Prawda

Piątek, 29 marca 2024 - 10:39

« Poprzedni Następny »


Moja ambiwalentna krytyka religii


Lucjan Ferus 2017-10-08

Stonehenge
Stonehenge

O co mi chodzi z tą ambiwalencją? Czy „ambiwalentna krytyka religii” świadczy, że mój  ateizm jest niepewny swych racji? A może oznacza to, iż zaczynam wątpić w podstawowe założenia religioznawcze, na których opiera się mój areligijny światopogląd? Bynajmniej. Problem, któremu chcę poświęcić ten tekst dotyczy sposobu pojmowania religii: chodzi mi o coś w rodzaju sprawiedliwej jej oceny. Najlepiej chyba będzie jak przejdę do rzeczy i w miarę swoich możliwości dokładnie wyjaśnię o co mi chodzi.

Ponieważ ów problem najlepiej (i najkrócej!) przedstawił Ludwik Feuerbach, zacznę zatem od zacytowania owej konstatacji:

„Religia jest pobożną, mimowolną, nieświadomą iluzją. Kapłaństwo, kler jest polityczną, świadomą, wyrafinowaną iluzją, jeśli nie od samego początku, to w miarę rozwoju religii” (Dzieła wybrane, rozdz. „Istota religii”).

W tych dwóch zdaniach ów niemiecki filozof zawarł nadzwyczaj ważne spostrzeżenie. W naturalnej historii religii (czyli tworzonej przez człowieka) rozróżnia on dwie epoki: początki religijnych wierzeń związane z bojaźnią ówczesnych ludzi przed potężnymi siłami przyrody i ich nieświadomością towarzyszącą procesowi poznawania otaczającego świata. Oraz dużo późniejszy i jakościowo odmienny etap jej rozwoju, kiedy to ludzie byli już o wiele bardziej świadomi otaczającej ich rzeczywistości i potrafili wykorzystywać religie i ideę bogów dla własnych korzyści. Kreując wizerunki osobowych bogów, jako najbardziej odpowiadające psychicznym potrzebom ich wyznawców.

 

Rozważania dotyczące tego problemu zacznę oczywiście od tej pierwszej epoki (umownie to określając) tego długiego procesu kulturotwórczego, który wg znawców tematu liczy sobie ok. 40-50 tys. lat. W tym celu posłużę się paroma cytatami z książki pt. Jak człowiek stworzył bogów Jerzego Cepika, który wg mnie w lapidarny i przejrzysty, a zarazem bardzo obrazowy sposób opisuje historię religii z pozycji religioznawczych. A zatem do rzeczy:  

„Tworzenie mitologii było wprowadzaniem ładu w poznawany świat, jako obrony przed ciśnieniem Wielkiego Nieznanego Chaosu. /../ Autorzy pra-religii i pra-mitologii są bezimienni /../ Tworzone mity wynikały z najgłębszego przekonania, porządkowały nieznany świat, stanowiły prawdę nie do obalenia /../ Dla człowieka tamtych czasów, wszystkie przejawy życia na ziemi były zdumiewającymi darami sił Ziemi i Nieba. /../ Mitologia wypełnia lukę w wiedzy o prehistorii. W zawodnej pamięci ludzkiej wiarafunkcjonuje jako prawda./../ Cokolwiek człowiek stworzył w sferze religii, u podstaw jego poczynań tkwiły wysiłki objaśnienia zastanego świata /../

 

W młodszym paleolicie zostały stworzone podstawy religii i najstarsza mitologia świata. Ówczesny człowiek wierzył głęboko, że istnienie swoje na ziemi zawdzięcza siłom, które zdolne są stworzyć wszystko i wszystko zniszczyć: bogom. /../ w świadomości ludzi paleolitu utrwalił się „pogląd”, że człowieka stworzyli bogowie /../ Pierwsi myśliciele otoczyli cały byt ludzki, całe życie człowieka magicznym kręgiem mitologii, poza którym przestawał on rozumieć, widzieć i wiedzieć. Tego kręgu niepodobna było przeniknąć, lecz istniał też drugi „wewnętrzny” krąg, który zakreślili wokół swej władzy i wiedzy niektórzy ludzie „wybrani”. Ten krąg można było przeniknąć, służąc władcy, kapłanom i bogom”.

Otóż to! „Tworzone mity wynikały z najgłębszego przekonania, porządkowały nieznany świat, stanowiły prawdę nie do obalenia. /../ W zawodnej pamięci ludzkiej wiara funkcjonuje jako Prawda”. Czy można to lepiej ująć? Ówcześni ludzie w najmniejszym stopniu nie byli świadomi, że bynajmniej nie poznają prawdy o otaczającym ich świecie, lecz rzutują nań swoje wyobrażenia, uprzedzenia, lęki, nadzieje i pragnienia, a nawet marzenia. W tych odległych czasach nie mogło być mowy o fałszowaniu rzeczywistości przez jej mimowolnych obserwatorów. Im się tylko wydawało, iż coraz lepiej poznają swój świat i swoje w nim miejsce.

 

Jeszcze w inny sposób ujął ten problem autor książki bóg nie jest wielki Christopher Hitchens:  

„Jedno należy stwierdzić kategorycznie. Religia pochodzi z okresu prehistorii rodzaju ludzkiego, kiedy nikt – nawet potężny Demokryt, który doszedł do wniosku, że materia składa się z atomów – nie miał najmniejszego pojęcia, co tak naprawdę się dzieje. Sięga ona czasów rozkrzyczanego i pełnego strachu niemowlęctwa i jest niemowlęcą próbą zaspokojenia niezbywalnej potrzeby wiedzy (jak również potrzeby komfortu, bezpieczeństwa oraz innych potrzeb wieku niemowlęcego). Dzisiaj nawet najmniej wykształcone z moich dzieci wie bez porównania więcej na temat naturalnego porządku świata niż którykolwiek z założycieli religii”.

Zatem mity zrodziła potrzeba wyjaśnienia mechanizmów rządzących światem, a więc i człowiekiem. Lecz to „wyjaśnienie" było pozorne, bowiem mitologiczny obraz świata ma jedną niezmienną cechę – jest obrazem nieprawdziwym. C. Levi-Strauss pisze:

„Jest rzeczą wiadomą, że umysł ludzki potrafi wyciągać wnioski na podstawie niepełnych informacji. Człowiek nie toleruje stanów nieokreślonych, dlatego też w przypadku braku informacji prawdziwej zastępuje ją informacją fałszywą, wymyśloną i likwiduje w ten sposób ów stan nieokreśloności. /../ W taki właśnie sposób tworzone były starożytne mity: cały otaczający nas świat wyobrażany był w oparciu o analogie z rzeczami już znanymi, przyroda zaś we wszystkich szczegółach podobna była do społeczeństw ludzkich. /../ Człowiek pierwotny oceniał wszystko podług siebie i zjawiska naturalne uważał za celową działalność świadomych sił” (wg antologii pt. Spór o SF ).

Czy w ogóle było możliwe, aby pierwotny człowiek był na tyle prymitywny, by zjawiska naturalne uważać za celową działalność świadomych sił? Teraz, w epoce cywilizacji technicznej, współczesny człowiek chyba nie dałby się już na to nabrać. Czy rzeczywiście? Otóż wygląda na to, że jako gatunek dostaliśmy od Matki Natury (czyli w toku ewolucji) predyspozycje psychiczne, pomocne w przetrwaniu w niebezpiecznym dla nas środowisku.

 

W książce „dlaczego wierzymy w boga(-ów)” J. Andersona Thomsona, Jr i Clare Aukofer, wyszczególnione są między innymi owe predyspozycje, które nazywane są adaptacjami i stanowią podstawowe elementy konstrukcji wierzeń religijnych. Te wszystkie adaptacje w przeważającym stopniu działają bez naszej wiedzy, większości z nich nigdy sobie nie uświadamiamy. W pierwszym rozdziale jej autorzy tak piszą:

„W porównaniu z tym, co się naprawdę dzieje w naszych umysłach, koncepcja jednej nadprzyrodzonej istoty wydaje się prosta. Aby uwierzyć w boga, nasz umysł wykorzystuje raptem nie więcej niż 20 utrwalonych adaptacji, które przez całe eony ewoluowały na drodze doboru naturalnego, pomagając nam koegzystować i porozumiewać się z naszymi bliźnimi Homo sapiens po to, abyśmy mogli przetrwać i zdominować tę planetę”.

Ponieważ opis i sposób działania tych adaptacji opisany jest w książce na wielu stronach, ograniczę się tylko do wymienienia ich nazw i krótkiej charakterystyki. Najsilniejsza z nich to „System przywiązania”:podstawa więzi pomiędzy dzieckiem a rodzicem; religie ją wykorzystują, ofiarowując nam nadprzyrodzonych „rodziców”, opiekujących się nami, kochających nas i znających nasze pragnienia (np. Bóg Ojciec, Matka Boska, Syn Boży itp.).

 

Następna adaptacja wywodzi się z „Mechanizmów teorii umysłu”: posiadamy wrodzoną umiejętność „odczytywania” co inni myślą o nas. Z łatwością więc możemy wyobrazić sobie bezpostaciowy umysł (np. osobowego Boga) i „odczytać” jego zamiary względem nas. Nazywanie boga „ojcem” wykorzystuje naszą wrodzoną skłonność do przywiązania, ale też adaptację określaną jako „Przeniesienie”.Na postacie religijne, podświadomie przenosimy więzi emocjonalne łączące nas z rodzicami, rodzeństwem i bliskimi (przykłady jw.).

 

Kolejną adaptacją, która wyświadcza religii przysługę, jest nasza skłonność do przypisywania ludzkich mocy lub wpływów nieomal wszystkiemu z czym się spotykamy. Opisuje się ją jako „Nadaktywny mechanizm sprawczości”. Wspiera ona wierzenia religijne, gdyż zakładamy obecność istot, których nie możemy zobaczyć, i wierzymy, że mają wpływ na nasze życie (np. Duch  Święty, aniołowie, szatan, duchy, demony itp.). Jeszcze ten cytat:

„Jako istoty społeczne wyposażone we wszystkie te zdolności adaptacyjne jesteśmy predysponowani do tego, by uwierzyć w boską postać, z którą łączy nas silna więź. Możemy przypisać jej celowe zamiary i działanie /../ i w rezultacie możemy uwierzyć, że ta istota pragnie nawiązać z nami kontakt. Jednakże pozostaje ona niewidzialna i w znacznym stopniu wymyślona /../ W jaki sposób istota taka przemienia się w boga?”

Na dalszych stronach książki przedstawiona jest odpowiedź na to pytanie, tyle, że wiąże się ona jeszcze z innymi adaptacjami, opisanymi na wielu stronach. Nie chcę przesadzać z tymi cytatami, dlatego przytoczę jeszcze tylko jedną adaptację: „Zdolność do samooszukiwania”.

„Jeśli oszukujemy samych siebie, to bez trudu możemy oszukać także innych. /../ Ta zdolność człowieka do oszukiwania samego siebie ma decydujące znaczenie dla wiary religijnej. Gdyby wielu wierzących mogło wyraźniej zobaczyć swoje umysły, to ujrzeliby, jaką rolę w ich akceptacji wiary odgrywa samooszukiwanie”.

Na koniec tego wątku jest coś w rodzaju podsumowania zacytowanych argumentów:

„Adaptacje te wykształciły się, aby rozwiązywać konkretne społeczne oraz interpersonalne problemy w czasie gdy ludzkość ewoluowała. Niemal przypadkowo – co wcale nie umniejsza ich mocy – wszystkie one wspólnie tworzą fundamenty każdej religijnej idei, wierzenia i rytuału. Wierzenia religijne to nic innego, jak poddane niewielkim przeróbkom podstawowe społeczne mechanizmy przetrwania. /../

 

Wszystkie religie /../ zaczynają się od wiary w jedną lub więcej głównych świętych postaci lub nauczycieli. W większości z nich występuje jedno lub więcej bóstw, które potrafią nawiązywać z nami kontakt, są chętne i zdolne wpływać na nasze życie, mogą słyszeć nasze nie wyrażane na głos życzenia i je spełniać, a do tego są w mocy czynić dosłownie wszystko. /../ Niemniej jednak wszystkie one są do siebie podobne. /../.

 

Religia może oferować pocieszenie w okrutnym świecie; może budować społeczność; może wzniecać konflikty. Mówiąc krótko, może mieć swoje zastosowanie – służące dobru i służące złu. Ale została stworzona przez istoty ludzkie, i ten świat stanie się lepszy, jeśli przestaniemy ją mylić z faktami”.

W kontekście powyższego nie powinno nikogo dziwić, iż ci „nasi bogowie” mają właśnie takie cechy, które idealnie współgrają z naszymi psychicznymi potrzebami i z naszymi „wyobrażeniami” o nich. I dlatego między innymi, religie mają tak wielką władzę nad ludźmi.

Skoro jednak religie korzystają w naturalny sposób z naszych wrodzonych predyspozycji umysłowych,to mogłoby oznaczać, że są dla nas niezbędnym dopełnieniem kulturowym, bez którego nasz gatunek nie osiągnąłby obecnego stopnia rozwoju. Co więc jest w tym złego?

 

Otóż właśnie zło jest w tym, iż religie mają dzięki temu zbyt wielką władzęnad ludźmi. Rozum ludzki został tak silnie zdominowany przez wierzenia religijne, że człowiek stał się ich nieświadomym niewolnikiem. Można by powiedzieć językiem poetyckim, iż religie zawarły szczególny pakt z naturą ludzką (a w szczególności z naszym EGO, które boi się śmierci i nieistnienia, co religie wykorzystują): „my ci zapewnimy komfort psychiczny w postaci poczucia bezpieczeństwa, lecz ty oddasz się nam pod całkowitą kontrolę”.  

 

Jeśli wziąć pod uwagę, iż większość procesów myślowych związanych z adaptacjami, rozgrywa się w naszej podświadomości,to z tą całkowitą kontrolą wcale nie przesadziłem. Ludzie są w dosłownym znaczeniu nieświadomymi niewolnikami swych wierzeń i religii. Nie muszę chyba dodawać, iż w tej sytuacji racje rozumowe, na które wielu wierzących lubi się powoływać, schodzą na plan dalszy, o ile w ogóle mają jakiekolwiek znaczenie.

 

I byłoby „wszystko pięknie” (czyli można by ścierpieć tę sytuację i zapewne nie byłoby ateistów), gdyby religie nie wykorzystywały świadomieswej władzy nad ludźmi (o czym właśnie mówi owa konstatacja L. Feuerbacha). A wykorzystują ją od zawsze i to w bardzo perfidny sposób, który nie ma nic wspólnego z ideami przez nie głoszonymi, za to ma wiele wspólnego z wieloma brzydkimi cechami naszej natury, a jedną z nich jest potrzeba władzy idominacjinad innymi osobnikami naszego gatunku. 

 

Jednakże o tym będzie już w następnej części, w której mam zamiar pokazać do czego prowadzi ta chora potrzeba władzy i dominacji nad masami ludzi. Władzy uzurpowanej w imieniu Boga i dzierżonej jakoby z jego błogosławieństwem. Teraz chciałbym podsumować przedstawione argumenty, poświęcone genezie tej „pobożnej, mimowolnej i nieświadomej iluzji” jaką jest religia. Przynajmniej określić główne przyczyny, które spowodowały, iż idee religijne z taką łatwością zdominowały umysły ludzi i zapanowały nie tylko nad ich życiem, ale też nad ich świadomością, sterowaną bez skrupułów przez różne autorytety religijne.

 

Jeśli się weźmie pod uwagę te wszystkie argumenty, to widać wyraźnie, iż rozwój kulturowy ludzkości nie miał szans pójść w innym kierunku niż ten, który zaowocował (nomen omen) licznymi bóstwami, bogami i religiami. Ówcześni ludzie znajdowali się pod zbyt wielkim wrażeniem potężnych (i niezrozumiałych) sił przyrody, w stosunku do których byli zbyt słabi i bezbronni, by je ignorować. Jedynym sposobem ich „okiełznania” było ich ubóstwienie i oddawanie im „należnej” czci, w postaci stworzonych do tego celu rytuałów i systemu ofiar.

 

Także i owe predyspozycje psychiczne (adaptacje), w które wyposażyła nas Matka Natura, abyśmy w łatwiejszy sposób porozumiewali się z osobnikami tego samego gatunku, przyczyniły się w dużym stopniu do tego, iż rozwój rodzaju ludzkiego poszedł w religijnym kierunku. Inaczej mówiąc: te wszystkie okoliczności (zewnętrzne i wewnętrzne) sprawiły, że wybraliśmy tę, a nie inną drogę rozwoju. Można by uznać, iż była to swoista „cena” jaką człowiek (jako gatunek) musiał zapłacić za przejście ze stanu zwierzęcego do stanu rozumnej, myślącej istoty. Cena za osiągnięcie człowieczeństwa, która – jak się niebawem okaże – była bardzo wysoka, a nawet powiedziałbym; monstrualnie wysoka.

 

Październik 2017 r.                            ----- cdn.-----   

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Instynkt Poltiser 2017-10-08


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 900 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

"Chrześcijańskie dziewczyny są przeznaczone tylko do jednego – do dawania przyjemności muzułmańskim mężczyznom”   Ibrahim   2016-10-03
"Nic wspólnego z islamem"?   Bergman   2016-12-11
"Time Magazine” i zachodnie podejście do islamizmu   Mahmoud   2021-10-02
#PrayForGaza #PrayForPalestina.   Koraszewski   2018-02-07
„Szczepionkowa” hipoteza powstania religii   Ferus   2021-05-02
“Atlantic” rozważa ważką kwestię: czy wczesne homininy miały dusze?   Coyne   2015-10-05
“Hańba Pakistanu”: oskarżenia o bluźnierstwo   Saeed   2023-02-03
“New York Times” głosi fałszywą przyjaźń między nauką i religią   Coyne   2023-03-30
“Newsweek” bezkrytycznie chwali brazylijskiego chirurga fantomowego -  i wychwala inne czary-mary   Coyne   2016-03-12
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
 “Islam przeżywa ostre starcie z nowoczesnością i wymaga reform”     2018-11-22
Uzdrawianie wiarą zabija dzieci   Coyne   2014-11-19
Dzisiejszy strajk i encyklika z 1968 roku   Koraszewski   2016-10-03
Kościół, nauka i próby pogodzenia wiary z życiem   Koraszewski   2016-10-07
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Ani nie manifest, ani nie tak nowego ateizmu   Koraszewski   2019-04-26
  Egzorcyści kontra Zły (II). Czyli pozorna walka „dobra ze złem”.   Ferus   2023-11-12
(Nie)Fachowe pośrednictwo religijne.Czyli nieudana próba połączenia sprzecznych ze sobą zachowań.   Ferus   2021-08-29
(Nie)zwykła opowieść wigilijna. Czyli moja nocna, niedokończona rozmowa z psem.   Ferus   2021-12-26
Adwokat diabła II.Czyli religijna wersja ludzkich umiejętności „poszukiwania wyjścia”.   Ferus   2018-12-16
Adwokat diabła. Czyli religijne racje zastępujące prawdę.   Ferus   2018-12-09
Ameryko, obudź się!   Imani   2014-08-08
Arabia Saudyjska i jej pięć minut w mediach   Koraszewski   2015-10-02
Bańki, medycyna, islam i sport     2016-08-27
Bezbożne „Ranczo”.Czyli nie jest dobrze, iż wierni mało wiedzą o religii, czy raczej bardzo dobrze?   Ferus   2021-02-21
Bezduszna duchowość ateistów   Koraszewski   2021-08-03
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Bogowie popkultury.Czyli jakimi religijnymi stereotypami „karmi” nas telewizja.   Ferus   2021-09-05
Boski niebyt, nauka i patriotyzm   Koraszewski   2018-11-07
Boże słowo głoszone z ambony     2017-08-10
Cena świętego spokoju.Czyli religijny raj dla oportunistów albo też azyl ignorancji (wg Spinozy).   Ferus   2024-03-10
Chrześcijanie XXI wieku   Koraszewski   2014-01-17
Czego naucza imam w Kopenhadze     2017-06-19
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Czy nasze wartości pochodzą od Boga?   Stenger   2014-07-31
Czy nauka czyni zbędną wiarę w Boga?   Stenger   2017-08-25
Czym jest wszechświat wobec chodzenia po wodzie?   Ferus   2015-01-03
Duchowa służba zdrowia. Czyli oblicze Boga zatroskanego Miłosierdziem.   Ferus   2021-04-18
Duchowość i seksualność szatana XXI wieku   Kruk   2014-04-30
Ego kontra Świadomość. Czyli lepiej żyć złudzeniami czy prawdą o rzeczywistości?   Ferus   2019-03-03
Humanizm jako alternatywa   Grayling   2016-06-12
Ignorowane ludobójstwo chrześcijan w Nigerii    Ibrahim   2020-08-25
Indyjskie czary nad słowem sekularyzacja   Ahmad   2015-11-27
Islamscy towarzysze podróży w drodze do bigoterii i masowych mordów   Fernandez   2017-04-23
Jacek Tabisz o nowym humanizmie    Tabisz   2021-12-21
Jak odpowiadać na argumenty teisty   Stenger   2016-08-25
Kiedy największa na świecie sunnicka instytucja religijne potępi swój kolonializm?    Shoaaib   2019-02-24
Koran i mowa nienawiści   Rizvi   2015-03-28
Mój racjonalny ateizm.Czyli w czym upatruję siłę areligijnych poglądów.   Ferus   2024-01-28
Miecz czy Rozum? Czyli jak uczy historia religii: na jedno wychodzi!   Ferus   2021-03-28
Moja racjonalna wiara. Czyli idea bogów/Boga dla bardziej wymagających.   Ferus   2023-12-31
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości. Suplement „B”.   Ferus   2020-01-19
Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.   Ferus   2023-08-06
Niechciany dar Boga. Czyli trudności z akceptacją nieuniknionego.   Ferus   2018-12-02
Nieudacznicy, tchórze? Nie, idealiści   Carmon   2017-06-02
Nieudane autodafe. Czyli: kiedy ateizm był zbrodnią.    Ferus   2023-11-19
Nocna rozmowa z biskupem o sensie życia   Koraszewski   2018-04-09
Osaczeni przez religię   Rushdie   2017-02-03
Otwarty umysł jest zaletą   Andreadis   2017-02-16
Państwo częściowo wyznaniowe   Koraszewski   2014-06-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2015-03-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2017-03-09
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Poznacie ich po ich owocach   Grayling   2017-07-30
Poświąteczna refleksja. Kiedy mity traktowane są jako rzeczywistość.   Ferus   2021-04-11
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Republika Ateistów odparła atak religijnych ekstremistów   Stone   2017-06-07
Rozmyślając nad sensem życia (VI)   Ferus   2019-05-12
Rozum i wiara, Część III -Czyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-12-13
Rozum i WiaraCzyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-11-01
Sens życia   Haught   2015-11-20
Sumerowie patrzą z osłupieniem jak Bóg tworzy świat     2014-12-23
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (V)   Ferus   2022-08-28
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (II)   Ferus   2022-08-07
Szamani: antenaci współczesnych kapłanówI.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (III)   Ferus   2022-08-14
Tako rzecze rzecznik Nycza   Koraszewski   2016-03-28
Teologia wyzwolenia diabłów                  Kruk   2014-10-24
Tęsknota za bezpiecznym miejscem (II)Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-18
Tęsknota za bezpiecznym miejscem. Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-11
Turcja: Czy z religijnego punktu widzenia pożądanie własnej córki jest w porządku?   Bekdil   2016-01-25
Uciekłaś od wojny, a oni przyjęli cię      2020-03-13
Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu: Auschwitz i KnesetCzęść 5: Wbijanie noża   Pandavar   2020-06-24
Wezwanie do reformy islamu     2016-05-05
Wspólnota (niektórych) wierzących i (niektórych) ateistów   Koraszewski   2014-10-01
Zatrute ziarnoCzyli wkład chrześcijaństwa w cywilizację europejską.   Ferus   2024-02-11
Zbiorowe zmartwychwstanie, czyli jednak Halloween   Kruk   2015-04-09
Zderzenie cywilizacji czy zderzenie idei?     Koraszewski   2015-09-06
Zwrot, który zmienił świat   Koraszewski   2016-07-01
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Pytanie bez odpowiedzi   Łukaszewski   2021-10-18
Wierzę w Boga Ojca   Koraszewski   2016-09-09
Agnostyk czy ateista?   Koraszewski   2013-12-05
Konstytucyjni ateiści   Koraszewski   2013-12-05
Ab ovo   Kruk   2015-02-15
Abraham aresztowany po próbie złożenia ofiary z syna   Swidler   2014-09-29
Absolwent teologii mówi o naszej rzekomej potrzebie dalszych studiów teologicznych zanim zaczniemy krytykować religię   Coyne   2015-06-12
Absurdalna awersja wierzących do ateizmu   Ferus   2021-11-07
Afrykańska ateistka ujawnia, dlaczego się ukrywa   Igwe   2016-01-21
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16
Allah mi kazał   Greenfield   2014-10-08

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk