Prawda

Czwartek, 18 kwietnia 2024 - 09:04

« Poprzedni Następny »


Rozum i Wiara II

Czyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.


Lucjan Ferus 2015-11-22


„Zaprawdę, tych, którzy nie uwierzyli w znaki Boga – czeka kara straszna! Bóg jest potężny, włada zemstą” (3:4). „Zaprawdę, tym, którzy nie uwierzyli, nie pomogą nic wobec Boga ani ich majątki, ani ich dzieci! Oni będą paliwem dla ognia” (3:10). /../ „Religią prawdziwą w oczach Boga jest islam /../ A kto nie uwierzy w znaki Boga… zaprawdę, Bóg jest szybki w rozrachunku” (3:19). /../ „O wy, którzy wierzycie! Nie bierzcie sobie bliskich przyjaciół spoza waszego grona; tacy nie omieszkaliby wam szkodzić. Chcieliby, abyście znaleźli się w utrapieniu. Zawiść zionie z ich ust, a to, co kryją ich piersi jest jeszcze gorsze” (Koran 3;118). /../

WIARA: Mógłbyś przypomnieć na czym skończyliśmy poprzednią rozmowę?

ROZUM: Na moim stwierdzeniu, że nadal jesteś zakłamana w równym stopniu, jak kiedyś.

 

W: Zaraz tam „zakłamana”! Po prostu mamy różną hierarchię wartości i stąd się bierze to obopólne niezrozumienie. Myślę, że wystarczy z twojej strony nieco dobrej woli, abyśmy mogli dojść do porozumienia, przynajmniej w tych najważniejszych kwestiach. Nie uważasz? To o czym będziemy dzisiaj rozmawiać?

 

R: Skoro spotkaliśmy się parę dni po tragicznych atakach terrorystycznych w Paryżu, to wydaje mi się, iż należałoby porozmawiać o czymś związanym z zaistniałą sytuacją. Powiedz mi zatem, co według ciebie jest ważniejsze dla człowieka: wiara czy wiedza? Dla pewności dodam, że nie chodzi mi o wiarę jako taką, lecz o wiarę religijną, rozumiesz? 

 

W: Rzecz jasna, że rozumiem! Jak to miło z twojej strony, że o to pytasz! Odpowiem bez namysłu i bez chwili wahania: oczywiście i bezapelacyjnie, że wiara! Nareszcie będę mogła się wykazać i może w końcu zaczniesz mnie doceniać.

R: Nie rozpędzaj się zbytnio! Mogłabyś uzasadnić to twierdzenie?

 

W: O tak! Z największą przyjemnością! Pozwolisz, iż wpierw powołam się na jeden z naszych autorytetów w kwestiach moralności i wiary religijnej; na biskupa Pieronka, a konkretnie na jego ówczesną wypowiedź, dotyczącą egzaminu maturalnego z religii. Na natrętną indagację dziennikarki, że nauka religii w szkole dotyczy bardziej wiary, a nie wiedzy i trudno wobec tego robić maturę z wiary, hierarcha ów odpowiedział:

„Nie jest wcale powiedziane, że człowiek musi kierować się w życiu tylko wiedzą. Jak wiadomo tak nie jest. Zwłaszcza, że wiedza nie zawsze jest czymś do końca pewnym, zweryfikowanym /../. Dlaczego człowiek, który przez wieki żył wiarą i będzie nią żył, nie mógłby sobie wyrobić poglądów na temat wiary i przedstawić ich na egzaminie maturalnym?” („Gazeta Wyborcza”, Paweł Wroński Matura z religii? Jestem za).

No, właśnie! Wiedza jest niepewna, a wiara wprost przeciwnie, dlatego człowiek od zawsze się nią kierował. Ale to nie wszystko! Wiem, że jeszcze wiele dobrego powiedziano na mój temat, tylko chwilowo nie pamiętam w czym to było. Może wiesz przez przypadek?

 

R: Tak się składa, że akurat wiem. Otóż w Wyborze pism Ludwika Feuerbacha, w rozdziale Istota wiary w pojęciu Lutra, można znaleźć miedzy innymi takie zdania:

„Wiara jest stanem uszczęśliwienia, niewiara unieszczęśliwienia, wiara jest zgodą, niewiara rozterką, wiara pewnością, niewiara zwątpieniem. /../ Wiara to korzenie miłości /../ zwątpienie to korzenie nienawiści, zwątpienie jest nieprzyjazne, wiara życzliwa ludziom. Niewiara jest piekłem zazdrości, wiara pewnej siebie miłości. /../ Wiara jest przekonaniem, że zawsze nie zło nad dobrem, ale dobro nad złem weźmie górę. /../ Dla wiary nic nie jest niemożliwe”. Itd.

Tyle, że to są tylko słowa! Ładnie brzmiące, tym nie mniej tylko słowa. Nie słyszałaś biblijnego powiedzenia: „Po owocach ich poznacie”? Liczą się czyny, a nie deklaracje słowne, które bardzo łatwo się wypowiada, często mając co innego na myśli. Aby nie być gołosłownym, posłużę się pewnym przykładem. Co sadzisz o człowieku, który w listopadzie 2002 r. w ten sposób propagował swój światopogląd, charakteryzując tymi pięknymi słowami wyznawaną przez siebie religię?:

„jest religią uczciwości, /../ miłosierdzia, honoru, autentyczności i pobożności. To religia sprawiedliwości i miłości bliźniego, broniąca praw każdego człowieka, dająca schronienie uciśnionym i prześladowanym. Nagradza dobro, a złu przeciwstawia się czynem, słowem i sercem. /../ Jest religią jedności /../ i absolutnej równości wszystkich ludzi, bez względu na kolor skóry, płeć czy język” (Poza dobrem i złem Michael Schmidt-Salomon).

W: Doprawdy nie mam pojęcia. Z pewnością jest to dobry, prawy i pobożny człowiek,.. może to być Nelson Mandela, albo Dalajlama, lub któryś z papieży? A może prędzej jakiś filozof, lub któryś z religijnych myślicieli. Byłam blisko?

 

R: Niestety, żaden z nich. Tym „dobrym, prawym i pobożnym człowiekiem” według ciebie, był nie kto inny, tylko.. Osama bin Laden!

W: Niemożliwe! Czyli kłamał w żywe oczy! A to podstępny gad!

 

R: Niekoniecznie. On mógł naprawdę wierzyć, iż jego religia taka właśnie jest jaką opisywał, ponieważ od dziecka uczono go w taki sposób ją widzieć, myśleć i tak ją rozumieć. Przypuszczam, iż nigdy nie starał się swych religijnych poglądów weryfikować z rzeczywistością, bo odkryłby wtedy ich fałsz, narażając się tym samym na karę śmierci, którą w tej sytuacji islam nakazuje. Wróćmy do „naszych baranów”; czy to już wszystko, co masz  do powiedzenia na temat doskonałości wiary religijnej?

 

W: A skąd! Mogłabym jeszcze dużo dobrego powiedzieć, ale tym niefortunnym przykładem „zbiłeś mnie z pantałyku”, że się tak wyrażę. Nie będę się więc rozwodzić zbytnio, lecz posłużę się pewną analogią, która pozwoli ci uzmysłowić sobie główną zaletę wiary. Wyobraź więc sobie, że tak jak marynarze na statku płynącym pośród bezmiaru wód oceanu ufają odczytom busoli, wskazującej im drogę do upragnionego portu – podobnie dla ludzi wierzących, taką moralną „busolą” pokazującą im jak odróżniać dobro od zła, jest właśnie żarliwa wiara religijna, która ich prowadzi drogą prosto ku Bogu.

 

R: Więc mówisz, że tylko wiara nadaje się do tego celu, tak? A wiedza nie byłaby dla ludzi bardziej przydatna w tej sytuacji? Brałaś pod uwagę plusy i minusy jednej i drugiej?

W: Broń Boże! Tu nie ma co porównywać i brać pod uwagę wiedzy! Od wieków wiadomo, że moralność czyli zasady rozróżniania dobra i zła, jest domeną religii i wiary, a nie nauki i wiedzy. To jest oczywiste nawet dla małych dzieci, dlatego uczy się ich katechezy od wieku przedszkolnego,a nie rozwiązywania naukowych problemów, czyż nie tak?

 

R: No, dobrze. Skoro jesteś taka pewna swych racji, to zweryfikujmy je z rzeczywistością historyczną, biblijną metodą „po owocach ich poznacie”. Zobaczymy wtedy na konkretnych przykładach, w jakim kierunku ta „religijno-moralna busola” prowadziła ludzi wierzących: ku dobru, miłości, sprawiedliwości, prawdzie i Bogu, czy może raczej ku złu, nienawiści i obłudzie? Na początek posłuchaj tego:

„Nigdy nie będzie dokładnie wiadomo, ilu nieszczęśników wydali w ręce katów bezrozumni sędziowie, którzy spokojnie i bez skrupułów skazywali ich na śmierć, na mocy oskarżenia o czary. /../ Wszystkie wyroki owych sędziów opierały się na przykładach czarnoksiężników faraona, /../ opętanych, o których mowa w Ewangelii, i apostołów posłanych umyślnie dla wypędzania czarów z ciał opętańców. /../

 

To absurdalne barbarzyństwo od dawna plamiło chrystianizm; wszyscy ojcowie Kościoła wierzyli w magię. Przeszło pięćdziesiąt soborów kolejno rzucało klątwę na tych, którzy za pomocą zaklęć każą diabłu wstępować w ciała ludzi. Powszechny błąd był rzeczą uświeconą. Mężowie stanu, w których mocy leżało wyprowadzanie ludów z błędu, nie myśleli o tym. /../ Lękali się potęgi przesądu. Widzieli, że fanatyzm ten zrodził się w łonie religii. Nie śmieli godzić w wynaturzonego syna, aby nie zranić matki. Woleli raczej być niewolnikami ciemnoty ludu, niżeli z nią walczyć. /../

 

Dziewczyna zachodziła w ciążę, a nie wiedziano, żeby miała kochanka – z diabłem poczęła dziecko. Paru wieśniaków zebrało dzięki swej pracy żniwo obfitsze niż sąsiedzi – to dlatego, że byli czarownikami. Inkwizycja paliła ich na stosie i zagarniała pieniądze ze sprzedaży ich majątku. Itp. /../ Nareszcie, kiedy filozofia poczęła  oświecać nieco ludzi, zaniechano ścigania czarowników i zniknęli oni zupełnie z powierzchni ziemi. /../

 

Mówią, że nie powinno się dzisiaj wspominać tych historii, tak hańbiących naturę ludzką. Ale ja twierdzę, że trzeba o nich mówić i to po tysiąc razy, i bezustannie je przypominać ludzkim umysłom. /../ Skoro księża uczynili z konszachtów człowieka z diabłem akt wiary, a sędziowie uważali owo domniemane przestępstwo za tak samo realne i powszechne jak kradzież, doszło nieuchronnie do tego, że znajdowano na ziemi więcej czarowników jak złodziei” (Wolter Traktat o tolerancji).

R: Wytłumacz mi proszę, jak się mają powyższe świadectwa historyczne do twoich pięknych bez wątpienia i strzelistych deklaracji?  

W: Ty to zawsze znajdziesz jakieś głupie przykłady całkowicie nieadekwatne do poruszanego tematu i moich argumentów! Co mam ci powiedzieć? Że ludzie od zawsze wierzyli w przesądy i nie sposób było ich całkowicie wyplenić? Przecież to oczywiste!

 

R: I ty to mówisz?! A kto im te przesądy wpajał?! Nie religia właśnie? Nie bez powodu Cyceron mawiał: „Jeśli dopuścicie do siebie zabobon, będzie on postępował za wami wszędzie i nie da wam nigdy spokoju”. Przecież „Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę”, czyż nie?

A co z ową „moralną busolą”, którą katecheza wpajała im od dzieciństwa? Zacięła się?

 

W: Nie bądź złośliwy! Nie na wszystko potrafię ci odpowiedzieć. Religia to nie tylko wiara, jeśli już o to chodzi, powinieneś o tym wiedzieć.

R: Ba! Jakże by inaczej! To było do przewidzenia zresztą.Swoją drogą, jakoś wcale mnie to nie dziwi. To posłuchaj jeszcze tego świadectwa, powinno ci być bliższe, bo dotyczy bardzo groźnego przestępstwa – obrazy uczuć religijnych:

„W małym miasteczku pikardzkim Abbeville w czerwcu 1765 r., w dniu święta Bożego Ciała, dwaj młodzi szlachcice – La Barre i d’Etallonde – spotkali na ulicy procesję ojców kapucynów. Nie tylko nie podeszli bliżej i nie uklękli, ale ponieważ padał deszcz, nie zdjęli kapeluszy. /../ Obaj młodzieńcy zostali obwinieni przed miejscowym sądem o bluźnierstwo i świętokradztwo. D’Etallonde zdołał uciec, La’ Barre’a aresztowano.

 

Nastąpił absurdalny proces, w wyniku którego d’Etallonde został skazany zaocznie na wyrwanie języka, odcięcie prawej ręki i spalenie żywcem na wolnym ogniu na rynku miasteczka, a La Barre na tortury, publiczne przyznanie się do winy, wyrwanie języka, ucięcie głowy i spalenie ciała na stosie. /../ 1 lipca 1766 r. dziewiętnastoletni La Barre, po zniesieniu tortury zwyczajnej i nadzwyczajnej, został publicznie stracony, a zwłoki jego spalono. Za to, że nie zdjął kapelusza, kiedy znajdował się o pięćdziesiąt kroków od procesji” (wg tej samej pozycji).

No i jak byś oceniła działanie tej twojej „religijno-moralnej busoli”, u sędziów i oprawców z tego kościelnego trybunału (oraz parlamentu paryskiego, który zatwierdził ów wyrok), którzy w imię swego miłosiernego Boga wydali taki niebywale surowy wyrok? Słucham cię.

 

W: Nie wiem, co powiedzieć. Widocznie mieli ku temu ważne powody. Nic innego nie przychodzi mi na myśl.

 

R: Nawet to, że ta twoja „moralna busola” jest taką samą fikcją, jak to, że religie i Kościoły służą Bogu? Posłuchaj zatem, jak ten problem według mnie wygląda: religia tylko pozornie uczy człowieka czym jest dobro i zło. Kiedy się bliżej przyjrzeć historii religii, to wyraźnie widać na czym polega mechanizm zakłamania tej „busoli moralnej”: otóż każde zło, które jest wyrządzane w imię Boga, Kościoła i religii – nazywane jest zawsze dobrem. Natomiast każde dobro, które pokazuje fałsz i zakłamanie idei religijnej, traktowane jest zawsze jako ewidentne zło, które należy zwalczać wszelkimi sposobami.   

 

Tę samą metodę stosuje się teraz w obliczu muzułmańskich ataków terrorystycznych, przekonując świat z uporem, iż islam jest religią pokoju, a ów terroryzm nie ma nic wspólnego z prawdziwym islamem. Tą obłudną „mantrę” powtarza się niemal każdego dnia.

 

W: No, bo nie ma! Osobiście zgadzam się z tymi, którzy tak twierdzą, gdyż mają rację. Przecież wielokulturowość jest fajna, co zauważa wielu pokojowo nastawionych ludzi.

 

R: Zapewne w niektórych rejonach świata to się sprawdza. Jednakże niejako ubocznym problemem jest nieodzowna jej wieloreligijność. Jeśli mamy do czynienia z kulturami, które nie składają się wyłącznie z religii, to skłonny byłbym zgodzić się z tobą. Ale jeśli mamy do czynienia z kulturą niemal całkowicie zawłaszczoną przez religię, to co wtedy? Jak wiadomo panujące religie nie tolerują na swoim terenie innych wyznań, więc nie może być mowy o pokojowym współistnieniu między nimi, ani o kulturowej integracji wyznawców różnych religii. Żadna z nich na to nie pozwoli, widząc zagrożenie dla swoich ziemskich interesów.

 

W: Być może jest w tym nieco racji, lecz jaki to ma związek z twierdzeniem, że ataki terrorystyczne nie mają związku z prawdziwym islamem? Przecież to są dwie różne sprawy.

R: Wiesz co? Pisałem już na ten temat i nie chciałbym się powtarzać, ale nie mogę znieść  powszechnego zakłamania w tej kwestii, dlatego cię spytam dla pewności: cóż to znaczy „prawdziwy islam”? Czy może jest to religia, która się wywodzi ze świętej księgi Koranu?

 

W: A jakże by inaczej?! Oczywiście, że tak i aż dziwne, że o to pytasz.

R: Zaraz zrozumiesz.  No, więc jeśli tak, to można śmiało uznać, że ten prawdziwy islam kieruje się tylko tymi zasadami, które znajdują się w Koranie, prawda?

W: Jak najbardziej! Przecież to jest oczywiste dla każdego wiernego. Do czego zmierzasz?

R: Aby nie być gołosłownym, zacytuję ci teraz z Koranu niektóre jego fragmenty, posłuchaj uważnie, a potem mi powiesz, czy to jest głos prawdziwego islamu, czy nie:  

„Ogień czeka na nich, a „paliwem jego będą ludzie i kamienie” (2:24). Zapłatą dla nich „będzie hańba w życiu tego świata, a w Dniu Zmartwychwstania będą skierowani ku najstraszniejszej karze” (2:85). „Przekleństwo Boga nad niewierzącymi!” (2:89). „I ściągnęli na siebie gniew za gniewem. A niewiernych spotka kara poniżająca” (2:90). „Bóg jest wrogiem dla niewiernych” (2:98). /../ „Dla nich na tym świecie hańba, i dla nich w życiu ostatecznym – kara straszna” (2:114). /../ „Ja pozwolę używać nieco życia, potem siłą sprowadzę ich do kary ognia. A jakże to złe miejsce przybycia” (2:126).

„Zaprawdę, nad tymi, którzy nie uwierzyli i umarli, będąc niewierzącymi – nad nimi przekleństwo Boga, aniołów i ludzi, wszystkich razem! Będzie im ono towarzyszyć na wieki. I kara ich nie będzie zmniejszona, i nie uzyskają żadnej zwłoki” (2:161-62). „Westchnienia dla nich! Nie wyjdą nigdy z ognia” (2:167). /../ „Dla nich kara będzie bolesna” (2:174). /../„I zabijajcie ich, gdziekolwiek ich spotkacie, i wypędzajcie ich, skąd oni was wypędzili – Prześladowanie jest gorsze niż zabicie. /../ Gdziekolwiek oni będą walczyć przeciwko wam, zabijajcie ich! – Taka jest odpłata niewiernym!” /../ (2:191-193). /../

 

„Zaprawdę, tych, którzy nie uwierzyli w znaki Boga – czeka kara straszna! Bóg jest potężny, włada zemstą” (3:4). „Zaprawdę, tym, którzy nie uwierzyli, nie pomogą nic wobec Boga ani ich majątki, ani ich dzieci! Oni będą paliwem dla ognia” (3:10). /../ „Religią prawdziwą w oczach Boga jest islam /../ A kto nie uwierzy w znaki Boga… zaprawdę, Bóg jest szybki w rozrachunku” (3:19). /../ „O wy, którzy wierzycie! Nie bierzcie sobie bliskich przyjaciół spoza waszego grona; tacy nie omieszkaliby wam szkodzić. Chcieliby, abyście znaleźli się w utrapieniu. Zawiść zionie z ich ust, a to, co kryją ich piersi jest jeszcze gorsze” (3;118). /../

 

My wrzucimy w serca tych, którzy nie uwierzyli, przerażenie /../ ich miejscem schronienia będzie ogień” (3:151). /../ „Zaprawdę, tych, którzy nie uwierzyli w Nasze znaki, będziemy palić w ogniu. I za każdym razem, kiedy się ich skóra spali, zamienimy im skóry na inne, aby zakosztowali kary. Zaprawdę, Bóg jest potężny, mądry” (4:56). /../ „A ci, którzy nie wierzą i za kłamstwo uznają Nasze znaki, będą mieszkańcami ognia piekielnego” (5:86). /../ „Kogo Bóg chce prowadzić drogą prostą, rozszerza jego pierś dla islamu, a kogo chce sprowadzić z drogi, czyni jego pierś ciasną, udręczoną, jak gdyby on chciał wznieść się do nieba. W ten sposób Bóg daje odczuć swój gniew tym, którzy nie wierzą” (6:125). Itd.

Zaczerpnąłem je z doskonałej książki Sama Harrisa Koniec wiary. Religia, terror i przyszłość rozumu. A jest ich w niej znacznie więcej lecz nie chciałem cię nudzić. Te cytaty zakończone są taką oto konstatacją:

„Na każdej nieomal stronie Koran zaleca posłusznym muzułmanom pogardzać niewierzącymi. Na każdej nieomal stronie przygotowuje grunt pod religijne konflikty. Każdy, kto czyta fragmenty, jak te cytowane powyżej i nadal nie widzi związku pomiędzy muzułmańską wiarą a muzułmańską przemocą, powinien prawdopodobnie zasięgnąć porady neurologa. Islam, bardziej niż jakakolwiek inna religia wymyślona przez ludzi, ma wszelkie zadatki na kompletny kult śmierci. /../ Dopóki można zaakceptować fakt, iż ktoś wierzy, że zna zamiary Boga odnośnie tego, w jaki sposób ma żyć każdy człowiek na ziemi, dopóty będziemy się wzajemnie mordować z powodu naszych mitów”.

To tyle na ten temat. Chciałabyś coś dodać od siebie? Może coś sprostować? Uzupełnić?

W: Z tego co wiem, te cytaty odnoszą się do przeszłości, czyli są już dawno nieaktualne i nie powinno się ich odczytywać w dosłowny sposób i odnosić do współczesnego świata.

 

R: Tak? Zatem w Koranie musi być na ten temat jakaś widoczna uwaga, by nie wprowadzać w błąd prawowiernych muzułmanów, prawda? Na tyle widoczna, by imamowie uczący w meczetach nienawiści do niewiernych na podstawie tych słów, wiedzieli, że są one już  nieaktualne w dzisiejszych czasach. Że na przykład teraz już Allach nie wymaga od swych wyznawców ślepego posłuszeństwa w cytowanych fragmentach, bo zmienił swój stosunek do niewiernych, czy też nie przeszkadzają mu aż tak bardzo jak kiedyś. Jest tam coś takiego?

 

W: Nie mam nic do powiedzenia w tej kwestii. Ty zawsze potrafisz „obrócić kota ogonem”. Można ci tłumaczyć godzinami, a ty i tak znajdziesz inne wytłumaczenie.

 

R: Chcesz powiedzieć, że nie mam racji w tej sprawie? Więc uzasadnij to. Bo z twojego tłumaczenia wynika, że prawdziwy islam, to nie ten, w którym jego wyznawcy dosłownie odczytują słowa Allacha (jak to czynią właśnie terroryści), lecz ten ucywilizowany, w którym sami wierni decydują, w które wersety powinno się wierzyć dosłownie, a które pomijać milczeniem, jako archaiczną wstydliwą spuściznę z dawnych czasów. (Czyli dokładnie w taki sposób, w jaki jest to obecnie stosowane w chrześcijaństwie). Dlaczego więc tak wielu muzułmanów wprowadzanych jest w błąd, nauczaniem w meczetach nieprawdziwego islamu? Możesz mi to wyjaśnić? 

 

W: A daj mi spokój z taką „dyskusją”! I tak zawsze postawisz na swoim. Żegnam!

R: Jak uważasz. W gruncie rzeczy nawet cię rozumiem; ty nie jesteś i nigdy nie byłaś przyzwyczajona do rzeczowego dyskursu. Wolałabyś zapewne, abym twoje tłumaczenia brał „na wiarę”, bez racjonalnego uzasadnienia, czyż nie? Tego niestety nie mogę ci obiecać.

 

 

Listopad 2015 r.                               

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Niemiecki fizyk próbuje zmierzyć wiarę. mieczysławski 2015-11-22


Nauka

Znalezionych 1473 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

„Grubogłowi przedsiębiorcy pogrzebowi w noc żywych trupów”   Júnior   2022-05-31
„Gryzoń skunksowy”, który żuje trujące rośliny i wypluwa truciznę na swoje futro   Coyne   2020-12-02
„Kryzys klimatyczny” to mistyfikacja   Williams   2023-09-25
„Najbardziej znany zabójca ludzi”: jakie są prawdziwe początki XIV-wiecznej Czarnej Śmierci?   Lewis   2023-09-15
„New Yorker” pisze o hoacynie, sugeruje, że koncepcja Darwina drzew ewolucyjnych może być urojeniem   Coyne   2022-07-25
„San Francisco Chronicle” bardzo myli się w sprawie biologicznej płci   Coyne   2023-06-09
„Zapylisz mnie!”: nachalni bohaterowie świata roślin   Júnior   2022-06-11
“Czarne tygrysy” w małym indyjskim rezerwacie sugerują losowy dryf genetyczny   Coyne   2021-10-26
“Daily Beast” wypacza epigenetykę oszukańczymi twierdzeniami, że dzieci mogą “odziedziczyć wspomnienia Holocaustu”   Coyne   2017-10-05
“Konwergentna” ewolucja mrówek grzybiarek Starego i Nowego świata   Coyne   2023-03-23
“Odwrócenie specjacji” (fuzja gatunków) u kruków   Coyne   2018-03-16
“Partenogenetyczny” rak rozmnaża się bez seksu: czy to jest nowy gatunek?   Coyne   2018-02-17
“Rogi” trylobitów mogły być używane jako broń w walkach między samcami   Coyne   2023-02-15
“Scientific American” poświęca się polityce, a nie nauce; odmawia publikowania krytycznych analiz swoich fałszywych lub wprowadzających w błąd twierdzeń   Coyne   2022-09-01
“Współczesny” Homo sapiens mógł być w Eurazji aż 210 tysięcy lat temu   Coyne   2019-07-17
‘Raniąca’ idea merytorycznych podstaw nauki    i Jerry Coyne   2023-05-29
 Syntetyczna biologia oferuje obietnicę rozwiązania globalnego problemu z plastikiem   Agaba   2021-12-13
10 twierdzeń działaczy walczących w Afryce z GMO o tym, dlaczego postępy w biotechnologii upraw powinny zostać odrzucone – i dlaczego są one błędne   Maina   2022-11-17
100 milionów lat ozdabiania się śmieciami   Yong   2016-07-05
12 podstawowych punktów biologii ewolucyjnej   Cobb   2016-03-02
Pseudonauka Masaru Emoto   Novella   2017-12-18
Czy „toksyczna kobiecość” jest główną przyczyną bojów o społeczną sprawiedliwość?   Coyne   2021-02-08
Paradoksalne cechy genetyki inteligencji   Ridley   2013-12-18
“New Scientist”: Darwin jednak miał rację    Coyne   2020-10-01
Intelektualna pustka numeru “New Scientist” o ewolucji: 1. Genetyczna plastyczność    Coyne   2020-10-03
Intelektualna pustka numeru “New Scientist” o ewolucji: 2. Rzekome nieistnienie gatunków   Coyne   2020-10-05
Klasyczna historia skorygowana: porosty to grzyby + glony + drożdże (inne grzyby)   Coyne   2016-08-05
Homo floresiensis, hominin “hobbit”, w Internecie   Coyne   2016-11-25
No pasarán    Tonhasca Júnior   2023-03-04
Strzelby, zarazki, maszyny to zdecydowanie antyrasistowska książka. Dlaczego lewica jej nie kocha?   Barnett   2021-10-13
„ Całujące się” koralowce złapane in flagranti   Yong   2016-07-28
”Sygnalizowanie cnoty” może nas irytować. Cywilizacja byłaby jednak bez niego niemożliwa    Miller   2019-09-13
A jednak chorują na raka    Łopatniuk   2016-02-13
Czyste okrucieństwo cięć w pomocy żywnościowej   Lomborg   2017-08-07
Dalszy spadek zgonów z powodu raka   Novella   2019-02-04
Dlaczego mamy alergie?   Zimmer   2016-01-28
Dlaczego sądy nie powinny rozstrzygać o nauce     2018-12-13
Dlaczego większość zasobównie wyczerpuje się   Ridley   2014-05-04
Dlaczego zwierzęta są urocze?   Coyne   2014-12-30
Dziennik z Mozambiku: Demony w kurzu   Naskręcki   2018-03-30
Dziwaczne, wysysające krew czerwie jurajskie   Cobb   2014-06-28
Ewolucja, ptaki i kwiaty   Coyne   2014-06-02
Gigantyczne “paleonory” wykopane przez wymarłe ssaki   Coyne   2017-06-29
Grupy anty-GMO przegrywają sprawę sądową w Nigerii    i Nkechi Isaak   2022-07-30
Jak karakara wygrywa z osami   Cobb   2013-12-29
Kiedy zapada noc i ziemia jest ciemna   Tonhasca Júnior   2023-02-10
Kilka lekcji z rosyjskiej rewolucji. Jak kuszący radykalny nihilizm prowadzi do ekstremizmu   Geifman   2021-03-22
Komisja Europejska ukrywa naukę o pszczołach   Ridley   2017-05-03
Malaria pachnąca cytryną    Zimmer   2015-04-07
Małpo ty moja   Koraszewski   2015-04-17
Metamorfozy    Júnior   2022-04-09
Minęło 40 lat od wydania „Samolubnego genu” – śmiała książka Richarda Dawkinsa ostała się próbie czasu   Ridley   2016-02-17
Niezwykły pasikonik szklany   Naskręcki   2014-05-27
Nowe badanie wskazuje na jednego oszusta   Coyne   2016-08-18
Nowy i dziwaczny rodzaj mimikry: nasiona rośliny naśladują kształt i zapach odchodów zwierzęcych, by ułatwić roznoszenie ich przez żuki gnojowe   Coyne   2015-10-20
O porażkach wolności i lęku przed nauką   Dennett   2016-05-20
O rzeczywistości rasy i odrazie do rasizmu    i Brian Boutwell   2017-09-04
Obniżenie poprzeczki dla tradycyjnej medycyny chińskiej dla ideologii i zysku     2017-12-29
Olbrzymie armie o niezliczonych umiejętnościach    Tonhasca Júnior   2024-02-08
Osobisty mikrobiom w cyfrach   Zimmer   2014-08-14
Ostrogony nie są naprawdę “żywymi skamieniałościami”    Coyne   2015-07-29
Palestyńska intersekcjonalność z nazistami   Frantzman   2017-07-08
Pochwała ignorancji, czyli wiem, że nie wiem   Cullen   2017-01-11
Przykre niespodzianki, czyli czerniak i siwizna   Łopatniuk   2015-08-01
Przypuszczalnie złamana kość    Coyne   2015-06-04
Rozum i Wiara IICzyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-11-22
Ryba z biodrami   Mayer   2016-03-30
Siedem narzędzi myślenia   Dennett   2014-11-19
Skrzydlaci oszuści i straż obywatelska   Young   2014-01-02
Tako rzecze antyszczepionkowa “wojowniczka mama”, Brittney Kara: jeśli szczepionki są tak wspaniałe, to dlaczego nie wspomina ich Biblia?     2018-04-26
Twardy kwiat do zgryzienia    Tonhasca Júnior   2023-02-22
Wielkoskrzydłe   Naskręcki   2014-04-02
Wierzący nagradzani za życia   Coyne   2014-12-21
Wpaść w amok. Empiryczna analiza szaleńczych zabójstw pokazuje, że wyłaniają się dwa różne wzorce.   King   2023-06-03
Wątpliwi pomocnicy    Tonhasca Júnior   2023-04-08
Świetna ewolucyjna innowacjaktóra okazała się zgubna   Yong   2015-12-10
Dlaczego odmawiamy dostrzegania jaśniejszej strony, choć powinniśmy   Pinker   2018-04-17
Krew, znój, łzy i pot   Tonhasca Júnior   2023-01-19
Mądrość w pułapce autorytetu   Witkowski   2020-04-18
Po prostu nie mogę się doczekać, aby znów wyruszyć w trasę   Tonhasca Júnior   2022-10-27
Pochwała jednoznaczności   Witkowski   2019-10-29
Z perspektywy naszego kurnika   Witkowski   2020-01-16
A co to takie włochate?   Łopatniuk   2016-04-02
A genomy ciągle kurczą się…   Zimmer   2016-11-22
A teraz dobre wiadomości: Sprawy naprawdę idą w dobrym kierunku   Pinker   2015-11-24
A polać wielką wodą…   Cipiur   2019-05-18
A.N. Wilson znowu kopie Darwina, tym razem w “Times”   Coyne   2017-09-07
Adam i Ewa: dwoje, czy więcej niż dwoje przodków?   Coyne   2017-01-07
Afrykańscy naukowcy wzywają do polityki poparcia biologii syntetycznej i innych innowacji   Agaba   2021-12-02
Agroekologia zmienia biednych farmerów w biedniejszych   Muhumuza   2022-06-09
AI – asystent lekarza   Novella   2020-12-09
AI: gorąca randka z “Sydneyem ”   Gotefridi   2023-03-15
Akademicki skandal: troje badaczy umyślnie publikowało fałszywe artykuły o „badaniach żałości”, by pokazać fatalne standardy akademickie w naukach społecznych   Coyne   2018-10-12
Akcja afirmatywna w wieloetnicznym narodzie   Hyams   2020-07-17
Aktywacja telomerazy mogłaby prowadzić do leczenia samej starości   Ridley   2015-10-27
Aktywiści anty-GMO w Afryce szerzą mity i strach, ale nie przedstawiają żadnych naukowych dowodów   Abutu   2023-08-14
Aktywność umysłowa nie zapobiega osłabieniu umysłowej sprawności   Novella   2018-12-15
Akupunktura jadu pszczelego: śmiercionośne znachorstwo, które może zabić     2018-04-23
Akupunktura kontra nauka, wersja lingwistyczna     2017-06-01
Akupunktura kwantowa   Novella   2019-04-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk