Taksonomiści, włącznie ze mną, są często pytani o to, jak wybierają nazwy dla organizmów, które znajdujemy i opisujemy. Niektórzy dziwią się, kiedy informujemy, że gatunki często otrzymują swoje nazwy od nazwisk ludzi, ale że nie jest stosowne nazywanie gatunku własnym imieniem (chociaż znam jeden taki przypadek*). Nazywanie gatunków i rodzajów nazwiskami ludzi jest w rzeczywistości tak powszechne, że taksonomiści rzadko zastanawiają się, kim byli lub są Welwitsch (
Welwitschia),
Scudder (Scudderia) lub Wahlberg (
Clonia wahlbergi, Aquila wahlbergi, Arthroleptis wahlbergi i inne)
Gdy siedzę przed mikroskopem, przygotowując opis jeszcze jednego pasikonikowatego z rodzaju
Brinckiella, nagle uświadamiam sobie, że nigdy nie przyszło mi do głowy sprawdzenie, kim był Brinck, człowiek którego nazwisko dano temu rodzajowi w 1955 r. Wszystko, co o nim wiem, to że był jednym z redaktorów monumentalnego 15-tomowego traktatu, opisującego wyniki ekspedycji przez Afrykę południową w latach1950-1951 r. Właśnie podczas tej wyprawy znaleziono jednego małego, zielonego pasikonikowatego, którego potem francuski entomolog Lucien Chopard nazwał od nazwiska jego znalazcy
Brinckiella viridis.
Z jakiegoś powodu założyłem, że Brinck, kimkolwiek był, musiał umrzeć dawno temu – ktoś, kto opublikował 15-tomowy traktat na początku lat 1950., musiałby mieć teraz przynajmniej 120 lat, prawda? No cóż, tak i nie. Profesor Per Brinck istotnie zmarł. Ale zmarł zaledwie dwa miesiące temu w wieku 94 lat w swoim domu na Oland w Szwecji. Był czołowym ekologiem w swoim kraju, jednym z założycieli Nordyckiej Fundacji Oikos i redaktorem pisma „Oikos”. Był także ekspertem chrząszczy krętakowatych (Gyrinidae) i ważek. Mogło by być mu miło, gdyby otrzymał egzemplarz mojego przeglądu rodzaju Brinckiella, który opublikowałem kilka lat temu razem z moją przyjaciółką Corey Bazelet. Niestety, nie pomyślałem o tym, a teraz jest już za późno.
Tak więc następnym razem jak zobaczysz dziwaczną nazwę owada, która brzmi jakby mogła być wzięta od czyjegoś nazwiska, spróbuj dowiedzieć się, kim był ten człowiek. Owad – weźmy dowolną nazwę - Naskreckiella – może nosić nazwisko kogoś bardzo interesującego, kto może to wiedzieć?
*) Wąż z rodziny zdradnicowatych (Bungarus walli), jest bardzo jadowitym wężem spokrewnionym z kobrami, a nazwał go Frank Wall, brytyjski oficer i lekarz, który pracował w Indiach na początku XX wieku. Jego artykuł jest rozkoszną lekturą. Podaję tutaj fragment, w którym uzasadnia nazwanie gatunku od własnego nazwiska:
“[...] W klubie dziś po południu podbiegł do mnie urwis i zaprezentował kolejny okaz, który, ku mojemu zadowoleniu, dokładnie zgadzał się ze złapanym dziś rano, a po powrocie do domu, kiedy przebierałem się na obiad, ten sam chłopiec przyniósł mi trzeciego, o identycznych osobliwościach, jakie zauważyłem najpierw. Tak więc tego dnia nabyłem trzy okazy nieznanego dotąd węża! Mogę wspomnieć, że dzienny połów przekroczył 100 węży rozmaitych rodzajów! Te trzy zdradnicowate były małe. Od tego czasu zdobyłem 8 tego samego gatunku i chociaż uważam nazywanie gatunku własnym imieniem przez przyrodnika za naruszenie etyki, fakt, że jest to pierwszy nowy wąż, jakiego odkryłem przez 11,5 roku wytężonego kolekcjonowania, może stanowić wystarczającą wymówkę, by upamiętnić to wydarzenie i dołączyć do niego własne nazwisko”.
Wall, F. 1907. A new krait from Oudh (Bungarus walli). J. Bombay Nat. Hist. Soc. 17:155-157.
Who was Per Brinck
19 grudnia 2013
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Piotr (Peter) Naskręcki
Entomolog, fotograf, popularyzator nauki. Ukończył studia na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, doktorat na University of Connecticut, pracuje w Museum of Comparative Zoology, Harvard University.
Piotr Naskręcki prowadzi znakomity blog naukowy The Smaller Majority. Jego zdjęcia owadów (i nie tylko owadów) fascynują i kuszą, żeby je sobie natychmiast ściągnąć. Nie należy tego jednak robić bez pozwolenia, gdyż zarówno zdjęcia, jak i teksty zastrzeżone są prawami autorskimi.
Czytając ten tekst uświadomiłem sobie, że Per Brinck mieszkał i pracował w Lund. Tu jest jego ostanie zdjęcie, które opubklikowała Sydsvenskadagbladet w
nekrologu z 26 października 2013 roku.