Prawda

Środa, 24 kwietnia 2024 - 14:25

« Poprzedni Następny »


Obywatel i jego ewolucja w czasie i przestrzeni


Andrzej Koraszewski 2022-04-06


Nacjonalizm to rzecz paskudna, chyba, że zaczniemy się nad tym zastanawiać, bo wtedy sprawy mogą się zacząć komplikować. Czasami wojna może nam nagle uświadomić, dlaczego ktoś chce bronić swojego narodowego państwa. Brutalna napaść na Ukrainę skłoniła wielu ludzi na całym świecie do machania ukraińskimi flagami w ramach sympatii i podziwu dla bohaterskiej obrony ukraińskiej ojczyzny przed rosyjskimi najeźdźcami.


Amerykański politolog Michael Lind opublikował niedawno artykuł, w którym obecny wybuch sympatii dla Ukrainy służy mu jako punkt wyjścia do refleksji nad ewolucją i percepcją idei obywatela.


Stany Zjednoczone są tu bardzo szczególnym miejscem obserwacji, ponieważ amerykański naród ma nie tylko stosunkowo krótką historię, ale jego obywateli łączą nie tyle związki krwi i wspólnej historii, ile konstytucja, czyli umowa społeczna. Sam Lind jest tu dość typowym przykładem, jego szwedzcy przodkowie przybyli za ocean pięć generacji temu, mieszali się potem z przybyszami z Anglii, Szkocji i Niemiec. Europejskie pojęcie narodu i ojczyzny opartych na więzach krwi, języka i religii straciło znaczenie, stało się wręcz czymś dziwacznym i właściwie śmiesznym. Amerykańska flaga długo była symbolem społeczeństwa opartego na umowie społecznej, ale i to straciło urok, w miarę jak zmieniała się percepcja pojęcia obywatela.


Od czasów starożytnych, w państwach-miastach, obywatel miał służyć res publice, czyli wspólnocie, radą i orężem. Obywatele byli nieodmiennie mniejszością, byli to tylko mężczyźni, właściciele majątku, pochodzący z lokalnej grupy etnicznej, w wyjątkowych przypadkach naturalizowani cudzoziemcy. Wykluczeni byli niewolnicy, chłopi, miejski plebs i oczywiście kobiety.


Od chwili pojawienia się tego pojęcia było ono kojarzone raczej z obowiązkami wobec wspólnoty niż z przywilejami. W miarę jednak jak państwa zmieniały się w imperia, ich „obrona” spadała w dużym stopniu  na barki najemników, zmieniał się również zakres i sens pojęcia obywatela. Coraz częściej obywatelstwo było silniej kojarzone z przywilejami niż z obowiązkami. W najnowszych czasach ten związek między obywatelstwem i obronnością został praktycznie przerwany wraz z rezygnacją z powszechnego poboru. Obywatele mają prawo głosu, ale w wielkich społeczeństwach większość ma poczucie znikomego znaczenia siły własnego głosu i wielu rezygnuje z tego przywileju. Z obywatelskich obowiązków pozostaje przykry obowiązek płacenia podatków. To co się liczy, to przywileje. Idea dumnego obywatela często budzi niepokój, czy aby nie kryje się za nią ordynarny, brunatny nacjonalizm.       


Jak pisze Michael Lind Ameryka przeżywa dziś orgię nacjonalizmu:   

Narodem, który Amerykanie czczą, nie jest jednak ich własny naród, ale jest to Ukraina po brutalnej inwazji Rosji na tę byłą republikę radziecką. Liberalni Amerykanie, którzy uważaliby za wulgarne, jeśli nie wręcz faszystowskie, machanie flagą z paskami i gwiazdami, robią sobie selfie z niebiesko-złotą flagą narodową Ukrainy. Demokraci i Republikanie, którzy rutynowo demonizują przywódców konkurencyjnej partii amerykańskiej, zaangażowali się w swego rodzaju sentymentalny, bezkrytyczny kult prezydenta Ukrainy Wołodomyra Zełenskiego, co byłoby przedmiotem kpin, gdyby jego obiektem był Joe Biden lub Donald Trump.

Ideał mężczyzny-obywatela-żołnierza, który żywi i broni poszedł do lamusa. Jego miejsce zajął obywatel, któremu się należy. We współczesnych czasach konstytucje poszczególnych krajów szczegółowo wyliczają przywileje przysługujące na mocy obywatelstwa. Dotyczy to przede wszystkim edukacji, opieki zdrowotnej, zasiłków w przypadku bezrobocia, świadczeń na dzieci i innych dóbr oraz usług. 


Już w latach 60. i 70. pojawiły się koncepcje powszechnej emerytury, a następnie powszechnego dochodu podstawowego. W Stanach Zjednoczonych opozycja wobec tych idei wychodziła głównie ze strony działaczy związków zawodowych i liberałów odwołujących się do etyki i dumy z pracy zawodowej oraz konserwatystów ostrzegających przed blokowaniem ambicji i utrwalaniem nędzy. Jednak argumenty, że państwo opiekuńcze zamiast walczyć z biedą staje się narzędziem jej utrwalania, były wyśmiewane. (Okazało się jednak, że nie były pozbawione podstaw.)    


Coraz bardziej rozszerzane programy opiekuńcze zmieniają państwo narodowe w rodzaj funduszu powierniczego, gdzie obywatelstwo stanowi przede wszystkim bilet do korzystania z dostarczanych przez państwo świadczeń i usług publicznych.     


Na przestrzeni ostatniego półwiecza znikały wymagania i obowiązki związane z obywatelstwem, coraz częściej pojawiało się również żądanie objęcia świadczeniami ze strony państwa ludzi, którzy nie są obywatelami. Twierdzenie, że państwo nie posiada żadnych pieniędzy, że zaledwie zarządza wkładami swoich obywateli, coraz częściej uważano za niemoralne i oburzające.        

Znaczna część debaty na temat imigracji do stosunkowo zamożnych zachodnich demokracjach dotyczy wpływu tej imigracji na narodowe programy państwa opiekuńczego. Populiści na prawicy często wyrażają obawy, że ich kraje stają się magnesem dla uciekinierów z krajów źle zarządzanych oraz że obywatele ich krajów  będą musieli konkurować z imigrantami o rządowe programy socjalne, usługi publiczne lub mieszkania komunalne. 

Ten typ argumentów jest postrzegany przez część lewicy jako „szowinizm opiekuńczy” z równoczesnym domaganiem się otwarcia granic, zniesienia rozróżnień między legalnymi i nielegalnymi imigrantami i udostępnienia wszystkim praw przysługujących obywatelom.   


Jak pisze Lind „wymazanie nawet definicji obywatelstwa ograniczonej do banalnego prawa do świadczeń z państwowej kasy prowadzi teoretycznie (chociaż jeszcze nie w praktyce) do wymazania państwa narodowego i zastąpienia go czymś w rodzaju państwa charytatywnego”.

Nic nie może być bardziej odległe od pradawnych początków obywatelstwa sąsiadów, którzy przysięgali sobie wzajemną pomoc, niż utopijne państwo dobroczynne, którego propagandyści odrzucają wąskie interesy obywatelskie lub narodowe na rzecz globalnego humanitarnego altruizmu. 

Jeśli zarządzający publiczną kasą decydują się na przekazanie bez zgody podatników  publicznego majątku, to zdradzili swój obowiązek powierniczy wobec deponentów i splądrowali instytucję, którą mieli zarządzać.


Nie oznacza to oczywiście, że podatnicy nie mogą wyrazić zgody na działalność pomocową ze wspólnej kasy dla nie-obywateli.


Obecny entuzjazm i niemal powszechna chęć pomocy Ukraińcom świadczy zdaniem amerykańskiego politologa zarówno o podziwie i tęsknocie do bardziej tradycyjnego rozumienia słowa „obywatel”, jak i o tym, że w obliczu prawdziwego zagrożenia państwo narodowe ponownie staje się wartością, za którą obywatele gotowi są narażać swoje życie.


Broniący swojego domu Ukraińcy przypomnieli światu, że słowo obywatel znaczy coś więcej niż tylko „konstytucyjnie uprawniony do świadczeń ze strony państwa”.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2591 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk