Prawda

Sobota, 20 kwietnia 2024 - 09:23

« Poprzedni Następny »


Kolejne zachwalanie “całkowicie innego” wyjaśnienia ewolucji


Jerry A. Coyne 2018-01-26

Kevin Laland
Kevin Laland

Ludzie, którzy chcą radykalnie rozszerzyć biologię ewolucyjną, by wzięła pod uwagę takie zjawiska jak rozwój, “konstrukcja nisz”, kultura i epigenetyka, znowu przystąpili do dzieła i znowu nie mają niczego do zaoferowania poza kilkoma przykładami laboratoryjnymi zmieszanymi z masą piany. Orędownikiem tego poglądu jest raz jeszcze Kevin Laland z University of St Andrews, który opublikował nowy artykuł w “Aeon”: Science in flux: Is evolutionary science due for a major overhaul, or is talk of a ‘revolution’ misguided?

Laland nie jest po prostu bezstronnym człowiekiem, który widzi, że ewolucja zaniedbuje te tematy, kieruje on grantem Templetona w wysokości 5,7 miliona funtów, którego celem jest “zwiększenie naszego zrozumienia ewolucji”. Templeton przeznacza ostatnio wiele pieniędzy na projekty próbujące rewidować lub demontować obecny, neodarwinowski pogląd na ewolucję. Nie jestem całkiem pewny, jak pasuje to do ich hasła “nauka kocha religię”, ale jakoś musi.


Dla Lalanda i jego współpracowników “zwiększenie zrozumienia ewolucji” oznacza niezmordowane bicie w bęben, żeby głosić, że nowoczesna synteza ewolucyjna wykazuje poważne braki i zbawiciele tacy jak Laland i Templetończycy już ją naprawią. Esej Lalanda nie dodaje niczego do tego, co ci ludzie już powiedzieli wcześniej (patrz ten esej w “Nature” i jego obalenie sprzed czterech lat) – a co ja wraz z innymi określamy jako rozdmuchany i karierowiczowski program, nie tyle po to, by rozszerzyć biologię ewolucyjną, ile wzmocnić reputację i powiększyć granty dla “rewolucjonistów”. (Patrz tutaj i tutaj jak również link do “Nature” i trzy artykuły wyliczone pod tym postem.)  


Nie jest tak, że rozwój, epigenetyka i kultura nie odgrywają roli w ewolucji. Jak pisałem wcześniej, (patrz, na przykład, tutaj i tutaj) “evo-devo” czyli badanie rozwoju i ewolucji dało wspaniałe spostrzeżenia, jak odkrycie, że gen Pax-6 kontroluje tworzenie się oczu w taksonach tak odległych jak muchy i myszy – taksonach, w których oczy wyewoluowały niezależnie. Tyle tylko, że rozwój elegancko wpasowuje się w badania biologii ewolucyjnej i nie był zaniedbywany – po prostu odłożony na bok aż mieliśmy molekularne narzędzia do badania go. Epigenetyka jest ważna w naznaczaniu genów, co umożliwia różnicowanie się linii komórkowej i daje konflikt płciowy w embrionach, ale nie ma dowodów, jak udają zachwalacze, że spowodowane środowiskowo naznaczenia epigenetyczne były ważne w ewolucji. (Są niemal nieodmiennie wymazywane, kiedy tworzą się gamety, a więc nie mogą dawać permanentnych zmian.) Kultura z pewnością odegrała rolę w ewolucji niektórych gatunków: najsłynniejszym przykładem jest ewolucja tolerancji laktozy w społecznościach ludzkich, które hodowały owce, kozy i bydło. Kulturowo odziedziczone pieśni, wyuczone przez „pasożyty lęgowe” u ptaków mogą zapoczątkować specjację, kiedy pasożyt składa jaja w „niewłaściwym” gnieździe, a więc pisklęta dokonują wdrukowania nowego gospodarza, i tak dalej. Te zjawiska jednak są badane od lat (pamiętacie modraszki zwyczajne, które nauczyły się pić śmietankę przez przebijanie pokrywek butelek z mlekiem?), a koncepcja, że kultura może zmienić naciski selekcyjne na geny, doprawdy nie jest rewolucyjna. (Proszę pamiętać, że olbrzymia większość gatunków na planecie nie ma kultury, która przekazuje niegenetyczną informację między pokoleniami.)


Problemem nie jest to, że te zjawiska nie są interesujące. Problemem jest to, że nie pokazano, by były wszechobecne w ewolucji, a w sprawie niektórych z nich, jak „lamarckowskiej” epigenezy, nigdy nie pokazano, by były ważne w naturze, choć można je zademonstrować w laboratorium. Przy różnorodności przyrody niemal wszystko zdarzyło się co najmniej jeden raz, ale do wzywania do nowego poglądu na ewolucję, musisz pokazać, że twoje ulubione zjawisko jest szeroko rozprzestrzenione. Żaden z orędowników tej „rozszerzonej syntezy ewolucyjnej”, takich jak Laland, tego nie zrobił. Po prostu piszą ten sam artykuł raz za razem, przedstawiając kilka tych samych, wyświechtanych (a czasami błędnych) przykładów.  


Tak więc artykuł Lalanda w “Aeon” nie jest pod tym względem niczym nowym. Nowe są w nim dwie rzeczy. Po pierwsze, Laland przyznaje, że mówienie o “rewolucji w ewolucji” jest przesadą: nie zanosi się na żadną “zmianę paradygmatu”. Niemniej, chociaż taka zmiana paradygmatu może nie zachodzić, jesteśmy, mówi Laland, na skraju “radykalnie innego i niezmiernie bogatszego wyjaśnienia ewolucji”. Po drugie, Laland zaczął uderzać poniżej pasa przez oczernianie swoich krytyków: mówi, że opór przed tym “bogatszym wyjaśnieniem” jest winą “tradycyjnie nastawionych” ewolucjonistów (chyba jestem jednym z nich). Jak sądzę, próbuje zrównać naukowych konserwatystów z politycznymi konserwatystami.


Oto cytat z Lalanda; podkreślenia są moje:

Dlaczego zatem wszyscy tradycyjnie nastawieni biolodzy ewolucyjni narzekają na błądzących radykałów ewolucyjnych, którzy lobbują za zmianą paradygmatu? Dlaczego dziennikarze piszą artykuły o naukowcach wzywających do “rewolucji” w biologii ewolucyjnej? Jeśli nikt w rzeczywistości nie chce rewolucji, a naukowe rewolucje i tak zdarzają się rzadko, to o co to całe zamieszanie? Odpowiedź na te pytania dostarcza fascynującego wglądu w socjologię biologii ewolucyjnej.


Rewolucja w ewolucji jest błędnym przypisywaniem – mitem propagowanym przez przedziwny sojusz konserwatywnie nastawionych ewolucjonistów, kreacjonistów i prasy.
Nie wątpię, że istnieje niewielka liczba autentycznych, rewolucyjnie nastawionych ewolucyjnych radykałów, ale olbrzymia większość badaczy pracujących na rzecz rozszerzonej syntezy ewolucyjnej to po prostu zwyczajni, ciężko pracujący biolodzy ewolucyjni.  


Wszyscy wiemy, że robienie sensacji sprzedaje gazety i artykuły, które zwiastując wielki wstrząs pomagają w sprzedaży. Kreacjoniści i zwolennicy „inteligentnego projektu” także podsycają to wrażenie, z propagandą, która wyolbrzymia różnice opinii wśród ewolucjonistów i daje fałszywe wrażenie, że w biologii ewolucyjnej wrze. Bardziej zaskakujące jest to, jak często konserwatywnie nastawieni biolodzy rozgrywają kartę „Atakują nas!” przeciwko swoim kolegom-ewolucjonistom. Przedstawianie intelektualnych oponentów jako ekstremistów i mówienie ludziom, że jest się obiektem ataku, jest starą jak świat sztuczką retoryczną, żeby wygrać debatę lub zdobyć sojuszników. 


Zawsze kojarzyłem takie zagrania z polityką, nie zaś z nauką, ale teraz widzę, że byłem naiwny. Niektóre krętactwa, jakie widziałem za kulisami, po to, by nie przebierając w środkach nie dopuścić do szerzenia się nowych idei naprawdę mnie zaszokowały i nie zdarzają się w innych dziedzinach, jakie znam. Także naukowcy mają kariery i dziedzictwo, których muszą pilnować, jak również walczyć o finansowanie, władzę i wpływy. [Gdybym był Lalandem, w tym momencie spojrzałbym w lustro.]Martwię się, że tradycjonalistyczna retoryka przynosi odwrotny skutek, niechcący podsycając kreacjonizm przez przesadne przedstawianie podziałów. Zbyt wielu cenionych naukowców odczuwa potrzebę zmiany w biologii ewolucyjnej, by wiarygodnie zbywać ich wszystkich jako elementy marginesu.  

Widzimy tutaj samozwańczego Galileusza, skarżącego się, że jest tłumiony i cenzorowany przez twardogłowych tradycjonalistów – ewolucyjnych konserwatystów. I jego krytycy PODSYCAJĄ KREACJONIZM!


W rzeczywistości, “tradycyjnie nastawieni” ewolucjoniści, tacy jak ja, Brian i Deborah Charlesworth, i Doug Futuyma, nie byliśmy tymi, którzy wznosili fałszywy obraz proponowanej “rewolucji w ewolucji”. To sami ci naukowcy – ludzie tacy jak Laland, Massimo Pigliucci i uczestnicy “Altenberg 16”, fizjolog Dennis Noble, mój kolega z Chicago Jim Shapiro, zachwalaczka epigenetyki Eva Jablonka i cały wachlarz naukowców (tak, większość z nich to “biolodzy z marginesu”) w witrynie Third Way – wszyscy ci ludzie wzywali do przeróbki myślenia ewolucyjnego i drastycznego rozszerzenia biologii ewolucyjnej, jeśli nie do zastąpienia jej. (Niektórzy odrzucają “skoncentrowany na genie” pogląd na ewolucję i twierdzą, że adaptacje są rezultatem “samorganizacji” – co z pewnością nie jest neodarwinowskim poglądem!)  Ale żadne z tych wezwań nie opiera się na nowych dowodach, że biologia ewolucyjna potrzebuje “radykalnie innego” podejścia, co zaleca Laland w swoim artykule.


W rzeczywistości, “konserwatywne nastawienie”, choć może nie być dobre w polityce, jest nadzwyczaj rozsądnym sposobem uprawiania nauki. To jest, jeśli mamy pogląd, który wyjaśnia dobrze to, co widzimy, jak to robi neodarwinizm, to powinniśmy go porzucić lub poważnie zmodyfikować, tylko jeśli zbierze się dość dowodów, które pokazują, że nasz pogląd jest pełen dziur i poważnie niewystarczający. To nie zdarzyło się z neodarwinizmem, mimo że Laland i spółka nieustannie powtarzają na ogół identyczne elaboraty. Ponieważ poważni ewolucjoniści nie zaakceptowali poglądów Lelanda i spółki, próbuje on teraz oczernić ludzi, którzy są ostrożnymi naukowcami (którzy nie wskakują na nowe, modne platformy), przez nazywanie ich „konserwatywnie nastawionymi biologami”. Mówi też, że ci „konserwatyści” mogą podsycać kreacjonizm, co jest głupim i błędnym twierdzeniem. W rzeczywistości, to ludzie tacy jak Laland napędzają kreacjonizm: popatrzcie tylko jak często organizacje takie jak Discovery Institute zachwalają ewolucję „trzeciej drogi” i zwracają uwagę na krytykę neodarwinizmu przez rewizjonistów. Twierdzenie, że biologia ewolucyjna ma poważne braki, ponieważ ignoruje ważne spostrzeżenia, jest twierdzeniem jakby stworzonym dla ruchu Inteligentnego Projektu.


A co z istotą eseju Lalanda w “Aeon”? Nie ma tam wiele poza tym, co mówił już wcześniej. Daje kilka przykładów zmian epigenetycznych, które mogą przejść na niewiele pokoleń w laboratorium, ale co najmniej jedno z nich (dziedziczenie strachu przed pewnymi zapachami przez myszy) jest kontrowersyjne, a reszta nie ma żadnego znaczenia w naturze. Laland nie podaje ani jednego przykładu adaptacji w naturze, która wyewoluowała z powodu środowiskowo wywołanych zmian w DNA w jej fazie początkowej, które jakoś zostały przekazane i stały się adaptacyjne. W świetle tej ziejącej luki, dlaczego ci ludzie nadal trują o „lamarkowskiej” „ewolucji epigenetycznej”?


Laland mówi o ko-ewolucji „gen-kultura”, notując przykład tolerancji laktozy, ale to nie jest nic nowego i zostało włączone do teorii ewolucyjnej na długo zanim Laland zaczął o tym trąbić. Przez lata wykładałem o tym na kursie wprowadzającym do ewolucji! Laland głosi znaczenie rozwoju jako czynnika ograniczającego możliwości zmiany ewolucyjnej, ponieważ trzeba wyewoluować adaptacje w środowisku już istniejącego systemu rozwoju. To też nie jest niczym nowym. Kiedy jednak Laland twierdzi, że ewolucyjna „konwergencja” (ewolucja podobnych fenotypów u zupełnie niespokrewnionych gatunków, jak np. istnienie „kretów” torbaczy, które są bardzo podobne do kretów łożyskowych) jest zbyt uderzająca, by chodziło tylko o sam dobór naturalny i musi chodzić o przekazywanie ewolucji przez plany rozwojowe, to jest on na grząskim gruncie. W końcu, rybi wygląd wyewoluował u przodków ryb, ichtiozaurów i delfinów – trzech grup o bardzo różnych systemach rozwojowych. Jak powiedział Darwin oraz jak podkreślają Charlesworth i in. (patrz poniżej) zwierzęta i rośliny są dość plastyczne i wydają się zdolne do ewoluowania niezwykle podobnego wyglądu mimo bardzo różnych systemów rozwojowych i pochodzenia ewolucyjnego.


Kilku czytelników zwróciło mi uwagę na esej Lalanda i, czytając go, miałem niemiłe uczucie, że czytam ten sam esej, który czytałem już wiele razy. I istotnie robiłem to. Niektóre słowa Lelanda były nowe – jak jego krzywdząca krytyka „konserwatywnie nastawionych ewolucjonistów” – ale nie ma tam żadnych nowych dowodów. Dopóki nie zbiorą się dowody – a potrzebujemy czegoś więcej niż jednego czy drugiego badania laboratoryjnego – nie ma powodu do wymierzania kopniaków teorii ewolucyjnej.


Twierdzenia Lelanda i jego kolegów pracujących dzięki grantowi Templetona, jak też ewolucjonistów “Trzeciej Drogi”, zbadali już ewolucjoniści, do których żywię głęboki szacunek, i uznali je za niedostateczne. Ci ludzie nie są zacofanymi przeciwnikami nowych zjawisk w ewolucji, ale ludźmi, którzy zmieniają zdanie tylko, kiedy widzą dowody z natury, skłaniające ich do tego. Jeśli chcecie przeczytać dobre obalenie autoreklamiarskich i przesadnych twierdzeń Lalanda i in. o „nowej syntezie ewolucyjnej”, przeczytajcie trzy artykuły poniżej.


Psy szczekają – głośno! – ale karawana jedzie dalej.

________________

Charlesworth, D., N. H. Barton, and B. Charlesworth. 2017. The sources of adaptive variation. Proc Roy Soc B 284:http://dx.doi.org/10.1098/rspb.2016.2864.

Futuyma, D. J. 2015. Can modern evolutionary theory explain macroevolution? Pp. 29-85 in E. a. N. G. Serelli, ed. Macroevolution: Explanation, Interpretation, and Evidence. Springer, Switzerland.

Haig, D. 2007. Weismann Rules! OK? Epigenetics and the Lamarckian temptation. Biology and Philosophy 22:415-428.


Laland at it again: touts a radically “different account” of evolution

Why Evolution Is True, 19 stycznia 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska 

 



Jerry A. Coyne


Profesor (emeritus) na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji.  Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków.  Jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1474 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kameleon przekazuje różne informacje różnymi częściami ciała   Yong   2013-12-14
Paradoksalne cechy genetyki inteligencji   Ridley   2013-12-18
Wielki skandal z biopaliwami   Lomborg   2013-12-19
Przedwczesna wiadomość o śmierci samolubnego genu   Coyne   2013-12-22
Czy jest życie na Europie?   Ridley   2013-12-22
Nowa data udomowienia kotów: około 5300 lat temu – i to w Chinach   Coyne   2013-12-26
Na Zeusa, natura jest przeżarta rują i korupcją   Koraszewski   2013-12-26
Proces cywilizacji   Ridley   2013-12-28
Jak karakara wygrywa z osami   Cobb   2013-12-29
Żebropławy, czyli dziwactwa ewolucji   Coyne   2013-12-30
Czy może istnieć sztuka bez artysty?    Wadhawan   2013-12-30
Zderzenie mentalności   Koraszewski   2014-01-01
Skrzydlaci oszuści i straż obywatelska   Young   2014-01-02
Delfiny umyślnie narkotyzują się truciznami rozdymków   Coyne   2014-01-04
Długi cień anglosfery   Ridley   2014-01-05
Ciemna materia genetyki psychiatrycznej   Zimmer   2014-01-06
Co czyni nas ludźmi?   Dawkins   2014-01-07
Twoja choroba na szalce   Yong   2014-01-08
Czy mamut włochaty potrzebuje adwokata?   Zimmer   2014-01-09
Pradawne rośliny kwitnące znalezione w bursztynie   Coyne   2014-01-10
Ratując gatunek możesz go niechcący skazać   Yong   2014-01-11
Ewolucja ukryta w pełnym świetle   Zimmer   2014-01-13
Koniec humanistyki?   Coyne   2014-01-15
Jak poruszasz nogą, która kiedyś była płetwą?   Yong   2014-01-16
Jak wyszliśmy na ląd, kość za kością   Zimmer   2014-01-19
Twoja wewnętrzna mucha   Cobb   2014-01-22
Ukwiał żyje w antarktycznym lodzie!   Coyne   2014-01-25
Dlaczego poligamia zanika?   Ridley   2014-01-26
Wspólne pochodzenie sygnałów płodności   Cobb   2014-01-28
Ewolucja i Bóg   Coyne   2014-01-29
O delfinach, dużych mózgach i skokach logiki   Yong   2014-01-30
Dziennikarski „statek upiorów” Greg Mayer   Mayer   2014-01-31
Dlaczego leniwce wypróżniają się na ziemi?   Bruce Lyon   2014-02-02
Moda na kopanie nauki   Coyne   2014-02-03
Neandertalczycy: bliscy obcy   Zimmer   2014-02-05
O pochodzeniu dobra i zła   Coyne   2014-02-05
Sposób znajdowania genów choroby   Yong   2014-02-07
Czy humaniści boją się nauki?   Coyne   2014-02-07
Kiedy zróżnicowały się współczesne ssaki łożyskowe?   Mayer   2014-02-10
O przyjaznej samolubności   Koraszewski   2014-02-12
Skąd wiesz, że znalazłeś je wszystkie?   Zimmer   2014-02-15
Nauka odkrywa nową niewiedzę o przeszłości   Ridley   2014-02-18
Żyjące gniazdo?   Zimmer   2014-02-19
Planeta tykwy pospolitej   Zimmer   2014-02-21
Nowe niezwykłe skamieniałości typu “Łupki z Burgess”   Coyne   2014-02-22
Dziennik z Mozambiku: Pardalota   Naskręcki   2014-02-23
Wskrzeszona odpowiedź z kredy na “chorobę królów”   Yong   2014-02-26
Dziennik z Mozambiku: Sybilla     2014-03-01
Spojrzeć ślepym okiem   Yong   2014-03-02
Intelektualne danie dnia  The Big Think   Coyne   2014-03-04
Przeczołgać się przez mózg i nie zgubić się   Zimmer   2014-03-05
Gdzie podziewają się żółwiki podczas zgubionych lat?   Yong   2014-03-10
Supergen, który maluje kłamcę   Yong   2014-03-14
Idea, którą pora oddać na złom   Koraszewski   2014-03-15
Zwycięstwa bez chwały   Ridley   2014-03-17
Twarde jak skała   Naskręcki   2014-03-18
Pasożyty informacyjne   Zimmer   2014-03-19
Seymour Benzer: humor, historia i genetyka   Cobb   2014-03-21
Kto to był Per Brinck?   Naskręcki   2014-03-23
Potrafimy rozróżnić między przynajmniej bilionem zapachów   Yong   2014-03-25
Godzina Ziemi czyli o celebrowaniu ciemności   Lomborg   2014-03-27
Słonie słyszą więcej niż ludzie   Yong   2014-03-30
Niebo gwiaździste nade mną, małpa włochata we mnie   Koraszewski   2014-03-31
Wielkoskrzydłe   Naskręcki   2014-04-02
Najstarsze żyjące organizmy   Coyne   2014-04-03
Jak zmienić bakterie jelitowe w dziennikarzy   Yong   2014-04-06
Eureka! Sprytne wrony to odkryły   Coyne   2014-04-07
Sukces upraw GM w Indiach   Lomborg   2014-04-09
Wirus, który sterylizuje owady, ale je pobudza   Yong   2014-04-12
Przystosować się do zmiany klimatu   Ridley   2014-04-14
Jeden oddech, który zmienił planetę   Naskręcki   2014-04-16
Najgorsze w karmieniu komarów jest czekanie   Yong   2014-04-17
Kłopotliwa podróż w przyszłość   Ridley   2014-04-19
Pierwsze spojrzenie na mikroby współczesnych łowców zbieraczy     2014-04-23
Seksizm w nauce o jaskiniowych owadach   Coyne   2014-04-26
Musza bakteria zaprasza inne muszki na uczty owocowe   Yong   2014-04-27
Zachwycający rabuś, który liczy sto milionów lat   Cobb   2014-04-28
Mądrość (małych) tłumów   Zimmer   2014-04-29
Tak bada się ewolucję inteligencji u zwierząt   Yong   2014-05-02
Fantastyczna mimikra tropikalnego pnącza   Coyne   2014-05-03
Dlaczego większość zasobównie wyczerpuje się   Ridley   2014-05-04
Pomidory tworzą pestycydy z zapachu swoich sąsiadów   Yong   2014-05-07
Potrawy z pasożytów   Zimmer   2014-05-08
Technologia jest często matką nauki, a nie odwrotnie   Ridley   2014-05-09
Montezuma i jego flirty   Coyne   2014-05-11
Insekt dziedziczy mikroby z plemnika taty   Yong   2014-05-12
Polowanie na nietoperze   Naskręcki   2014-05-14
Zmień swoje geny przez zmianę swojego życia   Coyne   2014-05-15
Obrona śmieciowego DNA   Zimmer   2014-05-17
Gdzie są badania zwierzęcych wagin?   Yong   2014-05-20
Niemal ssaki   Naskręcki   2014-05-21
Zobaczyć jak splątane są gałęzie drzewa   Zimmer   2014-05-23
Dlaczego ramiona ośmiornicy nie plączą się   Yong   2014-05-24
Niezwykły pasikonik szklany   Naskręcki   2014-05-27
Wąż zgubiony i ponownie odnaleziony   Mayer   2014-05-28
Niespodziewani krewni mamutaków   Yong   2014-05-30
Trochę lepszy  świat   Ridley   2014-05-31
Tam, gdzie są ptaki   Mayer   2014-06-01
Ewolucja, ptaki i kwiaty   Coyne   2014-06-02
Jestem spełniony   Naskręcki   2014-06-04

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk