Prawda

Piątek, 19 kwietnia 2024 - 10:38

« Poprzedni Następny »


Śmierć demokracji?


Denis MacEoin 2018-02-25

Na zdjęciu: Anjem Choudary (po prawej), brytyjski islamistyczny radykał, przebywający obecnie w więzieniu, przemawia na wiecu w Londynie 21 marca 2011 r. (Zdjęcie: Oli Scarff/Getty Images)
Na zdjęciu: Anjem Choudary (po prawej), brytyjski islamistyczny radykał, przebywający obecnie w więzieniu, przemawia na wiecu w Londynie 21 marca 2011 r. (Zdjęcie: Oli Scarff/Getty Images)

Wiele słabości, jakie zidentyfikowaliśmy w tak wielu nowoczesnych państwach europejskich, pochodzi, jak na ironię, z naszych mocnych stron. Mamy wiele powodów do dumy. Jakkolwiek czasami niedoskonali, zastąpiliśmy tyranię demokracją, zagwarantowaliśmy wolność słowa i prasy, zapewniliśmy prawa wszystkim obywatelom, dostarczyliśmy prawnych i politycznych podstaw pod rosnące wzmocnienie roli kobiet, walczyliśmy przeciwko rasistowskiej i religijnej bigoterii, wyprowadziliśmy homoseksualnych mężczyzn i kobiety z ukrycia, daliśmy ochronę środowisku i dzikim zwierzętom, rozciągnęliśmy opiekę zdrowotną na większość ludzi, znieśliśmy karę śmierci we wszystkich krajach europejskich (i Izraelu) i ustanowiliśmy normy do zatrzymywania i karania przestępstw takich jak handel ludźmi, niewolnictwo i szmuglowanie narkotyków.

Najlepszy przykład tego, jakie to ma znaczenie, znajdujemy w państwie Izrael. Właśnie dlatego, że Izrael i większość Izraelczyków od początku łączyła żydowskie wartości etyczne z zachodnimi poglądami Oświecenia, wyróżnia się on tak bardzo od wszystkich swoich sąsiadów. Łamanie praw człowieka w Iranie, państwach arabskich, Turcji i innych pokazuje, że Izrael, jakkolwiek byłby obrzucany obelgami przez międzynarodowe organy i media i jakiekolwiek miałby wady, jest w rzeczywistości bastionem demokracji, praw człowieka, równości wobec prawa i pozytywnych wartości do tego przypisanych.


Ironia polega na tym, że tak wielu ludzi zaczęło interpretować prawa człowieka i wartości liberalne w sposób, który je często podważa. Poprawność polityczna, która rozwinęła się w latach 1980. i 1990., zaczęła się z dobrymi intencjami. Słowa, polityka i działania społeczne, które albo w zamiarze, albo niechcący obrażały ludzi z powodu ich rasy, niepełnosprawności, orientacji seksualnej i tak dalej, muszą być zamieniane na „poprawne” określenia, które nie obrażają. Zrobiono tym wiele dobrego i dzisiaj istnieją wyrażenia, których nigdy nie znajdziemy w szanujących się publikacjach ani nie usłyszymy w publicznych mediach. Zostały słusznie usunięte z całego przyzwoitego dyskursu.


Wielu ludzi, którzy trzymają się poprawności politycznej pociągnęło to tak daleko, że nawet całkowicie racjonalna, podbudowana faktami i inteligentna argumentacja lub zachowanie spotykają się z potępieniem. To często może być działaniem (i najwyraźniej jest takim działaniem), by zablokować dyskusję – nowy rodzaj cenzury jaskrawo widoczny w zachowaniach kadry nauczycielskiej i studentów na większości zachodnich uniwersytetów, gdzie zakazuje się wstępu na kampus mówcom oferującym alternatywne poglądy (takim jak pro-izraelskim akademikom), podczas gdy studenci przestraszeni możliwością, że zdenerwuje ich wykład, który prezentuje inny punkt widzenia, tworzą „bezpieczne przestrzenie”, jakich nie będą mieli po ukończeniu studiów, jeśli odczują potrzebę pociechy z powodu zranionych uczuć. Stało się to tak destruktywne dla samego celu istnienia uniwersytetów, że w grudniu 2017 r. Jo Johnson, minister szkolnictwa wyższego Zjednoczonego Królestwa, powiedział uniwersytetom, by skończyły z praktyką „zakazu udzielania platformy” pewnym mówcom. Oczywiście, przywódcy studenccy zaatakowali go za to.


Kiedy grupy walczące z establishmentem przeszły od popierania klasy robotniczej do nacisku  na solidarność z tymi, których Frantz Fanon nazwał „wyklętym ludem ziemi”, ich współczucie dla cierpiących narodów Trzeciego Świata zostało właściwie przesłonięte przez przekonanie, że całe dzisiejsze zło wynika z imperializmu i kolonializmu. Do lat 1970. to samo przekonanie wyrażano w poparciu dla państw komunistycznych, niezależnie od tego, jak były represyjne.


W parze z wiarą, że cierpienia świata wynikają z działań imperialistycznych i kolonialnych państw w Europie i Ameryce, rozwinęła się narastająca pogarda dla białych ludzi, którzy są obywatelami tych krajów. Chociaż Wielka Brytania, Francja i Portugalia porzuciły swoje imperia w Afryce i w Azji, nadal były skażone. Także, choć Izrael nigdy nie był przedsięwzięciem kolonialnym, a w rzeczywistości służył jako miejsce schronienia dla jednych z najbardziej prześladowanych grup ludzi na świecie, atakowano go tym samym oszczerstwem.


Ta pogarda dla Zachodu dobrze przekłada się na wiele innych spraw, ale nigdzie nie pasuje tak dobrze jak do radykalnego islamu. Po rewolucji islamskiej w Iranie w 1979 r. i rozprzestrzenieniu się koncepcji, że muzułmanie powinni być uważani teraz za największe ofiary zachodniej hegemonii, coraz więcej ludzi Zachodu akceptowało islamską interpretację historii i nadzieje na apokalipsę, by naprawić niesprawiedliwość przeszłości.


Niejeden radykał, który był cierniem w ciele zachodnich demokracji, posunął się aż do nawrócenia na islam i połączenia losu z anty-zachodnimi podżegaczami z Iranu i świata arabskiego. Roger Garaudy, wiodąca postać francuskiej partii komunistycznej i skazany negacjonista Holocaustu, stał się dzięki tej negacji bohaterem w świecie muzułmańskim i w 1982 r. nawrócił się na islam. Carlos Szakal (Ilich Ramirez Sanchez), który określał się jako marksistowsko-leninowski “zawodowy rewolucjonista” i został terrorystą, zrobił to około roku 2000.


Wielu innych entuzjastycznie popiera islamskie grupy terroru, takie jak Hamas. W 2010 r. najstarsza córka Che Guevary, Aleida, pojechała do Libanu, żeby wyrazić podziw dla radykalnej grupy szyickiej, Hezbollahu. Judith Butler, rewolucyjna profesor amerykańska, oznajmiła, że "jest niezmiernie ważne rozumienie Hamasu/Hezbollahu jako ruchów społecznych, które są postępowe, które są na lewicy, które są częścią globalnej lewicy”. I powiedziała to kobieta, która jest feministką i popiera prawa gejów. Nazwanie Hamasu i Hezbollahu „postępowymi” powinno utknąć w gardle każdego, kto wie, jak gardzą oni prawami człowieka, uciskają kobiety i mordują homoseksualistów.  


Jeden człowiek, Edward Said, dokonał szczególnie wielkich szkód w publicznym postrzeganiu zachodnich wartości, włącznie z demokracją. Wielu uczonych wysoko ceniło – z niezrozumiałych przyczyn – jego książkę z 1978 r. Orientalism. Ci ludzie powinni byli wiedzieć lepiej, biorąc pod uwagę jego wiele oszustw, jak, na przykład, tutaj, tutaj, tutaj, tutaj, tutaj, tutaj, tutaj, tutaj, tutaj i tutaj. [1]


Oczywiście, wielu ludzi, którzy także powinni byli wiedzieć lepiej, wierzyli w takie miraże jak komunizm, a wielu nadal wierzy – mimo tak katastrofalnych przykładów jak Wenezuela – w socjalizm.


Said propagował koncepcję, że Zachód, z jego historią imperializmu i kolonializmu, zrobił  z mieszkańców Bliskiego Wschodu i muzułmanów (szczególnie Palestyńczyków) ofiary świata. Według niego zachodnie demokracje są największymi złoczyńcami w historii, a Izrael źródłem wszelkiego zła na Bliskim Wschodzie i daleko poza Bliskim Wschodem.  


Dzięki ignorowaniu niezwykłych osiągnięć Zachodu i wybielaniu wielu zbrodni popełnionych przez muzułmanów na przestrzeni wieków, nie mówiąc już o silnym tradycjonalizmie, który pogrążył wszystkie kraje islamskie w najbardziej represyjnej polityce, normalnie potępianej przez liberałów, Said próbuje uczynić anty-zachodnie i pro-islamskie postawy czymś szacownym. Jedyny sprzeciw wobec tej pobłażliwości wobec islamu przyszedł ze strony ludzi oskarżanych obecnie – często niesprawiedliwie - o to, że są „rasistami” lub „islamofobami, co jest jeszcze jednym smutnym przypadkiem „strzelania do posłańca”.


To generalizujące oczernianie stworzyło problemy, niewątpliwie zamierzone, dla tych, którzy przedstawiają zrównoważoną krytykę islamu, ale często są mierzeni jedną miarą.


Ogólna odmowa słuchania poważnych niepokojów w sprawie islamu jako ideologii i politycznego przedsięwzięcia wynika z tego, co pod wieloma względami jest najbardziej niebezpiecznym, choć mimowolnie zajętym stanowiskiem “środkowej drogi”. Można łatwo stracić rachubę zachodnich polityków i przywódców kościelnych, którzy niefrasobliwie utrzymują, że "Islam jest religią pokoju” lub, kiedy przedstawia się im fakty dżihadystycznego terroryzmu, twierdzą, że „nie ma to nic wspólnego z islamem”. Rodzaj paraliżu zrodzonego przez strach przed mianem „islamofoba” powoduje, że postaciom publicznym jest trudno, lub wręcz nie mogą przyznać, że prawda jest inna i była, niestety, dobrze znana przez stulecia.


Być może najjaskrawszym przykładem zderzenia się dwóch wersji islamu jest list zamieszczony on line w dzień Bożego Narodzenia zeszłego roku. Jest zaadresowany do papieża Franciszka, który powiedział, że "Islam jest religią pokoju, szanującą prawa człowieka i pokojową koegzystencję”. Ten list do papieża był napisany bardzo inteligentnie i z mocnymi argumentami w imieniu tysięcy byłych muzułmanów, którzy nawrócili się na katolicyzm i chcieli wyjaśnić, że znają islam z pierwszej ręki i dlatego właśnie przyjęli chrześcijaństwo. Cytaty z chrześcijańskich i islamskich pism świętych aż nadto wyraźnie pokazywały różnice między tymi dwiema wiarami.


Pora na prawdę. Islam był w stanie wojny z Zachodem przez 1384 lata z bardzo nielicznymi chwilami zawieszenia broni. Kiedy muzułmańskie armie arabskie najechały na Syrię w 634 r., poszły dalej, by zniszczyć niemal całe chrześcijańskie Imperium Bizantyjskie (ostatecznie w całości pokonane, kiedy Turcy zdobyli Konstantynopol w 1453 r.), przejęli panowanie w Hiszpanii, Portugalii, na Sycylii i w innych ziemiach północnego wybrzeża Morza Śródziemnego, był to początek niekończących się wojen dżihadu. Te wojny nie skończyły się podczas stuleci handlu niewolnikami przez Berberów, kiedy to chrześcijanie byli systematycznie porywani przez muzułmańskich piratów i sprzedawani na targach w Algierii i innych miejscach północnoafrykańskiego wybrzeża. Ani też nie skończyły się te ataki, kiedy państwa europejskie kolonizowały lub tworzyły protektoraty w państwach muzułmańskich, takich jak imperium Mogołów w północnych Indiach, Algierii, Tunezji, Maroku i Egipcie. W latach 1920. Wielka Brytania panowała nad połową muzułmanów świata i pokonała największe imperium muzułmańskie w historii, Imperium Osmańskie. Ekspansja mocarstw europejskich posłużyła tylko, by podsycać urazy i zachęcać do przemocy przeciwko mocarstwom imperialnym. Islamską ofensywę przeciwko zachodnim mocarstwom zastąpiły duże, często międzynarodowe grupy, takie jak Taliban, Al-Kaida, Państwo Islamskie, Hamas, Hezbollah i setki innych islamskich wojowników lub armii.


Niestety, wniosek, że współczesny terroryzm „nie ma nic wspólnego z islamem” lub że „islam jest religią pokoju” jest w widoczny sposób sprzeczny z zapisem historycznym. Jest to ten rodzaj myślenia, który odbiera pewności siebie nowoczesnej demokracji. Co najważniejsze, wydajemy się niezdolni do zrozumienia, że islam jest przede wszystkim totalitarnym projektem obejmującym wszystkie aspekty ludzkiego życia od duchowego do materialnego, od prawa do rządzenia, do ubioru, żywności, płci, opodatkowania i tak dalej. Ten totalitaryzm odrzuca demokrację na najbardziej podstawowym poziomie, jako pochodzącą zaledwie od ludzi zamiast od Allaha.


Nowocześni radykałowie muzułmańscy,
od Hasana al-Banny, Sajjida Kutba, Abu A'la Mawdudiego do siedzącego obecnie w więzieniu brytyjskiego radykała, Anjema Choudary’ego, wszyscy oni twierdzą, że tylko Bóg może stanowić prawa, pomysł, że ludzie mogą stanowić prawa przez parlamentarne demokracje, jest odrażający, jak również odrażająca jest dla nich idea wolności dla wszystkich obywateli. Na przykład, Choudary, mówił całkowicie jednoznacznie o tym odrzuceniu podczas publicznego wystąpienia:

"Nie dla demokracji. Nie dla wolności. Nie dla liberalizmu, nie dla sekularyzmu. Nie dla chrześcijaństwa. Nie dla judaizmu. Nie dla sikhizmu. Nie dla buddyzmu. Nie dla demokracji. Demokracjo, idź do diabła! Demokracjo, idź do diabła!”

Chyba nie można być bardziej radykalnym niż to. Kiedy jednak zachodni akademicy, tacy jak John Esposito i Juan Cole bronią ekstremistów i udają, że w rzeczywistości mają na myśli odwrotność tego, co mówią, ta idea szerzy się w całym społeczeństwie.


Na przykład, oto, co Esposito pisze o Samim Al-Arianie, który w 2006 roku przyznał się do winy dostarczania dóbr i usług terrorystycznej grupie Palestyński Islamski Dżihad:

Sami jest oddanym rodzinie człowiekiem....Sami Al-Arian jest dumnym i oddanym Amerykaninem, jak również dumnym i oddanym Palestyńczykiem. Jest niezwykle inteligentnym, elokwentnym uczonym i intelektualistą-działaczem, człowiekiem z sumieniem z silnym przywiązaniem do pokoju i sprawiedliwości społecznej.


A tutaj mówi znowu
, tym razem o zamachach 9/11: "11 września uświadomił każdemu fakt, że nie zajęcie się tego rodzaju kwestiami, o jakie tutaj chodzi, tolerancją i pluralizmem, ma katastrofalne konsekwencje”. 


A oto jak mówi o palestyńskich zamachowcach-samobójcach:

Nie nazywajcie ich zamachowcami-samobójcami, nazywajcie ich szuhada [męczennikami] bo nie uciekli przed nieszczęściami życia. Oddali swoje życie. Życie jest święte, ale pewne rzeczy, takie jak prawda i sprawiedliwość, są świętsze niż życie. Nie są desperatami, mają nadzieję... [Izraelczycy] mają karabiny, my mamy ludzkie bomby. Kochamy śmierć, oni kochają życie.

Cole także staje na głowie, żeby nie nazywać rzeczy po imieniu:

Ponieważ zarówno po arabsku, jak w innych językach słowo „islamski” odnosi się do ideałów muzułmańskiej religii, zarówno muzułmanie, jak ludzie z dobrą znajomością angielskiego, stanowczo protestują przeciwko takim zwrotom jak “islamski terroryzm” lub “islamski faszyzm”.  

Według A. J. Caschetty,

Jeden z czołowych profesorów-apologetów islamu, Cole, jest mistrzem wykręcania się, zawsze gotowym do analogii z wykroczeniami Zachodu, żeby umniejszyć i zrównoważyć zło czynione przez islam. Jego standardową odpowiedzią jest obwinianie Orientalizmu za wszystkie bolączki świata islamskiego. 

W artykule z 2016 pod tytułem Beznadziejna tolerancja Brytanii pozwoliła rozkwitać nienawiści Anjema Choudary'ego, brytyjska dziennikarka Allison Pearson ostro krytykowała naszą niezdolność do zaaresztowania jednego z najbardziej niebezpiecznych ludzi w kraju przez dwadzieścia lat.  


Unikanie przyznania islamskiego radykalizmu przez wielu ludzi, wybranych lub zatrudnionych do obrony europejskich obywateli przed niebezpieczeństwem zamachów terrorystycznych, doprowadziło do śmierci i okaleczenia setek ludzi. W ciągu około dwudziestu lat znaleźliśmy się w miastach skupionych na bezpieczeństwie, obawiamy się przejść naszymi głównymi ulicami, kupować na naszych targach, chodzić na koncerty rockowe lub pójść do rządowego budynku. Tymczasem tysiące Żydów opuszczają Europę, wygnani przez nową falę antysemityzmu, której w wielu miejscach przewodzili muzułmańscy fundamentaliści. Francja, z jej 750 strefami bez wstępu i jej uprzywilejowaną populacją islamską, jest najgorzej dotknięta, chociaż ma największą w Europie społeczność żydowską.


W ciągu ostatnich trzydziestu lat zachodnie społeczeństwa stały się niemal całkowicie bezsilne wobec ideologii, które kwestionują ich najbardziej podstawowe wartości. Odrzuciwszy wiele przejawów politycznego i religijnego ekstremizmu, bigoterii i okrucieństwa; porzuciwszy imperializm i kolonializm; uchwalając prawa o przestępstwach nienawiści, Europejczycy i Amerykanie nadal są potępiani przez aktywistów, którzy wyznają zasady radykalnej poprawności politycznej. Dla wielu w szeregu amerykańskich i europejskich uniwersytetów, których profesorowie wyglądają jak bigoteryjni fanatycy w swoim zapale odebrania wolności słowa, jeśli ktokolwiek przeciwstawia się ich poglądom, wszystko co ich zdaniem zatrąca krytyką etnicznych, płciowych lub religijnych mniejszości, musi być natychmiast potępione. Aż nazbyt często jedyna odpowiedź na tę hiper-wrażliwość przychodzi ze strony innych bigoteryjnych fanatyków, coraz bardziej popularnych w wielu krajach europejskich, takich jak Węgry [2].


W The Rape of the Masters: How Political Correctness Sabotages Art, amerykański autor, Roger Kimball analizuje szkody poczynione w dziedzinach humanistycznych przez postmodernistycznych, politycznie poprawnych myślicieli. W przedmowie (str. xix), pisze:

Drugim powodem, że ten atak na tradycję... ma znaczenie, jest to, że reprezentują oni jeden front w znacznie większej wojnie, wojnie o wydźwięk naszej kultury, naszego wspólnego rozumienia tego, co Grecy zwykli byli nazywać „dobrym życiem człowieka”. "Gwałt na mistrzach" .... jest częścią... procesu de-cywilizacji. Innymi słowy, to, czego jesteśmy świadkami, nie jest tylko zdradą akademickiej dyscypliny: jest to atak na kulturę, na sposób patrzenia i oceniania świata i naszego w nim miejsca.

"De-cywilizacja". Tam niemniej idziemy, prowadzeni przez politycznie poprawną inteligencję, kościoły i partie polityczne, w efekcie wręczając naszą cywilizację ludziom, którzy jej nienawidzą.  


Później Kimball pisze:

Często zauważano, że totalitarne ideologie wykorzystują wolności demokratyczne właśnie w celu zniszczenia wolności i zniesienia demokracji.  Demokratyczne społeczeństwa głoszą tolerancję, bardzo dobrze, sprytny totalitarysta głośno domaga się tolerancji dla własnych działań, starannie niszcząc warunki, które umożliwiają tolerancję. (p. 79).

Na to właśnie pozwoliliśmy w zachodnich demokracjach. Sojusz tych aspirujących totalitarystów i muzułmanów narzucił obraz kryminalisty na jedno z najbardziej demokratycznych państw świata, na Izrael i przejął w tym celu Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych, UNESCO, Radę Praw Człowieka ONZ, UNWRA i inne organy. Rada Praw Człowieka, nie ustaje w potępieniach Izraela, ale bardzo rzadko, jeśli kiedykolwiek, potępia wiele muzułmańskich tyranii. Jeśli mamy uratować zachodnią cywilizację i demokrację, musimy pilnie zebrać nasze siły, by przeciwstawić się tym wszystkim, którzy chcą ją zniszczyć.


[1] Wielu autorów opublikowało krytykę Saida i jego dzieł, podkreślając jego dwulicowość i nieścisłości; do najlepszych należy krótka praca Edward Said Conquers Academia for Palestine Joshuy Muravchika, rozdział siódmy jego obszerniejszego studium Making David into Goliath: How the World Turned against Israel (Encounter Books, New York/London, 2014.)

[2] O Węgrzech patrz Kirchik, The End of Europe, rozdział 2.

Death of Democracy?

Gatestone Institute, 12 lutego 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Denis MacEoin

Mieszkający obecnie w USA pisarz irlandzki, autor 26 powieści, znawca literatury perskiej i arabskiej, były wykładowca na studiach islamistycznych, od dwóch lat związany z Gatestone Institute.  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2588 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

"Guardian" doszlusował do Iranu i Turcji w sprzeciwie wobec umowy pokojowej Izraela i ZEA   Levick   2020-08-19
"Guardian" Palsplains antysemityzm   Levick   2021-11-12
"Hamas nie boi się wyborów"   Toameh   2019-07-14
"Inni" Palestyńczycy   Toameh   2016-09-09
"Liberalna" Turcja twierdzi, że Europa jest rasistowska   Bekdil   2016-09-15
"Muzułmańska Jerozolima": Tureckie przesłanie “pokoju” dla Izraela   Bulut   2016-04-02
"Najpierw przyszli po Asię Bibi"   Murray   2016-11-07
"Ohydne przestępstwo" szkolnego programu   Tawil   2018-03-09
"Palestyna" urojona   Chesler   2018-12-01
"Palestyńczycy są tacy sami jak my", zapewnia mędrzec Blinken   Pandavar   2024-02-20
"Pan Hitler mnie oszukał"   Koraszewski   2021-08-26
"Progresywni" idealizują rakiety terroru Hamasu na festiwalu filmowym     2017-01-20
"Sprawiedliwość" jest dla lewicy antyizraelskim wytrychem. Nie ma nic wspólnego z prawdziwą sprawiedliwością.     2019-08-12
"Usprawiedliwienia" dla terrorystów   Murray   2016-04-07
#MeToo w meczecie   Meotti   2018-03-06
„Arabska ulica” wybucha w Europie   Murray   2017-12-23
„Biedni” Palestyńczycy nie są tacy biedni   Fitzgerald   2023-04-07
„Choroba” przywrócona przez Putina   Taheri   2022-06-18
„Co izraelscy żołnierze robią palestyńskim dzieciom” -  recenzja   Kalwas   2020-11-12
„Global Getaway”: nadmiar pustych obietnic ze strony UE?   Bergman   2023-02-17
„Guardian” trzyma się narracji „biernej ofiary” w sprawie arabskiej przestępczości   Levick   2022-04-16
„Guardian” umniejsza terror LFWP, zbywa ich związki z NGO „praw człowieka”   Levick   2021-11-05
„Imam Pokoju” wzywa Arabów, muzułmanów do zaakceptowania Izraela     2023-02-07
„Nasz najmniej odrażający wybór”Od premiery filmu „Oppenheimer” odżyła debata na temat użycia bomby atomowej w Japonii   Jacoby   2023-08-04
„Niebezpieczna i głupia eskalacja”   Koraszewski   2020-01-04
„Przebudzona” feministka woli, by ludzie umierali, niż żeby biali mężczyźni z Oksfordu pierwsi stworzyli szczepionkę na koronawirusa   Coyne   2020-05-01
„To nie dowcip”: zaskakujące milczenie administracji Bidena, ONZ i UE w sprawie łamania praw człowieka w Iranie   Rafizadeh   2023-06-20
„Umowa stulecia”, czy „policzek stulecia”?   Koraszewski   2020-02-01
„Ustawa o zwalczaniu międzynarodowej islamofobii” może z łatwością być nadużyta do potępiania Izraela, kiedy broni się przed terrorem     2021-12-30
„Żelazne” wsparcie USA dla Izraela oznacza „nie pozwolimy wam wygrać walki”     2024-04-15
“Dla jednego terrorysta…” – fragment książki   Landes   2019-04-12
“Dobrzy terroryści” Europy. Bo mogą zniszczyć Izrael?   Toameh   2016-10-08
“GUARDIAN” znowu propaguje kłamstwo o “50 rasistowskich prawach”   Levick   2020-10-29
“Independent”, Ben White i oskarżenie Izraela o rasizm wobec….Babilończyków i starożytnych Rzymian?   Levick   2016-11-02
“Kiedy Biden zobaczy, że jego błędy szkodzą interesom Ameryki?”   Toameh   2022-04-13
“Koszmar zatajonych pieniędzy”: jak Katar kupił Ligę Bluszczową   Williams   2024-01-20
“Krwawe Boże Narodzenie”: chrześcijanie masakrowani w nigeryjskim ludobójstwie   Ibrahim   2024-01-17
“Między Kijowem a Gazą” – ukrainizacja palestyńskiej narracji     2022-03-09
“Nasz spór z Żydami jest religijny”     2017-10-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
“New York Times” i jego współpracownicy   Fitzgerald   2022-12-02
“New York Times” kryje terrorystkę i na dodatek oczernia Goldę Meir   Flatow   2021-03-14
“New York Times” popiera terrorystów   Maroun   2017-04-19
“New York Times”, Izrael i “skradzione palestyńskie potrawy”   Fitzgerald   2021-11-09
“Obowiązek nienawidzenia Brytanii”   Murray   2018-04-14
“Palestyński rząd” umiera, oksymoron się rodzi   Flatow   2019-02-08
“Pomniejsze wtargnięcie” było wielkim błędem   Jacoby   2022-01-31
“Przebudzenie” zagraża amerykańskim Żydom   Tobin   2023-12-23
“Przebudzona” Ameryka — oglądana przez uciekinierkę z Korei Północnej   Bawer   2023-02-27
“Przebudzona” Ameryka jest rosyjską powieściąMetafizyczna przepaść między XIX-wieczną Rosją a XXI-wieczną Ameryką zmniejsza się   Savodnik   2020-07-24
“Przebudzony” świat idzie na wojnę przeciwko Wonder Woman   Tobin   2020-10-18
“Rozwiązanie w postaci dwóch państw” oznacza terroryzm   Greenfield   2023-11-27
“Szlachetna dzikuska” przemówiła   Arbabzadah   2017-10-12
“Słodki handel” Monteskiusza i “dyplomacja Boga” Cobdena   Ridley   2017-10-20
“Tureckie przebudzenie” Europy   Bekdil   2017-03-16
“Uczyńmy antyamerykańskie dyktatury znowu wielkimi”   Rafizadeh   2022-03-25
“Unsilenced” - historia chińskich represji   Jacoby   2022-02-05
“Washington Post” broni Funduszu Męczenników AP   Pomerantz   2018-03-29
“Washington Post” wybiela wezwania do zabijania Żydów   Marquardt-Bigman   2017-08-02
“Wdowy ISIS” i mit o niewinnych kobietach dżihadystkach   Frantzman   2017-12-20
”Antyimperializm” i apologetyka morderstwa   Sixsmith   2018-10-03
”Antysyjonizm” traktuje o Żydach, głupcze!   Tsalic   2018-10-08
”Guardian” nie kwestionuje kłamstw Omara Shakira z HRW   Levick   2019-11-17
”Independent”: 3700 słów przyjaznej Hamasowi propagandy   Levick   2018-11-20
”Pinkwashing” i Izrael: jak działać przeciwko własnym, najlepszym interesom   MacEoin   2019-05-14
”Saudyjska afera” w Stambule ujawnia rywalizację sunnicko sunnicką   Bekdil   2018-10-27
”Zbrodnia” Arabów śpiewających dla Arabów w Izraelu   Toameh   2020-02-08
(Niezbyt) ukryte manipulacje mediów   Cohen   2019-06-10
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
100 lat od Balfoura, 70 lat od podziału. Dlaczego nie ma państwa Palestyna?   Collier   2017-01-10
145 pisarzy podpisało list protestujący przeciwko nagrodzie PEN dla Charlie Hebdo   Coyne   2015-05-04
200 dziennikarzy popiera kłamstwa o Izraelu     2021-06-12
220 nalotów na Palestyńczyków; świat ziewa   Toameh   2018-05-14
40. rocznica Islamskiej Republiki Iranu   Rafizadeh   2019-02-21
80 lat temu: senatorzy USA popierają żydowską ojczyznę; brytyjscy i tureccy dyplomaci protestują mówiąc, że świat będzie miał się lepiej, jeśli Żydzi pozostaną pod nazistowskimi rządami     2021-05-04
 Elektroniczne papierosy i ograniczanie szkód   Ridley   2018-07-25
Dawa: sianie nasion nienawiści   Bergman   2017-11-14
Ziemia obiecana Baracka Obamy   Lipman   2020-12-01
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Kocha, lubi, szanuje   Koraszewski   2019-07-22
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
"Jeśli nie masz wolności słowa, nie jesteś wolny". Uchodźcy z krajów komunistycznych przerażeni Ameryką   Meotti   2021-07-26
"Wielka Czystka Turecka": skazani bez sądu   Bekdil   2016-09-27
„Mambo Spinoza”, marokański ateista i inni   Koraszewski   2017-03-25
 Różnorodność jako wartość i historyczna konieczność   Koraszewski   2017-04-25
 Internet i wojna z terrorem   Carmon   2017-05-04
 Niemcy: epidemia gwałtów dokonywanych przez imigrantów   Kern   2015-09-25
 Szpital za pokojową nagrodę Nobla   Frantzman   2018-12-26
 Woda, wojna, innowacje i pokój   Koraszewski   2016-08-22
Antysyjonizm na kampusie widziany oczyma syryjskiego uchodźcy    Dandachi   2019-12-06
Arabowie: "Palestyńczycy powtarzają te same błędy"    Toameh   2020-09-30
Arabskie powody do zawiści   Charbel   2017-07-30
Barack Obama i ludobójstwa    Isaac   2019-08-10
Barbarzyńcy bez granic   Koraszewski   2017-02-03
BBC idzie na wojnę z Żydami w Jerozolimie   Collier   2020-10-03
BBC potrafi znaleźć choinki tylko w Palestynie    Collier   2019-12-25
Bez świeckości nie może być demokracji   Tarabishi   2016-03-22
Big Pharma i inne teorie spiskowe   Koraszewski   2017-09-25
Bliski Wschód jest jak 1000 Hiroszim   Charbel   2016-06-18

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk