Prawda

Piątek, 29 marca 2024 - 09:16

« Poprzedni Następny »


Kwantowe bzdury w parapsychologii


Steven Novella 2018-07-12


Etzel Cardeña opublikował obszerny przegląd parapsychologii i doszedł do wniosku, że jest zarówno wiarygodna, jak poparta dowodami. Moim zdaniem jest to znakomity przykład wszystkiego, co złe w badaniach psi [Psi – dwudziesta litera greckiego alfabetu używana jako symbol zjawisk paranormalnych]. Wiele jest rzeczy do omówienia w jego artykule, ale chcę skupić się na użyciu przez niego mechaniki kwantowej dla podbudowania wiarygodności zjawisk ESP [postrzeganie pozazmysłowe] i psi.

Psi czyli „anomalna kognicja”, jest grupą rzekomych zjawisk, które obejmują wyczuwanie tego, co myślą inni ludzie, widzenie odległych lokalizacji niedostępnych normalnym zmysłom i przepowiadanie przyszłości. Te twierdzenia są z natury nieprawdopodobne, bo nie da się ich wyjaśnić znanymi zjawiskami. Wydają się więc łamać prawa fizyki. Dlatego każdy rozsądny naukowiec powie, że próg dowodów potrzebnych do wniosku, że zjawisko psi jest rzeczywiste, powinien być bardzo wysoki. To, co mamy tutaj, to w najlepszym wypadku dowody bardzo niskiej jakości i dlatego rozsądne jest odrzucenie twierdzeń o psi.  


Orędownicy psi atakują więc te dwa filary odrzucenia ich argumentów – że psi jest nieprawdopodobne i że dowody są niskiej jakości. Cardeña nie jest tu wyjątkiem i to właśnie próbuje zrobić w swoim artykule. Nie udaje mu się ani jedno, ani drugie i przedstawia tylko szereg wyselekcjonowanych dowodów, dobranych cytatów, które mogą robić wrażenie jakby popierały jego stanowisko, dodając bardzo naciąganą logikę. 


Co rozumiemy przez prawdopodobieństwo? Jest to w rzeczywistości oszukańczo złożone pytanie. Prawdopodobieństwo zasadniczo znaczy, że jeśli mielibyśmy zgadywać w oparciu o wszystko, co jak dotąd wiemy o wszechświecie, to czy jest możliwe, że dane twierdzenie jest prawdziwe. Istnieje szeroki wachlarz prawdopodobieństw i niestety często ludzie rozumieją wiarygodność jako fałszywą dychotomię – że twierdzenie jest albo wiarygodne, albo nie. Ta dychotomia zasłania olbrzymie spektrum, co ma znaczenie, bo odmiennie podchodzimy do rzeczy mieszczących się w różnych miejscach tego spektrum.  


Na przykład, w medycynie naukowcy mogą wnioskować z obecnej wiedzy fizjologii, że związanie pewnego receptora będzie miało dany efekt kliniczny. Te przewidywania określają, jakie jest ich zdaniem prawdopodobieństwo, że związanie leku z danym receptorem da pożądany efekt, taki jak złagodzenie objawów lub wyleczenie choroby. Jest to ważne dla firm farmaceutycznych, które muszą zdecydować, czy wydać dziesiątki milionów dolarów na badania. Naprawdę jednak to wszystko jest na jednym krańcu spektrum. Wnioskowanie o możliwych efektach klinicznych jest bardzo trudne – fakt, że jakiś lek wchodzi do układu i wiąże się z receptorem, który ma znane efekty fizjologiczne, znajduje się w zakresie rozsądnego prawdopodobieństwa.


Na drugim krańcu spektrum są twierdzenia, które dosłownie łamią prawa fizyki. Każde twierdzenie, że jakieś urządzenie produkuje wolną energię, powinno spotykać się ze skrajnym sceptycyzmem. Nie można traktować takich twierdzeń w ten sam sposób, w jaki traktuje się twierdzenia o leku wpływającym na skomplikowane układy fizjologiczne organizmu. W rzeczywistości, używanie tego samego słowa „nieprawdopodobne” dla obu typów twierdzeń jest problematyczne, ponieważ daje fałszywą równoważność, co sieje zamieszanie.  


Ważne jest zanotowanie, że na skrajnie nieprawdopodobnym końcu spektrum, na terytorium „łamania praw fizyki”, zasadny jest skrajny sceptycyzm. Nie znaczy to „niemożliwe”, bo wiedza naukowa jest zawsze ograniczona, ale wymagałoby to naukowego home-run, jaki spowodowałby pęd fizyków do próby wyjaśnienia takiego wyniku. I fizycy rzuciliby się na to – bo eksperymentalne wyniki, których nie można wyjaśnić na podstawie znanej fizyki, są tym, o czym marzą wszyscy fizycy. Takie wyniki wskazują drogę do nowej fizyki.


Nielokalność

 

Cardeña przyjmuje typową postawę wobec problemu nieprawdopodobieństwa psi, odgrzewając dawno zdyskredytowane argumenty z mechaniki kwantowej. Pomija całkowicie krytykę, z jaką już spotkało się to stanowisko i selektywnie cytuje naukowców, którzy wydają się je popierać. Zaczyna od dyskusji o nielokalności, koncepcji, że wszechświat jest skonstruowany w taki sposób, że wszystko jest ze sobą połączone.


Używa typowego argumentu o kwantowym stanie splątanym. Jeśli dwie cząstki wyłaniają się z jednego systemu, wykazują one splątane właściwości. Jest tak z powodu prawa zachowania – nie można wytworzyć energii, ładunku lub pędu z niczego. Jeśli więc, na przykład, jedna cząstka jest spin up, druga musi być spin down, a więc spiny znoszą się wzajemnie i nie ma naruszenia prawa zachowania.


Na poziomie kwantowym jednak cząstki wykazują to, co nazywamy superpozycją. Są równocześnie cząstkami i falami i mogą mieć inne właściwości, które jeszcze się nie zadeklarowały, ale mogą istnieć w superpozycji. Tak więc te dwie cząstki mogą być w superpozycji zarówno spin up jak spin down. Jeśli jednak jedna z cząstek wchodzi w interakcję ze środowiskiem, musi zrobić to z konkretnymi właściwościami. Superpozycja załamuje się wówczas w określoną cząstkę z określonymi właściwościami. Ta cząstka może więc przejść z superpozycji spin up i spin down do tylko spin up. W tym samym momencie druga cząstka musi stać się spin down. To właśnie rozumie się przez splątanie.


Problemem dla fizyków jest to, że te dwie cząstki będą wykazywać te splątane właściwości nawet jeśli są oddzielone o miliardy kilometrów i wiele lat. Wydają się komunikować ze sobą natychmiastowo na olbrzymie odległości. Przez nielokalność rozumie się to właśnie – nie zachowują się jakby istniały w odległych środowiskach lokalnych, ale jakby istniały w jednym połączonym środowisku. To jest „problem”, ponieważ wydaje się to sprzeczne z zasadami teorii względności, jak komunikacja szybsza niż światło. Einstein nazywał to “upiornym działaniem na odległość”.


Istnieją jednak znaczne problemy z używaniem eksperymentów pokazujących takie kwantowe splątanie do argumentowania, że psi jest możliwe, jak to robi Cardeña. Najistotniejsze, być może, jest to, że takie splątanie zachodzi w bardzo kruchych i specyficznych środowiskach. W celu eksperymentalnego wytworzenia splątania badacze zazwyczaj muszą stworzyć skrajnie izolowane i zimne układy.


Powodem jest to, że każda interakcja z materią lub energią w środowisku powoduje to, co znanej jest jako dekoherencja – superpozycja cząsteczek zostaje złamana i znika splątanie. Dekoherencja znaczy, że w normalnych, makroskopowych obiektach, takich jak mózg, nie ma żadnych nielokalnych efektów. Twój mózg ani odrobinę nie jest splątany z mózgiem kogoś innego.


Ponadto istnieje coś znanego jako limit de Broglie’go, który jest miarą długości fali obiektu. Długość fali jest odwrotnie proporcjonalna do wielkości i dla makroskopowych obiektów długość fali jest maciupeńka – mniejsza niż cząstki elementarne, dochodząc do długości Plancka. Innymi słowy – jest tak nic nieznacząco mała, że może być traktowana jak zero.  


Dewastujący dla twierdzeń Cardeñy jest również fakt, że także w warunkach eksperymentalnych z kruchymi i skrajnymi warunkami, by wytworzyć kwantowe splątanie, nie można użyć takiego układu do przekazania informacji. Przez informację rozumie się tu – nic: żadnych fizycznych efektów (poza samymi splątanymi właściwościami). Ponieważ te splątane właściwości wydają się załamywać losowo, nie zostaje przekazana żadna komunikacja. Teoria względności stwierdza, że żadna informacja nie może poruszać się szybciej niż światło w próżni, a kwantowe splątanie podporządkowuje się tutaj względności.   


Ponieważ zjawiska psi dotyczą przekazywania informacji, trudno zrozumieć, jak cokolwiek z tego popiera psi. W rzeczywistości, jak już, to wzmacniają wniosek, że psi jest nieprawdopodobne. Cardeña pomija to wszystko i po prostu cytuje innych, dokonując olbrzymiego skoku myślowego, że ponieważ można wykazać, że w pełni kontrolowane układy kwantowe pokazują splątanie, to cały wszechświat jest nielokalny i połączony, i dlatego psi jest możliwe. To stanowisko jest całkowitym nonsensem.


Czas


A co z eksperymentami, które utrzymują, że pokazują, iż przyszłość wpływa na bieżące zachowanie? Cardeña pisze:

Teorie czasu Einsteina i następujące potem eksperymenty pokazały, że obiektywnie mierzone czas i przestrzeń nie są absolutne i zależą od takich zmiennych, jak miejsce i prędkość obserwującego oraz pole grawitacyjne. Na przykład, wydarzenia, które jeszcze są w przyszłości powoli poruszającego się osobnika, mogły już zdarzyć się szybciej poruszającemu się osobnikowi; ponadto w szczególnej teorii względności blokowego czasu we wszechświecie, przeszłość, teraźniejszość i przyszłość współistnieją równocześnie, chociaż my doświadczamy tylko teraźniejszości (Davies, 2002).

Cardeña znowu pokazuje, że nie rozumie ani mechaniki kwantowej, ani teorii względności. To jest w porządku, większość ludzi tego nie rozumie. Nie należy jednak używać teorii naukowych, których się nie rozumie.  


Tak, czas jest zmienny. To było wielkie spostrzeżenie Einsteina. Ale teoria względności utrzymuje równocześnie, że informacja nie może cofnąć się w czasie ani poruszać się szybciej niż światło. Może wydawać się, że jedna osoba doświadcza wydarzenia szybciej niż inna, ale osoba, która wydaje się doświadczać wydarzenia pierwsza, nie może przekazać swojego przeżycia tej drugiej osobie, zanim ta doświadczy wydarzenia. To nie jest koniec strzałki czasu. Przykro mi.


Cardeña lubi także przytaczać teorie, które są wygodne dla argumentowania na rzecz prawdopodobieństwa psi. Przytaczanie jednak niepotwierdzonych teorii, szczególnie jeśli są wysoce spekulatywne, nie czyni twojej teorii prawdopodobną. Nie można użyć jednej spekulacji na poparcie drugiej, jak gdyby była solidną przesłanką.


Psi jest nadal nieprawdopodobne


Problem z orędownikami psi, takimi jak Cardeña, polega na tym, że wydają się desperacko dążyć do przedwczesnego ogłoszenia zwycięstwa. To jest częsta cecha pseudonauki  i prowadzi do prób dowiedzenia, że ich teoria jest prawdą. Dobry naukowiec powinien raczej próbować dowieść, że jego teoria jest błędna. Powinien być własnym najostrzejszym krytykiem i tylko teorie, które przetrwają taki ostry sceptycyzm można uważać za wstępnie poparte.


Próby wsparcia psi odwoływaniem się do mechaniki kwantowej i teorii względności są gigantycznym argumentem z ignorancji. To, co jest solidne i znane w mechanice kwantowej, jak splątanie, w żaden sposób nie popiera psi. Jak powiedziałem wcześniej: jak już, to jest to raczej kolejny dowód przeciwko psi. Tym, co robi Cardeña, nie jest użyciem tego, co eksperymentalnie wiadomo o mechanice kwantowej, ale dzikim spekulowaniem wokół tego, co wiadomo o mechanice kwantowej. Ponadto używa tych dzikich spekulacji niezmiernie wybiórczo, a potem oznajmia, że psi jest możliwe.  


To nie działa, tak samo jak nie działa psi.


Quantum Woo in Parapsychology

5 lipca 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Steven Novella


Neurolog, wykładowca na Yale University School of Medicine. Przewodniczący i współzałożyciel New England Skeptical Society. Twórca popularnych (cotygodniowych) podkastów o nauce The Skeptics’ Guide to the Universe.  Jest również dyrektorem Science-Based Medicine będącej częścią James Randi Educational Foundation (JREF), członek Committee for Skeptical Inquiry (CSI) oraz członek założyciel Institute for Science in Medicine.

Prowadzi blog Neurologica.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. alfabet grecki obserwator 2018-07-12


Nauka

Znalezionych 1470 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kameleon przekazuje różne informacje różnymi częściami ciała   Yong   2013-12-14
Paradoksalne cechy genetyki inteligencji   Ridley   2013-12-18
Wielki skandal z biopaliwami   Lomborg   2013-12-19
Przedwczesna wiadomość o śmierci samolubnego genu   Coyne   2013-12-22
Czy jest życie na Europie?   Ridley   2013-12-22
Nowa data udomowienia kotów: około 5300 lat temu – i to w Chinach   Coyne   2013-12-26
Na Zeusa, natura jest przeżarta rują i korupcją   Koraszewski   2013-12-26
Proces cywilizacji   Ridley   2013-12-28
Jak karakara wygrywa z osami   Cobb   2013-12-29
Żebropławy, czyli dziwactwa ewolucji   Coyne   2013-12-30
Czy może istnieć sztuka bez artysty?    Wadhawan   2013-12-30
Zderzenie mentalności   Koraszewski   2014-01-01
Skrzydlaci oszuści i straż obywatelska   Young   2014-01-02
Delfiny umyślnie narkotyzują się truciznami rozdymków   Coyne   2014-01-04
Długi cień anglosfery   Ridley   2014-01-05
Ciemna materia genetyki psychiatrycznej   Zimmer   2014-01-06
Co czyni nas ludźmi?   Dawkins   2014-01-07
Twoja choroba na szalce   Yong   2014-01-08
Czy mamut włochaty potrzebuje adwokata?   Zimmer   2014-01-09
Pradawne rośliny kwitnące znalezione w bursztynie   Coyne   2014-01-10
Ratując gatunek możesz go niechcący skazać   Yong   2014-01-11
Ewolucja ukryta w pełnym świetle   Zimmer   2014-01-13
Koniec humanistyki?   Coyne   2014-01-15
Jak poruszasz nogą, która kiedyś była płetwą?   Yong   2014-01-16
Jak wyszliśmy na ląd, kość za kością   Zimmer   2014-01-19
Twoja wewnętrzna mucha   Cobb   2014-01-22
Ukwiał żyje w antarktycznym lodzie!   Coyne   2014-01-25
Dlaczego poligamia zanika?   Ridley   2014-01-26
Wspólne pochodzenie sygnałów płodności   Cobb   2014-01-28
Ewolucja i Bóg   Coyne   2014-01-29
O delfinach, dużych mózgach i skokach logiki   Yong   2014-01-30
Dziennikarski „statek upiorów” Greg Mayer   Mayer   2014-01-31
Dlaczego leniwce wypróżniają się na ziemi?   Bruce Lyon   2014-02-02
Moda na kopanie nauki   Coyne   2014-02-03
Neandertalczycy: bliscy obcy   Zimmer   2014-02-05
O pochodzeniu dobra i zła   Coyne   2014-02-05
Sposób znajdowania genów choroby   Yong   2014-02-07
Czy humaniści boją się nauki?   Coyne   2014-02-07
Kiedy zróżnicowały się współczesne ssaki łożyskowe?   Mayer   2014-02-10
O przyjaznej samolubności   Koraszewski   2014-02-12
Skąd wiesz, że znalazłeś je wszystkie?   Zimmer   2014-02-15
Nauka odkrywa nową niewiedzę o przeszłości   Ridley   2014-02-18
Żyjące gniazdo?   Zimmer   2014-02-19
Planeta tykwy pospolitej   Zimmer   2014-02-21
Nowe niezwykłe skamieniałości typu “Łupki z Burgess”   Coyne   2014-02-22
Dziennik z Mozambiku: Pardalota   Naskręcki   2014-02-23
Wskrzeszona odpowiedź z kredy na “chorobę królów”   Yong   2014-02-26
Dziennik z Mozambiku: Sybilla     2014-03-01
Spojrzeć ślepym okiem   Yong   2014-03-02
Intelektualne danie dnia  The Big Think   Coyne   2014-03-04
Przeczołgać się przez mózg i nie zgubić się   Zimmer   2014-03-05
Gdzie podziewają się żółwiki podczas zgubionych lat?   Yong   2014-03-10
Supergen, który maluje kłamcę   Yong   2014-03-14
Idea, którą pora oddać na złom   Koraszewski   2014-03-15
Zwycięstwa bez chwały   Ridley   2014-03-17
Twarde jak skała   Naskręcki   2014-03-18
Pasożyty informacyjne   Zimmer   2014-03-19
Seymour Benzer: humor, historia i genetyka   Cobb   2014-03-21
Kto to był Per Brinck?   Naskręcki   2014-03-23
Potrafimy rozróżnić między przynajmniej bilionem zapachów   Yong   2014-03-25
Godzina Ziemi czyli o celebrowaniu ciemności   Lomborg   2014-03-27
Słonie słyszą więcej niż ludzie   Yong   2014-03-30
Niebo gwiaździste nade mną, małpa włochata we mnie   Koraszewski   2014-03-31
Wielkoskrzydłe   Naskręcki   2014-04-02
Najstarsze żyjące organizmy   Coyne   2014-04-03
Jak zmienić bakterie jelitowe w dziennikarzy   Yong   2014-04-06
Eureka! Sprytne wrony to odkryły   Coyne   2014-04-07
Sukces upraw GM w Indiach   Lomborg   2014-04-09
Wirus, który sterylizuje owady, ale je pobudza   Yong   2014-04-12
Przystosować się do zmiany klimatu   Ridley   2014-04-14
Jeden oddech, który zmienił planetę   Naskręcki   2014-04-16
Najgorsze w karmieniu komarów jest czekanie   Yong   2014-04-17
Kłopotliwa podróż w przyszłość   Ridley   2014-04-19
Pierwsze spojrzenie na mikroby współczesnych łowców zbieraczy     2014-04-23
Seksizm w nauce o jaskiniowych owadach   Coyne   2014-04-26
Musza bakteria zaprasza inne muszki na uczty owocowe   Yong   2014-04-27
Zachwycający rabuś, który liczy sto milionów lat   Cobb   2014-04-28
Mądrość (małych) tłumów   Zimmer   2014-04-29
Tak bada się ewolucję inteligencji u zwierząt   Yong   2014-05-02
Fantastyczna mimikra tropikalnego pnącza   Coyne   2014-05-03
Dlaczego większość zasobównie wyczerpuje się   Ridley   2014-05-04
Pomidory tworzą pestycydy z zapachu swoich sąsiadów   Yong   2014-05-07
Potrawy z pasożytów   Zimmer   2014-05-08
Technologia jest często matką nauki, a nie odwrotnie   Ridley   2014-05-09
Montezuma i jego flirty   Coyne   2014-05-11
Insekt dziedziczy mikroby z plemnika taty   Yong   2014-05-12
Polowanie na nietoperze   Naskręcki   2014-05-14
Zmień swoje geny przez zmianę swojego życia   Coyne   2014-05-15
Obrona śmieciowego DNA   Zimmer   2014-05-17
Gdzie są badania zwierzęcych wagin?   Yong   2014-05-20
Niemal ssaki   Naskręcki   2014-05-21
Zobaczyć jak splątane są gałęzie drzewa   Zimmer   2014-05-23
Dlaczego ramiona ośmiornicy nie plączą się   Yong   2014-05-24
Niezwykły pasikonik szklany   Naskręcki   2014-05-27
Wąż zgubiony i ponownie odnaleziony   Mayer   2014-05-28
Niespodziewani krewni mamutaków   Yong   2014-05-30
Trochę lepszy  świat   Ridley   2014-05-31
Tam, gdzie są ptaki   Mayer   2014-06-01
Ewolucja, ptaki i kwiaty   Coyne   2014-06-02
Jestem spełniony   Naskręcki   2014-06-04

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk