Prawda

Środa, 24 kwietnia 2024 - 13:25

« Poprzedni Następny »


Bałkanizacja humanistycznych umysłów


Andrzej Koraszewski 2020-01-15


„Johnson sprzedał Brytyjczykom gruszki na wierzbie, wbrew twierdzeniom botaników, że to niemożliwe, ale zgodnie z oczekiwaniami tych, którzy pod wierzbą mieszkają. Ponieważ gruszek nie będzie, populiści będą w końcu oddawać władzę – ale najpierw dojdzie do dotkliwego kryzysu gruszkowego. O źródłach populizmu i wpływie internetu - pisze Konstanty Gebert.”


Tak oko-press zapowiada artykuł Konstantego Geberta. Nie bardzo wiadomo, śmiać się czy płakać? Gruszki na wierzbie potrafi wyhodować każdy sadownik, nie są smaczne, ale najwyraźniej na lekcjach biologii Konstanty Gebert nie zawsze słuchał, coś jednak zapamiętał z ludowych powiedzeń. Gdyby ten warszawski intelektualista przez chwilę się zastanowił, mógłby sobie uświadomić nie tylko tradycyjne szczepienie jednego gatunku drzewa na drugim, ale bardziej nowoczesną technikę manipulacji genetycznej i dostrzec możliwość zarobienia kokosów na gruszkach na wierzbie. (Jeśli tego nikt nie w próbuje, to tylko dlatego, że o ile mi wiadomo nie szukano nawet ewentualnych korzyści z takiej krzyżówki). Tak czy inaczej dla Konstantego Geberta jedynka z biologii na sam początek, a dla oko-press minus za  bezmyślne publikowanie tekstów, w których inteligentnemu autorowi przytrafiło się zwyczajne głupstwo.  


Oczywiście gdyby Konstanty Gebert interesował się niezwykłymi możliwościami biotechnologii, mógłby coś słyszeć na temat irracjonalnej biurokratycznej obstrukcji Unii Europejskich wobec innowacji w rolnictwie i nie tylko oraz mógłby wówczas uważniej obserwować argumenty Brytyjczyków w sprawie wyjścia z dobrowolnego stowarzyszenia, które miało handel i rozwój ułatwiać, a ewoluowało w biurokratycznego molocha, który w praktyce jest państwem federacyjnym, ale nie ma ani konstytucji, ani demokratycznych struktur, które gwarantowałyby podział władzy, określonych granic kompetencji władz federalnych i demokratycznie wyznaczanych celów. Mógłby również zastanawiać się, dlaczego dobrowolne stowarzyszenie nie ma procedur jego opuszczenia, jak również nad pytaniem dlaczego właściwie decyzja jednego państwa o opuszczeniu wspólnoty traktowana jest jak secesjonizm i utrudniana w sposób, który zagraża dalszej przyjaznej współpracy handlowej.


Przypomnijmy, że Wielka Brytania była wrogo nastawiona do idei Wspólnot Europejskich od pierwszych dyskusji o utworzeniu Wspólnoty Węgla i Stali. Dla brytyjskich polityków i ekonomistów najbardziej zwariowanym pomysłem była Wspólna Polityka Rolna, ponieważ zmierzając do wyrównywania poziomu gospodarczego konkurentów, zamiast bogacenia się kosztem nierówności cywilizacyjnych, uderzała w brytyjską tradycję kolonialną. (Oczywiście Brytyjczycy rozumieli konieczność ochrony swoich rolników, ale ochrona cudzych rolników przed bandyckim wyzyskiem wydawała im się drastycznym naruszeniem zasad wolnego handlu). Zwalczając te pomysły (które nazywali eurosklerozą), wzmacniali wspólnotę handlową z byłymi koloniami, a w Europie zainicjowali konkurencyjne wobec Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej stowarzyszenie handlowe EFTA (Europejskie Stowarzyszenie Wolnego Handlu utworzone w maju 1960 roku).


Oczywiście byli w UK politycy zdający sobie sprawę z niesamowitego sukcesu EWG i już w 1961 roku premier Harold Macmillan złożył wniosek o przyjęcie do EWG, ale wniosek spotkał się ze stanowczym sprzeciwem de Gaulle’a. De Gaulle miał napoleońską wizję Europy zjednoczonej pod francuskim sztandarem, a to rodziło obawy przed brytyjską konkurencją i było połączone z atawistyczną niechęcią do Stanów Zjednoczonych, z którymi Brytyjczycy mieli, mają i będą mieli  specjalne stosunki (chyba, że władzę zdobędzie jakiś Corbyn).


Głównym sukcesem EWG było stosunkowo sprawne wyrównywanie poziomu cywilizacyjnego w krajach członkowskich, co przekładało się na szybszy wzrost gospodarczy całości. Ostatecznie Brytyjczycy doszli do wniosku, że nie stać ich na pozostawanie poza Wspólnotą. W 1967 Francuzi ponownie zawetowali przyjęcie Wielkiej Brytanii do EWG, jednak w pięć lat później sytuacja się zmieniła i w 1973 Wspólnota powiększyła się o Wielką Brytanię, Danię i Irlandię.     

W samej Wielkiej Brytanii entuzjazmu nie było. Brytyjczycy stracili imperium, ale nie stracili poczucia wielkości. Nie bez powodu. Londyn był finansową stolicą świata, to w Wielkiej Brytanii dokonywano takich odkryć naukowych jak podwójna helisa i tajemnica DNA, to był kraj, w którym zatrudnienie w rolnictwie było najniższe w Europie.


Kiedy nasz wspaniały profesor Skubiszewski pojechał jako minister spraw zagranicznych pierwszego rządu po upadku komunizmu na pierwsze spotkanie przedakcesyjne, wrócił do głębi poruszony, bo on chciał rozmawiać o tym jak bardzo chcemy być Europejczykami, a oni chcieli rozmawiać o cenach wołowiny i pietruszki. W tym samym czasie profesor Leszek Balcerowicz powtarzał argumenty brytyjskich ekonomistów, że Wspólna Polityka Rolna jest chora i że zupełnie nie rozumie, jaka jest różnica między krawcem i rolnikiem. Opór Polaków wynikał z tradycji, opór Brytyjczyków z przewagi oraz w efekcie trzymającej się dobrze mentalności kolonialnej. (Jeśli elity innych narodów chcą trzymać trzy czwarte swojego społeczeństwa w średniowieczu i żyć w swoich krajach jak na emigracji z Paryża czy Londynu, to ich sprawa, a nasz zysk. Sprzedadzą nam tanio żywność i surowce i będą kupowali nasze towary przemysłowe. Inwestowanie w zmianę zachowań tych elit nie może być mądre.) Żądając rabatu brytyjskiego, czyli znacznego obniżenia wpłat do wspólnej kasy, Brytyjczycy argumentowali, że i tak będą wpłacać znacznie więcej niż otrzymują, bo ich rolnictwo  jest mało znaczącą częścią gospodarki, jest w dodatku nowoczesne i nie wymaga specjalnej troski. Dążenie do zrównoważonego rozwoju nie przemawiało do nich wtedy i nie przemawia do nich dziś. Niepokoił ich również kierunek rozwoju Wspólnoty, czyli coraz dalsze wychodzenie poza handel i kwestie ściśle gospodarcze i powolne przybieranie formy superpaństwa. Wielka Brytania miała zastrzeżenia do Traktatu w Maastrich, do Traktatu Lizbońskiego, nie weszła do strefy waluty euro, rozważając przez cały czas, czy zostać, czy wyjść z tego interesu.


Naród sklepikarzy, jak Brytyjczycy sami siebie czasem dumnie nazywają, uważał, że w Unii Europejskiej jest za dużo biurokracji, za dużo socjalizmu, za dużo polityki i za mało zainteresowania wolnym handlem. Prawdopodobnie w żadnym kraju unijnym nie znajdziemy w prasie tylu krytyk unijnych regulacji i innych unijnych wad jak w prasie brytyjskiej i wynik referendum w 2016 roku mógł być całkowitym zaskoczeniem wyłącznie dla ludzi, którzy nigdy nie interesowali się historią relacji między Wielką Brytanią a Europą. (Te krytyki warto studiować, bo nie są pozbawione podstaw, co wcale nie musi znaczyć, że zawsze są słuszne.)


Samo rozpisanie tego referendum było rzeczą niesłychanie ryzykowną, ponieważ wyjście grozi rozpadem Zjednoczonego Królestwa, ale David Cameron znalazł się w sytuacji bez wyjścia. Unia stanowczo odmawiała podjęcia jakiejkolwiek dyskusji nad reformami, kryzys imigracyjny był sam w sobie potężnym problemem, a równocześnie wzmacniał wszystkie wcześniejsze różnice postaw i poglądów.


Czy Boris Johnson jest populistą i o jakich to gruszkach na wierzbie pisał Konstanty Gebert? Populistą nazywamy człowieka, który mówi ludziom, to co chcą usłyszeć i obiecuje to, co chcą dostać, omijając lub ukrywając koszty i inne niemiłe konsekwencje. Jackowi Kurskiemu przypisuje się powiedzenie „ciemny lud to kupi”, co bez wątpienia jest filozofią populizmu w czterech słowach. Problem w tym, że trudno byłoby wskazać polityka, który - zależny od tego, czy go wybiorą, czy nie - stroni od populizmu i zabiega o głosy wyborców serwując im wyłącznie gorzką prawdę. W analizie Geberta określenie „populista” (podobnie jak słowo „konserwatysta” jest raczej wyzwiskiem niż narzędziem analizy).

Zwolennicy Brexitu przekonywali doń Brytyjczyków twierdząc, że wyjście z Unii pozwoli zaoszczędzić miliardy funtów roztrwaniane dotąd przez nieodpowiedzialną Brukselę, zamknąć drzwi przed niechcianymi imigrantami, przywrócić pełną państwową suwerenność – i nic to nie będzie kosztować.

Tu autor ustawia sobie kukłę przeciwnika w kącie i okłada ją kłonicą. To niebezpieczna zabawa, bo bez trudu można znaleźć przykłady argumentacji z kalkulacjami strat i zysków, które mogą się sprawdzić lub nie, ale nie ma w nich cienia tego prymitywizmu, który czytelnikom sugeruje autor. Na co liczono po stronie zysków? Na szybszy rozwój nauki (bez kuli u nogi w postaci unijnych regulacji), na zmianę polityki w kwestii biotechnologii i upraw GMO, na zmianę polityki w sprawie eksploatacji złóż gazu z łupków, na zyski z handlu z partnerami poza Europą itp., itd. Czy zdawano sobie sprawę z kosztów wycofania się? Oczywiście, chociaż wielkość tych kosztów nadal pozostaje znakiem zapytania. Optymiści odpowiadają, że jak na razie funt trzyma się mocno i nic gospodarczego krachu nie zapowiada (nie mówiąc jednak takich głupstw, że nic to nie będzie kosztować).


Rzeczywiste efekty ujawnią się dopiero po rzeczywistym Brexicie i to zapewne nie od razu. Stawki są duże, ruch jest faktycznie obarczony dużym ryzykiem i dla obserwatora pamiętającego, że nie ma wpływu na to, co będzie robił Londyn, ani na to, jak będzie grała Bruksela, ani nie ma wielkich ambicji, żeby być honorowym opiniodawcą, jest to niesłychanie interesujące. Warto pamiętać, że Johnson wszedł do gry po Cameronie i po Theresie May i wszystko co mu zostało, to próba przerwania gry z Brukselą w ciuciubabkę.


Brytyjczycy nie powiedzieli, że chcą gruszek na wierzbie, powiedzieli: po co jedliśmy tę żabę. I nie można wykluczyć, że za rok, dwa lub dziesięć powiedzą to samo, ale tym razem mając już na myśli to, że decyzja o wyjściu nie była dobra. To jednak jest coś, czego dziś nie wie nikt, ponieważ nie daje się tego przewidzieć. Nie jest prawdą, że wraz z Unią znikną brytyjscy przeciwnicy GMO, że nagle bez obaw będzie wolno spróbować czy zaszczepiona na wierzbie gruszka może dawać szczególnie smaczne lub szczególnie zdrowe owoce. Może się okazać, że daleko nie wszystkie obstrukcje były winą Unii, a zyski z wyjścia są znacznie mniejsze niż koszty. Nie w tym rzecz. Problem w tym, że udający eksperta próbuje nam powiedzieć, co mamy myśleć nie tylko nie będąc ekspertem, ale nawet nie wiedząc o tym, że wkroczył na pole, na którym możemy mówić o faktach, które już miały miejsce, ale przewidywać jakie będą dalsze efekty się nie da.


Zaangażowana wróżka udająca eksperta jest zjawiskiem dość powszechnym, a Konstanty Gebert ma rację, pisząc, że liczba takich wróżek niepomiernie wzrosła wraz z mediami społecznościowymi. Pisze o zanikającym zaufaniu do ekspertów. Prawda jest taka, że politycy od zawsze chętnie wynajmowali ekspertów, którzy uczonymi słowami potwierdzali ich przekonania. Prawdą jest również, że ze świecą trzeba szukać polityka, który rozumie spory między ekspertami (wielu ekspertów to znakomici populiści). Istotnie, media społecznościowe są wyjątkowo dobrym środowiskiem dla tworzenia cybernetycznych gett.


Jak jednak Konstanty Gebert słusznie zauważył, prasa miała od początku tendencję do karmienia czytelników podłą intelektualnie strawą i przypomina próby tworzenia mediów rzetelnych, gdzie od piszących wymagano sprawdzania, czy naprawdę wiedzą o czym piszą, a publikacje przechodziły przez kontrolne sito.


Ta próba budowania prawdziwie rzetelnych mediów skończyła się na długo przed Internetem i mediami społecznościowymi. Najpierw przyszli magnaci prasowi, którzy wykupywali tytuły mające markę rzetelnych i poddawali je tabloidyzacji (a lewica broniła swoich tytułów zatrudniając lepszych propagandystów), potem przyszła bałkanizacja humanistycznych umysłów, a dopiero na to wszystko nałożył się Internet. W efekcie minister rolnictwa opowiada głupstwa o bakterii wszczepionej kukurydzy, a dziennikarz karmi nas gorzkimi i niestrawnymi gruchami byle jak wyhodowanymi na płaczącej z rozpaczy wierzbie.


Socjolodzy i ekonomiści mówią z dumą, że uprawiają naukę zaangażowaną (co jest eufemizmem na łączenie badań naukowych z politycznym aktywizmem), eksperci uganiają się za grantami (a granty daje się za poszukiwanie dowodów tego, co bardzo chcemy udowodnić), dzięki Internetowi nigdy nie było tak wspaniałych możliwości docierania do informacji jakie mamy dziś i chyba nigdy rzetelna informacja nie była w takiej pogardzie przez ludzi zarabiających na utrzymanie informowaniem, jak dziś. Ciekawe czym się to skończy.                                                                                         


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
2. Moja znajoma Piotr 2020-01-16
1. Czy aby na pewno Przemek 2020-01-15


Notatki

Znalezionych 2591 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Najnowszy hit Pallywoodu. Jak usłużne relacje mediów o „zbombardowaniu” szpitala Al-Ahli promowały propagandę Hamasu   Landes   2023-12-07
Nagroda Nobla za terror i inne absurdy   Fernandez   2023-12-06
Gaza – kto z kim walczy i w imię czego?   Koraszewski   2023-12-05
Unia Europejska jest wspólnikiem Iranu   Rafizadeh   2023-12-05
W  Betlejem Boże Narodzenie zostało odwołane , a winni są Żydzi.     2023-12-04
Porażka zachodniego feminizmu, kiedy jest najbardziej potrzebny   Chesler   2023-12-04
Huti: kim są i dlaczego atakują Izrael?   Flatow   2023-12-03
Krótka historia długiej odpowiedzialności zbiorowej   Koraszewski   2023-12-02
Dlaczego Arabowie “zdradzili” Palestyńczyków   Toameh   2023-12-01
Coleman Hughes atakuje porównania między Palestyńczykami a walką Czarnych o wolność w Afryce Południowej i w Ameryce   Coyne   2023-12-01
Prawdziwi eksperci prawa międzynarodowego są zgodni: Hamas jest winny zbrodni wojennych i niemal na pewno ludobójstwa. Ale media ignorują ten przekaz     2023-11-30
Czerwony Krzyż po raz kolejny zawodzi Żydów   Bard   2023-11-28
“Rozwiązanie w postaci dwóch państw” oznacza terroryzm   Greenfield   2023-11-27
Niebezpieczne fantazje Bidena o państwie palestyńskim   Tobin   2023-11-26
Nie, Joe. Powierzenie ONZ odpowiedzialności za Gazę byłoby kiepskim dowcipem   Kontorovich   2023-11-24
Nagroda administracji Bidena dla Iranu w wysokości 10 miliardów dolarów: tylko małe podziękowanie za zorganizowanie wojny, zranienie 56 żołnierzy amerykańskich i próbę wypędzenia USA z Bliskiego Wschodu.   Rafizadeh   2023-11-23
Gaza moja miłość   Koraszewski   2023-11-22
Oszczerstwa o popełnianiu „ludobójstwa przez Izrael mają na celu usprawiedliwienie ewentualnego prawdziwego ludobójstwa na Żydach     2023-11-21
Dlaczego Palestyńczycy nie chcą rządzić Gazą?   Abdul-Hussain   2023-11-18
Gaza, islam i Zachód   Smith   2023-11-17
Pora, żeby Biden publicznie przyznał, że jest to wojna irańskich mułłów przeciwko Izraelowi i Stanom Zjednoczonym   Rafizadeh   2023-11-15
Amerykański front   Rosenthal   2023-11-07
Antonio Guterres nie jest najgorszym sekretarzem generalnym w historii ONZ, ale jest w czołówce   Fitzgerald   2023-11-04
Normalizacja barbarzyństwa. Społeczeństwa, które rezygnują z wolności, wkrótce zobaczą, że zastąpiła ją przemoc.   O'Neill   2023-11-03
Zamknięcie granicy przez Egipt stanowi naruszenie prawa międzynarodowego   Kontorovich   2023-11-01
Po masakrze Żydów przeprowadzonej przez Hamas „GUARDIAN” nienawidzi Żydów jeszcze bardziej   Levick   2023-10-30
Egipt i Jordania odmawiają ratowania palestyńskiego życia     2023-10-28
Wielki Zderzacz Andronów   Koraszewski   2023-10-26
Lepsze pytanie: czego prawo międzynarodowe wymaga od reszty świata w sprawie Hamasu?   Amos   2023-10-25
Właśnie przeczytałem Idź i wróć człowiekiem   Kalwas   2023-10-24
Piekło wojen miejskich nie jest unikalne dla Gazy   Brincka   2023-10-23
Kto i jak współczuje Palestyńczykom?   Koraszewski   2023-10-21
Czy powinniśmy pomagać Palestyńczykom w Gazie?   Destexhe   2023-10-18
Przyzwoici liberałowie mogą wyrządzić więcej szkody niż demonstranci popierający Hamas   Tobin   2023-10-15
List otwarty do redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” Jarosława Kurskiego   Koraszewski   2023-10-15
Najważniejsza zmiana w świecie arabskim od końca kolonializmu     2023-10-06
ONZ musi zakończyć wykluczanie Tajwanu — zanim będzie za późno   Jacoby   2023-10-05
Zakrzykiwanie cywilizowanego dialogu   Chesler   2023-10-04
Lekcje z Karabachu dla ofiar i  prześladowców   Fernandez   2023-10-04
Afryka: dzielenie kury, która znosi złote jaja   Taheri   2023-09-30
Dlaczego Palestyńczycy uciekają ze Strefy Gazy?   Tawil   2023-09-28
Nieuniknione dysproporcje   Gal   2023-09-28
Problem imigracji   Lloyd   2023-09-27
Arabscy Izraelczycy przeprowadzają się do Strefy C i rozwalają kłamstwo o „apartheidzie”     2023-09-22
Jerycho NIE jest miejscem palestyńskiego dziedzictwa   Williams   2023-09-21
Donald Tusk, „człowiek Euroislamu” w Unii Europejskiej   Lindenberg   2023-09-21
Pierwszy Sekretarz Wszystkich Narodów Świata przemówił   Koraszewski   2023-09-18
Erdoğan: ochoczy zakładnik antyzachodniej doktryny Putina   Bekdil   2023-09-16
Abbas musi ponieść realne konsekwencje swoich antysemickich uwag   Flatow   2023-09-14
Dziennikarka BBC po raz kolejny zakłada pelerynę aktywistki   Sela   2023-09-11
Kłopot z filmami idealizującymi amerykańskich komunistów   Tobin   2023-09-11
Najnowszy antyizraelski dokument prawny ONZ opiera się na kłamstwach     2023-09-07
Niewolnictwo: ostentacyjna hipokryzja BRICS wobec Czarnych Afrykanów   Trewhela   2023-09-06
Oskarżenie o islamofobię   Dawkins   2023-09-05
Kiedy Stany Zjednoczone odmawiają powiedzenia słowa „palestyński”?   Flatow   2023-09-05
Kiedy Havel spotkał Bidena   Clarke   2023-09-04
Przepływy migracyjne i prawo niezamierzonych konsekwencji   Fernandez   2023-09-02
Do dziś UNRWA nie otrzymała od Stanów Zjednoczonych 75 milionów dolarów. Zobaczymy, czy złowieszcze przewidywania się spełnią.     2023-09-02
Świat staje się wielobiegunowy   Mahjar-Barducci   2023-08-28
Sprawiedliwość wymaga uczciwych procedur   Dershowitz   2023-08-26
Krytyka porozumienia między USA a Iranem o wymianie więźniów w prasie saudyjskiej     2023-08-23
Reporter przewidział pogrom Farhud w 1939 roku     2023-08-22
Nanoracjonalizm wojen religijnych w epoce nuklearnej   Koraszewski   2023-08-21
Syndrom „Musimy coś zrobić”   Taheri   2023-08-18
Izraelskie osiedla nie są nielegalneOdpowiedź Nathanielowi Bermanowi   Kontorovich   2023-08-18
Kto rozpoczął II wojnę światową?   Jacoby   2023-08-17
Co się stało z eskalacją izraelskiej dominacji?   Pandavar   2023-08-16
List do przyjaciela i kilku innych osób   Koraszewski   2023-08-09
Barwna historia Palestyny na Twitterze   Collier   2023-08-08
Byli pracownicy Departamentu Stanu przyznają, że się myliliDlaczego więc Izrael miałby ich teraz słuchać?   Flatow   2023-08-06
„Nasz najmniej odrażający wybór”Od premiery filmu „Oppenheimer” odżyła debata na temat użycia bomby atomowej w Japonii   Jacoby   2023-08-04
Nieznośny irracjonalizm racjonalizmu   Koraszewski   2023-08-03
Robert Malley i zew Trzeciego Świata   Mansour   2023-08-01
Eskalacja agresji irańskich mułłów w Ameryce Łacińskiej i na Bliskim Wschodzie   Rafizadeh   2023-07-27
Administracja Bidena zostawia sojusznika USA na lodzie   Bryen   2023-07-27
Przywoływanie do porządku   Collins   2023-07-25
Dlaczego Palestyńczycy zawsze ogłaszają zwycięstwo, kiedy przegrywają?     2023-07-24
Każda umowa z Iranem wymaga zgody Kongresu   Kemp   2023-07-22
Administracja Bidena na nowo definiuje antysemityzm. I wyklucza najbardziej zgubną obecnie formę nienawiści do Żydów   Kontorovich   2023-07-22
Wizyta irańskiego prezydenta w Ameryce Łacińskiej     2023-07-21
Recenzja książki Andrzeja Koraszewskiego   Eyal-Fajtlowicz   2023-07-20
Czy kłamią, że nie wiedzą?   Koraszewski   2023-07-17
Czy ci się to podoba, czy nie, tożsamość ma znaczenie – ale która tożsamość?   Fernandez   2023-07-14
Biden podaje rękę antysemitomBojkot izraelskich instytucji akademickich jest tylko najnowszym przykładem tego, jak Departament Stanu USA niemal wypowiedział wojnę Izraelowi.   Bard   2023-07-13
Najwyższy czas przyjąć Ukrainę do NATO   Jacoby   2023-07-12
Czy Departament Stanu przestrzega prawa USA na terytoriach spornych?     2023-07-11
Co naprawdę powiedział Frederick Douglass w swoim wspaniałym przemówieniu z okazji Dnia Niepodległości   Jacoby   2023-07-11
Dziennikarstwo z użyciem płynów ustrojowych   Koraszewski   2023-07-10
Świat wysyła komunikat: Izrael powinien po prostu zaakceptować mordowanie Żydów     2023-07-08
Podczas gdy Stany Zjednoczone wzywają Izrael do „powściągliwości”, codziennie bombardują cele terrorystyczne na całym świecie     2023-07-05
Saudyjski publicysta niechętnie chwali Izrael i omawia „zjawisko Edy Cohena”     2023-07-04
Pochwała krytyków gender     2023-07-04
Wyburzenia domów przez Izrael i Egipt   Fitzgerald   2023-07-03
Ostatni upust żółci   Koraszewski   2023-07-03
Co arabscy darczyńcy dla amerykańskich uniwersytetów kupują za 10 miliardów dolarów?   Bard   2023-07-02
Krew, ropa i golf: Zachodnia hipokryzja wobec COP-28   Fernandez   2023-07-01
Misterium historycznego zakrętu   Koraszewski   2023-06-28
Chiny, Pakistan i Turcja sięgają po Kaszmir   Bulut   2023-06-27
Kto chce apartheidu? Palestyńczycy!     2023-06-25
Jak USA starają się związać ręce Izraela przed ogłoszeniem nowej umowy z Iranem   Doran   2023-06-24

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk