Prawda

Piątek, 29 marca 2024 - 16:28

« Poprzedni Następny »


Dewocja to pobożność? Czyli wizyta u starszej pobożnej pani.


Lucjan Ferus 2019-11-10


Jak co roku w listopadzie udajemy się z żoną na grób jej rodziców do odległej o kilkadziesiąt kilometrów miejscowości, skąd pochodzi jej rodzina. Tyle, że z szacunku do historii nie jedziemy w dniu Wszystkich Świętych. Uroczystość obchodzoną w tym dniu ustanowił papież Grzegorz IV w 835 r., gdyż Kościół nie mógł obchodzić rocznicy śmierci każdego męczennika oddzielnie z powodu ich wielkiej liczby, wprowadzono więc dla nich wspólne święto 1 listopada. Z czasem dołączano do rzeszy męczenników także innych świętych, aż kiedyś stał się ów dzień świętem Wszystkich Świętych.

Jak to się wszystko zmienia, zatracając pierwotny sens. Dlatego my odwiedzamy groby naszych bliskich 2 listopada, bo pod tą datą jest Dzień Zaduszny (z łac. „Przypomnienie wszystkich wiernych zmarłych”), czyli właściwe Święto Zmarłych z innej przyczyny niż „za wiarę”. Wprowadził je opat Odilo z Cluny w 993 r. jako święto zmarłych, aby zastąpić nim (zaadoptować) pogańskie uroczystości ku czci zmarłych, utrzymujące się jeszcze wówczas nagminnie w całej Europie. (wg Słownika mitów i tradycji kultury W.Kopalińskiego).

 

W rzeczywistości religijne korzenie owych świąt nie mają dla mnie większego znaczenia z racji na moje areligijne poglądy. Co nie znaczy wcale, że nie powinienem znać historii naszych religijnych wierzeń i przeszłości naszej kultury. Prawdziwym bowiem powodem odwiedzania grobów bliskich osób jest jeszcze żywa pamięć o nich i uczuciowa więź, jaka łączyła nas za życia. A rodzice żony byli wspaniałymi ludźmi, mimo prostoty w obyciu. Szkoda tylko, iż nie wszystkie dzieci się do nich „wrodziły” i o takiej właśnie osobie będzie ów tekst, choć może bardziej o dość dziwnej OSOBOWOŚCI przez nią posiadanej. 

 

Wpierw parę słów wyjaśnienia. Przy okazji wizyty na tamtejszym cmentarzu odwiedzamy też siostrę żony (wieloletnią wdowę), która mieszka z bratem w rodzinnym domu. O takich kobietach krążą dwie różne opinie w zależności od punktu widzenia. Według umiarkowanych parafian, nazywane są one dewotkami, przesiadującymi w kościele więcej niż w domu. Zaś wg księdza zapewne, są pobożnymi i bogobojnymi starszymi paniami, które poświęciły swe życie Jezusowi i Kościołowi. Faktem jest bowiem, iż częściej ją można zastać w odległym o parę kilometrów kościele (do którego dojeżdża rowerem niezależnie od pory roku i pogody), niż we własnym domu.

 

Mam parę wspomnień związanych z tą osobą. To ona (wiele lat temu) po pogrzebie swego męża zwróciła mojej żonie uwagę, iż „nie potrafię zachować się w kościele”. Miała zresztą  ku temu powód, bo nie odpowiadały mi wielokrotne klękania i wstawania z kolan. Uważałem wtedy, iż takie zachowanie uwłacza godności człowieka, szczególnie w połączeniu z biciem się w piersi i mamrotaniu: „Moja wina, moja bardzo wielka wina!”. Ja akurat nie czułem się winnym za człowieczeństwo (charakter), jaki trafił mi się od losu, więc stałem przez całą mszę bez klękania, pośród korzącego się na kolanach tłumu. To musiało się jej nie spodobać.

 

Parę lat później widząc, iż jej nastoletnia córka także interesuje się religioznawstwem, pożyczyłem jej parę książek z tej dziedziny i kilka czasopism. Także Biblię (małego formatu), w której na czerwono popodkreślałem ciekawsze (z perspektywy religioznawczej) fragmenty. Po jakimś czasie oddała mi niemal z płaczem porwane szczątki książek, tłumacząc, że mama zobaczywszy czym interesuje się jej córka, porwała w złości owe książki, a czasopisma spaliła. Wyzywając ją przy tym strasznie. Do dziś mam na pamiątkę porozrywany egzemplarz Szkiców sceptycznych Bertranda Russella i do dziś nie mogę się nadziwić, jaką siłę ma człowiek w złości, powodowany zaciekłością w tzw. „świętym oburzeniu”.

 

Jednak to było dawno. Jej religijność od jakiegoś już czasu przybrała znamiona dewocji, a jeszcze nasiliła się, kiedy zaczęła udzielać się podczas nabożeństw, pomagając księdzu w liturgii. Uważa się przy tym za bardzo pobożną osobę, która każdą wolną chwilę spędza na modlitwach, a z takimi „grzesznikami” jak ja z żoną (z racji na nasz areligijny styl życia) stara się nie utrzymywać kontaktów. Może nawet nami gardzi, bo w jej oczach jesteśmy nic nie warci. Miał rację Pascal twierdząc, iż na ogół pobożność nie idzie w parze z dobrocią. Myślał zapewne o pozorach pobożności, przeradzających się w DEWOCJĘ braną za bogobojność.

 

Ciekawe jest więc, jak taka osoba w codziennym życiu realizuje (choćby nieliczne) nauki Jezusa z Ewangelii, które muszą być jej doskonale znane. Np.: „Każdy, kto gniewa się na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: „pusta głowo” lub /../ „bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego” (BT, Mt 5,22). Albo: „Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. /../ Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? /../ Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata” (Mt 7, 1-5). Czy też choćby to:

„Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli /../ Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach /../ modlić się, żeby się ludziom pokazać /../ Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swojej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu /../ albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie” (Mt 6,1,5-8). Albo też: „miłujcie waszych nieprzyjaciół, dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają i módlcie się za tych, którzy was oczerniają /../ błogosławieni będziecie, gdy ludzie was znienawidzą, /../ gdy zelżą was z powodu Syna Człowieczego” (Łk 6,27. 6,22).

Nie bez powodu akurat te fragmenty zacytowałem, choć jest ich o wiele więcej. Na ich podstawie można porównać, jak religijny wzorzec zachowań międzyludzkich ma się do realnego życia (tej) osoby wierzącej i jej relacji z najbliższą rodziną. Jak już wyżej wspomniałem owa siostra żony zamieszkuje dom rodzinny wspólnie z bratem rencistą, borykającym się od lat z poważnymi problemami zdrowotnymi. Czy żyją oni ze sobą w ZGODZIE, jak przystało osobom (raczej głęboko) wierzącym? Otóż nic bardziej błędnego. Wygląda to bowiem tak, jakby religia i jej ideały nie przenikały w ogóle do ich życia.

 

Bowiem siostra żony nie tylko z nami jest „skłócona” (choć to nie jest właściwe określenie w naszych relacjach; po prostu dla niej nie istniejemy), ale też ze swoją najbliższą rodziną, z którą nieustannie o coś się wykłóca czy też obraża. Najbardziej niezrozumiałe nie jest to, że nie może dogadać się z własnymi (dorosłymi już i mieszkającymi oddzielnie) dziećmi, ale to, że nie może zgodzić się z bratem mieszkającym obok „przez ścianę”, od którego nieustannie potrzebuje pomocy w egzystencjalnych sprawach, a który na pomoc z jej strony nigdy nie może liczyć. Zbywając go brakiem czasu, bo akurat jest zajęta modlitwą, czy też musi jechać do kościoła, gdyż jest potrzebna księdzu podczas odprawiania mszy.

 

Niepojęte, jak dwie bliskie sobie osoby (z racji pokrewieństwa), które, jak to potocznie się mówi „jadą na tym samym wózku”, zamiast wzajemnie się wspierać i pomagać sobie w rozwiązywaniu życiowych problemów, by łatwiej i przyjemnie się im żyło, wykłócają się o byle co i obrażają się na siebie. Inaczej mówiąc, walczą ze sobą nie przebierając w środkach, jakby w życiu chodziło wyłącznie o zaspokajanie swego nad miarę nadętego ego. Jak to pisał poeta o takich ludziach i podobnych sposobach zachowania:

„W dniach troski i w dniach nędzy, które śmierć wnet zaćmi,

Dzieci jednego Boga, bądźmy sobie braćmi.

Wspomagajmy się wzajem, wszak to samo brzemię

Kark nam każe pochylać i wzrok wbijać w ziemię.

Iluż wrogów na życie wciąż czyha za progiem,

Życie tak przeklinane – a jednak tak drogie! /../

Po cóż chwilom ostatnim przydawać goryczy!

To tak, jakby więźniowie na śmiertelnej pryczy

Miast się wzajem wspomagać – z rozumu wyzuci –

Bili się kajdanami, którymi są skuci” (Wolter Traktat o tolerancji).

Lepiej tego nie można ująć. Najdziwniejsze w tej sytuacji jest jednak to, że owa osoba uważa się za głęboko religijną i moralnie doskonałą, której zachowaniu nie można nic zarzucić: na modlitwach w domu spędza większość czasu (w jej mieszkaniu na ścianach wiszą obrazki różnych świętych, w tym naszego papieża), a pozostały czas spędza w kościele, pomagając księdzu w posłudze kapłańskiej. Można więc wyobrazić sobie lepszy wzorzec religijnej (katolickiej) moralności? No, a te „nienajlepsze” stosunki z bliźnimi nie „kładą się cieniem” na jej dziwnie pojmowanej religijności? Otóż nie! Zawsze bowiem może powołać się na te oto fragmenty ewangelicznych nauk Jezusa:

„Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, lecz miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową /../ kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża i nie idzie za mną, nie jest Mnie godzien” (Mt 10,34-38). „Jeżeli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem /../ tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego co posiada, nie może być moim uczniem” (Łk 14,26,33).

Czy zatem niewłaściwe powinny się mi wydawać zachowania podobnych jej osób, skoro mają one ideowe „umocowania” w Słowie Bożym? Czyż jej stosunek do bliższej i dalszej rodziny nie odwzorowuje dokładnie wymogów stawianych przez Jezusa swym wiernym wyznawcom i naśladowcom? Oczywiście, że tak! Choć kłóci się z innym poleceniem Jezusa: „Przykazania nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali” (J 13,34,35).

 

Cóż mogę powiedzieć na koniec tej listopadowej opowiastki związanej ze świętem zmarłych? Wydaje mi się, iż rodzaj religijności nie tyle zależy od „prawd” religijnych, co od naszego CHARAKTERU. Jeśli bowiem ktoś ma dobry charakter (wrażliwość na zło, na niedolę i cierpienie innego człowieka, na niesprawiedliwość i krzywdę itp.), to potrafi znaleźć w religii jej dobre strony, które pomogą mu być jeszcze lepszym człowiekiem w relacjach z innymi ludźmi. Jeśli natomiast ktoś ma zły charakter, to w religiach znajdzie wiele „prawd” idealnie się nadających do realizacji swych chorych ambicji bycia „doskonałym wierzącym”.

 

Inaczej mówiąc, dobrego człowieka, to i religia nie zdeprawuje, zaś zły człowiek nie stanie się dzięki niej lepszy, bowiem takie jej aspekty wykorzysta, które usprawiedliwiając jego podłe zachowania, pozwolą mu czuć się bardziej wartościowym osobnikiem od innych (jak np. nasi niektórzy bardzo „świątobliwi” hierarchowie). Podobnie widział ów problem B.Pascal: „Człowiek nie jest ani aniołem, ani bestią, zaś kto chce być aniołem staje się bestią”. Szkoda, że tego akurat nie uczą kapłani, ani też religie i ich Kościoły, a wręcz czegoś odwrotnego: „Nie wstydźcie się być świętymi!”. No cóż, jakie wzorce, tacy „święci” i tacy ich naśladowcy. Czy jednak wyznawcy tej religii zwracają na to uwagę?

 

Listopad 2019 r.                                ----- KONIEC-----  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
3. Odpowiedź p.Kubie Lucjan Ferus 2019-11-11
2. Panie Lucjanie mam pytanie kuba 2019-11-11
1. osobliwa pobożność Leszek 2019-11-10


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 900 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

"Chrześcijańskie dziewczyny są przeznaczone tylko do jednego – do dawania przyjemności muzułmańskim mężczyznom”   Ibrahim   2016-10-03
"Nic wspólnego z islamem"?   Bergman   2016-12-11
"Time Magazine” i zachodnie podejście do islamizmu   Mahmoud   2021-10-02
#PrayForGaza #PrayForPalestina.   Koraszewski   2018-02-07
„Szczepionkowa” hipoteza powstania religii   Ferus   2021-05-02
“Atlantic” rozważa ważką kwestię: czy wczesne homininy miały dusze?   Coyne   2015-10-05
“Hańba Pakistanu”: oskarżenia o bluźnierstwo   Saeed   2023-02-03
“New York Times” głosi fałszywą przyjaźń między nauką i religią   Coyne   2023-03-30
“Newsweek” bezkrytycznie chwali brazylijskiego chirurga fantomowego -  i wychwala inne czary-mary   Coyne   2016-03-12
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
 “Islam przeżywa ostre starcie z nowoczesnością i wymaga reform”     2018-11-22
Uzdrawianie wiarą zabija dzieci   Coyne   2014-11-19
Dzisiejszy strajk i encyklika z 1968 roku   Koraszewski   2016-10-03
Kościół, nauka i próby pogodzenia wiary z życiem   Koraszewski   2016-10-07
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Ani nie manifest, ani nie tak nowego ateizmu   Koraszewski   2019-04-26
  Egzorcyści kontra Zły (II). Czyli pozorna walka „dobra ze złem”.   Ferus   2023-11-12
(Nie)Fachowe pośrednictwo religijne.Czyli nieudana próba połączenia sprzecznych ze sobą zachowań.   Ferus   2021-08-29
(Nie)zwykła opowieść wigilijna. Czyli moja nocna, niedokończona rozmowa z psem.   Ferus   2021-12-26
Adwokat diabła II.Czyli religijna wersja ludzkich umiejętności „poszukiwania wyjścia”.   Ferus   2018-12-16
Adwokat diabła. Czyli religijne racje zastępujące prawdę.   Ferus   2018-12-09
Ameryko, obudź się!   Imani   2014-08-08
Arabia Saudyjska i jej pięć minut w mediach   Koraszewski   2015-10-02
Bańki, medycyna, islam i sport     2016-08-27
Bezbożne „Ranczo”.Czyli nie jest dobrze, iż wierni mało wiedzą o religii, czy raczej bardzo dobrze?   Ferus   2021-02-21
Bezduszna duchowość ateistów   Koraszewski   2021-08-03
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Bogowie popkultury.Czyli jakimi religijnymi stereotypami „karmi” nas telewizja.   Ferus   2021-09-05
Boski niebyt, nauka i patriotyzm   Koraszewski   2018-11-07
Boże słowo głoszone z ambony     2017-08-10
Cena świętego spokoju.Czyli religijny raj dla oportunistów albo też azyl ignorancji (wg Spinozy).   Ferus   2024-03-10
Chrześcijanie XXI wieku   Koraszewski   2014-01-17
Czego naucza imam w Kopenhadze     2017-06-19
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Czy nasze wartości pochodzą od Boga?   Stenger   2014-07-31
Czy nauka czyni zbędną wiarę w Boga?   Stenger   2017-08-25
Czym jest wszechświat wobec chodzenia po wodzie?   Ferus   2015-01-03
Duchowa służba zdrowia. Czyli oblicze Boga zatroskanego Miłosierdziem.   Ferus   2021-04-18
Duchowość i seksualność szatana XXI wieku   Kruk   2014-04-30
Ego kontra Świadomość. Czyli lepiej żyć złudzeniami czy prawdą o rzeczywistości?   Ferus   2019-03-03
Humanizm jako alternatywa   Grayling   2016-06-12
Ignorowane ludobójstwo chrześcijan w Nigerii    Ibrahim   2020-08-25
Indyjskie czary nad słowem sekularyzacja   Ahmad   2015-11-27
Islamscy towarzysze podróży w drodze do bigoterii i masowych mordów   Fernandez   2017-04-23
Jacek Tabisz o nowym humanizmie    Tabisz   2021-12-21
Jak odpowiadać na argumenty teisty   Stenger   2016-08-25
Kiedy największa na świecie sunnicka instytucja religijne potępi swój kolonializm?    Shoaaib   2019-02-24
Koran i mowa nienawiści   Rizvi   2015-03-28
Mój racjonalny ateizm.Czyli w czym upatruję siłę areligijnych poglądów.   Ferus   2024-01-28
Miecz czy Rozum? Czyli jak uczy historia religii: na jedno wychodzi!   Ferus   2021-03-28
Moja racjonalna wiara. Czyli idea bogów/Boga dla bardziej wymagających.   Ferus   2023-12-31
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości. Suplement „B”.   Ferus   2020-01-19
Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.   Ferus   2023-08-06
Niechciany dar Boga. Czyli trudności z akceptacją nieuniknionego.   Ferus   2018-12-02
Nieudacznicy, tchórze? Nie, idealiści   Carmon   2017-06-02
Nieudane autodafe. Czyli: kiedy ateizm był zbrodnią.    Ferus   2023-11-19
Nocna rozmowa z biskupem o sensie życia   Koraszewski   2018-04-09
Osaczeni przez religię   Rushdie   2017-02-03
Otwarty umysł jest zaletą   Andreadis   2017-02-16
Państwo częściowo wyznaniowe   Koraszewski   2014-06-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2015-03-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2017-03-09
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Poznacie ich po ich owocach   Grayling   2017-07-30
Poświąteczna refleksja. Kiedy mity traktowane są jako rzeczywistość.   Ferus   2021-04-11
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Republika Ateistów odparła atak religijnych ekstremistów   Stone   2017-06-07
Rozmyślając nad sensem życia (VI)   Ferus   2019-05-12
Rozum i wiara, Część III -Czyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-12-13
Rozum i WiaraCzyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-11-01
Sens życia   Haught   2015-11-20
Sumerowie patrzą z osłupieniem jak Bóg tworzy świat     2014-12-23
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (V)   Ferus   2022-08-28
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (II)   Ferus   2022-08-07
Szamani: antenaci współczesnych kapłanówI.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (III)   Ferus   2022-08-14
Tako rzecze rzecznik Nycza   Koraszewski   2016-03-28
Teologia wyzwolenia diabłów                  Kruk   2014-10-24
Tęsknota za bezpiecznym miejscem (II)Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-18
Tęsknota za bezpiecznym miejscem. Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-11
Turcja: Czy z religijnego punktu widzenia pożądanie własnej córki jest w porządku?   Bekdil   2016-01-25
Uciekłaś od wojny, a oni przyjęli cię      2020-03-13
Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu: Auschwitz i KnesetCzęść 5: Wbijanie noża   Pandavar   2020-06-24
Wezwanie do reformy islamu     2016-05-05
Wspólnota (niektórych) wierzących i (niektórych) ateistów   Koraszewski   2014-10-01
Zatrute ziarnoCzyli wkład chrześcijaństwa w cywilizację europejską.   Ferus   2024-02-11
Zbiorowe zmartwychwstanie, czyli jednak Halloween   Kruk   2015-04-09
Zderzenie cywilizacji czy zderzenie idei?     Koraszewski   2015-09-06
Zwrot, który zmienił świat   Koraszewski   2016-07-01
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Pytanie bez odpowiedzi   Łukaszewski   2021-10-18
Wierzę w Boga Ojca   Koraszewski   2016-09-09
Agnostyk czy ateista?   Koraszewski   2013-12-05
Konstytucyjni ateiści   Koraszewski   2013-12-05
Ab ovo   Kruk   2015-02-15
Abraham aresztowany po próbie złożenia ofiary z syna   Swidler   2014-09-29
Absolwent teologii mówi o naszej rzekomej potrzebie dalszych studiów teologicznych zanim zaczniemy krytykować religię   Coyne   2015-06-12
Absurdalna awersja wierzących do ateizmu   Ferus   2021-11-07
Afrykańska ateistka ujawnia, dlaczego się ukrywa   Igwe   2016-01-21
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16
Allah mi kazał   Greenfield   2014-10-08

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk