Prawda

Piątek, 29 marca 2024 - 14:39

« Poprzedni Następny »


Pornografia protestu. Szukanie przyjemności w szlachetności buntu


Liel Leibovitz 2023-03-18

Okupuj Wall Street (Źródło zdjecia: Wikipedia)
Okupuj Wall Street (Źródło zdjecia: Wikipedia)

Kilka dni po wyborach z listopada 2016 roku usiadłem, by spisać swoje uczucia, na które składał się głównie strach i odraza. Prezydent-elekt, wyrecytowałem, jest niebezpiecznym wariatem, który prawdopodobnie pamięta duchy Führerów z przeszłości. Jego wybór oznaczał śmierć Ameryki, samej demokracji, a może nawet dziesiątek Amerykanów. „Załóżmy, że najgorsze jest bliskie” – radziłem. Gwiazdy, które podziwiałem przez całe życie, chwaliły ten artykuł na Twitterze. NPR dzwoniło. Siedem lat później moje cri de coeur pozostaje jednym z najczęściej czytanych artykułów w magazynie „Tablet”.


Ten tekst był poruszający, mocny i… całkowicie błędny.


W Trumpie jest wiele rzeczy, których można nie lubić — jego polityki, osobowości i szeregu innych wad — i przez następne cztery lata dawałem temu wyraz, często i z entuzjazmem. Ale mój artykuł pozostaje żenującym, bardziej histerycznym zbiorem wyzwisk niż próbą przydatnej lub chociażby poprawnej analizy, na którą zasługują czytelnicy. Czytając to dzisiaj, zdaję sobie sprawę, że na krótką chwilę straciłem swój cholerny rozum.


Co się stało? Uczciwie rozliczenie się z naszych błędów jest ważne dla nas wszystkich, ale szczególnie dla tych z nas, którzy zarabiają na życie, prosząc innych o zaufanie, więc tutaj moje krótkie rozliczenie z jednego z moich błędów. Dojście Trumpa do władzy było czasem niepewności i byłem przerażony. Pewną pociechę dawał język absolutów moralnych; jak również towarzystwo wielu innych, którzy traktowali mnie jako człowieka „odważnego moralnie” lub „zaciekłego i bystrookiego obrońcę demokracji”; ludzi, z którymi z lubością prowadziłem rozmowy w mediach społecznościowych, gdzie dzieliliśmy się artykułami, tweetami i postami, które umożliwiały nam zanurzyć się razem w kałuży stale rosnącej szlachetnej furii.


Opór oferował cel i wspólnotę, a także coś jeszcze: oferował przyjemność zachłyśnięcia się entuzjazmem. Marsz Kobiet, BLM, Russiagate — wszystkie te sprawy wydawały się oferować w owej  chwili nieodpartą możliwość zjednoczenia się w celu promowania lub obrony sprawiedliwości. I w każdym z tych przypadków podstawowe przywództwo lub założenie, które uważaliśmy za solidne, okazywało się później błędne lub więcej niż błędne.


A teraz ta sama gorączka ogarnia Izrael. W zeszłym miesiącu spacerowałem po Tel Awiwie, gdy setki tysięcy Izraelczyków zaczęło wychodzić na ulice, ponownie w szlachetnym celu: sprzeciwiają się, jak powiedzieli, proponowanej przez rząd reformie sądownictwa, która, jak się obawiają, osłabi kontrolę i równowagę potrzebną do przetrwania demokracji. Brzmi wspaniale! Dopóki i o ile to cokolwiek znaczy, chcecie widzieć rzeczywistość – wtedy trzeba liczyć się z tym, że nawet niektórzy liderzy protestu przyznają, że projekt reformy był odpowiedzią na bardzo realny problem nadmiernej władzy sądownictwa; że niektóre z najbardziej oczernianych klauzul reformy już obowiązują, ponieważ precedensy prawne pojawiły się na długo przed dojściem do władzy Bibi Netanjahu; że do tej pory żaden przywódca opozycji nie opracował niczego, co przypominałoby realną i poważną alternatywę; że wszyscy liderzy opozycji dotychczas odrzucili rządowe propozycje spotkania i wynegocjowania kompromisu; i że najbardziej poruszający okrzyk bojowy, jaki słyszycie w tych masowych protestach – Izrael potrzebuje teraz konstytucji! – był spokojnie i poważnie dyskutowany przez uczonych przez, hm, 75 lat, bez nacisków politycznych i bez żadnego realnego rozwiązania.


Nic z tego nie oznacza, że demonstrujący ludzie – nawiasem mówiąc, jest wśród nich moja matka – nie są dobrymi, patriotycznymi lub naprawdę zatroskanymi obywatelami. I nic z tego nie oznacza, że nie mają uzasadnionych roszczeń; jestem zagorzałym zwolennikiem reform i nawet ja chciałbym przedyskutować możliwość dodania kilku znaczących zabezpieczeń do projektów ustaw, które są obecnie rozpatrywaneNależy powiedzieć, że to co dzieje się w Izraelu, nie jest sytuacją, która wyłoniła się nagle, że nie wyłoniła się znikąd, ani nie wpycha kraju na skraj przepaści, w którą runiemy, jeśli nie podejmie się natychmiastowej akcji.     


Kiedy próbowałem to lepiej zrozumieć, przeniosłem wzrok i zobaczyłem coś nieoczekiwanego: więcej protestów. Wiele więcej. Tylko w tym tygodniu emocjonalne marsze odbywają się w Australii (prawa gejów), Nowej Zelandii (zmiana klimatu), Buenos Aires (rolnicy), Francji (przeciw planom podniesienia wieku emerytalnego). Aha, i jeszcze jedno: „W całej Anglii i Walii kilka szkół zostało dotkniętych protestami przeciwko przepisom, takim jak ograniczenie korzystania z toalety podczas lekcji lub przepisy dotyczące podwiniętych spódnic”. Jak donosi „Guardian” w tym tygodniu. „Szkoły przyznają, że są bardzo zaniepokojone kolejnymi protestami, które wybuchły w ciągu ostatnich dwóch tygodni, zwykle wywołanymi przez filmy udostępnione na TikTok z wieloma tysiącami wyświetleń. Ale tym, co najbardziej zszokowało wielu przywódców, jest liczba rodziców w mediach społecznościowych, którzy oklaskują uczniów biorących udział w akcji… poprzez otwarte kwestionowanie sprawiedliwości szkolnych zasad i autorytetu nauczycieli”.


Coś tu zdecydowanie jest nie tak, ale to nie reforma izraelskiego sądownictwa, plany emerytalne czy nauczyciele naruszający prawa uczniów, ograniczając korzystanie z toalety podczas lekcji. Jeśli przyjrzysz się uważnie tym zgromadzeniom, zobaczysz, że wszystkie dotyczą tego samego – a jest to coś innego niż uczestnicy każdego z nich indywidualnie twierdzą. W rzeczywistości napędza ich globalna susza w podstawowych połączeniach międzyludzkich, co prowadzi do tego, że zbyt wielu ludzi szuka narkotycznego haju jasnego celu i przynależności oraz w pełni zautomatyzowanej sieci, aby to wszystko aktywować.


[@dakara_prisonerKryzysem nie jest covid. Kryzysem nie jest wojna. Prawdziwym kryzysem jest populacja, która daje się nabrać na każdy kryzys. Konsumenci propagandy się w nigdy niekończącym się kryzysie.<br />1:09 AM · Mar 5, 2022]

[@dakara_prisoner

Kryzysem nie jest covid. Kryzysem nie jest wojna. Prawdziwym kryzysem jest populacja, która daje się nabrać na każdy kryzys. Konsumenci propagandy się w nigdy niekończącym się kryzysie.
1:09 AM · Mar 5, 2022]



Jak znaleźliśmy się w tym miejscu? Bardzo prymitywne, ale w pewnym sensie przydatne wyjaśnienie brzmi mniej więcej tak: istoty ludzkie mają serca, umysły i dusze, dlatego w przeciwieństwie do, powiedzmy, wróbli, rekinów czy osłów, muszą być przekonane, że ich życie ma jakiś wyższy cel. Bez tego przekonania nasze mózgi, mistrzowskie maszyny prawdopodobieństwa, wariują, zadając sobie zbyt wiele pytań, na które po prostu nie mogą odpowiedzieć, i rejestrując zbyt wiele zjawisk, których po prostu nie potrafią wyjaśnić. Przez większość czasu istnienia gatunku rozwiązanie powyższego wyzwania było proste: zaufaj Bogu, bogom, duchom lub temu, co chcesz sobie wyobrazić, że jest niewidzialną niebiańską siłą, która ożywia świat. Działało to dość dobrze przez tysiąclecia, z licznymi religijnymi wojnami, jednak kiedy ekscesy zasady organizującej, którą nazywamy religią, stały się zbyt kosztowne, wprowadziliśmy Oświecenie, by pohamować najgorsze impulsy wiary.


Naturalnie pociągnęło to za sobą nieprzewidziane konsekwencje, takie jak nowe ideologie, które zastąpiły wiarę w boskie siły wiarą w siły społeczne, nie tracąc nic z gorliwości ani mesjańskiego zapału. Jeśli zastanawiasz się, jak dobrze zadziałało to zastąpienie, zajrzyj pod hasło: Stalin, Józef. Wreszcie, od dwóch lub trzech dekad obserwujemy narodziny nowego zjawiska, spowodowanego pojawieniem się nowych mediów i nowych rozwiązań społeczno-ekonomicznych: obecnie wszyscy jesteśmy mniej lub bardziej samotni, komunikując się za pośrednictwem maszyn. Coraz mniej z nas jest w związku małżeńskim. Coraz mniej z nas chodzi do kościoła, synagogi lub meczetu. Coraz więcej z nas nie ma dzieci. Coraz mniej z nas czuje, że naprawdę należy do czegokolwiek — do rodziny, miasta, narodu, co tylko chcesz.


Gdzie zatem możemy szukać sensu? Oczywista i natychmiastowa odpowiedź znajduje się w instytucjach rządzących społeczeństwem, co wyjaśnia powstanie całej warstwy ludzi, którzy upierają się, że ich stopnie akademickie nadają im rodzaj wiedzy specjalistycznej, której zwykli śmiertelnicy nigdy nie powinni kwestionować, a także wyjaśnia, dlaczego ci eksperci są tak chętni do odrzucania sprzeciwu i tak niechętni do przyznania się, gdy coś im się spektakularnie nie uda.


Jednak ludzie chcą nie tylko znaczenia, ale także towarzystwa, innego przywileju, który stare struktury religijne i narodowe oferowały bezpłatnie, zanim uznano je za zbyt trudne do zaakceptowania. Spędziłem trochę czasu z protestującymi w Tel Awiwie w zeszłym miesiącu i tym, co mnie najbardziej uderzyło, nie były przemówienia, transparenty ani inne deklaracje celu – te często były rozbieżne i nieuporządkowane, poruszając szeroki wachlarz spraw, od okupacji do praw kobiet i do wolności wyznania — zaintrygowała mnie mała socjologia ruchu masowego. Przyjaciele, którzy teraz spotykają się w każdą sobotę wieczorem o godzinie 19 pod swoją ulubioną lodziarnią i maszerują razem na protest. Rodziny, które robią sobie selfie podczas marszu i publikują je na swojej grupie na WhatsAppie. Skupiska ludzi, których widzisz wszędzie, rozmawiających i uśmiechających się, którym ulżyło, że są razem. Jest coś pięknego w tej obserwowanej bliskości ludzi, a także coś łamiącego serce, ponieważ nie powinno to być tak drogocenne i tak rzadkie, i nie powinno być tak, że potrzeba jakiegoś rozpaczliwego i w znacznej mierze wyimaginowanego niebezpieczeństwa, by zgromadzić nas razem.


Gdzie indziej jednak możemy znaleźć ten Sturm und Drang? Wszyscy zachowujemy dystans społeczny, który utrzymuje się nawet teraz, gdy okazało się, że najgorsze restrykcje reżimu COVID-19 były kolejnym wstrząsem nieopartym na faktach, idealną monetą na nasze czasy. Wysyłamy SMS-y do tych, do których kiedyś dzwoniliśmy, rozmawiamy przez Zoom z tymi, których kiedyś przytulaliśmy, oglądamy w domu filmy, które kiedyś biegliśmy oglądać w sali pełnej nieznajomych. To wszystko jest tak okropne, tak samotne i tak sprzeczne z wszystkim, co ludzkie, że nie potrzeba wiele, byśmy chwycili płaszcze i wyszli na ulice, chwytając każdą przyczynę.


Ta onanistyczna forma samozaspokojenia – warto odnotować w tym miejscu, że uczestnicy demonstracji przeskakują ochoczo od jednej sprawy do innej, zupełnie z nią niezwiązanej – zapewnia rodzaj przyjemności, jaki wielu z nas czerpie z naszego innego wielkiego dostawcy nieskrępowanej gratyfikacji: pornografii.


Kochanie się z drugim człowiekiem jest trudne. Wymaga uwagi, okazywania empatii, negocjowania pragnień, okazywania wrażliwości. Porno zapewnia punkt kulminacyjny bez komplikacji i chociaż możesz czuć się brudny, pusty i obrzydliwy chwilę po osiągnięciu satysfakcji, możesz zrobić to ponownie, kiedy tylko chcesz. Jeśli demokracja jest wysublimowanym ćwiczeniem w kochaniu się, masowy protest bywa polityczną sprośnością: jest szybki, łatwy, euforyczny i absolutnie jałowy.


A może wcale nie tak jałowy: poskrob powierzchnię praktycznie każdego masowego marszu na rzecz demokracji w dowolnym miejscu na świecie, a znajdziesz zagraniczne pieniądze i wpływy mające na celu zwrócenie warstwy inteligenckiej przeciwko rządowi. Wśród najwybitniejszych organizatorów obecnych protestów w Izraelu jest na przykład Omdim Be'Yachad (Stojąc Razem), radykalnie lewicowa organizacja pozarządowa, która otrzymuje jedną trzecią swoich funduszy (według Guidestar, oficjalnego podmiotu śledzącego finansowanie izraelskich organizacji non- profit) ze źródeł zagranicznych, w tym od skrajnie lewicowej niemieckiej Fundacji Róży Luksemburg, która sfinansowała między innymi konferencję w 2014 r. na Uniwersytecie Birzeit, w której zabroniono udziału izraelskim naukowcom.


Innym głównym organizatorem jest niewinnie nazwane Stowarzyszenie Praw Obywatelskich, które otrzymuje dwie trzecie swojego budżetu od podmiotów zagranicznych, takich jak Unia Europejska i rząd Norwegii. A jak niedawno poinformował Lee Smith w „Tablet”, Ruch na rzecz Jakości Rządu w Izraelu, kolejny kluczowy organizator, jest wspierany przez Departament Stanu USA. Możesz odrzucić wszystkie powyższe jako po prostu część złożonej matrycy rozchwianych serc i umysłów w zachodnich demokracjach. Lub połącz kropki i przekonaj się, że płacenie za protesty za granicą jest opłacalnym i skutecznym sposobem zabezpieczenia swoich interesów przez bogate kraje i wykorzystania ich wpływów. Po co w końcu spierać się z demokratycznie wybranym rządem z własnym programem, skoro można pomóc potężnej opozycji uznać go za nielegalny i cieszyć się potrojonym wpływem za ułamek ceny?


Nie żeby moja matka i jej towarzysze marszu to widzieli albo się tym przejmowali. Oni również dają mnóstwo pieniędzy na wsparcie swojej sprawy. I bez względu na to, ile bilansów i raportów im pokażesz, odrzucają fakt finansowania zagranicznego jako nikczemną teorię spiskową mającą na celu zdyskredytowanie ich jako marionetek. Ale dwie rzeczy mogą być prawdziwe w tym samym czasie, a finansowanie Departamentu Stanu nie sprawia, że tęsknota, jaką odczuwają uczestnicy marszu, jest mniej realna.


Znów mówię z doświadczenia. Ja też maszerowałem, nie tak dawno temu. Ja też płonąłem żarem dla niekwestionowanej sprawy. Ja też czułem ulgę, że wspiera mnie tak wielu innych braci i sióstr. To, co czekało po drugiej stronie percepcji, nie było już tak pocieszające. Często ustalenie faktów wymagało ogromnej pracy. Jedną z najbardziej frustrujących rzeczy w tej chwili jest widok przyjaciół — przyjaciół, którzy poparli Marsz Kobiet, a później tego żałowali, pomylili się w sprawie Russiagate, a później tego żałowali, pomylili się z Black Lives Matter, a później tego żałowali — jak wpadają ponownie do tej samej dziury, po raz kolejny zapewniając, że tym razem protest dotyczy czegoś naprawdę słusznego i sprawiedliwego, a także po raz kolejny protekcjonalnie krytykując wszystkich, którzy kwestionują ich osąd, jako niebezpiecznych troglodytów, którym nie zależy na przyszłości, Sprawiedliwości™ i Demokracji™. I podobnie jak w przypadku wszystkich innych wydarzeń, będą zszokowani i oburzeni, gdy ich ukochane protesty spowodują jedynie ogromny bałagan, czasem raniąc ludzi i organizacje, a nawet idee, które są im drogie. To jak radzenie sobie ze społeczeństwem pełnym uzależnionych od heroiny.


Maszerowanie, krzyki i stawianie żądań jest w tej chwili przyjemne, ale na dłuższą metę zachowanie spokoju i odmowa zainfekowania umysłu jest zdrowsze, zarówno osobiście, jak i zbiorowo, intelektualnie i emocjonalnie. Rozpaczliwe czasy nie wymagają rozpaczliwych środków, ale dorosłych, którzy wciąż potrafią rozumować, nawet jeśli oznacza to samotne rozumowanie.

 

This story originally appeared in English in Tablet Magazine, at tabletmag.com, and is reprinted with permission.

 

Protest Porn

Tablet, 9 marca 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

*Liel Leibovitz jest publicystą magazynu “Tablet”.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Samokrytyka towarzysza Marek Eyal 2023-03-19


Notatki

Znalezionych 2574 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

"Guardian" doszlusował do Iranu i Turcji w sprzeciwie wobec umowy pokojowej Izraela i ZEA   Levick   2020-08-19
"Guardian" Palsplains antysemityzm   Levick   2021-11-12
"Hamas nie boi się wyborów"   Toameh   2019-07-14
"Inni" Palestyńczycy   Toameh   2016-09-09
"Liberalna" Turcja twierdzi, że Europa jest rasistowska   Bekdil   2016-09-15
"Muzułmańska Jerozolima": Tureckie przesłanie “pokoju” dla Izraela   Bulut   2016-04-02
"Najpierw przyszli po Asię Bibi"   Murray   2016-11-07
"Ohydne przestępstwo" szkolnego programu   Tawil   2018-03-09
"Palestyna" urojona   Chesler   2018-12-01
"Palestyńczycy są tacy sami jak my", zapewnia mędrzec Blinken   Pandavar   2024-02-20
"Pan Hitler mnie oszukał"   Koraszewski   2021-08-26
"Progresywni" idealizują rakiety terroru Hamasu na festiwalu filmowym     2017-01-20
"Sprawiedliwość" jest dla lewicy antyizraelskim wytrychem. Nie ma nic wspólnego z prawdziwą sprawiedliwością.     2019-08-12
"Usprawiedliwienia" dla terrorystów   Murray   2016-04-07
#MeToo w meczecie   Meotti   2018-03-06
„Arabska ulica” wybucha w Europie   Murray   2017-12-23
„Biedni” Palestyńczycy nie są tacy biedni   Fitzgerald   2023-04-07
„Choroba” przywrócona przez Putina   Taheri   2022-06-18
„Co izraelscy żołnierze robią palestyńskim dzieciom” -  recenzja   Kalwas   2020-11-12
„Global Getaway”: nadmiar pustych obietnic ze strony UE?   Bergman   2023-02-17
„Guardian” trzyma się narracji „biernej ofiary” w sprawie arabskiej przestępczości   Levick   2022-04-16
„Guardian” umniejsza terror LFWP, zbywa ich związki z NGO „praw człowieka”   Levick   2021-11-05
„Imam Pokoju” wzywa Arabów, muzułmanów do zaakceptowania Izraela     2023-02-07
„Nasz najmniej odrażający wybór”Od premiery filmu „Oppenheimer” odżyła debata na temat użycia bomby atomowej w Japonii   Jacoby   2023-08-04
„Niebezpieczna i głupia eskalacja”   Koraszewski   2020-01-04
„Przebudzona” feministka woli, by ludzie umierali, niż żeby biali mężczyźni z Oksfordu pierwsi stworzyli szczepionkę na koronawirusa   Coyne   2020-05-01
„To nie dowcip”: zaskakujące milczenie administracji Bidena, ONZ i UE w sprawie łamania praw człowieka w Iranie   Rafizadeh   2023-06-20
„Umowa stulecia”, czy „policzek stulecia”?   Koraszewski   2020-02-01
„Ustawa o zwalczaniu międzynarodowej islamofobii” może z łatwością być nadużyta do potępiania Izraela, kiedy broni się przed terrorem     2021-12-30
“Dla jednego terrorysta…” – fragment książki   Landes   2019-04-12
“Dobrzy terroryści” Europy. Bo mogą zniszczyć Izrael?   Toameh   2016-10-08
“GUARDIAN” znowu propaguje kłamstwo o “50 rasistowskich prawach”   Levick   2020-10-29
“Independent”, Ben White i oskarżenie Izraela o rasizm wobec….Babilończyków i starożytnych Rzymian?   Levick   2016-11-02
“Kiedy Biden zobaczy, że jego błędy szkodzą interesom Ameryki?”   Toameh   2022-04-13
“Koszmar zatajonych pieniędzy”: jak Katar kupił Ligę Bluszczową   Williams   2024-01-20
“Krwawe Boże Narodzenie”: chrześcijanie masakrowani w nigeryjskim ludobójstwie   Ibrahim   2024-01-17
“Między Kijowem a Gazą” – ukrainizacja palestyńskiej narracji     2022-03-09
“Nasz spór z Żydami jest religijny”     2017-10-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
“New York Times” i jego współpracownicy   Fitzgerald   2022-12-02
“New York Times” kryje terrorystkę i na dodatek oczernia Goldę Meir   Flatow   2021-03-14
“New York Times” popiera terrorystów   Maroun   2017-04-19
“New York Times”, Izrael i “skradzione palestyńskie potrawy”   Fitzgerald   2021-11-09
“Obowiązek nienawidzenia Brytanii”   Murray   2018-04-14
“Palestyński rząd” umiera, oksymoron się rodzi   Flatow   2019-02-08
“Pomniejsze wtargnięcie” było wielkim błędem   Jacoby   2022-01-31
“Przebudzenie” zagraża amerykańskim Żydom   Tobin   2023-12-23
“Przebudzona” Ameryka — oglądana przez uciekinierkę z Korei Północnej   Bawer   2023-02-27
“Przebudzona” Ameryka jest rosyjską powieściąMetafizyczna przepaść między XIX-wieczną Rosją a XXI-wieczną Ameryką zmniejsza się   Savodnik   2020-07-24
“Przebudzony” świat idzie na wojnę przeciwko Wonder Woman   Tobin   2020-10-18
“Rozwiązanie w postaci dwóch państw” oznacza terroryzm   Greenfield   2023-11-27
“Szlachetna dzikuska” przemówiła   Arbabzadah   2017-10-12
“Słodki handel” Monteskiusza i “dyplomacja Boga” Cobdena   Ridley   2017-10-20
“Tureckie przebudzenie” Europy   Bekdil   2017-03-16
“Uczyńmy antyamerykańskie dyktatury znowu wielkimi”   Rafizadeh   2022-03-25
“Unsilenced” - historia chińskich represji   Jacoby   2022-02-05
“Washington Post” broni Funduszu Męczenników AP   Pomerantz   2018-03-29
“Washington Post” wybiela wezwania do zabijania Żydów   Marquardt-Bigman   2017-08-02
“Wdowy ISIS” i mit o niewinnych kobietach dżihadystkach   Frantzman   2017-12-20
”Antyimperializm” i apologetyka morderstwa   Sixsmith   2018-10-03
”Antysyjonizm” traktuje o Żydach, głupcze!   Tsalic   2018-10-08
”Guardian” nie kwestionuje kłamstw Omara Shakira z HRW   Levick   2019-11-17
”Independent”: 3700 słów przyjaznej Hamasowi propagandy   Levick   2018-11-20
”Pinkwashing” i Izrael: jak działać przeciwko własnym, najlepszym interesom   MacEoin   2019-05-14
”Saudyjska afera” w Stambule ujawnia rywalizację sunnicko sunnicką   Bekdil   2018-10-27
”Zbrodnia” Arabów śpiewających dla Arabów w Izraelu   Toameh   2020-02-08
(Niezbyt) ukryte manipulacje mediów   Cohen   2019-06-10
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
100 lat od Balfoura, 70 lat od podziału. Dlaczego nie ma państwa Palestyna?   Collier   2017-01-10
145 pisarzy podpisało list protestujący przeciwko nagrodzie PEN dla Charlie Hebdo   Coyne   2015-05-04
200 dziennikarzy popiera kłamstwa o Izraelu     2021-06-12
220 nalotów na Palestyńczyków; świat ziewa   Toameh   2018-05-14
40. rocznica Islamskiej Republiki Iranu   Rafizadeh   2019-02-21
80 lat temu: senatorzy USA popierają żydowską ojczyznę; brytyjscy i tureccy dyplomaci protestują mówiąc, że świat będzie miał się lepiej, jeśli Żydzi pozostaną pod nazistowskimi rządami     2021-05-04
 Elektroniczne papierosy i ograniczanie szkód   Ridley   2018-07-25
Dawa: sianie nasion nienawiści   Bergman   2017-11-14
Ziemia obiecana Baracka Obamy   Lipman   2020-12-01
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Kocha, lubi, szanuje   Koraszewski   2019-07-22
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
"Jeśli nie masz wolności słowa, nie jesteś wolny". Uchodźcy z krajów komunistycznych przerażeni Ameryką   Meotti   2021-07-26
"Wielka Czystka Turecka": skazani bez sądu   Bekdil   2016-09-27
„Mambo Spinoza”, marokański ateista i inni   Koraszewski   2017-03-25
 Różnorodność jako wartość i historyczna konieczność   Koraszewski   2017-04-25
 Internet i wojna z terrorem   Carmon   2017-05-04
 Niemcy: epidemia gwałtów dokonywanych przez imigrantów   Kern   2015-09-25
 Szpital za pokojową nagrodę Nobla   Frantzman   2018-12-26
 Woda, wojna, innowacje i pokój   Koraszewski   2016-08-22
Antysyjonizm na kampusie widziany oczyma syryjskiego uchodźcy    Dandachi   2019-12-06
Arabowie: "Palestyńczycy powtarzają te same błędy"    Toameh   2020-09-30
Arabskie powody do zawiści   Charbel   2017-07-30
Barack Obama i ludobójstwa    Isaac   2019-08-10
Barbarzyńcy bez granic   Koraszewski   2017-02-03
BBC idzie na wojnę z Żydami w Jerozolimie   Collier   2020-10-03
BBC potrafi znaleźć choinki tylko w Palestynie    Collier   2019-12-25
Bez świeckości nie może być demokracji   Tarabishi   2016-03-22
Big Pharma i inne teorie spiskowe   Koraszewski   2017-09-25
Bliski Wschód jest jak 1000 Hiroszim   Charbel   2016-06-18
Bojkot, osiedla i piękna niewinność   Tsalic   2016-03-12

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk