Prawda

Czwartek, 28 marca 2024 - 23:56

« Poprzedni Następny »


Czy ktokolwiek chce
dyskutować o nagich faktach?


Andrzej Koraszewski 2015-04-04


Ryan Bellerose, kanadyjski Indianin, jest nie tylko działaczem na rzecz praw Indian, ale również syjonistą. Jak pisze, oznacza to, że uważa iż Żydzi mają prawo do życia, do posiadania swojego kraju i do bezpieczeństwa w tym kraju. Wyjaśnia dlaczego jest równocześnie propalestyński.  Palestyńczycy mają prawo życia w bezpieczeństwie obok Żydów.

W artykule wyjaśniającym co to znaczy, że jest propalestyński Ryan pisze: „Jeśli czasami używam mocnego języka, to dlatego, że wierzę w mówienie prawdy i, co ważniejsze, w doprowadzenie prawdy do umysłów pewnych ludzi.”

 

Argumenty kanadyjskiego autora wywołały szok u polskiej czytelniczki, Beaty P., która orzekła, że „I jedni i drudzy mają prawo do autonomii, w tym i państwowości. Ten tekst uważam w tym miejscu za obłudny, że odmawia Palestyńczykom tego, czego sam chce dla Izraela- państwowości właśnie. Nie ma jednego bez drugiego.”

 

Trudno podejrzewać, żeby Beata P. nie wiedziała, że istnieje Autonomia Palestyńska, mająca swój parlament, swoje sądownictwo, swoją prasę, policję, więzienia. Trudno podejrzewać, żeby nie wiedziała, że rząd jedności w owej Autonomii składa się z Fatahu (OWP) i Hamasu. Trudno podejrzewać, żeby nie wiedziała, że Karta (konstytucja) Hamasu stanowi, że Hamas nigdy nie uzna Izraela, a pokój nastąpi, kiedy ostatni Żydzi będą się chowali za drzewami i skałami, a te będą ludzkim głosem przywoływać muzułmanów, by ich zabili. Pani Beata P. zna ludobójcze deklaracje Hamasu, ale je ignoruje. Wie, że logo Hamasu to Palestyna bez Jordanii, ale i bez Izraela. Pani Beata P. wie również, że identyczne logo ma Fatah (OWP), że wykształcony przez KGB Abbas co innego mówi po angielsku, a co innego po arabsku, że w wypowiedziach przedstawicieli Fatahu słyszymy te same ludobójcze deklaracje. Pani Beata  P. wie, że Autonomia Palestyńska płaci za zabijanie Żydów (a nawet za próby ich zabijania) i że na rzekomo okupowanych terytoriach w wielu miastach place i ulice noszą imiona terrorystów. Pani Beata P. wie również, że uznana za przedstawicieli Palestyńczyków OWP, wielokrotnie odmawiała zgody na powstanie państwa palestyńskiego gwarantującego uznanie Izraela i spełniającego warunki bezpieczeństwa Izraela.

 

Czym zatem kieruje się pani Beata P.?  Dlaczego propalestyńskość kanadyjskiego Indianina wywołuje w niej tak wielkie oburzenia i dlaczego uważa, że jest obłudny? 

                      

Podobnie jak Ryan nie mam obyczaju owijania niczego w bawełnę. Odpowiedziałem gniewnie: ”Mydli Pani oczy udając solidarność. Ten rodzaj instrumentalnej ‘solidarności’ wyklucza świadomość, że państwo Palestyńczyków jest starsze od Izraela i nazywa się Jordania. (Walka o prawa Palestyńczyków w Jordanii byłaby kontrproduktywna.) Pozwoli Pani, że będziemy nadal preferowali informację o tym jak działa taka ‘solidarność’. Jesteśmy propalestyńscy, ale tak jak Ryan Bellerose, a jeśli to panią boli, trudno.”

 

Kanadyjski autor pisze:

 

”Dla każdego, kto jest prawdziwie propalestyński, bycie propalestyńskim oznacza mówienie o tym, jak Palestyńczycy są traktowani w Jordanii, Libanie i w Syrii. Oznacza rzeczywistą troskę o ludzi, którzy są torturowani i zabijani, nie zaś wykorzystywanie śmierci jako narzędzia propagandy. Smutną prawdą jest to, że olbrzymia większość tych tak zwanych „działaczy na rzecz Palestyńczyków” po prostu używa tego, jako zasłony dla swojej nienawiści do Żydów. Łatwo jest przejrzeć tych ludzi. Poskrob tylko takiego, a usłyszysz, że wszystko jest winą Żydów.”

 

Pani Beata P. wyraziła zdziwienie i przekonanie, że przypisuję jej poglądy wzięte z sufitu. Ona również jest zagniewana, że nie dopuszczam innych poglądów niż własne.

 

Chętnie zmienię moje poglądy, jeśli jestem w błędzie, ale nie na zasadzie uprzejmej towarzyskiej wymiany. Nie zmuszam do przyjęcia moich poglądów, proszę o pełną dokumentację poglądów, które mamy porównać i rzeczowe rozważenie argumentów stanowiących podstawę tych poglądów, które jak dotąd uważałem za słuszne, a które bez żalu zmienię, jeśli okażą się błędne.

 

Pani Beata P. nie zaprzecza, że Hamas i OWP deklarują ludobójcze zamiary, nie próbuje mnie również wyprowadzić z mniemania, że Jordania jest częścią Palestyny i że jej większość stanowią Palestyńczycy (ergo jest to państwo palestyńskie). Nie próbuje mnie również przekonać, że Palestyńczycy nie są pozbawieni praw w Jordanii, Syrii, Libanie i innych krajach arabskich włącznie z Zachodnim Brzegiem i Gazą.    

W czym się zatem nie zgadzamy?

 

Podobnie jak Ryan Bellerose uważam, że solidarność z Palestyńczykami wymaga dostrzeżenia, że są ludźmi i że ich los jest straszny.   

 

Próbuję sprawdzać i proszę o odpowiedź na kilka prostych pytań: Ilu Palestyńczyków zmarło w wyniku tortur w więzieniach syryjskich w 2014 roku? Ilu Palestyńczyków zmarło z głodu w obozie Yarmuk? Ilu uchodźców palestyńskich z Syrii wyrzucono ponownie do Syrii z Jordanii w ciągu ostatnich 6 miesięcy?

 

Pani Beata P. pisze, że są to pytania stronnicze, że jest zaszokowana moją erystyką i dyskursywną ciasnotą, pisze że nie umiem zrozumieć, że ludzie mogą inaczej patrzeć, że ma wrażenie jakby rozmawiała z ciasnym umysłowo religiantem.  

 

Ryan pisze o palestyńskich dysydentach, o ludziach, którzy nawet jeśli nie są proizraelscy, to nie są antyizraelscy. Nie wymienia ich z nazwiska, chociaż ja akurat wiem, że ma na myśli ludzi takich jak Bassem Eid, który mieszka we Wschodniej Jerozolimie i prowadzi organizację obrony praw człowieka, tropi łamanie tych praw niezależnie przez kogo są one naruszane. Otrzymał dziesiątki gróźb śmierci, grożono również jego rodzinie. Tam bowiem taka „stronniczość” grozi śmiercią. Dlatego też, jeśli jestem w błędzie szukając ludzi takich jak Bassem Eid, to poproszę o inne zarzuty niż tylko ciasnota poglądów i erystyka.

 

Ryan o takich ludziach jak Bassem Eid pisze:

„Bez nich przypuszczałbym, że Palestyńczykom nie przeszkadza Hamas i Fatah mówiący w ich imieniu, nie przeszkadza korupcja, która jest endemiczna w rządzie palestyńskim i nie przeszkadzają nieustanne próby zabijania Żydów”.

 

Podzielam poglądy Ryana, a co więcej zacząłem śledzić to co pisze, właśnie dlatego, że jego poglądy są mi bliskie. Oczywiście, że wszyscy mamy tendencję do poszukiwania ludzi, którzy myślą podobnie jak my. Ta tendencja zwiększa prawdopodobieństwo wpadnięcia w pułapkę utwierdzania się w błędnym poglądzie. Kryje się tu podwójna pętla. Nie tylko ludzie, których lubię, potwierdzają moje przekonania, ale gdybym doszedł do wniosku, że jestem w błędzie, narażam się na konflikt z bliskimi, a w szczególnych przypadkach na utratę przyjaciół lub potępienie ze strony rodziny. Logika nie jest przyjaciółką więzi społecznych, zgoła przeciwnie. Akceptacja zasady, że nikt nie jest autorytetem, że interesują nas fakty, a nie opinie, że bez trudu porzucimy nasze dotychczasowe opinie docierając do nowych faktów, brzmi zachęcająco, ale okazuje się praktycznie bardzo trudna. Naszą wiedzę o świecie opieramy na źródłach, do których mamy zaufanie, ale również na informacji, którym źródłom nie powinniśmy ufać. Jest to jednak kolejny etap systematycznego wzmacniania naszych poglądów, niezależnie od tego, czy są one słuszne czy błędne.

 

Czy możemy się dziwić pani Beacie P. jeśli szacowne źródła potwierdzają jej opinie?  To, co ja nazywam kłamstwami o Izraelu, czytelnik znajdzie w dokumentach ONZ, Amnesty International, HRW, Czerwonego Krzyża, w oświadczeniach kościołów, Unii Europejskiej, w tysięcznych artykułach w prasie. Twierdzenie, że to my mamy rację, zakrawa na absurd. Właściwie  trudno się ludziom dziwić. Jak zauważają z radością przywódcy Hamasu, Hezbollahu, Fatahu, świat jest dziś nastawiony wrogo wobec Izraela. Nie po raz pierwszy świat okazuje nieskrywaną sympatię dla ludobójców. Kiedy przeglądam prasę zachodnią z lat 50. ubiegłego wieku znajduję w niej sympatię do Stalina. Prasa amerykańska i brytyjska z początku lat 30. ubiegłego wieku pełna była sympatii do pana Hitlera. Chamberlain oddający w imię pokoju Czechosłowację Niemcom, cieszył się pełnym poparciem zdecydowanej większości mieszkańców Europy Zachodniej. Kiedy na początku lat 70. przyjechałem do Szwecji większość młodych ludzi patrzyła z nadzieją na Mao Zedonga, a profesorowie socjologii biegali w maoistowskich czapkach. Większość lubi być ślepa, a prawdziwie postępowy człowiek nie może dawać wiary reakcjonistom mówiącym jakieś straszne rzeczy, o tych, którzy przecież są po stronie ludu i są nadzieją ludzkości.

 

Zapowiedzi ludobójstwa można wymazać, ukryć, zastąpić udawanym współczuciem dla rzekomo słabszego, winę za wszystkie grzechy świata można dyskretnie uplasować tam, gdzie plasowano ją od początków chrześcijaństwa.


Kiedy Zbigniew Brzeziński pisał swoją monumentalną pracę o nieuniknionej konwergencji Związku Radzieckiego i Ameryki, trudno było przypuszczać, że jego mentor i pracodawca, prezydent Carter, będzie w kilkadziesiąt lat później siedział w głównej kwaterze Hamasu, pod mapą Palestyny bez Izraela, uczestnicząc w pobożnych rozmowach o ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej. 

 

Być może jestem w błędzie patrząc ze zdumieniem jak Sekretarz Generalny ludzkości, pan Ban Ki-moon w przesłaniu do Ligi Arabskiej, której przywódcy spotkali się w końcu marca w Egipcie, żeby połączyć siły przeciwko perskiej agresji i rozpocząć te wspólne działania od interwencji w Jemenie, mówił:         

 

"Dziś wojna i przemoc w regionie, naganne akty terroryzmu i na pozór niekończąca się izraelska okupacja Palestyny powodują niezwykłe cierpienia. Wpływ tego wszystkiego zagraża przemianom arabskiego świata. Stanowi bezpośrednie zagrożenie dla międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa...”

 

Sekretarz Generalny Organizacji Opieki Nad Ludzkością nie mógł dostrzec, że na tym spotkaniu Ligi Arabskiej, prezydent-dyktator Autonomii Palestyńskiej, a zarazem jego osobisty przyjaciel, pan Abbas (dla przyjaciół Abu Mazen), wezwał kraje arabskie do zbrojnego uderzenia na swojego koalicjanta z Gazy. Trudno dostrzec takie szczegóły jeśli stoi się na czele organizacji, która, kiedy Chiny anektowały Tybet, potępiała Izrael, kiedy popełniano ludobójstwo w Ruandzie, potępiała Izrael, kiedy Sudan popełniał ludobójstwo w Darfurze, jego organizacja potępiała Izrael, kiedy w Kongo wymordowano 5 milionów ludzi,  jego organizacja potępiała Izrael, kiedy w Syrii zamordowano 100 tysięcy ludzi, jego organizacja potępiała Izrael, kiedy Rosja zagarnęła Krym, jego organizacja potępiała Izrael. Co ma mówić pan Ban Ki-moon, kiedy w narastającym konflikcie szyicko-sunnickim giną dziesiątki tysięcy muzułmanów zabijanych przez muzułmanów i w Egipcie zbiera się Liga Arabska? Musi potępić Izrael, to chyba oczywiste. Moje zdziwienie nie wygląda na rozsądne.

 

Mogę być w błędzie dziwiąc się, jak świat może nie słyszeć gromkich okrzyków „Śmierć Ameryce”, „Śmierć Izraelowi” docierających do nas z Teheranu. Ciekawą ilustracją tego problemu była dyskusja pod artykułem na stronie Jerry’ego Coyne’a o wątpliwej misji Johna Kerry’ego doprowadzenia do porozumienia z Iranem. Część komentujących czytelników tej strony (a nie jest to strona skupiająca byle jakich czytelników) wyrażała zdumienie i oburzenie podobne jak oburzenie Beaty P.. Przekonywali, że Iran jest w mniejszym stopniu teokracją niż Izrael, że nikomu nie zagraża, że przecież Irańczycy to normalni ludzie, którzy chcą normalnych relacji ze światem, że Iran może przynieść stabilizację tego niespokojnego regionu.

 

Czytając tak poważny dziennik jak „New York Times” właściwie nie powinienem być zdziwiony. Krótka notka Coyne’a kończy się stwierdzeniem, że  nie widzi rozsądnego rozwiązania wobec perspektywy, iż bandyckie teokratyczne państwo wejdzie w posiadanie broni nuklearnej. „To się dzieje na naszych oczach – pisze Coyne - i wszystko co możemy to mieć nadzieję, że będzie miało dość rozsądku, żeby jej nie użyć lub nie przekazać w ręce fanatyków, dla których własna śmierć nie ma znaczenia, jeśli tylko będą mogli zabić jak najwięcej innych.”  

 

Większość komentatorów na tej ściśle ateistycznej i racjonalistycznej stronie wydaje się ufać w rozsądek irańskich przywódców, wierzyć w sens pokojowych negocjacji i podejrzewać, że jednak wszystkiemu winni Żydzi. Narracja ONZ, Amnesty International, HRW, Czerwonego Krzyża, „New York Timesa”, „Guardiana”, „Haaretz” i setek innych szacownych źródeł jest tak dominująca, że trzeba heroizmu, żeby stwierdzić, iż fakty jej przeczą. Dokumentacja filmowa wywołuje wzruszenie ramion. Jak napisał pewien czytelnik: “Mam wierzyć temu filmikowi, a nie poważnym mediom?

 

 

Chciałoby się odpowiedzieć – nie wierzmy nikomu, spróbujmy samodzielnie wyciągać wnioski z dostępnych informacji. Jeśli jednak ktoś zaprasza mnie do swojego intelektualnego getta na jedynie słuszne widzenie świata, odpowiadam gniewnie, że z zaproszenia na ucztę solidarności z piewcami ludobójstwa nie zamierzam skorzystać.

 

Moja żona, Małgorzata, jest znacznie uprzejmiejsza i tym czytelnikom Jerrego, którzy byli skłonni dopatrzeć się większej teokracji w Izraelu niż w Iranie odpowiedziała:

 

„Czytam te komentarze i nie mogę wyjść ze zdumienia – teokratyczny Izrael i demokratyczny Iran – nawet mylące doniesienia mediów tego nie wyjaśniają. Nazwa kraju ISLAMSKA REPUBLIKA IRANU; najwyższa władza jest w ręku Najwyższego Przywódcy Ajatollaha Chameneiego. Rada Ekspertów składa się wyłącznie z ajatollahów. Obok regularnej armii istnieje (prawdopodobnie potężniejszy) Korpus Strażników Islamskiej Rewolucji (IRCG). Chociażby to powinno wskazywać, że jest to teokracja, bardzo brutalna teokracja. Od czasu wyboru Hassana Rouhaniego na stanowisko prezydenta w czerwcu 2013 roku do lutego 2015 roku wykonano w Iranie 1193 wyroki śmierci, przeciętnie więcej niż dwie egzekucje dziennie. Te egzekucje wykonuje się wieszając skazanych na dźwigach budowlanych na publicznych placach. Wśród skazanych są homoseksualiści (ponieważ bycie homoseksualistą jest w Iranie przestępstwem zagrożonym karą śmierci) obrońcy praw człowieka, blogerzy, nieletni, kobiety, które broniły się przed gwałcicielami. Hasła najbardziej popularne w Iranie i skandowane przez miliony na każdym wiecu to „Śmierć Ameryce”, ”Śmierć Izraelowi”. Są to hasła powtarzane przez najwyższych dygnitarzy rządowych, przez generałów armii, Korpusu Strażników Rewolucji, którzy obiecują wymazanie Izraela z mapy świata, zmianę porządku na świecie pokonanie „arogancji”, jak określa się Stany Zjednoczone. Jest to kraj, którego celem jest eksport islamskiej rewolucji, który już dominuje nad czterema krajami arabskimi: Syrią, Irakiem, Libanem i Jemenem.Ten kraj zbroi ugrupowania terrorystyczne na całym świecie. Proponuję lekturę dramatycznego artykułu libańskiej dysydentki, Hanin Ghaddar Polityka Obamy przynosi plon przemocy. (Jeśli was dziwi, że jej artykuł opublikowała żydowska prasa, może skłoni was to do refleksji nad wolnością prasy.)  Jest wielu Arabów, którzy są liberałami i demokratami i którzy podzielają jej obawy.”

 

Dyskusja o faktach wydaje się być z góry skazana na niepowodzenie. Dyskusji po prostu nie ma. Pozostaje niemal  beznadziejna próba prezentowania faktów i żądania, by wyprowadzono mnie z błędu, jeśli te fakty nie zgadzają się z rzeczywistością, ale jeśli ktoś chce mnie przekonywać, że Khaled Abu Toameh nie może mieć racji, bo jego  artykuł ukazał się w Gatestone Institute, to reaguję gniewnie jak kanadyjski Indianin i odczuwam satysfakcję, że jestem dla tych  ludzi „fanatykiem jednej opcji”. Tej opcji uczył nas kiedyś Tadeusz Kotarbiński. Jest to opcja, która każe ignorować autorytety i związki przyjaźni, jeśli  alternatywą ma być akceptacja uprzedzeń i fałszu.  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Gdzie ta Pani się ujawnia Andrzej K. 2015-04-05


Notatki

Znalezionych 2574 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

"Guardian" doszlusował do Iranu i Turcji w sprzeciwie wobec umowy pokojowej Izraela i ZEA   Levick   2020-08-19
"Guardian" Palsplains antysemityzm   Levick   2021-11-12
"Hamas nie boi się wyborów"   Toameh   2019-07-14
"Inni" Palestyńczycy   Toameh   2016-09-09
"Liberalna" Turcja twierdzi, że Europa jest rasistowska   Bekdil   2016-09-15
"Muzułmańska Jerozolima": Tureckie przesłanie “pokoju” dla Izraela   Bulut   2016-04-02
"Najpierw przyszli po Asię Bibi"   Murray   2016-11-07
"Ohydne przestępstwo" szkolnego programu   Tawil   2018-03-09
"Palestyna" urojona   Chesler   2018-12-01
"Palestyńczycy są tacy sami jak my", zapewnia mędrzec Blinken   Pandavar   2024-02-20
"Pan Hitler mnie oszukał"   Koraszewski   2021-08-26
"Progresywni" idealizują rakiety terroru Hamasu na festiwalu filmowym     2017-01-20
"Sprawiedliwość" jest dla lewicy antyizraelskim wytrychem. Nie ma nic wspólnego z prawdziwą sprawiedliwością.     2019-08-12
"Usprawiedliwienia" dla terrorystów   Murray   2016-04-07
#MeToo w meczecie   Meotti   2018-03-06
„Arabska ulica” wybucha w Europie   Murray   2017-12-23
„Biedni” Palestyńczycy nie są tacy biedni   Fitzgerald   2023-04-07
„Choroba” przywrócona przez Putina   Taheri   2022-06-18
„Co izraelscy żołnierze robią palestyńskim dzieciom” -  recenzja   Kalwas   2020-11-12
„Global Getaway”: nadmiar pustych obietnic ze strony UE?   Bergman   2023-02-17
„Guardian” trzyma się narracji „biernej ofiary” w sprawie arabskiej przestępczości   Levick   2022-04-16
„Guardian” umniejsza terror LFWP, zbywa ich związki z NGO „praw człowieka”   Levick   2021-11-05
„Imam Pokoju” wzywa Arabów, muzułmanów do zaakceptowania Izraela     2023-02-07
„Nasz najmniej odrażający wybór”Od premiery filmu „Oppenheimer” odżyła debata na temat użycia bomby atomowej w Japonii   Jacoby   2023-08-04
„Niebezpieczna i głupia eskalacja”   Koraszewski   2020-01-04
„Przebudzona” feministka woli, by ludzie umierali, niż żeby biali mężczyźni z Oksfordu pierwsi stworzyli szczepionkę na koronawirusa   Coyne   2020-05-01
„To nie dowcip”: zaskakujące milczenie administracji Bidena, ONZ i UE w sprawie łamania praw człowieka w Iranie   Rafizadeh   2023-06-20
„Umowa stulecia”, czy „policzek stulecia”?   Koraszewski   2020-02-01
„Ustawa o zwalczaniu międzynarodowej islamofobii” może z łatwością być nadużyta do potępiania Izraela, kiedy broni się przed terrorem     2021-12-30
“Dla jednego terrorysta…” – fragment książki   Landes   2019-04-12
“Dobrzy terroryści” Europy. Bo mogą zniszczyć Izrael?   Toameh   2016-10-08
“GUARDIAN” znowu propaguje kłamstwo o “50 rasistowskich prawach”   Levick   2020-10-29
“Independent”, Ben White i oskarżenie Izraela o rasizm wobec….Babilończyków i starożytnych Rzymian?   Levick   2016-11-02
“Kiedy Biden zobaczy, że jego błędy szkodzą interesom Ameryki?”   Toameh   2022-04-13
“Koszmar zatajonych pieniędzy”: jak Katar kupił Ligę Bluszczową   Williams   2024-01-20
“Krwawe Boże Narodzenie”: chrześcijanie masakrowani w nigeryjskim ludobójstwie   Ibrahim   2024-01-17
“Między Kijowem a Gazą” – ukrainizacja palestyńskiej narracji     2022-03-09
“Nasz spór z Żydami jest religijny”     2017-10-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
“New York Times” i jego współpracownicy   Fitzgerald   2022-12-02
“New York Times” kryje terrorystkę i na dodatek oczernia Goldę Meir   Flatow   2021-03-14
“New York Times” popiera terrorystów   Maroun   2017-04-19
“New York Times”, Izrael i “skradzione palestyńskie potrawy”   Fitzgerald   2021-11-09
“Obowiązek nienawidzenia Brytanii”   Murray   2018-04-14
“Palestyński rząd” umiera, oksymoron się rodzi   Flatow   2019-02-08
“Pomniejsze wtargnięcie” było wielkim błędem   Jacoby   2022-01-31
“Przebudzenie” zagraża amerykańskim Żydom   Tobin   2023-12-23
“Przebudzona” Ameryka — oglądana przez uciekinierkę z Korei Północnej   Bawer   2023-02-27
“Przebudzona” Ameryka jest rosyjską powieściąMetafizyczna przepaść między XIX-wieczną Rosją a XXI-wieczną Ameryką zmniejsza się   Savodnik   2020-07-24
“Przebudzony” świat idzie na wojnę przeciwko Wonder Woman   Tobin   2020-10-18
“Rozwiązanie w postaci dwóch państw” oznacza terroryzm   Greenfield   2023-11-27
“Szlachetna dzikuska” przemówiła   Arbabzadah   2017-10-12
“Słodki handel” Monteskiusza i “dyplomacja Boga” Cobdena   Ridley   2017-10-20
“Tureckie przebudzenie” Europy   Bekdil   2017-03-16
“Uczyńmy antyamerykańskie dyktatury znowu wielkimi”   Rafizadeh   2022-03-25
“Unsilenced” - historia chińskich represji   Jacoby   2022-02-05
“Washington Post” broni Funduszu Męczenników AP   Pomerantz   2018-03-29
“Washington Post” wybiela wezwania do zabijania Żydów   Marquardt-Bigman   2017-08-02
“Wdowy ISIS” i mit o niewinnych kobietach dżihadystkach   Frantzman   2017-12-20
”Antyimperializm” i apologetyka morderstwa   Sixsmith   2018-10-03
”Antysyjonizm” traktuje o Żydach, głupcze!   Tsalic   2018-10-08
”Guardian” nie kwestionuje kłamstw Omara Shakira z HRW   Levick   2019-11-17
”Independent”: 3700 słów przyjaznej Hamasowi propagandy   Levick   2018-11-20
”Pinkwashing” i Izrael: jak działać przeciwko własnym, najlepszym interesom   MacEoin   2019-05-14
”Saudyjska afera” w Stambule ujawnia rywalizację sunnicko sunnicką   Bekdil   2018-10-27
”Zbrodnia” Arabów śpiewających dla Arabów w Izraelu   Toameh   2020-02-08
(Niezbyt) ukryte manipulacje mediów   Cohen   2019-06-10
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
100 lat od Balfoura, 70 lat od podziału. Dlaczego nie ma państwa Palestyna?   Collier   2017-01-10
145 pisarzy podpisało list protestujący przeciwko nagrodzie PEN dla Charlie Hebdo   Coyne   2015-05-04
200 dziennikarzy popiera kłamstwa o Izraelu     2021-06-12
220 nalotów na Palestyńczyków; świat ziewa   Toameh   2018-05-14
40. rocznica Islamskiej Republiki Iranu   Rafizadeh   2019-02-21
80 lat temu: senatorzy USA popierają żydowską ojczyznę; brytyjscy i tureccy dyplomaci protestują mówiąc, że świat będzie miał się lepiej, jeśli Żydzi pozostaną pod nazistowskimi rządami     2021-05-04
 Elektroniczne papierosy i ograniczanie szkód   Ridley   2018-07-25
Dawa: sianie nasion nienawiści   Bergman   2017-11-14
Ziemia obiecana Baracka Obamy   Lipman   2020-12-01
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Kocha, lubi, szanuje   Koraszewski   2019-07-22
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
"Jeśli nie masz wolności słowa, nie jesteś wolny". Uchodźcy z krajów komunistycznych przerażeni Ameryką   Meotti   2021-07-26
"Wielka Czystka Turecka": skazani bez sądu   Bekdil   2016-09-27
„Mambo Spinoza”, marokański ateista i inni   Koraszewski   2017-03-25
 Różnorodność jako wartość i historyczna konieczność   Koraszewski   2017-04-25
 Internet i wojna z terrorem   Carmon   2017-05-04
 Niemcy: epidemia gwałtów dokonywanych przez imigrantów   Kern   2015-09-25
 Szpital za pokojową nagrodę Nobla   Frantzman   2018-12-26
 Woda, wojna, innowacje i pokój   Koraszewski   2016-08-22
Antysyjonizm na kampusie widziany oczyma syryjskiego uchodźcy    Dandachi   2019-12-06
Arabowie: "Palestyńczycy powtarzają te same błędy"    Toameh   2020-09-30
Arabskie powody do zawiści   Charbel   2017-07-30
Barack Obama i ludobójstwa    Isaac   2019-08-10
Barbarzyńcy bez granic   Koraszewski   2017-02-03
BBC idzie na wojnę z Żydami w Jerozolimie   Collier   2020-10-03
BBC potrafi znaleźć choinki tylko w Palestynie    Collier   2019-12-25
Bez świeckości nie może być demokracji   Tarabishi   2016-03-22
Big Pharma i inne teorie spiskowe   Koraszewski   2017-09-25
Bliski Wschód jest jak 1000 Hiroszim   Charbel   2016-06-18
Bojkot, osiedla i piękna niewinność   Tsalic   2016-03-12

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk