Prawda

Piątek, 29 marca 2024 - 14:15

« Poprzedni Następny »


Dylematy demokraty, chochoła i warchoła


Andrzej Koraszewski 2023-03-25

Piętnastoletnia Greta Thunberg informująca w 2018 roku pod szwedzkim parlamentem, że nie chodzi do szkoły, bo walczy z globalnym ociepleniem. [Źródło zdjęcia: Wikipedia]
Piętnastoletnia Greta Thunberg informująca w 2018 roku pod szwedzkim parlamentem, że nie chodzi do szkoły, bo walczy z globalnym ociepleniem. [Źródło zdjęcia: Wikipedia]

Francja: po przyjęciu przez rząd reformy o podniesieniu wieku emerytalnego rozszalała się kolejna fala protestów. Według związkowców protestowało trzy i pół miliona ludzi, według władz niespełna dwa miliony. Paraliż komunikacji kolejowej i miejskiej, brak paliwa na stacjach benzynowych. W czwartkowych zamieszkach 149 policjantów zostało rannych, aresztowano ponad 200 osób.    

 

Czy we Francji jest jeszcze demokracja? Rząd prezydenta Macrona ogłosił reformę bez poddawania jej pod głosowanie w parlamencie. Powołano się na stosowny paragraf konstytucji, zaś pani premierka Elisabeth Borne oznajmiła uczciwie, że nie można ryzykować odrzucenia koniecznej reformy przez parlament. Partie opozycyjne mówią o niszczeniu demokracji i upokorzeniu parlamentu, a związki zawodowe ruszyły z zapewnieniami, że rozwalą kraj.


Wydatki na emerytury są astronomiczne, grożą załamaniem się funduszy emerytalnych, podnoszenie wieku emerytalnego ma być stopniowe, chwilowo z 62 lat na 64 lata.


Zapowiedzi związkowców nie są gołosłowne, w styczniu, kiedy rząd przedstawił propozycję reformy, pracownicy państwowej firmy dystrybucyjnej EDF ograniczyli dostawy prądu. Stanęło osiem reaktorów jądrowych i jedna hydroelektrownia. Pomysłowi związkowcy odcinali energię od domów posłów popierających reformę. Chyba jednak poparcie społeczeństwa było mniejsze niż się związkowcom marzyło, bo styczniowe demonstracje trochę się wyciszyły i w dwa miesiące później rząd wprowadził reformę, dopuszczając w parlamencie debatę, ale nie głosowanie.


Można się domyślać, że ta reforma jest rzeczywiście konieczna, a protesty mogą być autodestrukcyjne. W końcu lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku organizujący niezliczone strajki związkowcy przyspieszyli bankructwa tysięcy przedsiębiorstw (co w późniejszych latach spowodowało masową ucieczkę pracowników od związków zawodowych). Jednocześnie te dzisiejsze francuskie konflikty wokół sprawy podniesienia wieku emerytalnego po raz kolejny pokazują kryzys parlamentarnych form rozstrzygania sporów, odmowę dyskutowania o meritum i rosnący zachwyt dla anarchii. Uliczne protesty albo zmieniają się w orgie niszczenia i rabunku, albo dostarczają poczucia nabożnej wspólnoty w tłumie, połączonym wspólną niewiedzą, o co właściwie chodzi. Kolorowe stroje, rewia transparentów, morze przyjaciół, którzy razem wyszli z domu i razem idą od ołtarza do ołtarza. Znajomość szczegółów planowanej reformy, ani tym bardziej powodów, dla których ktoś tam sądzi, że może być konieczna, nie jest wymagana, zgoła przeciwnie, próby roztrząsania różnych za i przeciw mogą zrujnować całą przyjemność świętych obcowania.


Swoją drogą problem jest ciekawy, bo prawdopodobnie kolejne pokolenia pracować będą dłużej, ale będą równocześnie cieszyć się krótszym tygodniem pracy.


Eksperymenty z czterodniowym tygodniem pracy są w pełnym toku i wszyscy są pełni zachwytu. Jak informuje businessinsider.com.pl eksperyment skrócenia tygodnia pracy przeprowadzony w ponad sześćdziesięciu brytyjskich firmach przy zachowaniu tych samych wynagrodzeń, po sześciu miesiącach pokazał, że nie spadła wydajność, zmalała liczba dni chorobowych, poprawiła się atmosfera i było więcej dni słonecznych. W krótkim doniesieniu brak informacji, ile w tych firmach jest miejsc pracy wymagających obsługi ciągłej (a tym samym ilu nowych pracowników trzeba było zatrudnić), co te firmy produkowały, ani jak eksperyment przygotowywano. Niezależnie od wszystkiego możemy sobie wyobrazić, że tak jak dziś oczywistością są wolne soboty, tak z czasem może się okazać, że da się produkować więcej i taniej z wolnymi piątkami. Problem w tym, że to nie zmniejsza zagrożenia funduszy emerytalnych i przesunięcie wieku emerytalnego może być konieczne, a rozwój sztucznej inteligencji i tak zapewne poważnie przetasuje rynek pracy.


Pytanie czy można dostosowywać się do nowych czasów bez dramatycznych wstrząsów społecznych? Te nowe czasy to z jednej strony nieprawdopodobny wzrost produkcyjności i zamożności, (ktoś kiedyś dla zabawy próbował obliczyć ilu niewolników musiałby mieć współczesny mieszkaniec Zachodu, żeby mieć komfort życia zbliżony do tego, co ma, ale my na szczęście niewolimy energię, a nie ludzi), z drugiej strony mamy negatywy w postaci zniszczeń środowiska, złego wpływu ma klimat, nowych form nierówności społecznych, a wreszcie nowych form komunikacji wraz z ich plusami i minusami w postaci nieustającego szumu informacyjnego. 

Nieufność wobec instytucji demokratycznych, wobec polityków, wobec mediów, nauki i religii prowadzi do zmasowanego poczucia niepewności i poszukiwania informacji o otaczającym nas świecie często w najmniej wiarygodnych źródłach.


Szwedzka licealistka, Greta Thunberg otrzymała swój trzeci doktorat honorowy. Tym razem uniwersytet w Helsinkach przyznał jej doktorat z teologii. (Wcześniej, w 2019r., belgijski uniwersytet przyznał jej doktorat honorowy za podnoszenie świadomości, a w 2021 roku Kolumbia Brytyjska dostarczyła jej doktorat honorowy z prawa.) Czy doktorat honorowy z teologii jest najwłaściwszy dla młodej kobiety, która rozpoczęła swoją światową karierę od odmowy nauki szkolnej w imię głoszenia telewizyjnych objawień? Wielu ludzi może się w tym miejscu oburzyć, ale uważna analiza jej wystąpień pokazuje wyraźnie, że jej rewelacje nigdy nie wykroczyły poza to, czego mogła się dowiedzieć od dziennikarzy, a sukces jej aktywizmu polegał na tym, że powtarzała głosem wystraszonego dziecka to, co usłyszała od nazbyt pewnych siebie dorosłych.


Narodziny Grety Thunberg dzielą od moich 63 lata, ale łączą nas podobne młodzieńcze reakcje na doniesienia medialne. Mój pierwszy opublikowany w gazecie (wiosną 1956 roku) wiersz opowiadał o lęku. Zaczynał się tak: „Drzewa na nasze trumny nie rosną nigdzie/nasza śmierć drzemie w uranowych złożach/dojrzewa za kratami laboratoriów…”. Pan redaktor był zachwycony, nie wiem, czy zdawał sobie sprawę z tego, że cieszy go widok nastolatka, który jest pilnym czytelnikiem gazet i którego skutecznie udało się wystraszyć? (Wątpliwe, aby była to poetycka wartość samego wiersza.)    


Czy Greta Thunberg jest zjawiskiem szczególnie dobrze pokazującym problemy naszych czasów? Informację o fińskim doktoracie z teologii przyznanym szwedzkiej licealistce zamieściłem na mojej stronie Facebooka, z dopiskiem, że „to jeszcze nie pierwszy kwietnia, ale chyba nic lepszego już nie będzie”. Część zaglądających na moją stronę czytelników była szczerze oburzona. Zdumiony moim żartobliwym tonem czytelnik zwracał uwagę, że „przecież ona mówiła, że trzeba słuchać nauki”. To prawda, ale „nauka”, która do niej docierała, była nauką sprowadzoną do tytułów gazet, spłyconych doniesień o raportach, „nauką” pokazywaną przez pryzmat polowania na sensację dla zwiększenia poczytności pism i oglądalności telewizji. Tę „naukę” najlepiej pokazuje obrazek, na którym nowojorska statua wolności jest zalana przez ocean i tylko jej głowa wystaje. (Rozochocony polski dziennikarz zmajstrował sobie coś podobnego i pokazał warszawski pałac kultury zalany po zegar przez morze.) Ci dziennikarze nie znają raportów IPCC, dyskusji na temat komputerowych modeli, sporów o strategie, te lokalne i te globalne, a ci, którzy piszą streszczenia raportów, starają się je uatrakcyjnić pomijając nudne zastrzeżenia i wątpliwości, wybierając z widełek oszacowań najwyższe liczby, polując na naukowców straszących apokalipsą. Nie ma w tym niczego dziwnego, ta nowa warstwa kapłańska utrzymuje się z lajków, które tak pięknie przyciągają reklamy.


Szwedzka licealistka jest normalną inteligentną i wrażliwą dorastającą kobietą, która jeszcze nie wie, że zrobiono z niej chochoła, ikonę dla przekonanych, że to oni są głosem nauki. Przekonywanie mojego czytelnika, że nauka nie mówi, że mówią ludzie, że nauka to metoda stawiania i sprawdzania hipotez, powtarzania badań, nieustających metodologicznych sporów, gdzie nasza zdolność śledzenia ogranicza się do jednej, czy dwóch dyscyplin a w całej reszcie skazani jesteśmy na uproszczone przekazy, które mogą i często wprowadzają nas w błąd.  


Jest gorzej, to wprowadzanie nas w błąd stało się systemowe, kiedy gazeta jest współorganizatorem protestów, o których rzekomo informuje, próba przekazania obiektywnej informacji kończy się zwolnieniem dziennikarza. Media coraz częściej bronią linii generalnej ustanowionej przez kierownictwo i wszelkie wątpliwości są natychmiast karane. Kiedy zadaniem kierownictwa związku zawodowego nie jest obrona interesów związkowców (zależnego od sukcesów firmy), ale walka z pracodawcą, każda okazja mobilizacji do walki budzi natychmiast warcholskie żądze. (Tu również wątpliwości są natychmiast karane.) Polityczna rywalizacja „zmusza” do nieustannego krytykowania wszystkiego, co robią rywale, do walki, w której cel uświęca środki. Podsłuchy, fałszywe oskarżenia, wprowadzanie w błąd własnych sympatyków. Kiedy nie ma zasad, wszystko wolno. Przemilczanie faktów, o których wiemy, ale które naruszają spójność naszej narracji, to w tym arsenale grzech najłagodniejszy.     


Chcemy wierzyć, że nasze zaplute krajowe podwórko jest najgorsze, że „wielki świat” rządzi się jednak zasadami.


Amerykański historyk i badacz instytucji demokratycznych, John Fonte pisze, że na Zachodzie ideologiczne zmagania wcale nie toczą się między kapitalizmem i socjalizmem, że pojęcia lewicy i prawicy są dziś bezużyteczne i mylące, że jesteśmy świadkami starcia między globalistyczną międzynarodówką, a demokratyczną suwerennością.


W tym coś jest, warto się temu przyjrzeć. Z jednej strony widzimy nie tylko entuzjastów ponadnarodowych organizacji, takich jak ONZ, ponadnarodowych korporacji takich jak Google, czy Microsoft, ponadnarodowych NGO takich jak Amnesty International, ale i wyłanianie się ponadnarodowych elit patrzących z pewną odrazą na demokrację w ramach państw narodowych.


Czy jest jakiś konflikt między dążeniem do światowej demokracji a demokracją lokalną w państwie narodowym? Jego zdaniem, idea jakiegoś globalnego ładu okazała się nie tylko utopią, ale wręcz zagrożeniem dla demokracji. Wszyscy dziś mówią demokracja, ale każdy rozumie ją trochę inaczej i spalamy się jak słomiane kukły, w głębokim przekonaniu, że jesteśmy światli i dobrzy. Czasem występujemy również w roli warchołów, bo z naszymi przeciwnikami to rzeczywiście trudno wytrzymać.   


Bodaj najbardziej przeraża powszechna nieufność, ochoczo podsycana przez nową warstwę kapłańską, która odrzuca wątpliwości, rozważania i racje stron, na rzecz ulicznego sprzeciwu bez alternatywy.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
3. Fakty Jacek 2023-03-25
2. Brak obiektywizmu... yamata 2023-03-25
1. Globalizm a konfederacja Marek Eyal 2023-03-25


Notatki

Znalezionych 2574 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk