Prawda

Środa, 24 kwietnia 2024 - 06:13

« Poprzedni Następny »


Czy ateizm jest irracjonalny? Filozof mówi “tak”


Jerry Coyne 2014-10-28

Crispin Sartwell – ateista niepokalanie poczęty.
Crispin Sartwell – ateista niepokalanie poczęty.

Możecie przeczytać w “The Atlantic” jedną z najbardziej dziwacznych opinii o ateizmie, jaką ostatnio widziałem. Nie jest to złośliwa krytyka Nowego Ateizmu w stylu Johna Graya, ale najdziwniejszy artykuł o tym, jak Nowy Ateizm, podobnie JAK RELIGIA (oni zawsze przeprowadzają tę samą paralelę), oparty jest na pobożnych życzeniach.  

“Co?” – powiecie. “Jak to możliwe?” No cóż, przeczytajcie Irrational Atheism, krótki artykuł Crispina Sartwella, profesora filozofii z Dickinson College w Carlisle w Pensylwanii, a który według Wikipedii, “określa się jako indywidualistyczny anarchista”. Jeśli nie wiecie, co to jest, Wikipedia może także poinformować o indywidualistycznym anarchizmie.


W każdym razie uważam za dziwaczne, że tak wiele z tych dziwacznych tekstów – artykułów, których tezy niemal każdy z nas może obalić stojąc na jednej nodze, pochodzi od profesorów filozofii. Co mówi to o filozofii?


Artykuł Sartwella zaczyna się od zgrzytliwej nuty:


Wiary religijne są niezwykle różnorodne. Ale czasami może wydawać się, że jest tylko jeden sposób na bycie ateistą: zapewnianie na podstawie przemyślanych argumentów, że wiara w Boga jest irracjonalna. Starzejący się „nowi ateiści” - Sam Harris, Richard Dawkins i Daniel Dennett, na przykład – przeciwstawiają rozum wierze, naukę zabobonowi i opowiadają się za rozumem i nauką.


“Starzejący się”?  No cóż, wszyscy starzejemy się. Jeśli ma na myśli “starzy”, co sugeruje  „przestarzały”, dlaczego nie powie tego wprost, czy też używa on tutaj jakiegoś chytrego oczerniania. Oczywiście, Sam Harris niecałkiem należy do starców: ma 47 lat. Jeśli chodzi o resztę zdania – kontrast między nauką a zabobonem – to jest ono w porządku. Poza jedną rzeczą: Sartwell tego nie widzi.


Sartwell, jedzie na wymęczonej jak stara szkapa tezie, że ateizm – tak jak religia - opiera się na wierze: w tym wypadku, wierze w naturalizm:


[Nowy Ateizm] przedstawia wszechświat jako system naturalny, niekierowany przez inteligentny projekt ani nie nawiedzany przez duchy; wszechświat, który może wyjaśnić nauka, ponieważ składa się on z obiektów materialnych działających według praw fizyki. W tym sensie ateizm zawiera cały obraz świata, dając wyjaśnienia od jego najbardziej ogólnego uporządkowania aż do charakteru poszczególnych wydarzeń.


Jak na ironię jest to podobne do holistycznego poglądu religii na świat – prawdy lub fałszu żadnego z nich nie można dowieść przy pomocy nauki, ani też żadnej innej racjonalnej techniki. Czy jest to postawa teistyczna, czy ateistyczna, są one kwestią wiary, postawami maleńkich stworzeń w nieskończenie bogatym środowisku.


. . . Ja przyjąłem wiarę ateistyczną.


Proszę: naturalizm, jak nadnaturalizm, jest kwestią wiary. Problem w tym, że jest to błędne na wielu poziomach.


Przede wszystkim, choć ateizm jest ściśle związany z naturalizmem, nie są one identyczne. Większość ateistów istotnie uważa, że we wszechświecie nie ma niczego nadnaturalnego (tj. niczego, co byłoby sprzeczne z prawami fizyki), ale nie wszyscy ateiści zgadzają się z tym. Na przykład, filozof Tom Nagel wierzy w jakiś rodzaj teleologii, który nie jest u sedna naturalistyczny, ale on także jest ateistą. Uzasadnieniem naturalizmu jest to, że on po prostu działa: nigdy nie zrozumieliśmy niczego o wszechświecie przez zakładanie sił nadnaturalnych, podczas gdy zakładanie naturalizmu jako hipotezy roboczej nieustannie posuwa naprzód nasze zrozumienie.


Uzasadnienie ateizmu jest pokrewne, ale nie identyczne: nie widzieliśmy żadnych dowodów na jakichkolwiek bogów. W zasadzie można być ateistą, ale nie naturalistą: jeśli, na przykład, jeszcze nie rozumiesz, jak działa natura, ale nie widziałeś żadnych dowodów na bogów lub boskie interwencje. Nierozumienie czegoś nie znaczy automatycznie, że jest tu jakiś bóg. (Jest to błędny ruch w kierunku „boga luk”.)


W każdym razie jednak rodzaj “wiary”, jaki mamy w nauce, nie jest tym samym rodzajem “wiary”, jaki mamy w boga lub boskość. Mógłbym wyjaśnić to szczegółowo, ale na szczęście już to zrobiłem: w moim artykule w „Slate” pod tytułem  Nie ma wiary w naukę. Wystarczy powiedzieć, że w religii wiara jest w zasadzie wiarą w coś, na co nie ma wystarczających dowodów, by przekonać najbardziej racjonalnych ludzi, lub, w większości wypadków, w ogóle żadnych dowodów poza objawieniem, dogmatem, autorytetem i pobożnymi życzeniami. (Oczywiście, nic z tego nie jest dowodem.) W nauce nie używamy słowa „wiara”; mamy raczej zaufanie w istnienie zjawisk opartych na dowodach, które są w zasadzie dostępne dla każdego. Jak powiedziałem w tamtym artykule:


Masz wiarę (tj. zaufanie), że słońce wstanie jutro, ponieważ zawsze wstawało i nie ma dowodów, że Ziemia przestała obracać się wokół swojej osi lub że Słońce wypaliło się. Wierzysz swojemu lekarzowi, bo z powodzeniem leczył ciebie i innych i wiesz, że to, co zaleca, zostało przetestowane naukowo. Nie poszedłbyś do szamana albo uzdrowiciela wiarą z gardłem zakażonym paciorkowcami — chyba, że chcesz zmarnować pieniądze.

 

Połączenie wiary jako „nieudowodnionego przeświadczenia" z wiarą jako „uzasadnionym zaufaniem" jest po prostu sztuczką językową dla wzmocnienia religii. W rzeczywistości nigdy nie słyszysz naukowca, który mówi: „Mam wiarę w ewolucję" lub „mam wiarę w elektrony". Taki język jest nie tylko obcy nam, ale wiemy doskonale, jak takie słowa mogą być nadużyte w imię religii.


Wydaje się, że w jakiś sposób Sartwell nie zrozumiał tej zasadniczej różnicy.


Ponadto wydaje się, że uważa on, iż większość ateistów doszła do niewiary w sposób podobny do tego, w jaki wierzący przyjmują wiarę. Twierdzi, że mamy a priori emocjonalne przywiązanie do ateizmu, albo że zostaliśmy wychowani na ateistów, a „argumenty” na rzecz ateizmu przyjmujemy dopiero później, w sposób podobny do tego, jak Jezus i Mo wspierali swoje religie. Kontynuując tę błędną linię argumentacji, Sartwell pisze:


Ludzie religijni próbują czasami dać dowody prawdziwości swojej wiary – święty Tomasz z Akwinu dał pięć w Summa Theologica. Dla wielu ludzi jednak wiara przychodzi przed argumentami, zaczynając się w rodzinie, w kontekście społecznym i instytucjonalnym, w pragnieniu i w potrzebie. Argumenty są racjonalizacjami post hoc. Może to być również prawdą o ateizmie. Dla mnie jest to coś, z czym wyrastałem. Tak jest w moim świecie społecznym, gdzie przyznanie się do wiary religijnej byłoby uważane za coś niewłaściwego. Moja nie-wiara jest fundamentalnie częścią tego, jak odnoszę się do innych i do świata. 


Czy Sartwell nie wie, że dla wielu – być może, większości – ateistów, przyjęcie ateizmu nie pochodzi od indoktrynacji przez rodziców lub rówieśników, ale przez przemyślenie rzekomych dowodów wiary? W końcu, wielu ateistów (i wielu czytelników tutaj) wychowywało się w duchu religijnym i dopiero później zrozumieli, że był to stworzony przez człowieka system myśli, który po prostu sporządził sobie swoje „prawdy”. Jeśli zaś chodzi o ateizm pomagający nam w życiu towarzyskim – religia byłaby w tym znacznie lepsza, przynajmniej w USA.


Sartwell kontynuuje swój wyświechtany argument:


Teza, że ateista dochodzi do swojego poglądu dzięki racjonalności i argumentacji, podczas gdy wierzący polega na arbitralnym przywiązaniu emocjonalnym, jest fałszywa. To wyjaśnia poczucie, że ateiści tacy jak Christopher Hitchens lub Dawkins są aroganccy: ich rozumowanie często przyjmuje postać dyskwalifikowania innych z powodu ich irracjonalności. Ale także ateista decyduje się wierzyć w warunkach niedającej się usunąć niepewności, nie jest tak, że idzie wyłącznie za dowodami.


To jest zwykły fałsz. Ateista nie jest irracjonalny, odrzucając wiarę w boga, na którą nie ma dowodów. Powiedzenie, że jest to wiara „w warunkach niedającej się usunąć niepewności” jest obskuranckim żargonem filozoficznym, którym zastępuje twierdzenie, że „ateista nie wierzy w rzeczy, na które nie ma dobrych dowodów”. Nadal jestem w stanie osłupienia, że zawodowy filozof może przedstawić taki argument. Saretwell kontynuuje:  


Ludzie religijni często przerzucają ciężar swoich wyborów na instytucje i ufają władzom kościelnym oraz dogmatom. Niektórzy ateiści są jednak równie gotowi obdarzać swoją wiarą „rozum” lub „naukę”, bez przyznania, że dokonują śmiałego zobowiązania intelektualnego w kwestii natury wszechświata i robią to z całkowicie niewystarczającymi danymi. Religia, w swej najlepszej postaci, traktuje wiarę jako postanowienie w obliczu wątpliwości. Chcę, by ateizm robił to samo, okazał tę odwagę epistemologiczną.


Doprawdy? Czy naturalizm – sposób traktowania świata, który powstał nie jako fabrykacja lub objawienie, ale z wypróbowanego przez czas doświadczenia – jest tym samym, co “postanowienie w obliczu wątpliwości”? Nie sądzę. To „niewystarczające dane” na istnienie boga prowadzą nas do ateizmu w dokładnie ten sam sposób, jak niewystarczające dane na istnienie potwora z Loch Ness, Bigfoot lub porwania przez kosmitów prowadzą nas do wątpienia w ich istnienie. Jest niezmiernie dziwaczne, że Sartwell wydaje się pragnąć ateizmu, do którego dochodzi się bez racjonalnego argumentu, ateizmu, który on zwyczajnie lubi i który powoduje, że czuje się on „odważny epistemologicznie”. (Samo pisanie tych słów powoduje, że krztuszę się ze śmiechu.) Ale brak dowodów tam, gdzie powinny istnieć dowody (jak z Bogiem), jest racjonalnym powodem do wątpienia w istnienie bogów. Nieracjonalne jest akceptowanie istnienia bogów na podstawie całkowitego braku dowodów.


No i w sposób niemal nieunikniony Sartwell wyciąga Kierkegaarda, człowieka, który powiedział, że należy wierzyć bez dowodów – wręcz, że należy wierzyć w bogów, ponieważ ta koncepcja jest głupia i niedająca się uzasadnić:


Kierkegaard definiuje wiarę jako “obiektywną niepewność utrzymywaną w żarliwej wewnętrzności”. Zaleca chrześcijaństwo nie dlatego, że jest dobrze uzasadnione, ale ponieważ stanowi paradoks: “Odwieczny Bóg pojawił się w czasie i umarł”. Nie tylko trudno to wytłumaczyć, powiedział; jest to całkowicie sprzeczne. Po prostu nie może to być prawdą według wszelkich rozsądnych kryteriów. Dlatego jednak wiara w to wzywa do totalnej pasji przez całe życie. Chrześcijaństwo było najlepszą rzeczą do wierzenia, częściowo dlatego, że najtrudniej było w to uwierzyć.


Jeśli wierzący w ten sposób odrzuca racjonalność, nie przekonasz go przez pokazanie, że jego rozumowanie jest błędne; tyle, i więcej, przyznaje sam. Nie ma sensu argumentowanie z osobą, która odrzuca argumentację.


No to co? Jeśli ktoś jest irracjonalny, istotnie nie ma sensu prowadzenie z nim dyskusji. Nie znaczy to jednak, że wszyscy wierzący akceptują swoją wiarę właśnie dlatego, że jest irracjonalna. Wielu polega na argumentach – na rzeczach, które oni (ale nie my) uważają za „dowody”. Na tym właśnie polega cała apologetyka, a także Teologia Naturalna. Wierzący zabiegają o dowody na swoją wiarę, bo w głębi duszy wiedzą, że nie ma takich dowodów. Dlatego przeczesują zbocza góry Ararat szukając pozostałości Arki, i rozkopują Jerozolimę w poszukiwaniu grobu Jezusa. To dlatego chrześcijanie indyjscy tłumnie przybywali do figury Jezusa w Bombaju, z której kapała woda: potwierdzało to ich wiarę. Kiedy sceptyk Sanal Edamaruku odkrył, że woda pochodziła z zablokowanej rury kanalizacyjnej, więc Jezus w rzeczywistości płakał wodą z toalety, musiał uciekać z kraju, zagrożony aresztowaniem. Gdyby wierzący wierzyli po prostu dlatego, że to irracjonalne, nie dbaliby o cuda.


Wyobraźcie sobie nasze codzienne życie, gdybyśmy wierzyli w rzeczy, ponieważ po prostu „nie mogą one być prawdziwe”. Wierzylibyśmy, że konie mogą latać, że DNA jest potrójną helisą i że republikanie dbają o biednych. Dlaczego wyłączyć religię – podobno jedną z najważniejszych rzeczy, jakiej człowiek może oddać się w życiu – z tych samych standardów dowodowych, których używamy do akceptowania innych rzeczy?


Na koniec Sartwell “przeskakuje rekina” w chaotycznym wybuchu barokowej prozy, bardzo podobnej do ostatnich fajerwerków na pokazie 4 Lipca:


Nie wierząc w Boga, zachowuję wiarę w obojętność świata. Kocham jego piękno. Nienawidzę jego cierpienia. Uważam, że oba są całkowicie realne. Doświadczam ich obu przez cały czas. Nie widzę powodu do wstrzymywania się z wydawaniem opinii: Jestem tutaj i angażuję się. Jestem całkowicie szczery i zdecydowany w mojej wierze, że nie ma Boga. Widzę, że może istnieć pociecha w wierze, wierzę, że całe cierpienie i śmierć mają sens, że wszyscy dostają to, na co zasłużyli i że istnienie jest w ostatecznym rachunku zrozumiałe.


Uwierzenie jednak oznaczałoby zdradę moich rzeczywistych doświadczeń, a nawet bez pomocy rozumowych argumentów jest to wystarczający powód, by nie wierzyć.


Zaangażowanie dla samego zaangażowania jest zwyczajnie głupie i irracjonalne. Ostatnie zaś zdanie Sartwella jest wieloznaczne: oznaka marnego myślenia, marnego pisania lub, w tym wypadku, jednego i drugiego. Jeśli przez „rzeczywiste doświadczenia” rozumie on „Nie widziałem dowodów na istnienie Boga”, to stawia argument oparty na dowodach, który oczywiście podcina ten jego cały „skok wiary w ateizm”. Jeśli jednak przez „rzeczywiste doświadczenie” rozumie on „stwierdziłem, że ateizm pomaga mi radzić sobie w świecie”, jak mówi powyżej, to nie jest to „powód”, żeby być niewierzącym.


Religia jest irracjonalna, bo żąda od nas, byśmy uwierzyli bez dowodów. Jeszcze głupsza jest wiara w rzeczy, które w żaden sposób nie mogą być prawdą w oparciu o to, co wiemy o świecie, a o to proszą nas Tertullian i Kierkegaard.


Ateizm, mimo tego co mówi Sartwell, jest wysoce racjonalny. Nie widzimy dowodów na żadnych bogów, a tym mniej na bogów Abrahama. Istnieją tysiące rozmaitych religii, każda z wyznawcami wierzącymi w różne rzeczy, które nie dają się pogodzić z wiarą innych wyznań. Jakie jest w takim razie uzasadnienie dla wiary? Jeśli jesteś zielonoświątkowcem, uważasz, że pójdziesz do piekła w wypadku niezaakceptowania Jezusa jako osobistego zbawiciela. Jeśli jednak jesteś muzułmaninem, pójdziesz do piekła, jeśli w to wierzysz! To właśnie, moi przyjaciele, jest wiara.


W odróżnieniu od tego jest tylko jeden rodzaj nauki, chociaż spieramy się o niektóre kwestie, jeszcze nieustalone przez twarde dowody (i przynajmniej mamy odwagę przyznać, że „nie wiemy” o takich rzeczach jak ciemna materia). Ani naukowcy, ani dobrzy ateiści nie zaakceptują czegoś, na co nie ma żadnych dowodów. W rzeczywistości odmowa podpisania się pod taką propozycją jest wzorem racjonalności.


Jak to jest możliwe, że zwykły biolog może to zobaczyć, a dyplomowany filozof nie może? Czy Massimo Pigliucci mógł mylić się, kiedy powiedział, że biolodzy nie są wiarygodni, kiedy próbują filozofować?

h/t: Keith

 

Is atheism irrational a philosopher says yes

Why Evolution Is True, 15 października 2014

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Na to nie ma lekarstwa. Lucjan Ferus 2014-10-28


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 904 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

"Chrześcijańskie dziewczyny są przeznaczone tylko do jednego – do dawania przyjemności muzułmańskim mężczyznom”   Ibrahim   2016-10-03
"Nic wspólnego z islamem"?   Bergman   2016-12-11
"Time Magazine” i zachodnie podejście do islamizmu   Mahmoud   2021-10-02
#PrayForGaza #PrayForPalestina.   Koraszewski   2018-02-07
„Cywilizacja i islam to dwie różne rzeczy”Ex-muzułmanie, teraz wiele zależy od nas.   Pandavar   2024-04-10
„Szczepionkowa” hipoteza powstania religii   Ferus   2021-05-02
“Atlantic” rozważa ważką kwestię: czy wczesne homininy miały dusze?   Coyne   2015-10-05
“Hańba Pakistanu”: oskarżenia o bluźnierstwo   Saeed   2023-02-03
“New York Times” głosi fałszywą przyjaźń między nauką i religią   Coyne   2023-03-30
“Newsweek” bezkrytycznie chwali brazylijskiego chirurga fantomowego -  i wychwala inne czary-mary   Coyne   2016-03-12
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
 “Islam przeżywa ostre starcie z nowoczesnością i wymaga reform”     2018-11-22
Uzdrawianie wiarą zabija dzieci   Coyne   2014-11-19
Dzisiejszy strajk i encyklika z 1968 roku   Koraszewski   2016-10-03
Kościół, nauka i próby pogodzenia wiary z życiem   Koraszewski   2016-10-07
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Ani nie manifest, ani nie tak nowego ateizmu   Koraszewski   2019-04-26
  Egzorcyści kontra Zły (II). Czyli pozorna walka „dobra ze złem”.   Ferus   2023-11-12
(Nie)Fachowe pośrednictwo religijne.Czyli nieudana próba połączenia sprzecznych ze sobą zachowań.   Ferus   2021-08-29
(Nie)zwykła opowieść wigilijna. Czyli moja nocna, niedokończona rozmowa z psem.   Ferus   2021-12-26
Adwokat diabła II.Czyli religijna wersja ludzkich umiejętności „poszukiwania wyjścia”.   Ferus   2018-12-16
Adwokat diabła. Czyli religijne racje zastępujące prawdę.   Ferus   2018-12-09
Ameryko, obudź się!   Imani   2014-08-08
Arabia Saudyjska i jej pięć minut w mediach   Koraszewski   2015-10-02
Bańki, medycyna, islam i sport     2016-08-27
Bezbożne „Ranczo”.Czyli nie jest dobrze, iż wierni mało wiedzą o religii, czy raczej bardzo dobrze?   Ferus   2021-02-21
Bezduszna duchowość ateistów   Koraszewski   2021-08-03
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Bogowie popkultury.Czyli jakimi religijnymi stereotypami „karmi” nas telewizja.   Ferus   2021-09-05
Boski niebyt, nauka i patriotyzm   Koraszewski   2018-11-07
Boże słowo głoszone z ambony     2017-08-10
Cena świętego spokoju.Czyli religijny raj dla oportunistów albo też azyl ignorancji (wg Spinozy).   Ferus   2024-03-10
Chrześcijanie XXI wieku   Koraszewski   2014-01-17
Czego naucza imam w Kopenhadze     2017-06-19
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Czy nasze wartości pochodzą od Boga?   Stenger   2014-07-31
Czy nauka czyni zbędną wiarę w Boga?   Stenger   2017-08-25
Czym jest wszechświat wobec chodzenia po wodzie?   Ferus   2015-01-03
Duchowa służba zdrowia. Czyli oblicze Boga zatroskanego Miłosierdziem.   Ferus   2021-04-18
Duchowość i seksualność szatana XXI wieku   Kruk   2014-04-30
Ego kontra Świadomość. Czyli lepiej żyć złudzeniami czy prawdą o rzeczywistości?   Ferus   2019-03-03
Humanizm jako alternatywa   Grayling   2016-06-12
Ignorowane ludobójstwo chrześcijan w Nigerii    Ibrahim   2020-08-25
Indyjskie czary nad słowem sekularyzacja   Ahmad   2015-11-27
Islamscy towarzysze podróży w drodze do bigoterii i masowych mordów   Fernandez   2017-04-23
Jacek Tabisz o nowym humanizmie    Tabisz   2021-12-21
Jak odpowiadać na argumenty teisty   Stenger   2016-08-25
Kiedy największa na świecie sunnicka instytucja religijne potępi swój kolonializm?    Shoaaib   2019-02-24
Koran i mowa nienawiści   Rizvi   2015-03-28
Mój racjonalny ateizm.Czyli w czym upatruję siłę areligijnych poglądów.   Ferus   2024-01-28
Miecz czy Rozum? Czyli jak uczy historia religii: na jedno wychodzi!   Ferus   2021-03-28
Moja racjonalna wiara. Czyli idea bogów/Boga dla bardziej wymagających.   Ferus   2023-12-31
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości. Suplement „B”.   Ferus   2020-01-19
Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.   Ferus   2023-08-06
Niechciany dar Boga. Czyli trudności z akceptacją nieuniknionego.   Ferus   2018-12-02
Nieudacznicy, tchórze? Nie, idealiści   Carmon   2017-06-02
Nieudane autodafe. Czyli: kiedy ateizm był zbrodnią.    Ferus   2023-11-19
Nocna rozmowa z biskupem o sensie życia   Koraszewski   2018-04-09
Osaczeni przez religię   Rushdie   2017-02-03
Otwarty umysł jest zaletą   Andreadis   2017-02-16
Państwo częściowo wyznaniowe   Koraszewski   2014-06-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2015-03-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2017-03-09
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Poznacie ich po ich owocach   Grayling   2017-07-30
Poświąteczna refleksja. Kiedy mity traktowane są jako rzeczywistość.   Ferus   2021-04-11
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Republika Ateistów odparła atak religijnych ekstremistów   Stone   2017-06-07
Rozmyślając nad sensem życia (VI)   Ferus   2019-05-12
Rozum i wiara, Część III -Czyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-12-13
Rozum i WiaraCzyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-11-01
Sens życia   Haught   2015-11-20
Sumerowie patrzą z osłupieniem jak Bóg tworzy świat     2014-12-23
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (V)   Ferus   2022-08-28
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (II)   Ferus   2022-08-07
Szamani: antenaci współczesnych kapłanówI.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (III)   Ferus   2022-08-14
Tako rzecze rzecznik Nycza   Koraszewski   2016-03-28
Teologia wyzwolenia diabłów                  Kruk   2014-10-24
Tęsknota za bezpiecznym miejscem (II)Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-18
Tęsknota za bezpiecznym miejscem. Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-11
Turcja: Czy z religijnego punktu widzenia pożądanie własnej córki jest w porządku?   Bekdil   2016-01-25
Uciekłaś od wojny, a oni przyjęli cię      2020-03-13
Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu: Auschwitz i KnesetCzęść 5: Wbijanie noża   Pandavar   2020-06-24
Wezwanie do reformy islamu     2016-05-05
Wspólnota (niektórych) wierzących i (niektórych) ateistów   Koraszewski   2014-10-01
Zatrute ziarnoCzyli wkład chrześcijaństwa w cywilizację europejską.   Ferus   2024-02-11
Zbiorowe zmartwychwstanie, czyli jednak Halloween   Kruk   2015-04-09
Zderzenie cywilizacji czy zderzenie idei?     Koraszewski   2015-09-06
Zwrot, który zmienił świat   Koraszewski   2016-07-01
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Pytanie bez odpowiedzi   Łukaszewski   2021-10-18
Wierzę w Boga Ojca   Koraszewski   2016-09-09
Agnostyk czy ateista?   Koraszewski   2013-12-05
Konstytucyjni ateiści   Koraszewski   2013-12-05
Ab ovo   Kruk   2015-02-15
Abraham aresztowany po próbie złożenia ofiary z syna   Swidler   2014-09-29
Absolwent teologii mówi o naszej rzekomej potrzebie dalszych studiów teologicznych zanim zaczniemy krytykować religię   Coyne   2015-06-12
Absurdalna awersja wierzących do ateizmu   Ferus   2021-11-07
Afrykańska ateistka ujawnia, dlaczego się ukrywa   Igwe   2016-01-21
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk