Prawda

Czwartek, 25 kwietnia 2024 - 13:25

« Poprzedni Następny »


Powodzie, mułłowie i Kopciuszek w kamaszach


Amir Taheri 2019-04-12


Może potrwać tygodnie, jeśli nie miesiące, zanim ustali się wszystkie fakty o obecnych powodziach w Iranie. Wiemy już jednak, że te powodzie są jedną z największych katastrof naturalnych w Iranie w ostatnim półwieczu.


Według wstępnych danych z Islamskiego Czerwonego Półksiężyca, powodzie spowodowały zniszczenia w 300 miastach i miasteczkach w 22 z 31 prowincji Iranu, dotknęły 18,5 miliona ludzi, niemal jedną czwartą populacji kraju. Około 1,2 miliona ludzi jest bezdomna, przynajmniej tymczasowo.


Szkody w infrastrukturze w całym kraju są równie olbrzymie. Z wylaniem 141 rzek i z około 500 osuwiskami na trzech tysiącach kilometrów dróg i szos, które łączą tysiące wsi, 78 średnich i dużych miast zostało całkowicie lub częściowo zniszczone.


Zniszczone jest także 87 mostów, 160 tam i ponad tysiąc kilometrów linii kolejowych. Powodzie unieruchomiły ponad 18 tysięcy fabryk i warsztatów, zaś szkody uczynione rolnictwu określa się jako „nieobliczalne”.  


Ta katastrofa naturalna ujawniła także pewne fundamentalne słabości dysfunkcjonalnego systemu, który poświęcając swoje główne zasoby i wiele energii na promowanie dziwacznej ideologii, wydaje się niezdolny do poradzenia sobie z podstawowymi zadaniami normalnego państwa narodowego.


Paralelnym władzom, jakie konkurują ze sobą w Teheranie, zabrało ponad 48 godzin zrozumienie, co się dzieje i danie kontrolowanym przez państwo mediom zielonego światła na informowanie o tym.


Potem zabrało jeszcze dwa dni zanim rozmaite podwójne organy państwowe zdecydowały, kto i co ma robić. Prezydent Hassan Rouhani, przebywający na tygodniowym urlopie na wyspie Keszm, wydawał się nieosiągalny. "Najwyższy Przywódca" Ali Chamenei, był zbyt zajęty spotkaniem poetów i pozostawał niedostępny przez kilka dni, potem uznał za zbędne choćby skomentowanie sytuacji.


Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC), często przechwalający się swoimi podbojami w Iraku, Syrii, Libanie i Jemenie i obiecujący podnieść flagę Chomienizmu w Waszyngtonie, był zmuszony interweniować – nie dla ratowania zagrożonych obywateli, ale by chronić część infrastruktury, którą zbudował i prowadzi jak biznes.  


Szybko ujawniło się, że ta infrastruktura, włącznie z liniami kolejowymi zbudowanymi w tradycyjnych kanałach powodziowych oraz tamy wzniesione w niewłaściwych miejscach i na niewłaściwych rzekach, w olbrzymim stopniu przyczyniła się do pogorszenia konsekwencji powodzi.


IRGC zbudował ponad 300 prymitywnych tam, żeby zawrócić wody różnych rzek na ziemię, którą zajął i przekazał czynnym lub emerytowanym oficerom.


Stosując strategię przypominającą chawizm w Wenezueli, IRGC pomogła także wielu farmerom, widzianym jako część bazy wsparcia reżimu, w wycięciu dużych obszarów lasów, podnosząc tym jeszcze bardziej zagrożenie powodziowe.


Ponad tydzień po katastrofie Rouhani, używając wyraźnych aluzji, obwinił za powódź „socjalne” projekty budowlane i spekulacyjne działania IRGC, dokonane w kowbojskim stylu.  Szef IRGC, generał Muhammad-Ali Aziz-Dżaafari ripostował oskarżeniem gabinetu Rouhaniego o niekompetencję i marne przywództwo.


Nieudolność oficjalnego rządu Rouhaniego i nieoficjalnego, dowodzonego przez generała Dżaafariego, obu pod ostatecznym przywództwem Chameneiego, dostarczyły – przynajmniej teoretycznie – miejsca dla innych.


Pierwsza zareagowała armia narodowa, która od przejęcia władzy przez mułłów w 1979 roku była traktowana jak Kopciuszek w kamaszach.


Irańczycy patrzyli ze zdumieniem, jak specjalne jednostki regularnej armii ruszyły na ratunek ludziom, zapobiegały dalszemu rozlewaniu się powodzi, ponownie otwierały drogi, a nawet zaczęły naprawiać część szkód. Podniesieni na duchu obecnością jednostek regularnej armii wolontariusze masowo ruszyli na pomoc w uporaniu się z katastrofą. Z całego Iranu napływają wiadomości o solidarności okazanej przez przeciętnych obywateli, opisując je jako „wzorowe”, sugerując, że Iran zasługuje na lepszy rząd.    


IRGC zareagował przez rozwiezienie dziesiątków "Madaheen", zawodowych recytatorów religijnych tekstów, których patronem jest Chamenei. "Madaheen" wskakiwali do rozlanych wód i skandowali „Cierpienie czyni nas silniejszymi!” i „Nie boimy się śmierci”, bijąc się równocześnie w piersi w sposób, w jaki robią to w żałobie po męczenniku Imamie Husseinie podczas Muharram.


W niektórych miejscach towarzyszyły im kobiety, które biorą udział w sesjach żałobnych Muharram jako „wylewające łzy asystentki”.


Paralelne rządy spędzały także czas na debacie, czy zaapelować o zewnętrzną pomoc, czy nie.


Podczas gdy oficjalne ministerstwo spraw zagranicznych oczekiwało instrukcji w sprawie kontaktu z Międzynarodowym Czerwonym Krzyżem i innymi agencjami pomocowymi, nieoficjalne ministerstwo spraw zagranicznych, mieszczące się z biurze Chameneiego, zdecydowało, że ”ci, którzy wiedzą jak opłakiwać Husseina", nie muszą poniżać się przez potrząsanie żebraczą miską przed „czcicielami krzyża i syjonistami”.  


Po trzęsieniu ziemi w Bam w 2003 roku ponad 60 krajów rzuciło się na pomoc Iranowi. Fasadowy rząd ówczesny pod kierownictwem prezydenta Muhammada Chatamiego przyjął chętnie zagraniczną pomoc. To rozgniewało „Najwyższego Przywódcę”.


"Jak mogliście upokorzyć islam przed niewiernymi?” – pytał zagniewany Chamenei.


Tym razem fasadowy rząd, kierowany przez nieszczęsnego Rouhaniego, nie odważył się przeciwstawić „Najwyższemu Przywódcy”. Pierwszy asystent Rouhaniego, Eshak Dżahangiri, powiedział: "Kraj tak bogaty jak Republika Islamska nie potrzebuje zagranicznej pomocy”.


Jednak, dla zmylenia swoich amerykańskich apologetów, Muhammad Dżavad Zarif, człowiek, który odgrywa rolę ministra spraw zagranicznych, obwinił Stany Zjednoczone za brak pomocy zagranicznej, a choćby współczucia.


"Amerykańskie sankcje nie dopuściły pomocy do Iranu” – powiedział w zeszły poniedziałek rzecznik Zarifa.


Wszyscy jednak wiedzą, że pomoc humanitarna, jak również żywność i lekarstwa oraz inne dobra niemające militarnego zastosowania, nie podlegają sankcjom USA, Unii Europejskiej i ONZ.


W każdym razie nie ma żadnych sankcji przeciwko temu, by zagraniczny przywódca, na przykład,  nasz drogi przyjaciel, Władimir Putin, zadzwonił do kogoś w Teheranie, by wyrazić kondolencje i współczucie.


Problem polega na tym, że Putin nie wiedziałby, do kogo zadzwonić w Teheranie: do mułły Rouhaniego, który bawi się w prezydenta, czy do Chameneiego, który mógłby poczuć się urażony, gdyby mu powiedziano, że jest katastrofa w jego „islamskim” raju.  


The Floods, the Mullahs and the Cindarella in the Boots

Gatestone Institute, 7 kwietnia 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Amir Taheri

Pochodzący z Iranu dziennikarz amerykański, znany publicysta, którego artykuły publikowane są często w ”International Herald Tribune”, ”New York Times”, ”Washington Post”, komentuje w CNN, wielokrotnie  przeprowadzał wywiady z głowami państw (Nixon, Frod, Clinton, Gorbaczow, Sadat, Kohl i inni)  jest również  prezesem Gatestone Institute).


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2591 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk