Prawda

Czwartek, 25 kwietnia 2024 - 10:38

« Poprzedni Następny »


Uważaj! Wkraczamy w nowy rok


Liat Collins 2016-01-10

Prezydent syryjski Baszar Assad pozdrawia swoich  zwolenników w Damaszku (zdjęcie: REUTERS)
Prezydent syryjski Baszar Assad pozdrawia swoich  zwolenników w Damaszku (zdjęcie: REUTERS)

Kiedy większość świata zachodniego przygotowywała się do Bożego Narodzenia, zauważyłam ciekawą wiadomość.

Nagłówki, jak wiemy, mogą oszukać, ale ten – “Rodziny wojowników ISIS mają opuścić Damaszek zgodnie z umową z ONZ” – spowodował, że nie mogłam uwierzyć własnym oczom.  Krótkie doniesienie Reutersa brzmiało:


„Setki rodzin bojowników Państwa Islamskiego i kilku rannych wojowników mają, zgodnie z wynegocjowaną przez ONZ umową, opuścić opanowane przez rebeliantów obszary w południowym Damaszku - powiedziała w czwartek grupa monitorująca sytuację w Syrii.

Bezpieczny przejazd zostanie zapewniony z palestyńskiego obozu dla uchodźców Jarmuk leżącego na przedmieściach stolicy syryjskiej i z sąsiedniego Hadżar al-Aswad, powiedział Rami Abdulraham, szef mieszczącego się w Wielkiej Brytanii Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka.

Rodziny i niektórzy wojownicy będą przewiezieni do Rakki w północnej Syrii, bastionu wojowniczej grupy sunnickich islamistów i innych obszarów opanowanych od kilku miesięcy przez IS, z czasem kończąc obecność tej grupy w pobliżu Damaszku.

Państwo Islamskie ma znaczący przyczółek w Hadząr al-Aswad, zaledwie kilka  kilometrów od siedziby prezydenta Baszara Assada.

Syryjski minister pojednania narodowego, Ali Haidar, powiedział Reutersowi, że trwają starania o wydostanie bojowników z obozu Jarmuk, ale nie podał szczegółów.

Rzecznik ONZ powiedział reporterom w Nowym Jorku: ‘ONZ jest tylko obserwatorem porozumienia dotyczącego Jarmuk, które, jak rozumiemy, wejdzie w życie w ciągu kilku następnych dni’”.

Ta wiadomość dość dobrze podsumowuje stan świata w przeddzień roku 2016.

W jednych doniesieniach członkowie bestialskiej organizacji dżihadystycznej, która czerpie dumę z szerzenia sunnickiej filozofii religijnej rodem z Średniowiecza i promowania terroru poprzez profesjonalne materiały filmowe w mediach społecznościowych, nazywani są „bojownikami”, a w innych „zbrojnymi bandytami” – co jest chyba obelgą dla terrorystów, których obraz kojarzy się głównie z publicznymi dekapitacjami.

Tak czy inaczej, wydaje się niesłychane – lub powinno wydawać się niesłychane – że ONZ w jakikolwiek sposób ułatwia bezpieczny przejazd członkom Państwa Islamskiego (jakkolwiek byliby nazywani), nie tylko dlatego, że – czy odważę się to powiedzieć? – to są czarne charaktery depczące wszystkie zasady, których ma bronić ONZ, ale także dlatego, że wydaje się to oznaczać ochronę reżimu prezydenta Assada. Assad, jeśli potrzebujesz przypomnienia, jest tym rzeźnikiem, który nie ma problemu z użyciem broni chemicznej w atakach na własnych obywateli (chociaż w niewystarczającym stopniu, by prezydent Obama spełnił swoją przysięgę o rzekomo nieprzekraczalnych granicach).

Assad może być diabłem, którego Zachód zna, ale nie czyni go to ani odrobinę mniej szatańskim.

Zastanawiałam się, czy tak będzie wyglądać przyszłość: jeśli siłom sojuszniczym uda się dalsze przepędzanie ISIS z jego bastionów (jak to podobno udało się siłom irackim w Ramadi), czy ONZ będzie coraz głębiej zaangażowana w ochranianiu terrorystów i ich rodzin, przesuwając ich za każdym razem w bezpieczniejsze miejsca? Niczego nie można wykluczyć.

Jak Abd al-Rahman al-Rashed napisał w “Asharq Alawsat” 28 listopada (tłumaczenie z arabskiego Media Line): “Jest zwyczajnie nie do uwierzenia, że konflikt syryjski wyewoluował od wojny domowej w Syrii do wojny zastępczej między Arabią Saudyjską a Iranem, a teraz do konfrontacji między Rosją a Turcją. Zestrzelenie rosyjskiego myśliwca przez Turcję jest mega-wydarzeniem. Prawdopodobnie wprowadzi nowy poziom napięcia do już niespokojnego regionu; [poziom], jakiego nie widzieliśmy na Bliskim Wschodzie od końca zimnej wojny”.

Kiedy pięć lat temu zdesperowany tunezyjski sprzedawca warzyw, Muhammad Bouazizi, podpalił się, jego śmierć rozpaliła piekło, którego skutki odczuwa się na całym globie.

Odczuwa się ale nie zawsze widzi. Jest to efekt zaciskania oczu.

Mimo bolesnych sygnałów w postaci ataków terrorystycznych, jakich byliśmy świadkami w minionym roku w Europie, USA i gdzie indziej, wielu ludzi nadal wybiera zaprzeczanie.

Kiedy migranci/uchodźcy z Bliskiego Wschodu zaczęli zalewać brzegi Europy, Europa wreszcie zrozumiała, że nastała nowa epoka. To dziwne, ale przybycie mas imigrantów z Afryki nie miało tego samego efektu, mimo że według Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji około trzy tysiące migrantów zginęło w tym roku podczas próby dokonania trzydniowej podróży morzem z Libii (tj. Afryki) do Włoch.

Obawiam się, że skupienie uwagi na Syrii i Iraku (lub tym, co z nich pozostało) odciąga wzrok przywódców świata od miejsc, gdzie dzieją się rzeczy, które mogą mieć jeszcze większe znaczenie. Afryka i Azja dostały się pod napór tego samego typu islamistycznego terroryzmu.

Jest mniejsze prawdopodobieństwo, że zrodzone z Al-Kaidy ISIS zostanie pokonane, niż że przekształci się w coś innego, jeszcze bardziej złowrogiego. Jego ideologia nie umrze z dnia na dzień, nawet jeśli ugrupowanie zostanie pokonane militarnie.

I, jak widzieliśmy to raz za razem wcześniej, nie potrzeba armii islamskiej, żeby spowodować śmierć i zniszczenie, wystarczy stosunkowo niewielu terrorystów motywowanych chorą  ideologią i obietnicą raju dla szahidów.

Na przykład, Królewska Armia Jordańska mogłaby z łatwością odeprzeć napad ISIS na granice Jordanii, ale, podobnie jak Egipcjanie na Synaju, będzie jej znacznie trudniej powstrzymać terroryzm, który już zakorzenił się w jej granicach.

Jak zauważyło wielu analityków, obecną sytuację cechują pewne pozytywne, jak i negatywne zmiany. Interesy Izraela i Arabii Saudyjskiej są bardzie zbieżne niż w przeszłości. Nie czyni to jednak reżimu w Rijadzie „umiarkowanym”.  Istnieją powody, dla których sunniccy uchodźcy nie kierują się do innych krajów arabskich. Po pierwsze, zwykli Syryjczycy, którzy próbują uciec przed barbarzyństwem ISIS, nie postrzegają wahabizmu saudyjskiego jako dobrej alternatywy, a po drugie, Arabia Saudyjska nie chce ryzykować wpuszczenia albo tajnych członków ISIS, albo – co groźniejsze z ich punktu widzenia – normalnych ludzi, którzy mogą domagać się zmiany politycznej i większej religijnej tolerancyjności (są to ludzie, którzy nie widzą niczego złego w tym, że ich żony prowadzą samochody).

Podobnie, jeśli chodzi o Iran, zawarta umowa nie znaczy, że sprawa jest skończona. Iran nie jest – jeszcze – mocarstwem nuklearnym, ale jest bardzo, bardzo bliski posiadania potencjału nuklearnego (i pocisków rakietowych do użycia tego potencjału) i zdecydowanie widzi siebie jako mocarstwo. Tak jak rok temu prawdopodobieństwo starcia Turcji z Rosją było tak małe, że nikomu nie przychodziło do głowy o nim pisać, dziś nazbyt często nie dostrzega się konsekwencji walk między Saudyjczykami a Irańczykami w Jemenie. 

Podobnie jak w Arabii Saudyjskiej, w Iranie obserwujemy nagminne łamanie praw człowieka.

Umiarkowani szyici nie szukają tam schronienia.

Niemniej istnieje większa groźba niż ta, jaką stanowi nuklearny Iran: uzbrojeni w broń nuklearną terroryści.

Podczas gdy suwerenne państwo jest zwykle poddane jakimś wewnętrznym mechanizmom gwarantującym zachowanie równowagi, terroryści nie są niczym ograniczeni, a jest to szczególnie prawdziwe dzisiaj w epoce małych komórek terrorystycznych i tak zwanych samotnych wilków. A wiele jest na świecie broni niekonwencjonalnej. (Założę się, że Baszar Assad uśmiechnąłby się, gdyby ONZ go o to spytała, kiedy pomagała usunąć jego rywali.)

Na początku tego tygodnia okręt rosyjski opuścił Iran, podobno, jako część umowy JCPOA zawartej w lipcu, wywożąc niemal cały zapas nisko wzbogaconego uranu irańskiego. Jak to ujął „New York Times”: „Dla prezydenta Obamy pokojowe usunięcie paliwa z Iranu jest jednym z największych osiągnięć jego polityki zagranicznej, kulminacja siedmiu lat wysiłków, które w różnych okresach obejmowały sankcje ekonomiczne, ataki cybernetyczne na główną instalację nuklearną Iranu i wielokrotne groźby izraelskie zbombardowania obiektów nuklearnych w tym kraju”.

No cóż, jestem pewna, że ktoś czuje się bezpieczniej teraz, kiedy do gry włączył się Władimir Putin, ale za nic nie mogę zrozumieć, dlaczego tym kimś miałby być Obama.

Co zapowiada się na 2016 rok? Kto wie? Okrzyczana jako największe wydarzenie sportowe świata Olimpiada ma odbyć się latem tego roku w Rio de Janeiro.

Izrael ma bolesne skojarzenia z Olimpiadami, od kiedy palestyńscy terroryści zmasakrowali 11 izraelskich członków zespołu olimpijskiego w Monachium w 1972 r.

Obecnie w Brazylii wywierany jest nacisk na rząd, by kontynuował swoje odrzucenie Dani Dayana jako ambasadora izraelskiego, ponieważ jest “osadnikiem” i byłym przewodniczącym Rady Społeczności Żydowskich Judei i Samarii. (Jego poprzednikiem na stanowisku ambasadora był Druz izraelski, Reda Mansour.) Pokazuje to złośliwą naturę ruchu BDS. Podczas gdy Unia Europejska zadowala się – na razie – tylko etykietowaniem produktów “z terytoriów palestyńskich”, zwolennicy ruchu bojkotu zaczęli naklejać etykietki na Żydów.

Zwolennicy BDS naciskali także na anulowanie kontraktu dla firmy izraelskiej nadzorującej bezpieczeństwo gier olimpijskich.

Raz jeszcze widzimy nie tylko dziwne podwójne standardy i piętnowanie Izraela, ale także dowody, że bojkotowanie Izraela czyni świat mniej bezpiecznym, a nie odwrotnie.

Być może rok 2016 będzie rokiem, kiedy społeczność międzynarodowa zrozumie, że Izrael jest częścią rozwiązania, a nie, jak im się wydaje, częścią problemu.


There’s a new year coming

Jerusalem Post, 31 grudnia 2015

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Liat Collins

Urodzona w Wielkiej Brytanii, osiadła w Izraelu w 1979 roku i hebrajskiego uczyła się już w mundurze IDF, studiowała sinologię i stosunki międzynarodowe. Pracuje w redakcji “Jerusalem Post” od 1988 roku. Obecnie kieruje The International Jerusalem Post.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2591 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk