Prawda

Wtorek, 23 kwietnia 2024 - 08:29

« Poprzedni Następny »


Biafra kiedyś i w przyszłości?


Hugh Fitzgerald 2019-07-24


Etniczne i religijne napięcia w nowoczesnej Nigerii zaczynają się co najmniej w 1945 roku, kiedy muzułmanie Hausa-Fulani zabili w Jos 300 chrześcijańskich Ibo. Tak to opisano: „W Jos w 1945 roku nagły i barbarzyński atak ludzi Północy całkowicie zaskoczył ludzi Wschodu [chrześcijańskich Ibo] i zanim opanowano sytuację, ciała wschodnich kobiet, mężczyzn i dzieci zalegały ulice, a ich własność warta tysiące funtów, leżała w ruinie”. Podobny, niesprowokowany atak ze strony  muzułmanów zdarzył się w 1953 roku w Kano. Muzułmańskie starcia z chrześcijanami trwały po tym, jak Nigeria zdobyła niepodległość od Wielkiej Brytanii w 1960 roku. W 1964 roku chrześcijanie na południu gwałtownie protestowali przeciwko wynikom wyborów, które ich zdaniem niesprawiedliwie utrwalały polityczną dominację muzułmańskiej Północy. W styczniu 1966 roku był wojskowy zamach stanu, kierowany przez oficerów Ibo, w którym zabito 30 dygnitarzy politycznych, w tym premiera i szefa Północy. W lipcu tego samego roku był kolejny zamach stanu, który wyniósł do władzy oficerów muzułmańskich, a we wrześniu tego roku była masakra 30 tysięcy Ibo na Północy dokonana przez muzułmanów.

Ta masakra doprowadziła chrześcijańskich oficerów, głównie Ibo, do ogłoszenia niepodległego państwa Biafry. Muzułmanie natychmiast wypowiedzieli wojnę i pierwsza wojna o Biafrę trwała od 1967 do 1969 roku, kiedy Biafra poddała się. Blisko dwa miliony cywilnych mieszkańców Biafry zginęło z powodu głodu i chorób. Podczas wojny najważniejsza pomoc z zewnątrz dla muzułmanów pochodziła od Gamala Abdel Nassera, który wysłał egipskie samoloty, radzieckie Migi i pilotów, którzy wielokrotnie ostrzeliwali i bombardowali wsie Ibo, zabijając dziesiątki tysięcy bezbronnych wieśniaków.


Kraje zachodnie zachowały się haniebnie. Stany Zjednoczone nie zrobiły niczego, żeby pomóc Biafrze; Wielka Brytania była jeszcze gorsza – pomagała stronie muzułmańskiej w narzuceniu blokady Biafry. W pewnych kręgach polityków panowało przekonanie, że Nigerię trzeba utrzymać w całości za wszelką cenę. Nigeria była najliczniejszym państwem w Afryce i uważano, że gdyby biały Zachód pomógł w jej rozpadzie, byłby to cios dla afrykańskiej dumy i źródło niechęci wobec Zachodu.  


Biafrę formalnie uznały Gabon, Haiti, Wybrzeże Kości Słoniowej, Tanzania i Zambia. Inne kraje, które nie ogłosiły oficjalnego uznania, ale dostarczyły pomocy i wsparcia cywilom z Biafry. Ta grupa obejmowała Izrael (który także dostarczył – jako jedyny kraj, który to zrobił – znaczącego wsparcia militarnego), Francja, Hiszpania, Portugalia, Norwegia, Rodezja, Afryka Południowa i Miasto Watykan. Biafra otrzymywał także pomoc od organizacji, w tym Joint Church Aid, Holy Ghost Fathers of Ireland, Caritas International i U.S. Catholic Relief Services.


To było zbyt mało. Biafrze brakowało broni, podczas gdy muzułmanie mieli dobrze zaopatrzoną w broń armię narodową, której oficerami byli głównie muzułmanie. Egipskie samoloty i piloci terroryzowali chrześcijan. Haniebnym aspektem brytyjskiej polityki była blokada, którą Wielka Brytania pomagała utrzymać przeciwko Biafrze, co doprowadziło do masowego umierania z głodu cywilów w Biafrze. Jakie było rozumowanie w Whitehall? Polityka mogła opierać się na interesie własnym: cała ropa naftowa Nigerii była na południu, w regionach zamieszkałych przez chrześcijan. Im dłużej trwała wojna, tym było bardziej prawdopodobne, że produkcja ropy naftowej przez Nigerię spadnie gwałtownie z powodu niszczenia odwiertów, rurociągów i rafinerii. Wielkiej Brytanii zależało więc na tym, by szybko zakończyć wojnę. Brytyjczycy wybrali jednak przyspieszenie końca wojny nie przez pomoc Biafrze w zdobyciu niepodległości, ale przez pomoc mieszkańcom Północy w zmiażdżeniu nowonarodzonego państwa. Brytyjczycy nie rozumieli wówczas, jakim moralnym i militarnym błędem było opowiedzenie się po stronie muzułmanów przeciwko chrześcijanom w Biafrze. A przecież, gdyby Brytyjczycy pomogli Biafrańczykom, na przykład, przez zestrzelenie egipskich Migów, które swobodnie bombardowały biafrańskich cywilów, i złamały blokadę, zamiast pomagać ją utrzymywać, mogliby równie szybko doprowadzić do zakończenia wojny, ale chrześcijańskim zwycięstwem. A wtedy Biafrańczycy najprawdopodobniej poprosiliby brytyjskie wojska o pomoc w zabezpieczeniu pól naftowych i rurociągów na południu, i ropa płynęłaby. Uratowano by dziesiątki milionów chrześcijan przed muzułmańską dominacją i prześladowaniami. Takie zwycięstwo miałoby wielką wartość symboliczną, mogłoby dodać otuchy innym chrześcijanom w Afryce, zaniepokojonym szerzeniem się islamu. Zamiast tego przegrana Biafry w wojnie, którą pamięta niewielu ludzi na Zachodzie, świadczy o bojaźliwym porzuceniu chrześcijan przez Zachód, jako że wielkie mocarstwa stanęły po stronie muzułmańskiej, tak jak to zrobiła Wielka Brytania, lub pozostały niezaangażowane w konflikcie poza pewnymi dostawami pomocy humanitarnej. Nie było oburzenia w mediach wobec masowej śmierci biafrańskich cywilów. Tylko dwóch zachodnich reporterów pisało życzliwie i obszernie o Biafrańczykach - Frederick Forsyth w Wielkiej Brytanii i Renata Adler in the USA.


Po dwóch i pół latach wojny, podczas której niemal dwa miliony Biafrańczyków zmarło z głodu spowodowanego całkowitą blokadą regionu przez Nigeryjczyków i rząd brytyjski, siły Biafry poddały się nigeryjskiemu Federalnemu Rządowi Militarnemu (FMG). Biafrańczycy nie mieli wątpliwości, że wojna prowadzona przeciwko nim była ”dżihadem”. Tak nazwał muzułmańską kampanię militarną przywódca Biafrańczyków, pułkownik Ojukwu, w swojej Deklaracji Ahiara w 1969 roku. Przez pięćdziesiąt lat od zakończenia tej wojny widzieliśmy stopniowe wprowadzanie szariatu w stanach północnych. Wyrozumiały, łączący różne tradycje islam ustąpił miejsca ostrzejszej, bardziej ortodoksyjnej wersji, niewątpliwie po części jako rezultat finansowanych przez Saudyjczyków meczetów, madras i imamów. W ciągu ostatnich kilku lat było wiele ataków na chrześcijan żyjących na północy i w centrum kraju. Było niszczenie kościołów, porywanie chrześcijańskich dziewcząt (akcja Michele Obamy “sprowadźcie z powrotem nasze dziewczęta” nie sprowadziła ich z powrotem), mordowanie chrześcijańskich wieśniaków. To, czego obawiali się Biafrańczycy, że może zdarzyć się, jeśli zostaną zmuszeni do pozostania w Nigerii, istotnie ma dziś miejsce: wznowienie dżihadystycznych ataków na chrześcijan, nieustanne wdzieranie się muzułmanów na chrześcijańskie ziemie w środkowej Nigerii, stopniowe osłabienie wpływów chrześcijańskich w korytarzach skorumpowanej władzy w Abudżi.  


Chrześcijanie, którzy żyją w środkowej i północno środkowej Nigerii,  są znowu obiektem muzułmańskich ataków zarówno ze strony terrorystów z Boko Haram, z których większość należy do ludu Hausa, jak ze strony na wpół nomadów, pasterzy Fulani. Gdyby chrześcijanie na południu mieli znowu spróbować ustanowienia niepodległego państwa, jak tego pragnie wielu, państwa będącego schronieniem dla współwyznawców z całej Nigerii, jak zareagowałby świat?

Z pewnością brytyjski rząd, czy pod przywództwem Borisa Johnsona, czy Jeremy’ego Hunta, zachowywałby się inaczej niż robił to podczas pierwszej wojny w Biafrze. Po 35 tysiącach muzułmańskich zamachów terrorystycznych od 9/11, a szczególnie po wielu muzułmańskich zamachach terrorystycznych na Zachodzie, to jest, w Wielkiej Brytanii, Europie i Ameryce Północnej, żaden brytyjski rząd nie pomógłby obecnie muzułmanom w zdławieniu buntu chrześcijan w Nigerii, tak jak to zrobił pomagając utrzymać blokadę Biafry podczas pierwszej wojnie w Biafrze. Gdyby Północ znowu otrzymała zewnętrzną pomoc od innych muzułmanów, jak to było w tamtej wojnie, z samolotami i pilotami wysłanymi przez Egipt Nassera, Brytyjczycy mogliby teraz dostarczyć broń Biafrańczykom, być może także pociski ziemia-powietrze i samoloty. Izrael, który wysłał wówczas broń, mógłby rozpatrzyć życzliwie prośbę o podobną pomoc przeciwko muzułmańskim agresorom, próbującym zgnieść samostanowienie nigeryjskich chrześcijan. Możliwe, że administracja Trumpa udzieliłaby pomocy militarnej. Inne kraje w Europie, które wysyłały pomoc humanitarną do Biafrańczyków, takie jak Francja (która wysłała nieco przestarzałej broni i francuskich najemników na pomoc Biafrańczykom) oraz Hiszpania, mogą być teraz skłonne wysłać pomoc wojskową. Prawdopodobnie nie byłaby to powtórka poprzedniej wojny. Przez pół wieku od pierwszej wojny w Biafrze Europejczycy nauczyli się całkiem sporo o muzułmanach i niewielu chciałoby obecnie pomagać muzułmańskiej agresji przez porzucenie chrześcijan. Izraelczycy, którzy żywili dużą sympatię dla Biafrańczyków i wysłali im nowoczesną broń w pierwszej wojnie, z pewnością będą chętni do ponownego udzielenia pomocy w zakresie szkolenia i dostaw nowoczesnej broni, włącznie z dronami.


Już istnieje podziemny, chrześcijański ruch na rzecz niepodległości na południu. Radio Biafra nadaje codziennie patriotyczne programy o Biafrze kiedyś i w przyszłości. Młodzi mężczyźni ludu Ibo protestowali przez ostatnie dwa lata na ulicach nie tylko przeciwko muzułmańskiemu prezydentowi, Muhammadu Buhariemu, aleopowiadając się za wolną “Biafrą” i “niepodległością”.


Sprawy mogłyby wyglądać inaczej teraz, jeśli mocarstwa zachodnie będą patrzeć na kwestię niepodległości Biafry jako na uzasadnioną próbę chrześcijan położenia kresu ich prześladowaniom i mordowaniu przez muzułmanów. W ostatnich latach było tak wiele ataków muzułmanów na chrześcijan — porywanie dziewcząt, które zostają „żonami” i niewolnicami seksualnymi, palenie kościołów, niszczenie wsi chrześcijańskich i zabijanie chrześcijańskich mężczyzn, kobiet i dzieci – nie tylko przez Boko Haram, ale przez muzułmanów głównego nurtu, którzy tylko wykonują koraniczne nakazy walki i zabijania niewiernych, że niepodległość znowu wydaje się jedynym rozwiązaniem, które zapewni bezpieczeństwo nigeryjskich chrześcijan.  


Ekonomicznie Biafra z łatwością może być samowystarczalna. Cała ropa naftowa Nigerii jest w Delcie Nigru, na zdominowanym przez chrześcijan południu. Ta ropa nadal byłaby eksportowana, tak samo jak teraz, przez rurociągi do wybrzeża, a potem do czekających tankowców; nie byłoby potrzeby transportowania ropy przez terytorium wroga. Jedyną zmianą byłoby to, że dochody z ropy należałyby w całości do chrześcijan, na ziemi których mieszczą się rezerwy ropy, zamiast tego, by lwia część szła do dominujących politycznie muzułmanów. Chrześcijanie mogą nawet zdecydować – w celu zapewnienia, że muzułmanie zaakceptują wynik wojny – że oferują im część dochodów z ropy naftowej.   


Niepodległe państwo Biafry, dobrze uzbrojone i finansowo stabilne, zadałoby cios muzułmańskim ambicjom w Afryce, dodało otuchy innym grupom chrześcijańskim, które czują się porzucone przez Zachód, i naruszyło muzułmański triumfalizm wszędzie – włącznie z tym jaki widzimy wśród dziesiątków milionów muzułmanów żyjących obecnie w Europie. Byłoby to inspirującym przykładem, jak odepchnąć przypływ dżihadyzmu. Pięćdziesiąt lat po pierwszej wojnie w Biafrze, z wieloma lekcjami boleśnie uczyliśmy się o islamie i dżihadystycznym imperatywie, tym razem Zachód może zrobić to, co nie tylko ma geopolityczny sens, ale co jest moralnie słuszne – a to jest w równym stopniu ważne.   


The Once and Future Biafra

Jihad Watch, 16 lipca 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2591 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk