Prawda

Piątek, 19 kwietnia 2024 - 01:12

« Poprzedni Następny »


Fałszywi prorocy, Część III.


Lucjan Ferus 2017-11-12

Jean Effel \
Jean Effel "Stworzenie świata". 

W niniejszej części chciałbym przedstawić niektóre twierdzenia Świadków Jehowy, uznawane przez nich za prawdy religijne, mimo tego, że nie każda z nich ma potwierdzenie w Biblii (przynajmniej w Biblii Tysiąclecia, którą się posługuję), będące zatem ich interpretacją. Pierwszą z tychże „prawd” już opisałem w poprzedniej części, a jest to wyznawany przez ŚJ pogląd, iż Jezus mówiąc do uczniów, iż jeszcze za ich życia zapanuje królestwo Boga na Ziemi, miał na myśli czasy po 1914 r. naszej ery, a nie czasy za jego życia.


Następna „prawda” wiary wyznawana przez ŚJ: Bóg nie stworzył świata z niczego, gdyż materia, czas i przestrzeń istniały już wcześniej, więc wg Świadków, ich Bóg Jehowa nie jest początkiem wszystkiego. Kto więc jest Stwórcą początków Wszechświata, tego nie tłumaczą. Dalej:  każdy z sześciu dni aktu kreacji bożej, opisanej w biblijnej Księdze Rodzaju, to nie 24 godzinne doby, lecz tysiąclecia, a może nawet miliony lat. Nie zgadza się to jednak z opisami wieczora i poranka, otwierających i zamykających każdy dzień stwarzania, jakby autor czy autorzy tego biblijnego mitu specjalnie chcieli podkreślić, iż każdorazowo chodzi o dobę.

 

Należy też zwrócić uwagę na następujący fragment Biblii, w którym Jahwe mówi: „Izraelici winni pilnie przestrzegać szabatu jako obowiązku i przymierza wiecznego poprzez pokolenia. To będzie znak wiekuisty między Mną a Izraelitami, bo w sześciu dniach Pan stworzył niebo i ziemię, a w siódmym dniu odpoczął i wytchnął” (Wj 31,16,17). I na pamiątkę tego sześciodniowego aktu kreacji Bóg ustanawia święto: jeden dzień na siedem dni. Gdyby zatem miały to być tysiąclecia (jak twierdzą ŚJ), to na pamiątkę tego wydarzenia powinno być ustanowione święto: tysiąc lat, co siedem tysięcy lat, czyż nie?

 

Następna „prawda” religijna ŚJ: pierwsi ludzie w raju byli stworzeni doskonali, a dopiero po zjedzeniu zakazanego owocu „upadli” i stali się grzeszni. W tym poglądzie jest logiczny błąd, ponieważ dla Świadków Jehowy doskonałość Bożego stworzenia polega na absolutnym POSŁUSZEŃSTWIE w stosunku do Stwórcy i całkowitym podporządkowaniu się jego woli. W tym rozumieniu doskonałości bożego stworzenia, Adam i Ewa nie mogli w żaden sposób sprzeciwić się Bogu, czy też nie posłuchać jego nakazu i dać się skusić wężowi. Nie pozwoliłoby im na to owo posłuszeństwo, będące (wg ŚJ) synonimem doskonałości.

 

Jeśli jednak mimo tego uczynili coś wbrew woli bożej, czyli sprzeciwili się Bogu – oznacza to tylko jedno: jeszcze przed zjedzeniem zakazanego owocu ludzie NIE BYLI DOSKONALI. I już wtedy musieli mieć naturę skażoną grzesznymi skłonnościami. Inaczej nie sposób tego wytłumaczyć. To samo dotyczy pierwszego anioła Boga, Satanaela, który miał być rzekomo najdoskonalszym ze stworzeń bożych, a który ponoć pozazdrościł Bogu mocy twórczej i zapragnął, aby to jemu oddawać taką samą cześć jak Stwórcy Wszechświata.

 

Pamiętam, że w jednej z książeczek zostawionych mi przez Świadków Jehowy, było mniej więcej takie wytłumaczenie tego teologicznego problemu: otóż w pewnym momencie rozwinęło się w tymże aniele wygórowane poczucie piękna oraz inteligencji i zapragnął on, aby to jemu oddawano taką cześć, jaka należy się Bogu. Zamiast usunąć ze swego umysłu to zgubne i złe pragnienie, uchwycił się tej myśli i nadmierna pycha popchnęła go do działania mającego na celu zdobycie upragnionej czci i znaczenia. Co zatem uczynił?

 

Oświadczył Ewie w raju przez podstawionego węża, iż Bóg nie powiedział ludziom CAŁEJ prawdy i nie udostępnił im WIEDZY, do której mają pełne prawo (jak wiemy z Biblii, Bóg zabronił ludziom spożywać owoce właśnie z drzewa poznania dobra i zła). Jakie były skutki tego czynu, znamy z lektury Biblii; dość powiedzieć, że za jednym zamachem ludzie stali się „upadli”, jak i anioł, który ich do tego namówił (nie mówiąc już o „podstawionym” wężu).

 

Czy mają rację ŚJ w tej kwestii teologicznej? Choć wykazali się sporą wyobraźnią, to bardzo w to wątpię, już chociażby dlatego, iż „wytłumaczenie” owego problemu jest sprzeczne samo w sobie. W istocie doskonałej, którą był Satanael, nie mogło rozwinąć się coś wygórowanego i na dodatek przerodzić się w PYCHĘ – byłoby to zaprzeczeniem jego doskonałości. Z tego samego powodu nie mogło rozwinąć się w tym aniele wygórowane poczucie piękna i inteligencji, gdyż istota doskonała musiała mieć te cechy rozwinięte w maksymalnym stopniu.

 

Nie mówiąc już o tym, że zbytnia inteligencja (o ile jest takowa) NIGDY nie przeradza się w pychę, gdyż tą grzeszą zazwyczaj osobnicy o zaniżonej raczej inteligencji, ale za to o bardzo wybujałych ambicjach. Poza tym, o jaką to „całą prawdę” mogło chodzić autorowi czy też autorom tegoż „wytłumaczenia” przyczyn upadku pierwszego anioła Boga? Czy jest w ogóle coś takiego i czy człowiek byłby w stanie kiedykolwiek ją poznać?  Biorąc pod uwagę ograniczone możliwości umysłowe człowieka (i nie mam tu na myśli wyłącznie tej pierwszej pary pierwotnych ludzi), to raczej określenie „poznać całą prawdę” można by prędzej przypisać wszechwiedzącemu Bogu, a nie jego stworzeniu.

 

Jeszcze jedno pytanie nasuwa mi się w związku z powyższym: jak ten grzech człowieka przeniósł się na wszystkie inne stworzenia i na całą ziemską przyrodę? „Ziemia została skażona w oczach Boga” (Rdz 6,11). W taki sposób przedstawia to Biblia. Ciekawi mnie jednak jaki był mechanizm tego „skażenia” Ziemi ludzkim grzechem: biologiczny chyba nie, bo trudno wyobrazić sobie, aby ludzie utrzymywali stosunki płciowe z CAŁĄ ziemską przyrodą (włącznie z insektami i mikrobami, niewidzialnymi gołym okiem). Więc jaki?

 

Następna „prawda” wiary ŚJ: pierwsi ludzie w raju zostali stworzeni NIEŚMIERTELNI, a dopiero zjedzenie przez nich zakazanego owocu sprowadziło śmierć na rodzaj ludzki. Czy Biblia to potwierdza? Moim zdaniem nie. Np. po stworzeniu mężczyzny, Bóg mówi do niego: „.. z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz”. Skoro człowiek mógł umrzeć z jakiegoś powodu, to znaczy, że był jednak śmiertelny już z natury, co potwierdza biblijny przypis: „Ludzie z natury byli śmiertelni”.

 

Człowiek stałby się nieśmiertelny dopiero wtedy, gdyby zjadł owoc z DRZEWA ŻYCIA (i to wcale nie zakazany). A że tak należy rozumieć ten problem, potwierdza sama Biblia słowami: „Po czym Pan Bóg rzekł: „Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zło; niechaj teraz nie wyciągnie przypadkiem ręki, aby zerwać owoc także z drzewa życia, zjeść go i żyć na wieki” (Rdz 5,22). Bóg nie chcąc do tego dopuścić wydalił ludzi z ogrodu rajskiego, a na straży postawił dwa cheruby z połyskującymi mieczami, by strzegły dostępu do drzewa życia. 

 

Następna „prawda” religijna ŚJ: sprzeciwienie się Bogu przez pierwszych ludzi w raju, było atakiem na prawo Boga do sprawowania absolutnej władzy nad nimi. Nawiasem mówiąc: czy ograniczone stworzenie może „przeciwstawić się” Bogu wszechmocnemu? A przecież można „upadek” ludzi w raju zinterpretować inaczej: jako chęć posiadania nadmiernej wiedzy, która w konsekwencji może obrócić się przeciwko człowiekowi. Dlatego Bóg chciał go przed tym ustrzec. Dlaczego więc Świadkowie Jehowy zinterpretowali to wydarzenie w ten sposób?

 

Po prostu; skoro uważają się oni za jedynych prawdziwych  POŚREDNIKÓW między Bogiem, a ludzkością, to logicznie biorąc powinni bronić monopolu na władzę swego Szefa, prawda? Nie oni pierwsi to zresztą wymyślili. Ten punkt widzenia jest pomysłem kapłanów sprzed tysiącleci, a mit o „upadku” człowieka w raju tylko to potwierdza. Dlatego ludzie nie mają prawa sami decydować co jest dla nich dobre, a co złe (czyli nie mogą sami stanowić o swym losie) – zawsze muszą zdać się na pośrednictwo tych, którzy lepiej znają zamiary boże  i lepiej wiedzą co jest dla człowieka dobre, a co złe. Lepiej od niego samego. A poza tym: kto zawsze najgłośniej i najgorliwiej dopomina się, aby ludzie respektowali władzę Boga nad światem? Zazwyczaj ci, którzy w jej imieniu rządzą ludźmi,.. albo pragną nimi rządzić.

 

Następna z „prawd” wiary ŚJ: w wyniku wojny w niebie pomiędzy zastępami aniołów pod dowództwem archanioła Michała z jednej strony, oraz aniołami podległymi i sprzyjającymi Szatanowi z drugiej strony, przegrali ją ci ostatni. W konsekwencji czego sam Szatan, jak i podlegli mu aniołowie zostali strąceni przez Boga na Ziemię dokładnie w 1914 rok. Nic to, że w Objawieniu św. Jana, które było napisane w 1 w. ne., ta wojna opisana jest jako FAKT DOKONANY, bowiem ŚJ wierzą, iż miała ona miejsce podczas pierwszej wojny światowej.

 

Od tej właśnie cezury Chrystus rozpoczyna panowanie w niebie (gdzie był dotąd?), a Szatan na Ziemi (gdzie był dotąd? Czyżby w niebie?). Przecież to, co się działo na Ziemi do 1914 r. wcale nie wskazywało na to, iż Szatan jest poza nią. Wprost przeciwnie: nieustanne wojny (w większości o podłożu religijnym), krucjaty, inkwizycja, tortury i płonące stosy, przemoc i prześladowania, gwałty i grabieże, bogacenie się kosztem słabszych, oszustwa, fałszerstwa i wszechobecna obłuda. Czy ten ówczesny świat był lepszy, niż ten po 1914 r.?

 

Jeszcze jeden paradoks związany z powyższymi poglądami ŚJ: aniołowie są doskonałymi istotami DUCHOWYMI (czyli bezcielesnymi), a jednak doszło między nimi do wojny. Jakąż to oni reprezentowali „doskonałość”, że zaczęli walczyć z sobą i zabijać się wzajemnie? A swoją drogą ciekawe byłoby zobaczyć tę „wojnę duchów”. Jak istoty niematerialne mogły ze sobą walczyć? Jakim orężem? Także duchowym? (materialny chyba odpada z oczywistych przyczyn?). Czy istota niematerialna może wyrządzić krzywdę istocie niematerialnej? Np. rozpłatać ją na pół, albo odciąć jej głowę? Może jakiś angeolog by to wiedział? Czy wystarczy w tej kwestii wiedza szeregowego Świadka Jehowy?

 

Kolejna „prawda” ŚJ: Jezus nie został ukrzyżowany, ale przybity do pala, na którym skonał. Jak więc rozumieć wielokrotnie powtarzane w Ewangeliach słowo „ukrzyżowanie”? Czyżby znów niewłaściwy przekład Pisma Świętego (i powinno być „upalowienie”)? I jeszcze jedna „prawda” ŚJ: Bóg Jahwe nakazując swym wyznawcom powstrzymywania się od spożywania jakiejkolwiek krwi, miał również na myśli TRANSFUZJĘ. Przyczyną takiego poglądu jest założenie, iż wyłącznie krew jest nośnikiem życia („Bo życie ciała jest we krwi” Kpł 18,11). Dlaczego zatem pacjenci, którzy podczas operacji dostali sztuczną krew, żyją jednak? I co ma wspólnego spożywanie krwi z jej transfuzją?

 

Jeszcze inna „prawda” religijna ŚJ: pomiędzy Bogiem, a Szatanem doszło do swoistego „zakładu”, który opisany jest na początku Księgi Hioba: „I rzekł Bóg do szatana: /../ A zwróciłeś uwagę na sługę mego, Hioba? Bo nie ma na całej ziemi drugiego, kto by tak był prawy, sprawiedliwy, bogobojny i unikający grzechu jak on”. Szatan na to do Pana: „Czyż za darmo Hiob czci Boga? /../ Wyciągnij proszę rękę i dotknij jego majątku! Na pewno Ci w twarz będzie złorzeczył”. Rzekł Pan do szatana: „Oto cały majątek jego w twej mocy. Tylko na niego samego nie wyciągaj ręki”. I odszedł szatan sprzed oblicza Pańskiego” (Hi 1,7,12).

 

Reszta Księgi Hioba poświęcona jest różnym zabiegom Szatana (w Biblii pisany z małej litery, natomiast ŚJ piszą go z dużej litery, co moim zdaniem jest bardziej poprawne), który chce za wszelką cenę udowodnić Bogu, że jego insynuacja ma rzeczywiste podstawy. A ponieważ była ona wypowiedziana przy innych aniołach, Bóg poczuł się zobowiązany dać Szatanowi szansę na empiryczne potwierdzenie lekkomyślnie rzuconego oszczerstwa. Dał mu na to (wg ŚJ) podobno 6000 lat. Dziwne, bo z lektury Księgi Hioba można odnieść wrażenie, że chodzi o wiele krótszy czas tej próby, liczonej co najwyżej w latach, a nie tysiącleciach. Księga kończy się tak:

„I Pan przywrócił Hioba do dawnego stanu, gdyż modlił się on za swoich przyjaciół. Pan oddał mu całą majętność w dwójnasób. /../ I żył jeszcze Hiob sto czterdzieści lat, i widział swych potomków /../ Umarł Hiob stary i pełen lat” (Hi 42, 10,16,17).

Gdzie w tej księdze Świadkowie Jehowy dopatrzyli się, że Jehowa dał Szatanowi 6000 lat czasu na przekonanie się, czy potrafi on lepiej od Boga urządzić ten świat? Abstrahując od tego, iż już sam pomysł tego „zakładu” (czy też „kwestii spornej” wg ŚJ) jest dość szokujący. Oto Stwórca Wszechświata, mający ponoć nieskończone możliwości „zakłada się” z jednym ze swoich stworzeń – aniołem, o to, czy potrafi on bez jego pomocy lepiej pokierować tym światem. A kimże takim ważnym jest dla Boga ten anioł, aby na szali owego „zakładu” położyć dobro całej ludzkości przez parę tysięcy lat?

 

Poza tym, jeśli wziąć pod uwagę przepastną różnicę w możliwościach pomiędzy nimi, to kto o zdrowych zmysłach zgodziłby się na taką infantylną „próbę sił”? Nie mówiąc już o tym, że Bóg jest wszechwiedzący, czyli jest mu z góry wiadomy wynik tego „zakładu”. Jakiż więc on ma sens dla niego? Biorąc pod uwagę powyższe zależności, nie wiadomo kto tu zachował się bardziej głupio: anioł, który podjął się tego wyzwania, mimo tego, iż nie miał żadnych szans w konfrontacji z Bogiem? Czy Bóg, który zapragnął w taki infantylny sposób UDOWODNIĆ coś jednemu ze swych stworzeń, kosztem swej rzekomej „korony stworzenia”?

 

I na koniec już ostatnia „prawda” religijna ŚJ: Armagedon i Dzień Sądu (tysiącletni) nad ludzkością. Z niektórych publikacji tychże Świadków wynika, iż przebieg tych wydarzeń będzie mniej więcej taki (o ile dobrze zapamiętałem): W przewidzianym przez Jehowę czasie, na dźwięk trąb anielskich rozpocznie się na Ziemi Armagedon. Sfruną na nią z nieba niezliczone zastępy  aniołów, po to, aby wyrżnąć wszystkich grzesznych ludzi (oczywiście oprócz Świadków Jehowy), którzy w tym czasie będą żyli na świecie (ok. 7-8 mld).

 

Następnie Jehowa ożywi WSZYSTKICH ludzi, jacy żyli dotąd na Ziemi (szacuje się, iż dotąd żyło na naszym globie ok. 80 mld osób) i podda ich wszystkich tysiącletniej próbie (nazwanej Dniem Sądu). Szatan zostanie uwolniony z pęt, w które w międzyczasie został zakuty i  wypuszczony z więzienia w piekielnych czeluściach, aby kusił grzeszne dusze i starał się je odwodzić od Boga. Będzie musiał się on bardzo uwijać ze swoimi diabelskimi pomocnikami, bo przy tej ilości grzeszników, tysiąc lat, to jak „mrugnięcie okiem” nieomal.

 

Najciekawsze w tej koncepcji jest jednak to, że ZBAWIENIE poszczególnego osobnika ludzkiego nie będzie zależało wcale od tego, jak zachowywał się w swoim krótkim, ziemskim życiu, lecz od tego, jak zachowa się podczas tego tysiącletniego Dnia Sądu. Z tym, że kryteria według których będziemy oceniani i osądzani, nikomu jeszcze nie są znane. Dopiero kiedy zacznie się ów Dzień Sądu zostaną odpieczętowane tajemnicze zwoje (czy też zwój) i wtedy każdy się dowie według jakich reguł będzie oceniany przez Jehowę.

 

Nie wykluczam jednak, że ów scenariusz końca naszego świata będzie odbiegał nieco w szczegółach od wyżej opisanego. Jak już wspomniałem, nie mam już możliwości korzystania z książeczek pozostawianych mi przez ŚJ, mogę tylko liczyć na swoją zawodną pamięć. To po pierwsze, a po drugie: materiały z różnych książek, które są w moim posiadaniu, a które opisują doktrynę Badaczy Pisma Świętego i wywodzących się z nich Świadków Jehowy, także różnią się w szczegółach, kiedy przychodzi do bardziej dokładnego opisu tych eschatologiczno-apokaliptycznych wizji. O czym postaram się napisać w następnym odcinku tego cyklu.

 

Listopad 2017 r.                                ------ cdn.----- 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
16. Przybicie do pala zamiast do krzyża Emilia 2017-12-04
15. Autor AL 2017-11-17
14. Redakcja AL 2017-11-17
13. Autor AL 2017-11-16
12. Odpowiedź czytelnikowi AL Lucjan Ferus 2017-11-16
11. AL Leszek 2017-11-16
10. Sebastian AL 2017-11-16
9. AL Sebastian 2017-11-15
8. Autor AL 2017-11-15
7. Czytelnikowi AL. Lucjan Ferus 2017-11-15
6. Autor AL 2017-11-15
5. Odpowiedź czytelnikowi AL Lucjan Ferus 2017-11-14
4. Redakcja AL 2017-11-13
3. Autor AL 2017-11-13
2. Po co dyskutowac Lucjan 2017-11-12
1. Wyobraźnia ludzka nie zna granic Leszek 2017-11-12


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 903 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

"Chrześcijańskie dziewczyny są przeznaczone tylko do jednego – do dawania przyjemności muzułmańskim mężczyznom”   Ibrahim   2016-10-03
"Nic wspólnego z islamem"?   Bergman   2016-12-11
"Time Magazine” i zachodnie podejście do islamizmu   Mahmoud   2021-10-02
#PrayForGaza #PrayForPalestina.   Koraszewski   2018-02-07
„Cywilizacja i islam to dwie różne rzeczy”Ex-muzułmanie, teraz wiele zależy od nas.   Pandavar   2024-04-10
„Szczepionkowa” hipoteza powstania religii   Ferus   2021-05-02
“Atlantic” rozważa ważką kwestię: czy wczesne homininy miały dusze?   Coyne   2015-10-05
“Hańba Pakistanu”: oskarżenia o bluźnierstwo   Saeed   2023-02-03
“New York Times” głosi fałszywą przyjaźń między nauką i religią   Coyne   2023-03-30
“Newsweek” bezkrytycznie chwali brazylijskiego chirurga fantomowego -  i wychwala inne czary-mary   Coyne   2016-03-12
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
 “Islam przeżywa ostre starcie z nowoczesnością i wymaga reform”     2018-11-22
Uzdrawianie wiarą zabija dzieci   Coyne   2014-11-19
Dzisiejszy strajk i encyklika z 1968 roku   Koraszewski   2016-10-03
Kościół, nauka i próby pogodzenia wiary z życiem   Koraszewski   2016-10-07
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Ani nie manifest, ani nie tak nowego ateizmu   Koraszewski   2019-04-26
  Egzorcyści kontra Zły (II). Czyli pozorna walka „dobra ze złem”.   Ferus   2023-11-12
(Nie)Fachowe pośrednictwo religijne.Czyli nieudana próba połączenia sprzecznych ze sobą zachowań.   Ferus   2021-08-29
(Nie)zwykła opowieść wigilijna. Czyli moja nocna, niedokończona rozmowa z psem.   Ferus   2021-12-26
Adwokat diabła II.Czyli religijna wersja ludzkich umiejętności „poszukiwania wyjścia”.   Ferus   2018-12-16
Adwokat diabła. Czyli religijne racje zastępujące prawdę.   Ferus   2018-12-09
Ameryko, obudź się!   Imani   2014-08-08
Arabia Saudyjska i jej pięć minut w mediach   Koraszewski   2015-10-02
Bańki, medycyna, islam i sport     2016-08-27
Bezbożne „Ranczo”.Czyli nie jest dobrze, iż wierni mało wiedzą o religii, czy raczej bardzo dobrze?   Ferus   2021-02-21
Bezduszna duchowość ateistów   Koraszewski   2021-08-03
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Bogowie popkultury.Czyli jakimi religijnymi stereotypami „karmi” nas telewizja.   Ferus   2021-09-05
Boski niebyt, nauka i patriotyzm   Koraszewski   2018-11-07
Boże słowo głoszone z ambony     2017-08-10
Cena świętego spokoju.Czyli religijny raj dla oportunistów albo też azyl ignorancji (wg Spinozy).   Ferus   2024-03-10
Chrześcijanie XXI wieku   Koraszewski   2014-01-17
Czego naucza imam w Kopenhadze     2017-06-19
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Czy nasze wartości pochodzą od Boga?   Stenger   2014-07-31
Czy nauka czyni zbędną wiarę w Boga?   Stenger   2017-08-25
Czym jest wszechświat wobec chodzenia po wodzie?   Ferus   2015-01-03
Duchowa służba zdrowia. Czyli oblicze Boga zatroskanego Miłosierdziem.   Ferus   2021-04-18
Duchowość i seksualność szatana XXI wieku   Kruk   2014-04-30
Ego kontra Świadomość. Czyli lepiej żyć złudzeniami czy prawdą o rzeczywistości?   Ferus   2019-03-03
Humanizm jako alternatywa   Grayling   2016-06-12
Ignorowane ludobójstwo chrześcijan w Nigerii    Ibrahim   2020-08-25
Indyjskie czary nad słowem sekularyzacja   Ahmad   2015-11-27
Islamscy towarzysze podróży w drodze do bigoterii i masowych mordów   Fernandez   2017-04-23
Jacek Tabisz o nowym humanizmie    Tabisz   2021-12-21
Jak odpowiadać na argumenty teisty   Stenger   2016-08-25
Kiedy największa na świecie sunnicka instytucja religijne potępi swój kolonializm?    Shoaaib   2019-02-24
Koran i mowa nienawiści   Rizvi   2015-03-28
Mój racjonalny ateizm.Czyli w czym upatruję siłę areligijnych poglądów.   Ferus   2024-01-28
Miecz czy Rozum? Czyli jak uczy historia religii: na jedno wychodzi!   Ferus   2021-03-28
Moja racjonalna wiara. Czyli idea bogów/Boga dla bardziej wymagających.   Ferus   2023-12-31
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości. Suplement „B”.   Ferus   2020-01-19
Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.   Ferus   2023-08-06
Niechciany dar Boga. Czyli trudności z akceptacją nieuniknionego.   Ferus   2018-12-02
Nieudacznicy, tchórze? Nie, idealiści   Carmon   2017-06-02
Nieudane autodafe. Czyli: kiedy ateizm był zbrodnią.    Ferus   2023-11-19
Nocna rozmowa z biskupem o sensie życia   Koraszewski   2018-04-09
Osaczeni przez religię   Rushdie   2017-02-03
Otwarty umysł jest zaletą   Andreadis   2017-02-16
Państwo częściowo wyznaniowe   Koraszewski   2014-06-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2015-03-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2017-03-09
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Poznacie ich po ich owocach   Grayling   2017-07-30
Poświąteczna refleksja. Kiedy mity traktowane są jako rzeczywistość.   Ferus   2021-04-11
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Republika Ateistów odparła atak religijnych ekstremistów   Stone   2017-06-07
Rozmyślając nad sensem życia (VI)   Ferus   2019-05-12
Rozum i wiara, Część III -Czyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-12-13
Rozum i WiaraCzyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-11-01
Sens życia   Haught   2015-11-20
Sumerowie patrzą z osłupieniem jak Bóg tworzy świat     2014-12-23
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (V)   Ferus   2022-08-28
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (II)   Ferus   2022-08-07
Szamani: antenaci współczesnych kapłanówI.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (III)   Ferus   2022-08-14
Tako rzecze rzecznik Nycza   Koraszewski   2016-03-28
Teologia wyzwolenia diabłów                  Kruk   2014-10-24
Tęsknota za bezpiecznym miejscem (II)Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-18
Tęsknota za bezpiecznym miejscem. Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-11
Turcja: Czy z religijnego punktu widzenia pożądanie własnej córki jest w porządku?   Bekdil   2016-01-25
Uciekłaś od wojny, a oni przyjęli cię      2020-03-13
Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu: Auschwitz i KnesetCzęść 5: Wbijanie noża   Pandavar   2020-06-24
Wezwanie do reformy islamu     2016-05-05
Wspólnota (niektórych) wierzących i (niektórych) ateistów   Koraszewski   2014-10-01
Zatrute ziarnoCzyli wkład chrześcijaństwa w cywilizację europejską.   Ferus   2024-02-11
Zbiorowe zmartwychwstanie, czyli jednak Halloween   Kruk   2015-04-09
Zderzenie cywilizacji czy zderzenie idei?     Koraszewski   2015-09-06
Zwrot, który zmienił świat   Koraszewski   2016-07-01
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Pytanie bez odpowiedzi   Łukaszewski   2021-10-18
Wierzę w Boga Ojca   Koraszewski   2016-09-09
Agnostyk czy ateista?   Koraszewski   2013-12-05
Konstytucyjni ateiści   Koraszewski   2013-12-05
Ab ovo   Kruk   2015-02-15
Abraham aresztowany po próbie złożenia ofiary z syna   Swidler   2014-09-29
Absolwent teologii mówi o naszej rzekomej potrzebie dalszych studiów teologicznych zanim zaczniemy krytykować religię   Coyne   2015-06-12
Absurdalna awersja wierzących do ateizmu   Ferus   2021-11-07
Afrykańska ateistka ujawnia, dlaczego się ukrywa   Igwe   2016-01-21
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk