Prawda

Piątek, 19 kwietnia 2024 - 22:34

« Poprzedni Następny »


Człowiek musi w coś wierzyć. Kontynuacja.


Lucjan Ferus 2018-10-21

Wiara zabija (wojny husyckie)
Wiara zabija (wojny husyckie)

Motto: „Człowiek jest istotą, która całe swoje życie trawi na próbach przekonania siebie, że jej istnienie nie jest bezsensowne” (Albert Camus).

„Ludzie zawsze szukają sensu, nawet jeśli powstaje przy tym bezsens” (Erich von Daniken).

W maju br. napisałem 4 teksty z cyklu poświęconego religiom powstałym z wielkich herezji Kościoła katolickiego, korzystając z książki Andrzeja J.Sarwy Herezjarchowie i schizmatycy.   Przedstawiałem je w kolejności chronologicznej (podobnie jak uczynił to autor): manicheizm, spadkobiercy manicheizmu, arianizm i nestorianizm. Na tym ostatnim zakończyłem ów cykl (inne pomysły przyciągnęły wtedy moją uwagę), obiecując sobie, iż kiedyś do niego wrócę z racji na ciekawe i niewykorzystane materiały. Niniejszym to czynię.


We wstępie wyjaśniłem dlaczego ów cykl nosi taki tytuł i czym jest to „coś”, w co człowiek powinien wierzyć (zdaniem naszych etatowych „duchowych przewodników”), by uważany był za dobrego i wartościowego osobnika. Wygląda na to, iż tym „czymś” w co warto zawsze wierzyć jest WYŻSZA IDEA, dzięki której życie ludzkie ma sens. Tę ideę głoszą wszystkie religie (a przynajmniej tak im się wydaje), pod postacią Boga Stworzyciela i pochodnych od niego bóstw. Takie poglądy wyznają osoby wierzące, z tym że każda religia tylko swojego Boga uważa za prawdziwego, natomiast wszystkich innych uznaje za fałszywych.

 

A jeśli to sami ludzie są stwórcami i twórcami wszystkich naszych bogów i wszystkich religii? Jeśli to ludzie tworzą wizerunki i koncepcje bóstw i bogów w zależności od stanu umysłu, aktualnych potrzeb religijno – polityczno – społecznych, oraz okoliczności historycznych? A religioznawstwo potwierdza to w całej rozciągłości i potrafi też dowieść, iż wierni uwierzą dosłownie we wszystko i w byle co, oby tylko było „opieczętowane metką świętości”, „boskości” czy też „cudowności”. Czy to możliwe? Jak najbardziej! Skoro istnieje nieustające zapotrzebowanie na religijną wiarę, gdyż „człowiek musi w coś wierzyć”, to kiedy jest na coś olbrzymi popyt, niemal automatycznie wytwarza się również na to podaż.

 

W obecnym tekście (bardziej niż w poprzednich), chciałbym zwrócić uwagę Czytelników na bardzo swobodny sposób traktowania Biblii przez założycieli różnych religii. Z jednej strony uznawali oni ponoć jej wyższość nad innymi pismami Kościoła, a z drugiej strony traktowali ją, nie jak natchnione przez Boga dzieło lecz jak każdą inną księgę stworzoną zawodnym umysłem ludzkim. Dlatego bez żadnych skrupułów nie wahali się ingerować w jej tekst i wartościować wg własnego uznania poszczególne księgi tej „świętej” pozycji. Zwróciłem już uwagę na ten problem w cyklu Fałszywi prorocy, poświęconym Świadkom Jehowy, kiedy opisywałem historię powstania tego religijnego ruchu:

„Odrzucając całą tradycję i wszelki autorytet kościelny, oparł się Russell wyłącznie na Biblii – Piśmie świętym Starego i Nowego Testamentu, uznając kanon protestancki i odrzucając księgi tzw. deuterokanoniczne, które przez Badaczy Pisma Świętego traktowane są jako apokryfy. Ale przyjęcie tego, a nie katolickiego kanonu niczym nie umotywował, co zdaje się być zrozumiałe; wyrósł on w otoczeniu protestanckim, dla którego wszystko, co trąciło papizmem było złe i godne potępienia. Ale chociaż założyciel Stowarzyszenia Badaczy Pisma Świętego uznał tę księgę świętą za natchnioną przez Boga i zawierającą wyłącznie prawdę, pewne niewygodne dla z góry przyjętych założeń ustępy uznał za nieprawdziwe, za sfałszowane, za dodane później do tekstu kanonicznego” (wg Herezjarchowie i schizmatycy Andrzeja J.Sarwy).

Identyczna historia powtarza się w odcinku Spadkobiercy manicheizmu, dotycząca bogomilców, którzy potraktowali Pismo Święte w podobny sposób, na dodatek mocno je cenzurując: „Dualiści bułgarscy jako pisma natchnione przyjmowali Biblię, ale odpowiednio „oczyszczoną” z naleciałości diabelskich. Odrzucali zatem cały Stary Testament z wyjątkiem ksiąg: psalmów i prorockich. Przyjmowali Nowy Testament, ale za najdoskonalszą – główny filar ich doktryny – uważali ewangelię św. Jana Apostoła” (wg tej samej pozycji). Kiedy poznajemy historię powstawania tychże religii, co rusz natrafiamy na podobne w treści opisy jak powyższe. Ten dziwny „trend” (z religijnej perspektywy) będzie się często powtarzał.

 

Niniejsza część cyklu pokazuje (w znacznym skrócie) jak powstawały następne herezje w łonie Kościoła katolickiego, z których po jakimś czasie wyewoluowały odrębne wyznania religijne. Autor cytowanej wyżej książki, tak np. pisze o Janie Wiklifie: 

„Ponieważ głosił wyższość Biblii nad orzeczenia dogmatyczne Kościoła, podjął się jej przekładu na język angielski. /../ Wiklif ze swego przekładu wyrzucił tzw. księgi deuterokanoniczne (powtórnie kanoniczne). Taką wersję Pisma świętego przyjął później protestantyzm, w którym obowiązuje ona do dziś. /../ Otóż są to te księgi Starego Testamentu, które pierwotnie znajdowały się w żydowskim kanonie Pisma świętego, a po reformie rabinackiej zostały zeń usunięte. Chrześcijaństwo zrywając wspólnotę z synagogą żydowską, księgi wyrzucone przez judaistów zachowało w swej wersji Biblii. Ponieważ były one usuwane i powtórnie przyjmowane do Pisma świętego, zyskały nazwę ksiąg deuterokanonicznych – drugi raz włączonych”.

Oto następny (choć chronologicznie znacznie wcześniejszy od Russella) założyciel religii, który głosząc „wyższość Biblii” nad orzeczeniami dogmatycznymi Kościoła WYRZUCA z niej niektóre księgi, uznając je arbitralnie za mniej święte od pozostałych. Jak widać, ów swobodny stosunek do rzekomego „słowa bożego” stał się już normą pośród założycieli najnowszych religii, którzy wg własnego uznania „oczyszczali Biblię z naleciałości diabelskich” (to były w niej takowe?), odrzucali prawie cały ST, czy też subiektywnie oceniali „ważność” niektórych ksiąg, cenzurując je. W swych naukach Wiklif także interpretuje w zupełnie inny sposób nauczanie i prawdy biblijne:  

„Między innymi twierdził on, iż każda istota jest Bogiem, Bóg zaś jest ograniczony w swym działaniu przez pewnego rodzaju konieczność (los, przeznaczenie?), więc i wszechmoc, i wolność boża są względne. Bóg, sam będąc ograniczony w działaniu, każde ze stworzeń zmusza do konkretnych działań (negacja wolnej woli). Stwórca od chwili zaistnienia człowieka przeznacza go bądź do nieba, bądź do piekła. Człowiek nie ma wpływu na decyzje Boga (predestynacja). Chrystus nie odkupił ludzkości z własnej woli, ale kierowany zewnętrznym przymusem. Obecnie Chrystusa nie należy rozumieć indywidualnie, ale zbiorowo – to wszyscy ludzie są Chrystusem. /../

 

Kościół składa się wyłącznie z przeznaczonych do raju. Predestynowani do piekła nie mają możności wpłynięcia na zmianę swego losu. Ani modlitwa, ani spełnianie przez nich dobrych uczynków nie mają najmniejszego znaczenia, ponieważ akty te nie mają żadnej wartości w oczach Boga. I odwrotnie, komu przeznaczone życie w chwale, temu nie szkodzi i najcięższa zbrodnia. /../ Jedynym źródłem, z którego wolno czerpać wierzącemu jest Biblia. Kościół w formie zhierarchizowanej jest synagogą szatana. Papież to antychryst.

 

Kościół nie ma prawa posiadać żadnego majątku, a o ile już go ma, winien on być skonfiskowany przez władze świeckie. Prócz tego występował przeciw celibatowi, zakonnym ślubom czystości, czci oddawanej Eucharystii, egzorcyzmom, spowiedzi, pielgrzymkom itd. /../ Twierdził, iż w komunii nie następuje transsubstancjacja  (przeistoczenie). Chleb pozostaje tylko chlebem, a wino tylko winem, chociaż Chrystus jest w nich istotnie obecny (jest to oczywista sprzeczność). /../ Takich sprzeczności jest więcej. /../ Wiklif nie mógł ich uniknąć, gdyż zrywając zupełnie ze starym kształtem Kościoła /../ ryzykował, że zrazi do siebie tłum, który zawsze bardziej jest przywiązany do „formy” niż do „ducha”. 

I gdzież tu jest ten Duch Święty, który wg doktryny katolicyzmu miał prowadzić kapłanów i twórców świętych ksiąg drogą Prawdy i tylko prawdy? Z powyższych przykładów widać wyraźnie, iż ci herezjarchowie, którzy z czasem stawali się założycielami nowych religii, nie brali na poważnie owego „bożego natchnienia”, które miało charakteryzować i wyróżniać święte księgi, od tych nie świętych podróbek. Skoro bowiem każdy człowiek może dowolnie decydować co wg niego powinno być usunięte z Biblii (pod pozorem jej „oczyszczenia”) lub uznawać niektóre księgi za ważniejsze czy też nie istotne – to by oznaczało, iż to sami ludzie decydują o tym jaka księga jest natchniona i święta, a jaka nie.

 

Ten nad wyraz ciekawy paradoks pseudo-teologiczny bardzo wyraźnie pokazuje, kto kogo stworzył: Bóg ludzi czy ludzie swoich bogów. I nie trzeba nawet dodatkowo sięgać do innych dokonań religioznawstwa, aby potwierdzić tę oczywistą prawdę: to ludzie są twórcami swych wszystkich bogów i dlatego ci nasi „bogowie” są tacy ułomni jak ich twórcy. Historia religii unaocznia nam to w przekonujący sposób, wystarczy tylko ją znać. W dalszej kolejności autor w/wym. pozycji opisuje burzliwą historię czeskiego reformatora Jana Husa (muszę ją skrócić do opisu najistotniejszych wydarzeń):

„Na przełomie wieków XIV i XV w Kościele łacińskim dosłownie wrzało. Liczne występki, niegodne życie tak dostojników, jak i szeregowych członków kleru, zniechęcało do nich społeczeństwo. Co światlejsze umysły starały się znaleźć lekarstwo i zmienić istniejący stan rzeczy. /../ Tragedią Husa było to, iż przyjął i przejął się naukami Wiklifa, opuścił drogę ortodoksji i wszedł na drogę herezji /../ Pragnął naprawy Kościoła splugawionego i poniżonego własnym zepsuciem, wewnętrznym rozdarciem i pychą światową, która rozsadzała jego dostojników. /../

 

Chciał on i Kościół i świat zmusić do stosowania w życiu zasad ewangelicznych, ale obrał złą taktykę. /../ Czego by jednak nie powiedzieć, jedno trzeba przyznać, że Hus przez cały czas wierzył w prawdziwość własnych przekonań teologicznych. /../ Ale w czasach, gdy istniało aż trzech papieży i każdy z nich twierdził, że jest tym jedynym prawdziwym, obserwując istniejącą sytuację wyłącznie ugruntowywał się w przekonaniu, że to Wiklif ma rację, a nie hierarchowie”.

W tym miejscu powinienem przedstawić naukę Jana Husa, jednakże jest ona tak podobna do nauki Wiklifa, iż pozwolę sobie ją pominąć. Dalej autor książki m.in. pisze:

„Komisje i ojcowie soborowi, przeanalizowawszy naukę Husa i stwierdziwszy bezspornie jej heretyckość, zdecydowanie go potępili. Nie szczędzili jednak starań, by skłonić go do zmiany poglądów. Daremnie. Hus był nieugięty. /../ Dnia 6.07.1415 r., decyzją soboru Hus został ogłoszony heretykiem, sekularyzowany i wydany władzom świeckim. Zgodnie z ówczesnymi prawami dla takich jak on jedna już była droga – na stos. Spokojny i do końca wierny swoim przekonaniom wstąpił na pryzmę suchych drzew, pod którą kat podłożył ogień. Skonał w płomieniach, nie odwoławszy błędów. /../ Jedno jest pewne – Husa spalono nie za domaganie się reform, lecz za herezję”.

Na tym dramatycznym i tragicznie zakończonym przykładzie widać najlepiej, iż głęboka i niezachwiana wiara w słuszność posiadanych przekonań nie chroni człowieka przed nie popełnianiem błędów rozumowych i rozmijaniem się z ogólnie przyjętą prawdą w kwestiach religijnych. Mimo to, iż religie starają się przekonywać swych wiernych do poglądu, iż tę głęboką pewność do słuszności swych przekonań religijnych powoduje Duch Święty i dzięki temu możemy poznać, iż jesteśmy na drodze Prawdy do Boga, a nie na drodze do grzechu. Okazuje się jednak, iż taka absolutna pewność i heroiczność jej obrony nie jest wcale oznaką, iż jest się w prawdzie. Każdy wierzący powinien mieć to na uwadze.

 

Jednakże to jeszcze nie wszystkie wnioski, jakie możemy wyciągnąć z tej pouczającej historii. Moim zdaniem najlepszym dowodem na to, iż wszelkie religie są tworem człowieka jest ich różnorodność i duża łatwość ze strony ich założycieli w tworzeniu coraz to nowszych ich odmian. Zaczyna się najczęściej od rozłamów w pośród głównego kierownictwa, a kończy na utworzeniu nowego odłamu danej religii, który z czasem zyskuje coraz więcej wyznawców i „obrasta” hierarchią kapłanów. Nie inaczej było w tym przypadku:

„Z ogólnej, wielkiej masy husytów wyłoniła się dość liczna grupa KALIKSTYNÓW. Żądania ich nie były zbyt wygórowane /../ Domagali się jedynie „kielicha dla wiernych”, stąd ich nazwa (łac. calix – kielich), oraz prowadzenia przez duchowieństwo życia opartego na zasadach ewangelicznych. /../ Pozostali husyci przyjęli nazwę TABORYTÓW, wywodząc ją od nazwy góry, miejsca zbiórki przed wymarszem na Pragę. /../ Później taboryci rozpadli się na trzy odłamy:  TABORYCI WŁAŚCIWI /../ SIEROTY – nie uznające żadnej władzy, oraz HOREBICI./../

 

Co radykalniejsze jednostki /../ odrywały się od głównego nurtu, tworząc własne gminy wyznaniowe, zwykle nie mające nic wspólnego z husytyzmem, ani nawet w ogóle z chrześcijaństwem. Do takich należy zaliczyć PIKARDÓW odmawiających wszelkiej czci Eucharystii. Zgodnie z ich poglądami Chrystus nie przeistacza chleba i wina w swoje ciało i krew. Owi sekciarze szczególnie wsławili się demolowaniem kościołów, bezczeszczeniem naczyń liturgicznych i profanowaniem hostii. 

 

Popełniali najbardziej wyuzdane występki seksualne, gustując szczególnie w kazirodztwie. Można by ich nazwać również prekursorami naturyzmu, obywali się bowiem, o ile to tylko było możliwe bez odzienia, paradując nago. Tę grupę wyodrębnioną z pikardów nazwano ADAMITAMI dla podkreślenia, że podobnie jak praojciec Adam, obywają się bez ubrania. Zapomnieli niestety biedacy, że Czechy to nie raj. Wyginęli samoistnie przede wszystkim ze względu na klimat. /../

 

Z grona taborytów wyłonili się również JASKINIOWCY, czyli tacy, którzy prostotę życia posunęli do absurdu. Zasiedlali groty skalne (stąd nazwa) i wiedli życie w lesie. Żywili się tym, co znaleźli. W kontaktach seksualnych także przejawiali daleko posuniętą swobodę. Mając doskonale rozwiniętą wyobraźnię, czynili to z wielką finezją i maestrią. Tych można by nazwać prekursorami powrotu do natury. Jaskiniowcy wszelkie formy kultu, zarówno katolickie, jak i husyckie, odrzucali. Wyginęli sami w sposób naturalny.  /../ Tak więc myśl Husa została zupełnie zapomniana” (wg Herezjarchowie i schizmatycy Andrzeja J.Sarwy).

Piękny przykład niekontrolowanego „rozrostu” myśli religijnej, która ewoluując pod wpływem przedsiębiorczości i nieposkromionej wyobraźni twórców różnych systemów religijnych, stała się z czasem swoim przeciwieństwem i zaprzeczeniem wyznawanych wcześniej ideałów. Nie wspominając o sprzeczności z rozumem, gdyż na to, akurat w religiach nikt z wierzących uwagi nie zwraca. To tyle w tym odcinku cyklu.

 

Październik 2018 r.                            ----- cdn.-----


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
4. Odpowiedź czytelnikowi R.B. Lucjan Ferus 2018-10-26
3. pytanie R.B. 2018-10-25
2. Odpowiedź mojemu przedmówcy Lucjan Ferus 2018-10-22
1. Hus a sprawa Polska poltiser 2018-10-21


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 903 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

"Chrześcijańskie dziewczyny są przeznaczone tylko do jednego – do dawania przyjemności muzułmańskim mężczyznom”   Ibrahim   2016-10-03
"Nic wspólnego z islamem"?   Bergman   2016-12-11
"Time Magazine” i zachodnie podejście do islamizmu   Mahmoud   2021-10-02
#PrayForGaza #PrayForPalestina.   Koraszewski   2018-02-07
„Cywilizacja i islam to dwie różne rzeczy”Ex-muzułmanie, teraz wiele zależy od nas.   Pandavar   2024-04-10
„Szczepionkowa” hipoteza powstania religii   Ferus   2021-05-02
“Atlantic” rozważa ważką kwestię: czy wczesne homininy miały dusze?   Coyne   2015-10-05
“Hańba Pakistanu”: oskarżenia o bluźnierstwo   Saeed   2023-02-03
“New York Times” głosi fałszywą przyjaźń między nauką i religią   Coyne   2023-03-30
“Newsweek” bezkrytycznie chwali brazylijskiego chirurga fantomowego -  i wychwala inne czary-mary   Coyne   2016-03-12
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
 “Islam przeżywa ostre starcie z nowoczesnością i wymaga reform”     2018-11-22
Uzdrawianie wiarą zabija dzieci   Coyne   2014-11-19
Dzisiejszy strajk i encyklika z 1968 roku   Koraszewski   2016-10-03
Kościół, nauka i próby pogodzenia wiary z życiem   Koraszewski   2016-10-07
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Ani nie manifest, ani nie tak nowego ateizmu   Koraszewski   2019-04-26
  Egzorcyści kontra Zły (II). Czyli pozorna walka „dobra ze złem”.   Ferus   2023-11-12
(Nie)Fachowe pośrednictwo religijne.Czyli nieudana próba połączenia sprzecznych ze sobą zachowań.   Ferus   2021-08-29
(Nie)zwykła opowieść wigilijna. Czyli moja nocna, niedokończona rozmowa z psem.   Ferus   2021-12-26
Adwokat diabła II.Czyli religijna wersja ludzkich umiejętności „poszukiwania wyjścia”.   Ferus   2018-12-16
Adwokat diabła. Czyli religijne racje zastępujące prawdę.   Ferus   2018-12-09
Ameryko, obudź się!   Imani   2014-08-08
Arabia Saudyjska i jej pięć minut w mediach   Koraszewski   2015-10-02
Bańki, medycyna, islam i sport     2016-08-27
Bezbożne „Ranczo”.Czyli nie jest dobrze, iż wierni mało wiedzą o religii, czy raczej bardzo dobrze?   Ferus   2021-02-21
Bezduszna duchowość ateistów   Koraszewski   2021-08-03
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Bogowie popkultury.Czyli jakimi religijnymi stereotypami „karmi” nas telewizja.   Ferus   2021-09-05
Boski niebyt, nauka i patriotyzm   Koraszewski   2018-11-07
Boże słowo głoszone z ambony     2017-08-10
Cena świętego spokoju.Czyli religijny raj dla oportunistów albo też azyl ignorancji (wg Spinozy).   Ferus   2024-03-10
Chrześcijanie XXI wieku   Koraszewski   2014-01-17
Czego naucza imam w Kopenhadze     2017-06-19
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Czy nasze wartości pochodzą od Boga?   Stenger   2014-07-31
Czy nauka czyni zbędną wiarę w Boga?   Stenger   2017-08-25
Czym jest wszechświat wobec chodzenia po wodzie?   Ferus   2015-01-03
Duchowa służba zdrowia. Czyli oblicze Boga zatroskanego Miłosierdziem.   Ferus   2021-04-18
Duchowość i seksualność szatana XXI wieku   Kruk   2014-04-30
Ego kontra Świadomość. Czyli lepiej żyć złudzeniami czy prawdą o rzeczywistości?   Ferus   2019-03-03
Humanizm jako alternatywa   Grayling   2016-06-12
Ignorowane ludobójstwo chrześcijan w Nigerii    Ibrahim   2020-08-25
Indyjskie czary nad słowem sekularyzacja   Ahmad   2015-11-27
Islamscy towarzysze podróży w drodze do bigoterii i masowych mordów   Fernandez   2017-04-23
Jacek Tabisz o nowym humanizmie    Tabisz   2021-12-21
Jak odpowiadać na argumenty teisty   Stenger   2016-08-25
Kiedy największa na świecie sunnicka instytucja religijne potępi swój kolonializm?    Shoaaib   2019-02-24
Koran i mowa nienawiści   Rizvi   2015-03-28
Mój racjonalny ateizm.Czyli w czym upatruję siłę areligijnych poglądów.   Ferus   2024-01-28
Miecz czy Rozum? Czyli jak uczy historia religii: na jedno wychodzi!   Ferus   2021-03-28
Moja racjonalna wiara. Czyli idea bogów/Boga dla bardziej wymagających.   Ferus   2023-12-31
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości. Suplement „B”.   Ferus   2020-01-19
Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.   Ferus   2023-08-06
Niechciany dar Boga. Czyli trudności z akceptacją nieuniknionego.   Ferus   2018-12-02
Nieudacznicy, tchórze? Nie, idealiści   Carmon   2017-06-02
Nieudane autodafe. Czyli: kiedy ateizm był zbrodnią.    Ferus   2023-11-19
Nocna rozmowa z biskupem o sensie życia   Koraszewski   2018-04-09
Osaczeni przez religię   Rushdie   2017-02-03
Otwarty umysł jest zaletą   Andreadis   2017-02-16
Państwo częściowo wyznaniowe   Koraszewski   2014-06-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2015-03-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2017-03-09
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Poznacie ich po ich owocach   Grayling   2017-07-30
Poświąteczna refleksja. Kiedy mity traktowane są jako rzeczywistość.   Ferus   2021-04-11
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Republika Ateistów odparła atak religijnych ekstremistów   Stone   2017-06-07
Rozmyślając nad sensem życia (VI)   Ferus   2019-05-12
Rozum i wiara, Część III -Czyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-12-13
Rozum i WiaraCzyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-11-01
Sens życia   Haught   2015-11-20
Sumerowie patrzą z osłupieniem jak Bóg tworzy świat     2014-12-23
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (V)   Ferus   2022-08-28
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (II)   Ferus   2022-08-07
Szamani: antenaci współczesnych kapłanówI.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (III)   Ferus   2022-08-14
Tako rzecze rzecznik Nycza   Koraszewski   2016-03-28
Teologia wyzwolenia diabłów                  Kruk   2014-10-24
Tęsknota za bezpiecznym miejscem (II)Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-18
Tęsknota za bezpiecznym miejscem. Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-11
Turcja: Czy z religijnego punktu widzenia pożądanie własnej córki jest w porządku?   Bekdil   2016-01-25
Uciekłaś od wojny, a oni przyjęli cię      2020-03-13
Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu: Auschwitz i KnesetCzęść 5: Wbijanie noża   Pandavar   2020-06-24
Wezwanie do reformy islamu     2016-05-05
Wspólnota (niektórych) wierzących i (niektórych) ateistów   Koraszewski   2014-10-01
Zatrute ziarnoCzyli wkład chrześcijaństwa w cywilizację europejską.   Ferus   2024-02-11
Zbiorowe zmartwychwstanie, czyli jednak Halloween   Kruk   2015-04-09
Zderzenie cywilizacji czy zderzenie idei?     Koraszewski   2015-09-06
Zwrot, który zmienił świat   Koraszewski   2016-07-01
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Pytanie bez odpowiedzi   Łukaszewski   2021-10-18
Wierzę w Boga Ojca   Koraszewski   2016-09-09
Agnostyk czy ateista?   Koraszewski   2013-12-05
Konstytucyjni ateiści   Koraszewski   2013-12-05
Ab ovo   Kruk   2015-02-15
Abraham aresztowany po próbie złożenia ofiary z syna   Swidler   2014-09-29
Absolwent teologii mówi o naszej rzekomej potrzebie dalszych studiów teologicznych zanim zaczniemy krytykować religię   Coyne   2015-06-12
Absurdalna awersja wierzących do ateizmu   Ferus   2021-11-07
Afrykańska ateistka ujawnia, dlaczego się ukrywa   Igwe   2016-01-21
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk