Prawda

Czwartek, 28 marca 2024 - 23:41

« Poprzedni Następny »


Czy Samolubny gen zaszkodził publicznemu rozumieniu biologii?


Jerry A. Coyne 2022-10-13


Dziś rano Matthew wysłał mi tweet „Biologa dialektycznego” (TDB), który mnie trochę zdziwił. Nie wiem kim jest TDB, ale identyfikuje się jako „Biolog. Antydziedziczny. Fan Lewontina”. Ten anty-dziedziczny kawałek wyjaśnia niektóre krytyczne uwagi w poniższym tweecie i warto zauważyć, że sam Lewontin napisał bardzo krytyczną recenzję z książki Samolubny gen w „Nature” w 1977 roku.

Oto tweet (druga część to ważne twierdzenie) i dwa z sześciu kolejnych tweetów wyjaśniających, dlaczego TDB postrzega Samolubny gen jako „najbardziej szkodliwą popularnonaukową książkę wszechczasów”.

Dialektyczny Biolog @DialecticBio


Odnośnie „geny = jednostki doboru”:
zgadzam się z poglądem starej szkoły, że przynajmniej przy omawianiu organizmów geny nie powinny być uważane za jednostki doboru. https://t.co/yff9go7V2s

1/7 https://t.co/39LN8J5oxy ;pic.twitter.com/oMjab11fyf


—Dialektyczny Biolog (@DialecticBio) 9 października 2022

Uważam, że Samolubny gen Richarda Dawkinsa dokonał nieobliczalnych szkód zrozumieniu biologii ewolucyjnej przez tak wielu ludzi. Uczy hiper-adaptacjonistycznego myślenia i całkowicie błędnych koncepcji (np. “geny = jednostki doboru”). Być może jest to najbardziej szkodliwa popularnonaukowa książka wszechczasów.

W kolejnych tweetach pisał:


Już w 1976 r. teoria samolubnego genu [TSG] była przestarzała. Na przykład, weźmy nieskończenie arbitralną definicję Dawkinsa genu jako „odcinka chromosomu, który potencjalnie trwa przez pokolenia”. To jest bezużyteczne. W książce o genach nie jest to wręcz spójny…… pogląd na nie. Ani też nie pisze choćby zdawkowo o podstawowym, ale ważnym pojęciu dryfu genetycznego. Mutacja jest wspomniana tylko parę razy, prawdopodobnie dlatego, że jest niewygodna dla jego całej metafory o „nieśmiertelnych” genach.

Już w 1976 r. teoria samolubnego genu [TSG] była przestarzała. Na przykład, weźmy nieskończenie arbitralną definicję Dawkinsa genu jako „odcinka chromosomu, który potencjalnie trwa przez pokolenia”. To jest bezużyteczne. W książce o genach nie jest to wręcz spójny…

… pogląd na nie. Ani też nie pisze choćby zdawkowo o podstawowym, ale ważnym pojęciu dryfu genetycznego. Mutacja jest wspomniana tylko parę razy, prawdopodobnie dlatego, że jest niewygodna dla jego całej metafory o „nieśmiertelnych” genach.



Oczywiście, byłem doktorantem Dicka Lewontina i kochałem oraz podziwiałem tego człowieka. Muszę jednak dodać, że jego marksistowska polityka, która obejmowała poglądy o niemal nieskończonej plastyczności ludzkiego zachowania, wpłynęła na jego naukę i myślę, że jego recenzja książki Dawkinsa jest popsuta przez tę ideologię. Jeśli przeczytasz recenzję Dicka, zobaczysz, że podobnie jak powyżej TDB, Lewontin sprzeciwia się brakowi dyskusji na temat dryfu genetycznego i domniemanemu twierdzeniu Dawkinsa (którego nie ma u Richarda), że każdy aspekt każdego organizmu został zainstalowany przez dobór naturalny, któremu towarzyszą niedające się przetestować „historie adaptacyjne” o tym, jak powstał. (Lewontin nazywa to „wulgarnym darwinizmem”).


Krótko mówiąc, recenzja Lewontina była skróconą wersją jego artykułu napisanego wraz ze Stevem Gouldem The Spandrels of San Marco and the Panglossian Paradisd: A  critique of the adaptationist program. Artykuł ten był cenny w korygowaniu ekscesów hiperselekcjonizmu, wskazując inne przyczyny poza doborem na pojawianie się cech i zachowań organizmu oraz pośrednio domagając się danych zamiast fantazyjnych opowieści dla wyjaśnień dotyczących doboru naturalnego. (Istnieje jednak wiele cech, takich jak ekstremalna mimikra, gdzie nie ma wiarygodnego wyjaśnienia poza doborem naturalnym działającym na odcinki DNA.)


Błędem jest obwinianie książki Dawkinsa o to, że nie zajmuje się in extenso genetycznym dryfem lub alternatywami „San Marco”. Samolubny gen jest zasadniczo książką o tym, jak naprawdę działa dobór naturalny. Nie jest ważne, że nie definiuje „genu” w sposób, jakiego chce TDB; w rzeczywistości biolodzy nie ustalili jeszcze definicji genu! W odniesieniu do zjawiska doboru naturalnego wystarczy zdefiniować gen jako „odcinek DNA, który wpływa na właściwości organizmu”. Jeśli te właściwości poprawiają reprodukcję nosiciela („nośnika”), gen staje się nadreprezentowany w następnym pokoleniu w porównaniu z alternatywnymi formami genów („allelami”). Te wybrane odcinki DNA zachowują się tak, jakby były samolubny, „chcące” zdominować pulę genów. To bardzo dobra metafora, ale powszechnie źle rozumiana przez ludzi, którzy powinni myśleć jaśniej.


Wartość tej książki polega na jasnym wytłumaczeniu, w jaki sposób dobór naturalny działa w dużej mierze (ale nie całkowicie) na poziomie genu, a nie organizmu, grupy, populacji lub gatunku; rozróżnieniu między „replikatorami” (fragmentami DNA podlegającymi doborowi naturalnemu) a „nośnikami” (nosicielami replikatorów, na których reprodukcję mogą wpływać te replikatory); że „dobór krewniaczy” nie różni się w istocie niczym od doboru naturalnego działającego na geny jednostki; i że w przeciwieństwie do poglądu „samolubnego genu”, altruizm może wynikać z doboru naturalnego. Na koniec jasno wyjaśnia tezę (wcześniej przytaczaną przez GC Williamsa), że „dobór grupowy” — selekcja na populacjach — nie jest głównym źródłem adaptacji w przyrodzie. (Zobacz wspaniały esej Steve'a Pinkera na temat nieskuteczności doboru grupowego opublikowany dziesięć lat temu w „Edge”.)


Samolubny gen
 jest najlepszym wyjaśnieniem, jakie znam, jak działa dobór naturalny, a także przedstawieniem idei, takich jak dobór krewniaczy, które były całkiem nowe w czasie publikacji książki. Wprowadza również ideę „memów”, co moim zdaniem jest rozproszeniem, które nie doprowadziło prawie donikąd w rozumieniu kultury, ale jest to tylko koncepcja rzuconą mimochodem na końcu książki.


Pomyśl o książce jako o wyjaśnieniu dla laika, jak naprawdę działa dobór naturalny, a rozpoznasz jego wartość. Jeśli chodzi o „szkodzenie” potocznemu rozumieniu nauki, jest to rażąco chybione oskarżenie. Wyjaśniając, jak naprawdę działa dobór naturalny, wyjaśniając niektóre jego warianty (takie jak dobór krewniaczy) i odrzucając rozpowszechnione, ale w dużej mierze błędne poglądy na temat doboru grupowego, Samolubny gen wyświadczył społeczeństwu ogromną przysługę. Chociaż popularność nie zawsze jest wskaźnikiem jakości książki naukowej, w tym przypadku tak jest: wielu laików pisało o tym, jak w końcu zrozumieli dobór naturalny po jej przeczytaniu.


Mógłbym właściwie argumentować, że także artykuł Goulda i Lewontina o „San Marco” był szkodliwy, ponieważ nadmiernie ograniczał dziedzinę doboru naturalnego i nie przedstawiał przypadków, w których dryf lub plejotropia nie są wystarczającym wyjaśnieniem cech (mimikra jest jednym z nich), a więc dobór naturalny był najbardziej oszczędnym wyjaśnieniem. (W dalszej części swojej kariery trudno było Steve'owi Gouldowi nawet przyznać, że dobór jest ważny, nie mówiąc już o tym, że jest wszechobecny). Ale „San Marco” sam w sobie był cenny w tłumieniu hiperdarwinizmu i przede wszystkim był dobrym wkładem w biologię ewolucyjną. Samolubny gen był jednak znacznie lepszym wkładem.


Zapytałem Matthew, człowieka, który oczywiście zna tajniki genetyki ewolucyjnej, czy zgadza się z negatywną oceną Samolubnego genu przez TDB . Jego odpowiedź:

Biorąc pod uwagę, że wygłaszam jutro wykład, w którym mówię 600 studentom, że wszyscy powinni przeczytać tę książkę, myślę, że nie…

Kiedy poprosiłem o pozwolenie na odtworzenie powyższego cytatu, powiedział „jasne”, a dał mi slajd, który pokazuje swoim 600 studentom:



i dodał to:

Pokazuję im także trzy poglądy na poziomy/jednostki debaty o doborze (filozofa, który mówi, że muszą to być geny, ponieważ są to jedyne rzeczy, które są przekazywane, Dicka, który mówi, że tak naprawdę nie możemy wiedzieć i Hamiltona, który mówi, że to skomplikowane i to zależy od tego, na co patrzysz).

Kolejna część wykładu dotyczy zachowań społecznych (stąd ostatnia linijka).

Did The Selfish Gene damage public understanding of biology?

Why Evolution Is True, 9 października 2022

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jerry A. Coyne

Emerytowany profesor na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji.  Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków. Jest również jednym ze znanych "nowych ateistów" i autorem książki "Faith vs Fakt" (wydanej również po polsku przez wydawnictwo "Stapis)". Jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1469 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kameleon przekazuje różne informacje różnymi częściami ciała   Yong   2013-12-14
Paradoksalne cechy genetyki inteligencji   Ridley   2013-12-18
Wielki skandal z biopaliwami   Lomborg   2013-12-19
Przedwczesna wiadomość o śmierci samolubnego genu   Coyne   2013-12-22
Czy jest życie na Europie?   Ridley   2013-12-22
Nowa data udomowienia kotów: około 5300 lat temu – i to w Chinach   Coyne   2013-12-26
Na Zeusa, natura jest przeżarta rują i korupcją   Koraszewski   2013-12-26
Proces cywilizacji   Ridley   2013-12-28
Jak karakara wygrywa z osami   Cobb   2013-12-29
Żebropławy, czyli dziwactwa ewolucji   Coyne   2013-12-30
Czy może istnieć sztuka bez artysty?    Wadhawan   2013-12-30
Zderzenie mentalności   Koraszewski   2014-01-01
Skrzydlaci oszuści i straż obywatelska   Young   2014-01-02
Delfiny umyślnie narkotyzują się truciznami rozdymków   Coyne   2014-01-04
Długi cień anglosfery   Ridley   2014-01-05
Ciemna materia genetyki psychiatrycznej   Zimmer   2014-01-06
Co czyni nas ludźmi?   Dawkins   2014-01-07
Twoja choroba na szalce   Yong   2014-01-08
Czy mamut włochaty potrzebuje adwokata?   Zimmer   2014-01-09
Pradawne rośliny kwitnące znalezione w bursztynie   Coyne   2014-01-10
Ratując gatunek możesz go niechcący skazać   Yong   2014-01-11
Ewolucja ukryta w pełnym świetle   Zimmer   2014-01-13
Koniec humanistyki?   Coyne   2014-01-15
Jak poruszasz nogą, która kiedyś była płetwą?   Yong   2014-01-16
Jak wyszliśmy na ląd, kość za kością   Zimmer   2014-01-19
Twoja wewnętrzna mucha   Cobb   2014-01-22
Ukwiał żyje w antarktycznym lodzie!   Coyne   2014-01-25
Dlaczego poligamia zanika?   Ridley   2014-01-26
Wspólne pochodzenie sygnałów płodności   Cobb   2014-01-28
Ewolucja i Bóg   Coyne   2014-01-29
O delfinach, dużych mózgach i skokach logiki   Yong   2014-01-30
Dziennikarski „statek upiorów” Greg Mayer   Mayer   2014-01-31
Dlaczego leniwce wypróżniają się na ziemi?   Bruce Lyon   2014-02-02
Moda na kopanie nauki   Coyne   2014-02-03
Neandertalczycy: bliscy obcy   Zimmer   2014-02-05
O pochodzeniu dobra i zła   Coyne   2014-02-05
Sposób znajdowania genów choroby   Yong   2014-02-07
Czy humaniści boją się nauki?   Coyne   2014-02-07
Kiedy zróżnicowały się współczesne ssaki łożyskowe?   Mayer   2014-02-10
O przyjaznej samolubności   Koraszewski   2014-02-12
Skąd wiesz, że znalazłeś je wszystkie?   Zimmer   2014-02-15
Nauka odkrywa nową niewiedzę o przeszłości   Ridley   2014-02-18
Żyjące gniazdo?   Zimmer   2014-02-19
Planeta tykwy pospolitej   Zimmer   2014-02-21
Nowe niezwykłe skamieniałości typu “Łupki z Burgess”   Coyne   2014-02-22
Dziennik z Mozambiku: Pardalota   Naskręcki   2014-02-23
Wskrzeszona odpowiedź z kredy na “chorobę królów”   Yong   2014-02-26
Dziennik z Mozambiku: Sybilla     2014-03-01
Spojrzeć ślepym okiem   Yong   2014-03-02
Intelektualne danie dnia  The Big Think   Coyne   2014-03-04
Przeczołgać się przez mózg i nie zgubić się   Zimmer   2014-03-05
Gdzie podziewają się żółwiki podczas zgubionych lat?   Yong   2014-03-10
Supergen, który maluje kłamcę   Yong   2014-03-14
Idea, którą pora oddać na złom   Koraszewski   2014-03-15
Zwycięstwa bez chwały   Ridley   2014-03-17
Twarde jak skała   Naskręcki   2014-03-18
Pasożyty informacyjne   Zimmer   2014-03-19
Seymour Benzer: humor, historia i genetyka   Cobb   2014-03-21
Kto to był Per Brinck?   Naskręcki   2014-03-23
Potrafimy rozróżnić między przynajmniej bilionem zapachów   Yong   2014-03-25
Godzina Ziemi czyli o celebrowaniu ciemności   Lomborg   2014-03-27
Słonie słyszą więcej niż ludzie   Yong   2014-03-30
Niebo gwiaździste nade mną, małpa włochata we mnie   Koraszewski   2014-03-31
Wielkoskrzydłe   Naskręcki   2014-04-02
Najstarsze żyjące organizmy   Coyne   2014-04-03
Jak zmienić bakterie jelitowe w dziennikarzy   Yong   2014-04-06
Eureka! Sprytne wrony to odkryły   Coyne   2014-04-07
Sukces upraw GM w Indiach   Lomborg   2014-04-09
Wirus, który sterylizuje owady, ale je pobudza   Yong   2014-04-12
Przystosować się do zmiany klimatu   Ridley   2014-04-14
Jeden oddech, który zmienił planetę   Naskręcki   2014-04-16
Najgorsze w karmieniu komarów jest czekanie   Yong   2014-04-17
Kłopotliwa podróż w przyszłość   Ridley   2014-04-19
Pierwsze spojrzenie na mikroby współczesnych łowców zbieraczy     2014-04-23
Seksizm w nauce o jaskiniowych owadach   Coyne   2014-04-26
Musza bakteria zaprasza inne muszki na uczty owocowe   Yong   2014-04-27
Zachwycający rabuś, który liczy sto milionów lat   Cobb   2014-04-28
Mądrość (małych) tłumów   Zimmer   2014-04-29
Tak bada się ewolucję inteligencji u zwierząt   Yong   2014-05-02
Fantastyczna mimikra tropikalnego pnącza   Coyne   2014-05-03
Dlaczego większość zasobównie wyczerpuje się   Ridley   2014-05-04
Pomidory tworzą pestycydy z zapachu swoich sąsiadów   Yong   2014-05-07
Potrawy z pasożytów   Zimmer   2014-05-08
Technologia jest często matką nauki, a nie odwrotnie   Ridley   2014-05-09
Montezuma i jego flirty   Coyne   2014-05-11
Insekt dziedziczy mikroby z plemnika taty   Yong   2014-05-12
Polowanie na nietoperze   Naskręcki   2014-05-14
Zmień swoje geny przez zmianę swojego życia   Coyne   2014-05-15
Obrona śmieciowego DNA   Zimmer   2014-05-17
Gdzie są badania zwierzęcych wagin?   Yong   2014-05-20
Niemal ssaki   Naskręcki   2014-05-21
Zobaczyć jak splątane są gałęzie drzewa   Zimmer   2014-05-23
Dlaczego ramiona ośmiornicy nie plączą się   Yong   2014-05-24
Niezwykły pasikonik szklany   Naskręcki   2014-05-27
Wąż zgubiony i ponownie odnaleziony   Mayer   2014-05-28
Niespodziewani krewni mamutaków   Yong   2014-05-30
Trochę lepszy  świat   Ridley   2014-05-31
Tam, gdzie są ptaki   Mayer   2014-06-01
Ewolucja, ptaki i kwiaty   Coyne   2014-06-02
Jestem spełniony   Naskręcki   2014-06-04

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk