Prawda

Piątek, 29 marca 2024 - 01:33

« Poprzedni Następny »


Zderzenie mentalności


Andrzej Koraszewski 2014-01-01


O egipskim filozofie Muradzie Wahba dowiedziałem się dopiero teraz. Zetknąłem się z jego nazwiskiem kilka dni temu i zaintrygowany zacząłem szperać w Internecie. Podobnie jak w przypadku wielu innych arabskich dysydentów i tym razem dowiedziałem się o jego istnieniu przez MEMRI. Komunikat z 26 grudnia 2013 roku, zawiera transkrypt przeprowadzonego z nim kilka dni wcześniej wywiadu w telewizji egipskiej. Stary filozof mówił, że rewolucja niczego nie zmieniła, że w ostatecznym rachunku tylko sekularyzm może wybawić Egipcjan z kryzysu.

Kiedy filozof mówi, że rewolucja potrzebuje filozofów, słuchacz odnosi wrażenie, że już to kilka raz słyszał. Prawdą jest, że kiedy 10 milionów ludzi (jak w przypadku Polski) czy 30 milionów ludzi (jak w przypadku Egiptu) wychodzi na ulice, to jest to tylko sprzeciw ludzi, którzy wiedzą czego nie chcą, ale którzy nie potrafią powiedzieć, czego tak na prawdę chcą. 

Zdaniem Murada Wahba potrzebni są tu filozofowie. Patrząc na rewolucję francuską, amerykańską, rosyjską, czy tak niedawną rewolucję (kontrrewolucję?) chińską, nie jestem pewien. Zaangażowani emocjonalnie w rewolucje filozofowie aż nazbyt często chodzili na kompromis z moralnością i przekonywali siebie oraz innych, że cel uświęca środki. Kiedy myśliciele zostają dyktatorami, nie zawsze stronią od okrucieństwa. Kiedy dyktatorzy czytają filozofów, okazuje się, że nie zawsze najlepiej dobierają swoje lektury. Od czasów Platona spory o miejsce filozofów w państwie sprawiają wrażenie kiepskiego kabaretu. 

Czytając wywiad z egipskim filozofem na samym początku natknąłem się na zdanie, które wydawało mi się nieporozumieniem, błędem w tłumaczeniu lub trudnym do zaakceptowania głupstwem. Wahba mówił:          

Filozofów charakteryzuje pragnienie dojścia do sedna spraw. Nie schlebiają nikomu, nie myślą w sposób powierzchowny ani nie idą na kompromisy. Jeśli o mnie chodzi, najbardziej obcą dla mnie rzeczą jest wysiłek osiągnięcia kompromisu i wzajemnego porozumienia. Nie ma to nic wspólnego z rewolucją. Rewolucja oznacza spowodowanie fundamentalnej zmiany, a to jest sprzeczne z każdą próbą kompromisu lub harmonii.

Filozofowie są różni i ta generalizacja nie zachęcała do dalszej lektury. Oczywiście, mogę sobie wyobrazić sytuację, w której z częścią takiego stwierdzenia się zgadzam. Nie ma, a raczej nie powinno być, tolerancji dla  nietolerancji. Nie ma kompromisu, a raczej nie powinniśmy akceptować kompromisu z łajdactwem i zbrodnią. O jakich filozofach mówi Wahba, o jakich rewolucjach i o jakich niemożliwych do zaakceptowanie kompromisach? 

W samym wywiadzie Wahba zatrzymuje się przy Bractwie Muzułmańskim i salafitach. Mówi o ludziach rozumiejących religię islamu jako całościową wizję społeczeństwa, ludziach zmierzających do ustanowienia kalifatu, który zastąpi kraje i państwa i będzie dążył do islamizacji planety. Upraszczając zapewne swoje myśli dla słuchaczy telewizji, Murad Wahba mówił, że rewolucje mają ratować cywilizację, a cywilizacja to proces, który zaczął się wraz z wynalezieniem rolnictwa i obejmuje ludzkość jako całość. Opowiada w tym wywiadzie o swojej wizycie na posiedzeniu komisji przygotowującej nową konstytucję Egiptu:

Byłem na jednej z ich sesji, jednym z posłuchań. Rozdali projekt konstytucji. Odkryłem, że w preambule lub w jednym z artykułów powiedziano, że kultura Egiptu jest częścią narodu arabskiego i islamskiego. Powiedziałem im więc, że to sformułowanie izoluje Egipt od cywilizacji ludzkiej.

“Nie macie prawa mówić o nas jako wyłącznie Arabach i muzułmanach Przede wszystkim należymy do cywilizacji, ponieważ cywilizacja istniała przed Arabami i zanim powstały religie. Cywilizacja zaczęła się od rolnictwa”. […]

Wierzę, że istnieje prawo rozwoju cywilizacji, które ją ratuje, gdy tylko następuje uwstecznienie. Prawo to stanowi, że jest kategorycznie zabronione narzucanie jakichkolwiek wierzeń absolutnych na społeczeństwo, ponieważ to zakuwa je w kajdany i nie dopuszcza do rozwoju. Pozwoli pan, że podam przykłady: komunizm, nazizm, faszyzm Mussoliniego, a ostatnio islamski przypływ Bractwa Muzułmańskiego.

Głównym powodem, dla którego zacząłem poszukiwać dalszych informacji na temat Murada Wahba było jedno z kolejnych jego zdań wypowiedzianych w tym wywiadzie:   

To nie jest żadne zderzenie cywilizacji, ale zderzenie absolutnych wierzeń. Każda kultura, która odrzuca inne kultury i utrzymuje, że jest jedyną kulturą, popełnia zbrodnię przeciwko ludzkości. To oznacza walkę kultur.

To zdanie zatrzymuje i skłania do refleksji. Egipski filozof zwraca uwagę na coś, co może być centralnym problemem naszych czasów. Nieporozumieniem są twierdzenia o zderzeniu cywilizacji, o starciu chrześcijaństwa z islamem, czy cywilizacji zachodniej z cywilizacją Wschodu. Mamy do czynienia ze starciem mentalności przekonanej o swojej wyższości i samowystarczalności z mentalnością uznającą autorytet rozumu. To zderzenie dokonuje się przede wszystkim wewnątrz poszczególnych społeczeństw. 

W tym kontekście bardziej zrozumiałe staje się twierdzenie o odrzuceniu kompromisów, Murad Wahba uważa, że na na tym polu żaden kompromis nie jest możliwy. Dzisiejsze społeczeństwo Egiptu składa się głównie z muzułmanów i Koptów, jedni i drudzy mają mentalność religijną, ale żeby wyjść z kryzysu trzeba tę mentalność porzucić, gdyż tylko sekularyzm może nas wybawić.    

Prowadzący wywiad dziennikarz przypomniał w tym momencie, że słowo "sekularyzm" nabrało złej reputacji, że dla wielu ludzi jest herezją. Unika się tego słowa mówiąc o jakimś "społeczeństwie obywatelskim", co w dzisiejszym Egipcie dla sekularystów jest ucieczką przed oskarżeniem o herezję, a dla islamistów, próbą wykręcenia się od oskarżeń o fanatyzm.     

Dla Murada Wahba to jest właśnie przyczyną nieszczęścia. Brak elit, które odmówiłyby szukania zgniłych kompromisów, w efekcie społeczeństwo zdane jest na armię i odwagę jej dowódcy, feldmarszałka Abdela Fattaha Al-Sisiego.  

W ostatnim zdaniu z tego wywiadu Wahba mówi o szansach na tę zmianę mentalności:

Kiedyś ambasador reprezentujący jedno z państw Zatoki powiedział do mnie: “Chcemy się rozwijać. Ile lat to zabierze?” Powiedziałem mu, że zabierze to 100 lat. Odparł, że to za długo. Powiedziałem mu, że 100 lat to bardzo dobry okres. Europie zabrało to 400 lat. Odpowiedział: „Niech pan to zmniejszy”. Powiedziałem: “Świetnie, zróbmy to w 50 lat, ale będziecie musieli wygnać Ibn Tajmijjaha [1] i sprowadzić w zamian Awerroesa [2]. Rzekł: “Tego nie mogę zrobić”. [...]  

Ten cytat wymaga sięgnięcia do tego, co Murad Wahba powiedział w swoich książkach. Zanim zacząłem te poszukiwania uświadomiłem sobie dylematy, przed którymi w 1978 roku stanął Deng Xiaoping: trzeba było wygnać Mao i przywołać Konfucjusza. Zmiana mentalności udała się w ciągu 30 lat, wymagało to zaciekłych zmagań z tym, co było wcześniej nazywano elitami. Co gorsza, odbywało się (odbywa się nadal) pod osłoną dyktatury dawkującej wolności i zmieniającej mentalność w miarę uczenia się sztuki korzystania z wolności. 

Początek wielkiej zmiany w Chinach dzieli zaledwie kilka miesięcy od początku wielkiej zmiany w świecie islamskim. W lutym 1979 roku do Iranu powrócił Ruhollah Musawi Chomeini, rozpoczynając inną rewolucję, która również znalazła swoich oddanych filozofów, a która niewątpliwie przyczyniła się nie tylko do utrwalenia zastanej mentalności, ale rozpoczęła budowę muru chroniącego społeczeństwa islamu przed cywilizacją i świata opartego na wierzeniach, cofającego je w czasy średniowiecza.             

Murad Wahba obawiał się takiego obrotu rzeczy jeszcze wcześniej.  W 1975 roku został redaktorem  "Supplement on Philosophy and Science", dodatku do magazynu kulturalnego al-Tala'a. W tym dodatku wzywał do rewolucji kulturalnej pod hasłem "emancypacji rozumu, która jest główną cechą Wieku Oświecenia". Ta emancypacja rozumu - pisał - nakazuje byśmy przeszli do rozważania spraw społecznych przy pomocy rozumu, tak jak to zrobił świat bardziej rozwinięty. Ów dodatek (czytany zapewne przez niewielką grupkę osób) został w dwa lata później zamknięty na osobiste polecenie prezydenta Anwara Sadata.  (Cytuję za  opracowaniem profesora Fauzi M. Najjara, z Michigan State University, który przedstawił je jako głos w debacie na temat islamu i sekularyzmu.)   

Relacjonując historię współczesnych egipskich sporów o sekularyzm profesor Najjar przypomina, że grupa egipskich filozofów wydała wówczas książką poświęconą Ibn Ruszdiemu (częściej pamiętanemu w Europie jako Awerroes). W tej książce osiemnastu autorów na wszystkie sposoby przypominało, że Ibn Ruszd był herosem, któremu Europa w niemałym stopniu zawdzięcza swoje intelektualne rozbudzenie i że świat arabski musi się zdobyć na rehabilitację swojego  własnego filozoficznego dziedzictwa.      

Awerroes pozwolił nam (Europejczykom) odzyskać filozofię grecką. Zajmował się głównie Arystotelesem, ale, ( w odróżnieniu do późniejszego Tomasza z Akwinu) dawał pierwszeństwo widzialnemu (sprawdzalnemu) dowodzeniu, które dostarcza zawsze więcej pewności niż dialektyka czy retoryka. Filozofowie, w odróżnieniu do teologów, przedkładają owe widzialne dowodzenie nad dialektyką i retoryką. Dzięki demonstracji poznajemy rzeczywistość poprzez przyczyny, co jest podstawą prawdziwej wiedzy. Zdaniem Awerroesa teolodzy zaprzeczają bądź umniejszają znaczenie rozumu. Stąd jego główna krytyka kierowała się przeciw al-Ghazaliemu [3]

Redaktorem i głównym autorem tej książki był  Atif al-Iraqi, profesor filozofii arabskiej w Kairze, który przekonywał, że muzułmanie mogą przezwyciężyć swój religijny ekstremizm wyłącznie odwołując się do racjonalnych metod. Europa, pisał - zdołała wejść na drogę postępu przyjmując myśli Awerroesa jako  wzór. Tymczasem Arabowie cofnęli się, idąc za takimi myślicielami jak al-Ghazali. Muzułmanie mają tendencję do mieszania religii z nauką, tymczasem wszelkie wysiłki zmierzające do pogodzenia tych dwóch sposobów myślenia drastycznie zawiodły.

"Biada arabskiemu narodowi, który próbuje wyprowadzać naukowe teorie z koranicznych wersetów. Takie próby są całkowicie błędne i wyrządzają szkody zarówno religii jak i nauce."

W tej samej książce Murad Wahba pisał, że racjonalizm Awerroesa dostarczył filozoficznych podstaw dla rozdziału państwa i kościoła. Zachodni sekularyzm znalazł w nim swój filozoficzny filar. Jednak właśnie to jego nauczanie o znaczeniu rozumu powoduje, że jego myśli są nadal żywe w filozofii zachodniej i martwe na Wschodzie. Muzułmańscy konserwatyści stawali na głowach, żeby wyplenić ziarna sekularyzmu z myśli Awerroesa, gdyż one głównie prowadziły do emancypacji rozumu. Brak tej emancypacji rozumu - stwierdzał ponad 40 lat temu Murad Wahba, stanowi sam fundament zacofania muzułmańskich społeczenstw.  

Wahba przypominał wówczas, że największy filozof arabskiego świata został za życia potępiony, jego książki były palone, a on sam został wygnany z Kordoby i skazany na dożywotnią banicję do swojej wsi. Nigdy nie został zrehabilitowany, nigdy nie doszło do prawdziwego renesansu jego myśli. Przeciwnie muzułmańscy duchowni narzucili dosłowne odczytywanie tekstów religijnych i całkowite podporządkowanie rozumu religii.     

Współcześnie w dyskusjach o sekularyzmie na Zachodzie zapomina się czasem, że źródłem dążenia do rozdziału państwa i kościoła była nie tylko myśl filozoficzna, być może była ona w tym procesie wręcz drugorzędna. Zasadniczą rolę odegrało tu zmęczenie wojnami religijnymi i dążenie do  pokoju religijnego. (Widzimy to szczególnie wyraźnie w zapisach "Konfederacji Warszawskiej", ale również w pismach filozofów Oświecenia, przede wszystkim brytyjskich, a wreszcie mamy tego wyraźny ślad w amerykańskiej konstytucji. Podobne natężenie wojen religijnych jakie obserwowaliśmy w chrześcijaństwie między XV a XVII stuleciem widzimy dziś między różnymi wyznaniami muzułmańskimi.)

Współcześni obrońcy umiarkowanego islamu, broniąc swojej religijnej tożsamości, zawierają otwarty lub cichy kompromis z ekstremistami. Kiedy islamiści otwarcie potępiają instytucje demokratyczne, umiarkowani muzułmanie często twierdzą, że islam jest ze swej istoty demokratyczny. Jaskrawym przykładem jest kwestia równości wobec prawa, a w szczególności emancypacja kobiet. Islamiści otwarcie wzywają do przywrócenia podrzędnego statusu kobiet w społeczeństwie, do  przykucia ich do kuchni i sypialni, zaś umiarkowani muzułmanie zaledwie obawiają się pełnego wyzwolenia kobiet, ich dostępu do edukacji i do wszystkich zawodów. 

Kiedy w kilka dziesiątków lat po wydaniu tamtej książki Murad Wahba mówi, że żaden kompromis nie jest możliwy, mówi o kompromisie między wartościami średniowiecza, a wartościami nowoczesnego świata. Nie ma zderzenia cywilizacji - mówi - jest zderzenie absolutnych wartości, zderzenie mentalności.        

Współcześnie większość muzułmańskich polityków (jeśli nie wszyscy) to więźniowie zbiorowej frustracji. Błędne koło zacofania nieustannie się pogłębia. Zachód wygrał długą wojnę z imperium osmańskim, ale nie jest już jedynym zwycięzcą na drodze do bogactwa  i militarnej przewagi. Ekonomiczny cud krajów Azji południowo-wschodniej to zarówno dodatkowy powód do frustracji, jak i pociecha, że można wygrać z "białą rasą".  Ciekawym przyczynkiem było zwycięstwo nad Związkiem Radzieckim w Afganistanie. Mimo iż uzyskane dzięki walnej pomocy Ameryki i Zachodu, w ideologii islamistów jest interpretowane jako zwycięstwo nad "białą rasą" i początek odwracania złej passy w "zderzeniu cywilizacji". Tego rodzaju kanalizacja nagromadzonych frustracji, zdaniem Murada Wahba powoduje pogłębianie się przepaści między jakością życia społeczeństw islamu i społeczeństw rozwiniętych, do pogłębiania się anarchii i problemów politycznych, co staje się kartą atutową muzułmańskich ekstremistów.

Czy sekularyzm ma w Egipcie i innych społeczeństwach muzułmańskich jakąkolwiek szansę? Nie sposób na takie pytanie odpowiedzieć. Kiedy rosyjski dysydent, Andrej Amalrik, pytał w 1969 roku "Czy Związek Radziecki przetrwa do 1984 roku?", jego pytanie wydawało się absurdalne. Nie wiemy jakie efekty przyniosą nasilające się konflikty zbrojne między sunnitami i szyitami, nie wiemy, do jakich reakcji doprowadzą okrucieństwa islamistów, których ofiarami są głównie sami muzułmanie, nie wiemy jak silnie na młode pokolenie krajów muzułmańskich wpływać będzie kontakt z Internetem, ani czy i gdzie pojawi się nowy Mustafa Kemal Atatürk, będący jakimś odpowiednikiem Deng Xiaopinga? 

Dziś Murad Wahba wydaje się być człowiekiem kompletnie osamotnionym, pokładającym prawdopodobnie naiwną nadzieję w generale, który pozbawił władzy Bractwo Muzułmańskie. Jego uwagi o starciu mentalności wydają się być intrygujące, ale pozbawione znaczenia. Przypomina nam jednak, że jest tylko jedna cywilizacja, że nie jest to ani cywilizacja białego człowieka, ani cywilizacja chrześcijańska, ani cywilizacja islamu, a cywilizacja rozumu, i pozwala zrozumieć jego głęboką niechęć do kompromisu z mentalnością opartą na pochwale walki z rozumem. 



Wywiad z angielskimi napisami można obejrzeć tutaj  

___________

[1] Ibn Tajmijja Taqī ad-Dīn Ibn Taymiyya, ur. 22 I 1236, arabski prawnik i teolog muzułmański ortodoksyjny zwolennik tradycji, odegrał ważną rolę w utrwalaniu islamu fundamentalistycznego, wzywał do nawrotu ku islamowi z czasów Mahometa i pierwszych kalifów; do jego poglądów nawiązali w XVIII w. wahhabici.

[2] Awerroes (Ibn Ruszd; Abu al-Walid Muhammad ibn Ahmad ibn Muhammad ibn Ahmad ibn Ahmad ibn Ruszd) (ur. 1126, zm. 1198) – filozof, teolog, lekarz, prawnik, polityk i matematyk arabski z Kordowy, wygnany za nieprawowierne poglądy filozoficzne; zmarł na wygnaniu w Marakeszu .

[3] Al-Ghazali, właściwie Abu Hamid Muhammad ibn Muhammad at-Tusi-asz-Szafi (ur. ok. 1058 w Tus, zm.1111) – arabski filozof muzułmański, teolog, mistyk suficki. Zwalczał wpływy filozofii greckiej i wszelki racjonalizm. 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1469 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kameleon przekazuje różne informacje różnymi częściami ciała   Yong   2013-12-14
Paradoksalne cechy genetyki inteligencji   Ridley   2013-12-18
Wielki skandal z biopaliwami   Lomborg   2013-12-19
Przedwczesna wiadomość o śmierci samolubnego genu   Coyne   2013-12-22
Czy jest życie na Europie?   Ridley   2013-12-22
Nowa data udomowienia kotów: około 5300 lat temu – i to w Chinach   Coyne   2013-12-26
Na Zeusa, natura jest przeżarta rują i korupcją   Koraszewski   2013-12-26
Proces cywilizacji   Ridley   2013-12-28
Jak karakara wygrywa z osami   Cobb   2013-12-29
Żebropławy, czyli dziwactwa ewolucji   Coyne   2013-12-30
Czy może istnieć sztuka bez artysty?    Wadhawan   2013-12-30
Zderzenie mentalności   Koraszewski   2014-01-01
Skrzydlaci oszuści i straż obywatelska   Young   2014-01-02
Delfiny umyślnie narkotyzują się truciznami rozdymków   Coyne   2014-01-04
Długi cień anglosfery   Ridley   2014-01-05
Ciemna materia genetyki psychiatrycznej   Zimmer   2014-01-06
Co czyni nas ludźmi?   Dawkins   2014-01-07
Twoja choroba na szalce   Yong   2014-01-08
Czy mamut włochaty potrzebuje adwokata?   Zimmer   2014-01-09
Pradawne rośliny kwitnące znalezione w bursztynie   Coyne   2014-01-10
Ratując gatunek możesz go niechcący skazać   Yong   2014-01-11
Ewolucja ukryta w pełnym świetle   Zimmer   2014-01-13
Koniec humanistyki?   Coyne   2014-01-15
Jak poruszasz nogą, która kiedyś była płetwą?   Yong   2014-01-16
Jak wyszliśmy na ląd, kość za kością   Zimmer   2014-01-19
Twoja wewnętrzna mucha   Cobb   2014-01-22
Ukwiał żyje w antarktycznym lodzie!   Coyne   2014-01-25
Dlaczego poligamia zanika?   Ridley   2014-01-26
Wspólne pochodzenie sygnałów płodności   Cobb   2014-01-28
Ewolucja i Bóg   Coyne   2014-01-29
O delfinach, dużych mózgach i skokach logiki   Yong   2014-01-30
Dziennikarski „statek upiorów” Greg Mayer   Mayer   2014-01-31
Dlaczego leniwce wypróżniają się na ziemi?   Bruce Lyon   2014-02-02
Moda na kopanie nauki   Coyne   2014-02-03
Neandertalczycy: bliscy obcy   Zimmer   2014-02-05
O pochodzeniu dobra i zła   Coyne   2014-02-05
Sposób znajdowania genów choroby   Yong   2014-02-07
Czy humaniści boją się nauki?   Coyne   2014-02-07
Kiedy zróżnicowały się współczesne ssaki łożyskowe?   Mayer   2014-02-10
O przyjaznej samolubności   Koraszewski   2014-02-12
Skąd wiesz, że znalazłeś je wszystkie?   Zimmer   2014-02-15
Nauka odkrywa nową niewiedzę o przeszłości   Ridley   2014-02-18
Żyjące gniazdo?   Zimmer   2014-02-19
Planeta tykwy pospolitej   Zimmer   2014-02-21
Nowe niezwykłe skamieniałości typu “Łupki z Burgess”   Coyne   2014-02-22
Dziennik z Mozambiku: Pardalota   Naskręcki   2014-02-23
Wskrzeszona odpowiedź z kredy na “chorobę królów”   Yong   2014-02-26
Dziennik z Mozambiku: Sybilla     2014-03-01
Spojrzeć ślepym okiem   Yong   2014-03-02
Intelektualne danie dnia  The Big Think   Coyne   2014-03-04
Przeczołgać się przez mózg i nie zgubić się   Zimmer   2014-03-05
Gdzie podziewają się żółwiki podczas zgubionych lat?   Yong   2014-03-10
Supergen, który maluje kłamcę   Yong   2014-03-14
Idea, którą pora oddać na złom   Koraszewski   2014-03-15
Zwycięstwa bez chwały   Ridley   2014-03-17
Twarde jak skała   Naskręcki   2014-03-18
Pasożyty informacyjne   Zimmer   2014-03-19
Seymour Benzer: humor, historia i genetyka   Cobb   2014-03-21
Kto to był Per Brinck?   Naskręcki   2014-03-23
Potrafimy rozróżnić między przynajmniej bilionem zapachów   Yong   2014-03-25
Godzina Ziemi czyli o celebrowaniu ciemności   Lomborg   2014-03-27
Słonie słyszą więcej niż ludzie   Yong   2014-03-30
Niebo gwiaździste nade mną, małpa włochata we mnie   Koraszewski   2014-03-31
Wielkoskrzydłe   Naskręcki   2014-04-02
Najstarsze żyjące organizmy   Coyne   2014-04-03
Jak zmienić bakterie jelitowe w dziennikarzy   Yong   2014-04-06
Eureka! Sprytne wrony to odkryły   Coyne   2014-04-07
Sukces upraw GM w Indiach   Lomborg   2014-04-09
Wirus, który sterylizuje owady, ale je pobudza   Yong   2014-04-12
Przystosować się do zmiany klimatu   Ridley   2014-04-14
Jeden oddech, który zmienił planetę   Naskręcki   2014-04-16
Najgorsze w karmieniu komarów jest czekanie   Yong   2014-04-17
Kłopotliwa podróż w przyszłość   Ridley   2014-04-19
Pierwsze spojrzenie na mikroby współczesnych łowców zbieraczy     2014-04-23
Seksizm w nauce o jaskiniowych owadach   Coyne   2014-04-26
Musza bakteria zaprasza inne muszki na uczty owocowe   Yong   2014-04-27
Zachwycający rabuś, który liczy sto milionów lat   Cobb   2014-04-28
Mądrość (małych) tłumów   Zimmer   2014-04-29
Tak bada się ewolucję inteligencji u zwierząt   Yong   2014-05-02
Fantastyczna mimikra tropikalnego pnącza   Coyne   2014-05-03
Dlaczego większość zasobównie wyczerpuje się   Ridley   2014-05-04
Pomidory tworzą pestycydy z zapachu swoich sąsiadów   Yong   2014-05-07
Potrawy z pasożytów   Zimmer   2014-05-08
Technologia jest często matką nauki, a nie odwrotnie   Ridley   2014-05-09
Montezuma i jego flirty   Coyne   2014-05-11
Insekt dziedziczy mikroby z plemnika taty   Yong   2014-05-12
Polowanie na nietoperze   Naskręcki   2014-05-14
Zmień swoje geny przez zmianę swojego życia   Coyne   2014-05-15
Obrona śmieciowego DNA   Zimmer   2014-05-17
Gdzie są badania zwierzęcych wagin?   Yong   2014-05-20
Niemal ssaki   Naskręcki   2014-05-21
Zobaczyć jak splątane są gałęzie drzewa   Zimmer   2014-05-23
Dlaczego ramiona ośmiornicy nie plączą się   Yong   2014-05-24
Niezwykły pasikonik szklany   Naskręcki   2014-05-27
Wąż zgubiony i ponownie odnaleziony   Mayer   2014-05-28
Niespodziewani krewni mamutaków   Yong   2014-05-30
Trochę lepszy  świat   Ridley   2014-05-31
Tam, gdzie są ptaki   Mayer   2014-06-01
Ewolucja, ptaki i kwiaty   Coyne   2014-06-02
Jestem spełniony   Naskręcki   2014-06-04

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk