Prawda

Piątek, 19 kwietnia 2024 - 15:04

« Poprzedni Następny »


Epidem-ideologia: jak polityczny dogmat wpływa na reakcje na COVID-19


Noru Tsalic 2020-04-13

Włoski premier Giuseppe Conte i przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen.Nie, oni nie składają sobie gratulacji za ich reakcje na COVID-19 

Włoski premier Giuseppe Conte i przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen.

Nie, oni nie składają sobie gratulacji za ich reakcje na COVID-19 



Właśnie spojrzałem na dane: liczba zgonów na świecie spowodowanych COVID-19 szybko zbliża się do 100 tysięcy. Prawdopodobnie przekroczy tę rozdzierającą serce liczbę do czasu, kiedy skończę pisanie tego.

 

Włochy są (nadal) najbardziej dotkniętym krajem: z populacją 60 milionów zarejestrowały ponad 18 tysięcy zgonów z powodu koronawirusa – to jest 300 na milion mieszkańców. Włosi już są w zamknięciu od tygodni. Włoska gospodarka – już na początku niezbyt zdrowa – wylądowała na oddziale intensywnej opieki i może nigdy nie odzyskać pełnego zdrowia.


Korea Południowa ma nieco mniejszą populację: 51 milionów. Ale ofiar śmiertelnych ma jak dotąd zaledwie 208 – 4 zgony na milion mieszkańców.  

 

Skąd ta olbrzymia różnica – nie mniej niż dwa rzędy wielkości wskaźnika śmiertelności? Mógłbym powiedzieć, że jest wiele przyczyn, że są one złożone, że uważnie je badamy… Ale nie jestem politykiem i – tym bardziej w obecnej sytuacji – nie mam skłonności do zamącania wód.   

 

Wskazówkę co do przyczyn tej włosko-koreańskiej rozbieżności  znajdujemy w niedawnym wywiadzie z premierem Włoch, Giuseppe Conte.  Zapytany, czy reakcja jego rządu nie była „zbyt słaba i zbyt późna”, pan Conte powtórzył swoje argumenty:

"Mamy zupełnie inny system niż Chiny. Dla nas znaczne ograniczenie wolności konstytucyjnych było poważną decyzją, którą musieliśmy rozważyć bardzo starannie. Gdybym na początku zaproponował zamknięcie lub ograniczenie praw konstytucyjnych, kiedy były pierwsze ogniska [choroby], ludzie uznaliby mnie za szaleńca”.

Pan Conte prawdopodobnie ma rację: niektórzy ludzie, być może wielu ludzi uznałoby go za żądnego władzy szaleńca, gdyby zbyt wcześnie narzucił “ograniczenia praw konstytucyjnych” .  Czy nie tego jednak oczekuje się od przywódcy – by w nagłej sytuacji w porę podejmował niepopularne, ale skuteczne decyzje? Zobacz lodowiec zanim nie będziesz mógł go ominąć – i mocno skręć, by go uniknąć, nawet jeśli rozhuśta to statek i pasażerowie odczują mdłości? W innym wypadku, panie Conte, nikt pana nie potrzebuje: niech rządzą sondaże opinii!  

 

Okrutną, brutalną, rozdzierającą serce ironią jest to, że Giuseppe Conte nie ochronił praw konstytucyjnych: jego rząd musiał narzucić ostrzejsze, dłużej trwające i bardziej bolesne reguły izolacji niż kiedykolwiek doświadczyli mieszkańcy Korei Południowej. A równocześnie podeptał najważniejsze ze wszystkich praw konstytucyjnych: prawo do życia. 

 

W Korei Południowej prawo pozwala rządowi – tylko w czasach kryzysu– na dostęp do istotnej informacji, takiej jak telemetryczne dane z telefonów komórkowych, miejsce transakcji kartą kredytową itp.  Niektórzy mogą powiedzieć, że jest to inwazja na prywatność przez „Wielkiego Brata”.  Ta informacja jest jednak i tak zbierana – w bankach danych firm telekomunikacyjnych i finansowych. A dostęp do niej jest niezbędny do powstrzymania pandemii przez znajdowanie i wczesne izolowanie ludzi, którzy byli w kontakcie z już zidentyfikowanymi nosicielami wirusa. W Izraelu jest nawet na to aplikacja: można zarejestrować się do tej aplikacji i sprawdzać, czy było się w bezpośredniej bliskości znanego nosiciela wirusa.   

 

Oczywiście, nie daje to pełnej ochrony; nie zabija infekcji – ale zapobiega zabiciu przez nią zbyt wielu ludzi. Czy zawiesilibyście na pewien czas - tylko na pewien czas – tak wam drogiego prawa do doskonałej prywatności, gdybyście wiedzieli, że może to uratować jedno życie? Lub dziesięć? Lub tysiąc? Wiem, że ja bym to zrobił!

 

Oczywiście, znam niebezpieczeństwa: „to jest równia pochyła…”, „kiedy już jest precedens…”,  „daj im palec…”, itd. itd. Ale, chwileczkę: jak powiedział pan Conte, nie żyjemy w Chinach. Mieliśmy dość szczęścia, by żyć w krajach z tradycją demokracji, z rządami, które są obieralne i odpowiadają przed społeczeństwem. Ryzyko istnieje, to prawda, ale istnieją także rozwiązania; możemy zająć się tym po tym, jak uratowaliśmy starych i narażonych (lub tylko pechowych) wśród nas. Odmawianie sobie środków, by uratować życie ludzi w kryzysie, tylko dlatego, że te środki mogą być nadużyte później? To jest jak odmowa wezwania uzbrojonych policjantów podczas ataku terrorystycznego, by zapobiec ryzyku przyszłej brutalności policyjnej wobec pokojowych demonstrantów.  

 

Nie chodzi jednak tylko o dostęp do danych – jest więcej ideologicznego balastu, który należało wyrzucić za burtę, kiedy tylko góra lodowa pojawiła się na ekranach radaru.

 

Dla pewnego rodzaju polityków, politycznych aktywistów i po prostu krzykliwych oszołomów „swoboda przemieszczania się” zamieniła się z postulatu do rozważenia i przyjmowania tam, gdzie jest to korzystne, w pełną i całkowitą „postępowość” i polityczną poprawność. Aż do punktu, w którym uważają ją za nienaruszalną zasadę – i do diabła z konsekwencjami.

 

Już 24 stycznia 2020 roku Francja zidentyfikowała trzy przypadki COVID-19 na swoim terytorium – wszystkie trzy importowane z Chin. W miesiąc później Włochy oznajmiły o trzecim zgonie na COVID-19. Niemniej 29 lutego, kiedy infekcja szerzyła się jak ogień na prerii, mająca pompatyczną nazwę – ale marnie kierowania – Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wydała następującą „mądrą” rekomendację:

“WHO nadal odradza zastosowanie ograniczeń podróży lub handlu do krajów doświadczających ognisk COVID-19”.

Nie trzeba dodawać, że biurokraci z Unii Europejskiej z radością posłuchali tej niepojętej rady – i wzmocnili ją. Jeszcze 2 marca 2020 roku, kiedy co najmniej 66 krajów informowało o przypadkach COVID-19, Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób  (ECDC) pogodnie oceniało:

“Ryzyko zarażenia się chorobą dla ludzi z UE/EOG i Zjednoczonego Królestwa podróżujących/mieszkających na obszarach bez żadnych przypadków lub z wieloma importowanymi przypadkami, lub ograniczoną lokalną transmisją, jest obecnie oceniany  na niski do umiarkowanego”. 

W rozkosznej zgodzie z „multilateralnym” i legalistycznym stanowiskiem ECDC informowało także, że

“Restrykcje podróży i handlu w sytuacjach wydarzeń zdrowia publicznego o znaczeniu międzynarodowym (PHEIC) są regulowane przez Międzynarodowe Przepisy Zdrowotne (IHR), część III”.

No dobrze, to mówili „eksperci”, ale co z politykami? Tymi, którzy zostali wybrani, by zapewnić nam wszystkim bezpieczeństwo? Kapitanami, których zadaniem jest trzymanie nas na kursie z dala od śmierci i udręki?

 

22 stycznia 2020 roku odbywało się doroczne Światowe Forum Ekonomiczne w pięknym, spokojnym ośrodku narciarskim, Davos.  Zakłócając spokój, kilku ekspertów wybrało to wytworne zgromadzenie międzynarodowych postaci, by uderzyć na alarm w sprawie dziwnej epidemii, która już dewastowała Wuhan. Były szef amerykańskiej kontroli chorób, dr Richard Hatchett, był wśród pierwszych, którzy dostrzegli zbliżającą się górę lodową:

“Chiny miały pecha i tam rozpoczęła się epidemia, ale obecnie jest to globalny problem”.

Niewielu polityków zwróciło na to uwagę. Nowo wybrana przewodnicząca Komisji Europejskiej,  Ursula von der Leyen, nawet nie wspomniała epidemii w swoim godzinnym przemówieniu. Zamiast tego, było ono pełne banalnych formułek, jakich używają politycy, kiedy nie mają nic interesującego do powiedzenia.  

 

Oczywiście, europejscy politycy nie są tak głupi, by polegać na jasnowidzeniu Komisji Europejskiej nawet w najlepszych czasach – nie mówiąc już o sytuacji, kiedy latające ekskrementy uderzają w przysłowiowy wentylator. Gdy pojawia się odrobina trudności (nie mówiąc już o globalnej pandemii), „Unia” staje się mniej zjednoczona i narodowe rządy, działają według dobrej, starej zasady „bliższa koszula ciału”.

 

Tak więc 31 stycznia rząd włoski wydał zakaz przylotów z Chin. Oczywiście, opisanie tego jako „zamykanie wrót stajni, kiedy koń już uciekł”  byłoby grzecznością.  W istocie, choć ludzie nie mogli już latać bezpośrednio z Pekinu do Mediolanu, nadal mogli tam lecieć przez Berlin, Paryż lub Wiedeń; mogli nawet po wylądowaniu jechać dalej samochodem lub pociągiem przez piękne Alpy – i Obszar Schengen bez granic. Nie, to było zamykanie wrót stajni, która nie ma ścian. Jeśli, drogi czytelniku, uważasz, że to wszystko jest wyjątkowo głupie… no cóż… nie mogę cię winić.  Musisz jednak pamiętać, że główną troską włoskiego premiera nie było utrzymanie swojej ludności w zdrowiu, ale niedopuszczenie, by zaczęli wątpić w jego zdrowie psychiczne. Musiał dokonać tego trudnego zadania, a równocześnie pokazać, że „coś robi”.  

 

25 lutego stado europejskich ministrów zdrowia spotkało się w… Rzymie. Uczenie zadecydowali, że wprowadzenie zakazu podróży wewnątrz UE byłoby “nieproporcjonalne i nieskuteczne”.

 

Nie jest tak, że Komisja Europejska była nieświadoma; nie, byli w pełni świadomi niebezpieczeństwa, jakie COVID-19 stanowi dla… słabej służby zdrowia w Afryce. 13 lutego uczestniczyli w prezentacji urzędników Światowej Organizacji Zdrowia, którzy ostrzegli, że cały kontynent afrykański ma tylko dwa laboratoria zdolne do przeprowadzania testów na koronawirusa. Zatem, 24 lutego, komisarze UE ogłosili decyzję o darze 114 milionów euro dla WHO i 15 milionów euro na afrykańskie laboratoria. Duża delegacja Komisji poleciała 26 lutego do Addis Abeby na serię spotkań z urzędnikami Unii afrykańskiej. (Jedyna rzecz, jaką Unia Europejska ma wspólną z Unią Afrykańską jest słowo „Unia”; no ale to jest takie potężne słowo!)

 

W tym czasie (i nadal do dzisiaj) Afryka jest najmniej dotkniętym kontynentem. Nie, nie dlatego, że ma obfitość laboratoriów i respiratorów – ma ich zdecydowanie zbyt mało; po prostu… większość Afrykanów nie podróżuje wiele i nie tak wielu ludzi podróżuje do Afryki. 

 

Dlaczego więc, można by zapytać, to skupienie na Afryce?  No cóż, to jest kolejny przykład ideologicznego – zamiast logicznego – podejmowania decyzji: duża część europejskiej klasy politycznej nieustannie poszukuje „słabych i uciskanych”, by ich ratować; także wtedy, kiedy niezbyt potrzebują ratowania. Ta godna pochwały postawa zawiera sporą szczyptę rasizmu: Afrykanów widzi się jako odwieczne ofiary, „słabych i uciśnionych” w pełnym znaczeniu tych słów. To jest nowe „brzemię białego człowieka”; ale także wypróbowany sposób dla „uprzywilejowanego białego”,  by poczuł samozadowolenie.

 

Dotyczy to nie tylko zawodowych polityków – ta sama mentalność zakaziła wielu politycznych aktywistów, którzy lubią – dość pompatycznie – mówić o sobie jako o „społeczeństwie obywatelskim” lub „organizacjach praw człowieka”. Na początku kwietnia liczba zgonów na COVID-19 w Wielkiej Brytanii zbliżała się do trzech tysięcy; kraj już był od tygodnia zamknięty. A jeszcze ostrzejsze (i wcześniejsze) zamknięcie ogłoszono w Izraelu, gdzie już były dziesiątki zgonów.  

 

Niemniej dwie ”proizraelskie” organizacje postanowiły zwołać (wirtualną z powodu zamknięcia) ”kryzysową odprawę” o... tragicznej sytuacji z koronawirusem w Strefie Gazy (gdzie, jak na ironię dzięki izraelsko-egipskiej blokadzie było tylko 9 izolowanych przypadków i – na szczęście – ani jednego zgonu). Dwukrotnie czytałem ich ogłoszenie, żeby upewnić się, że nie jest to dowcip na Prima Aprilis.  

 



Nie był – to było śmiertelnie poważne.  Yachad UK i New Israel Fund UK powierzyli „kryzysową odprawę”  parze przedstawicieli „społeczeństwa obywatelskiego” z Izraela i z Gazy, pod przewodnictwem Donalda Mcintyre – dziennikarza/politycznego aktywisty  z gazety „Independent” z historią bardzo ostrej antyizraelskiej „krytyki”. Pan Mcintyre również w przeszłości za niepowodzenia brytyjskiej polityki zagranicznej (jego zdaniem odrażająco proizraelskiej) winił “żydowskich sponsorów partii [rządzącej]”.  Ale, co tam, dlaczego mężni budowniczy „Nowego Izraela” mieliby dyskwalifikować kogoś, jako nienadającego się na przewodniczącego ich spotkania, tylko dlatego, że jest on podejrzany o antysemickie uprzedzenia?

 

W każdym razie z zaciekawieniem dowiedziałem się z tej niesłychanie absorbującej odprawy, że według prawa międzynarodowego, Izrael jest odpowiedzialny za wszystko, co dzieje się (lub może się dziać, lub można sobie wyobrazić, że będzie się działo) w Gazie. Muszę przyznać, że moja znajomość międzynarodowego prawa nie może równać się z ekspertyzą tych luminarzy społeczeństwa obywatelskiego. Niemniej zastanawiałem się, jak właściwie Izrael ma wywiązać się z tej jasnej odpowiedzialności, skoro każdy Izraelczyk, który odważa się wybrać do Strefy Gazy, zostaje uwięziony – jeśli nie zabity natychmiast?

 

Nawiasem mówiąc, skupiam się na porażkach europejskich przywódców i „społeczeństwa obywatelskiego”  po prostu dlatego , że mieszkam w tym, co jest – obecnie tylko prawdopodobnie – Europą.

 

Administracja USA – która jest z dość odmiennej orientacji politycznej – nie dała sobie rady lepiej. Trump zaczął od zbywania całej sprawy jako lewicowej przesady, której celem jest zaszkodzenie wspaniałej gospodarce Ameryki i jego szansom na ponowne wybranie na prezydenta.   



Ale 12 marca, z południowozachodnią Europą dzierżącą raczej niesławne przywództwo w pandemii koronawirusa, USA narzuciły 30-dniowy zakaz podróży na cały Obszar Schengen Europy. Oceniając z perspektywy czasu, był to skromny i bardzo opóźniony krok we właściwym kierunku. Natychmiast jednak wywołał zaciekły gniew europejskich ideologów swobody przemieszczania się. Znana belgijska członkini Parlamentu Europejskiego (z Partii Zielonych) nazwała decyzję Trumpa “nieodpowiedzialną”. Ta lekarka z zawodu wygłosiła ów uczony werdykt w studio telewizyjnym, siedząc twarzą w twarz z prowadzącym wywiad. Następnie przeszła do pilniejszych spraw: polityki udzielania azylu w UE (zbyt surowej, jej zdaniem) i zdecydowanie niewystarczającym cięciom  emisji dwutlenku węgla w Unii.    

 

Jednak, zaledwie 5 dni później (17 marca) szefowie UE narzucali zakaz podróżowania po Obszarze Schengen. Wówczas jednak rozpaczliwie próbowali wsiąść do pociągu, który już odjechał, bo wiele krajów Schengen już przywróciło kontrole graniczne…  

 

23 marca Włochy informowały o 602 zgonach z powodu koronawirusa w ciągu 24 godzin; całkowita liczba przekroczyła 6 tysięcy. Tego samego dnia, szef polityki zagranicznej UE, Josep Borell, oznajmił, że unia wyśle 20 milionów euro pomocy humanitarnej do I… nie, nie do I-talii, ale do I-ranu! Który właśnie podał o 127 zgonach w ciągu 24 godzin, podnoszących całkowitą liczbę do 1812.   

 

Niewątpliwie włoski premier (o którego zdrowiu psychicznym jego rodacy już zostali przekonani) miał na myśli ten mały szczegół o Iranie, kiedy gorzko oświadczył w niedawnym wywiadzie, że “Europejski projekt” może przewrócić się z powodu jego reakcji na pandemię. Jestem jednak pewien, że pan Borell uspokoi go, że nie było to nic osobistego: pomaganie Iranowi zamiast Włochom jest głęboko zakorzenionym ideologicznym impulsem UE.

 

Jeśli o mnie chodzi, to chciałbym zapewnić pana Giuseppe Conte, że nie jest sam. Ja także bardzo troszczę się o nasze “konstytucyjne prawa”.  Uważam, że mamy prawo do tego, by przewodzili nam ludzie obdarzeni przymiotami przywódców i poczuciem obywatelskiej odpowiedzialności. Mamy prawo żądać, by ci przywódcy (politycy, urzędnicy państwowi i „eksperci”) odzwyczaili się od odurzających politycznych dogmatów; by zostawiali swój bagaż ideologiczny za bramą – zanim zaczną podejmować decyzje dotyczące naszego życia i śmierci. Jeśli bowiem będą w dalszym ciągu zdradzać przysięgę swojego urzędu; jeśli ich działania były złe, bo umieścili ideologię przed epidemiologią – mówię, że mamy prawo domagać się rozliczenia.


Epidem-ideology: how political dogma affected the response to COVID-19

Politically-incorrect Politics, 10 kwietnia 2020

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Noru Tsalic

Izraelski inżynier i bloger, obecnie pracuje w Wielkiej Brytanii.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2588 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk