Prawda

Wtorek, 16 kwietnia 2024 - 21:14

« Poprzedni Następny »


Ego kontra Świadomość II. Czyli lepiej żyć złudzeniami czy prawdą o rzeczywistości?


Lucjan Ferus 2019-02-24


Motto: „Niektóre rodzaje prawdy są kłamstwem i te właśnie cieszą się największym uznaniem” (Jack London).

 

Jest to kontynuacja wcześniejszego tekstu, w którym Ego i Świadomość prowadzą polemikę dotyczącą poczucia bezpieczeństwa w kwestii życia pośmiertnego. Ego poprosiło Świadomość, by pomogła mu odzyskać utraconą niegdyś wiarę religijną. Ku jego zdziwieniu, Świadomość chętnie przystaje na tę niecodzienną propozycję i w miarę swoich możliwości stara się mu pomóc. Jednakże nie jest to takie proste jak to sobie Ego wyobrażało, w każdym bądź razie oboje mają dobre chęci w tym względzie. Poprzednia część kończy się stwierdzeniem Ego, iż zna religię chrześcijańską, bo uczył się jej w młodości.


                                                           ------ // ------

Ś: Mylisz się. W dzieciństwie uczyłeś się religii rzymskokatolickiej, czyli Pawłowej wersji chrześcijaństwa, która z naukami Jezusa opisanymi w ewangeliach ma niewiele wspólnego. Jak choćby to, że Jezus nie miał zamiaru tworzyć jakiegokolwiek Kościoła, skoro głosił rychłe nadejście królestwa Bożego na ziemi. To św. Paweł zamienił Jezusową koncepcję oczekiwania nadejścia królestwa Bożego na ziemi (kiedy od śmierci Jezusa mijały lata, a potem dekady i obiecane sprawiedliwe rządy Boga na ziemi nie nadchodziły), na indywidualną wędrówkę ludzkich dusz do nieba po śmierci ciała.

 

Poza tym Jezus nie przewidywał instytucji papiestwa i uzurpowanej władzy „Ojców Świętych” nad światem, legitymizowanej rzekomą „sukcesją apostolską” wymyśloną pod koniec II w. przez biskupa Lyonu Ireneusza. W ewangeliach Jezus nauczał zgoła czegoś innego, niż uczy Kościół rzymskokatolicki, powołując się na swoją „świętą” Tradycję i własne dogmaty. Ale to już jest późniejsza historia.

E: No, no! Przyznam się, że nie miałem o tym wszystkim „zielonego” pojęcia.

 

Ś: Nie ty jeden! Większość wyznawców tego Kościoła o tym nie wie i na tym właśnie polega przemożna siła religii, oparta na wczesnej indoktrynacji małych dzieci: nieświadomemu dziecku można wmówić wszystko, gdyż ono nie ma żadnej możliwości obrony przed owymi religijnymi „prawdami”. Z dorosłymi ludźmi już by nie było tak łatwo kapłanom, choć ludzka łatwowierność jest zadziwiająco wielka i niezależna od wieku.

E: Więc co nam pozostaje w tej sytuacji?

 

Ś: Nie nam, tylko tobie. Ja już dawno wybrałam własną drogę i nic nie wskazuje na to, bym miała z niej zrezygnować i szukać innej. Jednak nie mówmy teraz o mnie. Pytasz jak w tej sytuacji powinieneś się odnaleźć? Zawsze jest jakieś wyjście. Wpierw wyjaśnię ci dlaczego także odradzałabym ci religię rzymskokatolicką. Przede wszystkim ze względu na jej historię: pełną przemocy i przelanej krwi niewinnych, niewyobrażalną ilość krzywd i cierpienia, jakie zadała ona ludzkości, a także niebotycznego zakłamania, które zawsze charakteryzowało działania owych najwyższych i pełnych pychy „sług bożych”.

 

Ta kilkunastowiekowa „ewangelizacja” prowadzona przez ów Kościół pod przewodem chorobliwie ambitnych „Ojców Świętych”, ponoć kosztowała ludzkość ok. 200 mln ofiar. Zabijanych, torturowanych i mordowanych w przeróżny sposób, w imię swego rzekomo „miłosiernego” Boga Jezusa Chrystusa, a właściwie Trójcy Świętej: Boga Ojca, Syna Bożego i Ducha Świętego, który swoim „boskim autorytetem” firmował zawsze poczynania owych „bogobojnych sług” tegoż Kościoła; papieży dążących do panowania nad światem. I nie było takiego zła, którego nie czyniłby ów Kościół, powołując się zawsze na „wyższą rację”.

 

E: No dobrze, to było kiedyś jak rozumiem, chyba teraz ta religia nie jest taka agresywna i krwawa jak dawniej? Przecież we współczesnym świecie to by nie przeszło!

Ś: We współczesnym świecie „przechodzi” bardzo wiele zła czynionego z różnych powodów i w różnych okolicznościach, a w tym równie wiele z pobudek religijnych. Przypomniałam ci w wielkim skrócie historię tego Kościoła po to, abyś sam mógł właściwie ocenić tę religię.    Dla mnie bowiem jest oczywiste, iż jej świadectwa wystarczająco przemawiają przeciwko jej „nadprzyrodzonemu” pochodzeniu i jej rzekomym „prawdom objawionym”.

 

E: Tak uważasz? Jakie więc z tego powinienem wg ciebie wyciągnąć wnioski?

Ś: Sądzę, iż dla każdego myślącego osobnika powinny się one same narzucić: skoro ta religia tak dramatycznie daleko odbiegała (i odbiega nadal) od ideowego wzorca – czyli Ewangelii, a ogólnie mówiąc Pisma Świętego – to jaką masz gwarancję, że ta od podstaw zakłamana organizacja umożliwi ci pośmiertne życie wieczne w niebie?  

 

E: To ja już nic z tego nie rozumiem! Która religia w końcu i który Bóg są prawdziwe, by wierni mieli pewność, że wyznając tę religię i tego Boga mogą mieć gwarancję, że po śmierci zostaną wskrzeszeni i dostaną się do nieba, gdzie będzie ich czekało życie wieczne? Liczyłem na to, że mi podpowiesz w tym względzie, rekomendując konkretną religię, która wg ciebie wyróżnia się na korzyść spośród innych wyznań. A ty tylko wyliczasz ich wady i nic poza tym. Jak więc mam na tej podstawie dokonać właściwego wyboru, kiedy w każdej z nich dostrzegasz fałsz? I to ma być ta twoja „pomoc”?

 

Ś: Niewykluczone, że mi jeszcze za nią podziękujesz. Skoro jednak domagasz się jakiegoś kryterium wg którego można by wartościować religie, to znam takie jedno, którego autorem jest papież Aleksander VI: „Każda religia jest dobra, ale najlepsza jest najgłupsza”, choć nie wiem doprawdy, którą religię miał na myśli, bo moim zdaniem zbytnio się one nie różnią.

E: Bardzo śmieszne! Tylko ci pozazdrościć „poczucia humoru”. No, dobrze,.. pożartowaliśmy sobie, pośmialiśmy się, a teraz powiedz mi szczerze: masz jakąś mądrą radę dla mnie, czy nadal będziesz mnie zwodzić, ciesząc się przewagą w tej kwestii i bawiąc się tą sytuacją?

 

Ś: Naprawdę myślisz, że mnie ta sytuacja bawi? Otóż nie! I dziwi mnie bardzo, że sam nie potrafisz dostrzec czym w istocie są religie i mimo dojrzałego wieku nadal jesteś przekonany, iż dzielą się one na tę „prawdziwą” (zazwyczaj jest nią ta, w której zostało się wychowanym) i na fałszywe, czyli cała reszta. A wystarczyłoby zadać sobie pytanie, które zadał autor jednej z religioznawczych książek: „Cóż warte jest to wszystko, wymyślone przez nas samych, dla uspokojenia samych siebie?”.

E: Mogłabyś przestać zabawiać się w zagadki i udzielić mi w końcu mądrej, rzeczowej rady, o którą cię proszę? I pomyśleć, że uwierzyłem w twoje „szczere chęci” udzielenia mi pomocy w tej kwestii.

 

Ś: I słusznie, bo naprawdę zamierzam ci pomóc,.. ale nie w taki infantylny sposób, jak sobie to wyobraziłeś. Zamiast się na mnie obrażać, lepiej posłuchaj co chcę ci ważnego powiedzieć. Zacznę od maksymy fizyka Richarda Feynmana: „Pierwsza zasada: nie dać się oszukać, a siebie najłatwiej oszukać, więc musisz być bardzo ostrożny pod tym względem”. Na tym bowiem bazują religie: z łatwością oszukują ludzi, którzy w istocie chcą być oszukiwani w kwestii życia pośmiertnego. Są one bowiem sztukmistrzami w zwodzeniu i „rozwiązują” tylko te problemy, które same stwarzają.

 

Np. „pomagają” ludziom walczyć z grzechem, który jest wynalazkiem religii i z którego żyją w istocie. Obiecują wiernym zmartwychwstanie i zbawienie, które również są wymysłem wielu religii. Wiernych wyznawców mamią obietnicami łaski bożej, jak i wizjami nieba z wiecznym i szczęśliwym życiem, które są ideowymi „marchewkami” służącymi do fikcyjnego „nagradzania” wiernych. Zaś wymyślona idea piekła z wieczystymi mękami dla grzeszników, jest skutecznym „kijem”, którego zadaniem jest straszenie i przywoływanie do porządku tych niepokornych i wątpiących.

 

Ty także wpadłeś w te religijne „sidła”, pragnąc uwierzyć w wymyśloną kiedyś przez kapłanów koncepcję zbawienie ludzkiej duszy, by mogła dostać się do nieba i żyć wiecznie. Nie zważając uwagi na fakt, iż jak dotąd nikt jeszcze nie udowodnił, że istnieje coś takiego jak „dusza” ludzka, niebo pełne aniołów wyśpiewujących „Hosanny” i Bóg słuchający tych chóralnych występów z „anielską cierpliwością”. To wszystko są ILUZJE wymyślone przez naszą wyobraźnię, po to, by ludziom łatwiej było pogodzić się z nieuchronnością śmierci. A przy okazji czerpać wymierne korzyści przez „duchowych przewodników ludzkości”, dzięki umiejętnemu „odcinania kuponów” od tego cwanego pomysłu sprzed tysiącleci.

 

E: I po co mi to mówisz!? Trzeba było od razu powiedzieć, że nie pomożesz mi w tej kwestii i koniec. Po co zwodziłaś mnie tak długo? Aby teraz przyznać, że nie jesteś w stanie niczego sensownego mi doradzić? Nie lepiej było od razu odmówić mi pomocy?

Ś: Nie, nie było lepiej, gdyż nadal jestem w stanie mądrze ci doradzić. Obawiałam się jednak, iż bez tego koniecznego wstępu, nie zaakceptowałbyś mojej propozycji, która dość znacznie się różni od religijnej koncepcji, będącej przedmiotem twojej prośby. Chcesz ją poznać?

 

E: Mów! Ciekawy jestem tej twojej „mądrej rady” wspaniałomyślnie mi udzielonej.

Ś: Daruj sobie ten sarkazm i skup się na zrozumieniu tego, co teraz usłyszysz. Zacznę od pytania, które powinno pojawić się na początku naszych rozważań: „A CO JEŚLI TAM NIC NIE MA?”. Zastanawiałeś się kiedyś nad taką możliwością? Pojmujesz wagę tego pytania? Jest to przeciwieństwo zachowawczego myślenia, polegającego na z góry przyjętym założeniu, że Bóg istnieje i jest on głównie od tego, aby spełniać pragnienia swych wyznawców w kwestii ich pośmiertnej, niekończącej się egzystencji.

 

Odpowiedź jaką udzieliła religia na to pytanie (w postaci „Zakładu” B.Pascala), pokazuje jednocześnie jej niewyobrażalną perfidię. Otóż w dużym skrócie brzmi ona tak: zakładając, że Bóg istnieje i wierząc w niego, nic nie tracimy a wręcz przeciwnie; zyskujemy wszystko, czyli wieczne życie w niebie po śmierci. Natomiast przyjmując, iż Bóg nie istnieje (czyli że „nic tam nie ma”), tracimy wszystko: nie tylko możliwość wiecznego życia w niebie po śmierci, ale też skazujemy się na karę piekła z wiecznymi mękami. Jaki ma z tego wypływać wniosek? Warto wierzyć w Boga, bo to się bardzo OPŁACA wierzącym.

 

Na tym znamiennym przykładzie widać najlepiej, jak bardzo kapłanom zależy, aby mieć jak największą władzę nad umysłami ludzi, by nie mieli podobnych wątpliwości, jak te wyrażone w owym niepokojącym pytaniu. Dlaczego ten sposób myślenia jest taki obrazoburczy dla kapłanów, iż wykreowali taki przerażająco-infantylny wizerunek Boga, któremu ponoć tak bardzo zależy na wierze jego własnych stworzeń – ludzi, że będzie karał wiecznymi mękami w ogniu piekielnym tych wszystkich, którzy ośmielą się w niego nie wierzyć?

 

Otóż m.in. dlatego, że ów egzystencjalno-duchowy problem, z którym zwróciłeś się do mnie o pomoc, można z powodzeniem rozwiązać w zupełnie inny sposób, niż odwołując się do religii i nie korzystając z jej „nadprzyrodzonych prawd objawionych”. Należy tylko zrozumieć, iż: „Ten, kto nie ma pragnień, nie potrzebuje bogów”. Proste, nieprawdaż?

E: Nie pojmuję jaki to ma związek z moją prośbą?

 

Ś: Otóż ma, bowiem „recepta” na pozbycie się wrodzonego lęku przed śmiercią jest bardzo prosta w porównaniu do religijnych sposobów, a jednocześnie trudna do zrealizowania z uwagi na naszą ułomną i pokrętną naturę. W tej sytuacji bowiem musimy odwołać się do racji rozumowych. Jednak już David Hume dowiódł, iż „Rozum jest jedynie niewolnikiem namiętności i nie może sobie rościć prawa do jakiejkolwiek innej funkcji, musi służyć namiętnościom i być im posłuszny”. Służyć namiętnościom, czyli emocjom, uczuciom. A z nimi – jak pokazuje życie – rozum na ogół przegrywa i to na wielu frontach.

 

Będziesz miał teraz okazję przekonać się, jak ten problem wygląda w twoim przypadku. Posłuchaj jak ja go rozumiem: otóż dla mnie śmierć nie jest życiową tragedią, przed którą człowiek powinien starać się uciec za wszelką cenę, a przynajmniej nie dopuszczać o niej myśli do siebie. Tak zachowują się ci, którzy nigdy nie pogodzili się z tym, że śmierć jest naturalnym końcem  życia, i że wszystko, co żyje musi kiedyś umrzeć, zakończyć swoje istnienie. Co w tej sytuacji pozostaje człowiekowi logicznie i racjonalnie myślącemu?

 

Powinien starać się zaakceptować to odwieczne prawo natury i nie buntować się przeciwko niemu, jakby spotkała go jakaś wielka niesprawiedliwość ze strony losu. Uwierz mi, że kiedy pogodzisz się z myślą o nieuchronności własnej śmierci, przestaniesz się jej bać. No, bo jaki sens bać się czegoś, czego i tak nie można uniknąć w żaden sposób? Uważam też, że jeśli człowiek przekroczył 70-tkę w miarę dobrym zdrowiu, to można uznać, iż przeżył swoje życie, a co ponadto jest „bonusem” od losu, gdyż nie każdemu jest to dane. Moim zdaniem ważniejsza jest JAKOŚĆ ŻYCIA, a nie jego DŁUGOŚĆ, jak to pięknie ujął S.C.Hitchcock: „Życie to nie jest suma oddechów, ale chwile, które zapierają dech w piersiach”.

 

Luty 2019 r.                                       ------ cdn.-----


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 903 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Sumerowie patrzą z osłupieniem jak Bóg tworzy świat     2014-12-23
Humanizm ewolucyjny II     2014-04-22
Dławienie krytyki przez państwo     2016-03-24
Rozdzielenie religii i państwa – warunkiem demokracji     2016-09-08
Tęsknota za bezpiecznym miejscem III.     2018-02-25
Czego Żydzi nauczyli Koptyjkę     2015-02-20
Bóg odkrywa modlitwy ludzkości w spamie     2015-01-01
Wezwanie do reformy islamu     2016-05-05
Uciekłaś od wojny, a oni przyjęli cię      2020-03-13
Pierwsze pokolenie ex-muzułmanów     2016-12-07
Kolejne wyznanie ex-muzułmanki     2016-12-21
Boże słowo głoszone z ambony     2017-08-10
Bóg ześle naukę i technikę     2016-08-30
Allah stworzył kobiety, żeby były w domach     2018-10-25
Czego naucza imam w Kopenhadze     2017-06-19
Islam nakazuje kochać Mahometa i Dżihad bardziej niż własne rodziny     2020-12-14
Credo islamu z ust autorytetu     2020-03-02
 “Islam przeżywa ostre starcie z nowoczesnością i wymaga reform”     2018-11-22
Bańki, medycyna, islam i sport     2016-08-27
Wojna pod znakiem krzyża     2022-03-11
Religia to piekło kobiet     2016-05-04
Kpatinga: wioska czarownic   Igwe   2014-04-13
W poszukiwaniu definicji islamu i islamizmu   Ahmad   2017-09-17
Indyjskie czary nad słowem sekularyzacja   Ahmad   2015-11-27
Islamizm nie jest islamem   Ahmed   2015-09-21
Trzeba przestać milczeć   Ahmed   2014-04-15
Przeciwko autorytetom islamskim i w solidarności z ofiarami islamu   Ahmed   2016-01-24
Dyskryminacja jest wynikiem fanatyzmu w systemie edukacji   Al-Dachachni   2017-03-11
Religie usprawiedliwiają zabijanie, kradzież i inne przestępstwa   Al-Tamimi   2020-03-06
Otwarty umysł jest zaletą   Andreadis   2017-02-16
Świadomość w oczach wierzących i niewierzących   Andrews   2017-07-06
Mój problem z Bogiem   Angier   2014-06-24
Cztery słowa i 1280 poszkodowanych…   Bekdil   2015-04-26
Chusta wreszcie wolna; Turcja wręcz przeciwnie   Bekdil   2014-10-10
Bandycki ramadan   Bekdil   2016-07-15
Niech przemówią tureccy uczeni: zobaczymy czym jest islamizm   Bekdil   2018-05-30
Turcja: seks islamistów z dziećmi jest w porządku; potępienie tego to przestępstwo   Bekdil   2023-03-10
Niepowodzenie islamistycznej kampanii Erdogana w Turcji   Bekdil   2020-01-25
Najlepszy sposób walki z tzw. przemysłem islamofobii   Bekdil   2015-02-21
Turcja: Czy z religijnego punktu widzenia pożądanie własnej córki jest w porządku?   Bekdil   2016-01-25
"Nic wspólnego z islamem"?   Bergman   2016-12-11
Turcja islamizuje Danię budując meczety   Bergman   2017-12-02
Turcja: Uczniowie czytają Koran i porzucają islam   Bulut   2020-06-19
Dżihad przeciwko świątyniom mniejszości   Bulut   2015-09-03
Turecki ateista zamordowany 31 lat temu   Bulut   2021-09-18
Nie, islamofobia nie jest tym samym co antysemityzm   Bulut   2020-01-26
Ogromna transformacja Indii i Bliskiego Wschodu   Bulut   2023-08-22
Turcja: ucieczka od religii?   Bulut   2019-09-25
Jak ekstremistyczny rząd traktuje dziewczynki i kobiety   Bulut   2018-10-19
Polityka Nowego Ateizmu   Bum   2014-02-28
Wywiad z Waleedem Al-Husseinim   Canlorbe   2016-09-29
Nieudacznicy, tchórze? Nie, idealiści   Carmon   2017-06-02
Zbliżają się dni religijnej zemsty   Carmon   2023-03-06
Królik jest pytaniem   Celeste Hale   2014-08-16
Machina religijnej nienawiści w działaniu   Chandra   2014-09-09
Ukarane, bo zostały zgwałcone   Chesler   2014-11-06
Groza umiarkowanego islamizmu   Chesler   2021-03-04
Prawdziwy opór przeciw fanatyzmowi   Chesler   2018-10-24
Jeśli wlazłeś między wrony...   Coyne   2014-02-17
Katolicki hierarcha mówi, że anioły istnieją, ale są bezskrzydłe   Coyne   2013-12-24
Artykuł ateistki w “New York Times” zachwala prawdziwe cuda dokonane przez początkujących świętych   Coyne   2016-09-16
Jesus and Mo oraz dosłowność i umiarkowani muzułmanie   Coyne   2014-10-11
Nauka kontra wiara: żadnego konfliktu!   Coyne   2014-01-21
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Ewolucja teistyczna kiepsko się sprzedaje   Coyne   2014-06-29
Bonobo i pogromca ateistów. Część II   Coyne   2014-08-13
Papież akceptuje ewolucję z boskim napędem   Coyne   2014-11-08
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Czy ateizm jest irracjonalny? Filozof mówi “tak”   Coyne   2014-10-28
Ewolucja pomogła im pozbyć się religii   Coyne   2015-05-07
Gdyby bóg ISIS był moim bogiem, czy miałbym robić to, co nakazuje?   Coyne   2014-09-27
Bonobo i pogromca ateistów   Coyne   2014-08-12
Australijka, Świadek Jehowy (i jej płód) umierają, bo odmówiła transfuzji krwi   Coyne   2015-04-16
O rzekomym wojującym, fundamentalistycznym, ateizmie   Coyne   2014-09-15
Nowy pogląd na piekło: “warunkowa nieśmiertelność”   Coyne   2014-10-18
Ateistom ma być ciężko   Coyne   2014-01-31
Katolickie barbarzyństwo w Europie   Coyne   2014-08-19
Po wygnaniu 160 tysięcy demonów, główny egzorcysta Watykanu idzie do nieba   Coyne   2016-09-24
Jakie są “najlepsze” argumenty na rzecz istnienia Boga?   Coyne   2014-01-24
Wojna o Adama i Ewę   Coyne   2014-05-25
Kolejny kiepski argument na rzecz Boga   Coyne   2014-04-24
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
Moje stanowisko wobec NOMA: stara recenzja   Coyne   2014-10-03
Jeśli ISIS nie jest islamskie, Inkwizycja nie była katolicka   Coyne   2014-09-21
Pies urojony, czyli objawienie Franciszka   Coyne   2014-12-12
Ateizm zakwefiony   Coyne   2014-06-07
Hiszpania deportuje byłego muzułmanina za krytykowanie islamu   Coyne   2014-06-20
Zmyślona podróż do nieba   Coyne   2014-01-12
Bóg, moralność i geografia   Coyne   2014-03-28
Czy ateiści są snobami intelektualnymi?   Coyne   2014-03-22
Religia rozwiąże spory religii   Coyne   2015-11-26
Złe wiadomości   Coyne   2013-12-17
Wkrótce w księgarniach: nowa apolegatyka Boga   Coyne   2014-03-07
Ken Ham vs. Dawkins: O naturze nauki i praw fizycznych   Coyne   2015-03-08
Czy wierzący uważają pismo święte za dosłowną prawdę?   Coyne   2014-07-16
Ateizm luk   Coyne   2014-04-30
Dlaczego religia może być racjonalna, ale robi to w zły sposób   Coyne   2014-02-20
Głupie twierdzenia o fundamentalistycznych ateistach   Coyne   2014-06-22
Zostałem “Cenzorem Roku"!   Coyne   2014-02-12
Pięć dowodów na istnienie Boga od teologa dla ateistów pod choinkę   Coyne   2013-12-19

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk