17
Pięć dowodów na istnienie Boga od teologa dla ateistów pod choinkę   Coyne   2013-12-19
Katolicki hierarcha mówi, że anioły istnieją, ale są bezskrzydłe   Coyne   2013-12-24
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
Opowieść o religijnym odwróceniu   Joseph   2014-01-06
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Nie - dla umiłowania cierpienia   Kuhlenbeck   2014-01-07
Zmyślona podróż do nieba   Coyne   2014-01-12
Dziedzictwo nietolerancji   Shahid   2014-01-12
Islamscy radykałowie zabili kolejnych medyków   Coyne   2014-01-13
O modlitwie i petycji   Gogineni   2014-01-13
List otwarty do boga islamu   Imani   2014-01-17
Chrześcijanie XXI wieku   Koraszewski   2014-01-17
Kolejne kopniaki dla ateistów w “Slate”   Coyne   2014-01-18
Nauka kontra wiara: żadnego konfliktu!   Coyne   2014-01-21
O źródłach autocenzury   Nasreen   2014-01-24
Jakie są “najlepsze” argumenty na rzecz istnienia Boga?   Coyne   2014-01-24
Ateistom ma być ciężko   Coyne   2014-01-31
No i wydało się...   Kruk   2014-02-04
Strzelanie zza pleców Boga   Koraszewski   2014-02-06
Zostałem “Cenzorem Roku"!   Coyne   2014-02-12
Święta glina   Hili   2014-02-14
Jeśli wlazłeś między wrony...   Coyne   2014-02-17
Dlaczego religia może być racjonalna, ale robi to w zły sposób   Coyne   2014-02-20
Droga do wolności   Feldner   2014-02-24
Całun Turyński: Dlaczego religia jest pseudonauką   Coyne   2014-02-24
Jajecznica   Kruk   2014-02-27
Polityka Nowego Ateizmu   Bum   2014-02-28
Długi ateistów   Koraszewski   2014-03-03
Wkrótce w księgarniach: nowa apolegatyka Boga   Coyne   2014-03-07
Upiory religii   Ferus   2014-03-08
Życie seksualne wczoraj i dziś   Koraszewski   2014-03-11
Testowanie hipotezy Boga   Stenger   2014-03-11
Szkoły nie są polem bitwy religii!   Gogineni   2014-03-13
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Głos czarnej owcy   Ferus   2014-03-18
Wyrafinowana teologia szyicka   Taheri   2014-03-19
Bóg jako lokomotywa   Koraszewski   2014-03-21
Czy ateiści są snobami intelektualnymi?   Coyne   2014-03-22
Zegarek na wrzosowisku   Ferus   2014-03-26
O nadziei w tym i owym   Koraszewski   2014-03-27
Bóg, moralność i geografia   Coyne   2014-03-28
Humanizm ewolucyjny   Ferus   2014-04-09
Kpatinga: wioska czarownic   Igwe   2014-04-13
Trzeba przestać milczeć   Ahmed   2014-04-15
Rozprawa między panem, zupą i szatanem   Kruk   2014-04-18
Kult Cargo   Szczęsny   2014-04-20
Najgłupsze dokopywanie ateistom w tym roku   Coyne   2014-04-21
Humanizm ewolucyjny II     2014-04-22
Kolejny kiepski argument na rzecz Boga   Coyne   2014-04-24
Duchowość i seksualność szatana XXI wieku   Kruk   2014-04-30
Ateizm luk   Coyne   2014-04-30
Niemago rejestruje swój związek   Kruk   2014-05-04
Ponad dobrem i złem   Ferus   2014-05-05
Recykling sił nadprzyrodzonych   Koraszewski   2014-05-22
Wojna o Adama i Ewę   Coyne   2014-05-25
O kamiennych tablicach i nieco sfałszowanych zwojach   Szczęsny   2014-06-03
Ateizm zakwefiony   Coyne   2014-06-07
Czy religia jest nałogiem?   Koraszewski   2014-06-08
Filozof gromi ateistów z głupich powodów   Coyne   2014-06-10
Państwo częściowo wyznaniowe   Koraszewski   2014-06-15
Kiedy być “ekumenicznym” – a kiedy nie   Tsalic   2014-06-16
Hiszpania deportuje byłego muzułmanina za krytykowanie islamu   Coyne   2014-06-20
Głupie twierdzenia o fundamentalistycznych ateistach   Coyne   2014-06-22
Mój problem z Bogiem   Angier   2014-06-24
Ekumeniczna nienawiść   Koraszewski   2014-06-26
Czy Bóg jest kręgowcem bez substancji?   Coyne   2014-06-26
Manifest ateisty   Harris   2014-06-27
Ewolucja teistyczna kiepsko się sprzedaje   Coyne   2014-06-29
Ostre światło nauki   Dennett   2014-07-01
Socjologia sekularyzmu   Koraszewski   2014-07-02
To nie okupacja, to islam   Greenfield   2014-07-05
Wiara szukająca ucieczki   Koraszewski   2014-07-14
Czy wierzący uważają pismo święte za dosłowną prawdę?   Coyne   2014-07-16
Gdyby Bóg istniał, miałby się z czego tłumaczyć   Fatah   2014-07-22
Dobre i złe powody, by wierzyć   Dawkins   2014-07-24
Nauka Biblii i praktyki religijne   Twain   2014-07-27
Czy nasze wartości pochodzą od Boga?   Stenger   2014-07-31
Segregowanie uczniów według wyznania jest złym pomysłem   Ridley   2014-08-01
Osaczeni   Rushdie   2014-08-05
Ameryko, obudź się!   Imani   2014-08-08
Bonobo i pogromca ateistów   Coyne   2014-08-12
Bonobo i pogromca ateistów. Część II   Coyne   2014-08-13
Królik jest pytaniem   Celeste Hale   2014-08-16
Katolickie barbarzyństwo w Europie   Coyne   2014-08-19
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Myśli i materia   Stenger   2014-08-31
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Machina religijnej nienawiści w działaniu   Chandra   2014-09-09
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Marsz lunatyków do Armagedonu   Harris   2014-09-13
O rzekomym wojującym, fundamentalistycznym, ateizmie   Coyne   2014-09-15
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16
Wolność słowa w Yale   Koraszewski   2014-09-18
Nauka dyskutowania o niczym   Coyne   2014-09-20
Jeśli ISIS nie jest islamskie, Inkwizycja nie była katolicka   Coyne   2014-09-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk