Prawda

Sobota, 20 kwietnia 2024 - 04:59

« Poprzedni Następny »


Katastrofa demokracji, czy katastrofa w demokracji


Andrzej Koraszewski 2023-03-02


Stanisław Obirek należy do tych autorów, z którymi zgadzam się w większości spraw. Byłoby dziwne, gdybyśmy zgadzali we wszystkim, różnimy się i to bardzo mocno w sprawie, która nad Wisła mało kogo interesuje. W dalekim Izraelu od lat mówiło się o konieczności zreformowania relacji między władzą ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Stanisław Obirek napisał krótki artykuł pod wymownym tytułem „Katastrofa demokracji w Izraelu”.

Nie zamierzałem o tej reformie pisać z prostego powodu, to jest temat, który mnie przerasta. Próbuję coś z tego zamieszania zrozumieć i zdaję sobie sprawę, że znajduję się na bardzo niepewnym gruncie. O katastrofie demokracji w Izraelu słyszę od dziesiątków lat, a ta najnowsza wydaje mi się szczególnie interesująca i rzeczywiście jest groźna.


Czy jest groźna dlatego,  że wprowadzana reforma niszczy demokrację, czy jest groźna dlatego, że polityczne rozróby mogą narazić i bez tego bardzo narażony kraj?

 

Zacznijmy od tego, co widać z Dobrzynia nad Wisłą. Od kilku lat Izrael miał bardzo chaotyczne rządy, gdyż nie udawało się wybrać stabilnej koalicji. Izraelska ordynacja wyborcza ma bardzo niski próg dla partii politycznych, wszystkie rządy kleci się z partii i partyjek, więc rozlatują się z byle powodu. Efekt taki, że wybory odbywają się w tym kraju częściej niż w innych. Innym problemem jest brak konstytucji. Izraelski parlament miał po ogłoszeniu niepodległości konstytucję uchwalić, ale nie udała mu się ta sztuka, jak twierdzą jedni z powodu wojny, a jak mówią inni z powodu  swarów między ludźmi, którzy mieli w Jerozolimie uzgodnić konstytucyjne reguły. Tak czy inaczej, konstytucji jak nie było, tak nie ma, a rolę konstytucji pełnią ustawy zasadnicze. Nie jest to jedyny na świecie demokratyczny kraj bez konstytucji, pytanie, czy te ustawy zasadnicze dobrze spełniają swoją rolę zastępczą.     


Izrael ma ich 13, ale to nie liczba tych ustaw jest pechowa. Powstawały w różnych okresach, uchwalano je zwykłą większością głosów obecnych akurat w Knesecie posłów. Nowy rząd wniósł pod obrady Knesetu projekt zmian zasad wyboru sędziów Sądu Najwyższego i kilka innych poprawek do ustawy zasadniczej o sądach i ustawy zasadniczej o rządzie. 


Najkrócej rzecz biorąc zaproponowano i przegłosowano w pierwszym czytaniu:

  1. Powołanie parlamentarnej komisji wybierającej kandydatów do Sądu Najwyższego, których ostatecznie mianuje prezydent. Komisji ma przewodniczyć minister sprawiedliwości, ma mieć również dwóch zastępców z ministerstwa, do komisji wchodzi trzech posłów Knesetu, prezes Sądu Najwyższego i dwóch wskazanych przez sąd sędziów SN. (Skład komisji parlamentarnej będzie się zmieniał po każdych wyborach parlamentarnych.)
  2. Reforma ogranicza urzędowanie prezesa i wiceprezesa SN do jednej sześcioletniej kadencji, a po zakończeniu funkcji mogą nadal pozostać jako zwykli sędziowie SN.
  3. Kolejna poprawka stanowi, że żaden sąd, w tym SN, nie będzie miał prawa uchylania bądź ograniczania Ustaw Zasadniczych.    
  4. SN może orzec, że proponowana przez Kneset ustawa jest sprzeczna z prawem ale takie orzeczenie wymagać będzie poparcia decyzji przez 13 z 15 sędziów.    

Inną kwestią, która wzbudza wiele kontrowersji, jest sprawa znajdująca się obecnie w komisji parlamentarnej, a która dotyczy tzw. doradcy prawnego rządu. Jest to funkcja łącząca zarówno prokuratora generalnego, doradcy prawnego i swego rodzaju ombudsmana. Jest to kombinacja, której nie spotykamy w żadnym innym kraju. Propozycja zmierza do rozdzielenia tych funkcji z wyraźnym zdefiniowaniem zarówno uprawnień, relacji z innymi instytucjami, trybu podejmowania decyzji oraz możliwości odwołania od ich decyzji.          

 

Wolałbym, żeby ocenę tych propozycji robił ktoś z kompetencjami profesor Łętowskiej, ale nawet laik mający rozeznanie na temat zasad konstytucyjnych regulacji w krajach takich jak USA, Wielka Brytania czy Szwecja nie może oprzeć się wrażeniu, że porównywanie tych reform do tego, co robią partie rządzące w Polsce lub na Węgrzech jest, najdelikatniej mówiąc, niestosowne. Dopiero po zaznajomieniu się z tym, co reforma zmienia, możemy zacząć zastanawiać się nad pytaniem, na ile uzasadniona była krytyka istniejącego dotąd stanu rzeczy. Czy, jak twierdzą krytycy, równowaga między władzą ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą istotnie była zachwiana i to w stopniu, który zmieniał system w jurystokrację? Przyjaciel z Izraela, nie bez ironii, pisze, że izraelska konstytucja przypomina Talmud. Jest tych 13 ustaw zasadniczych, które są niespójne i mało precyzyjne, za to każdy sąd może sobie dowolnie dopisywać komentarze, poprawki i instrukcje wykonawcze, co w efekcie doprowadziło do uzurpowania sobie władzy prawników nad władzą ustawodawczą i wykonawczą. Co więcej, Sąd Najwyższy był praktycznie instytucją samoodtwarzającą się. Jego zdaniem zmiana przybliża izraelski Sąd Najwyższy do Trybunału Konstytucyjnego z mocniejszym umocowaniem w parlamencie.


Można i warto dyskutować o tym, w jakim stopniu te krytyki są uzasadnione, jednak patrząc z boku warto pamiętać, że obecna dyskusja w samym Izraelu jest raczej sporem politycznym i walką o władzę niż dyskusją merytoryczną. Zdając sobie z tego sprawę, prezydent Herzog wylewa oliwę na wzburzone fale. Ile może z tego zrozumieć postronny obserwator znad Wisły? Kiedy prezydent kraju mówi „jest jeszcze czas na dialog” i zwraca się do rządzącej koalicji „znajdźcie sposób na przekonanie opozycji do negocjacji”, ja słyszę w jego głosie rozpacz. Izraelska opozycja słyszy co innego:

„Prezydent zrezygnował z naczelnej zasady, którą sam ustalił: zamrożenia ustawodawstwa w stanie, w jakim był przed głosowaniem w komisji i plenum. Wygląda na to, że myśli, że jest prezydentem Likudu, a nie prezydentem państwa. Zamiast zająć zdecydowane stanowisko przeciwko ‘Ustawie Zasadniczej: Dyktatura’, obwinia setki tysięcy ludzi, którzy wyszli na ulice, jako winnych zaistniałej sytuacji, a nie tych, którzy próbują zamordować demokrację, powinien wyjść i oświadczyć, że jest to ustawa niekonstytucyjna” – napisali organizatorzy protestu przeciw reformie.

Czy w tej sytuacji istnieje szansa na przekonanie opozycji do dialogu? Premier apelował do opozycji o negocjacje przed pierwszym czytaniem i ponawia wezwania do dialogu nadal, ale, jak się wydaje, z drugiej strony jest wyłącznie zacietrzewienie. Projekt przeszedł pierwsze czytanie, prawdopodobnie przejdzie kolejne i stanie się prawem.   


Dlaczego jestem krytyczny wobec artykułu profesora Obirka o „katastrofie demokracji w Izraelu”, który jest oparty przede wszystkim na „analizie” przedstawionej przez modnego izraelskiego pisarza? Yuval Noah Harari nie prezentuje czytelnikom samej reformy. Jego analiza jest wieloprzymiotnikowa. Czytelnik dowiaduje się, że „nie jest reformą sądownictwa, ale bardziej przypomina antydemokratyczny zamach stanu”, że „skrajnie prawicowa koalicja doszła do  władzy”, że wprowadza „niezwykle kontrowersyjne ustawy”.

W nowym reżimie prawnym nie jest jasne, co powstrzymałoby obecny lub przyszły rząd przed uchwaleniem praw, które na przykład zamykają opozycyjne gazety, odmawiają robotnikom prawa do strajku, znoszą wolność akademicką, kryminalizują homoseksualizm, delegalizują partie arabskie, mogą pozbawić praw wyborczych obywateli arabskich lub – co być może najważniejsze – mogą zmienić sam system wyborczy w sposób gwarantujący trwałe utrzymanie władzy.

Czy jest cień podstaw do takich insynuacji? Ja ich nie widzę, może jestem w błędzie, ale dla mnie ten akapit jest wystarczającym powodem, żeby autora tych słów uznać za przeciwieństwo autorytetu i człowieka nie zasługującego na uwagę.


W komentarzu pod artykułem Stanisława Obirka napisałem, że „krytyka jakiejkolwiek reformy bez podawania szczegółów proponowanych zmian nie jest krytyką, jest czymś zupełnie innym”.       

Profesor Obirek zareagował wezwaniem „niech czytelnicy rozsądzą kto ma rację”. Jak mają rozsądzić, kto ma rację, jeśli nadal nie dostarczymy im informacji, na czym polega reforma i o co toczy się spór?


Ze Stanisławem Obirkiem łączy nas bardzo wiele. Być może na pierwszym miejscu wymieniłbym wspólną alergię na obecność religii w polityce (prawdopodobnie mnie łatwiej dostrzec religijny fanatyzm w niektórych świeckich partiach). Łączą nas lewicowe wartości, ale obawiam się, że mamy różne poglądy na temat tego, kto o tych wartościach tylko mówi, a kto je względnie skutecznie realizuje. Zdecydowanie różni nas sposób patrzenia na politykę. W ocenie jakiegokolwiek zdarzenia jak ognia unikam wyjściowej klasyfikacji lewica-prawica, starając się zrozumieć, co kto mówi i robi, bez zabawy w „kogo kocham, kogo lubię”. Staram się pamiętać, że najłatwiej wprowadzają mnie w błąd ludzie, których szanuję i podziwiam, a najtrudniej ludzie, których darzę głęboką niechęcią. Ci drudzy są dla mnie niebezpieczni w inny sposób, mogę (i prawdopodobnie często tak się dzieje), nie zauważać, kiedy mają rację.   


Tu zaczyna się moja główna krytyka tego apelu, byśmy sądzili, że w Izraelu jest jakaś katastrofa demokracji. Autor zaczyna swój artykuł od etykietek; izraelski sąd najwyższy jest zagrożony przez rządzącą nacjonalistyczno-religijną koalicję, premier Izraela jest „ jak wiadomo jednym z najbardziej przebiegłych polityków”, „koalicjanci wymykają się spod kontroli sprytnego Bibi”. Jako antropolog autor powinien wiedzieć, że pakuje się w pułapkę, że przy tym stylu nawet przy najlepszej woli trudno go posądzić o bezstronność.            


Z pewnością różnimy się w ocenie Benjamina Netanjahu. Moim zdaniem jest to przede wszystkim autor izraelskiego cudu gospodarczego. (Żaden polityk na świecie nie zasługuje na to, żeby na niego patrzeć przez różowe okulary, wszystkim należy patrzeć na ręce, warto pamiętać, że polityka jest brudną grą, a jej uczestnicy nie mają na ogół moralnych skrupułów, próbując zniszczyć swoich oponentów. Dotyczy to również przeciwników Benjamina Netanjahu.)


Obirek z zapałem cytuje niegdyś niesłychanie zasłużonego oficera, który dziś, powodowany fanatyzmem, zachęca do podważania bezpieczeństwa państwa. Czy ten zachwyt jest uzasadniony?


Obecna izraelska koalicja rządząca może budzić obawy (w szczególności u takich zaciekłych zwolenników rozdziału państwa i kościoła jak ja). Poprzednia koalicja budziła obawy swoją miałkością programu „tylko nie Bibi”.


Zarzut, że reforma sądownictwa jest próbą ucieczki Netanjahu przed odpowiedzialnością karną jest zwyczajnie nieodpowiedzialny. Ani powrót do władzy nie zatrzymał procesu tego polityka, ani proponowana reforma nie chroni polityków izraelskich przed odpowiedzialnością karną. Innymi słowy Autor informuje nas o swoich uprzedzeniach, a nie o faktach.


A wreszcie troska o mniejszości. Reforma w żaden sposób nie zmienia statusu arabskich obywateli Izraela, a jeśli komuś się tak wydaje, to trzeba to jednak pokazać, gdyż w innym przypadku takie twierdzenia są gołosłowne. Netanjahu w swojej długiej służbie na stanowisku premiera zrobił dla społeczności arabskiej znacznie więcej niż którykolwiek inny polityk izraelski. Powstanie potężnej arabskiej klasy średniej, radykalna poprawa arabskiej oświaty, to bez wątpienia jego osobista zasługa.


Stanowisko opozycji wobec tej reformy jest faktycznie katastrofą. Jest nie tylko rezygnacją z parlamentarnego rozwiązywania politycznych sporów, jest groźnym  uderzeniem w bezpieczeństwo kraju.


Piszę ten tekst bezpośrednio po terrorystycznym ataku żydowskich osadników na arabską osadę za zieloną linią. Ten atak został stanowczo potępiony przez premiera i prezydenta. Sprawcy zostali natychmiast aresztowani i nikt nie ma wątpliwości, że zostaną osądzeni z całą surowością prawa. (O przepraszam, prawdopodobnie przywoływany przez Stanisława Obirka pisarz jest pewien, że ta straszna koalicja ich osłoni.) Żydowskie państwo, niezależnie od tego, kto rządzi, karze każdy terroryzm, każdą próbę samowolnego wymierzania sprawiedliwości. Autonomia Palestyńska terror nagradza. Jeden polityk koalicji Zivka Fogel, na domiar złego przewodniczący Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego Knesetu, powiedział coś, co słusznie spowodowało burzę:

„wczoraj z Huwary przyjechał terrorysta. Zamknięta, spalona Huwara – to jest to, co chcę zobaczyć. To jedyny sposób na osiągnięcie odstraszania. Po morderstwie takim jak wczorajsze potrzebujemy spalenia wiosek, kiedy IDF nie podejmuje działań”.

Te słowa po całej serii morderczych zamachów, po których każda śmierć żydowskiej ofiary była witana szaleństwem radości w palestyńskich miastach, były by ostro potraktowane, nawet gdyby padły z ust prywatnej osoby. Powiedział to jednak polityk i poseł z ramienia rządzącej koalicji. Nic dziwnego, że wywołały stanowcze protesty ze wszystkich stron. (Chciałbym, żeby w naszym społeczeństwie nieodpowiedzialne słowa wywoływały tak stanowcze reakcje.)       


Mogę być niechętnie nastawiony do obecności religijnych partii w obecnej koalicji, ale nie widzę najmniejszych podstaw do obaw o izraelską demokrację, chociaż izraelskie społeczeństwo, podobnie jak społeczeństwa wielu innych krajów, jest nie tylko bardzo podzielone, ale coraz bardziej nieufne wobec parlamentarnych metod rozwiązywania sporów i coraz bardziej podatne na emocjonalne, wyprane z faktów argumenty. To groźnie ostrzeżenie dla nas wszystkich, gdyż jest to trend, który w żaden sposób nie jest geograficznie ograniczony.         

P.S. Już po napisaniu tego tekstu dowiedziałem się, że minister Bezalel Smotrich powiedział w środę, że, arabska osada, na którą napadli  żydowscy osadnicy, powinna być zlikwidowana przez IDF. Niezależnie od tego, czy ta osada jest siedliskiem terrorystów, czy nie, jest to bardzo niedobry rozwój sytuacji, którego konsekwencje są trudne do przewidzenia.         

                                                               

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2588 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

"Guardian" doszlusował do Iranu i Turcji w sprzeciwie wobec umowy pokojowej Izraela i ZEA   Levick   2020-08-19
"Guardian" Palsplains antysemityzm   Levick   2021-11-12
"Hamas nie boi się wyborów"   Toameh   2019-07-14
"Inni" Palestyńczycy   Toameh   2016-09-09
"Liberalna" Turcja twierdzi, że Europa jest rasistowska   Bekdil   2016-09-15
"Muzułmańska Jerozolima": Tureckie przesłanie “pokoju” dla Izraela   Bulut   2016-04-02
"Najpierw przyszli po Asię Bibi"   Murray   2016-11-07
"Ohydne przestępstwo" szkolnego programu   Tawil   2018-03-09
"Palestyna" urojona   Chesler   2018-12-01
"Palestyńczycy są tacy sami jak my", zapewnia mędrzec Blinken   Pandavar   2024-02-20
"Pan Hitler mnie oszukał"   Koraszewski   2021-08-26
"Progresywni" idealizują rakiety terroru Hamasu na festiwalu filmowym     2017-01-20
"Sprawiedliwość" jest dla lewicy antyizraelskim wytrychem. Nie ma nic wspólnego z prawdziwą sprawiedliwością.     2019-08-12
"Usprawiedliwienia" dla terrorystów   Murray   2016-04-07
#MeToo w meczecie   Meotti   2018-03-06
„Arabska ulica” wybucha w Europie   Murray   2017-12-23
„Biedni” Palestyńczycy nie są tacy biedni   Fitzgerald   2023-04-07
„Choroba” przywrócona przez Putina   Taheri   2022-06-18
„Co izraelscy żołnierze robią palestyńskim dzieciom” -  recenzja   Kalwas   2020-11-12
„Global Getaway”: nadmiar pustych obietnic ze strony UE?   Bergman   2023-02-17
„Guardian” trzyma się narracji „biernej ofiary” w sprawie arabskiej przestępczości   Levick   2022-04-16
„Guardian” umniejsza terror LFWP, zbywa ich związki z NGO „praw człowieka”   Levick   2021-11-05
„Imam Pokoju” wzywa Arabów, muzułmanów do zaakceptowania Izraela     2023-02-07
„Nasz najmniej odrażający wybór”Od premiery filmu „Oppenheimer” odżyła debata na temat użycia bomby atomowej w Japonii   Jacoby   2023-08-04
„Niebezpieczna i głupia eskalacja”   Koraszewski   2020-01-04
„Przebudzona” feministka woli, by ludzie umierali, niż żeby biali mężczyźni z Oksfordu pierwsi stworzyli szczepionkę na koronawirusa   Coyne   2020-05-01
„To nie dowcip”: zaskakujące milczenie administracji Bidena, ONZ i UE w sprawie łamania praw człowieka w Iranie   Rafizadeh   2023-06-20
„Umowa stulecia”, czy „policzek stulecia”?   Koraszewski   2020-02-01
„Ustawa o zwalczaniu międzynarodowej islamofobii” może z łatwością być nadużyta do potępiania Izraela, kiedy broni się przed terrorem     2021-12-30
„Żelazne” wsparcie USA dla Izraela oznacza „nie pozwolimy wam wygrać walki”     2024-04-15
“Dla jednego terrorysta…” – fragment książki   Landes   2019-04-12
“Dobrzy terroryści” Europy. Bo mogą zniszczyć Izrael?   Toameh   2016-10-08
“GUARDIAN” znowu propaguje kłamstwo o “50 rasistowskich prawach”   Levick   2020-10-29
“Independent”, Ben White i oskarżenie Izraela o rasizm wobec….Babilończyków i starożytnych Rzymian?   Levick   2016-11-02
“Kiedy Biden zobaczy, że jego błędy szkodzą interesom Ameryki?”   Toameh   2022-04-13
“Koszmar zatajonych pieniędzy”: jak Katar kupił Ligę Bluszczową   Williams   2024-01-20
“Krwawe Boże Narodzenie”: chrześcijanie masakrowani w nigeryjskim ludobójstwie   Ibrahim   2024-01-17
“Między Kijowem a Gazą” – ukrainizacja palestyńskiej narracji     2022-03-09
“Nasz spór z Żydami jest religijny”     2017-10-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
“New York Times” i jego współpracownicy   Fitzgerald   2022-12-02
“New York Times” kryje terrorystkę i na dodatek oczernia Goldę Meir   Flatow   2021-03-14
“New York Times” popiera terrorystów   Maroun   2017-04-19
“New York Times”, Izrael i “skradzione palestyńskie potrawy”   Fitzgerald   2021-11-09
“Obowiązek nienawidzenia Brytanii”   Murray   2018-04-14
“Palestyński rząd” umiera, oksymoron się rodzi   Flatow   2019-02-08
“Pomniejsze wtargnięcie” było wielkim błędem   Jacoby   2022-01-31
“Przebudzenie” zagraża amerykańskim Żydom   Tobin   2023-12-23
“Przebudzona” Ameryka — oglądana przez uciekinierkę z Korei Północnej   Bawer   2023-02-27
“Przebudzona” Ameryka jest rosyjską powieściąMetafizyczna przepaść między XIX-wieczną Rosją a XXI-wieczną Ameryką zmniejsza się   Savodnik   2020-07-24
“Przebudzony” świat idzie na wojnę przeciwko Wonder Woman   Tobin   2020-10-18
“Rozwiązanie w postaci dwóch państw” oznacza terroryzm   Greenfield   2023-11-27
“Szlachetna dzikuska” przemówiła   Arbabzadah   2017-10-12
“Słodki handel” Monteskiusza i “dyplomacja Boga” Cobdena   Ridley   2017-10-20
“Tureckie przebudzenie” Europy   Bekdil   2017-03-16
“Uczyńmy antyamerykańskie dyktatury znowu wielkimi”   Rafizadeh   2022-03-25
“Unsilenced” - historia chińskich represji   Jacoby   2022-02-05
“Washington Post” broni Funduszu Męczenników AP   Pomerantz   2018-03-29
“Washington Post” wybiela wezwania do zabijania Żydów   Marquardt-Bigman   2017-08-02
“Wdowy ISIS” i mit o niewinnych kobietach dżihadystkach   Frantzman   2017-12-20
”Antyimperializm” i apologetyka morderstwa   Sixsmith   2018-10-03
”Antysyjonizm” traktuje o Żydach, głupcze!   Tsalic   2018-10-08
”Guardian” nie kwestionuje kłamstw Omara Shakira z HRW   Levick   2019-11-17
”Independent”: 3700 słów przyjaznej Hamasowi propagandy   Levick   2018-11-20
”Pinkwashing” i Izrael: jak działać przeciwko własnym, najlepszym interesom   MacEoin   2019-05-14
”Saudyjska afera” w Stambule ujawnia rywalizację sunnicko sunnicką   Bekdil   2018-10-27
”Zbrodnia” Arabów śpiewających dla Arabów w Izraelu   Toameh   2020-02-08
(Niezbyt) ukryte manipulacje mediów   Cohen   2019-06-10
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
100 lat od Balfoura, 70 lat od podziału. Dlaczego nie ma państwa Palestyna?   Collier   2017-01-10
145 pisarzy podpisało list protestujący przeciwko nagrodzie PEN dla Charlie Hebdo   Coyne   2015-05-04
200 dziennikarzy popiera kłamstwa o Izraelu     2021-06-12
220 nalotów na Palestyńczyków; świat ziewa   Toameh   2018-05-14
40. rocznica Islamskiej Republiki Iranu   Rafizadeh   2019-02-21
80 lat temu: senatorzy USA popierają żydowską ojczyznę; brytyjscy i tureccy dyplomaci protestują mówiąc, że świat będzie miał się lepiej, jeśli Żydzi pozostaną pod nazistowskimi rządami     2021-05-04
 Elektroniczne papierosy i ograniczanie szkód   Ridley   2018-07-25
Dawa: sianie nasion nienawiści   Bergman   2017-11-14
Ziemia obiecana Baracka Obamy   Lipman   2020-12-01
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Kocha, lubi, szanuje   Koraszewski   2019-07-22
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
"Jeśli nie masz wolności słowa, nie jesteś wolny". Uchodźcy z krajów komunistycznych przerażeni Ameryką   Meotti   2021-07-26
"Wielka Czystka Turecka": skazani bez sądu   Bekdil   2016-09-27
„Mambo Spinoza”, marokański ateista i inni   Koraszewski   2017-03-25
 Różnorodność jako wartość i historyczna konieczność   Koraszewski   2017-04-25
 Internet i wojna z terrorem   Carmon   2017-05-04
 Niemcy: epidemia gwałtów dokonywanych przez imigrantów   Kern   2015-09-25
 Szpital za pokojową nagrodę Nobla   Frantzman   2018-12-26
 Woda, wojna, innowacje i pokój   Koraszewski   2016-08-22
Antysyjonizm na kampusie widziany oczyma syryjskiego uchodźcy    Dandachi   2019-12-06
Arabowie: "Palestyńczycy powtarzają te same błędy"    Toameh   2020-09-30
Arabskie powody do zawiści   Charbel   2017-07-30
Barack Obama i ludobójstwa    Isaac   2019-08-10
Barbarzyńcy bez granic   Koraszewski   2017-02-03
BBC idzie na wojnę z Żydami w Jerozolimie   Collier   2020-10-03
BBC potrafi znaleźć choinki tylko w Palestynie    Collier   2019-12-25
Bez świeckości nie może być demokracji   Tarabishi   2016-03-22
Big Pharma i inne teorie spiskowe   Koraszewski   2017-09-25
Bliski Wschód jest jak 1000 Hiroszim   Charbel   2016-06-18

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk