Prawda

Środa, 24 kwietnia 2024 - 21:50

« Poprzedni Następny »


Czy religijne prawdy są zbyt trudne do zrozumienia?


Lucjan Ferus 2019-02-10


Kiedyś byłem przekonany, iż w kwestiach religijnych nic nie powinno mnie już zaskoczyć ani  zadziwić. I jak się okazuje niesłusznie. Co jakiś czas bowiem stykam się z takimi przejawami  religijnego myślenia, że nie mogę się nadziwić, jakim tokiem rozumowania dochodzą ludzie (tylko niektórzy co prawda) do takich zaskakujących konstatacji? Jaką muszą posiadać wiedzę, która mogłaby uzasadnić wyrażane przez nich poglądy? Niestety, na te pytania nie potrafię udzielić zadowalających odpowiedzi, chociaż zastanawiałem się nad nimi nie raz.

Aby nie być gołosłownym posłużę się konkretnym przykładem. Przeglądając podczas świąt kolorowe magazyny i czasopisma, znalazłem w jednej z „Angor” felieton z serii: „Ksiądz w cywilu” autorstwa p.Kryspina Krystka, pt. „Dogmaty nie dają odpowiedzi na trudne pytania”, a w nim poruszony był następujący problem teologiczny. Otóż jeden z czytelników opisał spotkanie z kapłanem ze swojej parafii, prosząc go „o wytłumaczenie problemu zła w człowieku, skoro zostaliśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Stwórcy, bytu doskonałego i wolnego od takiej przypadłości”. Proboszcz po chwili namysłu odpowiedział mu pytaniem:

„Adasiu, czy wolałbyś być pieskiem prowadzonym na smyczy, czy mieć wolność wyboru drogi, którą chciałbyś podążać?”. Potem kapłan odniósł się do wolnej woli jako największego daru Boga względem swojego dzieła (człowieka) i na tym zakończył odpowiedź. Adam po tej rozmowie /../ nadal nie wiedział dlaczego człowiek w swoim postępowaniu potrafi posunąć się do największych świństw, a nawet zbrodni, skoro jest doskonałym stworzeniem. Swój niepokój zawarł w mailu do mnie i pytaniach, które wprawiły mnie w zakłopotanie /../ może Bóg wcale nie tak do końca jest bytem doskonałym, wolnym od słabości (skłonności do zła), a idąc tym tokiem rozumowania: może człowiek wcale nie jest tak doskonałym jego dziełem?”.

Dalej Autor felietonu pisze, iż odpowiadając na tak postawione pytania, „starał się użyć całej swej wiedzy, jaką wpajano mu przez lata na wykładach z teologii fundamentalnej i dogmatyki”, ale obawia się, iż jego tłumaczenie nie różniło się zbytnio od tego, które użył ów proboszcz. Pisze też, iż „przed laty także mieliśmy wątpliwości i zadawaliśmy trudne pytania naszym profesorom, ale wtedy musiało nam wystarczyć, że niektórych spraw nie można tak po ludzku zrozumieć /../, że są to tajemnice Boga, które staną się nam zrozumiałe dopiero wtedy, gdy dostąpimy pełni wiedzy w wiecznym szczęściu, czyli w niebie”.

 

Te tłumaczenia musiały im wystarczyć, „bo kto chciałby się wtedy narazić na łatkę niedowiarka, który (w opinii przełożonych) byłby wątpliwym materiałem na przyszłego szafarza Bożych tajemnic?”. Pod koniec felietonu Autor niejako przyznaje się do bezradności w tej kwestii, gdyż nie raz już zetknął się z postawą rezygnacji ze strony wiernych /../. Dlatego na koniec wystąpił ze swoistym apelem: „..mam propozycję dla czcigodnych teologicznych gigantów, by zechcieli spożytkować swoją wiedzę, by rozwiać mroki niezrozumienia tym, którzy pytając, wcale nie są wrogami wiary /../ dostojni znawcy teologicznych tajemnic, starajmy się razem pomagać”. To tyle cytatów z tego felietonu.

                                                           ------ // ------

Doskonale zdaję sobie sprawę, iż ów apel nie do mnie jest adresowany, tym bardziej, iż nie uważam się za  „czcigodnego teologicznego giganta”, ani „dostojnego znawcę teologicznych tajemnic”. To, że kiedyś napisałem cykl artykułów pt. „Doradztwo religijne i religioznawcze” nie upoważnia mnie w żadnym wypadku do aż tak wysokiego mniemania o sobie. Tamte teksty choć cenione przez ówczesnych Czytelników, były pisane raczej w formie żartobliwej, bo gdzieżbym tam bez studiów z teologii fundamentalnej i dogmatyki (i Bóg wie czego tam jeszcze), próbował komukolwiek doradzać na poważnie w takiej skomplikowanej dziedzinie.  

       

Skoro jednak do dziś nie zgłosił się do Autora tychże felietonów (nie było o tym żadnej wzmianki w późniejszych tekstach) ani jeden „dostojny znawca teologicznych tajemnic”, ani żaden „czcigodny teologiczny gigant”, postanowiłem spróbować odpowiedzieć samemu na te intrygujące pytania, a przy okazji przeanalizować prostym rozumem amatora, ten (jak wynika z felietonu) trudny problem teologiczny. Wiem, że to bardziej wygląda na coś, co ludowa mądrość tak ujmuje: „Konia podkuwają, a żaba nogę podstawia”. No i niech tak wygląda, korona mi z głowy nie spadnie. Do rzeczy zatem.

                                                           ------ // ------

Otóż na miejscu owego proboszcza, którego wierny poprosił o „wytłumaczenie problemu zła w człowieku, skoro zostaliśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Stwórcy, bytu doskonałego i wolnego od takiej przypadłości”, nie odpowiadałbym mu na jego pytanie, retorycznym pytaniem (które notabene nie jest właściwą odpowiedzią na jego prośbę): „Adasiu, czy wolałbyś być pieskiem prowadzonym na smyczy, czy mieć wolność wyboru drogi, którą chciałbyś podążać?”, ale odpowiedziałbym mu tak (grożąc przy tym palcem):

 

- „Oj Adasiu, Adasiu! Nie uważałeś jak widzę na lekcjach religii, co?! Wystarczy więc, że otworzysz Biblię na Księdze Rodzaju i dowiesz się z niej, że Pan Bóg owszem stworzył człowieka na swoje podobieństwo i obraz. I na samym początku człowiek rzeczywiście był najdoskonalszym ze stworzeń Bożych, był przecież „koroną stworzenia”, czyż nie? Jednakże później – co również powinieneś wiedzieć – pierwsi ludzie w raju zostali podstępnie skuszeni przez węża do zerwania i zjedzenia zakazanego owocu, co spotkało się z reakcją Boga.

 

Otóż Bóg widząc, że ludzie sprzeciwili się jego wyraźnemu zakazowi, zmuszony był ich ukarać. Wskutek tej kary kobiety rodzą w bólach i są zależne od mężczyzn, a mężczyźni muszą ciężko pracować (np. na roli), by zapewnić rodzinom wyżywienie i schronienie. Od tego też czasu ludzkie natury zostały skażone grzesznymi skłonnościami, przez co ludzie są skorzy do czynienia zła i nieprawości i te złe skłonności przenoszą się drogą płciową na wszystkie następne pokolenia Adama i Ewy. Od tego czasu też wszyscy ludzie są śmiertelni.

 

A ponieważ my wszyscy jesteśmy potomkami tej pierwszej grzesznej pary ludzi, nie możemy być doskonali, jak ci się błędnie wydawało, mimo tego, że jesteśmy stworzeni przez doskonałego Stwórcę i to na jego podobieństwo i obraz. Dlatego twoje wątpliwości: „może  człowiek wcale nie jest tak doskonałym jego dziełem, a Bóg takim doskonałym Stwórcą?” wynikają z twojej ignorancji: otóż człowiek został stworzony jako doskonała istota, ale dzięki swemu nieposłuszeństwu (głównie nieposłuszeństwu niewiasty), utracił swoją pierwotną doskonałość i teraz musi ponosić tego konsekwencje. Rozumiesz już synu na czym polegał twój błąd w tymże  rozumowaniu?”.

 

Nie jestem pewien czy taka odpowiedź usatysfakcjonowałaby owego czytelnika (jak i owego „księdza w cywilu”, autora felietonu), ale faktem jest, iż tak według mnie powinna brzmieć prawidłowa odpowiedź na to pytanie. Dlaczego więc ów kapłan odpowiedział w taki dziwny (i jak się okazało niezrozumiały) sposób swemu parafianinowi? Jaki związek z jego pytaniem ma udzielona mu odpowiedź: „Adasiu, czy chciałbyś być pieskiem prowadzonym na smyczy, czy mieć wolność wyboru drogi, którą chciałbyś podążać?”. Ponieważ jest to ciekawy (a zarazem bardzo zakłamany) problem teologiczny, warto się nad nim chwilę zatrzymać.

 

Otóż ów doświadczony zapewne kapłan, posłużył się odruchowo (i w tym przypadku całkiem niepotrzebnie) argumentem WOLNEJ WOLI człowieka, który to argument wg teologów jak i osób wierzących, powinien zbijać wszelkie zarzuty „wrogów Boga, Kościoła i religii”, którzy odpowiedzialnością za zło istniejące w naszym świecie próbują obciążyć jego Stwórcę, a nie jego stworzenia: upadłego anioła i pierwszych ludzi w raju. Widocznie w tym pytaniu ów kapłan dopatrzył się ukrytej krytyki dzieła Bożego, wyrażonej przez jedną z jego owieczek: skoro jesteśmy stworzeni na podobieństwo i obraz swego doskonałego Boga, więc dlaczego do diabła, jesteśmy tacy mało doskonali, a mówiąc wprost: mocno ułomni i ograniczeni?

 

W takiej sytuacji pojawia się „mądre wytłumaczenie teologiczne”: Bóg chce dla człowieka zawsze dobrze, jednakże to sam człowiek dzięki swemu nieposłuszeństwu przyczynił się do tego, że teraz musi cierpieć niedogodności życia na Ziemi (a mógł przecież żyć zawsze w raju u boku Boga), oraz ponosić przykre konsekwencje swej grzesznej natury. Sam sobie zawinił. Jednakże Bóg nie może teraz ingerować w swoje dzieło, by pomóc człowiekowi wydostać się z tego impasu, ponieważ – uwaga – szanuje on wolną wolę człowieka. Jak to nawet tłumaczą domorośli apologeci: „Boża wszechmoc została ograniczona wolną wolą człowieka”.

 

I sprawa załatwiona (jak w tym przypadku), bo dla ludzi dana od Boga wolna wola, to rzecz święta; odróżnia nas od zwierząt, a poza tym, któż z nas chciałby być owym przykładowym „pieskiem” prowadzonym przez Boga na niewidzialnej „smyczy”, czyli marionetką poruszaną niewidzialnymi sznurkami, przez kogoś, kto nią steruje? I wtedy każdy „gieroj” zadający takie niewygodne dla duszpasterzy pytania, „kładzie uszy po sobie”, bo cóż może mądrego odpowiedzieć na taką perfidnie wymyśloną koncepcję tzw. „wolnej woli” człowieka? Otóż mógłby, gdyby posiadał nieco większą wiedzę w tej kwestii.    

 

Zacznijmy od tego PO CO w ogóle Bóg dał ludziom wolną wolę? Z miłości do nich? Albo dlatego, by byli tacy samodzielni i sami stanowili o swym losie? Bynajmniej! Apologetyka tak to tłumaczy: „Bóg chciał, by człowiek służył mu z własnej woli, nie zaś z konieczności i dlatego obdarzył go wolną wolą. Stworzona przez Boga przyroda jest dobra, a więc nie ona jest źródłem grzechu; zatem grzech może być jedynie rezultatem działalności człowieka. A więc przyczyną grzechu jest wolna wola człowieka”. Ciekawe, prawda?

 

Uściślę to nieco: przyczyną zła w dziele Bożym (zła czyli „grzechu”) jest wolna wola człowieka. Ale praprzyczyną tej przyczyny była chęć Boga, aby człowiek mu SŁUŻYŁ dobrowolnie, dlatego obdarzył go tą wyjątkową cechą. Ergo: Bóg dał człowiekowi wolną wolę, wiedząc z góry (jest wszechwiedzący), iż będzie ona przyczyną grzechu, który oddziela człowieka od swego Stwórcy. Grzechu, za który będzie on sądzony i ukarany na Sądzie Ostatecznym. A mimo to (i mimo wszechmocy) Bóg nie postarał się o inne rozwiązanie tego skomplikowanego (dla nas, nie dla Boga) problemu.

 

Czy to już wszystko? Ależ nie! Bowiem do powyższego zakłamania wynikającego z religijnej koncepcji wolnej woli człowieka, dochodzi jeszcze jedno zakłamanie (także pochodzenia religijnego), z którego wynika niedwuznacznie, iż ta rzekoma „wolna wola” człowieka jest nic nie warta, jeśli nie będzie ZGODNA z wolą Boga (co było do przewidzenia). W jednej z apologetycznych pozycji znajduje się taki fragment:

 

„Każdy człowiek posiada wolną wolę, czyli z natury jest zdolny dokonywać wyboru. Jednak do pełnej i prawdziwej wolności potrzeba, by człowiek miał skłonność do wybierania dobra a unikania zła, ta zaś nie jest naturalną właściwością człowieka, lecz zależy od łaski bożej /../ skoro dobro pochodzi od Boga, a zło od człowieka, więc człowiek może być dobrym nie z siebie, lecz tylko z łaski Boga. Ale Bóg nie udziela łaski za zasługi człowieka – to, co dane za  zasługę nie jest przecież łaską. A zatem, bez łaski człowiek nie może być dobrym, a na łaskę w żaden sposób zasłużyć nie może”. Otóż to!

 

Wynika z powyższego, iż ta osławiona „wolna wola” dana nam wspaniałomyślnie przez Stwórcę, abyśmy dobrowolnie mogli mu służyć(czy to nie jest oksymoron?),sama w sobie jest niewiele warta. Aby z niej właściwie korzystać (czyli wg religii: cieszyć się pełną i prawdziwą wolnością), trzeba być dodatkowo obdarzonym łaską bożą, a tę niestety Bóg rozdziela wg własnego uznania i człowiek nie ma na to żadnegowpływu. Mówiąc krótko: mimo danej ludziom „wolnej woli”, Bóg i tak „lejce” pozostawił sobie.

 

I to jest całkiem logiczne, bowiem siłą rzeczy wolna wola Boga musi być ważniejsza od wolnej woli jego stworzeń, ludzi. Inaczej mówiąc: wolna wola człowieka musi być podporządkowana wolnej woli jego Stwórcy. Bowiem wolna wola Boga i niezależna od niej wolna wola człowieka, po prostu się wykluczają. Zresztą w Biblii opisane jest wiele przykładów, gdzie Bóg dokonuje wszystkiego „zgodnie z zamysłem swej woli”, nie pytając ludzi czy to im się podoba czy nie. A wierni czy modlą się do Boga: „Bądź wola moja?”, czy „Bądź wola Twoja, Panie, jako w niebie tak i na ziemi”? No, właśnie!

 

Więc jakby nie patrzeć na ten teologiczny problem, nie jest on taki jednoznaczny, by można go było wykorzystywać w infantylnej analogii o „piesku prowadzonym na smyczy”, który musi iść tam, gdzie nakazuje mu jego pan. Jednakże co najciekawsze, tak naprawdę człowiek nie posiada „wolnej woli”, bo jak dowiódł już Schopenhauer, musiałby on umieć dokonać rzeczy niemożliwej: w identycznych okolicznościach (zewnętrznych i psychicznych) podjąć inną decyzję od tej już podjętej. Czyli przykładowo biblijna Ewa: raz mogłaby dać się skusić wężowi do zjedzenia owocu zakazanego, innym razem (w tych samych okolicznościach) nie.

   

Całą perfidię tej religijnej koncepcji „wolnej woli” człowieka można zawrzeć w dwóch krótkich zdaniach: „Jeśli bowiem ktokolwiek miałby odpowiadać za swoje czyny, musi byćprzyjęte założenie, że mógł postąpić inaczej.Jeśliby nie mógł – czyli nie miał wolnej woli – to nie można go też o nic obwiniać czy zasadnie karać”. Otóż to! I właśnie religijna koncepcja tej rzekomej „wolnej woli” do tego służy, aby obarczyć człowieka (czyli boże stworzenie) odpowiedzialnościąza wszelkie złoistniejące w dziele bożym – a nie jego Stwórcę.

 

Zatem owo zakłamanie dotyczące tego „największego daru” od Boga danego ludziom, jest wielowarstwowe. Po pierwsze: przede wszystkim należy zwrócić uwagę na to, dlaczego człowiek dostał wolną wolę od Boga: aby mu „dobrowolnie służyć”. O jego dobrowolnym niesłużeniu nie ma natomiast mowy. Po drugie: co z tego, że człowiek ma tę wolną wolę, skoro i tak nie może w najważniejszych sprawach decydować o tym, co jest dla niego dobre, a co złe. Po trzecie: wolna wola człowieka musi być podporządkowana wolnej woli Boga, ergo: człowiek w „rzeczywistości” religijnej nie ma wolnej woli.

 

Po czwarte: człowiek, by właściwie korzystać z wolnej woli, czyli, by cieszyć się pełnią wolności, musi być obdarzony łaską Bożą, a ta niestety Bóg obdarza kogo chce i kiedy chce, nie można sobie na nią zasłużyć. Po piąte wreszcie: wolna wola człowieka jest tylko iluzją, użyteczną fikcją, dzięki której można go obwiniać za czynione zło i mieć moralną podstawę do ukarania go (bo mógł tego nie czynić, ma przecież wolną wolę, prawda?). To tyle, co mogłem i potrafiłem pomóc od siebie. Kto potrafi lepiej pomóc w tej kwestii, niech pomoże lepiej zrozumieć ten problem p.Adamowi z felietonu, a przy okazji i jego autorowi.

 

Luty 2019 r.                                       ----- KONIEC-----   


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
4. świetnie napisane Robert Śliwa 2019-02-11
3. odp do Moja odpowiedź Leszek 2019-02-10
2. Moja odpowiedź Lucjan Ferus 2019-02-10
1. grzech pierworodny i chrzest Leszek 2019-02-10


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 904 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

"Chrześcijańskie dziewczyny są przeznaczone tylko do jednego – do dawania przyjemności muzułmańskim mężczyznom”   Ibrahim   2016-10-03
"Nic wspólnego z islamem"?   Bergman   2016-12-11
"Time Magazine” i zachodnie podejście do islamizmu   Mahmoud   2021-10-02
#PrayForGaza #PrayForPalestina.   Koraszewski   2018-02-07
„Cywilizacja i islam to dwie różne rzeczy”Ex-muzułmanie, teraz wiele zależy od nas.   Pandavar   2024-04-10
„Szczepionkowa” hipoteza powstania religii   Ferus   2021-05-02
“Atlantic” rozważa ważką kwestię: czy wczesne homininy miały dusze?   Coyne   2015-10-05
“Hańba Pakistanu”: oskarżenia o bluźnierstwo   Saeed   2023-02-03
“New York Times” głosi fałszywą przyjaźń między nauką i religią   Coyne   2023-03-30
“Newsweek” bezkrytycznie chwali brazylijskiego chirurga fantomowego -  i wychwala inne czary-mary   Coyne   2016-03-12
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
 “Islam przeżywa ostre starcie z nowoczesnością i wymaga reform”     2018-11-22
Uzdrawianie wiarą zabija dzieci   Coyne   2014-11-19
Dzisiejszy strajk i encyklika z 1968 roku   Koraszewski   2016-10-03
Kościół, nauka i próby pogodzenia wiary z życiem   Koraszewski   2016-10-07
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Ani nie manifest, ani nie tak nowego ateizmu   Koraszewski   2019-04-26
  Egzorcyści kontra Zły (II). Czyli pozorna walka „dobra ze złem”.   Ferus   2023-11-12
(Nie)Fachowe pośrednictwo religijne.Czyli nieudana próba połączenia sprzecznych ze sobą zachowań.   Ferus   2021-08-29
(Nie)zwykła opowieść wigilijna. Czyli moja nocna, niedokończona rozmowa z psem.   Ferus   2021-12-26
Adwokat diabła II.Czyli religijna wersja ludzkich umiejętności „poszukiwania wyjścia”.   Ferus   2018-12-16
Adwokat diabła. Czyli religijne racje zastępujące prawdę.   Ferus   2018-12-09
Ameryko, obudź się!   Imani   2014-08-08
Arabia Saudyjska i jej pięć minut w mediach   Koraszewski   2015-10-02
Bańki, medycyna, islam i sport     2016-08-27
Bezbożne „Ranczo”.Czyli nie jest dobrze, iż wierni mało wiedzą o religii, czy raczej bardzo dobrze?   Ferus   2021-02-21
Bezduszna duchowość ateistów   Koraszewski   2021-08-03
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Bogowie popkultury.Czyli jakimi religijnymi stereotypami „karmi” nas telewizja.   Ferus   2021-09-05
Boski niebyt, nauka i patriotyzm   Koraszewski   2018-11-07
Boże słowo głoszone z ambony     2017-08-10
Cena świętego spokoju.Czyli religijny raj dla oportunistów albo też azyl ignorancji (wg Spinozy).   Ferus   2024-03-10
Chrześcijanie XXI wieku   Koraszewski   2014-01-17
Czego naucza imam w Kopenhadze     2017-06-19
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Czy nasze wartości pochodzą od Boga?   Stenger   2014-07-31
Czy nauka czyni zbędną wiarę w Boga?   Stenger   2017-08-25
Czym jest wszechświat wobec chodzenia po wodzie?   Ferus   2015-01-03
Duchowa służba zdrowia. Czyli oblicze Boga zatroskanego Miłosierdziem.   Ferus   2021-04-18
Duchowość i seksualność szatana XXI wieku   Kruk   2014-04-30
Ego kontra Świadomość. Czyli lepiej żyć złudzeniami czy prawdą o rzeczywistości?   Ferus   2019-03-03
Humanizm jako alternatywa   Grayling   2016-06-12
Ignorowane ludobójstwo chrześcijan w Nigerii    Ibrahim   2020-08-25
Indyjskie czary nad słowem sekularyzacja   Ahmad   2015-11-27
Islamscy towarzysze podróży w drodze do bigoterii i masowych mordów   Fernandez   2017-04-23
Jacek Tabisz o nowym humanizmie    Tabisz   2021-12-21
Jak odpowiadać na argumenty teisty   Stenger   2016-08-25
Kiedy największa na świecie sunnicka instytucja religijne potępi swój kolonializm?    Shoaaib   2019-02-24
Koran i mowa nienawiści   Rizvi   2015-03-28
Mój racjonalny ateizm.Czyli w czym upatruję siłę areligijnych poglądów.   Ferus   2024-01-28
Miecz czy Rozum? Czyli jak uczy historia religii: na jedno wychodzi!   Ferus   2021-03-28
Moja racjonalna wiara. Czyli idea bogów/Boga dla bardziej wymagających.   Ferus   2023-12-31
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości. Suplement „B”.   Ferus   2020-01-19
Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.   Ferus   2023-08-06
Niechciany dar Boga. Czyli trudności z akceptacją nieuniknionego.   Ferus   2018-12-02
Nieudacznicy, tchórze? Nie, idealiści   Carmon   2017-06-02
Nieudane autodafe. Czyli: kiedy ateizm był zbrodnią.    Ferus   2023-11-19
Nocna rozmowa z biskupem o sensie życia   Koraszewski   2018-04-09
Osaczeni przez religię   Rushdie   2017-02-03
Otwarty umysł jest zaletą   Andreadis   2017-02-16
Państwo częściowo wyznaniowe   Koraszewski   2014-06-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2015-03-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2017-03-09
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Poznacie ich po ich owocach   Grayling   2017-07-30
Poświąteczna refleksja. Kiedy mity traktowane są jako rzeczywistość.   Ferus   2021-04-11
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Republika Ateistów odparła atak religijnych ekstremistów   Stone   2017-06-07
Rozmyślając nad sensem życia (VI)   Ferus   2019-05-12
Rozum i wiara, Część III -Czyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-12-13
Rozum i WiaraCzyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-11-01
Sens życia   Haught   2015-11-20
Sumerowie patrzą z osłupieniem jak Bóg tworzy świat     2014-12-23
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (V)   Ferus   2022-08-28
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (II)   Ferus   2022-08-07
Szamani: antenaci współczesnych kapłanówI.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (III)   Ferus   2022-08-14
Tako rzecze rzecznik Nycza   Koraszewski   2016-03-28
Teologia wyzwolenia diabłów                  Kruk   2014-10-24
Tęsknota za bezpiecznym miejscem (II)Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-18
Tęsknota za bezpiecznym miejscem. Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-11
Turcja: Czy z religijnego punktu widzenia pożądanie własnej córki jest w porządku?   Bekdil   2016-01-25
Uciekłaś od wojny, a oni przyjęli cię      2020-03-13
Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu: Auschwitz i KnesetCzęść 5: Wbijanie noża   Pandavar   2020-06-24
Wezwanie do reformy islamu     2016-05-05
Wspólnota (niektórych) wierzących i (niektórych) ateistów   Koraszewski   2014-10-01
Zatrute ziarnoCzyli wkład chrześcijaństwa w cywilizację europejską.   Ferus   2024-02-11
Zbiorowe zmartwychwstanie, czyli jednak Halloween   Kruk   2015-04-09
Zderzenie cywilizacji czy zderzenie idei?     Koraszewski   2015-09-06
Zwrot, który zmienił świat   Koraszewski   2016-07-01
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Pytanie bez odpowiedzi   Łukaszewski   2021-10-18
Wierzę w Boga Ojca   Koraszewski   2016-09-09
Agnostyk czy ateista?   Koraszewski   2013-12-05
Konstytucyjni ateiści   Koraszewski   2013-12-05
Ab ovo   Kruk   2015-02-15
Abraham aresztowany po próbie złożenia ofiary z syna   Swidler   2014-09-29
Absolwent teologii mówi o naszej rzekomej potrzebie dalszych studiów teologicznych zanim zaczniemy krytykować religię   Coyne   2015-06-12
Absurdalna awersja wierzących do ateizmu   Ferus   2021-11-07
Afrykańska ateistka ujawnia, dlaczego się ukrywa   Igwe   2016-01-21
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk