Prawda

Piątek, 26 kwietnia 2024 - 00:03

« Poprzedni Następny »


Opowieść o niedźwiedziu


Andrzej Koraszewski 2014-03-20

Czyli rosyjski niedźwiedź w europejskiej świadomości społecznej

 

Prasowa karykatura odwołuje się nieodmiennie do stereotypu. Może go wzmacniać, lub łagodzić, może go czasem zmieniać, ale karykaturzysta operuje najbardziej uproszczonym obrazem – symbolem tego, co jest przedmiotem jego karykatury. Rosja od kilku stuleci kojarzy się mieszkańcom Europy Zachodniej z niedźwiedziem, zazwyczaj miał on symbolizować dzikość i agresję, chociaż bywało że symbolizował poważaną siłę, a nawet przytulność.


Wydana przez Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia książka Europa i niedźwiedź to dla socjologa fascynujący przyczynek do funkcjonowania symbolu w społecznej świadomości. Książka trojga znakomitych znawców Rosji i jej relacji ze światem* prowadzi nas po tropach rosyjskiego niedźwiedzia przez trzy stulecia europejskiej prasy.

 

Rosja w rodzinie europejskich narodów pojawiła się późno, leżała gdzieś daleko, gdzie diabeł ma młode, kojarzyła się z puszczą i dzikimi zwierzętami, wśród  których królował brunatny, a na dalszej północy, biały niedźwiedź.

 

Zanim niedźwiedź stał się nieodłącznym rekwizytem piszących o Rosji autorów, musiał pojawić się w opowieściach nielicznych podróżników na północno wschodnie rubieże Europy.

 

Symbol czy metafora łatwo staje się skrótem zastępującym wiedzę, blokującym ciekawość, staje się zadawalającą odpowiedzią. Zaczynając tę książkę, autorzy w pierwszym rozdziale pytają, czy metafora potrafi zabijać? Niedawne badania prasy brytyjskiej, w których zanalizowano 500 artykułów o Rosji w głównych dziennikach brytyjskich w latach 1998-2006 ukazują silnie zakorzeniony stereotyp Rosjan jako barbarzyńców. Ten stereotyp jest obecny w świadomości innych społeczeństw europejskich, i jest najbardziej emocjonalnie negatywny w społeczeństwie polskim i fińskim. Czy metafora zabija?

 

„Wizerunek Rosji-niedźwiedzia – piszą autorzy tej książki – określał i określa granice „świata cywilizowanego” sprzyja kształtowaniu świadomości „europejskiej”. Drapieżny niedźwiedź lepiej przekonuje mieszkańca Zachodu o konieczności rozszerzenia NATO niż najdoskonalsze traktaty politologiczne.”                       

 

Uproszczony, sprowadzony do prymitywnego stereotypu obraz rozmówcy utrudnia, a czasem uniemożliwia rozmowę, może również ułatwiać demonizację, lub dehumanizację Innego.

 

Zaczynając część pierwszą autorzy stawiają pytanie co stanowi główny element w dyskursie kultur europejskich z Rosją i dochodzą do wniosku, że centralne wydaje się tu powracające pytanie, czy Rosja należy do cywilizacji europejskiej? Europa przez stulecia była teatrem nieustannych wojen i wszyscy patrzyli nieufnie na wszystkich, ale Rosja była w tym świecie kimś „bardziej obcym”.

 

Pisząc o postrzeganiu Rosji jako kraju barbarzyńskiego, autorzy praktycznie rzecz biorąc nie dotykają problemu religii. Samodzierżawie, zniewolenie rosyjskiego chłopa, wydaje się tu bardziej kojarzyć z Azją niż z tą odmianą chrześcijaństwa, która przetrwała w najmniej zmienionej formie od czasów niewolnictwa. (Przypomina mi to moje własne badania sprzed wielu lat nad procesami przemian w europejskim rolnictwie, zmian struktury zatrudnienia i korelacji tych procesów z religią. Różnice między krajami katolickimi a protestanckimi wyrównała dopiero Wspólna Polityka Rolna EWG. Prawosławie było daleko w tyle, a jeszcze dalej był i pozostał islam.)         

 

Stereotyp, nawet zakorzeniony w rzeczywistości, zastępuje analizę, nie tylko upraszczając obraz, ale i reakcje. W okresie formowania się renesansowej Europy Rosja była pod panowaniem Mongołów (1240-1480) i tym samym nie uczestniczyła w przemianach jakim podlegała Europa Zachodnia i Środkowa w tym szczególnie ważnym okresie. Zaczęła być ważnym aktorem w Europie północno-środkowej dopiero w XVI wieku, rywalizując z Rzeczpospolitą i Szwecją. Dla Europy Zachodniej zaczęła być partnerem dopiero pod panowaniem Piotra I, a następnie Katarzyny II.  W świadomości społecznej ludzi Zachodu Rosja jest nadal nowicjuszem z utrwalonym barbarzyńskim stereotypem. Niedźwiedź jako symbol Rosji w satyrze politycznej służył głównie jako instrument podtrzymywania i wzmacniania tego stereotypu.

 

Pierwsze karykatury z rosyjskim niedźwiedziem pojawiają się w angielskiej prasie w latach 30. XVIII wieku, kiedy Rosja zaczyna zagrażać interesom brytyjskim. Ciekawe na ile słuszna jest sugestia, że to połączenie Rosji z wizerunkiem niedźwiedzia może mieć związek z wytępieniem tych zwierząt w Europie Zachodniej i ich importowaniem z Rosji na potrzeby barbarzyńskiego, ale popularnego sportu polegającego na szczuciu psami niedźwiedzia.

 

Niezależnie od początków tej tradycji, niedźwiedź jako symbol (podobnie jak w przypadkach wielu innych wyrażanych graficznie karykaturalnych skrótów myślowych)  doskonale zastępuje analizę, tworząc idealny pomost między udającym analityka autorem, a udającym szukającego zrozumienia czytelnikiem.

 

Fascynująca jest analiza, jak ta metafora zmieniała się w zależności od historycznego momentu i miejsca pobytu danego karykaturzysty. Niedźwiedź straszył sojuszami, tańczył jak mu inni grali, okazywał się Żydem w niedźwiedziej skórze, albo naiwną bestią, którą można przechytrzyć.

 

Spojrzenie na kilkaset lat europejskiej historii przez pryzmat ukazanych w karykaturze relacji państw europejskich z Rosją to ciekawa lekcja, z której dowiadujemy się więcej o mechanice działania i wzmacniania stereotypu niż o Rosji jako takiej.

 

Czy znaczy to, że uwięziona w tym niedźwiedzim stereotypie Rosja nie ma żadnego związku z obrazem rzeczywistości? To chyba nazbyt pospieszny wniosek. Ta inność, to rosyjskie samodzierżawie, to fakt, że próby przybliżenia się Rosji do zachodniego liberalizmu i państwa prawa jak dotąd kończyły się niepowodzeniem.

 

W końcowej partii książki napotykamy na zdanie, że „w cywilizacji euroatlantyckiej od dawien dawna marzymy o takiej rzeczywistości, w której  jednostka/osobowość byłaby wolna, ale jednocześnie nie wyobcowana z ludzkiego kolektywu.”

 

Dla wielu rosyjskich autorów ta sprawa niemożności wyjścia z rosyjskiego kolektywizmu wydaje się być  jakimś przeklętym błędnym kołem. Autorzy książki przytaczają fragment Encyklopedii duszy rosyjskiej Wiktora Jerofiejewa, który warto tu zacytować w całości:

 

„Próżno myśleć jakoby nasze „my” składało się ze zbioru „ja”, będących wartością dla siebie samych. Rosyjskie „ja” nie jest pierwiastkiem przystosowanym do samodzielnego życia, przebywa wyłącznie w molekule rodzinnej. Stąd nie „ja” kształtuje „my”, to „my” przemawia i manifestuje. „My” płodzi wyrodne „ja” jak drobne kartofle. Wszystkie siły rosyjskiej pisowni są po stronie „my” i ile by w rozwój  „ja”  nie wkładano literackiej udręki, to na nic się to zda , gdyż brak rezerw gramatycznych. Podświadome „my-kanie” Płatonowa i pełne sprzeciwu „ja-kanie” Nabokowa niech będzie przykładem różnicy potencjałów. Na „my” możemy ujadać, jak Zamiatin, z „my” możemy się śmiać jak Olesza, jednak „my” ma samodzierżawną jakość o imieniu narod. Narod  jest jednym z najbardziej precyzyjnych pojęć w języku rosyjskim. Zakłada podwójne przeniesienie odpowiedzialności: z „ja” na „my” na – ród: „my-oni”, czynnik zewnętrzno–wewnętrzny, co oznacza wieczne poszukiwanie nie samopoznania, lecz samousprawiedliwienia. Słowo narod zabetonowało naród na wieki.”

Sądzę, że gdybym poszukiwał najlepszego manifestu zapłakanego wschodnio-europejskiego inteligenta krzyknąłbym w tym momencie „Eureka”. Po tym cytacie autorzy przechodzą do Zachodu, gdzie jednostka wywalczyła sobie pierwotność wobec kolektywu.

 

„Europejczycy, uogólniając rzecz jasna, doszli do wniosku, że jedyną instytucją, dzięki której są w stanie się połączyć, jest prawo. Nie ma możliwości znalezienia wspólnego Boga, wspólnej Prawdy, partii, można natomiast uzgodnić wspólne prawo obowiązujące wszystkich mieszkańców Unii Europejskiej. I udało się, granice państwowe stały się symboliczne. Nie są one potrzebne w społeczeństwie posiadającym świadomość prawną i gotowym podporządkować się wspólnemu prawu.”

 

Przepisując ten cytat zastanawiałem się, kto z trójki autorów pisał ten akapit i niemal gotów byłbym się założyć, że to był Oleg Riabow, że jest to spojrzenie na tak często kulawą i nieodmiennie niedocenianą przez mieszkańców Zachodu zachodnią rzeczywistość jako na niedosiężny wzór.

 

W niezwykle ważnym w historii Europy okresie Rosja była pod panowaniem Mongołów, jej kontakt z dziedzictwem europejskim był przez Bizancjum, które nie przynosiło ani tradycji  greckiego humanizmu, ani tradycji rzymskiego prawa; cementowało tradycję systemu niewolniczego, w której mużik był rabem.  Droga od „my” do „ja” wymaga przejścia od samodzieżawia do samostanowienia, ale nie przez jakąś literacką samoświadomość, nie przez gramatykę, a przez rezygnację z bata.

 

Jak mi się wydaje, to właśnie w Rosji obiecywał najpierw Stołypin, a potem rewolucja lutowa, przekreślona przez Rewolucję Październikową.  Organizowany przez wschodnio-europejskich inteligentów komunizm przeniósł pańszczyznę do fabryk, obiecując chłopom, że robotnikom będzie lepiej.

 

Dziś nikt już nie powraca do największej porażki Gorbaczowa jaką była jego próba uwolnienia chłopów. Pozostał w pamięci jako najbardziej liberalny komunistyczny władca, który dopuścił do rozpadu imperium, ale błędnego koła samodzierżawia nie naruszył.

                

W drugiej połowie XX wieku byliśmy świadkami zdumiewających przemian (opartej na owym tajemniczym „my”) mentalności feudalnej na ogromnych obszarach szeregu państw południowo-wschodniej Azji. Japonia, Korea Południowa, Tajwan, a wreszcie Chiny zdołały pod osłoną oświeconych dyktatur zwiększyć zakres wolności ekonomicznej na samym dole drabiny społecznej. Przechodzenie do państwa prawa w żadnym z tych krajów nie zaczęło się od wolności słowa, ani od swobód politycznych, powoli i często z meandrami, zwiększano zakres swobód ekonomicznych, pozwalając owemu „ja” w coraz większym zakresie stanowić o sobie.

 

Kiedy nie udaje się dostarczyć obywatelom wolności można im dać poczucie potęgi, imperialnej siły.



W związku z anektowaniem Krymu metafora rodyjskiego niedźwiedzia powróciła w europejskiej prasie z całą mocą. We wtorek 18 marca prezydent Putin podpisał traktat o przejęciu Krymu i Sewastopola.  

 

„Nielegalna aneksja Krymu ma pokazać, że Rosja "przestała się kruszyć", że "rozszerza się" oraz że świat musi znów traktować ją z szacunkiem.” – pisał niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung".

 

„Zdaniem komentatora "SZ" od tego wtorku narody zamieszkujące obszar pomiędzy Tallinem a Berlinem żyją w odmienionej Europie. "Po raz pierwszy od zakończenia II wojny światowej na kontynencie europejskim jakieś państwo siłą przyłączyło część innego państwa" - stwierdza autor. Tego faktu nie da się ukryć ani za pomocą święta radości na Krymie, ani też za pomocą pseudolegalnego referendum przeprowadzonego w błyskawicznym tempie, ani nawet za pomocą deklaracji niepodległości i prośby o przyjęcie do Federacji Rosyjskiej. Nie tylko USA i Europa - rzekomi przeciwnicy Rosji - są oburzeni.”[1]

Warto tu przywołać dwa  inne cytaty z tego samego doniesienia o reakcjach prasy niemieckiej:

 

"Pozwolić Putinowi na przejęcie terytorium, w cichej nadziei, że zadowoli się ukraińskim półwyspem, byłoby błędnym sygnałem pod adresem polityka władzy, który myśli w kategoriach zimnej wojny i postępuje zgodnie z refleksami z minionych stuleci" - pisze "Die Welt".

 

Putin wie, że NATO nie stanowi żadnego zagrożenia dla Rosji - pisze "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Zagrożeniem są dla niego kraje demokratyczne, które znalazły się pod ochroną NATO. Putin chce trzymać z daleka od granic Rosji nie sojusz wojskowy, lecz praworządność czy prawa człowieka - uważa "FAZ".

 

Wcześniej niedźwiedź powracał w dziesiątkach tytułów i „analiz” Niedźwiedź na Krymie,  Polski strach przed rosyjskim niedźwiedziem,  Niedźwiedź znowu straszy i tak bez końca.

 

Większość analityków jest przekonana, że aneksja Krymu zostanie zaakceptowana, a protest ograniczy się do pomruków niezadowolenia. Zapewne niedźwiedzia metafora będzie tu pomocna. Ostatecznie, czego można było się spodziewać po „rosyjskim niedźwiedziu.”

 

Europa i niedźwiedź to szczególnie ciekawa lektura na dzień dzisiejszy.       



*Andrzej de Lazari, Oleg Riabow, Magdalena Żakowska  Europa i niedźwiedź, Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia, Warszawa 2013.

[1]Cytuję za „Gazetą Wyborczą” http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114881,15645954,Niemieckie_media_o_przemowieniu_Putina__Pokazal_zacisnieta.html

Dodajmy, że o Turcji i aneksji połowy Cypru wszyscy dawno zapomnieli.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2591 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Najnowszy hit Pallywoodu. Jak usłużne relacje mediów o „zbombardowaniu” szpitala Al-Ahli promowały propagandę Hamasu   Landes   2023-12-07
Nagroda Nobla za terror i inne absurdy   Fernandez   2023-12-06
Gaza – kto z kim walczy i w imię czego?   Koraszewski   2023-12-05
Unia Europejska jest wspólnikiem Iranu   Rafizadeh   2023-12-05
W  Betlejem Boże Narodzenie zostało odwołane , a winni są Żydzi.     2023-12-04
Porażka zachodniego feminizmu, kiedy jest najbardziej potrzebny   Chesler   2023-12-04
Huti: kim są i dlaczego atakują Izrael?   Flatow   2023-12-03
Krótka historia długiej odpowiedzialności zbiorowej   Koraszewski   2023-12-02
Dlaczego Arabowie “zdradzili” Palestyńczyków   Toameh   2023-12-01
Coleman Hughes atakuje porównania między Palestyńczykami a walką Czarnych o wolność w Afryce Południowej i w Ameryce   Coyne   2023-12-01
Prawdziwi eksperci prawa międzynarodowego są zgodni: Hamas jest winny zbrodni wojennych i niemal na pewno ludobójstwa. Ale media ignorują ten przekaz     2023-11-30
Czerwony Krzyż po raz kolejny zawodzi Żydów   Bard   2023-11-28
“Rozwiązanie w postaci dwóch państw” oznacza terroryzm   Greenfield   2023-11-27
Niebezpieczne fantazje Bidena o państwie palestyńskim   Tobin   2023-11-26
Nie, Joe. Powierzenie ONZ odpowiedzialności za Gazę byłoby kiepskim dowcipem   Kontorovich   2023-11-24
Nagroda administracji Bidena dla Iranu w wysokości 10 miliardów dolarów: tylko małe podziękowanie za zorganizowanie wojny, zranienie 56 żołnierzy amerykańskich i próbę wypędzenia USA z Bliskiego Wschodu.   Rafizadeh   2023-11-23
Gaza moja miłość   Koraszewski   2023-11-22
Oszczerstwa o popełnianiu „ludobójstwa przez Izrael mają na celu usprawiedliwienie ewentualnego prawdziwego ludobójstwa na Żydach     2023-11-21
Dlaczego Palestyńczycy nie chcą rządzić Gazą?   Abdul-Hussain   2023-11-18
Gaza, islam i Zachód   Smith   2023-11-17
Pora, żeby Biden publicznie przyznał, że jest to wojna irańskich mułłów przeciwko Izraelowi i Stanom Zjednoczonym   Rafizadeh   2023-11-15
Amerykański front   Rosenthal   2023-11-07
Antonio Guterres nie jest najgorszym sekretarzem generalnym w historii ONZ, ale jest w czołówce   Fitzgerald   2023-11-04
Normalizacja barbarzyństwa. Społeczeństwa, które rezygnują z wolności, wkrótce zobaczą, że zastąpiła ją przemoc.   O'Neill   2023-11-03
Zamknięcie granicy przez Egipt stanowi naruszenie prawa międzynarodowego   Kontorovich   2023-11-01
Po masakrze Żydów przeprowadzonej przez Hamas „GUARDIAN” nienawidzi Żydów jeszcze bardziej   Levick   2023-10-30
Egipt i Jordania odmawiają ratowania palestyńskiego życia     2023-10-28
Wielki Zderzacz Andronów   Koraszewski   2023-10-26
Lepsze pytanie: czego prawo międzynarodowe wymaga od reszty świata w sprawie Hamasu?   Amos   2023-10-25
Właśnie przeczytałem Idź i wróć człowiekiem   Kalwas   2023-10-24
Piekło wojen miejskich nie jest unikalne dla Gazy   Brincka   2023-10-23
Kto i jak współczuje Palestyńczykom?   Koraszewski   2023-10-21
Czy powinniśmy pomagać Palestyńczykom w Gazie?   Destexhe   2023-10-18
Przyzwoici liberałowie mogą wyrządzić więcej szkody niż demonstranci popierający Hamas   Tobin   2023-10-15
List otwarty do redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” Jarosława Kurskiego   Koraszewski   2023-10-15
Najważniejsza zmiana w świecie arabskim od końca kolonializmu     2023-10-06
ONZ musi zakończyć wykluczanie Tajwanu — zanim będzie za późno   Jacoby   2023-10-05
Zakrzykiwanie cywilizowanego dialogu   Chesler   2023-10-04
Lekcje z Karabachu dla ofiar i  prześladowców   Fernandez   2023-10-04
Afryka: dzielenie kury, która znosi złote jaja   Taheri   2023-09-30
Dlaczego Palestyńczycy uciekają ze Strefy Gazy?   Tawil   2023-09-28
Nieuniknione dysproporcje   Gal   2023-09-28
Problem imigracji   Lloyd   2023-09-27
Arabscy Izraelczycy przeprowadzają się do Strefy C i rozwalają kłamstwo o „apartheidzie”     2023-09-22
Jerycho NIE jest miejscem palestyńskiego dziedzictwa   Williams   2023-09-21
Donald Tusk, „człowiek Euroislamu” w Unii Europejskiej   Lindenberg   2023-09-21
Pierwszy Sekretarz Wszystkich Narodów Świata przemówił   Koraszewski   2023-09-18
Erdoğan: ochoczy zakładnik antyzachodniej doktryny Putina   Bekdil   2023-09-16
Abbas musi ponieść realne konsekwencje swoich antysemickich uwag   Flatow   2023-09-14
Dziennikarka BBC po raz kolejny zakłada pelerynę aktywistki   Sela   2023-09-11
Kłopot z filmami idealizującymi amerykańskich komunistów   Tobin   2023-09-11
Najnowszy antyizraelski dokument prawny ONZ opiera się na kłamstwach     2023-09-07
Niewolnictwo: ostentacyjna hipokryzja BRICS wobec Czarnych Afrykanów   Trewhela   2023-09-06
Oskarżenie o islamofobię   Dawkins   2023-09-05
Kiedy Stany Zjednoczone odmawiają powiedzenia słowa „palestyński”?   Flatow   2023-09-05
Kiedy Havel spotkał Bidena   Clarke   2023-09-04
Przepływy migracyjne i prawo niezamierzonych konsekwencji   Fernandez   2023-09-02
Do dziś UNRWA nie otrzymała od Stanów Zjednoczonych 75 milionów dolarów. Zobaczymy, czy złowieszcze przewidywania się spełnią.     2023-09-02
Świat staje się wielobiegunowy   Mahjar-Barducci   2023-08-28
Sprawiedliwość wymaga uczciwych procedur   Dershowitz   2023-08-26
Krytyka porozumienia między USA a Iranem o wymianie więźniów w prasie saudyjskiej     2023-08-23
Reporter przewidział pogrom Farhud w 1939 roku     2023-08-22
Nanoracjonalizm wojen religijnych w epoce nuklearnej   Koraszewski   2023-08-21
Syndrom „Musimy coś zrobić”   Taheri   2023-08-18
Izraelskie osiedla nie są nielegalneOdpowiedź Nathanielowi Bermanowi   Kontorovich   2023-08-18
Kto rozpoczął II wojnę światową?   Jacoby   2023-08-17
Co się stało z eskalacją izraelskiej dominacji?   Pandavar   2023-08-16
List do przyjaciela i kilku innych osób   Koraszewski   2023-08-09
Barwna historia Palestyny na Twitterze   Collier   2023-08-08
Byli pracownicy Departamentu Stanu przyznają, że się myliliDlaczego więc Izrael miałby ich teraz słuchać?   Flatow   2023-08-06
„Nasz najmniej odrażający wybór”Od premiery filmu „Oppenheimer” odżyła debata na temat użycia bomby atomowej w Japonii   Jacoby   2023-08-04
Nieznośny irracjonalizm racjonalizmu   Koraszewski   2023-08-03
Robert Malley i zew Trzeciego Świata   Mansour   2023-08-01
Eskalacja agresji irańskich mułłów w Ameryce Łacińskiej i na Bliskim Wschodzie   Rafizadeh   2023-07-27
Administracja Bidena zostawia sojusznika USA na lodzie   Bryen   2023-07-27
Przywoływanie do porządku   Collins   2023-07-25
Dlaczego Palestyńczycy zawsze ogłaszają zwycięstwo, kiedy przegrywają?     2023-07-24
Każda umowa z Iranem wymaga zgody Kongresu   Kemp   2023-07-22
Administracja Bidena na nowo definiuje antysemityzm. I wyklucza najbardziej zgubną obecnie formę nienawiści do Żydów   Kontorovich   2023-07-22
Wizyta irańskiego prezydenta w Ameryce Łacińskiej     2023-07-21
Recenzja książki Andrzeja Koraszewskiego   Eyal-Fajtlowicz   2023-07-20
Czy kłamią, że nie wiedzą?   Koraszewski   2023-07-17
Czy ci się to podoba, czy nie, tożsamość ma znaczenie – ale która tożsamość?   Fernandez   2023-07-14
Biden podaje rękę antysemitomBojkot izraelskich instytucji akademickich jest tylko najnowszym przykładem tego, jak Departament Stanu USA niemal wypowiedział wojnę Izraelowi.   Bard   2023-07-13
Najwyższy czas przyjąć Ukrainę do NATO   Jacoby   2023-07-12
Czy Departament Stanu przestrzega prawa USA na terytoriach spornych?     2023-07-11
Co naprawdę powiedział Frederick Douglass w swoim wspaniałym przemówieniu z okazji Dnia Niepodległości   Jacoby   2023-07-11
Dziennikarstwo z użyciem płynów ustrojowych   Koraszewski   2023-07-10
Świat wysyła komunikat: Izrael powinien po prostu zaakceptować mordowanie Żydów     2023-07-08
Podczas gdy Stany Zjednoczone wzywają Izrael do „powściągliwości”, codziennie bombardują cele terrorystyczne na całym świecie     2023-07-05
Saudyjski publicysta niechętnie chwali Izrael i omawia „zjawisko Edy Cohena”     2023-07-04
Pochwała krytyków gender     2023-07-04
Wyburzenia domów przez Izrael i Egipt   Fitzgerald   2023-07-03
Ostatni upust żółci   Koraszewski   2023-07-03
Co arabscy darczyńcy dla amerykańskich uniwersytetów kupują za 10 miliardów dolarów?   Bard   2023-07-02
Krew, ropa i golf: Zachodnia hipokryzja wobec COP-28   Fernandez   2023-07-01
Misterium historycznego zakrętu   Koraszewski   2023-06-28
Chiny, Pakistan i Turcja sięgają po Kaszmir   Bulut   2023-06-27
Kto chce apartheidu? Palestyńczycy!     2023-06-25
Jak USA starają się związać ręce Izraela przed ogłoszeniem nowej umowy z Iranem   Doran   2023-06-24

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk