Prawda

Czwartek, 25 kwietnia 2024 - 09:06

« Poprzedni Następny »


Grzechy religii:
hipokryzja II


Lucjan Ferus 2015-09-06


 

Niniejszy odcinek tego cyklu chciałbym poświęcić obłudzie towarzyszącej łamaniu jednocześnie dwóch przykazań Dekalogu: „nie zabijaj” i „nie kradnij”, które w tych przypadkach łączą się w jedno, dając pewnym ludziom upragnioną korzyść materialną. W pierwszej części przytoczyłem „rozumowe uzasadnienia” dwu wielkich chrześcijańskich świętych, w tej pokażę efekty wprowadzenia w życie tych myśli i owoce tego chorego rozumowania.

Zacznę od specyficznego stosunku chrześcijaństwa i Kościoła katolickiego do Żydów i judaizmu. W książce Zbrodnie w imieniu Chrystusa Robert A.Haasler tak pisze:

 

„Chrześcijan i Żydów wiązało z Bogiem przymierze. Żydzi szczycili się mianem narodu wybranego. Do tej roli pretendowali również i chrześcijanie. A że nie mogło być dwu narodów wybranych, stąd oskarżenia Żydów, że stracili miłość i opiekę swego Boga, gdyż złamali zawarte przez Mojżesza z nim przymierze. /../ Pierwszym wyznawcą i twórcą antyjudaizmu chrześcijańskiego był Apostoł Paweł. /../ Wojna chrześcijan i Żydów, trwająca od dwóch tysięcy lat, jest najdłuższą, najbardziej krwawą i najokrutniejszą wojną w historii ludzkości. /../

 

Skrupulatni badacze Ewangelii znajdują w nich ponad 50 opisów wrogości do Żydów. /../ Kiedy w 70 r. zburzona została Jerozolima, a w jej murach zginęło półtora miliona Żydów, uznano to za karę Bożą – zapowiedzianą zresztą przez Chrystusa. /../ Tertulian uważał: „Żydzi nie są wcale ludem Bożym, lecz pochodzą od dotkniętych trądem Egipcjan. Bóg nienawidzi ich, oni zaś nienawidzą Boga /../ dręczą i wyszydzają Jezusa, zamordowali Pana, najchętniej wymordowaliby wszystkich chrześcijan. Żydzi mogą służyć chrześcijanom – wyłącznie jako niewolnicy. /../

 

Czarne czasy dla Żydów dopiero nadejdą. W miarę jak Kościół i chrześcijanie nabierali znaczenia i rośli w siłę, dla Żydów nadchodziły coraz gorsze czasy. /../ Na podstawie zaleceń synodalnych przymusowo chrzczono Żydów, zmuszano do masowej banicji, palono i burzono synagogi oraz domy i całe zamieszkałe przez nich dzielnice. /../ Królowie Francji kilkakrotnie, także dla podratowania skarbca korony, konfiskowali mienie gmin żydowskich, a ich samych wypędzali z kraju. /../

 

Szczególną sławą w gnębieniu Żydów wsławił się arcybiskup Sewilli, Martinez. /../ Kazał pozbawić życia znaczną część Żydów; zginęło ich wówczas 4 000, pozostałych 26 000 kazał sprzedać w niewolę. To on głosił hasło: „Żydów, którzy nie chcą stać się chrześcijanami, należy zabijać”. /../ Prym w „rozprawianiu” się z Żydami wiedli ci, którzy wcześniej zaciągnęli pożyczki u swych ofiar. Dodatkową nagrodą było zagarnięcie całego ich mienia.

 

W 1349 r. w Strasburgu spalono 2 000 Żydów, a majątek ofiar rozdzielono pośród chrześcijan. W podobny sposób rozprawiono się z Żydami w 350 gminach. Ofiary najczęściej palono żywcem. /../ Pewnym wyjątkiem była Polska, w której Żydów traktowano tolerancyjnie. Ale i tu, na ziemiach polskich w 1648 r. doszło do krwawych ekscesów, czego efektem była rzeź 200 000 Żydów, której dopuścili się Kozacy. Nawet chrześcijańscy znawcy twierdzą, że „trudno byłoby wymienić jakąkolwiek niegodziwość, jakiekolwiek represje, które by nie spotkały Żydów w chrześcijańskiej Europie”.

 

Przy czym „straszliwe rzezie, ćwiartowanie, okaleczenia, rozpruwanie ciał, palenie żywcem wielu tysięcy ludzi – wszystko to odbywało się w imię wiary”. Żydzi „umierali razem z żonami i dziećmi. Tysiące, dziesiątki tysięcy Żydów zabijali chrześcijanie gołymi rękami, topili, łamali kołem, wieszali; ponadto krajano, ćwiartowano, duszono i grzebano żyjących jeszcze ludzi. Na postronkach i za włosy zaciągano ich do baptysteriów. I wyższe duchowieństwo brało czynny udział w chrzczeniu przemocą”. /../ Wszystko to działo się za wiedzą i aprobatą najwyższych hierarchów Kościoła, w tym także papieży. /../

 

A przy tym Żydzi potrzebni byli średniowiecznym społeczeństwom chrześcijańskiej Europy. Żadna dziedzina życia nie była tak tępiona, jak inwestowanie pieniędzy i pożyczanie ich na procent. Pożyczanie pieniędzy na procent, czyli lichwa,było surowo przez Kościół zakazane. Bez tego jednak nie mogły się obejść wszystkie warstwy społeczne. Pożyczanie pieniędzy było koniecznością. Tę „brudną robotę” pozostawiano Żydom /../ Chciwi monarchowie i potężni możnowładcy co rusz sięgali po zasoby finansowe gmin żydowskich.

 

Najłatwiejszym sposobem na zdobycie majątku było albo ich wypędzenie, albo śmierć. Nie pierwszy to przypadek z tamtych czasów, kiedy tysiące ludzi miało zginąć dla podreperowania skarbca królewskiego. /../ Przez Europę przetaczała się wielka zaraza /../ natychmiast uznano ją za karę Bożą. Ludzie pogrążeni w nieszczęściu poszukiwali „winnych”, przecież nie można było okazywać gniewu Panu Bogu. Obcy, niezrozumiani, wyalienowani Żydzi stali się najdogodniejszym celem ataków. Dodatkową też pokusę stanowiła możliwość zagrabienia ich mienia. /../

 

Nawoływania do „wymierzania sprawiedliwości” stały się wezwaniem do mordu. Głoszono je niemal zawsze z kościelnych ambon. /../ Żydów przedstawiano w kazaniach jako fanatyków pełnych nienawiści do rodzaju ludzkiego, który zamierzali potajemnie zniszczyć. /../ Oficjalną doktrynę, że Żydzi, jako „zabójcy Chrystusa” zostali skazani na wieczne poddaństwo, ogłosił papież Innocenty III w 1205 r. /../ Żydzi byli jednak potrzebni elitom. Nakłaniano ich do powrotu z Europy Wschodniej, gdzie część z nich schroniła się przed represjami. Zapewniano im dwudziestoletnie prawo pobytu w zamian za odpowiednie opłaty. A pieniądze były zawsze potrzebne. /../

 

W 1391 r. archidiakon Ferran Martinez wygłosił serię kazań, w których sformułował tezę o konieczności zastosowania wobec Żydów „ostatecznego rozwiązania”. I do tego oświadczenia hierarchy Kościoła nawiązywało także hitlerowskie Endlosung. /../ Według Lutra: „Żydzi, którzy od 1400 lat są naszą plagą, zarazą, sprawcami wszelkich nieszczęść, to ludzie przywodzący do rozpaczy, przesiąknięci złem, pełni jadu, ludzie, którzy pozostają pod wpływem szatana. W sumie mamy w nich najprawdziwsze diabły”. /../

 

W 1543 r. Marcin Luter opublikował słynny pamflet pt. „O Żydach i ich kłamstwach” nazywany arsenałem antysemityzmu. Czytamy w nim między innymi zalecenia, aby „wszystkie synagogi czy szkoły podpalono, a co będzie się źle palić, trzeba przysypać ziemią, iżby żaden człowiek nie zobaczył już nigdy choćby jednego kamienia ani popiołu po nich. I niech to się dzieje na chwałę naszego Pana, na chwałę chrześcijaństwa, aby Bóg wiedział, że jesteśmy chrześcijanami /../ Trzeba im odebrać wszystkie modlitewniki i objaśnienia Talmudu, w których jest tyle bałwochwalstwa, kłamstw, przekleństw i bluźnierczych nauk”.

 

Katolicy i protestanci od XVI w. postępowali z Żydami podobnie. Papież Grzegorz XIII w 1581 r. narzucił separację Żydów, palenie ich ksiąg i znaczne ograniczenia ekonomiczne. Pisał: „wina tej rasy, która odtrąciła i ukrzyżowała Chrystusa, zwiększa się z generacji na generację i obciąża wszystkich jej przedstawicieli wiecznym zniewoleniem”. /../ Mimo, że w połowie XVIII w. sporządzono w Kościele pozytywna ocenę Żydów, papież Benedykt XIV nie pozwolił na jej opublikowanie.

 

Stosunek papieży do Żydów zmieniał się. W znacznym stopniu o ociepleniu wzajemnych kontaktów decydowała pogarszająca się sytuacja materialna papiestwa i Państwa Kościelnego. Najpierw Napoleon, a później odradzające się państwo włoskie pozbawiły papieży znacznej części dochodów. /../ Gesty pojednania papieży i żydowskich baronów w niewielkim stopniu ulżyły losowi Żydów w państwach europejskich. Pogromy trwały nadal”.

 

 

To tyle, jeśli chodzi o stosunek chrześcijan do Żydów wynikający z kontekstu religijnego. Czy ten rodzaj zła wyrządzanego jednym ludziom przez drugich i towarzyszącą temu obłudę można w jakiś sposób usprawiedliwić? Wielowiekowe prześladowania i mordy na Żydach, uzasadniane absurdalną tezą, iż są oni winni „bogobójstwa” dokonanego na Jezusie Chrystusie, to owoc religijnej indoktrynacji, urągającej rozumowi i logice. Przecież według doktryny chrześcijańskiej (a więc także i katolickiej), to sam Bóg tak bardzo umiłował ludzi, iż postanowił dać swego Syna na ofiarę odkupicielską za grzechy ludzkości. A Żydzi – jak można się domyślać – przyczynili się tylko do zrealizowania jego planu opatrznościowego.

 

W tym kontekście stali się także (jako naród) ofiarą Bożego zamysłu, a nie współwinnymi jego realizacji. Odegrali nieświadomie zaplanowaną przez Boga rolę (tak, jak i Judasz, który powinien zostać jednym ze świętych, a nie potępianym wyrzutkiem), bez odegrania której chrześcijaństwo nie mogłoby zaistnieć. Takie wnioski przynajmniej nakazuje wyciągnąć logika, biorąc pod uwagę boskie atrybuty i odnośne fragmenty Pisma św. To jedna strona tego problemu. Natomiast zupełnie inną sprawą jest aspekt materialny, z nim związany.

 

Skoro Żydzi byli zawsze postrzegani przez chrześcijan jako wcielenie zła, a chrześcijanie i katolicy uważali się za coś jakościowo i moralnie lepszego, to powinni także w każdym wypadku brzydzić się ich pieniędzmi, prawda? A co oni robili? Zachowywali się wyjątkowo obrzydliwie niemoralnie: brali od nich pożyczki, a potem przyczyniali się do ich śmierci (i to nierzadko w męczarniach), po to, by w ten odrażający sposób pozbyć się tego problemu. I pomyśleć, że czynili tak ludzie, którzy uważali się za pobożnych i bogobojnych chrześcijan.

 

Czy można wykazać się jeszcze większą i bardziej odrażającą hipokryzją? Otóż można, co postaram się udowodnić poniżej. Przytoczę przykłady zatrważającego zakłamania i braku jakiegokolwiek współczucia dla drugiego człowieka, którego życie nie miało żadnej wartości dla pewnego rodzaju ludzi, którzy w zupełnie inny sposób pojmowali człowieczeństwo i swoją służbę w jego rozwoju. Chodzi mi o stosunek Kościoła kat. do tzw. „heretyków” (kacerzy). W cytowanej wyżej książce, Autor tak pisze:

 

„Od początku istnienia, a ściślej od czasu pierwszych synodów, Kościół rzymski przypisywał sobie prawo osądzania i potępiania tego, co uważał za herezje lub schizmy. /../ Dzisiaj brak jakiegokolwiek uzasadnienia, by poglądy heretyków uważać za zbrodnie, karać ich za nie torturami i śmiercią. A jednak w średniowieczu Kościół rzymskokatolicki opanował istny szał nienawiści do heretyków. Wypowiedziano im krwawą wojnę, podczas której zginęły ich tysiące. /../

 

Kościół stawał się coraz bardziej bogaty i chciwy, mnisi i dostojnicy kościelni lubieżni i okrutni, a nadto także skorumpowani. Coraz trudniej było znaleźć wśród duchownych, ludzi przestrzegających głoszonych przez Kościół zasad miłosierdzia, ubóstwa, czystości. Papieże dążyli do niepodzielnego panowania nad światem chrześcijańskim. /../ Wykonywanie tortur początkowo zlecano ludziom świeckim, ale w 1256 r. papież wydał bullę zezwalającą na stosowanie ich przez duchownych, co miało być bardziej skuteczne.

 

Dzięki inkwizycji Kościół realizował tylko własne cele. Zadaniem inkwizytorów było uzyskanie od heretyków przyznania się do winy. Dobór metody zależał tylko od oprawców. /../ Majątki ich były natychmiast konfiskowane, pomnażając tym samym bogactwo Kościoła. Zyskiwali na tym także inkwizytorzy. Nic więc dziwnego, że i biskupi, początkowo odnoszący się z rezerwą do walki z heretykami, dołączyli z czasem do inkwizytorów w zamian za konkretne materialne zyski. /../

 

Inkwizytorzy byli zaślepieni nienawiścią i żądzą zysku. Upajali się swoją władzą. W ich fanatyzmie nie było miejsca na sprawiedliwość. Jedynym ich celem było zmuszenie ich ofiar do przyznania się do winy. Cel uświęcał środki. /../ Niepisana umowa stanowiła, że miejski lub królewski sąd, który nie wymierzy heretykowi śmierci, zostanie natychmiast obłożony klątwą. Majątki ofiar, naturalnie konfiskowano.  /../

 

Największym wrogiem inkwizycji była wolność, wolna myśl, wolna nauka, wolne sumienie. Inkwizytor chciał Kościoła totalitarnego, w którym wolność musiała być zastąpiona posłuszeństwem i ślepym, nawet na przekór sumieniu, podporządkowaniem się. /../ Wiedząc, że gorliwa działalność inkwizytorska toruje drogę do najwyższych godności i dochodów kościelnych, biskupi i inkwizytorzy prześcigali się w akcji palenia książek, w prześladowaniach uczonych i w posyłaniu na stosy wszystkich tych, którzy ośmielili się myśleć i czuć inaczej, niż głosiła to oficjalna doktryna katolicka. /../

 

Jednak już pierwsze pokolenie inkwizytorów wykazało, jak sprawowana przez nich władza może się okazać podatna na nadużycia, zwłaszcza jeśli sprawowana jest przez ludzi strasznych, którym za kwalifikacje wystarcza obsesja na punkcie herezji. /../ Kościół nie wzdragał się przed wykorzystywaniem anonimów i wręcz zachęcał do denuncjowania. Każdy katolik zobowiązany był wydać znanego mu innowiercę. Dzieci, które by nie doniosły na swych heretyckich rodziców, musiały liczyć się z utratą wszelkiej własności. /../

 

Imiona świadków przed oskarżonymi zatajano. /../ Kto odwołał zeznania złożone podczas tortur, tego poddawano torturom po raz drugi. Kto publicznie ośmielił się stwierdzić, że zeznania jego zostały wymuszone torturami, tego palono żywcem jako heretyka recydywistę. /../ Egzekucje kacerzy wykonywane były na ogół w dni świąteczne i traktowane były jako demonstracja nieograniczonej władzy Kościoła /../ a każdy wierny, który nosił drewno na stos, otrzymywał odpust zupełny. /../ Mienie straconych było konfiskowane przez Kościół, a ich wydziedziczeni potomkowie przez trzy pokolenia uchodzili za ludzi niegodnych. /../

 

W drugiej połowie XVIII w. inkwizycja hiszpańska zaczęła być postrzegana w Europie nie jako narzędzie walki z herezją, ale jako wróg jakiejkolwiek prawdy, wolnej myśli, kultury, nauki i sztuki. „Morderczyni Rozumu i Dusicielka Mądrości” została zlikwidowana 4.12.1808 r. przez Jozefa Bonaparte, który jednocześnie skonfiskował jej majątek. Wskrzeszona została w 1814 r. przez Ferdynanda VII, działała, a raczej egzystowała jeszcze przez pełne 20 lat, jako symbol hiszpańskiego oporu wobec jakichkolwiek zmian. /../

 

Kiedy dziś myślimy o inkwizycji, musimy pamiętać, że nieomal cała Europa była przez wieki skąpana we krwi przelewanej z bezpośredniej inspiracji, albo przynajmniej z pełną akceptacją katolickich władz duchownych. Kościół rzymsko-katolicki przysporzył ludziom większych cierpień niż jakakolwiek inna religia. /../ Myśląc o inkwizycji musimy też pamiętać, że podstawowe prawa zagwarantowane w Deklaracji Praw Człowieka – powszechne równouprawnienie oraz wolność myśli, słowa i prasy, zwłaszcza w kwestiach religijnych – zostały już w breve Piusa VI (1775-1799) Quod aliquantum z 10.03.1791 r. potępione jako „potworności”. A w 1832 r. Grzegorz XVI (1831-1846) uznał wolność sumienia za „szaleństwo”.

 

 

Katolicki historyk lord Acton, w liście do innej katolickiej historyczki, lady Blennerhasset, tak pisze: „Papieże nie tylko byli mordercami na wielką skalę, lecz ponadto uczynili mord podstawą prawną Kościoła chrześcijańskiego oraz warunkiem zbawienia”.

 

 

To tyle z tej pozycji. Czy to już jest wszystko, co można powiedzieć na ten temat? Nie ma już bardziej odrażających zbrodni, które w połączeniu z niewyobrażalną obłudą ludzi reprezentujących chrześcijańskie Kościoły i wiernych tychże religii, dały takie przerażające rezultaty? Otóż jest jeszcze jeden wstydliwy aspekt tej religii, który wypada tu przytoczyć, a jest nim parowiekowe palenie tzw. „czarownic”.

 

Motywy tych zbrodni są bardzo podobne do motywów opisanych powyżej przypadków: religijne „uzasadnienie”, którego prawdziwości nie sposób zweryfikować, za to korzyść materialna czerpana z tego procederu, jak najbardziej realna: zamordować (lub zabić, jak kto woli) człowieka po to, by zawładnąć jego majątkiem. I nie ponosząc za to żadnych konsekwencji, cieszyć się opinią dobrego, pobożnego i bogobojnego człowieka, który po śmierci oczywiście pójdzie prosto do nieba. Karlheinz Deschner w Opus diaboli tak pisze:

 

„Od XIII do XIX w. chrześcijański Kościół palił czarownice /../ Charakteryzująca nawet najsławniejszych katolików nader prymitywna, obsesyjna wiara w zjawy /../ groteskowa psychoza strachu przed diabłem, tłumiony popęd seksualny i bezgraniczna żądza wzbogacenia się sprowadziły na miliony ludzi, zwłaszcza na kobiety, śmierć w strasznych męczarniach. /../ Tak więc prócz pogan, Turków i „kacerzy” polowano już także na „czarownice” i wyznaczano nagrody za schwytanie kobiety – w katolickim Offenburgu na przykład dwa szylingi za sztukę – podczas gdy 3 tys. lat wcześniej babiloński władca Hammurabi grozi w najstarszym kodeksie świata każdemu, kto fałszywie oskarży kogoś o uprawianie czarów, śmiercią i konfiskatą mienia.

 

W czasach nowożytnych ofiary oskarżeń poddawano bezlitosnym torturom, zmuszano dzieci i matki do wzajemnych denuncjacji, wymuszano torturami kłamliwe zeznania i nazwiska kolejnych ofiar, z których potem, również torturami, wydobywano następne nazwiska. W podziemnych lochach przywiązywano owe nieszczęsne kobiety do drewnianych krzyży, przykuwano je od zewnątrz do murów, narażano je na ataki szczurów, na wszelką pogodę.

 

A ponadto znęcano się nawet nad dziećmi, często bliskimi śmierci po oćwiczeniu przez duchownych i oprawców. Były one na łańcuchach wywieszane z wież na zewnątrz, głodzone, pozwalano, by zmarzły, a potem smażono je na ogniu. Jedno z haseł towarzyszących rozprawianiu się z „czarownicami” brzmiało: „Będziesz torturowana, dopóki twoje ciało nie zacznie przepuszczać promieni słonecznych”. /../ Trzeba to poznać, by zrozumieć, że diabeł jest chrześcijaninem, a chrześcijanin często diabłem, albo inaczej; że – jak mawiał Kierkegaard – chrześcijaństwo to „wynalazek szatana”. /../  

 

W ogień wrzucano stuletnie kobiety, roczne dzieci, kalekich i ślepych , śmiertelnie chorych, kobiety ciężarne, całe klasy szkolne, nawet duchownych i zakonnice. Szkody czynione w poszczególnych krajach były większe niż na skutek wojen. A każdy, kto przeciwstawiał się temu szaleństwu, jako uznawany za "protektora czarownic", najczęściej sam służył za „opał"

Bo przecież w archidiecezji bamberskiej i w diecezji wrocławskiej istniały już piece krematoryjne dla czarownic! Po uśmierceniu owych nieszczęśników kler zagrabiał ich mienie i nierzadko był to prawdziwy powód wszczynania procesów o kacerstwo i czary. Jeden z mogunckich dziekanów zarządził spalenie ponad 300 osób z dwóch wsi po to tylko, by móc przyłączyć ich ziemie do swoich /../ Skropione krwią pieniądze inkasowali też inkwizytorzy i spowiednicy /../.

 

Najszybszy i najłatwiejszy sposób wzbogacenia się — mawiano — to palenie czarownic. Często ustawało ono, gdy znikała perspektywa obłowienia się /../ w okolicy Wolfenbuttel, gdzie pod koniec XVI w. palono często nawet dziesięć kobiet dziennie, słupy, przy których stawały one trafiając na stos, wyglądały jak zwęglony las. /../ I nawet u schyłku XVIII w. ewangelicki biskup Troilus ze szwedzkiej diecezji Dalarna wyraził głębokie zatroskanie „naszą epoką obojętności i wolnomyślności", w której nie chciano już palić kobiet oskarżonych o czary".

 

W jaki sposób można skomentować powyższe wydarzenia historyczne (a więc prawdziwe, w przeciwieństwie do wymyślonych obłudnych „uzasadnień” religijnych)? Czy przeciętny wierzący osobnik jest w stanie wyobrazić sobie ten ogrom zła i krzywd, wyrządzonych ludzkości przez bzdurne wierzenia religijne? Skoro upamiętniamy ofiary wojen, Holocaustu, czystek etnicznych, rzezi, pogromów i im podobnych zbrodni dziejowych, dlaczego pamięć o tych milionach ofiar zbrodni religijnych pokrywa welon milczenia? Czyżbyśmy nadal wierzyli, że za tym wielkim złem stoi Duch Święty i to on jest za nie odpowiedzialny?!  

 

Nie bez racji Bertrand Russell powiedział: „Największe i najstraszniejsze zło, jakie człowiek wyrządza człowiekowi, bierze się z niezłomnej wiary w słuszność fałszywych przekonań”. Natomiast Blaise Pascal ujął to nieco inaczej: „Człowiek nigdy nie czyni zła tak starannie i tak chętnie, jak wtedy, gdy działa z pobudek religijnych”.

 

Wrzesień 2015 r.                               

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Potrzebni do lichwy Lucyan 2015-09-25


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 905 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

"Chrześcijańskie dziewczyny są przeznaczone tylko do jednego – do dawania przyjemności muzułmańskim mężczyznom”   Ibrahim   2016-10-03
"Nic wspólnego z islamem"?   Bergman   2016-12-11
"Time Magazine” i zachodnie podejście do islamizmu   Mahmoud   2021-10-02
#PrayForGaza #PrayForPalestina.   Koraszewski   2018-02-07
„Cywilizacja i islam to dwie różne rzeczy”Ex-muzułmanie, teraz wiele zależy od nas.   Pandavar   2024-04-10
„Szczepionkowa” hipoteza powstania religii   Ferus   2021-05-02
“Atlantic” rozważa ważką kwestię: czy wczesne homininy miały dusze?   Coyne   2015-10-05
“Hańba Pakistanu”: oskarżenia o bluźnierstwo   Saeed   2023-02-03
“New York Times” głosi fałszywą przyjaźń między nauką i religią   Coyne   2023-03-30
“Newsweek” bezkrytycznie chwali brazylijskiego chirurga fantomowego -  i wychwala inne czary-mary   Coyne   2016-03-12
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
 “Islam przeżywa ostre starcie z nowoczesnością i wymaga reform”     2018-11-22
Uzdrawianie wiarą zabija dzieci   Coyne   2014-11-19
Dzisiejszy strajk i encyklika z 1968 roku   Koraszewski   2016-10-03
Kościół, nauka i próby pogodzenia wiary z życiem   Koraszewski   2016-10-07
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Ani nie manifest, ani nie tak nowego ateizmu   Koraszewski   2019-04-26
  Egzorcyści kontra Zły (II). Czyli pozorna walka „dobra ze złem”.   Ferus   2023-11-12
(Nie)Fachowe pośrednictwo religijne.Czyli nieudana próba połączenia sprzecznych ze sobą zachowań.   Ferus   2021-08-29
(Nie)zwykła opowieść wigilijna. Czyli moja nocna, niedokończona rozmowa z psem.   Ferus   2021-12-26
Adwokat diabła II.Czyli religijna wersja ludzkich umiejętności „poszukiwania wyjścia”.   Ferus   2018-12-16
Adwokat diabła. Czyli religijne racje zastępujące prawdę.   Ferus   2018-12-09
Ameryko, obudź się!   Imani   2014-08-08
Arabia Saudyjska i jej pięć minut w mediach   Koraszewski   2015-10-02
Bańki, medycyna, islam i sport     2016-08-27
Bezbożne „Ranczo”.Czyli nie jest dobrze, iż wierni mało wiedzą o religii, czy raczej bardzo dobrze?   Ferus   2021-02-21
Bezduszna duchowość ateistów   Koraszewski   2021-08-03
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Bogowie popkultury.Czyli jakimi religijnymi stereotypami „karmi” nas telewizja.   Ferus   2021-09-05
Boski niebyt, nauka i patriotyzm   Koraszewski   2018-11-07
Boże słowo głoszone z ambony     2017-08-10
Cena świętego spokoju.Czyli religijny raj dla oportunistów albo też azyl ignorancji (wg Spinozy).   Ferus   2024-03-10
Chrześcijanie XXI wieku   Koraszewski   2014-01-17
Czego naucza imam w Kopenhadze     2017-06-19
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Czy nasze wartości pochodzą od Boga?   Stenger   2014-07-31
Czy nauka czyni zbędną wiarę w Boga?   Stenger   2017-08-25
Czym jest wszechświat wobec chodzenia po wodzie?   Ferus   2015-01-03
Duchowa służba zdrowia. Czyli oblicze Boga zatroskanego Miłosierdziem.   Ferus   2021-04-18
Duchowość i seksualność szatana XXI wieku   Kruk   2014-04-30
Ego kontra Świadomość. Czyli lepiej żyć złudzeniami czy prawdą o rzeczywistości?   Ferus   2019-03-03
Humanizm jako alternatywa   Grayling   2016-06-12
Ignorowane ludobójstwo chrześcijan w Nigerii    Ibrahim   2020-08-25
Indyjskie czary nad słowem sekularyzacja   Ahmad   2015-11-27
Islamscy towarzysze podróży w drodze do bigoterii i masowych mordów   Fernandez   2017-04-23
Jacek Tabisz o nowym humanizmie    Tabisz   2021-12-21
Jak odpowiadać na argumenty teisty   Stenger   2016-08-25
Kiedy największa na świecie sunnicka instytucja religijne potępi swój kolonializm?    Shoaaib   2019-02-24
Koran i mowa nienawiści   Rizvi   2015-03-28
Mój racjonalny ateizm.Czyli w czym upatruję siłę areligijnych poglądów.   Ferus   2024-01-28
Miecz czy Rozum? Czyli jak uczy historia religii: na jedno wychodzi!   Ferus   2021-03-28
Moja racjonalna wiara. Czyli idea bogów/Boga dla bardziej wymagających.   Ferus   2023-12-31
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości. Suplement „B”.   Ferus   2020-01-19
Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.   Ferus   2023-08-06
Niechciany dar Boga. Czyli trudności z akceptacją nieuniknionego.   Ferus   2018-12-02
Nieudacznicy, tchórze? Nie, idealiści   Carmon   2017-06-02
Nieudane autodafe. Czyli: kiedy ateizm był zbrodnią.    Ferus   2023-11-19
Nocna rozmowa z biskupem o sensie życia   Koraszewski   2018-04-09
Osaczeni przez religię   Rushdie   2017-02-03
Otwarty umysł jest zaletą   Andreadis   2017-02-16
Państwo częściowo wyznaniowe   Koraszewski   2014-06-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2015-03-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2017-03-09
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Poznacie ich po ich owocach   Grayling   2017-07-30
Poświąteczna refleksja. Kiedy mity traktowane są jako rzeczywistość.   Ferus   2021-04-11
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Republika Ateistów odparła atak religijnych ekstremistów   Stone   2017-06-07
Rozmyślając nad sensem życia (VI)   Ferus   2019-05-12
Rozum i wiara, Część III -Czyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-12-13
Rozum i WiaraCzyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-11-01
Sens życia   Haught   2015-11-20
Sumerowie patrzą z osłupieniem jak Bóg tworzy świat     2014-12-23
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (V)   Ferus   2022-08-28
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (II)   Ferus   2022-08-07
Szamani: antenaci współczesnych kapłanówI.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (III)   Ferus   2022-08-14
Tako rzecze rzecznik Nycza   Koraszewski   2016-03-28
Teologia wyzwolenia diabłów                  Kruk   2014-10-24
Tęsknota za bezpiecznym miejscem (II)Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-18
Tęsknota za bezpiecznym miejscem. Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-11
Turcja: Czy z religijnego punktu widzenia pożądanie własnej córki jest w porządku?   Bekdil   2016-01-25
Uciekłaś od wojny, a oni przyjęli cię      2020-03-13
Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu: Auschwitz i KnesetCzęść 5: Wbijanie noża   Pandavar   2020-06-24
Wezwanie do reformy islamu     2016-05-05
Wspólnota (niektórych) wierzących i (niektórych) ateistów   Koraszewski   2014-10-01
Zatrute ziarnoCzyli wkład chrześcijaństwa w cywilizację europejską.   Ferus   2024-02-11
Zbiorowe zmartwychwstanie, czyli jednak Halloween   Kruk   2015-04-09
Zderzenie cywilizacji czy zderzenie idei?     Koraszewski   2015-09-06
Zwrot, który zmienił świat   Koraszewski   2016-07-01
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Pytanie bez odpowiedzi   Łukaszewski   2021-10-18
Wierzę w Boga Ojca   Koraszewski   2016-09-09
Agnostyk czy ateista?   Koraszewski   2013-12-05
Konstytucyjni ateiści   Koraszewski   2013-12-05
Ab ovo   Kruk   2015-02-15
Abraham aresztowany po próbie złożenia ofiary z syna   Swidler   2014-09-29
Absolwent teologii mówi o naszej rzekomej potrzebie dalszych studiów teologicznych zanim zaczniemy krytykować religię   Coyne   2015-06-12
Absurdalna awersja wierzących do ateizmu   Ferus   2021-11-07
Afrykańska ateistka ujawnia, dlaczego się ukrywa   Igwe   2016-01-21
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk