Prawda

Środa, 24 kwietnia 2024 - 10:58

« Poprzedni Następny »


Dlaczego szarlatani nie powinni nadzorować sami siebie


Orac 2019-05-08


Mam kilka Google Alerts ustawionych na kluczowe słowa i zwroty. Wspominam o tym nie dlatego, że jest to w jakikolwiek sposób wyjątkowe dla blogera, ale żeby wyjaśnić, dlaczego piszę dzisiaj o przypadku stosowania tradycyjnej medycyny chińskiej (TCM) z tragicznymi rezultatami (tym razem w Singapurze). W ten sposób natknąłem się na historię Lee Miing Chonga, praktyka TCM w Singapurze i szkód, jakie wyrządził swojemu pacjentowi, co doprowadziło do ukarania go przez Zarząd Praktyków TMC. Google mnie do tego doprowadził.

Oczywiście, obalam twierdzenia TCM i jej praktyków w miarę regularnie, a Singapur jest w Azji, co znaczy, że nie jest trudno znaleźć tam praktyków TCM wpadających w kłopoty, biorąc pod uwagę popularność TCM w wielu częściach Azji, także poza Chinami. (No cóż, także Światowa Organizacja Zdrowia okazała niepokojącą łatwowierność wobec TCM.) Nie jest także zaskakujące, że Singapur ma Zarząd Praktyków TMC. (Przynajmniej dla mnie.) Nie jest także zaskakujące, że zarząd ustanowiony do regulowania działania szarlatanów jest tolerancyjny dla szarlatanerii, biorąc pod uwagę fakt, że jego członkowie są szarlatanami, którzy wierzą w szarlatanerię. Innymi słowy, szarlatani nie powinni sami regulować swojej działalności.

 

Google doprowadził mnie do listu do redakcji „The Straits Times”, Na czy opiera się diagnoza TCM? dra Ong Siew Cheya. Ten list był reakcją na szereg listów o pacjencie z cukrzycą, który stracił część nogi z powodu szarlatanerii, jaką jest TMC. Tak, to tylko jedna sprawa. Tak, to jest kraj daleko od nas. Jednak, jest to sprawa, której – mogę niemal gwarantować – nie omawia nikt w medycznej blogosferze USA, która daje wgląd w to, jak praktykowana jest TCM – i to nie tylko w krajach Zachodu, dokąd wcisnęła się dzięki czynnym staraniom WHO i chińskiego rządu. Przejdźmy więc do oryginalnej relacji, która wywołała odpowiedź dr Onga, historii praktyka TCM, zawieszonego po tym, jak jego leczenie spowodowało utratę części nogi przez pacjenta:

Praktykujący tradycyjną medycynę chińską (TCM) został zawieszony na trzy lata i obłożony grzywną 5 tysięcy dolarów po tym, jak jego leczenie spowodowało, że pacjent z cukrzycą stracił część nogi z powodu konieczności amputacji.


Pan Lee Miing Chong leczył 59-letniego pacjenta przy dwóch okazjach w 2015 roku z powodu zaburzeń czucia w obu stopach, brzmi oświadczenie Zarządu Praktyków TCM wydane w środę (13 marca).


3 stycznia tego roku pan Lee użył terapii lampą grzewczą do obu stóp pacjenta. Po terapii jednak wytworzyły się pęcherze i pękły, kiedy chodził. Pacjent natychmiast wrócił do kliniki.


Mimo że pan Lee oczyścił rany, przyłożył lek i zabandażował stopy, pacjent dostał wysokiej gorączki, która trwała do następnego dnia. 

Każdy, kto jest przeszkolony w opiece podstawowej lub, jak ja, w chirurgii naczyniowej (innymi słowy, każdy, kto miał do czynienia z nogami cukrzyków, co nie ogranicza się do tych dwóch specjalności) wie, że pomysł stosowania lampy grzewczej do stopy cukrzyka jest okropny, szczególnie u kogoś, kto już skarżył się na zaburzenia czucia w stopie. Cukrzyca powoduje uszkodzenia drobnych tętnic oraz nerwów w stopie. Często jest to śmiertelna kombinacja. Powodem jest to, że upośledzony dopływ krwi do stopy oznacza, że minimalne zranienia, takie, których zdrowy człowiek mógłby nawet nie zauważyć i które zaleczyłyby się bez problemu, mogą nie zaleczać się szybko lub wręcz w ogóle. Mogą jątrzyć się i zakazić do tego stopnia, że infekcja zagraża całej kończynie. Te infekcje są bardzo trudne w leczeniu, ponieważ upośledzone krążenie krwi oznacza, że antybiotyki nie docierają dobrze i stopa nie leczy się zbyt dobrze po usunięciu martwej tkanki. Upośledzony przepływ krwi może sam prowadzić bezpośrednio do martwicy tkanki. Dodajmy teraz zaburzenia czucia, a niebezpieczeństwo jest jeszcze większe. Cukrzyk nie wie, że ma zranioną stopę i dlatego o nią nie dba, co prowadzi do zainfekowania rany i odkrycia tego dopiero znacznie później. Dlatego bardzo staranne dbanie o stopy jest niezbędne dla cukrzyków, szczególnie tych, którzy już skarżą się na upośledzone czucie, co wskazuje na uszkodzenie nerwów (neuropatię).  


Możecie zrozumieć, dlaczego zastosowanie lampy grzewczej do stóp chorego na cukrzycę jest okropnym pomysłem. To, co zdarzyło się pacjentowi, było całkowicie przewidywalne dla każdego, kto ma podstawowe zrozumienie cukrzycy i jej efektów na stopy. Gdyby Lee zastosował lampę grzewczą do moich stóp, byłbym w stanie powiedzieć mu, kiedy jest zbyt gorąca i odsunąć nogę zanim zrobią się pęcherze. A nawet gdybym dostał pęcherzy, niemal z pewnością zaleczyłyby się bez problemu, bo nie mam cukrzycy i nie cierpię na upośledzone krążenie w stopach ani na neuropatię.  Pacjent pana Lee potrzebował natychmiastowej interwencji kogoś, kto zna się na stopach cukrzycowych, najlepiej chirurga naczyniowego.

Nie potrzebował natomiast tego:

Kiedy następnego dnia pacjent przyszedł do pana Lee, otrzymał akupunkturę i terapię impulsami elektrycznymi. Ponieważ jednak jego stan pogarszał się, musiał być hospitalizowany tego samego dnia z poważnymi oparzeniami obu stóp.


Ponieważ miał cukrzycę, jego oparzenia nie leczyły się. Cztery miesiące później amputowano mu lewą nogę poniżej kolana. 

Co za niespodzianka! Akupunktura nie pomogła na poważne poparzenie cukrzycowych stóp! Kto by to pomyślał? Co mógł więc zrobić ten pacjent, który niepotrzebnie stracił dolną część swojej nogi? Niezbyt dużo. Złożył skargę do Zarządu Praktyków TCM. Czy Zarząd zrobił cokolwiek? Niewiele:

Po dochodzeniu komisja dochodzeniowa doszła do wniosku, że choć użycie lampy grzewczej było właściwym i ogólnie zaakceptowanym leczeniem stanu ogólnej słabości i dreszczy u pacjenta, pan Lee nie poinformował swojego pacjenta o ryzyku i innych dostępnych opcjach leczenia.


[Komisja] stwierdziła także, że pan Lee nie przedsięwziął właściwych środków ostrożności i opieki podczas  zabiegu ogrzewania. Zamiast tego umieścił lampę grzewczą zbyt blisko – na odległość dłoni – od stóp pacjenta i na dłuższy okres czasu.

Zrobił to, mimo że pacjent mówił mu o zakłóconym czuciu w obu stopach i prosił, żeby był ostrożny.

Lampa grzewcza jest ”właściwym i ogólnie zaakceptowanym” w TCM leczeniem ogólnej słabości i dreszczy?  No cóż, jak mówiliśmy już wiele razy, TCM jest zasadniczo witalistycznym systemem opartym na przednaukowych przekonaniach, podobnym do teorii  humoralnej. Podczas gdy w teorii humoralnej są cztery płyny (humory) ciała, które muszą być zrównoważone, w TCM jest pięć elementów i różne diagnozy balansujące ogień (ciepło) z zimnem. Są także terapie z udziałem rzeczywistego ognia, takie jak ta, którą kiedyś opisałem, podczas której zamoczoną w alkoholu szmatkę nakłada się na pacjenta i podpala, żeby ogrzać skórę i „otworzyć pory”, po czym stosuje się nasycony ziołami olej. Pytałem wówczas, czy poduszka elektryczna nie miałaby więcej sensu, ale przykładanie poduszki elektrycznej do stóp cukrzycowych byłoby równie złe, co lampa grzewcza.

 

W każdym razie, proszę zauważyć, że Zarząd Praktyków TCM nie kwestionował tego, co zrobił Lee. Obwiniał go tylko za to, że zrobił to niedbale. Komicznie (a przynajmniej byłoby to komiczne, gdyby nie było tak doprowadzające do szału i tak szkodliwe dla pacjentów) Zarząd kontynuował:

W dodatku komisja dochodzeniowa zanotowała, że pan Lee nie dostarczył właściwej i ogólnie akceptowanej metody terapii TCM po tym, jak stopy pacjenta doznały oparzeń.

Dlaczego komiczne? Najwyraźniej nie ma zaakceptowanego leczenia oparzeń metodą TCM, a przynajmniej nie ma według Zarządu Praktyków TCM w Singapurze:

Poddał swojego pacjenta akupunkturze i elektrycznym impulsom, podczas gdy powinien był poradzić mu, by szukał natychmiastowej pomocy medycznej, biorąc pod uwagę, że jego rany były bardzo poważne.  


To doprowadziło do opóźnienia szukania właściwego leczenia medycznego przez pacjenta.

Jaka więc była kara? Nic takiego poza grzywną w wysokości 5 tysięcy dolarów, trzyletnim zawieszeniem i naganą, mimo że Lee Miing Chong uciekł się do zawsze popularnej wśród znachorów taktyki obwiniania pacjenta.


Tutaj pojawia się dr Ong Siew Chew z listem do redakcji: Wyjaśnienie o terapii TCM:

Początkowo pan Lee użył lampy grzewczej do stóp pacjenta z powodu stanu ogólnej słabości i dreszczy.


Ta część terapii została uznana za „właściwą” przez Zarząd Praktyków TCM, mimo że zdrętwienie stóp u pacjenta z cukrzycą jest powodowane zazwyczaj przez neuropatię lub niedokrwienie, a żadna z tych sytuacji nie powinna być leczona zastosowaniem ciepła.

Właśnie. Stosowanie ciepła do stóp, żeby leczyć „słabość i dreszcze” jest nie tylko szarlatanerią, jest niebezpieczną szarlatanerią. Kosztowało to tego człowieka jego stopę. Dr  Ong Siew Chey, jak widzę, jest dość dobrze znany w Singapurze jako emerytowany profesor chirurgii  z Uniwersytetu w Singapurze. Podoba mi się sposób, w jaki rozumuje, co opieram na wywiadzie z nim z 2010 roku, opublikowanym przez Towarzystwo Medyczne Singapuru:

Chirurdzy z mojego pokolenia byli ostatnimi ogólnymi chirurgami, którzy musieli robić wszystko od głowy do stóp. Oczywiście, Chińczycy mają powiedzenie…  Angielskim odpowiednikiem jest „Ktoś do wszystkiego, mistrz od niczego”. Dla podspecjalizacji Chińczycy mają inne powiedzenie, które znaczy, że jeśli patrzysz na lamparta przez rurkę, widzisz tylko jedną plamkę. Ogólna praktyka i podspecjalizacja mają swoje dobre i złe strony. Wydaje się, że nie ma doskonałego rozwiązania dla tego dylematu.   


Główny problem powstaje, kiedy pacjent ma niewydolność wielonarządową. Kiedy masz sześciu konsultantów przychodzących do jednego przypadku, dezorganizacja, konflikt i zamieszanie mogą być nieuniknione. Potrzebujesz na czele kogoś z szeroką wiedzą i doświadczeniem, kogoś, kto wie, co się dzieje.

Tak właśnie. I mówię to jak człowiek, który zaczął jako chirurg ogólny, a potem się wyspecjalizował. W każdym razie to jest podstawowa sprawa i dlatego powiedziałem sarkastycznie, że widocznie TCM nie ma zaakceptowanego leczenia oparzeń. Ten wybitny emerytowany chirurg w Singapurze także skoncentrował się na tej kwestii:

Zarząd powiedział, że pan Lee nie dostarczył ”właściwej metody TCM dla oparzeń pacjenta” i że powinien był poradzić pacjentowi ”natychmiastowe poszukanie opieki medycznej”.


Zarząd Praktyków TCM powinien wyjaśnić, o jakiej „właściwej metodzie leczenia TCM” mówi.  


Powinien był także wskazać, czy ”natychmiastowa opieka medyczna” oznacza zachodnią opiekę medyczną.


A jeśli tak, to na jakim etapie zarząd zaleca przejście pod zachodnie leczenie?

To są znakomite pytania.


Dwa tygodnie później, nie otrzymawszy żadnej odpowiedzi, dr Ong Siew Chey napisał, że nie otrzymał odpowiedzi od Zarządu Praktyków TCM na swój list i powtórzył pytania. Sekretarz wykonawczy Zarządu Praktyków TCM, Quah Ai Mui, wreszcie odpowiedział:

Pacjent najpierw zgłosił się do pana Lee z powodu swojego stanu – ogólnej słabości i dreszczy.


Diagnoza oparta na zespole różnicowania TCM brzmiała: niedobór energii „yang”.


Terapia lampą grzewczą jest właściwa i jest jedną z ogólnie zaakceptowanych metod TMC dla tego stanu.  


Jednak pan Lee nie podjął odpowiednich środków ostrożności i dbałości, kiedy stosował terapię lampą grzewczą, by uniknąć oparzeń lub ran stóp pacjenta.


Kiedy pacjent dostał pęcherzy na stopach z powodu cieplnego oparzenia, pan Lee powinien był skierować pacjenta na zachodnie leczenie.


Kiedy pacjent następnie dostał wysokiej gorączki, która trwała, pan Lee powinien był bez zwłoki skierować pacjenta do szpitala na dalsze leczenie.

Mogę wywnioskować z tego tylko dwie rzeczy. Pierwsza, „niedobór energii yang” jest całkowitym nonsensem, fałszywą pseudodiagnozą opartą na zabobonnym, przednaukowym witalizmie. Druga, najwyraźniej TCM jest dobra tylko do leczenia fałszywych pseudodiagnoz, takich jak „niedobór energii yang”, ponieważ, według Zarządu Praktyków TCM, kiedy pacjent ma rzeczywiste problemy medyczne (znaczne oparzenia stóp oraz posocznicę) TCM powinna zostać zarzucona.   


Dr Ong Siew Chey nie dał się powstrzymać. (Naprawdę podoba mi się ten facet.) W kolejnym liście, Na czym TCM opiera diagnozy? napisał:

Według Zarządu, pacjent z cukrzycą skarżył się początkowo na „słabość i dreszcze”.


Nie jest jasne, czy objawy były ustrojowe, czy ograniczały się do stóp.


Jeśli objawy były ustrojowe, powodem mogła być anemia lub infekcja.

Jeśli tylko nogi i stopy były dotknięte, powodem mógł być brak dopływu krwi do dolnych kończyn lub cukrzycowa neuropatia.


Mogły być inne przyczyny, które wymagały naukowego dociekania.


Dlaczego Zarząd nazywa to ”niedoborem energii yang” i zgadza się, że zastosowanie lampy grzewczej jest ”właściwą” terapią?  


Jaka jest patofizjologiczna podstawa ”energii yang”?


Singapur jest obecnie krajem Pierwszego Świata i jest w stanie dostarczyć swojej ludności naukową, opartą na dowodach medycynę. Dlaczego nadal potrzebujemy terapii opartych na starych, 2,5 tysiącletnich koncepcjach?

Nie potrafiłbym powiedzieć tego lepiej (choć napisałbym o tym dłużej, by to powiedzieć).


Fani TCM nie byli jednak zadowoleni. Na przykład, Amos Wu Pom Hin napisał, że “jeden błąd praktyka TCM nie uzasadnia wyrzucania dziecka z kąpielą”, a następnie:  

Przeskok od tej skargi w sprawie niepewnej użyteczności TCM do przekonania, że musi być bezużyteczna, jest, zdaniem fizyka Carlo Rovelli, nieumiejętnością zrozumienia użyteczności niepewności, co prowadzi co „powstania wielu głupstw w naszym społeczeństwie”. Czy oparta na nauce medycyna jest niezawodną praktyką, jak się ją przedstawia? Albert Einstein był wystarczająco pokorny, by powiedzieć: „gdybyśmy wiedzieli, co robimy, nie nazywałoby się to badaniami”.


Podczas gdy eksperci upajają się swoimi naukowo dowiedzionymi praktykami, ludzie powinni przyznać, że nie wiedzą oni wszystkiego.   


Tak więc, oczernianie TCM tylko dlatego, że ma korzenie w prymitywnych i ziołowych metodach leczenia, oznacza popełnienie błędu logicznego argumentum ad ignorantiam, czyli argumentu z ignorancji, że coś jest fałszywe tylko dlatego, że nie udowodniono jego prawdziwości.

To zasługuje na ”Godzilla facepalm”:

 



„Użyteczność niepewności”? Drogi panie, tu nie ma żadnej niepewności. TCM nie ma podstawy w nauce. Jest to przednaukowa szarlataneria. A także, ten facet naprawdę powinien nauczyć się o błędach logicznych. A może nie, widząc, że sam właśnie posłużył się błędem logicznym, projektując go na krytyków TCM.  Naprawdę, w jaki sposób można przejść od odwołania się do ignorancji powiedzeniem, że to, iż nie wiemy z pewnością, że coś nie jest prawdą, nie znaczy, że nie jest prawdą („ludzie powinni przyznać, że nie wiedzą oni wszystkiego”), do oskarżania krytyków TCM o taki sam rodzaj myślenia? Dysonans poznawczy musi być osłupiający. Przynajmniej przyznał, że TCM ma korzenie w „prymitywnych i ziołowych metodach leczenia”, chociaż wygodnie ignoruje religię i przednaukowy witalizm, które także są podstawą TCM.


Na koniec, Tan Jun You mówi o błędzie logicznym “twoja nauka nie może wyjaśnić mojej TCM”, kiedy popełnia błąd logiczny argumentum ad populum (argument odwołujący się do upodobań ludu):

Tradycyjna chińska medycyna (TCM), w szybkim i ogólnym oglądzie, opiera się na teorii czarnej skrzynki, w której widzi się oznaki, które przejawiają się na „zewnętrznym ciele” pacjenta poprzez złożone systemy „wewnętrznego ciała, z wieloma możliwościami.


Bierze także pod uwagę holistyczne spojrzenie na środowisko i ciało, jak również subiektywne uczucia pacjenta o stanie własnego ciała.


Wymaga to olbrzymiej zmiany paradygmatu, ponieważ metodologii TCM nie można wyjaśnić w naukowych kategoriach, jak stwierdziło wielu uczonych i badaczy na całym świecie.


Cytując z witryny internetowej National Centre for Complementary and Integrative Health, głównej agencji rządu federalnego USA do badań naukowych komplementarnej i alternatywnej medycyny: “TCM może być trudna w badaniu, ponieważ jej terapie są często złożone i są oparte na koncepcjach niezmiernie różniących się od pojęć nowoczesnej medycyny zachodniej”.

Jak wygodnie. Jeśli nauka nie popiera twojej szarlatanerii, powiedz, że wymaga ”zmiany paradygmatu”, bo twojej szarlatanerii nie można wyjaśnić „w naukowych kategoriach”. Prawdę mówiąc, nie obchodziłoby mnie, że TCM jest „oparta na koncepcjach niezmiernie różniących się od pojęć nowoczesnej medycyny zachodniej”, gdyby te koncepcje można było przetestować naukowo. Oczywiście, wiele z nich można przetestować i niemal wszystkie nie zdały testu. Rzeczywiście użyteczne lekarstwa, które przyszły od TCM, są nieliczne, a praktycznie wszystkie leki ziołowe nie potrzebują mistycznego, witalistycznego gmachu TCM, by wyjaśnić ich użyteczność i może ją odkryć farmakognozja, dział farmakologii, który bada medyczne własności naturalnych produktów.   


Oglądając tę historię wraz z listami do redakcji wpadłem w przygnębienie. Argumenty na rzecz pseudonauki są takie same na całym świecie. Ta sprawa pokazuje również, że zarządy regulujące działanie szarlatanów są także takie same na całym świecie i dlatego nie można powierzać szarlatanom samoregulacji.  


In Singapore, the TCM Practitioners Board shows why quacks shouldn’t self-regulate  

Respectful Insolence, 24 kwietnia 2019

Małgorzata Koraszewska

 



Orac

Lekarz onkolog i naukowiec, autor blogu Respectful Insolence, (w życiu codziennym David Gorski). Autor stanowczo podkreśla, że cokolwiek czytamy na jego blogu, to opinie Orca i tylko Oraca dodając, że nie reprezentuje niczyich interesów i krytykuje różne poglądy całkowicie niezależnie od sympatii politycznych ich autorów.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1474 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kameleon przekazuje różne informacje różnymi częściami ciała   Yong   2013-12-14
Paradoksalne cechy genetyki inteligencji   Ridley   2013-12-18
Wielki skandal z biopaliwami   Lomborg   2013-12-19
Przedwczesna wiadomość o śmierci samolubnego genu   Coyne   2013-12-22
Czy jest życie na Europie?   Ridley   2013-12-22
Nowa data udomowienia kotów: około 5300 lat temu – i to w Chinach   Coyne   2013-12-26
Na Zeusa, natura jest przeżarta rują i korupcją   Koraszewski   2013-12-26
Proces cywilizacji   Ridley   2013-12-28
Jak karakara wygrywa z osami   Cobb   2013-12-29
Żebropławy, czyli dziwactwa ewolucji   Coyne   2013-12-30
Czy może istnieć sztuka bez artysty?    Wadhawan   2013-12-30
Zderzenie mentalności   Koraszewski   2014-01-01
Skrzydlaci oszuści i straż obywatelska   Young   2014-01-02
Delfiny umyślnie narkotyzują się truciznami rozdymków   Coyne   2014-01-04
Długi cień anglosfery   Ridley   2014-01-05
Ciemna materia genetyki psychiatrycznej   Zimmer   2014-01-06
Co czyni nas ludźmi?   Dawkins   2014-01-07
Twoja choroba na szalce   Yong   2014-01-08
Czy mamut włochaty potrzebuje adwokata?   Zimmer   2014-01-09
Pradawne rośliny kwitnące znalezione w bursztynie   Coyne   2014-01-10
Ratując gatunek możesz go niechcący skazać   Yong   2014-01-11
Ewolucja ukryta w pełnym świetle   Zimmer   2014-01-13
Koniec humanistyki?   Coyne   2014-01-15
Jak poruszasz nogą, która kiedyś była płetwą?   Yong   2014-01-16
Jak wyszliśmy na ląd, kość za kością   Zimmer   2014-01-19
Twoja wewnętrzna mucha   Cobb   2014-01-22
Ukwiał żyje w antarktycznym lodzie!   Coyne   2014-01-25
Dlaczego poligamia zanika?   Ridley   2014-01-26
Wspólne pochodzenie sygnałów płodności   Cobb   2014-01-28
Ewolucja i Bóg   Coyne   2014-01-29
O delfinach, dużych mózgach i skokach logiki   Yong   2014-01-30
Dziennikarski „statek upiorów” Greg Mayer   Mayer   2014-01-31
Dlaczego leniwce wypróżniają się na ziemi?   Bruce Lyon   2014-02-02
Moda na kopanie nauki   Coyne   2014-02-03
Neandertalczycy: bliscy obcy   Zimmer   2014-02-05
O pochodzeniu dobra i zła   Coyne   2014-02-05
Sposób znajdowania genów choroby   Yong   2014-02-07
Czy humaniści boją się nauki?   Coyne   2014-02-07
Kiedy zróżnicowały się współczesne ssaki łożyskowe?   Mayer   2014-02-10
O przyjaznej samolubności   Koraszewski   2014-02-12
Skąd wiesz, że znalazłeś je wszystkie?   Zimmer   2014-02-15
Nauka odkrywa nową niewiedzę o przeszłości   Ridley   2014-02-18
Żyjące gniazdo?   Zimmer   2014-02-19
Planeta tykwy pospolitej   Zimmer   2014-02-21
Nowe niezwykłe skamieniałości typu “Łupki z Burgess”   Coyne   2014-02-22
Dziennik z Mozambiku: Pardalota   Naskręcki   2014-02-23
Wskrzeszona odpowiedź z kredy na “chorobę królów”   Yong   2014-02-26
Dziennik z Mozambiku: Sybilla     2014-03-01
Spojrzeć ślepym okiem   Yong   2014-03-02
Intelektualne danie dnia  The Big Think   Coyne   2014-03-04
Przeczołgać się przez mózg i nie zgubić się   Zimmer   2014-03-05
Gdzie podziewają się żółwiki podczas zgubionych lat?   Yong   2014-03-10
Supergen, który maluje kłamcę   Yong   2014-03-14
Idea, którą pora oddać na złom   Koraszewski   2014-03-15
Zwycięstwa bez chwały   Ridley   2014-03-17
Twarde jak skała   Naskręcki   2014-03-18
Pasożyty informacyjne   Zimmer   2014-03-19
Seymour Benzer: humor, historia i genetyka   Cobb   2014-03-21
Kto to był Per Brinck?   Naskręcki   2014-03-23
Potrafimy rozróżnić między przynajmniej bilionem zapachów   Yong   2014-03-25
Godzina Ziemi czyli o celebrowaniu ciemności   Lomborg   2014-03-27
Słonie słyszą więcej niż ludzie   Yong   2014-03-30
Niebo gwiaździste nade mną, małpa włochata we mnie   Koraszewski   2014-03-31
Wielkoskrzydłe   Naskręcki   2014-04-02
Najstarsze żyjące organizmy   Coyne   2014-04-03
Jak zmienić bakterie jelitowe w dziennikarzy   Yong   2014-04-06
Eureka! Sprytne wrony to odkryły   Coyne   2014-04-07
Sukces upraw GM w Indiach   Lomborg   2014-04-09
Wirus, który sterylizuje owady, ale je pobudza   Yong   2014-04-12
Przystosować się do zmiany klimatu   Ridley   2014-04-14
Jeden oddech, który zmienił planetę   Naskręcki   2014-04-16
Najgorsze w karmieniu komarów jest czekanie   Yong   2014-04-17
Kłopotliwa podróż w przyszłość   Ridley   2014-04-19
Pierwsze spojrzenie na mikroby współczesnych łowców zbieraczy     2014-04-23
Seksizm w nauce o jaskiniowych owadach   Coyne   2014-04-26
Musza bakteria zaprasza inne muszki na uczty owocowe   Yong   2014-04-27
Zachwycający rabuś, który liczy sto milionów lat   Cobb   2014-04-28
Mądrość (małych) tłumów   Zimmer   2014-04-29
Tak bada się ewolucję inteligencji u zwierząt   Yong   2014-05-02
Fantastyczna mimikra tropikalnego pnącza   Coyne   2014-05-03
Dlaczego większość zasobównie wyczerpuje się   Ridley   2014-05-04
Pomidory tworzą pestycydy z zapachu swoich sąsiadów   Yong   2014-05-07
Potrawy z pasożytów   Zimmer   2014-05-08
Technologia jest często matką nauki, a nie odwrotnie   Ridley   2014-05-09
Montezuma i jego flirty   Coyne   2014-05-11
Insekt dziedziczy mikroby z plemnika taty   Yong   2014-05-12
Polowanie na nietoperze   Naskręcki   2014-05-14
Zmień swoje geny przez zmianę swojego życia   Coyne   2014-05-15
Obrona śmieciowego DNA   Zimmer   2014-05-17
Gdzie są badania zwierzęcych wagin?   Yong   2014-05-20
Niemal ssaki   Naskręcki   2014-05-21
Zobaczyć jak splątane są gałęzie drzewa   Zimmer   2014-05-23
Dlaczego ramiona ośmiornicy nie plączą się   Yong   2014-05-24
Niezwykły pasikonik szklany   Naskręcki   2014-05-27
Wąż zgubiony i ponownie odnaleziony   Mayer   2014-05-28
Niespodziewani krewni mamutaków   Yong   2014-05-30
Trochę lepszy  świat   Ridley   2014-05-31
Tam, gdzie są ptaki   Mayer   2014-06-01
Ewolucja, ptaki i kwiaty   Coyne   2014-06-02
Jestem spełniony   Naskręcki   2014-06-04

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk