Prawda

Sobota, 20 kwietnia 2024 - 16:33

« Poprzedni Następny »


Człowiek musi w coś wierzyć. Podsumowanie.


Lucjan Ferus 2018-11-25



W niniejszym cyklu przedstawiłem (w dużym skrócie) historię powstawania niektórych herezji w Kościele katolickim, posługując się przy tym książką Andrzeja J.Sarwy Herezjarchowie i schizmatycy. Dlaczego uznałem ową tematykę na tyle wartościową, iż postanowiłem ją przybliżyć czytelnikom tego portalu? Chciałem pokazać na czym polega jedno z większych zakłamań religijnych, które nie dotyczy jakiegoś konkretnego wyznania, lecz wielu różnych, wywodzących się z Biblii. Otóż w religiach opartych na tej księdze, przyjęło się założenie, iż w pewnym momencie dziejów ludzkości Bóg NATCHNĄŁ kilkudziesięciu ludzi, pomagając im niejako sformułować swoje przesłanie do ludzkości.

Nie mam zamiaru konfrontować tej religijnej „prawdy” z kilkudziesięcioma tysiącami lat historii religii ludzkich i tysiącami bóstw i bogów, które poprzedzały biblijnego Boga Jestem Który Jestem, czyli późniejszego Jahwe i jeszcze późniejszą Trójcę Świętą (Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty), gdyż pisałem o tym niejednokrotnie. W tym cyklu zainteresował mnie inny aspekt tego problemu. Otóż jeśli przyjąć za prawdziwe założenie o bożym „natchnieniu”, to logicznie biorąc powinno być tak, iż po Biblii nie powinny pojawić się już żadne następne „pisma święte” i nie powinna powstać jakakolwiek inna religia na nich oparta, prawda?

 

Tak nie jest, co najlepiej widać w tym cyklu: po ustanowieniu kanonu Biblii i powstaniu religii na niej opartych, proces kulturotwórczy polegający na tworzeniu przez ludzi nowych systemów religijnych i nowych bóstw i bogów, wcale nie został przerwany,.. choć powinien. Przecież Biblia przekonuje wyznawców opisanego w niej Boga, iż jest on JEDYNYM prawdziwym Bogiem, i żadnego innego (równie prawdziwego) nie było wcześniej i nie będzie w bliższej lub dalszej przyszłości. Jednakże ta podstawowa religijna prawda nigdy nie przeszkadzała założycielom czy też reformatorom religijnym w tworzeniu coraz to nowych wizerunków bogów, doktryn religijnych jak i „nienaruszalnych” dogmatów.

 

O tym, że ów kulturowy proces nie został przerwany, najlepiej świadczy liczba herezji jaką zanotował Herve Masson w Słowniku herezji w Kościele katolickim, wynosząca 464 pozycje (do roku wydania 1993). Nie mówiąc już o odrębnych „Pismach Świętych” napisanych w międzyczasie, jak np. Koranu, czy  Księgi Mormona. Czy ten „religiotwórczy trend” nie jest najlepszym dowodem na to, iż nie istnieje żadna nadprzyrodzona Prawda, ponadczasowa i akceptowana przez wszystkich ludzi na Ziemi? Prawda, która mogłaby służyć całej ludzkości, nie dzieląc jej na dobrych wyznawców jakiegoś Boga i tych złych, niewiernych i inaczej myślących czy wręcz niewierzących?     

 

To fakt, nie ma takich „prawd nadprzyrodzonych” do których człowiek nie przyłożyłby ręki i na których nie wycisnąłby piętna własnych poglądów, własnego pojmowania rzeczywistości i otaczającego go świata. Ta ogólna zasada dotyczy również jego relacji z wymyślonymi przez siebie bóstwami, jak i światem nadprzyrodzonym w którym one ponoć istnieją, opiekując się ludźmi i kierując nimi wg z góry przyjętego planu opatrznościowego. A że jest to bezspornym faktem, najlepiej świadczą o tym przedstawione w niniejszym cyklu przykłady powstających nowych religii opartych rzekomo na Piśmie Świętym i mających z nim niewiele wspólnego. We wstępie pierwszego odcinka tego cyklu, napisałem:   

 

„Czym więc jest to „coś”, w co człowiek powinien, a nawet musi wierzyć, by uważany był za dobrego i wartościowego człowieka? Wygląda na to, iż tym „czymś” w co warto zawsze wierzyć jest WYŻSZA IDEA, dzięki której życie ludzkie ma sens. Tę ideę głoszą religie pod postacią Boga Stworzyciela, będącego synonimem Dobra, Miłości, Sprawiedliwości, Prawdy, Miłosierdzia i wielu innych cnót, posiadanych przezeń w stopniu doskonałym. Skąd wziął się taki pogląd? Otóż z różnych Pism Świętych (natchnionych ponoć Duchem Świętym), dzieł apologetycznych, katechezy, jak i z samych doktryn religijnych. /../

 

A jeżeli jest dokładnie ODWROTNIE? Jeśli to sami ludzie są stwórcami i twórcami wszystkich naszych bogów i wszystkich naszych religii? Jeśli to ludzie tworzą koncepcje swoich bóstw i bogów w zależności od aktualnych potrzeb religijno-polityczno-społecznych, oraz okoliczności historycznych? A religioznawstwo potwierdza to w całej rozciągłości i potrafi też dowieść, iż ludzie uwierzą dosłownie we wszystko i w byle co, oby tylko było opieczętowane metką „świętości”, „boskości” czy też „cudowności”. Czy to możliwe?”.

 

Tak, to jest możliwe i nawet pewne, a najlepiej pokazuje nam to ów cykl opisujący (w dużym skrócie) przeróżne „prawdy religijne”, w które nakazywali wierzyć wyznawcom ich duchowi pasterze, będące jakoby „prawdami objawionymi im przez Boga”. Chcę niniejszym porównać w co też „człowiek musiał wierzyć” na przestrzeni kilkunastu ostatnich wieków, biorąc pod uwagę tylko te religie, które opisałem w tym cyklu (plus ŚJ). Religie, które – jak zapewniają ich założyciele – oparte są na Piśmie Świętym i uważający ową szanowaną ponoć przez nich księgę za Słowo Boże natchnione osobiście przez Boga.

 

Skoro ci wszyscy herezjarchowie wymienieni w odcinkach tego cyklu powoływali się na tę księgę, głosząc jej wyższość nad innymi pismami Kościoła, uznając ją za jedyne źródło poznania i wiary, to należy zacząć od przynajmniej pobieżnego przedstawienia głównych prawd biblijnych, aby można było je porównać z „natchnioną” twórczością religijnych założycieli i reformatorów. Otóż Bóg opisany na początku „Księgi Rodzaju” jest Bogiem wszechmogącym, który cały Wszechświat stwarza słowami: „Niechaj się stanie!” podczas sześciu dni i jest jedynym prawdziwym Bogiem dla swych wyznawców.

 

W „Księdze Wyjścia” ukazując się Mojżeszowi jako płonący (lecz nie spalający się) krzak, przedstawia mu się jako „JESTEM, KTÓRY JESTEM” (Wj 3,14). Jednakże już na następnej stronie Biblii, przy ponownym objawieniu się Mojżeszowi, mówi: „Jam jest Jahwe” (Wj 6,2) i takie jego imię używane jest do końca tej świętej (wg wyznawców) księgi. Zaś w „Księdze Izajasza” Bóg Jahwe tak mówi o sobie: „Boga utworzonego przede Mną nie było ani po Mnie nie będzie. Ja, Pan, tylko Ja istnieję i poza Mną nie ma żadnego zbawcy” (Iż 43,10,11).

 

Jednak w „Nowym Testamencie”, za sprawą Ducha Świętego płodzi Syna z dziewczynką Maryją (z rodu Dawidowego), przeznaczając go na ofiarę odkupującą grzechy ludzkości. Ten jego Syn, to Jezus Chrystus, późniejszy Odkupiciel i Zbawiciel ludzkości, który z woli swego boskiego Rodzica cierpiał męczarnie zanim oddał swe życie na krzyżu. Na pierwszych katolickich soborach powszechnych stał się Bogiem równym swemu Ojcu, tworząc wraz z nim i Duchem Świętym, Trójcę Świętą (jednak to już jest pozabiblijna historia). Tak w bardzo dużym skrócie można scharakteryzować biblijnego Boga. Jak natomiast widzieli tego Boga i jego „prawdy objawione”, założyciele i reformatorzy religii opisani w tym cyklu?

 

Np. założyciel manicheizmu (nazywanego „religią światłości”) Mani, ogłosił się Duchem Świętym, Parakletem, a najwyższe Bóstwo zoroastryjskie to Zurwan, mający synów Ormuzda i Arymana. Walczą oni ze sobą jako Dobro i Zło. Aryman tworzy parę demonów, która płodzi Adama i Ewę. Jezus Chrystus miał połączyć zbrukaną materię z Bogiem, lecz przeszkodziły mu w tym siły demoniczne, doprowadzając do jego śmierci na krzyżu. Po Chrystusie przyszedł Mani Paraklet (Pocieszyciel), aby uświadomić ludzi, że materię należy zniszczyć, by uwolnić z niej boskie światło. Najważniejszym zaleceniem był całkowity zakaz płodzenia potomstwa, by nie więzić „boskiego światła” w coraz to nowych powłokach cielesnych.

 

Bogomilcy uważali Boga Jahwe za Szatana i czcili swojego Boga Ojca, który zrodził dwóch synów: Satanaela i Logosa (Jezusa Chrystusa). Pierwszy zbuntował się przeciwko swemu Rodzicowi i został za to wypędzony z raju. Wraz z aniołami próbował stworzyć świat konkurencyjny, jednak nie dał rady stworzyć człowieka. Zwrócił się więc do Boga Ojca po pomoc i ten mu pomógł. Adam i Ewa stali się więc dziećmi zarówno Złego, jak i Boga Ojca. Nie spodobało się to Czarnemu Demiurgowi, przybrał więc postać węża i uwiódł pramatkę Ewę. Z tego związku narodził się Kain – pierwszy morderca w dziejach ludzkości.

 

Książę Ciemności (Satanael) udając Boga Jahwe, zwiódł Żydów i obdarzył ich Prawem. Jednak Bóg Ojciec postanowił pomóc ludzkości. Młodszy syn Logos – Archanioł Michał – Jezus Chrystus przybrał ciało pozorne i wniknął w ciało Maryi przez ucho i wyszedł doskonale uformowany. To, że uznano ją za matkę Jezusa jest nieporozumieniem. Jezus  „dorósłszy” rozpoczął działalność kaznodziejską, zakończoną śmiercią na krzyżu. Ponieważ miał ciało pozorne nie odczuwał naturalnych potrzeb ludzkich, udawał je jedynie. Również jego śmierć była pozorna. Za karę Satanael stracił swój boski pierwiastek i stał się Szatanem. Bogomilcy nie uznawali sakramentów i zaprzeczali celowości budowania kościołów.

 

Najwięcej kontrowersji budziły dogmaty o bóstwie Jezusa Chrystusa i Trójcy Świętej. Wielu nie mogło zaakceptować wiary w Jedynego Boga istniejącego w Trzech Osobach: Ojca, Syna i Ducha Świętego. Ariusz nauczał, iż Bóg jest transcendentalny i nie angażuje się w świecie poprzez żadne emanacje, ani się w nim nie dzieli, ani się nie rodzi. Dlatego Logos (Syn Boży) nie może być tym samym co Ojciec i nie może być przez Ojca zrodzony. Jednak w nicejskim wyznaniu wiary napisano: „Jezus jest jednorodzonym Synem Bożym, który z Ojca jest zrodzony /../ a nie stworzony, współistotny (homouzjos) Ojcu”.

 

Nestoriusz zaś uważał za niedorzeczne i bluźniercze twierdzenia, iż odwieczny Bóg miałby się narodzić, a co więcej, nieśmiertelny miałby umrzeć. Drażniło go określenie: Matka Boga. Uważał, iż przypisywanie Bóstwu matki to czyste pogaństwo, materia bowiem może porodzić tylko materię. Zatem Maryja dała życie tylko człowiekowi – Jezusowi. W owego człowieka wcieliło się Bóstwo i zamieszkało w nim. Zatem to nie Bóg się urodził w stajence i nie Bóg skonał na krzyżu, tylko człowiek imieniem Jezus. Bzdurą jest twierdzenie, jakoby Bóstwo mogło się narodzić, przeżywać mękę i śmierć. Stworzenie nie mogło dać początek Stwórcy. Jedni uważali, iż Chrystus miał dwie natury: ludzką i boską, inni, że jedną (monofizytyzm).

 

Natomiast Wiklif uważał, iż każda istota jest Bogiem, zaś Bóg jest ograniczony w swym działaniu przez konieczność (los, przeznaczenie?). Człowiek nie ma wolnej woli, gdyż Stwórca z chwilą jego narodzin przeznacza go  do nieba, bądź do piekła (predestynacja). Chrystus nie odkupił ludzkości z własnej woli lecz kierował się zewnętrznym przymusem. Zresztą obecnie wszyscy ludzie są Chrystusami. Przeznaczeni do piekła nie mają możliwości wpłynięcia na zmianę swego losu; ani modlitwa, ani dobre uczynki nie mogą im w tym pomóc, gdyż nie mają żadnej wartości w oczach Boga. Komu zaś pisane jest niebo, temu nie zaszkodzi nawet najcięższa zbrodnia.

   

Zaś Luter głosił naukę o usprawiedliwieniu jedynie przez wiarę, nie biorąc pod uwagę, iż wg Biblii „wiara bez uczynków jest martwa”. Uważał, iż do zbawienia wystarczy tylko wiara, a tradycja Kościoła i urząd nauczycielski nie mają żadnej wartości. Odrzucał też pokutę nie mającą żadnej mocy, jak i kapłaństwo (wszyscy ochrzczeni są kapłanami), a z sakramentów uznawał jedynie chrzest i Eucharystię. Twierdził, iż w komunii nie następuje przeistoczenie (transsubstancjacja); chleb pozostaje chlebem, a wino winem. Nie uznawał też spowiedzi, istnienia czyśćca, potrzeby modlitw za zmarłych, sprzedaży odpustów za uwolnienie duszy czyśćcowych, kultu relikwii i świętych.  

 

Natomiast Kalwin uważał, iż tylko Bóg ma wolną wolę i nikt poza nim. Nasze marne i krótkie życie jest całkowicie jej podporządkowane i od niej zależne, a wyroki Boże są nieodwołalne. Na pierwszym miejscu stawiał predestynację; człowiek nie wybiera swego losu ani nie ma na niego wpływu, to Bóg decyduje czy będzie on zbawiony czy potępiony. Żadnego znaczenia nie ma wola ludzka, ani wiara, ani też uczynki. Kalwin twierdził, że nie dlatego ludzie idą do piekła, bo grzeszą, lecz dlatego grzeszą, bo zostali potępieni przez Boga. Odrzucał też kult świętych, relikwii, obrazów, posty, celibat, śluby zakonne i hierarchię kościelną.

 

O Świadkach Jehowy już pisałem, przytoczę więc tylko jeden fragment, doskonale charakteryzujący ich wiarę: „Aniołowie z ognistymi mieczami w ręku mordują wszystkich /../ mężczyzn, kobiety, starców i dzieci. Potoki krwi, zniszczenie, zagłada, straszliwy koniec. Gromada ludzi stoi na uboczu przypatrując się krwawej łaźni. Wznoszą ręce, wydają radosne okrzyki – Świadkowie Jehowy. Ludzkość ginie w dniu gniewu i sądu. Ratunek znajdują tylko Świadkowie Jehowy”. Tak wg nich będzie wyglądał Har-Magedon, kiedy to ich Bóg Jehowa (a nie Jahwe) oddzieli sprawiedliwych od reszty złych ludzi przeznaczonych na stracenie.

 

I na koniec religijny „rodzynek”: mariawici. Pod koniec XIX w. Feliksie Kozłowskiej ukazał się Jezus Chrystus, przedstawiając jej potworne zepsucie moralne świata i duchowieństwa rzymskokatolickiego. Jako remedium zalecił szerzenie kultu Eucharystii, a  szczególnie nabożeństwo do Matki Boskiej Nieustającej Pomocy. Mateczka Kozłowska została ogłoszona świętą za życia i małżonką Chrystusa, której świętość jest równa świętości Matki Boskiej. Ogłosiła ona pod wpływem objawień, iż świat zostanie dotknięty kataklizmem za grzechy ludzkości, a przeżyją tylko ci, którzy zapiszą się do Księgi Żywota znajdującej się w Świątyni Miłosierdzia i Miłości w Płocku.

 

Jej cierpienie w chorobie i śmierć, zostały uznane za dopełnienie śmierci krzyżowej Jezusa Chrystusa, a więc została współodkupicielką ludzkości. Publicznie podawano do wierzenia, iż Kozłowska jest świętą i małżonką Chrystusa. Modlono się do niej, twierdząc, iż od tego zależy zbawienie. W końcu uznano ją za samego Boga, a dokładniej za trzecią osobę Trójcy Świętej – Ducha Świętego. Twierdziła, iż była obecna przy stwarzaniu świata i urządzaniu go. Mówiła o sobie: „O mnie całe Pismo święte pisze”. Rozumiano to tak, że całe Pismo jest natchnione przez Ducha Świętego, a zatem przez Mateczkę Kozłowską.

 

To tyle porównań w co też „człowiek musiał wierzyć” w wymienionych wcześniej religiach. Czy to wszystko tworzy JEDNĄ PRAWDĘ, która byłaby spójna w każdym aspekcie i nie kłóciła się z pozostałymi? Otóż nie można! A mimo to wierzyło i wierzy w te „prawdy” wiele milionów wiernych, uznając każdą z nich za jedynie prawdziwą (w odróżnieniu od innych), jedynie słuszną (w odróżnieniu od innych) i jedyną natchnioną przez prawdziwego Boga (w odróżnieniu od innych fałszywych bogów). W tym miejscu przytoczę pytanie za autorem jednej z religioznawczych pozycji: „Cóż warte jest to wszystko, wymyślone przez nas samych, dla uspokojenia samych siebie?”. Odpowiedź pozostawiam zainteresowanym.

 

Czy tak powinna wyglądać historia powstawania prawd religijnych uważanych za Prawdy objawione? Ich twórcy z przekonaniem głosili religijne „prawdy”, które potem okazywały się fałszywe. Bardzo często mylili się w swych twierdzeniach, tak jakby słuchali podszeptów diabła, a nie Boga. Dlaczego tak się działo? Czy nie dlatego, iż nie kierowali się rozumem, logiką (które przy abstrakcyjnych bytach nadprzyrodzonych i tak na niewiele się zdają), ale korzyściami doczesnymi, zazwyczaj związanymi z posiadaniem władzy nad wiernymi, zapewniającej im różne przywileje i bogactwo? Szukali więc poparcia dla swych poglądów u jak największej ilości osób, a także u dostojników sprawujących wtedy władzę.

 

Zatem owa „boża Prawda” przyjmowała się i rozpowszechniała w typowo ludzki sposób: jej wierni wyznawcy coś zyskiwali dzięki niej w swym doczesnym życiu. Coś, co dawało im przekonanie, że biorą udział w wielkiej sprawie, która służy Prawdzie i Dobru, i która dzięki temu jest miła Bogu. Ergo: o tym co ma być „prawdą” decydują zazwyczaj ci, którzy mają najwięcej do „powiedzenia” z racji posiadanej władzy, lub piastowanego stanowiska, czy też posiadanego bogactwa. Ale co najważniejsze, nad abstrakcyjnymi prawdami wiary można dywagować w nieskończoność, gdyż nie mają one realnych odpowiedników w rzeczywistym świecie i nie sposób zweryfikować ich prawdziwości.

 

Jaki jest rezultat tego stanu rzeczy? Otóż to „coś” w co człowiek powinien wierzyć i co z założenia ma reprezentować sobą WYŻSZE WARTOŚCI (nadprzyrodzone), jest w istocie konglomeratem różnych (często sprzecznych ze sobą) przekonań, które były w stanie zaistnieć w danych okolicznościach historycznych i w danym czasie, jak i przy ówczesnym stanie rozłożenia sił decydujących o ich powstaniu. I oczywiście zależne jest od stanu umysłów ludzi biorących w tym czynny udział. Natomiast o „prowadzeniu przez Ducha Świętego” w tym „zbożnym” dziele, mogą bajać tylko różne Pisma Święte, dzieła apologetyczne, jak i hagiograficzne. Świadectwa historyczne tego nie potwierdzają.

 

                                                           ----- // -----

„Wszelkie religie bazują na lękach wielu i na sprycie nielicznych”

(Henri Beyle Stendhal)

 

Listopad 2018 r.                                ----- KONIEC-----


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
3. W temacie Jestem który jestem i jachwe Adam 2022-11-23
2. Odpowiedź czytelnikowi lebo Lucjan Ferus 2018-11-26
1. wszystko lepsze poza prawdą lebo 2018-11-25


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 903 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

"Chrześcijańskie dziewczyny są przeznaczone tylko do jednego – do dawania przyjemności muzułmańskim mężczyznom”   Ibrahim   2016-10-03
"Nic wspólnego z islamem"?   Bergman   2016-12-11
"Time Magazine” i zachodnie podejście do islamizmu   Mahmoud   2021-10-02
#PrayForGaza #PrayForPalestina.   Koraszewski   2018-02-07
„Cywilizacja i islam to dwie różne rzeczy”Ex-muzułmanie, teraz wiele zależy od nas.   Pandavar   2024-04-10
„Szczepionkowa” hipoteza powstania religii   Ferus   2021-05-02
“Atlantic” rozważa ważką kwestię: czy wczesne homininy miały dusze?   Coyne   2015-10-05
“Hańba Pakistanu”: oskarżenia o bluźnierstwo   Saeed   2023-02-03
“New York Times” głosi fałszywą przyjaźń między nauką i religią   Coyne   2023-03-30
“Newsweek” bezkrytycznie chwali brazylijskiego chirurga fantomowego -  i wychwala inne czary-mary   Coyne   2016-03-12
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
 “Islam przeżywa ostre starcie z nowoczesnością i wymaga reform”     2018-11-22
Uzdrawianie wiarą zabija dzieci   Coyne   2014-11-19
Dzisiejszy strajk i encyklika z 1968 roku   Koraszewski   2016-10-03
Kościół, nauka i próby pogodzenia wiary z życiem   Koraszewski   2016-10-07
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Ani nie manifest, ani nie tak nowego ateizmu   Koraszewski   2019-04-26
  Egzorcyści kontra Zły (II). Czyli pozorna walka „dobra ze złem”.   Ferus   2023-11-12
(Nie)Fachowe pośrednictwo religijne.Czyli nieudana próba połączenia sprzecznych ze sobą zachowań.   Ferus   2021-08-29
(Nie)zwykła opowieść wigilijna. Czyli moja nocna, niedokończona rozmowa z psem.   Ferus   2021-12-26
Adwokat diabła II.Czyli religijna wersja ludzkich umiejętności „poszukiwania wyjścia”.   Ferus   2018-12-16
Adwokat diabła. Czyli religijne racje zastępujące prawdę.   Ferus   2018-12-09
Ameryko, obudź się!   Imani   2014-08-08
Arabia Saudyjska i jej pięć minut w mediach   Koraszewski   2015-10-02
Bańki, medycyna, islam i sport     2016-08-27
Bezbożne „Ranczo”.Czyli nie jest dobrze, iż wierni mało wiedzą o religii, czy raczej bardzo dobrze?   Ferus   2021-02-21
Bezduszna duchowość ateistów   Koraszewski   2021-08-03
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Bogowie popkultury.Czyli jakimi religijnymi stereotypami „karmi” nas telewizja.   Ferus   2021-09-05
Boski niebyt, nauka i patriotyzm   Koraszewski   2018-11-07
Boże słowo głoszone z ambony     2017-08-10
Cena świętego spokoju.Czyli religijny raj dla oportunistów albo też azyl ignorancji (wg Spinozy).   Ferus   2024-03-10
Chrześcijanie XXI wieku   Koraszewski   2014-01-17
Czego naucza imam w Kopenhadze     2017-06-19
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Czy nasze wartości pochodzą od Boga?   Stenger   2014-07-31
Czy nauka czyni zbędną wiarę w Boga?   Stenger   2017-08-25
Czym jest wszechświat wobec chodzenia po wodzie?   Ferus   2015-01-03
Duchowa służba zdrowia. Czyli oblicze Boga zatroskanego Miłosierdziem.   Ferus   2021-04-18
Duchowość i seksualność szatana XXI wieku   Kruk   2014-04-30
Ego kontra Świadomość. Czyli lepiej żyć złudzeniami czy prawdą o rzeczywistości?   Ferus   2019-03-03
Humanizm jako alternatywa   Grayling   2016-06-12
Ignorowane ludobójstwo chrześcijan w Nigerii    Ibrahim   2020-08-25
Indyjskie czary nad słowem sekularyzacja   Ahmad   2015-11-27
Islamscy towarzysze podróży w drodze do bigoterii i masowych mordów   Fernandez   2017-04-23
Jacek Tabisz o nowym humanizmie    Tabisz   2021-12-21
Jak odpowiadać na argumenty teisty   Stenger   2016-08-25
Kiedy największa na świecie sunnicka instytucja religijne potępi swój kolonializm?    Shoaaib   2019-02-24
Koran i mowa nienawiści   Rizvi   2015-03-28
Mój racjonalny ateizm.Czyli w czym upatruję siłę areligijnych poglądów.   Ferus   2024-01-28
Miecz czy Rozum? Czyli jak uczy historia religii: na jedno wychodzi!   Ferus   2021-03-28
Moja racjonalna wiara. Czyli idea bogów/Boga dla bardziej wymagających.   Ferus   2023-12-31
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości. Suplement „B”.   Ferus   2020-01-19
Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.   Ferus   2023-08-06
Niechciany dar Boga. Czyli trudności z akceptacją nieuniknionego.   Ferus   2018-12-02
Nieudacznicy, tchórze? Nie, idealiści   Carmon   2017-06-02
Nieudane autodafe. Czyli: kiedy ateizm był zbrodnią.    Ferus   2023-11-19
Nocna rozmowa z biskupem o sensie życia   Koraszewski   2018-04-09
Osaczeni przez religię   Rushdie   2017-02-03
Otwarty umysł jest zaletą   Andreadis   2017-02-16
Państwo częściowo wyznaniowe   Koraszewski   2014-06-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2015-03-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2017-03-09
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Poznacie ich po ich owocach   Grayling   2017-07-30
Poświąteczna refleksja. Kiedy mity traktowane są jako rzeczywistość.   Ferus   2021-04-11
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Republika Ateistów odparła atak religijnych ekstremistów   Stone   2017-06-07
Rozmyślając nad sensem życia (VI)   Ferus   2019-05-12
Rozum i wiara, Część III -Czyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-12-13
Rozum i WiaraCzyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-11-01
Sens życia   Haught   2015-11-20
Sumerowie patrzą z osłupieniem jak Bóg tworzy świat     2014-12-23
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (V)   Ferus   2022-08-28
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (II)   Ferus   2022-08-07
Szamani: antenaci współczesnych kapłanówI.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (III)   Ferus   2022-08-14
Tako rzecze rzecznik Nycza   Koraszewski   2016-03-28
Teologia wyzwolenia diabłów                  Kruk   2014-10-24
Tęsknota za bezpiecznym miejscem (II)Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-18
Tęsknota za bezpiecznym miejscem. Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-11
Turcja: Czy z religijnego punktu widzenia pożądanie własnej córki jest w porządku?   Bekdil   2016-01-25
Uciekłaś od wojny, a oni przyjęli cię      2020-03-13
Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu: Auschwitz i KnesetCzęść 5: Wbijanie noża   Pandavar   2020-06-24
Wezwanie do reformy islamu     2016-05-05
Wspólnota (niektórych) wierzących i (niektórych) ateistów   Koraszewski   2014-10-01
Zatrute ziarnoCzyli wkład chrześcijaństwa w cywilizację europejską.   Ferus   2024-02-11
Zbiorowe zmartwychwstanie, czyli jednak Halloween   Kruk   2015-04-09
Zderzenie cywilizacji czy zderzenie idei?     Koraszewski   2015-09-06
Zwrot, który zmienił świat   Koraszewski   2016-07-01
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Pytanie bez odpowiedzi   Łukaszewski   2021-10-18
Wierzę w Boga Ojca   Koraszewski   2016-09-09
Agnostyk czy ateista?   Koraszewski   2013-12-05
Konstytucyjni ateiści   Koraszewski   2013-12-05
Ab ovo   Kruk   2015-02-15
Abraham aresztowany po próbie złożenia ofiary z syna   Swidler   2014-09-29
Absolwent teologii mówi o naszej rzekomej potrzebie dalszych studiów teologicznych zanim zaczniemy krytykować religię   Coyne   2015-06-12
Absurdalna awersja wierzących do ateizmu   Ferus   2021-11-07
Afrykańska ateistka ujawnia, dlaczego się ukrywa   Igwe   2016-01-21
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk