Prawda

Piątek, 19 kwietnia 2024 - 01:58

« Poprzedni Następny »


Raport o torturach w Damaszku


Andrzej Koraszewski 2016-09-06

Amnesty International / Mohamad Hamdoun
Amnesty International / Mohamad Hamdoun

Rok temu, w końcu sierpnia zakończyłem cykl „listow do Pani Z”; listów będących notatkami na marginesie tekstów na blogu Agnieszki Zagner o Bliskim Wschodzie. W lutym 2016 roku te listy ukazały się w formie książkowej. Nadal czasem zaglądam na blog tej dziennikarki „Polityki”, czytając z uwagą nie tylko to, co ona sama pisze, ale również pojawiające się pod jej tekstami komentarze. (Z socjologicznego punktu wiedzenia internetowe komentarze to fascynujące zjawisko.) Postanowiłem napisać jeszcze jeden list do Autorki tego blogu. Poruszają nas te same problemy, lubię formułę listów, są namiastką rozmowy, czasem zmieniają się w prawdziwą rozmowę.

Mam wrażenie, że egzamin z wiedzy o świecie oblewamy codziennie. Próbujemy zrozumieć, śledzimy wiadomości, sprawdzamy źródła. Oczywiście wiemy, że ta nasza wiedza jest bardzo niepełna, chcemy jednak, by złożyła się w spójną całość. Pisze Pani o raporcie Amnesty International na temat tortur w rządowym syryjskim więzieniu. Syria od pięciu lat jest piekłem. Ponad pół miliona zabitych, wielokrotnie więcej okaleczonych, ponad 10 milionów uchodźców, z których większość koczuje gdzieś między frontami. Kto z kim walczy, jakie diabły mieszają w tym kotle? Bestialstwo ISIS, bestialstwo sił rządowych, bestialstwo różnych ugrupowań antyrządowych.


Czy raport Amnesty pokazuje prawdę? Prawdopodobnie. Jest oparty na zeznaniach świadków, w idealnym świecie powinien stanowić punkt wyjścia dla dochodzenia międzynarodowego trybunału. Nie mieszkamy w idealnym świecie. Artykuł Petera Benensona, który spowodował utworzenie Amnesty International, zakładał, że nie żyjemy w idealnym świecie, że jesteśmy słabi, niemal bezsilni, ale skupiając się na bardzo konkretnych sprawach, możemy coś zrobić. Pisał o więźniach sumienia, o ludziach skazanych za słowa i tylko za słowa, którzy są zapomniani, których prześladowanie jest możliwe, bo nikt się o nich nie upomina.


Po tym artykule reakcja była lawinowa, najpierw tysiące, a potem dziesiątki tysięcy ludzi zaczęły  się upominać o więźniów sumienia. Ku naszemu zdumieniu to czasem działało. Nacisk zwykłych, szarych ludzi skrupulatnie przestrzegających zasady, że bronimy więźniów sumienia, ludzi, którzy nie angażowali się w przemoc i nie namawiali do przemocy. Tyrani nienawidzili nas, ale czasem łagodzili w więzieniach warunki, czasem wypuszczali przetrzymywanych więźniów. Po kilku latach pojawiły się propozycje, żeby iść szerszym frontem, walczyć z karą śmierci, z torturami, z dyskryminacją rasową czy dyskryminacją płci. To wydawało się słuszne, jeśli udawało się zmusić do ustępstw w sprawie więźniów sumienia, może uda się również w innych sprawach. A jednak był to błąd taktyczny, nie należało tego łączyć w jednej organizacji. Skuteczność działania spadła, Amnesty zaczęła być pomawiana o stronniczość, o brak rzetelności, o angażowanie się w walkę polityczną.


Czytając Pani uwagi o tym konkretnym raporcie, przypomniałem sobie dyskusje z końca lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy idea Benensona zaczęła się rozłazić czy – jak twierdzili niektórzy – została porwana przez wszystkoistów, dla których ważniejszy był medialny sukces niż skuteczność.


Początkowo biegaliśmy po redakcjach, szukając dziennikarzy, którzy zechcieliby coś napisać. Chyba nawet nie zauważyliśmy momentu, w którym to wszystko się odwróciło i dziennikarze zaczęli przychodzić do nas. Amnesty stała się ważna dla mediów, coraz więcej dziennikarzy angażowało się w naszą pracę, pomagali zbierać materiały, pisali. Nie widzieliśmy w tym niczego złego, a jednak wydaje mi się, że to nie było dobre.


Ten raport o syryjskim rządowym więzieniu jest wstrząsający. Zastanawiam się, jak bym na niego zareagował czterdzieści lat temu, kiedy z Szwecji proponowałem założenie polskiego oddziału AI. Zapewne zgodnie z naszą praktyką namawiałbym na pisanie listów do naczelnika tego więzienia, do ministerstwa spraw wewnętrznych Syrii, do ambasad Syrii w krajach zachodnich. Oczywiście cieszyłbym się z każdego artykułu. Te artykuły również wysyłalibyśmy do naczelników więzień, ministrów, ambasadorów. To właśnie uważaliśmy za metodę nacisku i to właśnie czasem działało.


Wtedy więźniowie sumienia czasem przesyłali nam wiadomości, że coś się w więzieniu zmieniło. To były zazwyczaj drobne sprawy, więcej paczek od rodziny, lepsze jedzenie, lepsze warunki. Medialne były zwolnienia z aresztu, czasem więźniów zwalniano i zmuszano do emigracji.


Czy sądzi Pani, że ten konkretny raport mógł spowodować jakieś zmiany w tym konkretnym więzieniu? Dla nas nawet najmniejsza poprawa była niesłychanie ważne, a udawało się o tych zmianach sporo dowiedzieć, ponieważ mieliśmy kontakty z samymi więźniami sumienia (tam gdzie to było możliwe), z ich rodzinami i przyjaciółmi.


Widzę, że krąg Pani wiernych czytelników nie zmienił się. Nie wydaje mi się, aby interesowała ich skuteczność działania Amnesty International. Jest tu obecny Pani stary znajomy, Andrzej Falicz, który zadaje pytanie, czy Amnesty International zajęła się przyczynami wojny w Syrii. Ponieważ nigdy nie prowadziła Pani rozmów ze swoimi czytelnikami, więc nie dostał odpowiedzi, że Amnesty International nie zajmuje się badaniami przyczyn zbrojnych konfliktów.


W internetowych komentarzach ten wszystkoizm jest niesłychanie charakterystyczny. Może to nasza wina, nie stawiamy czytelnikom żadnych wymagań. Osobiście na swojej stronie namawiam komentujących do trzymania się problemów poruszonych w artykule. To się nie zawsze udaje, ale ten upór przynosi pewne rezultaty. Dyskusja powinna być uporządkowaną rozmową, więc konieczna jest obecność moderatora i element dyscypliny, niektórych dyskutantów żegnam, żeby inni mogli rozmawiać.


Nawiasem mówiąc, jeden z recenzentów Wszystkich win Izraela uznał, że zachowałem się niekulturalnie, nie dając Pani szans na odpowiedź. Ciekaw jestem, czy rzeczywiście tak niewyraźnie napisałem, że dostawała Pani te listy na bieżąco, że milczenie było Pani wyborem?


Wybrała Pani formułę nieobecności, chyba trochę szkoda, że nie nawiązuje Pani kontaktu ze swoją publicznością.


Pod tym artykułem jeden z nowych czytelników, podpisujący się „_sens”, pyta:

„Czemu ma służyc ten artykuł? Bo jężeli na wzbudzaniu litosci do „biednych” uchodźców to prosze sobie darowac takie „opowieści dziwnej treści”. Raz jeszcze powtarzam..nie ma wstępu do Europy dla syryjskich uchodźców!!!”

Zabawne, kilka dni temu dyskutowałem z pewną internautką na temat sensu przekazywania informacji o świecie. To była wymiana zdań na temat wypowiedzi Johna Kerry’ego, który podczas wizyty w Bangladeszu skrytykował media za nadmierne jego zdaniem zainteresowanie terroryzmem, stwierdzając:

„Być może media zrobiłyby nam przysługę, gdyby nie pisały o tym tak dużo. Ludzie nie wiedzieliby, co się dzieje”.

Polska internautka uznała, że jest to wypowiedź mądra i logiczna. Próbowałem ją przekonać, że istnieje różnica między księdzem i dziennikarzem, że ten pierwszy ma misję nakłonienia nas do wiary w coś, co on uważa za prawdę, ten drugi ma dotrzeć do faktów i rzetelnie o nich informować. Jeśli tego nie robi, jest propagandystą i upodabnia się do księdza. Odnosiłem wrażenie, że ta internautka po prostu nie zdawała sobie sprawy z tego, że w konsekwencji mówi, iż chce otrzymywać zmanipulowane informacje i że na zmanipulowanych informacjach chce budować swoje rozumienie świata. Zapewniła mnie, że i tak nie czyta gazet.


Ten raport o torturach w jednym rządowym syryjskim więzieniu jest zaledwie cząsteczką obrazu świata. Czy jest to informacja ważna? Inny Pani stały komentator pisze poufale:

„Pani Agnieszko, może napisze Pani coś o wiezieniach izraelskich i tureckich? Może coś o Guantanamo?”

Gdybym miał cień podstawy do podejrzenia, że ten czytelnik domaga się jednej miary dla wszystkich, powiedziałbym, że to słuszne; równa miara jest warunkiem, że informacja nie będzie używana dla wzmocnienia niechęci i uprzedzeń. W zebranych w książkę moich listach do Pani ta sprawa jednej miary dla wszystkich jest jednym z ważnych wątków. Kiedy reflektory skupione są na jednym punkcie sceny, nawet rzetelna informacja może powodować znaczące wykrzywienie obrazu.


Amnesty International nie skupia się na jednym więzieniu, ani wyłącznie na stronie rządowej, ani wyłącznie na Syrii, prezentuje wiele raportów. Ten raport nie wyjaśnia nam świata, ani konfliktu w Syrii. Opisuje nieludzkie metody traktowania przeciwników. Czy ma za zadanie wywołanie niechęci do jednej strony w tym konflikcie i wzbudzenie sympatii do jej przeciwników? Tak nie jest. Chociaż w innych sprawach czasami mamy powody do podejrzeń. Niestety również w stosunku do Amnesty. Potwierdzenie podejrzeń wymaga badania, przeglądu statystyk, analizy używanego języka. Przeprowadzono takie badania.


W kontaktach z czytelnikami mojej książki wiele razy musiałem wyjaśniać, że to nie jest książka o Izraelu, że traktuje o stosunku świata do Izraela, jest próbą pokazania stronniczości. Pewna czytelniczka, określająca się jako „biblijna chrześcijanka”, dziękowała mi za to, że „kocham Izrael”. Próbowałem jej wyjaśnić, że Izrael zaledwie lubię, że uważam go za fascynujący kraj, ale nie umiałbym o nim napisać książki. Moim problemem jest wykrzywiony obraz tego kraju w świadomości społecznej, uporczywa tendencyjność doniesień i raportów, oczywiste kłamstwa. Czasem ten wypaczony obraz jest powielany przez ludzi dobrej woli. (Szwedzka znajoma przyznała mi, że jest ogromna dysproporcja uwagi poświęcanej przez światowe media Izraelowi i uwagi poświęconej wszystkim innym miejscom na świecie. Jej usprawiedliwienie tej dysproporcji było rozbrajające: „Gdzieś trzeba zacząć tę walkę ze złem”).


Czy zwróciła Pani uwagę na powtarzające się w gazetach hasło: „Wszystko, co musisz wiedzieć…” o tym czy tamtym? Oczywiście Polacy tego nie wymyślili, jak wiele innych głupstw zapożyczyli to od bardziej cywilizowanych krajów. To taka „niewinna” autoreklama. Gazeta musi się sprzedawać, język prezentacji gazety kształtują specjaliści od reklamy. To hasło jest moim zdaniem wyrazem bezgranicznej pogardy dla czytelników. Powinno również obrażać pracujących w używającej tego hasła gazecie dziennikarzy. Nikt jednak nie protestuje.


Dziennikarz prezentuje fakty, wiedząc, że nigdy nie może pokazać pełnego obrazu. Kiedy jako publicysta komentuje, pisze o swoim zrozumieniu znanych mu faktów. Nie jest księdzem, nie przekazuje prawdy objawionej. Ma również swoje sympatie i antypatie, co może wypaczać jego czy jej analizę. Moja analiza to zaledwie mój punkt widzenia, oparty na interpretacji znanych mi faktów. Moje interpretacje podporządkowane są moim wartościom. Dla czytelnika moja analiza nie jest prawdą ostateczną, może być tylko punktem wyjścia do dalszego poszukiwania. Zdanie: „Wszystko, co powinieneś wiedzieć o Bliskim Wschodzie, znajdziesz na blogu Agnieszki Zagner” brzmiałoby jak złośliwość. Dzieli się Pani informacją o niektórych faktach i swoimi opiniami lub wręcz impresjami. Jest w tym artykule o raporcie Amnesty International również akcent osobisty, była Pani wiele lat temu w miejscowości, w której jest to więzienie, zapewne powoduje to, że dla Pani ten raport jest bardziej realny. Większość odległych ludzkich nieszczęść jest dla nas abstrakcją. Czytając o nich mamy poczucie beznadziei i bezsilności. Niektórzy przekazują tweety ze zdjęciami, piszą artykuły, oświetlają kolorowymi światłami budynki. Czy raporty Amnesty International coś zmieniają? Nie wiem, nie wiem również, jak to można zbadać. Działałem w tej organizacji, kiedy dopiero budowała swoją markę niezwykle rzetelnego źródła informacji. Taka marka bywa nadużywana. To jednak jest inna sprawa, tylko marginalnie związana z raportem, o którym opowiada Pani swoim czytelnikom.

 

(Więcej o samej książce „Wszystkie winy Izraele. Inne listy do innej Pani Z” pisałem tutaj.)

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2587 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

W  Betlejem Boże Narodzenie zostało odwołane , a winni są Żydzi.     2023-12-04
Porażka zachodniego feminizmu, kiedy jest najbardziej potrzebny   Chesler   2023-12-04
Huti: kim są i dlaczego atakują Izrael?   Flatow   2023-12-03
Krótka historia długiej odpowiedzialności zbiorowej   Koraszewski   2023-12-02
Dlaczego Arabowie “zdradzili” Palestyńczyków   Toameh   2023-12-01
Coleman Hughes atakuje porównania między Palestyńczykami a walką Czarnych o wolność w Afryce Południowej i w Ameryce   Coyne   2023-12-01
Prawdziwi eksperci prawa międzynarodowego są zgodni: Hamas jest winny zbrodni wojennych i niemal na pewno ludobójstwa. Ale media ignorują ten przekaz     2023-11-30
Czerwony Krzyż po raz kolejny zawodzi Żydów   Bard   2023-11-28
“Rozwiązanie w postaci dwóch państw” oznacza terroryzm   Greenfield   2023-11-27
Niebezpieczne fantazje Bidena o państwie palestyńskim   Tobin   2023-11-26
Nie, Joe. Powierzenie ONZ odpowiedzialności za Gazę byłoby kiepskim dowcipem   Kontorovich   2023-11-24
Nagroda administracji Bidena dla Iranu w wysokości 10 miliardów dolarów: tylko małe podziękowanie za zorganizowanie wojny, zranienie 56 żołnierzy amerykańskich i próbę wypędzenia USA z Bliskiego Wschodu.   Rafizadeh   2023-11-23
Gaza moja miłość   Koraszewski   2023-11-22
Oszczerstwa o popełnianiu „ludobójstwa przez Izrael mają na celu usprawiedliwienie ewentualnego prawdziwego ludobójstwa na Żydach     2023-11-21
Dlaczego Palestyńczycy nie chcą rządzić Gazą?   Abdul-Hussain   2023-11-18
Gaza, islam i Zachód   Smith   2023-11-17
Pora, żeby Biden publicznie przyznał, że jest to wojna irańskich mułłów przeciwko Izraelowi i Stanom Zjednoczonym   Rafizadeh   2023-11-15
Amerykański front   Rosenthal   2023-11-07
Antonio Guterres nie jest najgorszym sekretarzem generalnym w historii ONZ, ale jest w czołówce   Fitzgerald   2023-11-04
Normalizacja barbarzyństwa. Społeczeństwa, które rezygnują z wolności, wkrótce zobaczą, że zastąpiła ją przemoc.   O'Neill   2023-11-03
Zamknięcie granicy przez Egipt stanowi naruszenie prawa międzynarodowego   Kontorovich   2023-11-01
Po masakrze Żydów przeprowadzonej przez Hamas „GUARDIAN” nienawidzi Żydów jeszcze bardziej   Levick   2023-10-30
Egipt i Jordania odmawiają ratowania palestyńskiego życia     2023-10-28
Wielki Zderzacz Andronów   Koraszewski   2023-10-26
Lepsze pytanie: czego prawo międzynarodowe wymaga od reszty świata w sprawie Hamasu?   Amos   2023-10-25
Właśnie przeczytałem Idź i wróć człowiekiem   Kalwas   2023-10-24
Piekło wojen miejskich nie jest unikalne dla Gazy   Brincka   2023-10-23
Kto i jak współczuje Palestyńczykom?   Koraszewski   2023-10-21
Czy powinniśmy pomagać Palestyńczykom w Gazie?   Destexhe   2023-10-18
Przyzwoici liberałowie mogą wyrządzić więcej szkody niż demonstranci popierający Hamas   Tobin   2023-10-15
List otwarty do redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” Jarosława Kurskiego   Koraszewski   2023-10-15
Najważniejsza zmiana w świecie arabskim od końca kolonializmu     2023-10-06
ONZ musi zakończyć wykluczanie Tajwanu — zanim będzie za późno   Jacoby   2023-10-05
Zakrzykiwanie cywilizowanego dialogu   Chesler   2023-10-04
Lekcje z Karabachu dla ofiar i  prześladowców   Fernandez   2023-10-04
Afryka: dzielenie kury, która znosi złote jaja   Taheri   2023-09-30
Dlaczego Palestyńczycy uciekają ze Strefy Gazy?   Tawil   2023-09-28
Nieuniknione dysproporcje   Gal   2023-09-28
Problem imigracji   Lloyd   2023-09-27
Arabscy Izraelczycy przeprowadzają się do Strefy C i rozwalają kłamstwo o „apartheidzie”     2023-09-22
Jerycho NIE jest miejscem palestyńskiego dziedzictwa   Williams   2023-09-21
Donald Tusk, „człowiek Euroislamu” w Unii Europejskiej   Lindenberg   2023-09-21
Pierwszy Sekretarz Wszystkich Narodów Świata przemówił   Koraszewski   2023-09-18
Erdoğan: ochoczy zakładnik antyzachodniej doktryny Putina   Bekdil   2023-09-16
Abbas musi ponieść realne konsekwencje swoich antysemickich uwag   Flatow   2023-09-14
Dziennikarka BBC po raz kolejny zakłada pelerynę aktywistki   Sela   2023-09-11
Kłopot z filmami idealizującymi amerykańskich komunistów   Tobin   2023-09-11
Najnowszy antyizraelski dokument prawny ONZ opiera się na kłamstwach     2023-09-07
Niewolnictwo: ostentacyjna hipokryzja BRICS wobec Czarnych Afrykanów   Trewhela   2023-09-06
Oskarżenie o islamofobię   Dawkins   2023-09-05
Kiedy Stany Zjednoczone odmawiają powiedzenia słowa „palestyński”?   Flatow   2023-09-05
Kiedy Havel spotkał Bidena   Clarke   2023-09-04
Przepływy migracyjne i prawo niezamierzonych konsekwencji   Fernandez   2023-09-02
Do dziś UNRWA nie otrzymała od Stanów Zjednoczonych 75 milionów dolarów. Zobaczymy, czy złowieszcze przewidywania się spełnią.     2023-09-02
Świat staje się wielobiegunowy   Mahjar-Barducci   2023-08-28
Sprawiedliwość wymaga uczciwych procedur   Dershowitz   2023-08-26
Krytyka porozumienia między USA a Iranem o wymianie więźniów w prasie saudyjskiej     2023-08-23
Reporter przewidział pogrom Farhud w 1939 roku     2023-08-22
Nanoracjonalizm wojen religijnych w epoce nuklearnej   Koraszewski   2023-08-21
Syndrom „Musimy coś zrobić”   Taheri   2023-08-18
Izraelskie osiedla nie są nielegalneOdpowiedź Nathanielowi Bermanowi   Kontorovich   2023-08-18
Kto rozpoczął II wojnę światową?   Jacoby   2023-08-17
Co się stało z eskalacją izraelskiej dominacji?   Pandavar   2023-08-16
List do przyjaciela i kilku innych osób   Koraszewski   2023-08-09
Barwna historia Palestyny na Twitterze   Collier   2023-08-08
Byli pracownicy Departamentu Stanu przyznają, że się myliliDlaczego więc Izrael miałby ich teraz słuchać?   Flatow   2023-08-06
„Nasz najmniej odrażający wybór”Od premiery filmu „Oppenheimer” odżyła debata na temat użycia bomby atomowej w Japonii   Jacoby   2023-08-04
Nieznośny irracjonalizm racjonalizmu   Koraszewski   2023-08-03
Robert Malley i zew Trzeciego Świata   Mansour   2023-08-01
Eskalacja agresji irańskich mułłów w Ameryce Łacińskiej i na Bliskim Wschodzie   Rafizadeh   2023-07-27
Administracja Bidena zostawia sojusznika USA na lodzie   Bryen   2023-07-27
Przywoływanie do porządku   Collins   2023-07-25
Dlaczego Palestyńczycy zawsze ogłaszają zwycięstwo, kiedy przegrywają?     2023-07-24
Każda umowa z Iranem wymaga zgody Kongresu   Kemp   2023-07-22
Administracja Bidena na nowo definiuje antysemityzm. I wyklucza najbardziej zgubną obecnie formę nienawiści do Żydów   Kontorovich   2023-07-22
Wizyta irańskiego prezydenta w Ameryce Łacińskiej     2023-07-21
Recenzja książki Andrzeja Koraszewskiego   Eyal-Fajtlowicz   2023-07-20
Czy kłamią, że nie wiedzą?   Koraszewski   2023-07-17
Czy ci się to podoba, czy nie, tożsamość ma znaczenie – ale która tożsamość?   Fernandez   2023-07-14
Biden podaje rękę antysemitomBojkot izraelskich instytucji akademickich jest tylko najnowszym przykładem tego, jak Departament Stanu USA niemal wypowiedział wojnę Izraelowi.   Bard   2023-07-13
Najwyższy czas przyjąć Ukrainę do NATO   Jacoby   2023-07-12
Czy Departament Stanu przestrzega prawa USA na terytoriach spornych?     2023-07-11
Co naprawdę powiedział Frederick Douglass w swoim wspaniałym przemówieniu z okazji Dnia Niepodległości   Jacoby   2023-07-11
Dziennikarstwo z użyciem płynów ustrojowych   Koraszewski   2023-07-10
Świat wysyła komunikat: Izrael powinien po prostu zaakceptować mordowanie Żydów     2023-07-08
Podczas gdy Stany Zjednoczone wzywają Izrael do „powściągliwości”, codziennie bombardują cele terrorystyczne na całym świecie     2023-07-05
Saudyjski publicysta niechętnie chwali Izrael i omawia „zjawisko Edy Cohena”     2023-07-04
Pochwała krytyków gender     2023-07-04
Wyburzenia domów przez Izrael i Egipt   Fitzgerald   2023-07-03
Ostatni upust żółci   Koraszewski   2023-07-03
Co arabscy darczyńcy dla amerykańskich uniwersytetów kupują za 10 miliardów dolarów?   Bard   2023-07-02
Krew, ropa i golf: Zachodnia hipokryzja wobec COP-28   Fernandez   2023-07-01
Misterium historycznego zakrętu   Koraszewski   2023-06-28
Chiny, Pakistan i Turcja sięgają po Kaszmir   Bulut   2023-06-27
Kto chce apartheidu? Palestyńczycy!     2023-06-25
Jak USA starają się związać ręce Izraela przed ogłoszeniem nowej umowy z Iranem   Doran   2023-06-24
ONZ i WHO obwiniają Izrael bardziej niż kogokolwiek innego   Bryen   2023-06-22
Problem z definicją antysemityzmu IHRA polega na tym, że nie pozostawia miejsca dla  antysemitów     2023-06-21
Groźba decywilizacji   Lloyd   2023-06-21
„To nie dowcip”: zaskakujące milczenie administracji Bidena, ONZ i UE w sprawie łamania praw człowieka w Iranie   Rafizadeh   2023-06-20

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk