Prawda

Piątek, 19 kwietnia 2024 - 21:09

« Poprzedni Następny »


Jabłko, które jabłkiem nie było


Lucjan Ferus 2019-08-25


Czyli nieważne w co się wierzy, ważne by wierzyć i nie doszukiwać się bezsensu.

 

Moja żona od czasu do czasu kupuje kolorowe czasopisma dla kobiet, głównie z powodu zamieszczanych tam porad kulinarnych w postaci przepisów na różne ciasta i ciasteczka, oraz licznych krzyżówek, które lubi rozwiązywać w wolnych chwilach. A ponieważ mam taki dziwny zwyczaj, że odkładając przeczytane czasopisma na makulaturę, muszę je przejrzeć choćby pobieżnie, moją uwagę (a mam ją wyczuloną na religijne treści) zwrócił tytuł artykułu poświęconego wystrojowi mieszkania: „W rajskim stylu, czyli wszystko w jabłka”.


Jednakże dopiero podtytuł w pełni uświadomił mi, co autor/autorka ma konkretnie na myśli: „Nie wiadomo, czy Ewa skusiła Adama zielonym, czy rumianym jabłuszkiem. Ale wiadomo, że oba smakowicie ozdabiają wnętrza”. Doprawdy nie wiem po co w tak błahej sprawie jak  estetyka wnętrza, zostało wprowadzone to odniesienie do „zakazanego rajskiego owocu”? Czy bez włączenia tego religijnego mitu, wystrój mieszkania bazujący na motywach jabłka straciłby coś na wartości dekoracyjnej, estetycznej? Jestem pewien, że nie.

 

Nie o tym wszak mam zamiar pisać, gdyż to akurat jest kwestią gustu, a jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje. Zainteresowała mnie w tym przypadku inna rzecz, mianowicie w jak różny i nieprawdopodobny sposób (tu akurat w kolorowym poradniku dla kobiet 50+) przekazywane są rzekome religijne „prawdy”, które chyba dzięki takiemu bezmyślnemu  masowemu przekazowi utrwaliły się na dobre w świadomości ogółu (myślę, że nie tylko kobiet). A co na ten temat mówi źródło, czyli w tym przypadku Biblia Tysiąclecia?

 

Otóż w Biblii nie ma słowa o jabłku, jako owocu zakazanym ludziom przez Boga (jabłka  dopiero w XX w. dotarły jako towar importowany na Bliski Wschód). Jest natomiast mowa o „drzewie poznania dobra i zła”, z którego Bóg zakazał człowiekowi zjadać owoce pod karą „niechybnej” śmierci. Jednak przebiegły wąż skusił pramatkę Ewę do zerwania i zjedzenia owocu z owego drzewa, która podzieliła się nim ze swoim mężem. Nie spodobało się to Bogu rzecz jasna, więc ukarał węża i ludzi surowo (śmiertelnością, jak i wieloma uciążliwymi przypadłościami), a potem wygonił ich z raju, zabezpieczając się przed możliwością powrotu.

 

Skąd zatem wziął się ów absurdalny (i to z wielu powodów) pogląd, że tym biblijnym „rajskim owocem zakazanym” było właśnie JABŁKO? Tak się szczęśliwie składa, iż w swej podręcznej biblioteczce mam pozycję, która m.in. wyjaśnia ten wbrew pozorom nie teologiczny lecz epistolograficzny problem. Jest to książka pt. Poza dobrem i złem Michaela Schmidta-Salomona, gdzie w rozdziale: „Historia Ewy i jabłka, które jabłkiem nigdy nie było”, jej autor pisze:

„Chrześcijanie przez całe stulecia wierzyli z dziecinną naiwnością w biblijny mit stworzenia. Kto śmiał powątpiewać w prawdziwość owej legendy, narażał się na oskarżenie o herezję i mógł skończyć na stosie. Równie zaciekle kręgi religijne zwalczały później teorię ewolucji, która po spustoszeniach, jakich na micie stworzenia dokonał przełom kopernikański, pozbawiła go resztek empirycznych podstaw. /../

 

Wszystko wskazuje na to, że przed setkami lat jakiś nieznany duchowny natknął się podczas czytania Wulgaty na (zupełnie przypadkowo) podwójny sens słowa malum, które może oznaczać zarówno „zło”, jak i „jabłko”. Ten anonimowy tłumacz musiał wprawdzie zdawać sobie sprawę, że przerobienie z łaciny zdania: „Staniecie się jak Bóg, poznacie dobro i zło” (słowa, którymi wąż skusił Ewę), na: „Staniecie się jak Bóg, poznacie dobro i jabłko” jest pozbawione sensu. /../

 

Ów nieznany duchowny pomyślał widocznie, że wreszcie odkrył możliwość wyjaśnienia kwestii natury tego tajemniczego owocu, który Ewa, ulegając perswazji węża, zerwała z drzewa poznania dobra i zła. Twórca memu „Ewa ugryzła jabłko” najwyraźniej nie zachował swego odkrycia dla siebie i wieść o nim przekazał dalej. /../ Tym sposobem „jabłkowy” mem rozprzestrzeniał się jak wirus grypy i w efekcie /../ stał się fragmentem niezliczonych opowieści, obrazów i spotów reklamowych. To wspaniały przykład efektywnego rozmnażania się memów, będącego skutkiem banalnego błędu tłumacza”.

Do powyższego można jeszcze dodać, że np. niektórzy islamscy egzegeci uznawali za rajski zakazany owoc FIGĘ, co nawet wydaje się bardziej logiczne, gdyż biblijni prarodzice po  zjedzeniu owego owocu w raju i po „otworzeniu się im oczu”, kiedy to uświadomili sobie, że są nadzy, spletli sobie przepaski właśnie z gałązek figowych. Tym nie mniej inni egzegeci uważali, iż tym owocem może być kłos żyta, lub nawet banan, a z jego skórki zostały uczynione te biodrowe przepaski. Znając mechanizm powstawania religijnych „prawd  objawionych”, wcale nie dziwi taka dowolność opisywanych „faktów”.

 

Czy to już wszystko, co było do wyjaśnienia w tej kwestii? Otóż nie! Moim zdaniem to tylko przysłowiowy „czubek góry lodowej”, który tłumaczy zaledwie jedno nieistotne zakłamanie tego problemu (w postaci rzekomego „jabłka), nazwanego UPADKIEM pierwszych ludzi w raju, w następstwie którego doszło do tzw. grzechu pierworodnego człowieka. Warto więc byłoby przy okazji zastanowić się czym był ów „zakazany owoc z drzewa poznania dobra i zła” i dlaczego właśnie jego zabronił Bóg ludziom skonsumować?

 

Sporo wyjaśniają już same przypisy w Biblii, gdzie jest napisane m.in.: „Dwa drzewa rajskie są symbolami: „drzewo życia” – symbolem pozaprzyrodzonego daru nieśmiertelności, jakim się cieszył człowiek przed upadkiem; „drzewo poznania dobra i zła” – symbolem osądzania tego, co jest moralnie dobre, a co złe – słowem, samowiedzy moralnej i samostanowienia. /../ Wąż-kusiciel jest wrogiem Boga, uosobieniem zła. /../ Jego pokusa obiecuje pierwszym rodzicom równość z Bogiem przez uzurpowanie sobie samostanowienia o dobru i złu moralnym. /../ Gorzka ironia: ludzie chcieli dorównać Bogu, sięgając po samostanowienie o dobru i złu moralnym, a srodze się zawiedli”.

 

Jak należy to rozumieć? Czy tak, jak sugeruje sama Biblia, iż ów Bóg NIE CHCIAŁ, aby  ludzie wiedzieli czym jest dobro i zło, a w związku z tym nie mogli sami decydować co jest dla nich dobre, a co złe? I dzięki temu on jeden miałby monopol na przekazywanie im tej potrzebnej wiedzy, będąc ich jedynym autorytetem na którym ludzie – chcąc nie chcąc – musieliby się opierać podczas ziemskiej egzystencji? Można by tak to rozumieć,.. tylko jaki wstrętny wizerunek Boga wyłania się z powyższego? Wygląda to tak, jakby Bóg chciał mieć w ludziach nieświadomych niewolników, którzy bez jego „pomocy” nie będą w stanie samemu dokonywać właściwych wyborów życiowych w kwestiach moralnych.

 

Jak w takiej sytuacji można uznawać ludzi za winnych czy też odpowiedzialnych za popełniane zło, kiedy oni (już z natury) nie potrafią odróżniać dobra od zła? Poza tym, jakby mogli oni realizować daną im ponoć od tegoż Boga wolną wolę, skoro – jak można domniemywać z powyższego – zostali w perfidny sposób ubezwłasnowolnieni przez niego? Do pomyślenia jest zatem przyjęcie założenia, iż wszechmocny stwórca Wszechświata postąpił tak niegodziwie, a wręcz podle ze swymi rozumnymi stworzeniami – ludźmi?

 

Wszystko zależy od tego z jakiej perspektywy spojrzymy na ten teologiczny problem. Jeśli nie wyjdziemy wyobraźnią i wiedzą poza stereotypy religijnego myślenia, to wypadałoby przyjąć wnioski nasuwające się z powyższej argumentacji. Jednakże jest jeszcze inna perspektywa pozwalająca dotrzeć do prawdy o jakiej się teologom nie śniło: religioznawcza. Według niej wszystkie religie i wszystkich bogów czczonych dotąd w naszej cywilizacji, stworzyli i tworzyli sami ludzie (kapłani wszechczasów) własnym rozumem, wyobraźnią.

 

Dlatego czytając przeróżne „święte księgi” z barwnymi opisami „działalności” naszych bogów, powinno się umieć dostrzegać ich PRAWDZIWYCH twórców – bezimiennych zazwyczaj ludzi, którzy nie bez powodu i nie bezinteresownie tworzyli takie, a nie inne ich wizerunki, oraz kreowali ich określone koncepcje, dopasowane do aktualnych potrzeb wyznawców, uwarunkowań danej religii i historycznych okoliczności. To wszystko miało istotny wpływ na wizerunek danego boga, np. czy byłoby do pomyślenia, aby miłosierny dla wrogów Jezus Chrystus został uznany za Boga w krajach muzułmańskich? Żadną miarą!

 

Jakże inaczej wygląda z tej perspektywy ów problem, prawda? Jest bowiem o wiele bardziej logiczne a przez to bardziej prawdopodobne, iż nie mamy w tym przypadku do czynienia z perfidnie wyrachowanym Bogiem, ale z „jego” cwanymi kapłanami, którzy wymyślili ów mit w określonym celu. Musieli oni zdawać sobie sprawę, iż największym zagrożeniem dla ich władzy w imieniu jakiegoś bóstwa/boga jest UŚWIADOMIENIE sobie jego wyznawców, iż mogą się obejść w życiu bez jego wymuszonej (przez kapłanów) „pomocy”. Dlatego w tym micie potrzeba samostanowienia przez ludzi, „musiała” zostać surowo ukarana przez „Boga”.

 

A, że mam rację pisząc o wiodącej roli ludzi (zazwyczaj kapłanów) w kulturotwórczym procesie powstawania idei religijnych, przyznaje nawet sama Biblia, gdzie we wstępie można przeczytać: „Księga Rodzaju w dzisiejszej swej postaci wywodzi się z kół kapłańskich, które wycisnęły na niej szczególnie wyraźne znamię teologiczne, porządkując, systematyzując i uzupełniając wszystkie tradycyjne materiały”. Jak powinno się rozumieć ów eufemizm o „wyciśnięciu wyraźnego znamienia teologicznego” w Biblii przez koła kapłańskie? Myślę, iż chodzi o WYMYŚLANIE „prawd” religijnych.

 

To nie jest pomyłka: dokładnie o to właśnie chodzi. Otóż z książki Zenona Ziółkowskiego pt. Najtrudniejsze stronice Biblii, możemy się dowiedzieć m.in. jak powstał ów mit o rajskim ogrodzie, wężu, zakazanym przez Boga owocu i pierwszych ludziach, którzy sprzeciwili się bożemu zakazowi i dostąpili upadku w raju. W rozdz. pt. „Zakazany owoc”, autor owej publikacji odpowiada na pytania czytelników: „Czyż można jeszcze wierzyć w rajskie jabłko i mówiącego węża? Jest nie do przyjęcia, żeby pierwsi nasi rodzice zgrzeszyli przez zjedzenie owocu, a jeszcze bardziej to, że ich grzech przeszedł na wszystkich ludzi. Wiem, że to jest tajemnica, ale jak ją wytłumaczyć?”. W znacznym skrócie odpowiedź jest następująca.

 

Nieznany hebrajski mędrzec z X w. pne. (nazywany Jahwistą) postanowił zgłębić problem natury moralnej i odpowiedzieć na pytanie: Skąd się bierze zło i grzech? „Jeżeli grzech uciska obecnie ludzi i nikt nie może się od niego uwolnić, to „na początku” musiało zaistnieć coś, co spowodowało ten stan. Owo cofnięcie się opierało się na oczywistym fakcie: ludzkość powstała przez rodzenie, na początku więc musiała istnieć w jednej parze – mężczyźnie i kobiecie. /../ Ażeby opisać rzeczywistość autor natchniony układa „historię” tego, co musiało być na początku, skutki bowiem domagają się odpowiadającej im przyczyny”.

 

Otóż to! Ów Jahwista ułożył (czyli wymyślił) „historię” wydarzeń, które jego zdaniem musiały zajść „na początku”, a wg apologetów opisywał on rzeczywistość (chyba religijną „rzeczywistość”?), gdyż obserwowalne „skutki”, czyli grzeszna natura ludzka, domagały się „odpowiadającej im przyczyny”. Zatem wymyślono wtedy tę domniemaną „przyczynę”, która nieprzypadkowo odpowiadała interesom „kręgów kapłańskich” (powszechny w religiach sacerdotalizm). Jak więc należy ten mit właściwie rozumieć?

 

Otóż kapłani od zawsze byli strażnikami wiedzy, którą potrafili umiejętnie wykorzystywać. Te mity powstawały w czasach, kiedy jedynie oni posiadali większą wiedzę o świecie i strzegli jej jak przysłowiowego „oka w głowie”. Oni dobrze wiedzieli, iż WIEDZA to WŁADZA, i że każda tajemnica im wydarta w jakimś stopniu uniezależnia człowieka od ich władzy nad jego umysłem. Dlatego ten „ich Bóg” był tak bardzo niezadowolony z tego, że ludzie chcieli samemu wartościować świat, bez jego pośrednictwa i decydować, co dla nich jest dobre, a co złe. „Musiał” więc ich ukarać, aby wszyscy wiedzieli, że tylko Bóg (tak naprawdę jego kapłani) ma prawo stanowić o ich życiu, o ich losie.

 

Dlatego to niezrozumiałe zdanie, które wypowiada biblijny Bóg tuż przed wygonieniem ludzi z rajskiego ogrodu, kiedy to sporządził dla nich odzienie ze skór i przyodział ich (czyli to Bóg nauczył ludzi zabijania zwierząt i pozyskiwania ich skór), i które brzmiało: „Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zło; niechaj teraz nie wyciągnie przypadkiem ręki, aby zerwać  owoc także z drzewa życia, zjeść go i żyć na wieki” (BT Rdz 3,22), należy rozumieć tak: „Oto człowiek chce stać się taki jak my; znać dobro i zło, niechaj teraz nie wyciągnie przypadkiem ręki, aby odebrać nam władzę nad sobą i rządzić się bez nas, przez wieki”.

 

Czy to nie brzmi bardziej logicznie? Myślę, iż w tym nielogicznym zdaniu (jeśli odnieść je do wszechmocnego i absolutnie doskonałego Boga, stwórcę Wszechświata, do jakiego starają się przekonywać wiernych religie), zawarty jest odwieczny strach kapłanów, przed ewentualną możliwością UNIEZALEŻNIENIA się człowieka od ich niewidzialnej, ale nad wyraz skutecznej WŁADZY, jaką posiadają od niepamiętnych czasów nad umysłami ludzi.

 

Dlatego ów mit jest tak pomysłowo skonstruowany: ludzką potrzebę samostanowienia o dobru i złu, nazywa się w przypisach biblijnych „uzurpacją” bożej władzy, którą na Ziemi – jakże by inaczej – reprezentują kapłani przeróżnych religii. A ludzi do owej „uzurpacji” nakłania Szatan, diabeł, zły duch czyli wcielone zło, gdyż dobry Bóg wolał mieć w ludziach nieświadomych i bezwolnych niewolników, służących mu z własnej woli z oddaniem (bo „ten kto nie wie, że służy, najlepiej służy”, jak to ktoś kiedyś mądrze stwierdził).

 

I w taki oto sposób przeszliśmy od nieistniejącego jabłka, które przypadkowo przyplątało się do jednego z religijnych mitów i na dobre utrwaliło się w świadomości ludzi, również w innych dziedzinach ich życia (także Królewna Śnieżka nieprzypadkowo padła ofiarą zatrutego jabłka), poprzez nieistniejący w rzeczywistości „rajski epizod” nazywany „upadkiem” człowieka, który zaowocował równie fikcyjnym „grzechem pierworodnym” – aż do jak najbardziej realnych mechanizmów psychologicznych, wykorzystywanych przez naszych „duchowych przewodników” do odwiecznego i bardzo, bardzo skutecznego panowania nad sumieniami i umysłami mas ludzkich. „Zwykłe jabłko”, a jakie niezwykłe ma właściwości.

 

Sierpień 2019 r.                                  ----- KONIEC-----     

 

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. zakazane jabłko Leszek 2019-08-25


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 903 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

"Chrześcijańskie dziewczyny są przeznaczone tylko do jednego – do dawania przyjemności muzułmańskim mężczyznom”   Ibrahim   2016-10-03
"Nic wspólnego z islamem"?   Bergman   2016-12-11
"Time Magazine” i zachodnie podejście do islamizmu   Mahmoud   2021-10-02
#PrayForGaza #PrayForPalestina.   Koraszewski   2018-02-07
„Cywilizacja i islam to dwie różne rzeczy”Ex-muzułmanie, teraz wiele zależy od nas.   Pandavar   2024-04-10
„Szczepionkowa” hipoteza powstania religii   Ferus   2021-05-02
“Atlantic” rozważa ważką kwestię: czy wczesne homininy miały dusze?   Coyne   2015-10-05
“Hańba Pakistanu”: oskarżenia o bluźnierstwo   Saeed   2023-02-03
“New York Times” głosi fałszywą przyjaźń między nauką i religią   Coyne   2023-03-30
“Newsweek” bezkrytycznie chwali brazylijskiego chirurga fantomowego -  i wychwala inne czary-mary   Coyne   2016-03-12
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
 “Islam przeżywa ostre starcie z nowoczesnością i wymaga reform”     2018-11-22
Uzdrawianie wiarą zabija dzieci   Coyne   2014-11-19
Dzisiejszy strajk i encyklika z 1968 roku   Koraszewski   2016-10-03
Kościół, nauka i próby pogodzenia wiary z życiem   Koraszewski   2016-10-07
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Ani nie manifest, ani nie tak nowego ateizmu   Koraszewski   2019-04-26
  Egzorcyści kontra Zły (II). Czyli pozorna walka „dobra ze złem”.   Ferus   2023-11-12
(Nie)Fachowe pośrednictwo religijne.Czyli nieudana próba połączenia sprzecznych ze sobą zachowań.   Ferus   2021-08-29
(Nie)zwykła opowieść wigilijna. Czyli moja nocna, niedokończona rozmowa z psem.   Ferus   2021-12-26
Adwokat diabła II.Czyli religijna wersja ludzkich umiejętności „poszukiwania wyjścia”.   Ferus   2018-12-16
Adwokat diabła. Czyli religijne racje zastępujące prawdę.   Ferus   2018-12-09
Ameryko, obudź się!   Imani   2014-08-08
Arabia Saudyjska i jej pięć minut w mediach   Koraszewski   2015-10-02
Bańki, medycyna, islam i sport     2016-08-27
Bezbożne „Ranczo”.Czyli nie jest dobrze, iż wierni mało wiedzą o religii, czy raczej bardzo dobrze?   Ferus   2021-02-21
Bezduszna duchowość ateistów   Koraszewski   2021-08-03
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Bogowie popkultury.Czyli jakimi religijnymi stereotypami „karmi” nas telewizja.   Ferus   2021-09-05
Boski niebyt, nauka i patriotyzm   Koraszewski   2018-11-07
Boże słowo głoszone z ambony     2017-08-10
Cena świętego spokoju.Czyli religijny raj dla oportunistów albo też azyl ignorancji (wg Spinozy).   Ferus   2024-03-10
Chrześcijanie XXI wieku   Koraszewski   2014-01-17
Czego naucza imam w Kopenhadze     2017-06-19
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Czy nasze wartości pochodzą od Boga?   Stenger   2014-07-31
Czy nauka czyni zbędną wiarę w Boga?   Stenger   2017-08-25
Czym jest wszechświat wobec chodzenia po wodzie?   Ferus   2015-01-03
Duchowa służba zdrowia. Czyli oblicze Boga zatroskanego Miłosierdziem.   Ferus   2021-04-18
Duchowość i seksualność szatana XXI wieku   Kruk   2014-04-30
Ego kontra Świadomość. Czyli lepiej żyć złudzeniami czy prawdą o rzeczywistości?   Ferus   2019-03-03
Humanizm jako alternatywa   Grayling   2016-06-12
Ignorowane ludobójstwo chrześcijan w Nigerii    Ibrahim   2020-08-25
Indyjskie czary nad słowem sekularyzacja   Ahmad   2015-11-27
Islamscy towarzysze podróży w drodze do bigoterii i masowych mordów   Fernandez   2017-04-23
Jacek Tabisz o nowym humanizmie    Tabisz   2021-12-21
Jak odpowiadać na argumenty teisty   Stenger   2016-08-25
Kiedy największa na świecie sunnicka instytucja religijne potępi swój kolonializm?    Shoaaib   2019-02-24
Koran i mowa nienawiści   Rizvi   2015-03-28
Mój racjonalny ateizm.Czyli w czym upatruję siłę areligijnych poglądów.   Ferus   2024-01-28
Miecz czy Rozum? Czyli jak uczy historia religii: na jedno wychodzi!   Ferus   2021-03-28
Moja racjonalna wiara. Czyli idea bogów/Boga dla bardziej wymagających.   Ferus   2023-12-31
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości. Suplement „B”.   Ferus   2020-01-19
Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.   Ferus   2023-08-06
Niechciany dar Boga. Czyli trudności z akceptacją nieuniknionego.   Ferus   2018-12-02
Nieudacznicy, tchórze? Nie, idealiści   Carmon   2017-06-02
Nieudane autodafe. Czyli: kiedy ateizm był zbrodnią.    Ferus   2023-11-19
Nocna rozmowa z biskupem o sensie życia   Koraszewski   2018-04-09
Osaczeni przez religię   Rushdie   2017-02-03
Otwarty umysł jest zaletą   Andreadis   2017-02-16
Państwo częściowo wyznaniowe   Koraszewski   2014-06-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2015-03-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2017-03-09
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Poznacie ich po ich owocach   Grayling   2017-07-30
Poświąteczna refleksja. Kiedy mity traktowane są jako rzeczywistość.   Ferus   2021-04-11
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Republika Ateistów odparła atak religijnych ekstremistów   Stone   2017-06-07
Rozmyślając nad sensem życia (VI)   Ferus   2019-05-12
Rozum i wiara, Część III -Czyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-12-13
Rozum i WiaraCzyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-11-01
Sens życia   Haught   2015-11-20
Sumerowie patrzą z osłupieniem jak Bóg tworzy świat     2014-12-23
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (V)   Ferus   2022-08-28
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (II)   Ferus   2022-08-07
Szamani: antenaci współczesnych kapłanówI.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (III)   Ferus   2022-08-14
Tako rzecze rzecznik Nycza   Koraszewski   2016-03-28
Teologia wyzwolenia diabłów                  Kruk   2014-10-24
Tęsknota za bezpiecznym miejscem (II)Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-18
Tęsknota za bezpiecznym miejscem. Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-11
Turcja: Czy z religijnego punktu widzenia pożądanie własnej córki jest w porządku?   Bekdil   2016-01-25
Uciekłaś od wojny, a oni przyjęli cię      2020-03-13
Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu: Auschwitz i KnesetCzęść 5: Wbijanie noża   Pandavar   2020-06-24
Wezwanie do reformy islamu     2016-05-05
Wspólnota (niektórych) wierzących i (niektórych) ateistów   Koraszewski   2014-10-01
Zatrute ziarnoCzyli wkład chrześcijaństwa w cywilizację europejską.   Ferus   2024-02-11
Zbiorowe zmartwychwstanie, czyli jednak Halloween   Kruk   2015-04-09
Zderzenie cywilizacji czy zderzenie idei?     Koraszewski   2015-09-06
Zwrot, który zmienił świat   Koraszewski   2016-07-01
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Pytanie bez odpowiedzi   Łukaszewski   2021-10-18
Wierzę w Boga Ojca   Koraszewski   2016-09-09
Agnostyk czy ateista?   Koraszewski   2013-12-05
Konstytucyjni ateiści   Koraszewski   2013-12-05
Ab ovo   Kruk   2015-02-15
Abraham aresztowany po próbie złożenia ofiary z syna   Swidler   2014-09-29
Absolwent teologii mówi o naszej rzekomej potrzebie dalszych studiów teologicznych zanim zaczniemy krytykować religię   Coyne   2015-06-12
Absurdalna awersja wierzących do ateizmu   Ferus   2021-11-07
Afrykańska ateistka ujawnia, dlaczego się ukrywa   Igwe   2016-01-21
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk