Prawda

Piątek, 26 kwietnia 2024 - 01:07

« Poprzedni Następny »


Zrozumienie nowoczesnych horrorów afrykańskich zakorzenionych w handlu niewolnikami przez Ocean Indyjski


Geoffrey Clarfield 2019-02-28

Dziewiętnastowieczna grafika z wydanej w 1866 roku książki opartej na szkicach i doniesieniach Davida Livingstone’a
Dziewiętnastowieczna grafika z wydanej w 1866 roku książki opartej na szkicach i doniesieniach Davida Livingstone’a

Piętnastego stycznia 2019 terroryści związani z somalijską grupą dżihadystyczną, Al Szabab wdarli się do ekskluzywnego hotelu i centrum biznesowego w Nairobi, zabijając 21 niewinnych cywilów. Kenijskie władze z pomocą swoich zachodnich sojuszników zabiły kilku terrorystów i schwytały pozostałych. Al Szabab uzasadniał atak uczestnictwem Kenii w siłach Unii Afrykańskiej w Somalii, gdzie od początku lat 1990. trwa wojna domowa.

Przejeżdżałem przez ten kompleks parę dni wcześniej a kiedyś mieszkałem w pobliżu niego, w czasach, kiedy Kenia była moim stałym domem. Podczas tej wizyty w tym kraju zobaczyłem – mimo straszliwej tragedii w styczniu – kwitnącą turystykę, dobre rolnictwo i kenijską elitę odnoszącą korzyści z olbrzymich inwestycji chińskich, które zmieniły krajobraz. Ogólny stopień poprawy sytuacji zależy od tego, któremu ekspertowi wierzysz. Ale mnóstwo drogich samochodów, które teraz tłoczą się na ulicach Nairobi, oraz boom budowlany widoczny w wielu miejscach miasta, wskazują na szybko rosnącą gospodarkę.  


Każdy, kto zna historię i dynamikę plemienną Afryki Wschodniej i Półwyspu Somalijskiego, rozumie, że nawet jeśli rząd kenijski wycofałby wszystkich żołnierzy z Somalii, Al Szabab nadal robiłby, co może, żeby zdestabilizować kraj. Powody zarysowałem dziesięciolecia temu, kiedy po raz pierwszy przedstawiałem sytuację w kraju przedstawicielom Kanady i  USA, którzy odwiedzili Nairobi. Wiele rzeczy, które powiedziałem im wtedy, pozostaje równie aktualne dzisiaj. Jest tak, ponieważ najważniejsze czynniki, które odgrywają tu rolę, są zakorzenione w historii, nie zaś w niedawnym geopolitycznym rozwoju sytuacji.


Konkretnie: wiele współczesnych problemów zakorzenionych jest w handlu niewolnikami przez Ocean Indyjski – w pladze, która była odrębna od lepiej znanego handlu niewolnikami, który żerował na Afryce Zachodniej. We wschodniej części kontynentu udział Europejczyków był niewielki lub żaden. Praktyka była rodzima i starożytna, i trwała przez ponad tysiąc lat.


Rozwój islamskich społeczeństw pchnął młodych Arabów i Persów na wybrzeże Oceanu Indyjskiego, od Somalii do Mozambiku. Żenili się tam z lokalnymi kobietami i założyli kwitnące nadbrzeżne miasta handlowe, w których była kamienna architektura, stosunkowo wysoki odsetek umiejących czytać i pisać, a czasami nawet instalacje kanalizacyjne w domach. Tam wprowadzili łaciński żagiel (historycy spierają się o jego pochodzenie), co pozwoliło im na wykorzystanie zmiennych wiatrów monsunowych i żeglowania  ich łodziami aż do Indii i z powrotem do Afryki Wschodniej co sześć miesięcy. Po tych morzach żeglował legendarny Sindbad Żeglarz. Elity wybrzeża Afryki Wschodniej przywoziły złoto, kość słoniową, przyprawy i niewolników z wnętrza Afryki i sprzedawały klientom na Bliskim Wschodzie i w Indiach.  


W XIX wieku osmańscy sułtanowie przenieśli sułtanat do Zanzibaru tam, gdzie obecnie jest nadbrzeżna Tanzania. Używali niewolników do pracy na swoich plantacjach goździków i zarządzali wielkim handlem ludźmi z wybrzeża do Kongo. Ponieważ plemiona w głębi lądu nie były muzułmańskie, Arabowie, Suahili i Somalijczycy uważali, że mogą swobodnie najeżdżać „niewierne” społeczności. Handel niewolnikami w Afryce Wschodniej/Afryce Centralnej był brutalną lądową wersją koszmaru znanego historykom w zachodniej wersji. Setki tysięcy zmarły zanim dotarły do wybrzeża.


Tę Afrykę odkryli i pierwsi opisali misyjni podróżnicy, tacy jak David Livingstone, który udokumentował horror wschodnioafrykańskiego handlu niewolnikami dla wiktoriańskiej Anglii. W owym czasie imperium brytyjskie właśnie zakazało niewolnictwa i rozwinął się silny ewangeliczny ruch abolicjonistyczny. Wynikiem była brytyjska okupacja wschodnioafrykańskiego wybrzeża, odbierająca władzę Zanzibarczykom i ustanawiająca własną władzę kolonialną aż do Ugandy. Z afrykańskiego punktu widzenia był to europejski kolonializm wypychający muzułmańskich handlarzy niewolnikami.


Razem z Francuzami i Włochami Brytyjczycy podzielili  Somaliland (po długiej kampanii przeciwko dżihadystycznemu przywódcy Mohamedowi Abdullah Hassanowi), którego somalijscy mieszkańcy byli chętnymi partnerami we wschodnioafrykańskim handlu niewolnikami). W ten sposób ustanowiono kolonialne granice tego, co później stało się niepodległymi krajami Somalii, Kenii, Ugandy i Tanzanii. Oczywiście jednak, nie powstrzymało to plemion przed przemieszczaniem się tam i z powrotem przez granice, które na mapie wyglądały na rzeczywiste, ale w terenie były wyimaginowane.  


Chociaż ludy mówiące językiem somalijskim z Półwyspu Somalijskiego na ogół wierzą, że pochodzą od jednego człowieka o imieniu Soomal i praktykują islam oraz islamskie czczenie świętych, nadal dzielą się na dwie konfederacje plemienne. Ludowi północy, zwanemu Isaak, wraz z innymi klanami, udało się niedawno założyć niemal funkcjonującą demokrację w północnym Somalilandzie (który był kiedyś protektoratem Korony Brytyjskiej). Południe jest ziemią klanów Darod, gdzie wojna domowa szaleje od lat 1990.


Te klany Darod, które nadal są w znacznej mierze nomadami, stopniowo zaczęły ekspansję na południe w poszukiwaniu nowych pastwisk dla swoich stad wielbłądów, bydła, owiec i kóz.   Do końca lat 1890. ledwo byli obecni na terenach, które obecnie są przy północnej granicy Kenii, na olbrzymiej, suchej sawannie, terenach zalesionych i pustyni, rozciągających się na zachód od Sudanu i na północ od Etiopii.  


Jednak w czasie, kiedy Brytyjczycy ustanowili swoją władzę nad całą Kenią, a szczególnie pod koniec II Wojny Światowej, wzrosła liczebność klanów Darod w północnowschodniej Kenii – tam, gdzie obecnie są dystrykty Wajir, Mandera i Garissa. Te tereny mają obecnie rosnącą, a czasami dominującą obecność somalijską. W 1964 roku Somalijczycy w północnej Kenii prowadzili przez 10 lat wojnę partyzancką przeciwko rządowi kenijskiemu w nadziei na połącznie ich terytorium z nowopowstałą, niepodległą Somalią. Ta strategia nie zadziałała.


Od końca XIX wieku Brytyjczycy pomijali lud Suahili, wysyłając misjonarzy z wybrzeża, by nawracali plemiona mówiące językami bantu i nilotyckimi w głębi Kenii, które były ofiarami nadbrzeżnego handlu niewolnikami. Modernizujące się elity tych grup walczyły następnie po stronie Brytyjczyków w I i w II Wojnie Światowej, a po wojnie zażądały niepodległości, którą otrzymały. Z etnograficznego punktu widzenia znaczy to, że potomkowie nie-muzułmańskich plemion, które uprzednio zaopatrywały nadbrzeżnych muzułmanów w niewolników, stały teraz na czele rządu i gospodarki Kenii, czyniąc z muzułmanów na północnym wschodzie i na wybrzeżu polityczną mniejszość w regionie.   


Po 9/11 południowowschodnia ekspansja somalijskiego plemienia Darod na terytorium Kenii przybrała nowy, religijny wymiar. Młodzi mężczyźni, z których składa się Al Szabab i nieco tylko starsi „imamowie”, którzy piszą ich fatwy, religijne orzeczenia zachęcające do podkładania bomb w „hotelach niewiernych” w Nairobi i innych miejscach, oderwali się od starszych od siebie. Ich pełen przemocy nihilizm nie różni się zbytnio charakterem od szalejących bojówkarzy kongijskich, poza tym, że dokonują przemocy pod przykrywką dżihadu. Jakikolwiek jednak będzie pretekst, kampanię można zaklasyfikować, jak to nazywał były gubernator Tanganiki i Zanzibaru, Sir Richard Turnbull, “inwazją Darod” na północnowschodnią Kenię.  


Ta prowadzona pod islamskimi sztandarami plemienna inwazja ma dwa cele. Pierwszym jest podważenie rządu kenijskiego, żeby mógł trwać ruch pasterskich plemion Darod w kierunku południowozachodnim ku górze Kenia. Drugim jest kontynuowanie krwawej waśni rodowej przeciwko potomkom plemion, które były zwierzyną łowną nadbrzeżnych handlarzy niewolnikami, odwracając w ten sposób równowagę sił w regionie i przywracając stary porządek, który istniał zanim brytyjskie okręty wojenne złamały sieci nadbrzeżnego handlu niewolnikami.  


To się nigdy nie stanie. Jednak Al Szabab wierzy, że stanie się i jest gotowy zabić tak wielu ludzi, jak to konieczne, by zwyciężyć w tej terrorystycznej walce. Nie jest prawdopodobne, by był to ruch, z którym da się rozmawiać. A więc rząd kenijski i jego sojusznicy muszą zrobić wszystko co możliwe, by go zniszczyć siłą, starając się równocześnie o pokojowe rozwiązanie trwającej wojny w południowej Somalii, domu niespokojnych Darodów. Może to obejmować formalne uznanie niepodległego Somalilandu na północy i z jego pomocą stworzenia militarnych kleszczy przeciwko Darodom na południu, której to strategii jeszcze nie próbowano.


Jakąkolwiek jednak drogę przyjmą Kenia, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Unia Afrykańska oraz inne sprzymierzone siły, ważne jest pamiętanie, że Al Szabab to coś więcej niż tylko grupa terrorystyczna. Jest to patologiczny wyraz prastarej nienawiści między plemionami i religiami, która przetrwała stulecia i wypływa ze źródeł handlu i zła znanego aż nazbyt dobrze wszystkim częściom afrykańskiego kontynentu.  


Understanding Modern African Horrors by Way of the Indian Ocean Slave Trade

Quillette, 6 lutego 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Geoffrey Clarfield

Kanadyjski antropolog. Przez dwadzieścia lat badał społeczeństwa Afryki i bliskiego Wschodu.

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1475 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kameleon przekazuje różne informacje różnymi częściami ciała   Yong   2013-12-14
Paradoksalne cechy genetyki inteligencji   Ridley   2013-12-18
Wielki skandal z biopaliwami   Lomborg   2013-12-19
Przedwczesna wiadomość o śmierci samolubnego genu   Coyne   2013-12-22
Czy jest życie na Europie?   Ridley   2013-12-22
Nowa data udomowienia kotów: około 5300 lat temu – i to w Chinach   Coyne   2013-12-26
Na Zeusa, natura jest przeżarta rują i korupcją   Koraszewski   2013-12-26
Proces cywilizacji   Ridley   2013-12-28
Jak karakara wygrywa z osami   Cobb   2013-12-29
Żebropławy, czyli dziwactwa ewolucji   Coyne   2013-12-30
Czy może istnieć sztuka bez artysty?    Wadhawan   2013-12-30
Zderzenie mentalności   Koraszewski   2014-01-01
Skrzydlaci oszuści i straż obywatelska   Young   2014-01-02
Delfiny umyślnie narkotyzują się truciznami rozdymków   Coyne   2014-01-04
Długi cień anglosfery   Ridley   2014-01-05
Ciemna materia genetyki psychiatrycznej   Zimmer   2014-01-06
Co czyni nas ludźmi?   Dawkins   2014-01-07
Twoja choroba na szalce   Yong   2014-01-08
Czy mamut włochaty potrzebuje adwokata?   Zimmer   2014-01-09
Pradawne rośliny kwitnące znalezione w bursztynie   Coyne   2014-01-10
Ratując gatunek możesz go niechcący skazać   Yong   2014-01-11
Ewolucja ukryta w pełnym świetle   Zimmer   2014-01-13
Koniec humanistyki?   Coyne   2014-01-15
Jak poruszasz nogą, która kiedyś była płetwą?   Yong   2014-01-16
Jak wyszliśmy na ląd, kość za kością   Zimmer   2014-01-19
Twoja wewnętrzna mucha   Cobb   2014-01-22
Ukwiał żyje w antarktycznym lodzie!   Coyne   2014-01-25
Dlaczego poligamia zanika?   Ridley   2014-01-26
Wspólne pochodzenie sygnałów płodności   Cobb   2014-01-28
Ewolucja i Bóg   Coyne   2014-01-29
O delfinach, dużych mózgach i skokach logiki   Yong   2014-01-30
Dziennikarski „statek upiorów” Greg Mayer   Mayer   2014-01-31
Dlaczego leniwce wypróżniają się na ziemi?   Bruce Lyon   2014-02-02
Moda na kopanie nauki   Coyne   2014-02-03
Neandertalczycy: bliscy obcy   Zimmer   2014-02-05
O pochodzeniu dobra i zła   Coyne   2014-02-05
Sposób znajdowania genów choroby   Yong   2014-02-07
Czy humaniści boją się nauki?   Coyne   2014-02-07
Kiedy zróżnicowały się współczesne ssaki łożyskowe?   Mayer   2014-02-10
O przyjaznej samolubności   Koraszewski   2014-02-12
Skąd wiesz, że znalazłeś je wszystkie?   Zimmer   2014-02-15
Nauka odkrywa nową niewiedzę o przeszłości   Ridley   2014-02-18
Żyjące gniazdo?   Zimmer   2014-02-19
Planeta tykwy pospolitej   Zimmer   2014-02-21
Nowe niezwykłe skamieniałości typu “Łupki z Burgess”   Coyne   2014-02-22
Dziennik z Mozambiku: Pardalota   Naskręcki   2014-02-23
Wskrzeszona odpowiedź z kredy na “chorobę królów”   Yong   2014-02-26
Dziennik z Mozambiku: Sybilla     2014-03-01
Spojrzeć ślepym okiem   Yong   2014-03-02
Intelektualne danie dnia  The Big Think   Coyne   2014-03-04
Przeczołgać się przez mózg i nie zgubić się   Zimmer   2014-03-05
Gdzie podziewają się żółwiki podczas zgubionych lat?   Yong   2014-03-10
Supergen, który maluje kłamcę   Yong   2014-03-14
Idea, którą pora oddać na złom   Koraszewski   2014-03-15
Zwycięstwa bez chwały   Ridley   2014-03-17
Twarde jak skała   Naskręcki   2014-03-18
Pasożyty informacyjne   Zimmer   2014-03-19
Seymour Benzer: humor, historia i genetyka   Cobb   2014-03-21
Kto to był Per Brinck?   Naskręcki   2014-03-23
Potrafimy rozróżnić między przynajmniej bilionem zapachów   Yong   2014-03-25
Godzina Ziemi czyli o celebrowaniu ciemności   Lomborg   2014-03-27
Słonie słyszą więcej niż ludzie   Yong   2014-03-30
Niebo gwiaździste nade mną, małpa włochata we mnie   Koraszewski   2014-03-31
Wielkoskrzydłe   Naskręcki   2014-04-02
Najstarsze żyjące organizmy   Coyne   2014-04-03
Jak zmienić bakterie jelitowe w dziennikarzy   Yong   2014-04-06
Eureka! Sprytne wrony to odkryły   Coyne   2014-04-07
Sukces upraw GM w Indiach   Lomborg   2014-04-09
Wirus, który sterylizuje owady, ale je pobudza   Yong   2014-04-12
Przystosować się do zmiany klimatu   Ridley   2014-04-14
Jeden oddech, który zmienił planetę   Naskręcki   2014-04-16
Najgorsze w karmieniu komarów jest czekanie   Yong   2014-04-17
Kłopotliwa podróż w przyszłość   Ridley   2014-04-19
Pierwsze spojrzenie na mikroby współczesnych łowców zbieraczy     2014-04-23
Seksizm w nauce o jaskiniowych owadach   Coyne   2014-04-26
Musza bakteria zaprasza inne muszki na uczty owocowe   Yong   2014-04-27
Zachwycający rabuś, który liczy sto milionów lat   Cobb   2014-04-28
Mądrość (małych) tłumów   Zimmer   2014-04-29
Tak bada się ewolucję inteligencji u zwierząt   Yong   2014-05-02
Fantastyczna mimikra tropikalnego pnącza   Coyne   2014-05-03
Dlaczego większość zasobównie wyczerpuje się   Ridley   2014-05-04
Pomidory tworzą pestycydy z zapachu swoich sąsiadów   Yong   2014-05-07
Potrawy z pasożytów   Zimmer   2014-05-08
Technologia jest często matką nauki, a nie odwrotnie   Ridley   2014-05-09
Montezuma i jego flirty   Coyne   2014-05-11
Insekt dziedziczy mikroby z plemnika taty   Yong   2014-05-12
Polowanie na nietoperze   Naskręcki   2014-05-14
Zmień swoje geny przez zmianę swojego życia   Coyne   2014-05-15
Obrona śmieciowego DNA   Zimmer   2014-05-17
Gdzie są badania zwierzęcych wagin?   Yong   2014-05-20
Niemal ssaki   Naskręcki   2014-05-21
Zobaczyć jak splątane są gałęzie drzewa   Zimmer   2014-05-23
Dlaczego ramiona ośmiornicy nie plączą się   Yong   2014-05-24
Niezwykły pasikonik szklany   Naskręcki   2014-05-27
Wąż zgubiony i ponownie odnaleziony   Mayer   2014-05-28
Niespodziewani krewni mamutaków   Yong   2014-05-30
Trochę lepszy  świat   Ridley   2014-05-31
Tam, gdzie są ptaki   Mayer   2014-06-01
Ewolucja, ptaki i kwiaty   Coyne   2014-06-02
Jestem spełniony   Naskręcki   2014-06-04

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk