Prawda

Wtorek, 23 kwietnia 2024 - 12:16

« Poprzedni Następny »


Wiara i człowieczeństwo - przypadek islamu


Andrzej Koraszewski 2022-03-29


Wiele lat temu zauważyliśmy na forum amerykańskich ateistów artykuł brytyjskiej pisarki, która urodziła się w rodzinie muzułmańskiej w Południowej Afryce, ale od dziecka bardzo lubiła czytać książki i jako nastolatka zaczęła wątpić w opowieści duchownych, chociaż odważyła się przyznać do swojej niewiary innym dopiero kiedy miała 22 lata. Zaczęliśmy publikować jej artykuły w „Listach z naszego sadu”, a nasza korespondencja szybko przerodziła się w przyjaźń. Kiedy Anjuli Pandavar przesłała nam szkic swojej nowej książki opublikowaliśmy jej fragment. A właściciel wydawnictwa „Stapis” zainteresował się jej wydaniem. Książka ukazała się i jest już do nabycia, w sklepie „Stapisu”, a niebawem również w innych księgarniach internetowych. Książkę przełożyła Małgorzata Koraszewska, a poniżej przedstawiam mój wstęp do polskiego wydania.

***

 

„Umiarkowani / reformatorscy / liberalni / progresywni” muzułmanie są po prostu ludźmi, którym brak odwagi moralnej, by powiedzieć: „Nie jestem dłużej muzułmaninem”.

Oburzyłeś się? To samo zdanie może brzmieć znacznie mniej oburzająco: „Umiarkowani / reformatorscy / liberalni / progresywni” katolicy są po prostu ludźmi, którym brak odwagi moralnej, by powiedzieć: „Nie jestem dłużej katolikiem”. Anjuli Pandavar jest wściekła. Islam nie tylko ukradł jej pierwsze dwadzieścia dwa lata życia, nie tylko każdego dnia grozi jej śmiercią za apostazję. Islam dąży do zniszczenia cywilizacji opartej na wolności, na szacunku dla jednostki, dla rządów prawa i zastąpienia jej przez totalitarne barbarzyństwo, przez boskie prawa Allaha. Islam prowadzi nieustanną wojnę z niewiernymi i głosi wieczną pochwałę męczeństwa. Anjuli Pandavar idzie na wojnę z islamem i muzułmanami. Czytając tę książkę, będziesz chwilami zaniepokojony, oburzony, zagubiony. Jak można tak atakować całą religię i tych, którzy pozostają jej wierni?


Uciekający dziś z Kościoła katolickiego robią to z powodu jego zbrodni, pedofilskich skandali przez dziesięciolecia ukrywanych przez biskupów, walki z prawami kobiet, zawłaszczania państwa, chciwości i hipokryzji. Żadne zbrodnie dzisiejszego Kościoła katolickiego nie mogą się jednak równać z wezwaniami islamu do mordowania niewiernych, z milionami mordowanych muzułmanów, chrześcijan, żydów, hindusów i innych, z polowaniami na apostatów i heretyków, prześladowaniami kobiet, walką o podbicie całego świata. Dla Anjuli Pandavar najbardziej przerażające jest zniewolenie jednostki, tresura od kołyski zmierzająca do wyrobienia ślepego posłuszeństwa i zabicia zdolności samodzielnego myślenia. Anjuli Pandavar atakuje islam, atakuje muzułmanów, wzywa do obrony człowieczeństwa. Ostrzega również przed szukaniem niewinnego islamu. Pisze, że nie ma niewinnego islamu, że tej religii nie da się zreformować, że trzeba z nią walczyć.


Równocześnie Pandavar podkreśla, że muzułmanie są ofiarami, że walka z islamem jest przede wszystkim walką o wyzwolenie muzułmanów z barbarzyńskiej kultury blokującej rozwój, dobrobyt i humanizm. Możemy się z tym zgadzać lub nie, ale warto się przyjrzeć jej argumentom, ponieważ Pandavar idzie dalej niż próbujący ocalić swoją wiarę Zakaria Fellah, urodzony w Algierii muzułmanin, który studiował w Szwajcarii, przez wiele lat był pracownikiem ONZ. Kilka lat temu zrezygnował ze stanowiska rzecznika misji ONZ na Wybrzeżu Kości Słoniowej ze względu na dramatyczne rozmiary korupcji w siłach pokojowych ONZ. W artykule, który zaczyna od przypomnienia popularnej na Zachodzie w latach dziewięćdziesiątych piosenki „Tracąc moją religię” (która oczywiście traktowała o chrześcijaństwie), autor pisze, że jego muzułmańska wiara jest coraz słabsza. Powody są oczywiste, każdego dnia najgorsze wiadomości przychodzą ze świata islamu.

Nowe ruchy, nowe organizacje, nowe milicje. Nowe potwory… te same metody: terror i brutalna przemoc przeciw każdemu, kto jest w najmniejszym stopniu inny – muzułmanie i niemuzułmanie są łatwym celem dla fanatyków, którzy bezczelnie twierdzą, że popełniają swoje zbrodnie w moim imieniu! Islamscy Übermenschen, islamofaszyści – oto, czym oni są. Nowi barbarzyńcy w marszu przeciwko ludzkiej cywilizacji i postępowi w imieniu dżihadu, który podjęli... nie pytając mnie o zdanie. Nowa forma totalitaryzmu czerpiącego swoje upoważnienie z początków nowej religii, „ostatecznego objawienia”. Mają jeden cel. Mrożący krew w żyłach – planeta ma się poddać, bo jeśli nie... Ostatecznie samo słowo islam jest synonimem poddania się. Śmierć różnorodności, śmierć nauce i technologii, śmierć prawom człowieka, śmierć prawom kobiet, prawom psów. Precz ze sztuką! Precz z muzyką. Nie dla seksu! Nie dla piękna! Nie dla przyjemności!... Haram, haram, haram... Śmierć każdemu, kto nie jest z nami!

Anjuli Pandavar analizuje religię, w której się urodziła, i nie szczędzi nam swojego gniewu. Przekonuje, że ci „nowi” barbarzyńcy po prostu robią to, co nakazuje im Koran, śledzi konsekwencje wychowywania pokolenia za pokoleniem do ślepego posłuszeństwa, bezmyślności i nienawiści, śledzi źródła zacofania, nieustający konflikt religii z nauką i, co uważa za najważniejsze, nieustający konflikt człowieczeństwa z muzułmańską wiarą. Ludzkie odruchy muzułmanów są jej zdaniem nawet nie mimo, a wbrew islamowi.


W nowoczesnym świecie islam leczy kompleksy niższości kompleksem wyższości. Muzułmanie są najlepszymi z ludzi, odpowiedzią na zacofanie ma być podbój świata, nowy, ogólnoświatowy kalifat. Planeta ma się poddać.


Przy lekturze tej książki czytelnik nieraz będzie zagubiony. Autorka nie zastanawia się, ile już wiesz, czy kojarzysz przywoływane nazwiska, potrzebne informacje przenosi do przypisów, powtarza niektóre argumenty przy wyjaśnianiu różnych zjawisk. Czy ma we wszystkim rację? Nikt nie ma we wszystkim racji. Ci, którzy uważają, że mają we wszystkim rację, chcą innym przemocą narzucić swój obraz świata. Anjuli Pandavar pokazuje grozę religii, która odziera z człowieczeństwa i zmierza do podboju świata. Równocześnie jest niepoprawną optymistką. Jest głęboko przekonana, że w spotkaniu z demokracją, nauką, zachodnim humanitaryzmem muzułmanie tracą i będą coraz częściej tracić swoją wiarę.


Oczywiście Pandavar jest świadoma, że dziś islam ma potężnych sojuszników w społeczeństwach zachodnich, że jedni ze strachu przed islamskim terroryzmem, a inni szukając w islamie sojusznika w walce z demokracją, blokują jak potrafią krytykę tej religii i muzułmanów, szermując głównie wrzaskiem „islamofobia”. Odpowiada, że pora przestać udawać, iż walczymy tylko z jakimś tajemniczym terrorem, który nie ma nic wspólnego z religią lub (jak chcą reformatorzy islamu) że walczymy tylko z jakimś „islamizmem”, politycznym islamem. Ten terror jest ideologią zakorzenioną w samym Koranie i propagowaną przez naukę islamu. Islam nie jest rozwiązaniem, islam musi być rozwiązany i nadzieją jest masowe odrzucenie islamu przez muzułmanów. Wybitny francuski filozof Abdennour Bidar, muzułmanin, w słynnym Liście otwartym do braci muzułmanów pisał:

Błagam cię więc, nie udawaj, że jesteś zdumiony, iż demony tak zwanego Państwa Islamskiego przyjęły twoją twarz. Potwory i demony kradną tylko te twarze, które już są zniekształcone. A jeśli chcesz wiedzieć, jak nie rodzić takich potworów, powiem ci. Jest to proste, ale trudne: Musisz zacząć od zreformowania całej edukacji, jaką dajesz swoim dzieciom, we wszystkich twoich szkołach, we wszystkich ośrodkach wiedzy i władzy. Musisz je zreformować zgodnie z następującymi zasadami uniwersalnymi – choć nie jesteś jedyny, który je narusza lub lekceważy: wolność sumienia, demokracja, tolerancja, prawa obywatelskie dla ludzi wszystkich światopoglądów i wyznań, równość płci, emancypacja kobiet spod władzy mężczyzn i kultura refleksji i krytycyzmu religii na uniwersytetach, w literaturze i w mediach. Nie możesz się cofnąć i nie możesz zrobić mniej niż to. Tylko bowiem robiąc to, nie będziesz już dłużej rodzić takich potworów. Jeśli tego nie zrobisz, wkrótce zmiecie cię niszcząca siła tych potworów.

Anjuli Pandavar idzie dalej, wzywa do otwartego porzucenia islamu przez muzułmanów. Czytając tę książkę, wracałem myślami do krótkiego tekstu amerykańskiego historyka Richarda Landesa, który z okazji pięćdziesiątej rocznicy ukończenia swoich studiów pisał o tym, że jego życie jest porażką. Jego specjalnością są apokaliptyczne ruchy milenijne. Wybuchy zbiorowego destrukcyjnego obłędu, który w przeszłości niejeden raz zmieniał życie w piekło i zatrzymywał postęp na stulecia. Richard Landes od lat pokazywał, jak nowe apokaliptyczne ruchy na Zachodzie niszczą uniwersytety, jak wpływają na media, niszczą ruch wydawniczy, przenikają do politycznych elit.

W procesie rozhuśtania tej apokaliptycznej logiki „przebudzeni” mieszkańcy Zachodu dosłownie uniemożliwili dyskusję o prawdziwym wrogu, o zwolennikach kalifatu, których polityka zawłaszczenia władzy i ludobójcze pragnienia są w rzeczywistości bardzo bliskie Hitlerowi, którego otwarcie podziwiają i którego „święte” zadanie chcą „dokończyć”. Ale spróbuj to powiedzieć, a usłyszysz miażdżące okrzyki o islamofobii. Z tego powodu przez lata i dekady nikt nie chciał nawet wspomnieć o tym przerażającym wymiarze arabsko-muzułmańskiej nienawiści do Izraela, a co więcej, postępowcy całym sercem poparli sprawę jednego z najgorszych (i najlepiej udokumentowanych) promotorów tego arabsko-muzułmańskiego neonazizmu, Palestyńczyków.

Amerykański historyk jest pełen niepokoju, ma poczucie porażki, jest Kasandrą, świat nie chce słyszeć żadnych ostrzeżeń. Przypominają się przerażające słowa "Czerwonego sztandaru", że bój to będzie ostatni, że krwawy skończy się trud, a sędziami będziem wtedy my. Śpiewający z żarem takie brednie młodzi ludzie raczej nie są w stanie uświadomić sobie, że najmniej dolegliwą konsekwencją ich rewolucji będzie brak papieru toaletowego, o możliwości dosłownego pożerania przez rewolucję własnych dzieci rewolucyjny romantyzm nie przypomina, a podejrzliwe patrzenie na zwolenników światowego kalifatu jest ich zdaniem zbrodnią przeciw ludzkości.


Anjuli Pandavar, pokazując całe barbarzyństwo islamu, chce być optymistyczna, wierzy, że społeczeństwa zniewolone przez tę koszmarną religię dojrzały do ucieczki z niewoli i żądają dziś prawa do swojego człowieczeństwa.


Warto po tę książkę sięgnąć, gdyż dziś totalitaryzm odradza się na kilku polach równocześnie. 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2591 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk