Prawda

Piątek, 26 kwietnia 2024 - 01:27

« Poprzedni Następny »


W poszukiwaniu mądrego…


Andrzej Koraszewski 2019-01-22


Ernest Skalski napisał tekst, z którym mam pewien kłopot. Mam duży szacunek dla tego doświadczonego dziennikarza i zastanawiam się, dlaczego jego informacje tak bardzo różnią się od moich? Oczywiście nie mogę wykluczyć, że jest lepiej poinformowany, wolałbym jednak mieć w tej sprawie pewność.

Tekst Ernesta Skalskiego nosi tytuł z księgi przysłów „Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć” i wydaje się zakładać, że sprawnie rozróżniamy, kto jest mądry, a kto głupi. To, niestety, nie zawsze jest takie proste i czasem bywa tak, że człowiek mądry po szkodzie zauważa, że uznał durnia za mędrca. Ten tytuł wydaje się zakładać również, że nie ma najmniejszego znaczenia, co się zgubi i co się znajdzie. Artykuł Skalskiego dotyczył konferencji na temat Bliskiego Wschodu na Królewskim Zamku. 


Konferencja ma się odbyć w dniach 13-14 lutego 2019 i jej zapowiedź już wywołała gromkie protesty Teheranu, gdzie uznano, że jej goszczenie w Warszawie jest „aktem wrogości wobec Iranu”, pojawiły się również wątpliwości i kręcenie nosem Moskwy oraz liczne wypowiedzi politologów, analityków i publicystów. Głos Ernesta Skalskiego nie różnił się specjalnie od głosu Aleksandra Smolara w TOK-FM, a głos Aleksandra Smolara od głosów z Paryża czy Londynu.   


Skalski informuje nas, że polityka prezydenta Trumpa jest nieobliczalna (i z tym wypada się zgodzić). Obama był całkowicie przewidywalny (przynajmniej od wystąpienia w Kairze). Trump ciągle zaskakuje. Oceny polityki prezydenta Obamy w stosunku do krajów muzułmańskich są rozbieżne, od zarzutow dramatycznej naiwności, do zachwytów i zapewniania, że była to najlepsza droga do zapewnienia pokoju na świecie. W Kairze prezydent Obama zaprosił do pierwszych rzędów przedstawicieli Bractwa Muzułmańskiego, co może znaczyć, że nie był poinformowany na temat historii i ideologii tej organizacji. Mógł nie wiedzieć, że Bractwo Muzułmańskie od zarania deklarowało i nadal deklaruje dążenie do zbudowania światowego kalifatu, że programowo odrzuca demokrację i pluralizm oraz głosi muzułmańską supremację, że niemal od początku było w ścisłych kontaktach z niemieckimi nazistami i planowało tworzenie obozów zagłady na Bliskim Wschodzie, że po wojnie setki oficerów SS znalazły schronienie w Egipcie i w Syrii, przechodząc często na islam i zdobywając wysokie stanowiska w BM. Bractwo Muzułmańskie nadal deklaruje dążenie do światowego kalifatu, ale dążąc do zdobycia władzy, chętnie sięga po metody demokratyczne (likwidując demokrację dopiero po jej zdobyciu). Bractwo Muzułmańskie zostało odsunięte od władzy w Egipcie, sprawuje władzę w takich krajach jak Katar i Turcja (ale również Gaza). Prezydent Obama mógł nie znać historii i ideologii Bractwa Muzułmańskiego, mógł znać i uważać, że jest to nieistotne, mógł wreszcie uważać, że monstrualna organizacja terrorystyczna (nie bez powodu nazywana islamofaszystowską), posiadając władzę będzie się cywilizować i zaakceptuje wartości demokracji i pluralizmu. (Nie wiem, która z tych możliwości jest najbliższa prawdy, więc wolę nie zgadywać.)


Jeśli idzie o Iran, to zasadnicza różnica polega na tym, że Islamska Republika Iranu dąży do zbudowania światowego kalifatu, ale szyickiego, a nie sunnickiego. Tu również mamy liczne powiązania z ideologią nazistowską, poczynając od otwartej wrogości do wartości demokratycznych, antyjudaizmu jako ideologicznego zwornika, negacji Holocaustu, programu likwidacji Izraela i eksterminacji jego mieszkańców, podboju krajów sunnickich, a następnie reszty świata.


Skąd to wiemy? Przywódcy Islamskiej Republiki Iranu głoszą to publicznie od 40 lat. Dostępne są ich książki, artykuły, wystąpienia zarejestrowane na filmach. Ludzie, którzy o tym nie wiedzą, bardzo się starali, żeby się nie dowiedzieć. Rewolucję Islamską zachodnia lewica poparła od pierwszej chwili, poparli ją również irańscy komuniści, którzy niemal natychmiast po zwycięstwie zostali wymordowani, co zachodniej lewicy w żaden sposób nie przeszkadzało (wschodniej też nie). Tyrania islamskiej dyktatury w samym Iranie obejmuje wieszanie homoseksualistów na dźwigach, mordowanie opozycji, brutalne prześladowania mniejszości religijnych. Co więcej, Iran od lat uważany jest za głównego sponsora terroryzmu na świecie. Od lat jest jednym z głównych rozgrywających w Afganistanie, za pośrednictwem swojej marionetkowej organizacji Hezbollah praktycznie rzecz biorąc  sprawuje władzę w Libanie, za pośrednictwem zbrojnych frakcji szyickich ma dominujący wpływ na rząd w Iraku, ma bardzo silny wpływ na rząd w Syrii, utrzymuje partyzantkę w Jemenie. Nie tylko nie ukrywa, ale wręcz chełpi się tym, że uzbroił Gazę. Hasło ajatollaha Chameneiego: „Uzbroimy Zachodni Brzeg tak jak uzbroiliśmy Gazę” jest jednak tylko po części prawdziwe, gdyż o zbrojenie Gazy troszczyło się również Bractwo Mułmańskie z Kataru i Turcji (chociaż obecnie irańska broń i irańskie pieniądze poważnie konkurują z zasilaniem sunnickim).


Mimo islamofaszystowskiej ideologii i masowego finansowania terroryzmu, od 40 lat na świecie obraz Iranu w mediach systematycznie nie tyle pokazuje, co zaciera tamtejszą rzeczywistość. Skrajne stanowiska, że jest to jedyna demokracja na Bliskim Wschodzie, spotyka się raczej w osobliwych kręgach zagorzałych sympatyków, poważni znawcy (tacy jak nieżyjący już Günter Grass), twierdzą rytualnie, że tam się mówi różne brzydkie rzeczy, ale to takie austriackie gadanie, więc lepiej tego nie powtarzać. Ernest Skalski formułuje to inaczej:

„Co by złego — słusznie — nie mówić o reżimie ajatollahów, to dyktatura Kim Dzon Una jest nawet nie gorsza, ale straszniejsza. Kim może oszaleć i popełnić samobójstwo, wraz ze swymi poddanymi, uderzając w USA na Hawajach, a może i w Kalifornii. A już na pewno jest niebezpieczny dla amerykańskich sojuszników w Azji. Raczej tego nie zrobi, ale raczej to nie jest sto procent pewności. Trump się z nim musi liczyć, choćby dlatego, że mocarstwo nie może sobie pozwolić na nieskończoną eskalację pogróżek. Więc rozmawia z Kimem w miłej atmosferze, co budzi sensację. A sensacje wokół siebie Trump lubi.”

Oraz

„A Iran może Stanom naskoczyć. I tu Trump się poczuł gierojem. Zrywa umowę i kontrakty, wymuszając to na firmach międzynarodowych. Zaskakuje swych sojuszników Europie, co jest jego stałą taktyką. Na Iranie natomiast wymusza powrót do, mówiąc ogólnie, zbrojeń nuklearnych. Czy przynajmniej do ich pozoru. Ale dla dodatkowego wzrostu napięcia w tamtych okolicach to wystarczy.” (pogrubienie moje – A.K.)

Ernest Skalski nie informuje swoich czytelników, że Trump zrywa umowę, której Iran nigdy nie podpisał, ani o tym że są poważne podstawy, by sądzić, że umowa (na słowo) od pierwszej chwili była przez Iran łamana, ani o tym, że od początku była tak sporządzona, iż nie było szans kontroli jej wykonywania, ani wreszcie o tym, że Obama świadomie i z premedytacją pominął kwestię rozbudowy systemu rakietowego, ani wreszcie, że dawał wiarę w jakąś religijną fatwę, której istnienia nie udało się nikomu potwierdzić. Ten obraz głoszący, że coś tam złego o ajatollahach słusznie można powiedzieć, ale lepiej tego nie robić, jest jednak w dobrym towarzystwie tak popularny, że mało kto protestuje.      


Niezależnie od tego, które oceny bardziej nas przekonują, lepiej zacząć od pytania o to, czy i jak wiele wiemy o tym, co dzieje się w Iranie i w oparciu o jakie źródła? Moim głównym źródłem informacji o tym kraju jest MEMRI, Instytut Badania Mediów Bliskowschodnich, dostarczający tłumaczeń wystąpień polityków (często udokumentowanych na wideo), tłumaczeń artykułów z prasy oficjalnej i artykułów dysydentów (czasem przemycanych z więzień). Innym interesującym źródłem są irańscy dysydenci mieszkający na Zachodzie, na samym końcu doniesienia zachodnich mediów głównego nurtu, które często są podejrzanie sprzeczne z tym, co mówią irańscy dysydenci.


Możemy powiedzieć, że nic nowego, my akturat powinniśmy pamiętać o nieufności do informacji przekazywanych z narażeniem życia przez ludzi takich jak Jan Karski, a potem od dysydentów, czy to z ZSRR, czy z krajów satelickich, w tym z Polski.     


Ciekawe jest porównianie przeprowadzone przez Ernesta Skalskiego Korei Północnej i Iranu. Ernest Skalski infromuje, że przywódca Korei Północnej jest szaleńcem, który może zdecydować się na samobójcze działanie. Całkowita zgoda. W Iranie toczą się poważne spory na temat bliższego lub dalszego terminu ponownego przyjścia  Mahdiego, by objąć panowanie nad światem. Fanatyczna ideologia islamistyczna idzie dalej niż  fanatyzm ideologii komunistycznej czy nazistowskiej, bo jest dodatkowo podbudowana wiarą religijną. Powtarzające się polityczno-religijne zapewnienia, że Ameryka to papierowy tygrys, że Iran jednym uderzeniem może zniszczyć wszystkie amerykańskie bazy na Bliskim Wschodzie, że zniszczenie Izraela i jego ludności to tylko kwestia czasu, że nadchodzi czas rozprawy z Wielkim i Małym Szatanem, nawet mogłyby śmieszyć, gdybyśmy tylko umieli zapomnieć o historii. Na każdym wiecu wielki ajatollah powtarza hasło „Śmierć Ameryce” (co oznacza śmierć zachodnim wartościom i nie jest to moja interpretacja, ale jego własna), generałowie irańscy przypominają, że na samej libańsko-izraelskiej granicy Iran rozlokował 110 tysięcy nowoczesnych rakiet, które pokrywają cały obszar Izraela, że zwycięstwo w Syrii daje Iranowi dostęp do Morza Śródziemnego i przybliża panowanie nad całym Bliskim Wschodem. To brzmi jak obłęd, wygląda jak obłęd i jest obłędem kraju dysponującego dużymi zasobami broni i pieniędzy. Zaklinanie rzeczywistości wiele razy prowadziło do podejmowania działań ostatecznie tragicznych dla przekonanych, że Bóg jest po ich stronie, ale również tragicznych dla tych, którzy zbyt długo zamykali oczy na zagrożenie.


Defilada Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej
Defilada Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej

Ernest Skalski zaklina rzeczywistość inaczej niż irańscy politytcy. Zapewnia nas, że społeczeństwo irańskie ma dość ajatollahów. Pisze:

„Stare się broni, niekiedy ostro, ale obraz kraju, wyłaniający się z wiarygodnych reportaży, pokazuje, że obyczajowo i mentalnie Iran się laicyzuje, że szyicki reżim to już bardziej biznes rządzących niż płomienna idea, a w biznesie są szanse na dogadanie się.”


Osiemnastoletnia Maedeh Hojabri została aresztowana w lipcu ubiegłego roku za umieszczanie na Instagramie filmów z tańcem bez hidżabu. (Nie ma informacji co się z nią stało.)
Osiemnastoletnia Maedeh Hojabri została aresztowana w lipcu ubiegłego roku za umieszczanie na Instagramie filmów z tańcem bez hidżabu. (Nie ma informacji co się z nią stało.)

Ciekawe, widziałem wielotysięczne tłumy krzyczące „śmierć Chameneiemu”, widziałem dziewczyny zrywające na ulicach irańskich miast chusty z głów i czytałem raporty o tym, jak znikały potem z domów i do dziś nikt nie wie, co się z nimi stało, czytałem rozpaczliwe apele o wsparcie Zachodu, czytałem i oglądałem wystąpienia irańskich polityków, pytających ilu było tych protestujących – dziesięć tysięcy? – Iran ma prawie 75 milionów mieszkańców, naród irański popiera rewolucję islamską - zapewniali.


Ilu naprawdę było protestujących, tych, którzy narażając swoją wolność, możliwości nauki, pracę odważyło się głośno protestować? Może sto, może dwieście tysięcy, może milion. Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej jest potężniejszy niż irańska armia, siły bezpieczeństwa liczą setki tysięcy pracowników. Niezadowolonych mogą być nawet miliony, ale Ernest Skalski najwyraźniej zapomniał, że wystarczy internować tysiąc osób, żeby dzisięciomilionowy ruch stracił z dnia na dzień cały impet. A przecież brutalność stanu wojennego w Polsce była śmieszną zabawą w porównaniu z brutalnością islamofaszyzmu. No, ale najwyraźniej business is business.


Jak groźna jest nowa totalitarna oferta ideologiczna? Nie jestem wróżką, nie umiem na to pytanie odpowiedzieć. Mogę zaledwie powiedzieć, co widzę. Sunnicka i szyicka oferta zbudowania światowego kalifatu jako przeciwieństwa do pluralistycznej kultury demokracji parlamentarnych znajduje silne poparcie w społeczeństwach muzułmańskich, a dysydenci tych społeczeństw są zmarginalizowani i nie mają większego wpływu na edukację, media i politykę. Islamistyczne centra korzystają z ogromnych zasobów finansowych ze sprzedaży ropy naftowej, co pozwala nie tylko  na intensywne zbrojenia, ale i na wydawanie astronomicznych sum na wojnę propagandową, która znajduje wielu chętnych odbiorców w zachodnim świecie (również dlatego, że jest silnie powiązana z naszymi własnymi odwiecznymi przesądami). W zachodnim świecie politycznym dominuje tendencja do ugłaskiwania przeciwnika i do ignorowania znaczenia i siły tej totalitarnej ideologii. Wielu dysydentów z muzułmańskiego świata przekonuje, że miękka siła samej ideologii może okazać się groźniejsza od rakiet, i mam wrażenie, że nie tylko warto ich wysłuchać, ale i warto zastanowić się, czy aby nie mają racji.


Nie wiem, kto jest mądry, ale z pewnością jest o czym rozmawiać, a brak sympatii do prezydenta Trumpa nie powinien podpowiadać, że z mądrym czy niemądrym zawsze warto zgubić rozum.                       


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Uwaga nie ważne 2019-01-24


Notatki

Znalezionych 2591 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk