Prawda

Czwartek, 28 marca 2024 - 18:16

« Poprzedni Następny »


Dlaczego Arabowie tak nienawidzą Palestyńczyków?


Mordechai Kedar 2018-03-24

\
"Prezydernt" Abbas w 12 roku czteroletniej kadencji (drugi z lewej).

Z wielu powodów świat arabski zupełnie nie jest zainteresowany w daniu palestyńskim Arabom państwa. Także palestyńscy Arabowie w rzeczywistości nie bardzo go chcą, dlaczego bowiem zabijać  „uchodźczą” kurę, która znosi złote jajka?

W Izraelu, podobnie jak w świecie zachodnim, myślimy zazwyczaj, że świat arabski jest zjednoczony w poparciu dla Palestyńczyków, że niczego tak bardzo nie pragnie jak rozwiązania problemu palestyńskiego przez danie im własnego państwa i że wszyscy Arabowie i muzułmanie kochają Palestyńczyków i nienawidzą Izraela. Jest to jednak nadmiernie uproszczony pogląd, choć bowiem jest prawdą, że wielu, może nawet większość Arabów i muzułmanów nienawidzi Izraela, jest bardzo wielu, którzy w równym stopniu nienawidzą Palestyńczyków.

Ich nienawiść do Izraela wynika z sukcesu Izraela w przetrwaniu mimo wojen, terroru, bojkotów i wrogości skierowanej na państwo żydowskie; wynika z faktu, że istnieje państwo żydowskie, mimo że judaizm został zastąpiony przez „prawdziwą religię” - islam. Jest pogłębiony przez fakt, że Izrael jest demokracją, podczas gdy oni żyją pod dyktaturami, ponieważ Izrael jest bogaty, a oni są biedni, ponieważ Izrael jest rajem w porównaniu do krajów arabskich, z których wiele najbardziej przypomina ostatni przystanek tramwajowy przed piekłem (patrz Syria, Irak, Liban, Jemen, Sudan, a lista się ciągnie)… i co najważniejsze, ponieważ Izrael odnosi sukcesy w dziedzinach, w których oni odnieśli porażkę, a ich zazdrość doprowadza ich do szału.


Dlaczego jednak mieliby nienawidzić “nieszczęsnych” Palestyńczyków? W końcu, arabska narracja mówi, że ziemia palestyńskich Arabów została skradziona i zostali zmuszeni do uchodźctwa. Odpowiedź na to pytanie jest złożona i jest funkcją bliskowschodniej kultury, której my w Izraelu oraz większość ludzi na Zachodzie ani nie rozumiemy, ani nie rozpoznajemy.


Jedną z najgorszych rzeczy w kulturze arabskiej jest dać się oszukać, zwieść lub wykorzystać. Kiedy ktoś próbuje oszukać – a tym bardziej, jeśli mu się to udaje – oszukanego ogarnia wściekła złość, nawet jeśli tą osobą jest jego kuzyn. Wzywa na pomoc brata, by zemścić się na kuzynie, zgodnie z arabskim porzekadłem: „Mój brat i ja przeciwko mojemu kuzynowi – i mój brat, mój kuzyn i ja przeciwko obcemu”.


Jeśli chodzi o palestyńskich Arabów, to przede wszystkim wielu w ogóle nie jest z pochodzenia Palestyńczykami. Są potomkami imigrantów, którzy przybyli do Ziemi Izraela ze świata arabskiego w okresie Mandatu Brytyjskiego, żeby znaleźć pracę w miastach i na farmach zbudowanych przez Żydów. Ci imigranci noszą nazwiska takie jak „Al Hurani (z Huranu w południowej Syrii)”, „Al Tzurani (z Tyre w południowym Libanie), „Al Zrakawi (z Mazraka w Jordanii)”, „Al Masri (Egipcjanin)” i wiele innych nazwisk, które wskazują na rzeczywiste, geograficzne pochodzenie tak zwanych Palestyńczyków. Dlaczego, pytają pozostali Arabowie, mają oni otrzymywać uprzywilejowane traktowanie w stosunku do tych, którzy pozostali w swoich krajach?


Zaczynając od końca izraelskiej wojny o niepodległość 1948 r. polityka w świecie arabskim zaczęła koncentrować się na Izraelu i „problemie palestyńskim”, którego rozwiązanie miało zostać osiągnięte tylko przez wyeliminowanie Izraela. Jako pomoc w tej misji arabskich uchodźców trzymano w obozach, z jawnymi instrukcjami z Ligi Arabskiej, by trzymać ich tam i nie dawać obywatelstwa w innych krajach arabskich.


UNRWA zapewniła, że bezpłatnie dostawali żywność, edukację i opiekę medyczną – to znaczy, narody świata płaciły rachunek, podczas gdy arabscy sąsiedzi tych wiecznych „uchodźców” musieli pracować i w pocie czoła dostarczać żywności, edukacji i opieki medycznej swoim rodzinom. Uchodźcy, którzy dostawali ryż, mąkę, cukier i oliwę na użytek swoich rodzin, często sprzedawali część tego swoim nie-uchodźczym sąsiadom, zagarniając przyzwoity zysk.


Ci, którzy żyją w obozach dla uchodźców, nie płacą podatków miejskich, co prowadzi do znacznej liczby “uchodźców”, którzy wynajmują swoje domy innym i zbierają ogromne sumy w porównaniu do tych, którzy wynajmują mieszkania w pobliskich miastach, dzięki temu zwolnieniu z podatków. Innymi słowy, świat subsydiuje podatki, a uchodźcy napełniają własne kieszenie.


W Libanie zbudowano kilka obozów dla uchodźców w pobliżu Bejrutu, ale zostały włączone do rozbudowującego się miasta, a potem zamieniły się w wytworne dzielnice z imponującymi apartamentowcami. Ktoś zgarnął zyski z tej zamiany, ale nie był to przeciętny człowiek z ulicy, który miał wszystkie powody, by czuć się oszukany.


Obozy palestyńskich “uchodźców” w Libanie przejęły zbrojne organizacje – od OWP do ISIS, a także Hamas, Front Ludowy, Front Demokratyczny i organizacje salafickich dżihadystów. Te organizacje są brutalne wobec żyjących wokół obozów obywateli libańskich a w 1975 r. wywołały wojnę domową, która trwała przez 14 długich lat rozlewu krwi, zniszczenia i spowodowała, że setki tysięcy Libańczyków musiało opuścić swoje wsie i żyć w strasznych warunkach w obozach namiotów rozrzuconych po całym kraju. Wielu schroniło się w palestyńskich obozach „uchodźców”, ale libańscy uchodźcy otrzymywali mniej niż 10% tego, co otrzymywali palestyńscy Arabowie, co wywoływało wiele zawiści i nienawiści.


W Jordanii w 1970 r. palestyńscy Arabowie pod przewodnictwem Jasera Arafata próbowali przejąć kraj przez ustanowienie własnego, autonomicznego regionu, z blokadami drogowymi i uzbrojonymi palestyńskimi Arabami na północy kraju, stanowiąc wyzwanie dla monarchii. We wrześniu 1970 r., znanym jako „Czarny wrzesień”, król Hussein uznał, że ma tego dosyć i pokaże im, kto jest szefem w Jordanii. Wojna, jaką im wypowiedział, kosztowała tysiące istnień ludzkich po obu stronach.


Tymczasem w Izraelu 20% obywateli w granicach sprzed 1967 r. stanowią „palestyńscy” Arabowie, którzy nie buntują się ani nie walczą przeciwko państwu. Innymi słowy, „Palestyńczycy” żyjący w Izraelu żyją w jedynej demokracji na Bliskim Wschodzie, podczas gdy kraje arabskie poświęcają krew swoich żołnierzy, by wyzwolić „Palestynę”. Czy istnieje gorszy przypadek poczucia wykorzystania niż żołnierza arabskiego, który naraża życie dla tej bezsensownej sprawy?


Jeszcze gorsze jest to, co wiedzą wszyscy Arabowie: palestyńscy Arabowie sprzedają ziemię Żydom od co najmniej stulecia, mają z tego olbrzymie zyski, a potem idą jęczeć do swoich arabskich braci, by przyszli i wyzwolili „Palestynę” spod „syjonistycznej okupacji”.


Przez lata palestyńscy Arabowie dostawali wiele miliardów euro i dolarów od narodów świata, a więc roczny dochód na głowę w AP jest kilkakrotnie wyższy niż Egipcjanina, Sudańczyka lub Algierczyka. Żyją też znacznie, znacznie lepiej niż przez ostatnich siedem lat żyli Arabowie w Syrii, Iraku i Jemenie.


Na poziomie politycznym Palestyńczykom udało się wywołać nienawiść wielu swoich arabskich braci: w 1990 r. Arafat popierał inwazję Saddama Husajna ma Kuwejt. W odwecie Kuwejt, po wyzwoleniu spod okupacji irackiej, wydalił dziesiątki tysięcy Palestyńczyków, z których większość pracowała na polach naftowych, z dnia na dzień zostawiając ich bez środków do życia. Doprowadziło to do ekonomicznego kryzysu dla ich rodzin w Judei, Samarii i w Gazie, które otrzymywały regularnie pieniądze od swoich synów w Kuwejcie. 


Dzisiaj Hamas i Palestyński Islamski Dżihad są wspierani przez Iran, kraj nie cierpiany przez wielu Arabów, którzy pamiętają też, że porywanie samolotów i związany z tym szantaż wynaleźli Palestyńczycy, którzy porwali samolot El Alu do Algieru w 1968 r., pięćdziesiąt lat temu, zaczynając okres problemów, z którymi nadal boryka się cały świat.


Mimo porozumienia Taaf z 1989 r., które zakończyło wojnę domową w Libanie i miało doprowadzić do rozbrojenia i rozwiązania wszystkich libańskich milicji, Syria pozwoliła Hezbollahowi na zatrzymanie broni i swobodne rozwijanie swojej siły militarnej. Powtarzaną wymówką było, że ta broń jest przeznaczona do „wyzwolenia Palestyny” i nie zostanie skierowana przeciwko Libańczykom. Dla każdego z odrobiną rozumu było jasne, że opowieść o Palestynie jest listkiem figowym przykrywającym smutną prawdę, że broń będzie skierowana przeciwko syryjskim i libańskim wrogom Hezbollahu. „Palestyna” była po prostu wymówką dla przejęcia Libanu przez szyitów.


Najgorsze ze wszystkiego jest palestyńskie żądanie, by kraje arabskie powstrzymały się od jakichkolwiek stosunków z Izraelem aż do rozwiązania problemu palestyńskiego zgodnie z życzeniami OWP i przywódców Hamasu. Jednak znaczna część świata arabskiego nie może znaleźć wspólnego gruntu, który zjednoczyłby OWP i Hamas. Zrezygnowali z osiągnięcia wewnętrznego, palestyńskiego pojednania, patrząc jak niekończące się sprzeczki rujnują wszystkie szanse postępu w rozmowach z Izraelem. Podsumowując sytuację, świat arabski – ta część, która widzi Izrael jako jedyną nadzieję w rozprawie z Iranem – nie jest szczęśliwa z oczekiwaniami, że musi położyć na szali całą swoją przyszłość i samo swoje istnienie na rzecz wewnętrznej walki między OWP i Hamasem.


A nie zapominajmy, że Egipt i Jordania podpisały porozumienia pokojowe z Izraelem, wystąpiły z kręgu wojny o “wyzwolenie Palestyny” i porzuciły swoich palestyńsko-arabskich „braci”, zostawiając ich, by samodzielnie poradzili sobie z problemem.


Znaczna część świata arabskiego i muzułmańskiego jest przekonana, że “Palestyńczycy” nie chcą własnego państwa. Przecież, jeśli to państwo zostanie założone, świat przestanie dawać olbrzymie sumy, nie będzie więcej „uchodźców” i palestyńscy Arabowie będą musieli pracować tak jak wszyscy inni. Jak mogą zrobić to, kiedy wszyscy są uzależnienie od otrzymywania datków bez żadnych związanych z nimi warunków?


Można powiedzieć ze znaczną pewnością, że 70 lat po stworzeniu “problemu palestyńskiego” świat arabski zorientował się, że nie ma rozwiązania, które zadowoliłoby ludzi, którzy zamienili „uchodźczość” w zawód, tak że „problem palestyński” stał się emocjonalnym i finansowym przekrętem, który służy wyłącznie do wzbogacenia skorumpowanych przywódców w Ramallah i Gazie.

 

Why do the Arabs hate the Palestinians so?

Israel National News, 5 marca 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Dr. Mordechai Kedar


Wykładowca na wydziale arabistyki w Bar-Ilan University. Przez 25 lat pracował w wywiadzie wojskowym, zajmując się, arabskimi mediami i organizacjami islamistycznymi. Jest częstym gościem w mediach arabskich jak i komentatorem spraw arabskich w mediach izraelskich. 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. śmiem wątpić justi 2018-05-30


Notatki

Znalezionych 2574 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Dlaczego Palestyńczycy nie chcą rządzić Gazą?   Abdul-Hussain   2023-11-18
Gaza, islam i Zachód   Smith   2023-11-17
Pora, żeby Biden publicznie przyznał, że jest to wojna irańskich mułłów przeciwko Izraelowi i Stanom Zjednoczonym   Rafizadeh   2023-11-15
Amerykański front   Rosenthal   2023-11-07
Antonio Guterres nie jest najgorszym sekretarzem generalnym w historii ONZ, ale jest w czołówce   Fitzgerald   2023-11-04
Normalizacja barbarzyństwa. Społeczeństwa, które rezygnują z wolności, wkrótce zobaczą, że zastąpiła ją przemoc.   O'Neill   2023-11-03
Zamknięcie granicy przez Egipt stanowi naruszenie prawa międzynarodowego   Kontorovich   2023-11-01
Po masakrze Żydów przeprowadzonej przez Hamas „GUARDIAN” nienawidzi Żydów jeszcze bardziej   Levick   2023-10-30
Egipt i Jordania odmawiają ratowania palestyńskiego życia     2023-10-28
Wielki Zderzacz Andronów   Koraszewski   2023-10-26
Lepsze pytanie: czego prawo międzynarodowe wymaga od reszty świata w sprawie Hamasu?   Amos   2023-10-25
Właśnie przeczytałem Idź i wróć człowiekiem   Kalwas   2023-10-24
Piekło wojen miejskich nie jest unikalne dla Gazy   Brincka   2023-10-23
Kto i jak współczuje Palestyńczykom?   Koraszewski   2023-10-21
Czy powinniśmy pomagać Palestyńczykom w Gazie?   Destexhe   2023-10-18
Przyzwoici liberałowie mogą wyrządzić więcej szkody niż demonstranci popierający Hamas   Tobin   2023-10-15
List otwarty do redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” Jarosława Kurskiego   Koraszewski   2023-10-15
Najważniejsza zmiana w świecie arabskim od końca kolonializmu     2023-10-06
ONZ musi zakończyć wykluczanie Tajwanu — zanim będzie za późno   Jacoby   2023-10-05
Zakrzykiwanie cywilizowanego dialogu   Chesler   2023-10-04
Lekcje z Karabachu dla ofiar i  prześladowców   Fernandez   2023-10-04
Afryka: dzielenie kury, która znosi złote jaja   Taheri   2023-09-30
Dlaczego Palestyńczycy uciekają ze Strefy Gazy?   Tawil   2023-09-28
Nieuniknione dysproporcje   Gal   2023-09-28
Problem imigracji   Lloyd   2023-09-27
Arabscy Izraelczycy przeprowadzają się do Strefy C i rozwalają kłamstwo o „apartheidzie”     2023-09-22
Jerycho NIE jest miejscem palestyńskiego dziedzictwa   Williams   2023-09-21
Donald Tusk, „człowiek Euroislamu” w Unii Europejskiej   Lindenberg   2023-09-21
Pierwszy Sekretarz Wszystkich Narodów Świata przemówił   Koraszewski   2023-09-18
Erdoğan: ochoczy zakładnik antyzachodniej doktryny Putina   Bekdil   2023-09-16
Abbas musi ponieść realne konsekwencje swoich antysemickich uwag   Flatow   2023-09-14
Dziennikarka BBC po raz kolejny zakłada pelerynę aktywistki   Sela   2023-09-11
Kłopot z filmami idealizującymi amerykańskich komunistów   Tobin   2023-09-11
Najnowszy antyizraelski dokument prawny ONZ opiera się na kłamstwach     2023-09-07
Niewolnictwo: ostentacyjna hipokryzja BRICS wobec Czarnych Afrykanów   Trewhela   2023-09-06
Oskarżenie o islamofobię   Dawkins   2023-09-05
Kiedy Stany Zjednoczone odmawiają powiedzenia słowa „palestyński”?   Flatow   2023-09-05
Kiedy Havel spotkał Bidena   Clarke   2023-09-04
Przepływy migracyjne i prawo niezamierzonych konsekwencji   Fernandez   2023-09-02
Do dziś UNRWA nie otrzymała od Stanów Zjednoczonych 75 milionów dolarów. Zobaczymy, czy złowieszcze przewidywania się spełnią.     2023-09-02
Świat staje się wielobiegunowy   Mahjar-Barducci   2023-08-28
Sprawiedliwość wymaga uczciwych procedur   Dershowitz   2023-08-26
Krytyka porozumienia między USA a Iranem o wymianie więźniów w prasie saudyjskiej     2023-08-23
Reporter przewidział pogrom Farhud w 1939 roku     2023-08-22
Nanoracjonalizm wojen religijnych w epoce nuklearnej   Koraszewski   2023-08-21
Syndrom „Musimy coś zrobić”   Taheri   2023-08-18
Izraelskie osiedla nie są nielegalneOdpowiedź Nathanielowi Bermanowi   Kontorovich   2023-08-18
Kto rozpoczął II wojnę światową?   Jacoby   2023-08-17
Co się stało z eskalacją izraelskiej dominacji?   Pandavar   2023-08-16
List do przyjaciela i kilku innych osób   Koraszewski   2023-08-09
Barwna historia Palestyny na Twitterze   Collier   2023-08-08
Byli pracownicy Departamentu Stanu przyznają, że się myliliDlaczego więc Izrael miałby ich teraz słuchać?   Flatow   2023-08-06
„Nasz najmniej odrażający wybór”Od premiery filmu „Oppenheimer” odżyła debata na temat użycia bomby atomowej w Japonii   Jacoby   2023-08-04
Nieznośny irracjonalizm racjonalizmu   Koraszewski   2023-08-03
Robert Malley i zew Trzeciego Świata   Mansour   2023-08-01
Eskalacja agresji irańskich mułłów w Ameryce Łacińskiej i na Bliskim Wschodzie   Rafizadeh   2023-07-27
Administracja Bidena zostawia sojusznika USA na lodzie   Bryen   2023-07-27
Przywoływanie do porządku   Collins   2023-07-25
Dlaczego Palestyńczycy zawsze ogłaszają zwycięstwo, kiedy przegrywają?     2023-07-24
Każda umowa z Iranem wymaga zgody Kongresu   Kemp   2023-07-22
Administracja Bidena na nowo definiuje antysemityzm. I wyklucza najbardziej zgubną obecnie formę nienawiści do Żydów   Kontorovich   2023-07-22
Wizyta irańskiego prezydenta w Ameryce Łacińskiej     2023-07-21
Recenzja książki Andrzeja Koraszewskiego   Eyal-Fajtlowicz   2023-07-20
Czy kłamią, że nie wiedzą?   Koraszewski   2023-07-17
Czy ci się to podoba, czy nie, tożsamość ma znaczenie – ale która tożsamość?   Fernandez   2023-07-14
Biden podaje rękę antysemitomBojkot izraelskich instytucji akademickich jest tylko najnowszym przykładem tego, jak Departament Stanu USA niemal wypowiedział wojnę Izraelowi.   Bard   2023-07-13
Najwyższy czas przyjąć Ukrainę do NATO   Jacoby   2023-07-12
Czy Departament Stanu przestrzega prawa USA na terytoriach spornych?     2023-07-11
Co naprawdę powiedział Frederick Douglass w swoim wspaniałym przemówieniu z okazji Dnia Niepodległości   Jacoby   2023-07-11
Dziennikarstwo z użyciem płynów ustrojowych   Koraszewski   2023-07-10
Świat wysyła komunikat: Izrael powinien po prostu zaakceptować mordowanie Żydów     2023-07-08
Podczas gdy Stany Zjednoczone wzywają Izrael do „powściągliwości”, codziennie bombardują cele terrorystyczne na całym świecie     2023-07-05
Saudyjski publicysta niechętnie chwali Izrael i omawia „zjawisko Edy Cohena”     2023-07-04
Pochwała krytyków gender     2023-07-04
Wyburzenia domów przez Izrael i Egipt   Fitzgerald   2023-07-03
Ostatni upust żółci   Koraszewski   2023-07-03
Co arabscy darczyńcy dla amerykańskich uniwersytetów kupują za 10 miliardów dolarów?   Bard   2023-07-02
Krew, ropa i golf: Zachodnia hipokryzja wobec COP-28   Fernandez   2023-07-01
Misterium historycznego zakrętu   Koraszewski   2023-06-28
Chiny, Pakistan i Turcja sięgają po Kaszmir   Bulut   2023-06-27
Kto chce apartheidu? Palestyńczycy!     2023-06-25
Jak USA starają się związać ręce Izraela przed ogłoszeniem nowej umowy z Iranem   Doran   2023-06-24
ONZ i WHO obwiniają Izrael bardziej niż kogokolwiek innego   Bryen   2023-06-22
Problem z definicją antysemityzmu IHRA polega na tym, że nie pozostawia miejsca dla  antysemitów     2023-06-21
Groźba decywilizacji   Lloyd   2023-06-21
„To nie dowcip”: zaskakujące milczenie administracji Bidena, ONZ i UE w sprawie łamania praw człowieka w Iranie   Rafizadeh   2023-06-20
UNRWA dostarcza darmowych świadczeń 775 tysiącom osób, które nie są uchodźcami nawet według jej własnej definicji     2023-06-19
Polityka w czasach romantycznej zarazy   Koraszewski   2023-06-17
Antyzachodni klub nuklearny: Korea Północna, Chiny, Rosja i Iran niebezpiecznie atakują Zachód   Rafizadeh   2023-06-08
Polemika z izraelskimi migawkami   Koraszewski   2023-06-08
Amerykanin w Moskwie   Bawer   2023-06-07
Saudyjczycy wyłaniają się jako nowe mocarstwo Bliskiego Wschodu     2023-06-06
Czy modne bzdury przestaną być modne?   Koraszewski   2023-06-05
Amerykańska Narodowa Strategia Przeciwdziałania Antysemityzmowi jest porażką, zanim rozpoczęła działalność     2023-06-03
Głupota i podłość w służbie walki o władzę   Koraszewski   2023-06-02
Nowe media i stare problemy z dialogiem   Koraszewski   2023-05-30
Turcja: Co powiedziałby ojciec?   Taheri   2023-05-30
Wybory w Turcji: nacjonalistyczna polityka tożsamości wygrywa mimo nędzy   Bekdil   2023-05-27
Ekstremiści już planują wykorzystanie AI   Stalinsky   2023-05-23
Wywiad rzeka o seksie   Koraszewski   2023-05-22

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk