Prawda

Piątek, 19 kwietnia 2024 - 18:20

« Poprzedni Następny »


Czy media rzeczywiście rozumieją przemoc w Gazie?


Simon Plosker 2018-05-17


Po scenach przemocy na granicy Gazy w poniedziałek 14 maja, Izrael stoi teraz oskarżony przez swoich krytyków o różne zbrodnie wobec ludu palestyńskiego.


Kto odnosi korzyści z obrazów zabitych i rannych Palestyńczyków? Jest tylko jeden zwycięzca w tej sytuacji, a Izrael z pewnością nie świętuje rozlewu krwi. Zdjęcia Izraelczyków świętujących przeniesienie ambasady USA w tym samym czasie tworzą jednak fałszywy wizerunek izraelskiego braku wrażliwości.


Dla terrorystycznej organizacji Hamas jak zawsze była to sytuacja, w której nie może przegrać. Udane przezwyciężenie Izraelskich Sił Obronnych przez przełamanie się przez barierę graniczną Gazy, umożliwiłoby palestyńskim terrorystom na przeprowadzenie ataków przeciwko Izraelczykom i byłoby zwycięstwem. Jeśli to się nie uda, sceny jatek, ściągające światowe potępienie na Izrael, byłyby zwycięstwem PR, umożliwionym przez chętne media.   


Wydaje się, że ten drugi scenariusz został osiągnięty przez Hamas i jego zwolenników.


Post na Facebooku po arabsku (przetłumaczony tutaj) w kryształowo jasny sposób pokazuje, jakie były intencje Hamasu:


Palestyńskie media społecznościowe przed zamieszkami w Dzień Nakby:<br />„Poniedziałek rano zaczniemy od zgromadzenia o 10:00 wzdłuż trasy Jacher, od Beit Hanoun aż do Rafah. Czas rozpoczęcia zostanie ogłoszony i po tym czasie wszyscy demonstranci zaczną jedną masą, z mocnym sercem zmierzać ku płotowi [granicznemu] aż obali się. Marszowi będą towarzyszyć głośniki, które będą gromadzić tłum i nie dopuszczą do rozproszenia się grupy. Marsz naprzód będzie za buldożerami, które obalą płot, oczyszczając drogę dla demonstrantów.Uprasza się protestujących, by działali zgodnie z żądaniem przyniesienia noża lub broni palnej i ukrycia jej pod ubraniem, i nie używania jej poza [sytuacją], kiedy jest potrzeba schwytania żołnierzy lub mieszkańców Izraela. Prosi się, by ich nie zabijali, ale przekazali ich siłom oporu [terrorystom Hamasu], bo to jest ważna karta przetargowa, której Izrael boi się.Konieczne jest podjęcie akcji i wygnanie snajperów z ich pozycji. Konieczne jest ujawnienie ich pozycji i staranne planowanie działania przeciwko nim. Nie przejmujcie się zabitymi i rannymi – tym zajmą się zespoły medyczne. Waszym zadaniem jest mądre działanie w terenie i wypełnianie instrukcji”.   Przy tym scenariuszu, które media w uczciwy sposób relacjonowały wydarzenia, a które wskoczyły do tramwaju zwanym „potępienie”?

Palestyńskie media społecznościowe przed zamieszkami w Dzień Nakby:


„Poniedziałek rano zaczniemy od zgromadzenia o 10:00 wzdłuż trasy Jacher, od Beit Hanoun aż do Rafah. Czas rozpoczęcia zostanie ogłoszony i po tym czasie wszyscy demonstranci zaczną jedną masą, z mocnym sercem zmierzać ku płotowi [granicznemu] aż obali się. Marszowi będą towarzyszyć głośniki, które będą gromadzić tłum i nie dopuszczą do rozproszenia się grupy. Marsz naprzód będzie za buldożerami, które obalą płot, oczyszczając drogę dla demonstrantów.

Uprasza się protestujących, by działali zgodnie z żądaniem przyniesienia noża lub broni palnej i ukrycia jej pod ubraniem, i nie używania jej poza [sytuacją], kiedy jest potrzeba schwytania żołnierzy lub mieszkańców Izraela. Prosi się, by ich nie zabijali, ale przekazali ich siłom oporu [terrorystom Hamasu], bo to jest ważna karta przetargowa, której Izrael boi się.

Konieczne jest podjęcie akcji i wygnanie snajperów z ich pozycji. Konieczne jest ujawnienie ich pozycji i staranne planowanie działania przeciwko nim. Nie przejmujcie się zabitymi i rannymi – tym zajmą się zespoły medyczne. Waszym zadaniem jest mądre działanie w terenie i wypełnianie instrukcji”.   

Przy tym scenariuszu, które media w uczciwy sposób relacjonowały wydarzenia, a które wskoczyły do tramwaju zwanym „potępienie”?



Protesty „bez przemocy”?


Przez całe tygodnie przygraniczne protesty w Gazie (mimo dowodów, że jest wręcz odwrotnie), były przedstawiane jako pokojowe demonstracje na podobieństwo takich  protestów jakie organizowane były przez Gandhiego i Martina Luthera Kinga.


Rzeczywistość, jak relacjonowała „Washington Post”, była zupełnie inna:

 

Protesty jednak wydawały się mieć więcej przemocy niż w poprzednich tygodniach. Niektórzy młodzi mężczyźni przynieśli noże i nożyce do przecinania drutu. Na miejscu zgromadzeń na południe od miasta Gaza organizatorzy wzywali protestujących przez głośniki, by przedarli się przez barierę graniczną, mówiąc im, że izraelscy żołnierze uciekają ze swoich stanowisk, kiedy je [w rzeczywistości] wzmacniali.

. . .

Podczas gdy jedni mówili, że podporządkują się oficjalnym wezwaniom do utrzymywania pokojowej demonstracji, inni mówili o swoim entuzjazmie, by wedrzeć się do Izraela i siać spustoszenie.  


“Jesteśmy podnieceni, by przypuścić szturm i dostać się do środka” – powiedział 23-letni Mohammed Mansoura. Zapytany, co będzie robić wewnątrz Izraela, odpowiedział: „Cokolwiek możliwe, zabijać, rzucać kamieniami”.


Dwóch innych młodych ludzi demonstrowało wielkie noże i powiedzieli, że chcą zabić Żydów po drugiej stronie płotu.

. . .

Olbrzymia większość demonstrantów była nieuzbrojona, ale koło parkingu mężczyzna wyciągnął AK-47 i wycelował w izraelskiego drona rozrzucającego ulotki. Wystrzelił serię kul w powietrze i strącił go. Później rozległo się więcej strzałów, kiedy palestyńskie frakcje kłóciły się o to, kto zatrzyma strąconego drona, powiedzieli gapie. 


Poniższego filmu nie dało się przenieść, a warto go obejrzeć przechodząc do oryginalnego tekstu.



Mimo obfitości dowodów na poważne zagrożenie izraelskiego bezpieczeństwa i życia izraelskich obywateli w społecznościach mieszczących się zaledwie o kilkaset metrów od granicy Gazy,  artykuł redakcyjny (który odzwierciedla poglądy kierownictwa redakcji) w „Guardianie” nie przyznał tego, obarczając całą winą Izrael:  


Jest niewybaczalne dla żołnierzy armii, w szczególności znajdujących się pod kontrolą demokratycznych cywilnych władz, by strzelać i zabijać protestujących, z których niemal większość była nieuzbrojona i nie stanowiła wiarogodnego zagrożenia. A jednak, dziś na granicy Gazy i Izraela izraelscy żołnierze, jak się wydaje, właśnie to robili. Izraelczyków powinien wstrząsnąć fakt, że demonstranci najwyraźniej bezkarnie zostali ostrzelani gradem kul. Były dziesiątki zabitych i okaleczonych wśród Palestyńczyków, którzy maszerowali do granicy, aby zaznaczyć swoje prawo powrotu do domów przodków. Izraelska armia nie okazuje żadnego wstydu popełniając coś, co wygląda jak zbrodnia wojenna.    


Zaznaczyć?!           


W tym artykule redakcyjnym słowo Hamas nie pojawia się ani razu. Jak można komentować te wydarzenia bez najmniejszego odniesienia do władców Gazy? Żadnej wzmianki o organizacji terrorystycznej, która porwała palestyńskie protesty dla własnych celów?


Artykuł redakcyjny w The Daily Telegraph przynajmniej przyznaje, że w rzeczywistości Izrael znalazł się w sytuacji, w której:


Strata życia jest przerażająca, ale izraelscy żołnierze znaleźli się w sytuacji, w której próbowali powstrzymać przed przedarciem się przez granicę tysiące demonstrantów podżeganych przez Hamas. Gdyby im się to udało, mogłoby dojść do większej masakry.     


Publicysta Daily Mail, Mark Almond, również zauważył zagrożenie, którego „Guardian” nie uznaje:


Są tu jednak dwie sprawy, które trzeba wziąć pod uwagę rozważając reakcje Izraela. Przede wszystkim, centralną kwestią radykalnych ruchów palestyńskich jest odzyskanie dawnych ziem, które są obecnie terytorium Izraela. To jest to, co kryje się za „Wielkim Marszem Powrotu”.    


To jednak, z natury rzeczy stanowi zagrożenie dla samej egzystencji państwa Izrael. Dlatego siły bezpieczeństwa czują, że niezależnie od brutalnych konsekwencji nie mogą pozwolić, żeby tysiące demonstrantów wielką falą przekroczyły granice i rozlały się w Izraelu.     


Druga sprawa, to chociaż większość demonstrantów jest nieuzbrojona, niektórzy zdecydowanie są uzbrojeni. Zapał Hamasu, by cynicznie wykorzystać niezadowolenie oznacza, że muszą być w tym tłumie brutalni terroryści, uzbrojeni w noże, broń palną, koktajle mołotowa, a nawet wyrzutnie rakiet.        


Co więcej, izraelska służba bezpieczeństwa, Shin Bet, wydała oświadczenie wyjaśniające, że Hamas wydał polecenie swoim bojówkarzom, by trzymali się z tyłu oczekując na możliwość, kiedy zostanie dokonany wyłom w płocie granicznym:


Jest zakaz zbliżania się do płotu granicznego przez aktywistów Hamasu póki płot nie jest zniszczony, ze względu na obawy, że mogą zostać zabici lub zatrzymani przez IDF. Potem będą mogli wkroczyć do Izraela ukryci w tłumie i przeprowadzić ataki terrorystyczne.
 


Hamas ukrywa się za palestyńskimi dziećmi


Fakt, że palestyńskie dzieci zostały zabite lub ranione podczas wczorajszych zamieszek, jest zarówno szokujący, jak i tragiczny. (AP cytowała związanego z Hamasem urzędnika służby zdrowia, który poinformował, że sześcioro z zabitych wczoraj, to były osoby nieletnie.) Również małe dziecko jest wśród ofiar, jako rezultat zatrucia gazem łzawiącym, co jest szczególnie poruszające.


Jednak media nie zastanawiają się nad pytaniem, dlaczego palestyńskie dzieci są zachęcane do udziału w zajściach, które w sposób nieunikniony muszą przerodzić się w zamieszki połączone z ryzykiem utraty życia.      


Dla Hamasu poświęcenie życia palestyńskich dzieci jest zyskiem.


Video, którego nie dało się przenieść i które można obejrzeć w oryginalnym tekście.  



Przeniesienie amerykańskiej ambasady jest fałszywie przedstawiane jako przyczyna przemocy

 

Przeniesienie kulminacji „Marszu powrotu” o jeden dzień okazało się znakomitym chwytem propagandowym Hamasu, który dostał od mediów dokładnie to, czego oczekiwał.

W doniesieniach widzieliśmy to oszukańcze połączenie zamieszek z otwarciem amerykańskiej ambasady w Jerozolimie. W doniesieniach na żywo dzielono ekran, by równocześnie pokazywać Amerykanów i Izraelczyków celebrujących otwarcie ambasady i sceny przemocy w Gazie. Dawało to fałszywe wrażenie, że przyczyną przemocy związane jest z przeniesieniem ambasady.


<span><a href=\

David Makovsky@DavidMakovsky

1/2 Podzielony ekran skłaniał wczoraj ludzi do uwierzenia, że to otwarcie ambasady w Jerozolimie spowodowało protesty. W rzeczywistości masowe protesty w Gazie trwały od sześciu piątków pod hasłem “Powrotu” z kulminacją w dzień Nakby (Katastrofy), czyli dnia narodzin Izraela w 1948 roku.

12:27 PM - May 15, 2018



Miało to również stworzyć wrażenie bezduszności wobec ofiar śmiertelnych, które miały miejsce w niewielkiej odległości od tych uroczystości.



Dla niektórych mediów i komentatorów, to wszystko nie miało nic wspólnego z ludobójczymi celami Hamasu ani nawet z żądaniem „prawa powrotu”, które było przyczyną przemocy. Nie, to była reakcja na przeniesienie ambasady.


Bez wątpienia wielu przedstawicieli mediów przeciwstawia się wszystkiemu, co robi amerykański prezydent Donald Trump i to znalazło swój wyraz w obarczaniu winą Trumpa i jego decyzji o uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela jako głównej przyczyny przemocy.


Artykuł redakcyjny w New York Times pokazał bardzo wyraźnie kogo uważa za głównego winnego:



Independent stwierdzał to samo:


Już dziesiątki ludzi straciły życie w efekcie tego w wysokim stopniu prowokacyjnego ruchu.


Przynajmniej gazeta Wall Street Journal przejrzała tę grę:


Przemoc popsuła poniedziałkową ceremonię przeniesienia amerykańskiej ambasady w Izraelu z Tel Awiwu do Jerozolimy, ale ta ceremonia była tylko wymówką, a nie przyczyną. Palestyńczycy z Hamasu protestujący na granicy Gazy z Izraelem prowadzili swoją odwieczną wojnę przeciw istnieniu żydowskiego państwa niezbyt przejmując się tym, gdzie urzędują dyplomaci amerykańscy.      


USA Today
 również próbowała uzupełnić kontekst tych rozruchów:


Jeśli idzie o samo przeniesienie amerykańskiej ambasady, możecie zapoznać się z prawną stroną tej operacji oglądając wideo zamieszczone w Jerusalem Post nagrane przez redaktora HonestReporting, Daniela Pomerantza jak również z artykułem w The Federalist.

 

 

Propagandowe zwycięstwo Hamasu?

Wiele mediów zaniechało dociekania  jaka była przyczyna przemocy, ograniczając się do płytkich analiz przeniesienia amerykańskiej ambasady i protestowania w Dzień Nakby. Publicysta Daily Telegraph pisał:


Demonstracje miały na celu ponowne ściągnięcie uwagi świata na konflikt izraelsko-palestyński. Hamas ma nadzieję, na zmobilizowanie swoich międzynarodowych sympatyków do poparcia jego sprawy. Śmierć wielu Palestyńczyków spowodowała również zachodnią krytykę Izraela – co jest innym sukcesem z perspektywy Hamasu.  


Jest tu jeszcze jeden zysk, jaki wynosi Hamas z tych protestów – kupują czas.


Hamas jest w desperackiej sytuacji mając najniższe poparcie od chwili, kiedy wygrali wybory w 2006 roku i przechwycili władzę siłą w rok później. Cokolwiek mogą zrobić, żeby odzyskać oddech jest dla nich cenne. Organizacja próbuje ukryć niezadowolenie mieszkańców Gazy, mając nadzieję, że zewnętrzna sytuacja się poprawi, a przede wszystkim, że przetrwają kolejny dzień.        


Podczas gdy dymy płonących opon osiadają i powietrze nad Gazą się przejaśnia, Izrael stoi w obliczu kolejnego ataku na swoje prawomocne istnienie i na swoją reputację w oczach międzynarodowej opinii publicznej.   


Does the Media Really Understand the Gaza Violence?

Honest Reporting, 15 maja 2018

Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski

 

Simon Plosker


Izraelski dziennikarz związany z „Times of Israel” i redaktor naczelny strony HonestReporting.

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Według mnie baszarteg 2018-05-18


Notatki

Znalezionych 2588 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk