Prawda

Czwartek, 28 marca 2024 - 12:03

« Poprzedni Następny »


Rewolucyjny romantyzm wiecznie żywy


Andrzej Koraszewski 2017-11-07


Setna rocznica rewolucji Październikowej. Mogłoby się zdawać, że komunizm odszedł na cmentarz historii i jest dziś równie mało ciekawy jak Święte Przymierze. Owszem mieliśmy niedawno zjazd Komunistycznej Partii Chin, ale nawet reformowani scholastycy mieli problemy z dopatrzeniem się w ich obradach resztek ideologii komunistycznej. Na Zachodzie jakby umacniał się podział na lewicę i prawicę, ale to zapewne dlatego, że coraz trudniej ich od siebie odróżnić. Ciepła woda w kranie  dla nikogo nie jest atrakcyjna, więc po lewej i po prawej słychać marszowy krok i rewolucyjne pieśni.

Tu i ówdzie wyczuwa się dojmującą tęsknotę i łzę przełkniętą wpół. Co się stało z ideą muzułmańskiego komunizmu? Nad tym wielkim pytaniem zastanawiał się niedawno na łamach „New York Times” brytyjski uczony, profesor London School of Economics, John T, Sidel. Profesor specjalizuje się w sprawach polityki międzynarodowej, więc mamy do czynienia z prawdziwym ekspertem. Zaczyna od przypomnienia, że bolszewicy i aktywiści islamscy zaczęli współpracę zaraz po zakończeniu pierwszej wojny światowej, ale niestety nie trwało to długo. Bezpośrednio po rewolucji  wydawało się, że czerwony sztandar będzie powiewał nad większością świata, w tym nad światem muzułmańskim.  

 

Panislamizm, jak przypomina Profesor, wyłonił się w ostatnich dekadach osmańskiego imperium, zaś sułtan, Abdulahamid II, przybrał tytuł kalifa wszystkich muzułmanów. Islam miał być odpowiedzią (na militarne przewagi Zachodu). Pojawiły się nowe formy nauczania islamu, a islam jak pisze John T. Sidel, stał się hasłem do mobilizacji przeciw europejskiemu kolonializmowi i imperializmowi.


Profesor o tym nie pisze, ale warto zauważyć, że muzułmańska inteligencja miała podobną genealogię jak inteligencja wschodnioeuropejska, ziemiańscy synowie, kształceni na europejskich uniwersytetach z zapałem słuchali w paryskich, londyńskich i genewskich kawiarniach o zbliżającej się proletariackiej rewolucji i rozmyślali o tym, że jeśli uda im się przekonać chłopów, że robotnikom będzie lepiej, to uda się dogonić i przegonić. Rosyjscy komuniści zdawali sobie sprawę z bezmiaru niezadowolenia muzułmańskiego przedprzemysłowego proletariatu i szukali sprzymierzeńców zarówno wśród wykształconej muzułmańskiej inteligencji, jak i wśród muzułmańskich „reformatorów” głoszących, że islam jest odpowiedzią. Brytyjski profesor przypomina, że zaraz po rewolucji utworzono w Moskwie Komisariat do spraw muzułmańskich, na którego czele stanął Tatar, Mirsaid Sultan-Galiev, który otrzymał zadanie stworzenia „muzułmańskiego komunizmu”. Na specjalnym kongresie w Baku w 1920 roku, przemawiający z ramienia KC KPZR Grigorij Zinowiew wezwał muzułmanów do „świętej wojny” przeciw zachodnim imperialistom. (O dalszych losach Zinowiewa brytyjski uczony nie pisze, podkreśla jednak jego pochodzenie – Żyd z Ukrainy.)        


Rozpadło się to święte przymierze dość szybko, a profesor z London School of Economics nie przypomina również, że muzułmańscy zwolennicy „świętej wojny” z zachodnią zarazą wybrali sojusz z nazizmem i dziś najbardziej popularną zachodnią książką w muzułmańskim świecie jest Mein Kampf a nie Manifest komunistyczny. Nie ma w tym artykule wzmianki o Bractwie Muzułmańskim i idei światowego kalifatu opartej na teoriach będących amalgamatem teorii nazistowskich i islamskiego fundamentalizmu. Profesor wielkim skokiem przechodzi do al-Kaidy jako antykomunistycznego ruchu, który jego zdaniem zapoczątkował islamistyczny terroryzm.


A przecież mogło być inaczej, zdaje się wzdychać, przypominając, że w czasach Rewolucji Październikowej „perspektywa połączenia sił komunizmu i islamu jaśniała na horyzoncie”. Szczególnie w Indonezji, gdzie w latach 1918-21 lewica organizowała ruch robotniczy ręka w rękę z islamskimi uczonymi, a pobożni muzułmańscy kupcy stworzyli  największy masowy ruch w Południowej Azji.    


Zachwyca zachwyt brytyjskiego uczonego, który wzbogaca naszą wiedzę o informację, że na pewnym kongresie w Indonezji uznano Mahometa „za ojca socjalizmu i pioniera demokracji”.   


Wybuch rosyjskiej rewolucji był inspiracją dla muzułmańskich socjalistów, którzy natychmiast przejęli taktykę rosyjskich komunistów rekrutowania marynarzy i żołnierzy w nadziei na bunt w armii. W 1920 Komunistyczna Partia Indii zmieniła nazwę i dołączyła do Kominternu, tu i ówdzie udało się pozyskać sympatie chłopów.  


To wtedy wyłoniła się charyzmatyczna postać Tana Malaka, syna arystokraty z zachodniej Sumatry. Malaka podczas pierwszej wojny światowej studiował w Holandii, gdzie zetknął się z tamtejszymi socjalistami, powrócił do Indonezji, gdzie wstąpił do maleńkiej partii komunistycznej i szybko stanął na jej czele. Władze kolonialne zmusiły go do emigracji więc w 1922 wylądował ponownie w Holandii. W kilka miesięcy później uczestniczył w kongresie Kominternu w Moskwie gdzie, jak pisze profesor John T, Sidel, wygłosił pamiętne przemówienie o podobieństwach między panislamizmem i komunizmem. W panislamizmie nie religia jest ważna a braterstwo i walka o wyzwolenie wszystkich uciśnionych.  


Przepraszam, że ja tak obszernie informuję o rocznicowym artykule słynnego brytyjskiego uczonego w słynnej amerykańskiej gazecie, ale kto wie, czy Profesor nie wskazuje na szczególnie dziś znaczące elementy historii. W następnym akapicie Sidel przypomniał, że w tym pamiętnym przemówieniu w Moskwie Malaka powiedział, iż braterstwo oznacza również walkę z Holendrami i Anglikami, Francuzami i Włochami, z całym światem kapitalistycznym.     


Sojusz między komunizmem i islamem nie przetrwał ani w Indonezji, ani w żadnym innym miejscu, a islamizm, jak się dowiadujemy, oferował „znacznie szerszą bardziej otwartą i niejednoznaczną bazę dla politycznego zaangażowania”. Konflikty między ruchem komunistycznym a islamem zaczęły się w końcu lat 20. ubiegłego wieku i nasiliły się podczas zimnej wojny. (Echa nazizmu, jak należy wnioskować z tego artykułu, do świata islamu nigdy nie dotarły).   


Przeskakujemy do czasów nam bliższych, do Związku Radzieckiego, gdzie w jednopartyjnym państwie islam był prześladowany, natomiast w krajach islamskich lewica była często kojarzona z ateizmem i zakazana.

„Jednym z efektów załamania się połączenia rewolucyjnych sił pod wspólną banderą komunizmu i islamu był głęboki podział wśród muzułmanów, który osłabił zdolność najpierw walki z kolonializmem w pierwszej połowie XX wieku, a później opór wobec wzrastającego autorytaryzmu w muzułmańskim świecie. Innym efektem było wyłonienie się nowych form antyradzieckiej islamskiej mobilizacji, tym razem popieranych przez USA podczas zimnej wojny – również tych, które wyłoniły zajadle antyzachodnie grupy terrorystyczne, które po części odciskają swoje piętno na dzisiejszym świecie.”

Podziały między lewicą i islamistami – pisze Profesor -  po upadku prezydenta Mubaraka w Egipcie doprowadziły do powrotu władzy wojskowej w tym kraju w roku 2013, a podobne napięcia dzielące opozycję wobec prezydenta Assada w Syrii otworzyły drogę do wojny domowej w Syrii. „W sto lat po Rewolucji Październikowej załamanie się sojuszu między islamem i komunistami nadal kształtuje politykę w muzułmańskim świecie.”


Czytając ten artykuł na łamach jednej z najbardziej wpływowych gazet dzisiejszego świata miałem wrażenie, iż mówi on znacznie więcej niż mogłoby się wydawać. Trudno było po lekturze tego tekstu nie myśleć o pielgrzymce Sartre’a do Teheranu w 1979 roku, żeby pokłonić się nowemu Leninowi – Chomeiniemu, o wizytach b. prezydenta Cartera w głównej kwaterze Hamasu i idola lewicy, Chomsky’ego u przewodniczącego Hezbollahu,  o masowym poparciu lewicy dla nuklearnych ambicji Islamskiej Republiki Iranu i o doszukiwaniu się umiarkowania w Bractwie Muzułmańskim zarówno przez liberałów takich jak prezydent Obama, jak i ludzi bliższych komunizmowi takich jak obecny przewodniczący brytyjskiej Partii Pracy, Jeremy Corbyn.


Amerykańska filozofka feministyczna, profesorka literatury porównawczej i retoryki  na University of California, Judith Butler,  powiedziała wyraźnie:

“…postrzeganie Hamasu i Hezbollahu jako ruchów społecznych, które są postępowe, które są na lewicy, które są częścią globalnej lewicy, jest niezwykle ważne.”

Inny idol lewicowych salonów, Słavoj Žižek twierdził wielokrotnie, że islamski radykalizm jest „wściekłością ofiar kapitalistycznej globalizacji”.  


Jeremy Corbyn, który zaczynał karierę polityczną jako uliczny agitator trockistowski, twierdzi, że „Hamas jest organizacją, której celem jest trwały pokój, sprawiedliwość społeczna i polityczna sprawiedliwość w całym regionie”.   



Moglibyśmy te listę ciągnąć długo i nie wiadomo dlaczego przypomina się słynne niegdyś w Polsce pytanie: „Towarzysze, pomożecie?” Oczywiście tym razem, podobnie jak sto lat temu, chodzi o pomoc przy obalaniu kapitalizmu, a nie przy dostarczaniu ciepłej, czy chociażby zimnej wody. (Rewolucyjny romantyzm nie zajmuje się wodociągami.)


Sto lat temu sojusz nie wypalił, teraz perspektywa jest jaśniejsza, a jak nie wyjdzie, to zawsze będzie można zwalić na Żydów, bo sami widzicie, Zinowiew - Żyd, Chomsky – Żyd, Butler – Żydówka, powiemy, że oszukali poczciwego chrześcijanina Cartera i miliony innych teoretycznie porządnych ludzi. Najważniejszy jest teraz rewolucyjny romantyzm.


Sojusznicy są tym razem gotowi do współpracy.


Członkowie Irańskiego Korpusu Strażników Islamskiej Rewolucji.            

Członkowie Irańskiego Korpusu Strażników Islamskiej Rewolucji.            




Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2574 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk