Prawda

Piątek, 29 marca 2024 - 12:07

« Poprzedni Następny »


Biznes zawodowych „obrońców praw człowieka”


Andrzej Koraszewski 2022-07-20


Ile wart jest przemysł „obrony praw człowieka”? Organizacja badająca rynki  przedstawiła jeszcze w styczniu 2022 raport informujący, że wielkość globalnego rynku organizacji praw człowieka wzrośnie z 16,60 mld USD w 2021 r. do 17,47 mld USD w 2022 r. przy łącznym rocznym wskaźniku wzrostu (CAGR) wynoszącym 5,3%. Oczekuje się, że rynek organizacji praw człowieka osiągnie 20,53 mld USD w 2026 r. przy CAGR wynoszącym 4,1%.


Organizacje obrony praw człowieka zakładane były nieodmiennie przez ludzi, którzy nie szukali na tym polu ani zysków, ani sławy. Kiedy szef organizacji zajmującej się obroną praw człowieka ma wynagrodzenie jak dyrektor banku, mam powody do podejrzewania, że to człowiek, który komuś ukradł markę szlachetności i uczciwości.        


Kto ma księdza w rodzie tego bieda nie ubodzie – głosiło stare przysłowie i zdajemy sobie sprawę, że mowa w nim raczej o chłopskich synach w sutannach, ubogaconych na wdowim groszu. Strzegący moralności książęta Kościoła mają miliony, a prawdziwi duchowi przywódcy tacy jak Ali Chamenei mają majątki szacowane na dziesiątki miliardów dolarów. 


Szary człowiek trudzi się pozyskiwanie środków do życia oferując swoje towary lub usługi, których jakość zależy od talentu, umiejętności i pracowitości. Umiejętności czasem są efektem długich lat studiów, a czasem mozolnego podglądania. Dopiero co spotkałem młodego człowieka, który przez kilka lat uczył się w szkole hotelarskiej, zaczął pracę jako kelner, a pomagając w wolnych chwilach ojcu w warsztacie samochodowym doszedł do wniosku, że wielu ludzi chętnie zapłaci za odświeżenie tapicerki samochodowej. Poczytał, popróbował na starych gratach znajomych, zaczął powolutku gromadzić sprzęt, najpierw dorabiał na tej nowej umiejętności na boku, a potem okazało się, że to bardziej intratne i bardziej zabawne niż praca kelnera. Dziś ma małą firmę, która zajmuje się zarówno odświeżaniem wnętrz samochodów, jak i praniem dywanów, a klientom wyznacza coraz odleglejsze terminy, bo rozwój planuje ostrożnie i bez kredytów.


Od lat jestem przekonywany, że żyjemy w świecie, w którym cwaniactwo wypiera rzetelność. Oczywiście nie jest to prawdą, a obraz dodatkowo zniekształca Internet, który zalewa nas ofertami śmierdzącymi oszustwem na sto kilometrów. Internetowi cwaniacy to plaga, a jednak to drobne płotki przy złodziejach znaków firmowych najwyższej jakości. Handel szlachetnością zawsze był intratny i jest niemal tak pewny jak zakup akcji Coca-Coli. Czasem patrzymy na informacje, które skłaniają do podniesienia brwi i szybkiego przeniesienia uwagi na bardziej frapujące doniesienia o szczęśliwie uratowanym piesku.


Ile wart jest przemysł „obrony praw człowieka”? Organizacja badająca rynki  przedstawiła jeszcze w styczniu 2022 raport informujący, że wielkość globalnego rynku organizacji praw człowieka wzrośnie z 16,60 mld USD w 2021 r. do 17,47 mld USD w 2022 r. przy łącznym rocznym wskaźniku wzrostu (CAGR) wynoszącym 5,3%. Oczekuje się, że rynek organizacji praw człowieka osiągnie 20,53 mld USD w 2026 r. przy CAGR wynoszącym 4,1%.


Organizacje obrony praw człowieka zakładane były nieodmiennie przez ludzi, którzy nie szukali na tym polu ani zysków, ani sławy. Kiedy szef organizacji zajmującej się obroną praw człowieka ma wynagrodzenie jak dyrektor banku, mam powody do podejrzewania, że to człowiek, który komuś ukradł markę szlachetności i uczciwości.        


Izraelska dziennikarka Rolene Marks powróciła do raportu Business Research Company przyglądając się temu, co i kogo przyciąga do pracy w organizacjach mających w swoich nazwach obronę praw człowieka.  Oczywiście stawiając takie pytanie musimy powiedzieć wyraźnie, w którym momencie i do których organizacji. W dzisiejszym świecie dwie takie organizacje mają światowy zasięg i cieszą się zainteresowaniem rządów, mediów, filantropów i agentów wpływu. Oczywiście chodzi tu o Amnesty International i Human Rights Watch. Obydwie założone przez Żydów, jedna przez brytyjskiego adwokata przejętego losem więźniów sumienia w dyktaturach skazujących ludzi za ich poglądy, druga przez znanego amerykańskiego wydawcę, który motywowany głównie sytuacją pisarzy w ZSRR szukał możliwości wsparcia dysydentów w radzieckim bloku.


Amnesty International została zainicjowana w 1961 przez Petera Benensona , brytyjskiego prawnika. Pierwotnie jego zamiarem było wystosowanie apelu w Wielkiej Brytanii w celu uzyskania amnestii dla więźniów sumienia na całym świecie. Przed śmiercią w 2005 roku Benenson potępił Amnesty International za fiksację na punkcie Izraela.


Robert L. Bernstein
, założyciel Human Rights Watch, w końcu zwrócił się przeciwko organizacji, którą założył i w artykule opublikowanym w The New York Times w październiku 2009 roku napisał:

„ Jako założyciel Human Rights Watch, jej aktywny prezes od 20 lat, a teraz emerytowany prezes honorowy, muszę zrobić coś, czego nigdy się nie spodziewałem: muszę publicznie przyłączyć się do krytyków tej organizacji. Pierwotną misją Human Rights Watch było  propagowanie podstawowych wolności i wspieranie dysydentów w społeczeństwach zamkniętych. Ostatnio ta organizacja wydaje raporty na temat konfliktu izraelsko-arabskiego, które pomagają tym, którzy chcą zmienić Izrael w państwo pariasa”.

Analiza działalności HRW pokazuje wyraźne tonowanie zbrodni Iranu, Chin, Rosji, Północnej Korei, Wenezueli i wielu innych krajów z obsesyjną koncentracją uwagi na Izraelu. Pierwotny cel eksponowania głosów dysydentów z krajów, w których nie ma wolności, został całkowicie zgubiony. Co więcej, odchodzący obecnie na emeryturę Kenneth Roth z trudem maskuje swoje sympatie dla terrorystów. HRW otrzymuje tak dużo finansowego wsparcia od rządów i prywatnych „filantropów”, że wspiera również swoimi pieniędzmi inne organizacje „obrony praw człowieka”.


Izraelska dziennikarka przytacza dwa charakterystyczne wpisy Kennetha Rotha na Twitterze:         





Hillel Neuer założył UN Watch, organizację pokazującą jak często ONZ woli ukrywać niż ujawniać łamanie praw człowieka. Nie ma w tym niczego dziwnego. Organizacja Narodów Zjednoczonych skupia głównie dyktatury, więc wśród strażników przestrzegania międzynarodowych praw, dominują najwięksi przestępcy.


Robert L. Bernstein w
ostatnich latach swojego życia uważał Hillela Neuera za jednego ze swoich najbliższych przyjaciół i człowieka, który rzeczywiście ciągnie dalej jego misję. Roth nie widzi niczego złego w budowaniu tuneli terroru przez Hamas i chwali się „zaproszeniem na kawę” przez Hezbollah (udając  przy okazji przyzwoitość). Te jego sympatie wyjaśniają nie tylko osobliwy charakter raportów tej organizacji „broniącej” praw człowieka, ale system rekrutacji jej pracowników, z których wielu w mediach społecznościowych nie kryje swoich sympatii dla organizacji terrorystycznych.


Jak zatem ta „obrona praw człowieka” stała się intratnym biznesem? To dość  proste, miliardy płaci się za takie, a nie inne efekty tej „obrony praw człowieka”. Koncentracja uwagi na Izraelu i odwracanie uwagi od wszystkiego, czego z Izraelem powiązać się nie da nawet kłamstwem, jest najwyraźniej w najwyższym stopniu dochodowa.    


Kenneth Roth zarabia ponad 600 tysięcy dolarów. Jego bliscy współpracownicy też nie mają powodów do narzekań. Przejrzystość darowizn pozostawia wiele do życzenia. Nie wszystkie rządy chcą się chwalić obsypywaniem „obrońców praw człowieka” złotem i zdecydowanie wolą robić to za pośrednictwem podstawionych organizacji i osób prywatnych.   


Jak „przejrzyste” są biznesy HRW najlepiej pokazuje sprawa saudyjskiego miliardera, który podarował tej instytucji blisko pół miliona dolarów pod warunkiem, że pieniądze nie będą użyte na „wspieranie” grup LGBT w krajach muzułmańskich. Pomijając, że HRW zgodnie ze swoim statutem nie zajmuje się „wspieraniem” tylko dokumentowaniem dyskryminacji, bardziej interesujący jest fakt, że dotacja miała miejsce w 2012 roku, a prasa zdołała ją wykryć w 2020. Ostatecznie HRW zwróciła darowane pieniądze i zapewniła dziennikarzy, że nie zrobiła niczego złego. Nawiasem mówiąc miliarder miał historię notorycznego łamania praw zatrudnionych przez niego pracowników, o czym pan Roth doskonale wiedział.


Nie wiemy i nie możemy wiedzieć jak wiele jest podobnych przypadków, które nigdy nie wychodzą na światło dzienne. Kiedy „obrona praw człowieka” staje się intratnym biznesem, jest rzeczą oczywistą, że dochodzi do sojuszów tych, którzy prawa człowieka notorycznie łamią, z tymi, którzy udają, że łamanie praw człowieka dokumentują.      


Również Amnesty International obraca miliardami dolarów i tu też darczyńcy mają swoje oczekiwania. Opublikowany niedawno raport o rzekomym izraelskim apartheidzie został odrzucony przez kraje takie jak Francja, Holandia, Wielka Brytanii, USA i kilka innych (ale oczywiście nie przez Polskę), a w samej Wielkiej Brytanii, gdzie ten raport się ukazał, pojawiły się żądania odebrania AI statusu organizacji charytatywnej.       


Kiedy „obrona praw człowieka” staje się wielkim biznesem, najwyższy czas, by zacząć sprawdzać czyje pieniądze i czemu w tych organizacjach służą. Dzisiejsza Amnesty International, podobnie jak dzisiejsza HRW, nie ma nic wspólnego z Amnesty International z lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Podobnie zresztą jak Rada Praw Człowieka ONZ, która jest karykaturą Komisji Praw Człowieka ONZ z 1946 roku (co organizacja UN Watch każdego tygodnia doskonale dokumentuje.)           


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2574 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk