Prawda

Czwartek, 28 marca 2024 - 12:34

« Poprzedni Następny »


Kto będzie decydował?


Steven Novella 2019-12-21


Jedną z rzeczy, które lubię w blogowaniu, jest to, że jest to interaktywne forum. Często dyskusja w komentarzach przekracza zasięgiem i głębią sam artykuł. Używam tego, by uczyć się równie wiele od moich czytelników, jak oni ode mnie, i by rozszerzać moje zrozumienie tematów i ulepszać zdolność przekazywania ich. Czasami punkty poruszone w komentarzach zasługują na pełen post na blogu, a nie tylko na odpowiedź w komentarzu.   


Wczoraj pisałem o poparciu idei, by platformy crowdfunding, takie jak GoFundMe, stosowały standardy dla ochrony swoich użytkowników przed oszustwem i wykorzystaniem, konkretnie zaś, by nie pozwalały na używanie swojej platformy do finansowania wyraźnej szarlatanerii. Poświęciłem czas, na wyjaśnienie w tym artykule mojego stanowiska wobec koncepcji regulacji, ponieważ jest to często podejmowany problem. Częścią sceptycznej działalności i popularyzowania nauki jest ochrona konsumentów przed oszustwem i wykorzystywaniem. Uważam, że właściwe regulacje są ważne dla ochrony społeczeństwa przed oszustwem, więc często muszę bronić samej koncepcji regulacji.


Jeden z komentatorów poruszył to, co moim zdaniem jest jednym z dwóch najczęstszych filarów sprzeciwu wobec regulacji -  argument o „równi pochyłej” i kwestię tego, kto decyduje. Żadne z tych zastrzeżeń, kiedy jest używane jako powszechny lub nadrzędny argument, nie jest słuszne. Zacznijmy od argumentu równi pochyłej.


Według argumentu równi pochyłej, jeśli stawia się krok A, jest nieuniknione lub wysoce prawdopodobne jest, że nastąpi krok B. Ponieważ dla większości ludzi B jest nie do przyjęcia, powinniśmy być ostrożni stawiając krok A. Na poparcie tego argumentu często mówi się następnie, że w zasadzie nie ma różnicy między A i B i dlatego, żeby być sprawiedliwym i konsekwentnym, nie możemy postawić kroku A bez B. Ten rodzaj argumentu staje się błędem logicznym, w którym przesłanka A w sposób nieunikniony prowadzi do B, albo, jeśli jesteśmy konsekwentni, powinna do B prowadzić i jest oparty na zwyczajnie niesłusznym, a co najmniej nieuzasadnionym założeniu. (Proszę pamiętać, że mówimy tutaj o nieformalnym błędzie logicznym, a więc nie zawsze niesłusznym.) To zależy od konkretnego kontekstu.


Błąd równi pochyłej ignoruje to, że w etyce i legislacji często chodzi o równoważenie dwóch lub więcej równie istotnych zasad i trosk. Kiedy chodzi o regulacje, często mówimy o wolności kontra bezpieczeństwo lub ochrona. Znalezienie równowagi między tymi dwoma nie oznacza, że w sposób nieunikniony oddamy całą naszą wolność, ani że w sposób nieunikniony będziemy żyć w całkowitej anarchii. W rzeczywistości zasady prawne i precedensy utrwalają tę równowagę – państwo ma prawo regulować różne rzeczy, ale musi pokazać przekonujące powody zanim ograniczy uznane swobody osobiste.  


Weźmy, na przykład, prawo o kaskach. Ludzie (w zasadzie) mają wolność samodzielnego decydowania, czy chcą zakładać kask podczas jazdy rowerem lub motocyklem, ale rządy często domagają się prawa decydowania za ludzi i za jazdę bez kasku nakładają grzywnę. Jaki jest przekonujący interes państwa? No cóż, jeśli będziesz ofiarą wypadku, którego wynikiem jest uszkodzenie mózgu, możesz stać się ciężarem dla państwa, a więc dla innych. Twoja rana dotknie innych ludzi przez podniesienie ich wpłat za ubezpieczenie zdrowotne. Czy to starczy? Niezależnie od tego, jakie masz w tej sprawie stanowisko, chodzi o coś głębszego – decyzja opiera się na balansowaniu tych różnych interesów. Możemy podejmować indywidualne decyzje bez obowiązku, by każda podobna decyzja była podejmowana w ten sam sposób. Jeśli pozwalamy państwu, by zmuszało nas do noszenia kasków, nie znaczy to, że dajemy mu zielone światło na zarządzanie każdą naszą decyzją. Lub, jeśli decydujemy, że państwo nie ma prawa, nie znaczy to, że nie ma także prawa na narzucenia granic szybkości jazdy. Przy każdej takiej decyzji państwo musi pokazać, że interes społeczny jest większy niż poświęcona w tym przypadku osobista wolność. Każdą taką decyzję podejmuje się niezależnie, nie ma tu żadnego hurtu. 


W sprawie zakazu szarlatanerii w finansowaniu społecznościowym czytelnik pisał:   

Jeśli zabronimy lub obłożymy regulacjami możliwość, żeby jacyś głupcy dawali pieniądze innym głupcom na podróż do Meksyku do jakiegoś szarlatana, to logiczne byłoby również zabranianie głupcom podróży do Las Vegas na uprawianie hazardu w kasynach, zakazu kupowania tytoniu lub przekazywania pieniędzy na kampanię prezydencką Tumpa. (Widzisz ku czemu zmierzam?)

Zakłada się tu nie tylko ryzyko przechodzenia od punktu A do punktu B, ale również, że jest logiczne, iż jeśli wprowadzamy regulację A, to musimy regulować również B. Jak napisałem, absolutnie nie ma tu takiego logicznego następstwa. Ten argument pomija również fakt, iż istnieją inne środki zaradcze niż zakaz, takie na przykład jak wymóg przejrzystości. Możemy zakazać medycznej szarlatanerii, nie zakazując hazardu. Ludzie mogą bawić się w gry hazardowe jak długo stawki i możliwości wygranej są przejrzyste i nie są oszukiwani. Możemy wprowadzać również inne regulacje, tak by zminimalizować możliwości nadużyć. Przemysł gier hazardowych jest w rzeczywistości obłożony wieloma regulacjami.        


Mamy tu dwa rodzaje błędu – jeden dotyczący stopnia, a drugi rodzaju. Ponieważ dobre regulacje bazują na zasadzie równoważenia, więc nie ma tu konieczności, by z definicji jedna regulacja pociągała za sobą kolejną, bardziej drastyczną. W tym przypadku czytelnik idzie znacznie dalej, zakładając przechodzenie od regulacji dotyczących medycznej szarlatanerii, do preferencji wyborczych jednostki. To błąd równi pochyłej, gdzie zakłada się, że jeśli damy państwu jakąkolwiek władzę, tym samym otworzymy drzwi totalitarnej władzy. Nawet łagodnie to traktując, taka logika wydaje się zakładać, że jeśli pozwolimy państwu by nas chroniło, z konieczności dajemy mu totalną władzę nad naszym życiem i to do tego stopnia, że państwo może nam dyktować na kogo mamy głosować, co byłoby przeciwieństwem całego naszego systemu politycznego.              


Chciałbym tu również zwrócić uwagę na fakt, że określając ofiary, które próbujemy chronić, jako ”głupców” jesteśmy niesprawiedliwi. Jest to nieuzasadnine założenie, sprzeczne z podstawowymi zasadami sceptycyzmu i krytycznego myślenia. Nie musisz być głupcem, żeby być zdesperowanym z powodu poważnej choroby. Nie musisz być głupcem, żeby dać się oszukać wyrachowanemu oszustowi, nie musisz być głupcem tylko dlatego, że nie masz wszechstronnej wiedzy medycznej. Odrzucam stanowczo takie stanowisko, ponieważ jest to przerzucanie winy na ofiarę, a co więcej może być używane do sprzeciwiania się prawom i regulacjom zmierzającym do ochrony społeczeństwa przed oszustwami i nadużyciami.   


Drugi rodzaj zastrzeżeń do regulacji, który również jest powiązany z argumentem równi pochyłej, to pytanie kto ma dycydować? Czytelnik pisze:

Gdzie to się kończy i kto ma decydować, co jest odpowiednim projektem na crowdfunding, a co nie jest?

W zasadzie pisałem już o tym w poprzednim poście, ale spróbuję to rozszerzyć. Niby jest to pytanie, ale jak sądzę ma na celu zasianie wątpliwości (przy założeniu, że nie ma na takie pytanie racjonalnej odpowiedzi). Za tym ”kto”, wydaje się kryć domniemanie, że będą to decyzje uznaniowe, niesprawiedliwe lub powiązane z nadużyciem władzy. Nie ma podstaw do takiego założenia. Mamy również wiele przykładów jak to działa w praktyce. Kto na przykład decyduje o tym, kto może dostać uprawnienia medyczne, lub kto może prowadzić praktykę szpitalną? Kto decyduje o tym by zatwierdzieć (lub nie zatwierdzić) nowy lek, lub nowy typ terapii? Kto decyduje o ograniczeniach szybkości na drogach? Kto wyznacza standardy opieki medycznej? Kto decyduje o tym, co jest oszustwem, a co czynem kryminalnym?          


Patrząc na to w szerszym kontekście, wyłania się z tego pytania wielka naiwność. Pytanie o to, kto ma decydować, jest fundamentalne dla naszego społeczeństwa, dla systemu politycznego i dla wielu instytucji, które pozwalają naszej cywilizacji funkcjonować.    


W Stanach Zjednoczonych mamy demokratyczną reprezentację. W ustawodawstwie tym ”kimś” są nasi wybrani przedstawiciele, którzy odpowiadają przed wyborcami. Jak często podkreślam, nie twierdzę, że nasz system jest idealny, że nie ma w nim żadnych złych bodźców, czy możliwości oszukiwania systemu. Musimy rozważać problemy wpływu finansów na politykę, lobbowania, tyranii większości i wiele innych czynników. To jest trzęsawisko. Lubię określenie, że demokracja to najgorszy możliwy system, jeśli pominiemy całą resztę. To jest ten system, który mamy. Tak więc, jeśli ktoś poważnie kwestionuje to, kto ma decydować, to moim zdaniem powinien pójść na porządny kurs wiedzy o państwie i społeczeństwie. Powinien również zapoznać się na przykład z całym systemem wymiaru sprawiedliwości.         


Mamy tu również wiele instytucji pozarządowych. Wspomniałem już na przykład przyznawanie uprawnień do praktyki szpitalnej. Rządy często uznają kompetencje instytucji zewnętrznych i mogą opierać się na ich standardach i statusie. Na przykład kodeks etyki zawodowej American Medical Association przyjęty został przez wiele rządów stanowych jako podstawa ich regulacji dotyczących wydawania uprawnień dla lekarzy.   


Tak więc, idealnie byłoby, gdyby w skomplikowanych sprawach technicznych, naukowych i zawodowych tym ”kimś” byli prawdziwi eksperci. Tu również mamy wiele dobrych przykładów pokazujących, że może to dobrze działać. Eksperci są sprawdzani oraz zatwierdzani i muszą trzymać się przejrzystych procedur oraz oficjalnych wytycznych. Ich obowiązkiem jest uzasadnianie swoich decyzji i często muszą umożliwić publiczną dyskusję przed podjęciem decyzji. Możliwy jest również proces odwoławczy dla tych, którzy czują się potraktowani niesprawiedliwie. Jeśli idzie o rząd, kiedy uważasz, że działa w zły sposób, głosujesz na inną partię. Kiedy prywatne przedsiębiorstwo zawodzi twoje oczekiwania, idziesz do konkurencji.     


Wracając do GoFundMe i szarlatanów, jak pisałem w poprzednim artykule, mogą zatrudnić ekspertów z dziedziny medycyny i etyki, żeby doradzali im w kwesti finansowania czegoś, co może być szkodliwą szarlatanerią. Mogą to być eksperci używani na zasadzie kontroli wzajemnej. Można również wprowadzić możliwość odwołań na wypadek, gdyby jakaś kampania została niesłusznie wyłączona. Jeśli jakaś platforma nie zdecydowałaby się na taką procedurę, konsumenci głosowaliby nogami i przechodzili do platformy Kickstarter lub innej. Przemysły, które same się dobrze regulują, mogą uniknąć wtrącania się przez rząd. Ponownie - prawdziwym pytaniem jest to, jak osiągnąć właściwą równowagę? Możemy tu sięgnąć do historii oraz różnych przemysłów i zobaczyć jak i gdzie się to udawało. W oparciu o tę wiedzę można podejmować próby poprawienia sytuacji.


Odrzucam twierdzenie, że nie mamy wyboru, że  musimy się poddać, pożegnać się z ideą zgodnych ze zdrowym rozsądkiem regulacji i pozwolić na anarchię.   


Who Gets to Decide?

NeurologicaBlog, 13 grudnia 2019

Tłumaczenie: Małgorzata i Andrzej Koraszewscy



Steven Novella 

Neurolog, wykładowca na Yale University School of Medicine. Przewodniczący i współzałożyciel New England Skeptical Society. Twórca popularnych (cotygodniowych) podkastów o nauce The Skeptics’ Guide to the Universe. Jest również dyrektorem Science-Based Medicine będącej częścią James Randi Educational Foundation (JREF), członek Committee for Skeptical Inquiry (CSI) oraz członek założyciel Institute for Science in Medicine. Prowadzi blog Neurologica.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2574 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk