Prawda

Czwartek, 28 marca 2024 - 15:02

« Poprzedni Następny »


W poszukiwaniu mądrego…


Andrzej Koraszewski 2019-01-22


Ernest Skalski napisał tekst, z którym mam pewien kłopot. Mam duży szacunek dla tego doświadczonego dziennikarza i zastanawiam się, dlaczego jego informacje tak bardzo różnią się od moich? Oczywiście nie mogę wykluczyć, że jest lepiej poinformowany, wolałbym jednak mieć w tej sprawie pewność.

Tekst Ernesta Skalskiego nosi tytuł z księgi przysłów „Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć” i wydaje się zakładać, że sprawnie rozróżniamy, kto jest mądry, a kto głupi. To, niestety, nie zawsze jest takie proste i czasem bywa tak, że człowiek mądry po szkodzie zauważa, że uznał durnia za mędrca. Ten tytuł wydaje się zakładać również, że nie ma najmniejszego znaczenia, co się zgubi i co się znajdzie. Artykuł Skalskiego dotyczył konferencji na temat Bliskiego Wschodu na Królewskim Zamku. 


Konferencja ma się odbyć w dniach 13-14 lutego 2019 i jej zapowiedź już wywołała gromkie protesty Teheranu, gdzie uznano, że jej goszczenie w Warszawie jest „aktem wrogości wobec Iranu”, pojawiły się również wątpliwości i kręcenie nosem Moskwy oraz liczne wypowiedzi politologów, analityków i publicystów. Głos Ernesta Skalskiego nie różnił się specjalnie od głosu Aleksandra Smolara w TOK-FM, a głos Aleksandra Smolara od głosów z Paryża czy Londynu.   


Skalski informuje nas, że polityka prezydenta Trumpa jest nieobliczalna (i z tym wypada się zgodzić). Obama był całkowicie przewidywalny (przynajmniej od wystąpienia w Kairze). Trump ciągle zaskakuje. Oceny polityki prezydenta Obamy w stosunku do krajów muzułmańskich są rozbieżne, od zarzutow dramatycznej naiwności, do zachwytów i zapewniania, że była to najlepsza droga do zapewnienia pokoju na świecie. W Kairze prezydent Obama zaprosił do pierwszych rzędów przedstawicieli Bractwa Muzułmańskiego, co może znaczyć, że nie był poinformowany na temat historii i ideologii tej organizacji. Mógł nie wiedzieć, że Bractwo Muzułmańskie od zarania deklarowało i nadal deklaruje dążenie do zbudowania światowego kalifatu, że programowo odrzuca demokrację i pluralizm oraz głosi muzułmańską supremację, że niemal od początku było w ścisłych kontaktach z niemieckimi nazistami i planowało tworzenie obozów zagłady na Bliskim Wschodzie, że po wojnie setki oficerów SS znalazły schronienie w Egipcie i w Syrii, przechodząc często na islam i zdobywając wysokie stanowiska w BM. Bractwo Muzułmańskie nadal deklaruje dążenie do światowego kalifatu, ale dążąc do zdobycia władzy, chętnie sięga po metody demokratyczne (likwidując demokrację dopiero po jej zdobyciu). Bractwo Muzułmańskie zostało odsunięte od władzy w Egipcie, sprawuje władzę w takich krajach jak Katar i Turcja (ale również Gaza). Prezydent Obama mógł nie znać historii i ideologii Bractwa Muzułmańskiego, mógł znać i uważać, że jest to nieistotne, mógł wreszcie uważać, że monstrualna organizacja terrorystyczna (nie bez powodu nazywana islamofaszystowską), posiadając władzę będzie się cywilizować i zaakceptuje wartości demokracji i pluralizmu. (Nie wiem, która z tych możliwości jest najbliższa prawdy, więc wolę nie zgadywać.)


Jeśli idzie o Iran, to zasadnicza różnica polega na tym, że Islamska Republika Iranu dąży do zbudowania światowego kalifatu, ale szyickiego, a nie sunnickiego. Tu również mamy liczne powiązania z ideologią nazistowską, poczynając od otwartej wrogości do wartości demokratycznych, antyjudaizmu jako ideologicznego zwornika, negacji Holocaustu, programu likwidacji Izraela i eksterminacji jego mieszkańców, podboju krajów sunnickich, a następnie reszty świata.


Skąd to wiemy? Przywódcy Islamskiej Republiki Iranu głoszą to publicznie od 40 lat. Dostępne są ich książki, artykuły, wystąpienia zarejestrowane na filmach. Ludzie, którzy o tym nie wiedzą, bardzo się starali, żeby się nie dowiedzieć. Rewolucję Islamską zachodnia lewica poparła od pierwszej chwili, poparli ją również irańscy komuniści, którzy niemal natychmiast po zwycięstwie zostali wymordowani, co zachodniej lewicy w żaden sposób nie przeszkadzało (wschodniej też nie). Tyrania islamskiej dyktatury w samym Iranie obejmuje wieszanie homoseksualistów na dźwigach, mordowanie opozycji, brutalne prześladowania mniejszości religijnych. Co więcej, Iran od lat uważany jest za głównego sponsora terroryzmu na świecie. Od lat jest jednym z głównych rozgrywających w Afganistanie, za pośrednictwem swojej marionetkowej organizacji Hezbollah praktycznie rzecz biorąc  sprawuje władzę w Libanie, za pośrednictwem zbrojnych frakcji szyickich ma dominujący wpływ na rząd w Iraku, ma bardzo silny wpływ na rząd w Syrii, utrzymuje partyzantkę w Jemenie. Nie tylko nie ukrywa, ale wręcz chełpi się tym, że uzbroił Gazę. Hasło ajatollaha Chameneiego: „Uzbroimy Zachodni Brzeg tak jak uzbroiliśmy Gazę” jest jednak tylko po części prawdziwe, gdyż o zbrojenie Gazy troszczyło się również Bractwo Mułmańskie z Kataru i Turcji (chociaż obecnie irańska broń i irańskie pieniądze poważnie konkurują z zasilaniem sunnickim).


Mimo islamofaszystowskiej ideologii i masowego finansowania terroryzmu, od 40 lat na świecie obraz Iranu w mediach systematycznie nie tyle pokazuje, co zaciera tamtejszą rzeczywistość. Skrajne stanowiska, że jest to jedyna demokracja na Bliskim Wschodzie, spotyka się raczej w osobliwych kręgach zagorzałych sympatyków, poważni znawcy (tacy jak nieżyjący już Günter Grass), twierdzą rytualnie, że tam się mówi różne brzydkie rzeczy, ale to takie austriackie gadanie, więc lepiej tego nie powtarzać. Ernest Skalski formułuje to inaczej:

„Co by złego — słusznie — nie mówić o reżimie ajatollahów, to dyktatura Kim Dzon Una jest nawet nie gorsza, ale straszniejsza. Kim może oszaleć i popełnić samobójstwo, wraz ze swymi poddanymi, uderzając w USA na Hawajach, a może i w Kalifornii. A już na pewno jest niebezpieczny dla amerykańskich sojuszników w Azji. Raczej tego nie zrobi, ale raczej to nie jest sto procent pewności. Trump się z nim musi liczyć, choćby dlatego, że mocarstwo nie może sobie pozwolić na nieskończoną eskalację pogróżek. Więc rozmawia z Kimem w miłej atmosferze, co budzi sensację. A sensacje wokół siebie Trump lubi.”

Oraz

„A Iran może Stanom naskoczyć. I tu Trump się poczuł gierojem. Zrywa umowę i kontrakty, wymuszając to na firmach międzynarodowych. Zaskakuje swych sojuszników Europie, co jest jego stałą taktyką. Na Iranie natomiast wymusza powrót do, mówiąc ogólnie, zbrojeń nuklearnych. Czy przynajmniej do ich pozoru. Ale dla dodatkowego wzrostu napięcia w tamtych okolicach to wystarczy.” (pogrubienie moje – A.K.)

Ernest Skalski nie informuje swoich czytelników, że Trump zrywa umowę, której Iran nigdy nie podpisał, ani o tym że są poważne podstawy, by sądzić, że umowa (na słowo) od pierwszej chwili była przez Iran łamana, ani o tym, że od początku była tak sporządzona, iż nie było szans kontroli jej wykonywania, ani wreszcie o tym, że Obama świadomie i z premedytacją pominął kwestię rozbudowy systemu rakietowego, ani wreszcie, że dawał wiarę w jakąś religijną fatwę, której istnienia nie udało się nikomu potwierdzić. Ten obraz głoszący, że coś tam złego o ajatollahach słusznie można powiedzieć, ale lepiej tego nie robić, jest jednak w dobrym towarzystwie tak popularny, że mało kto protestuje.      


Niezależnie od tego, które oceny bardziej nas przekonują, lepiej zacząć od pytania o to, czy i jak wiele wiemy o tym, co dzieje się w Iranie i w oparciu o jakie źródła? Moim głównym źródłem informacji o tym kraju jest MEMRI, Instytut Badania Mediów Bliskowschodnich, dostarczający tłumaczeń wystąpień polityków (często udokumentowanych na wideo), tłumaczeń artykułów z prasy oficjalnej i artykułów dysydentów (czasem przemycanych z więzień). Innym interesującym źródłem są irańscy dysydenci mieszkający na Zachodzie, na samym końcu doniesienia zachodnich mediów głównego nurtu, które często są podejrzanie sprzeczne z tym, co mówią irańscy dysydenci.


Możemy powiedzieć, że nic nowego, my akturat powinniśmy pamiętać o nieufności do informacji przekazywanych z narażeniem życia przez ludzi takich jak Jan Karski, a potem od dysydentów, czy to z ZSRR, czy z krajów satelickich, w tym z Polski.     


Ciekawe jest porównianie przeprowadzone przez Ernesta Skalskiego Korei Północnej i Iranu. Ernest Skalski infromuje, że przywódca Korei Północnej jest szaleńcem, który może zdecydować się na samobójcze działanie. Całkowita zgoda. W Iranie toczą się poważne spory na temat bliższego lub dalszego terminu ponownego przyjścia  Mahdiego, by objąć panowanie nad światem. Fanatyczna ideologia islamistyczna idzie dalej niż  fanatyzm ideologii komunistycznej czy nazistowskiej, bo jest dodatkowo podbudowana wiarą religijną. Powtarzające się polityczno-religijne zapewnienia, że Ameryka to papierowy tygrys, że Iran jednym uderzeniem może zniszczyć wszystkie amerykańskie bazy na Bliskim Wschodzie, że zniszczenie Izraela i jego ludności to tylko kwestia czasu, że nadchodzi czas rozprawy z Wielkim i Małym Szatanem, nawet mogłyby śmieszyć, gdybyśmy tylko umieli zapomnieć o historii. Na każdym wiecu wielki ajatollah powtarza hasło „Śmierć Ameryce” (co oznacza śmierć zachodnim wartościom i nie jest to moja interpretacja, ale jego własna), generałowie irańscy przypominają, że na samej libańsko-izraelskiej granicy Iran rozlokował 110 tysięcy nowoczesnych rakiet, które pokrywają cały obszar Izraela, że zwycięstwo w Syrii daje Iranowi dostęp do Morza Śródziemnego i przybliża panowanie nad całym Bliskim Wschodem. To brzmi jak obłęd, wygląda jak obłęd i jest obłędem kraju dysponującego dużymi zasobami broni i pieniędzy. Zaklinanie rzeczywistości wiele razy prowadziło do podejmowania działań ostatecznie tragicznych dla przekonanych, że Bóg jest po ich stronie, ale również tragicznych dla tych, którzy zbyt długo zamykali oczy na zagrożenie.


Defilada Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej
Defilada Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej

Ernest Skalski zaklina rzeczywistość inaczej niż irańscy politytcy. Zapewnia nas, że społeczeństwo irańskie ma dość ajatollahów. Pisze:

„Stare się broni, niekiedy ostro, ale obraz kraju, wyłaniający się z wiarygodnych reportaży, pokazuje, że obyczajowo i mentalnie Iran się laicyzuje, że szyicki reżim to już bardziej biznes rządzących niż płomienna idea, a w biznesie są szanse na dogadanie się.”


Osiemnastoletnia Maedeh Hojabri została aresztowana w lipcu ubiegłego roku za umieszczanie na Instagramie filmów z tańcem bez hidżabu. (Nie ma informacji co się z nią stało.)
Osiemnastoletnia Maedeh Hojabri została aresztowana w lipcu ubiegłego roku za umieszczanie na Instagramie filmów z tańcem bez hidżabu. (Nie ma informacji co się z nią stało.)

Ciekawe, widziałem wielotysięczne tłumy krzyczące „śmierć Chameneiemu”, widziałem dziewczyny zrywające na ulicach irańskich miast chusty z głów i czytałem raporty o tym, jak znikały potem z domów i do dziś nikt nie wie, co się z nimi stało, czytałem rozpaczliwe apele o wsparcie Zachodu, czytałem i oglądałem wystąpienia irańskich polityków, pytających ilu było tych protestujących – dziesięć tysięcy? – Iran ma prawie 75 milionów mieszkańców, naród irański popiera rewolucję islamską - zapewniali.


Ilu naprawdę było protestujących, tych, którzy narażając swoją wolność, możliwości nauki, pracę odważyło się głośno protestować? Może sto, może dwieście tysięcy, może milion. Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej jest potężniejszy niż irańska armia, siły bezpieczeństwa liczą setki tysięcy pracowników. Niezadowolonych mogą być nawet miliony, ale Ernest Skalski najwyraźniej zapomniał, że wystarczy internować tysiąc osób, żeby dzisięciomilionowy ruch stracił z dnia na dzień cały impet. A przecież brutalność stanu wojennego w Polsce była śmieszną zabawą w porównaniu z brutalnością islamofaszyzmu. No, ale najwyraźniej business is business.


Jak groźna jest nowa totalitarna oferta ideologiczna? Nie jestem wróżką, nie umiem na to pytanie odpowiedzieć. Mogę zaledwie powiedzieć, co widzę. Sunnicka i szyicka oferta zbudowania światowego kalifatu jako przeciwieństwa do pluralistycznej kultury demokracji parlamentarnych znajduje silne poparcie w społeczeństwach muzułmańskich, a dysydenci tych społeczeństw są zmarginalizowani i nie mają większego wpływu na edukację, media i politykę. Islamistyczne centra korzystają z ogromnych zasobów finansowych ze sprzedaży ropy naftowej, co pozwala nie tylko  na intensywne zbrojenia, ale i na wydawanie astronomicznych sum na wojnę propagandową, która znajduje wielu chętnych odbiorców w zachodnim świecie (również dlatego, że jest silnie powiązana z naszymi własnymi odwiecznymi przesądami). W zachodnim świecie politycznym dominuje tendencja do ugłaskiwania przeciwnika i do ignorowania znaczenia i siły tej totalitarnej ideologii. Wielu dysydentów z muzułmańskiego świata przekonuje, że miękka siła samej ideologii może okazać się groźniejsza od rakiet, i mam wrażenie, że nie tylko warto ich wysłuchać, ale i warto zastanowić się, czy aby nie mają racji.


Nie wiem, kto jest mądry, ale z pewnością jest o czym rozmawiać, a brak sympatii do prezydenta Trumpa nie powinien podpowiadać, że z mądrym czy niemądrym zawsze warto zgubić rozum.                       


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Uwaga nie ważne 2019-01-24


Notatki

Znalezionych 2574 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Dlaczego Palestyńczycy nie chcą rządzić Gazą?   Abdul-Hussain   2023-11-18
Gaza, islam i Zachód   Smith   2023-11-17
Pora, żeby Biden publicznie przyznał, że jest to wojna irańskich mułłów przeciwko Izraelowi i Stanom Zjednoczonym   Rafizadeh   2023-11-15
Amerykański front   Rosenthal   2023-11-07
Antonio Guterres nie jest najgorszym sekretarzem generalnym w historii ONZ, ale jest w czołówce   Fitzgerald   2023-11-04
Normalizacja barbarzyństwa. Społeczeństwa, które rezygnują z wolności, wkrótce zobaczą, że zastąpiła ją przemoc.   O'Neill   2023-11-03
Zamknięcie granicy przez Egipt stanowi naruszenie prawa międzynarodowego   Kontorovich   2023-11-01
Po masakrze Żydów przeprowadzonej przez Hamas „GUARDIAN” nienawidzi Żydów jeszcze bardziej   Levick   2023-10-30
Egipt i Jordania odmawiają ratowania palestyńskiego życia     2023-10-28
Wielki Zderzacz Andronów   Koraszewski   2023-10-26
Lepsze pytanie: czego prawo międzynarodowe wymaga od reszty świata w sprawie Hamasu?   Amos   2023-10-25
Właśnie przeczytałem Idź i wróć człowiekiem   Kalwas   2023-10-24
Piekło wojen miejskich nie jest unikalne dla Gazy   Brincka   2023-10-23
Kto i jak współczuje Palestyńczykom?   Koraszewski   2023-10-21
Czy powinniśmy pomagać Palestyńczykom w Gazie?   Destexhe   2023-10-18
Przyzwoici liberałowie mogą wyrządzić więcej szkody niż demonstranci popierający Hamas   Tobin   2023-10-15
List otwarty do redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” Jarosława Kurskiego   Koraszewski   2023-10-15
Najważniejsza zmiana w świecie arabskim od końca kolonializmu     2023-10-06
ONZ musi zakończyć wykluczanie Tajwanu — zanim będzie za późno   Jacoby   2023-10-05
Zakrzykiwanie cywilizowanego dialogu   Chesler   2023-10-04
Lekcje z Karabachu dla ofiar i  prześladowców   Fernandez   2023-10-04
Afryka: dzielenie kury, która znosi złote jaja   Taheri   2023-09-30
Dlaczego Palestyńczycy uciekają ze Strefy Gazy?   Tawil   2023-09-28
Nieuniknione dysproporcje   Gal   2023-09-28
Problem imigracji   Lloyd   2023-09-27
Arabscy Izraelczycy przeprowadzają się do Strefy C i rozwalają kłamstwo o „apartheidzie”     2023-09-22
Jerycho NIE jest miejscem palestyńskiego dziedzictwa   Williams   2023-09-21
Donald Tusk, „człowiek Euroislamu” w Unii Europejskiej   Lindenberg   2023-09-21
Pierwszy Sekretarz Wszystkich Narodów Świata przemówił   Koraszewski   2023-09-18
Erdoğan: ochoczy zakładnik antyzachodniej doktryny Putina   Bekdil   2023-09-16
Abbas musi ponieść realne konsekwencje swoich antysemickich uwag   Flatow   2023-09-14
Dziennikarka BBC po raz kolejny zakłada pelerynę aktywistki   Sela   2023-09-11
Kłopot z filmami idealizującymi amerykańskich komunistów   Tobin   2023-09-11
Najnowszy antyizraelski dokument prawny ONZ opiera się na kłamstwach     2023-09-07
Niewolnictwo: ostentacyjna hipokryzja BRICS wobec Czarnych Afrykanów   Trewhela   2023-09-06
Oskarżenie o islamofobię   Dawkins   2023-09-05
Kiedy Stany Zjednoczone odmawiają powiedzenia słowa „palestyński”?   Flatow   2023-09-05
Kiedy Havel spotkał Bidena   Clarke   2023-09-04
Przepływy migracyjne i prawo niezamierzonych konsekwencji   Fernandez   2023-09-02
Do dziś UNRWA nie otrzymała od Stanów Zjednoczonych 75 milionów dolarów. Zobaczymy, czy złowieszcze przewidywania się spełnią.     2023-09-02
Świat staje się wielobiegunowy   Mahjar-Barducci   2023-08-28
Sprawiedliwość wymaga uczciwych procedur   Dershowitz   2023-08-26
Krytyka porozumienia między USA a Iranem o wymianie więźniów w prasie saudyjskiej     2023-08-23
Reporter przewidział pogrom Farhud w 1939 roku     2023-08-22
Nanoracjonalizm wojen religijnych w epoce nuklearnej   Koraszewski   2023-08-21
Syndrom „Musimy coś zrobić”   Taheri   2023-08-18
Izraelskie osiedla nie są nielegalneOdpowiedź Nathanielowi Bermanowi   Kontorovich   2023-08-18
Kto rozpoczął II wojnę światową?   Jacoby   2023-08-17
Co się stało z eskalacją izraelskiej dominacji?   Pandavar   2023-08-16
List do przyjaciela i kilku innych osób   Koraszewski   2023-08-09
Barwna historia Palestyny na Twitterze   Collier   2023-08-08
Byli pracownicy Departamentu Stanu przyznają, że się myliliDlaczego więc Izrael miałby ich teraz słuchać?   Flatow   2023-08-06
„Nasz najmniej odrażający wybór”Od premiery filmu „Oppenheimer” odżyła debata na temat użycia bomby atomowej w Japonii   Jacoby   2023-08-04
Nieznośny irracjonalizm racjonalizmu   Koraszewski   2023-08-03
Robert Malley i zew Trzeciego Świata   Mansour   2023-08-01
Eskalacja agresji irańskich mułłów w Ameryce Łacińskiej i na Bliskim Wschodzie   Rafizadeh   2023-07-27
Administracja Bidena zostawia sojusznika USA na lodzie   Bryen   2023-07-27
Przywoływanie do porządku   Collins   2023-07-25
Dlaczego Palestyńczycy zawsze ogłaszają zwycięstwo, kiedy przegrywają?     2023-07-24
Każda umowa z Iranem wymaga zgody Kongresu   Kemp   2023-07-22
Administracja Bidena na nowo definiuje antysemityzm. I wyklucza najbardziej zgubną obecnie formę nienawiści do Żydów   Kontorovich   2023-07-22
Wizyta irańskiego prezydenta w Ameryce Łacińskiej     2023-07-21
Recenzja książki Andrzeja Koraszewskiego   Eyal-Fajtlowicz   2023-07-20
Czy kłamią, że nie wiedzą?   Koraszewski   2023-07-17
Czy ci się to podoba, czy nie, tożsamość ma znaczenie – ale która tożsamość?   Fernandez   2023-07-14
Biden podaje rękę antysemitomBojkot izraelskich instytucji akademickich jest tylko najnowszym przykładem tego, jak Departament Stanu USA niemal wypowiedział wojnę Izraelowi.   Bard   2023-07-13
Najwyższy czas przyjąć Ukrainę do NATO   Jacoby   2023-07-12
Czy Departament Stanu przestrzega prawa USA na terytoriach spornych?     2023-07-11
Co naprawdę powiedział Frederick Douglass w swoim wspaniałym przemówieniu z okazji Dnia Niepodległości   Jacoby   2023-07-11
Dziennikarstwo z użyciem płynów ustrojowych   Koraszewski   2023-07-10
Świat wysyła komunikat: Izrael powinien po prostu zaakceptować mordowanie Żydów     2023-07-08
Podczas gdy Stany Zjednoczone wzywają Izrael do „powściągliwości”, codziennie bombardują cele terrorystyczne na całym świecie     2023-07-05
Saudyjski publicysta niechętnie chwali Izrael i omawia „zjawisko Edy Cohena”     2023-07-04
Pochwała krytyków gender     2023-07-04
Wyburzenia domów przez Izrael i Egipt   Fitzgerald   2023-07-03
Ostatni upust żółci   Koraszewski   2023-07-03
Co arabscy darczyńcy dla amerykańskich uniwersytetów kupują za 10 miliardów dolarów?   Bard   2023-07-02
Krew, ropa i golf: Zachodnia hipokryzja wobec COP-28   Fernandez   2023-07-01
Misterium historycznego zakrętu   Koraszewski   2023-06-28
Chiny, Pakistan i Turcja sięgają po Kaszmir   Bulut   2023-06-27
Kto chce apartheidu? Palestyńczycy!     2023-06-25
Jak USA starają się związać ręce Izraela przed ogłoszeniem nowej umowy z Iranem   Doran   2023-06-24
ONZ i WHO obwiniają Izrael bardziej niż kogokolwiek innego   Bryen   2023-06-22
Problem z definicją antysemityzmu IHRA polega na tym, że nie pozostawia miejsca dla  antysemitów     2023-06-21
Groźba decywilizacji   Lloyd   2023-06-21
„To nie dowcip”: zaskakujące milczenie administracji Bidena, ONZ i UE w sprawie łamania praw człowieka w Iranie   Rafizadeh   2023-06-20
UNRWA dostarcza darmowych świadczeń 775 tysiącom osób, które nie są uchodźcami nawet według jej własnej definicji     2023-06-19
Polityka w czasach romantycznej zarazy   Koraszewski   2023-06-17
Antyzachodni klub nuklearny: Korea Północna, Chiny, Rosja i Iran niebezpiecznie atakują Zachód   Rafizadeh   2023-06-08
Polemika z izraelskimi migawkami   Koraszewski   2023-06-08
Amerykanin w Moskwie   Bawer   2023-06-07
Saudyjczycy wyłaniają się jako nowe mocarstwo Bliskiego Wschodu     2023-06-06
Czy modne bzdury przestaną być modne?   Koraszewski   2023-06-05
Amerykańska Narodowa Strategia Przeciwdziałania Antysemityzmowi jest porażką, zanim rozpoczęła działalność     2023-06-03
Głupota i podłość w służbie walki o władzę   Koraszewski   2023-06-02
Nowe media i stare problemy z dialogiem   Koraszewski   2023-05-30
Turcja: Co powiedziałby ojciec?   Taheri   2023-05-30
Wybory w Turcji: nacjonalistyczna polityka tożsamości wygrywa mimo nędzy   Bekdil   2023-05-27
Ekstremiści już planują wykorzystanie AI   Stalinsky   2023-05-23
Wywiad rzeka o seksie   Koraszewski   2023-05-22

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk