Prawda

Piątek, 19 kwietnia 2024 - 15:26

« Poprzedni Następny »


Lekcja białoruskiego, czyli Francišak Viačorka i inni


Paweł Zbierski 2020-10-02


 W roku 2003 roku Łukaszenka z wielkim hukiem zamknął w Mińsku elitarną szkołę stworzoną w celu promowania języka białoruskiego w silnie zrusyfikowanej i poddanej dyktatom politycznym Kremla Białorusi. Szkołę założył ojciec Franka  -  jednego z najbardziej aktywnych uczniów. Zapewne białoruski dyktator kompletnie nie miał pojęcia, że bezwiednie namaszcza w ten sposób młodzieńca i jego przyjaciół -  przyszłych nowoczesnych i oświeconych rewolucjonistów, którzy w roku 2020 rozniecą w Białorusi wraz z kolejnymi licznymi przyjaciółmi bezkrwawą i nieznaną jeszcze w takim kształcie kolejną w Europie  rewolucję. Rewolucję, która bez względu na to czym się skończy, już przebija polski Sierpień z roku 80 zarówno w swoim pacyfistycznym instrumentarium, jak i przede wszystkim kolosalną determinacją społeczną. Oświeceni Białorusini udowodniają bowiem, że w Europie nawet polska „Solidarność” nie ma monopolu na jedyność i prawdziwość. Że wolności nie można mieć przez zasiedzenie, że trzeba o nią walczyć. Codziennie. Że trzeba o nią walczyć mozolnie, nie tylko wpychając naszego skądinąd genialnego Wałęsę w rolę białego niedźwiadka, który wciąż fotografuje się z dziennikarzami zagranicznymi, jako ikona solidarności i polskości.   

 

Białoruś dosłownie zawrzała po ogłoszeniu „oficjalnych” wyników  wyborów prezydenckich. Według państwowej komisji wyborczej Aleksander Łukaszenka wygrał bezapelacyjnie, otrzymując - jak podano -  aż 80,23 proc. głosów, czyli zmiażdżyć miał rywalkę, bo Swietłana Cichanouska, która zresztą wkrótce odnalazła się nagle na Litwie,  miała otrzymać tylko 9,9 proc. głosów. Ludzie wyszli na ulice, zaczęły się brutalne akcje KGB i białoruskiego OMON-u. Sytuacja wydawała się początkowo analogiczna do tej jaką dobrze pamiętamy z kijowskiego Euromajdanu, kiedy to Janukowycz zaczął  bez zmrużenia strzelać do ludzi jak do kaczek używając ostrej amunicji. Wariant wojny domowej w Białorusi, podobnie jak w Ukrainie,  wydawał się bardzo realny, zaś większość komentatorów na świecie wyrażała przekonanie, że Kreml nie odpuści położonej strategicznie Białorusi żadną miarą. I rzeczywiście trudno wykluczyć, że faktycznie nie odpuści w jakimś kolejnym ruchu konika szachowego. Jednak Kreml już nie zdoła odkręcić tego, co się w Białorusi dokonało w umysłach.

                       

                                                               ***

Nie jest tu jednak moim celem odtworzenie dalszego biegu wypadków ani też rekonstrukcja swoistego rewolucyjnego kalendarium, chcę raczej zastanowić się nad tym, na czym w istocie polega specyfika białoruskiej, wciąż trwającej lekcji i co ją wyraźnie już dzisiaj wyróżnia  na kontynencie europejskim i w całym świecie. I - mimo oczywistych różnic geopolitycznych i kulturowych -  wyraźnie zbliża  charakter protestów białoruskich do katalońskich. Bo i tu i tu mamy ośmiomilionowy naród. Tu protestują pod hasłami demokratycznymi z powodu unieważnienia głosowania w referendum, i tam buntują się, podejrzewając sfałszowanie wyborów. Tu i tam narzędziem walki jest Internet, a  cechą tej walki pacyfizm. Nawet pieśń rewolucyjna śpiewana jest tu i tam na tę samą melodię, skomponowaną przez katalońskiego barda Lluisa Lllacha…Tu Swietłana Cichanouska wciąż jest symbolem prawdziwej prezydentki - chwilowo na wygnaniu w Wilnie, a tam wygnany Puigdemont z Brukseli kontaktuje się z własnym społeczeństwem, bo na terytorium Hiszpanii już czeka na niego policja, by zakuć go w kajdanki.  Okazuje się bowiem  - na przykładach katalońskim i białoruskim - że przy dzisiejszych technologiach - można skutecznie walczyć o wolność swoich krajów także z perspektywy emigranckiej. Pod warunkiem jednak, że ani Puigdemont ani Ciochonauska nie uzurpują sobie prawa do jednoosobowej nieomylności: że mają autentyczne oparcie we własnych społeczeństwach, w  kooperacji z tysiącami świetnie wykształconych i zdolnych do współpracy aktywistach.     

  

                                           Przeważyła masa krytyczna

 

Specyfiką białoruskiej lekcji - w odróżnieniu od doświadczeń polskich ostatnich lat, choć niewątpliwie na podobieństwo wydarzeń z sierpnia  1980 roku  -  jest swoista masa krytyczna, która już od pierwszego momentu zdominowała liczebnie doborowe oddziały OMON, a w ten sposób całe reżimowe instrumentarium i kompletnie zaskoczyła Łukaszenkę oraz jego moskiewskich mocodawców: kolosalna skala tego buntu porównywalna była jedynie z generowanym przez  Internet słynnym „Demokratycznym Tsunami” - akcji wykonanej  jesienią 2019 roku przez zakonspirowanych aktywistów katalońskiego ruchu wolnościowego. „Tsunami”  wybuchło  w Internecie w postaci specjalnej, nieuchwytnej początkowo dla hiszpańskiej bezpieki aplikacji, gromadząc Katalończyków w Barcelonie i innych miastach na całej serii wielusettysięcznych manifestacji, które były reakcją na drakońskie wyroki sądowe skazujące aktywistów katalońskich na wieloletnie kary więzienia pod zarzutem złamania hiszpańskiej konstytucji. Media światowe, poza francuskimi i amerykańskimi, wyraźnie unikały tematu katalońskiego traktując rzecz jak gorący kartofel i chętnie przyjmując przetrawiony przez 6 wynajętych przez rząd w Madrycie  agencji PR, propagandowy, gotowy  pakiet z Madrytu o zagrożeniu Europy separatyzmem i terroryzmem. Niejako w kontrze do tych przekazów aktywiści katalońscy wkładali wielki wysiłek w wybitnie pokojowy, bezkrwawy przebieg oporu, a logistycznie i technicznie akcje były rozpracowane do najdrobniejszego  szczegółu. Bardzo wyraźnie taka  pozytywistyczna, drobiazgowa praca wkładana w przygotowanie i wykonaniu akcji oporu stała się wkrótce  także  cechą Białorusinów. Mieli zresztą właśnie w tej dziedzinie długoletnią, rozwijaną od czasów młodości Franka, długoletnią tradycję. Dziś Białorusini  podobnie do Katalończyków nadają na świecie na tej fali ze wszystkimi społeczeństwami, które mają podobne problemy. Rewolucja białoruska jest wciąż bardzo żywo komentowana przez Katalończyków, a w Barcelonie zorganizowano jedną z najbardziej żywiołowych głośnych w świecie akcji solidarnościowych z Mińskiem.

 

 

Internet - mimo, że systematycznie wyłączany przez reżim Łukaszenki stał się także bezsprzecznie głównym narzędziem nakręcania w realu tak przerażających Łukaszenkę wielkich liczb. Zasięgi ważnych przekazów multiplikowały się w Internecie spełniając wiele funkcji:

- informacyjną, ściągającą w określone miejsca tłumy ludzi, raportującą i katalogującą przypadki przemocy i łamania praw ludzkich i koordynującą akcje

   - promocyjno-motywacyjną, za sprawą dosłownie zarzucenia sieci profesjonalnymi materiałami video

   - kontaktującą Białoruś ze światem i dostarczając w ten sposób materiałów dla coraz mocniej zainteresowanych sytuacją mediów zagranicznych. Wszystko to razem obnażyło propagandową słabość i nieskuteczność propagandy reżimu.

                          

                                                  Edukacja, głupcze

 

Kluczową rolę w koordynowaniu oporu odgrywali Białorusini ze światowej diaspory. Internet skutecznie rozerwał granicę administracyjną między satelitą Moskwy a resztą świata, a do akcji  wkroczyli ludzie tacy właśnie jak wspomniany na wstępie  Francišak  Viačorka, którego los życiowy warto przytoczyć tutaj w encyklopedycznym skrócie, gdyż ilustruje on  dzieje całego współczesnego białoruskiego pokolenia stającego się akuszerami rewolucji.

 

 

Wielką rolę w przybliżeniu tej postaci opinii publicznej na całym świecie odegrał jeden z z bardzo mnie inspirujących profesorów w mojej łódzkiej filmówce Edward Dembiński tworząc film zatytułowany „Lekcja Białoruskiego”. W ten sposób niejako idąc tropem Dembińskiego zrealizowałem w roku 2010 własny film „BYŁA W MOIM ŻYCIU SOLIDARNOŚĆ” z silnym wątkiem białoruskim i z Frankiem także. W każdym razie to właśnie pokazana w wielu krajach świata i w różnych wersjach językowych  „Lekcja białoruskiego” opowiada o młodych aktywistach, którzy nigdy nie przestają wierzyć, że Białoruś będzie kiedyś wolna. Co prawda od 2003 r. szkoła jest zakazana i działa w podziemiu, ale Franek i jego koledzy z klasy są pełni pasji i rozważni, wyrażając swój krytyczny stosunek do rządu, wydając podziemną gazetę, nagrywając muzykę z tekstami aktywistów i organizując koncerty opozycyjne. Mimo uwięzienia ojca Franka i ciągłej groźby własnego aresztowania nie zrażają się. W wyborach prezydenckich w marcu 2006 r. popierają kandydata opozycji demokratycznej w masowej demonstracji na głównym placu w Mińsku. Podczas gdy kandydat jest bezsilny w walce z korupcją Łukaszenki i wykorzystaniem policji prewencyjnej, Franek i jego koledzy zdają sobie sprawę, że prawdziwa walka dopiero się zaczyna. I że podstawą tej wali musi być edukacja. Jak czytam w jego internetowym biogramie -  Studiuje więc najpierw na wydziale dziennikarstwa Białoruskiego Uniwersytetu Państwowego (z którego został wydalony za działalność polityczną), potem już na emigracji w Europejskim Uniwersytecie Humanitarnym, w Wilnie. Następnie studiuje w Polsce, a następnie w USA - PR i marketing medialny. Od 2008 roku Franek współpracuje z Agnieszką Romaszewską w Warszawie w telewizji satelitarnej „Biełsat”, nadawanej z Polski do Białorusi. Co prawda jest to placówka związana strukturalnie z silnie upartyjnioną TVP, jednak za sprawą cech osobowych i silnego charakteru Romaszewskiej utrzymuje własną charakter, mając coraz większy wpływ na wydarzenia w Mińsku i innych miastach białoruskich.



Obecnie Franak Viačorka jest dyrektorem kreatywnym w białoruskim serwisie RFE/RL. Jest także wiceprezesem Digital Communication Network i jednocześnie pracuje jako konsultant amerykańskiej Agencji Ds.

 

Ostatnio badał zjawisko prowadzonej przez Moskwę wojny hybrydowej, w tym wspierane przez Kreml media, think-tanki, organizacje pozarządowe za granicą i rolę rosyjskiej cerkwi prawosławnej. Był konsultantem Departamentu Obrony USA, Freedom House i Broadcasting Board of Governors. Koordynował również projekt mapowania cyfrowych influencerów, prowadzony przez Digital Communication Network. Franak jest częstym mówcą i orędownikiem demokracji i wolności osobistej. Los Franka - stojącego dziś w czołówce medialnej wolnej Białorusi  i jego rzeczywista rola obalają całe multum stereotypów obowiązujących nad Wisłą: że Białorusini to tacy młodsi i głupsi bracia Polaków, że może znają się na uprawie ziemniaków i produkcji bimbru, ale w porównaniu z nami są głęboko upośledzeni intelektualnie, a poza tym to już niech nam lepiej tę Białoruś oddadzą, a my ich urządzimy tak, jak w prawdziwym Wielkim Księstwie Litewskim, byle by nas ładnie poprosili. Biogram Franka obala ten nadwiślański stereotyp także w wielu innych świetnych biografiach głównie kobiet, takich jak niedoszła prezydentka, ale  także w życiorysach starszych opozycjonistów, takich biogramach jak  Kołasa, Barszczewskiego, Kulej, Szuszkiewycza, Minilinkiewicza czy Bialatzkiego.  

 

Los Franka do złudzenia przypomina mi dzieje mojego świetnie wykształconego przyjaciela, Nedima Useinova, Tatara krymskiego, tak mocno zaangażowanego niedawno w ukraiński „Euromajdan” i latami przygotowującego się do swoje roli lidera.

 

                           Nie był także w stanie przewidzieć biedaczysko …

                     

Nazwany przez byłego marszałka polskiego senatu „ciepłym człowiekiem” Łukaszenka żył niewątpliwie  przez ostatnich dwadzieścia lat w bardzo ciasnej, KGB-owskiej bańce informacyjnej. Reżimowe służby radykalnie rozjechały się z białoruską rzeczywistością oraz aspiracjami białoruskimi rozwijanymi tak bardzo wytrwale przez podziemne społeczeństwo. 

 

W Internecie dość często, przy różnych okazjach, pojawia się symboliczna, alegoryczna grafika symbolizująca arkę tonącą w morskiej otchłani globalnego świata. Grafika ta, opublikowana w sieci przez Allana Katza  symbolizować może los małych tonących,  pożeranych przez wielkich, w tym niekończącym się łańcuchu pokarmowym… To może być opowieść o Żydach sefardyjskich, Katalończykach, Tatarach Krymskich, Kaszubach, Białorusinach, Kurdach, Tybetańczykach. Ale także o Białorusinach i Polakach. A wszystko to obliczu globalnego kataklizmu współczesnej Europy i Świata.


Powyższa alegoria polsko-europejska nie ma już jednak ostatnio tak apokaliptycznego wymiaru, głównie za sprawą małych narodów, takich jak Szkoci, Katalończycy a ostatnio Białorusini. Oczywiście, że nie zbudowali Białorusini tylu instytucji, co Polacy po swoim Sierpniu, bo żyją w skrajnie trudniejszych, niż Polacy warunkach. Jednak atutem Białorusi jest zdobycie realnego wpływu na to, na co można i trzeba wpływać. A tego już Polacy nie potrafią. Waleczna obywatelskość i właśnie solidarność (sami Białorusi nazywają ją od pokoleń "Tałaka"). Przeciw dyktatorowi będącemu w istocie kierownikiem wykonawczym-delegatem Kremla wystąpili: starzy i młodzi, kobiety i mężczyźni, robotnicy i inteligenci, bogatsi i biedniejsi, wierzący i niewierzący, ludzie o różnych orientacjach, poglądach i upodobaniach. Na ogół doskonale wykształceni i znacznie lepiej oczytani niż Polacy. Część z nich - w skrajnych sytuacjach - była zmuszana do emigracji. Teraz wracają, często przy pomocy Internetu. Oni nie odprawiają kultu jednostki - pracują w zespołach doskonale skomunikowanych wewnętrznie. Przez całe lata to Rosja była dla nich jedną wielką szkołą życia, ucząc ich - na zasadzie demokratycznej alternatywy - przede wszystkim przywództwa bez (powtórzmy to koniecznie) kultu jednostek. Przeciw pojedynczemu dyktatorowi stanęło nowoczesne społeczeństwo. Dla dyktatora z kałachem w dłoni społeczeństwo stało się nagle nieuchwytne, jak żywe srebro. Ponadideologiczne i ponad partyjne. I dlatego nie poddające się łapskom ani Łukaszenki ani Putina. Bo autentycznie pluralistyczne. Wytrenowani wcześniej w podziemnych teatrach i w Liceum Latającym, w programach Kalinowskiego, w łukaszenkowskich koloniach karnych. A wśród nich pierwszorzędni liderzy (nie bufony, nie celebryci, nie chorobliwi egotycy i koniunkturaliści) - perfekcyjnie wykształceni w Europie i w Ameryce (także przy naszej polskiej pomocy) dzisiejsi liderzy Białoruskiej Rewolucji. Oni pracowali nad tym przez ostatnich dwadzieścia kilka lat. Przy tym wszystkim, analogicznie jak w Katalonii - Białorusini, woleli wykreować zamiast polskiej plejady marszałków, admirałów i generałów - całą  armię perfekcyjnie wyszkolonych sierżantów. Jak niedawno celnie zauważył Andrzej Koraszewski, polska cywilizacja wyraźnie cierpi z powodu niedoboru takich sierżantów…

 

                                    W Polsce przespaliśmy ostatnie 20 lat


Co myśmy w tym czasie konkretnie robili? I dlaczego autentyczny krytycyzm spychaliśmy na margines? Dlaczego ludzi krytycznych wdeptywaliśmy z premedytacją w glebę? Pytanie jest retoryczne. Zapewne Polska samorządna to ostatni bastion obywatelskości i w gminach właśnie tli się jeszcze ten nasz gorący, autentyczny solidarnościowy ogień. Ale już z perspektywy centralistycznej Warszawy wyraźnie widać pustynnienie krajobrazu. Dyskusja w senacie choćby na temat, ustawy metropolitalnej toczy się o 20 lat za późno, partie post-solidarnościowe już dawno temu wyhamowały z decentralizacją władzy. Bo konfitury polityczne z perspektywy warszawskiej najlepiej smakują właśnie w Warszawie, o czym przekonują się szybko przybysze z głębi Polski, kolejni rezydenci i uczestnicy turnusów na Wiejskiej. A teraz recydywa PiS zapowiada całkowite rozmontowanie samorządów. Dla mnie smutnym, symbolicznym momentem w sprawach obywatelskości była sądówka ze smętnym panem Mateuszem Kijowskim sprzeniewierzającym publiczną daninę , byłym szefem KOD - a także potęgujące się kłótnie wszystkich pań i panów w tym środowisku, wraz z dyskusją: zapraszać czy nie zapraszać na kongresową salę  - ekipę TVP? Tak jak by KOD nie wiedział że dzisiejsza TVP jest tworem sprzecznym z Konstytucją? Karykaturą parlamentarnej demokracji stała się awantura o podwyżki…

 

Media? Media przeżywają dziś największy kryzys w dziejach III RP i autentyczna medialność w Polsce próbuje się wyzwolić się ze wszystkich rozwiązań systemowych poprzez np. działania Sekielskich czy Hołowni. Ten wywód  - w konfrontacji z żarliwością Białorusinów - można oczywiście pogłębiać, ale nie po to by samemu się poddawać czy nad sobą użalać, wręcz przeciwnie. Po to by nazywać rzeczy po imieniu, nie owijać w bawełnę i wypracować realny, perspektywiczny scenariusz dla Polski, wraz z rzeczywistym przywróceniem wartości najbardziej uniwersalnych pojęć ludzkich, takich jak solidarność. Białoruskie wydarzenia mogą podziałać jak kontrast w zastosowanym skanie medycznym. Ale nie muszą.



Paweł Zbierski,

Reżyser, malarz i scenarzysta, zainteresowany wielokulturowością Polski oraz pograniczami kultur i języków. Wydalony z TVP przez Jacka Kurskiego. Obecnie emigrant, mieszka i pracuje we francuskiej Katalonii. W Paryżu, wspólnie z Aleksandrą Fontaine, założył firmę „Fontaine Media”. Dyrektor artystyczny Galerii Sztuki „Poray” w Saint Laurent de Cerdans oraz współzałożyciel Stowarzyszenia „My w Europie”. Ostatnio autor kryminalnej sztuki teatralnej „La Fille à la valise” osnutej wokół zamachu terrorystycznego na redakcję satyrycznego paryskiego pisma „Charlie Hebdo”. Autor książki „Na własny rachunek. Rzecz o Lechu Bądkowskim” - biografii pisarza i pierwszego rzecznika „Solidarności”.  Ostatnio w „Listach z naszego sadu” oraz w Studiu Opinii opublikował tekst wokół sytuacji w TVP, zatytułowany „Plac Powstancalw i inne przystanki”.

*Mirosław Dembiński - reżyser, twórca emitowanego w wielu krajach świata dokumentu filmowego w 2006 zatytułowanego „Lekcja białoruskiego”.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2588 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Dlaczego wolność słowa jest fundamentalna     2015-02-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Walka z ogniem pod ogniem     2018-08-06
“Między Kijowem a Gazą” – ukrainizacja palestyńskiej narracji     2022-03-09
Pasożyty na ziemiach niewiernych     2016-07-04
Wojna (modlitw) na kampusach     2015-04-18
Jak z nimi rozmawiać? Jak rozmawiać?     2016-01-11
Amnesty wie, że to konflikt wewnętrzny między Palestyńczykami spowodował kryzys w Gazie, ale i tak obwinia Izrael     2018-02-26
NGO rzeczywiście troszczące się o ludzi i o pokój     2017-08-07
Co zdaniem świata ma zrobić Izrael?     2016-03-22
Konflikt w Gazie oceniany przez wojskowych     2015-06-14
Ale ISIS zabija więcej muzułmanów niż nie-muzułmanów!     2015-12-24
Jesteśmy kumplami Palestyńczyków także     2016-02-15
Czy rok 2016 będzie rokiem Kurdystanu?     2016-01-06
Z krainy pobożnych ludobójców     2016-07-09
Dlaczego nie możemy po prostu dogadać się     2016-07-05
List otwarty do Breaking the Silence     2015-12-31
Patrząc z Jemenu na Singapur     2017-10-21
Abbas popełnia te same błędy, co Arafat     2018-09-14
Czy będzie rewolucja w nauczaniu islamu?     2016-08-31
BDS: zagrożenie dla całego Bliskiego Wschodu     2016-09-10
Młodzież pyta, prezydent Egiptu odpowiada     2018-12-19
Przedstawiać argumenty przeciwko BDS – i zwyciężyć     2015-11-11
Stany Zjednoczone i Islam - co się tu dzieje?     2015-12-30
ONZ walczy o prawa człowieka     2015-04-03
Nie ma porównania pomiędzy przemocą palestyńską i żydowską na Zachodnim Brzegu     2024-01-02
„Imam Pokoju” wzywa Arabów, muzułmanów do zaakceptowania Izraela     2023-02-07
Czy Departament Stanu przestrzega prawa USA na terytoriach spornych?     2023-07-11
Książka o niemieckich nazistach nad Nilem     2022-08-23
Reporter przewidział pogrom Farhud w 1939 roku     2023-08-22
Prawda o izraelskiej okupacji     2017-06-08
Jak propalestyńscy są zachodni demonstranci?     2024-02-16
Poinformujmy Abbasa: Wieczną stolicą “Palestyny” nie jest Jerozolima, jest nią Damaszek     2018-03-03
Zapomnij o rozwiązaniu w postaci dwóch państw: nieszablonowe myślenie o konflikcie izraelsko-palstyńskim     2018-12-21
Żydowskie oburzenie (lub jego brak)     2016-10-15
Nagroda za najbardziej idiotyczny pomysł roku     2016-01-01
Świat idzie do przodu, a my się cofamy     2016-03-09
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Ludzie, którzy twierdza, że „Palestyna jest kwestią rasowej sprawiedliwości”, są prawdziwymi rasistami     2019-02-20
Lista rzeczy, których NIE zobaczymy i NIE usłyszymy od rządu i mediów USA po zamordowaniu obywatela amerykańskiego w Judei     2023-03-07
Kiedy krytyka George’a Sorosa jest antysemicka?     2022-08-25
Nowe próby wybielania haniebnej postawy papieża Piusa XII podczas Holocaustu     2021-09-09
Błąd „jeśli-to” powraca z pełną mocą z okazji umowy o granicy morskiej z Libanem     2022-10-14
Saudyjczycy wyłaniają się jako nowe mocarstwo Bliskiego Wschodu     2023-06-06
Inna definicja antysemityzmu     2022-10-30
Saudyjski publicysta niechętnie chwali Izrael i omawia „zjawisko Edy Cohena”     2023-07-04
Od dziesięcioleci istnieje „Plan Marshalla” dla Palestyńczyków. Nie zadziałał     2022-07-16
W BDS nie chodzi o bojkot. Chodzi o zamianę Izraela w państwo pariasa.     2019-07-23
Sukces Trumpa na Bliskim Wschodzie wynika z jego konkretnego (nie tylko retorycznego) poparcia dla trwałości Izraela     2020-11-09
Nawet antysemickie media w Iraku mówią z zainteresowaniem o normalizacji     2020-09-10
Kraje arabskie ponownie odtrąciły UNRWA na konferencji o pomocy finansowej     2022-06-30
Izrael ma nie tylko armię najbardziej moralną, ale także najbardziej przejrzystą     2024-01-06
Dlaczego Międzynarodowy Czerwony Krzyż gloryfikuje matkę rodu terrorystycznej rodziny?     2020-05-13
Zastraszony "New York Times" opublikował kłamstwa o ”większość Arabów usuniętych siłą z ich domów w Jaffie”     2019-03-26
Europa jest NAPRAWDĘ islamofobiczna w porównaniu do Izraela     2017-04-04
Najważniejsza zmiana w świecie arabskim od końca kolonializmu     2023-10-06
Najnowszy antyizraelski dokument prawny ONZ opiera się na kłamstwach     2023-09-07
Nowy raport ujawnia NGO akredytowane przy ONZ, które promują przemoc, nienawiść, antysemityzm     2016-09-12
Syria ma duże więcej palestyńskich kobiet w więzieniach niż Izrael. I tortutują je na śmierć     2020-03-20
"Progresywni" idealizują rakiety terroru Hamasu na festiwalu filmowym     2017-01-20
Świat jest dziwaczny, skoro jedynym człowiekiem, który naprawdę próbuje pomóc Palestyńczykom, jest Jared Kushner – a wszyscy inni są przeciwko     2019-06-07
Różnica między wymówkami a powodami nienawiści do Żydów     2021-04-28
Martin Luther King i Edward Said: Palestyńskich intelektualistów nie interesują prawa człowieka     2020-02-07
Kto chce apartheidu? Palestyńczycy!     2023-06-25
Nawet najbardziej elokwentni Palestyńczycy (tacy jak Noura Erakat) mają idiotyczną mentalność “sumy zerowej”, że pomaganie Izraelowi równa się szkodzeniu Palestyńczykom     2021-02-17
Jeśli chcesz prawdziwego pokoju, nie nalegaj na podział Jerozolimy, @USAmnIsrael     2022-03-19
Joseph Massad i “Brzydki Palestyńczyk”     2021-01-03
Congressional Research Service zmieniła historię palestyńskiego nacjonalizmu. Dwukrotnie.     2021-04-07
200 dziennikarzy popiera kłamstwa o Izraelu     2021-06-12
Na marginesie tegorocznej Nagrody Pokojowej Nobla     2018-10-06
Prawdziwi eksperci prawa międzynarodowego są zgodni: Hamas jest winny zbrodni wojennych i niemal na pewno ludobójstwa. Ale media ignorują ten przekaz     2023-11-30
Jordania zaprzecza, że anektowała Zachodni Brzeg     2020-06-20
Antyizraelska opowieść Amnesty International o Wujku Meena, skierowana do dzieci, jest jeszcze gorsza niż informowano     2021-11-04
Recenzja książki People Love Dead Jews     2022-04-26
Ludzie nienawidzący Izraela, którzy udają, że obchodzi ich Gaza, wyrządzają krzywdę dziesiątkom milionów Arabów     2020-04-20
Dlaczego Palestyńczycy zawsze ogłaszają zwycięstwo, kiedy przegrywają?     2023-07-24
Zapomnij o „pokoju”. Zacznij optymalizować status quo. To przecież już wybrali Izrael i Autonomia Palestyńska     2020-02-26
Najważniejsze niepisane prawo na Zachodzie: nie drażnij irracjonalnych, ekstremistycznych muzułmanów     2023-01-13
Specjalista z West Point twierdzi, że uderzenie IDF w wieżowiec Al Jalaa Tower było legalne     2021-07-12
Palestyńczycy robią pranie mózgu światu: mały przykład, który demaskuje cały przemysł palestyńskich kłamstw     2022-07-23
„Ustawa o zwalczaniu międzynarodowej islamofobii” może z łatwością być nadużyta do potępiania Izraela, kiedy broni się przed terrorem     2021-12-30
Klapki na oczach antyizraelskich historyków: “Porozumienia Abrahamowe nie są historyczne”     2021-02-14
Rocznica rzekomo “pokojowego państwa palestyńskiego”     2016-11-19
Jak zdemontować UNRWA: instrukcja krok po kroku     2024-02-07
Od miesięcy oficjalna polityka Autonomii Palestyńskiej zakłada zadawanie cierpień Gazańczykom     2024-03-11
UE mówi, że odrzuca jednostronne kroki na Obszarze C – finansując jednostronne kroki na Obszarze C     2020-07-18
Bahrajn dowodzi raz jeszcze: jeśli ”pokój” nie jest etapem do zniszczenia Izraela, to palestyńscy przywódcy nie są zainteresowani     2019-06-27
Nowy raport o antysemityzmie online, który trzeba koniecznie przeczytać     2020-12-23
Wysoki Przedstawiciel UE, Josep Borrell, przyznaje, że chce „dwóch państw”, a nie „pokoju”     2024-01-26
Oszczerstwa o popełnianiu „ludobójstwa przez Izrael mają na celu usprawiedliwienie ewentualnego prawdziwego ludobójstwa na Żydach     2023-11-21
Rashida Tlaib, Jaskinia Lwa i wszechobecność nienawiści do Żydów ponad politycznymi podziałami (plus komiks)     2022-10-05
Podczas gdy Stany Zjednoczone wzywają Izrael do „powściągliwości”, codziennie bombardują cele terrorystyczne na całym świecie     2023-07-05

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk