Prawda

Sobota, 20 kwietnia 2024 - 14:19

« Poprzedni Następny »


Czy hieny rozbijają ludzki patriarchat?


Jerry A. Coyne 2018-06-30


Opublikowany w „Vox” artykuł pokazuje dwie rzeczy naraz. Pierwszą jest to, że „Vox”, gdzie opublikowano artykuł, jest nie tylko medium z gatunku Control-leftist (tym już jest od pewnego czasu), ale ma bardzo niskie standardy przy publikacji. Druga, że nigdy nie powinniśmy wyciągać lekcji z przyrody o tym, jak budować ludzkie społeczeństwo.

Autorka, Katherine Wu, studentka mikrobiologii i immunologii na Harwardzie, jest także stypendystką Smithsonian Magazine. I udaje jej się w tym okropnie złym  artykule nie tylko opisać matriarchalną społeczność hien plamistych (Crocuta crocuta; nazywanych także krokutami cętkowanymi) jako nieskończenie przewyższające każdą patriarchalną społeczność zwierząt, ale także stwierdzić (w obliczu #MeToo i innych niedawnych przejawów męskich wykroczeń), że powinniśmy uczyć się od hien. Innymi słowy, powinniśmy być bardziej jak hieny w kwestii równości płci.

 

 


Może powinniśmy, ale doprawdy nie potrzebujemy hien, żeby nam to powiedziały! Koncepcja, że powinniśmy pobierać lekcje o ludzkiej moralności i społeczeństwie z przyrody nazywa się  „błędem naturalistycznym” często określanym jako „jest równa się powinno”.  Czyli ta autorka daje nam do zrozumienia, że domniemana pokojowość i inne przewagi matriarchalnego społeczeństwa hien powinny skłonić nas, byśmy byli bardziej podobni do hien – i lepiej traktowali kobiety. To prawda, Wu nie faworyzuje matriarchatu, ale postulując równość płci, chce nam dać hieny za przykład.


Wszyscy jesteśmy za równością płci, ale nie potrzebujemy do tego hien jako modelu! W rzeczywistości, nigdy nie powinniśmy argumentować na rzecz równości na podstawie obserwacji zwierząt. A dlaczego, opowiem poniżej.


W artykule Wu opisuje matriarchalną społeczność hien plamistych. W tym gatunku dominują samice, a samce są podporządkowane. Nie jest to częste w królestwie zwierzęcym, ale też nie całkowicie wyjątkowe. U tych hien samce są mniejsze od samic, muszą opuszczać swoją grupę i dołączać do innej (to samo jest u lwów i pod pewnymi względami, jak podczas  polowań, społeczność lwów jest matriarchalna). Samice hien plamistych mają także dobrze znany pseudopenis, który jest powiększoną łechtaczką poprzez którą kopulują, oddają mocz i rodzą. Samce kopulują z samicami przez wsuwanie penisa do pseudopenisa. Ta struktura tak przypomina genitalia samca (łącznie z fałszywą moszną), że trudno odróżnić płcie. Oto jak wyglądają genitalia samicy:



 Screen_Shot_2018_06_18_at_11.21.26_AM.0

Tutaj jest kilka aspektów biologii i zachowań społecznych hien, które, jak twierdzi Wu, oferują przykład dla ludzkiego społeczeństwa:

  • Samice wszystkim kierują, samce są poporządkowane (co prawda Wu stwierdza: „Nie proponuję, byśmy próbowali naśladować społeczności hien. Dążymy do równości płci, a nie do odwrócenia tradycyjnej hierarchii”. Niemniej mówi także: “Przydałoby się przejęcie tego i owego od hien”). Tak więc, używa hieny jako coś, co powinniśmy naśladować, przynajmniej częściowo.
  • Hieny plamiste mają złożone zachowanie społeczne i odznaczają się wielką inteligencją. To jest prawda; są znacznie inteligentniejsze niż sądzi większość z nas, choć nie tak inteligentne jak niektóre naczelne, które mają „patriarchalne” społeczeństwa. Wydaje się, że Wu uważa, że istnieje związek między społeczeństwem matriarchalnym a wysoką inteligencją, mówiąc, że „być może nie jest to przypadek”. Wątpię, a w każdym razie nie podaje żadnych badań korelujących społeczeństwa matriarchalne z inteligencją ich członków. Nie widzę oczywistego powodu, dla którego matriarchat dobierałby na wyższą inteligencję niż patriarchat. A zresztą, ośmiornice nie mają matriarchatu.
  • Hieny plamiste mają duże populacje, przewyższające wszystkie inne mięsożerne w Afryce. Przyjmuję to na słowo, choć nie widzę dużych populacji jako czegoś, co powinniśmy naśladować. Wu jednak uważa duże populacje za konsekwencję „władzy samic”. W tym wypadku jej pobożne życzenia przeważają nad jej naukowym sądem, bo z tego co wiem, nie ma danych korelujących matriarchat gatunku z jego wielkością populacji.
  • Wu twierdzi, że społeczeństwo matriarchalne podnosi genetyczną różnorodność w populacji. Jej hipotezą jest to, że ponieważ samce są podporządkowane, istnieje mniejsze prawdopodobieństwo wysokiej wariancji sukcesu reprodukcyjnego (jedne samce mające znacznie więcej potomstwa od innych), co prowadziłoby do większego szerzenia genów kilku samców  i redukowania genetycznego zróżnicowania poniżej tego, co można osiągnąć, gdyby gatunek był bliższy monogamii. Pomijając kwestię, czy wyższa różnorodność genetyczna jest korzystna powyżej pewnego poziomu, nie ma żadnych dowodów na spekulacje Wu. Artykuł, który cytuje na poparcie swojego twierdzenia, pokazuje po prostu, że porównanie dwóch populacji hien plamistych, z których jedna przeszła przez wąskie gardło, a druga nie, nie wykazuje znaczących różnic w różnorodności genetycznej. Autorzy przypisują to jednak odchodzeniu samców, jak też strukturze społecznej, a także notują, że inne gatunki - które nie są matriarchalne, jak żółwie, orły i muflony – także nie wykazują zredukowania różnorodności genetycznej po przejściu wąskiego gardła. Zwyczajnie nie ma dowodów z innych gatunków, że społeczności matriarchalne mają większe zróżnicowanie genetyczne niż patriarchalne.
  • Samice muszą współpracować z samcami, by mogło dojść do kopulacji; jak mówi Wu: „seks nie zdarza się bez pełnej zgody i kooperacji samicy”. To różni się od, na przykład, kaczek, gdzie kopulacja jest często wymuszona. Nie powinniśmy być jak kaczki!

Wu pokazuje, jest, że stabilny i liczebny gatunek może trwać mimo matriarchatu. Wiedzieliśmy to jednak od dawna i oczywiście istnieją inne matriarchalne gatunki, jak również populacje ludzi, które mają matriarchat. Następnie popełnia błąd (i psuje artykuł) wiążąc to z ruchem #MeToo i innymi rodzajami złego traktowania kobiet:  

Dużo myślałam w tym roku o hienach plamistych – i to nie tylko z powodu przyprawiającego o zawrót głowy faktu, że te panie wypychają wiele 1,5-kilogramowych szczeniaków przez fałszywy penis i nadal żyją. Pod wieloma względami ich złożone życie społeczne odbija echem tak wiele ludzkich koncepcji o rolach, jakie mogą lub nie mogą odgrywać kobiety. Myśli o kobiecie u steru nadal pozostaje gorzką pigułka do przełknięcia w naszym społeczeństwie.  


W styczniu setki tysięcy ludzi na całym świecie maszerowały drugi rok z rzędu, by protestować przeciwko ograniczeniom, na jakie natykają się kobiety we wszystkich dziedzinach życia. Pięćdziesiąt pięć lat po Ustawie o równej płacy kobiety nadal otrzymują tylko 80 centów na każdego dolara zarobionego przez mężczyzn – a ta luka zamienia się w przepaść dla kobiet kolorowych. I od powstania ruchu #MeToo historie seksualnego molestowania przez potężnych menadżerów, gwiazdy Hollywoodu i personel Białego Domu nadal pojawiają się w wiadomościach tydzień po tygodniu.  


Skandale wokół Harveya WeinsteinaLarry’ego Nassara i niezliczonych innych, skłoniły kobiety do mówienia. Ale każda kobieta, która występuje i opowiada swoją historię, przypomina nam także, że marginalizacja kobiet jest nadal normą, nie zaś wyjątkiem.


. . . Nie proponuję, byśmy próbowali naśladować społeczności hien. Dążymy do równości płci, a nie do odwrócenia tradycyjnej hierarchii.


Nie powinniśmy jednak poddawać się podziałowi na patriarchat i matriarchat. Istnieje droga pośrednia i jest ona do osiągnięcia. Aby któregoś dnia dojść do tego kompromisu, nasze zdominowane przez mężczyzn społeczeństwo musi badać możliwości wzmocnienia praw kobiet.


Możemy zacząć od przyznania, że patriarchat niekoniecznie jest porządkiem naturalnym. Pełno jest w przyrodzie potężnych samic i rządzą one złożonymi społecznościami inteligentnych osobników. Kultura kierowana przez kobiety nie jest ani skazana, ani potępiona.


U hien plamistych samcze prześladowanie, nękanie i agresja wobec samic są tabu. Te taktyki po prostu nie działają. Jeśli facet chce przywabić dziewczynę, czeka cierpliwie i zdobywa jej szacunek przez okazywanie jej względów i przez altruizm – bo wie, że nie jest uprawniony do jej uczuć ani anatomii tylko z tego powodu, że jest samcem. Jeśli chodzi o seks u hien, uprzejmi faceci zdobywają panie. Zauważcie to, ludzkie samce.

Rozumiecie ideę. Powinniśmy być jak hieny i badanie oraz uczenie się o zachowaniach hien skłoni nas, byśmy byli bardziej do nich podobni. Oczywiście jednak, gdybyśmy badali patriarchalne społeczeństwa i akceptowali błąd naturalistyczny, powiedzielibyśmy, że powinniśmy być jak lwy morskie albo goryle.


Wu pobłądziła w zachwytach dla cudów matriarchalnego społeczeństwa, a następnie twierdząc, że to powinno nam powiedzieć, byśmy byli bardziej podobni do hien. Dlaczego nie ma racji? Ponieważ wprowadza do swojej analizy pogląd, który poprzedza jej badanie biologii: że kobiety powinny być traktowane sprawiedliwie i jako równe. Innymi słowy, wybiera sobie zwierzęcą społeczność, by podeprzeć to, w co już wierzy. Zgadzam się z jej poglądem: z pewnością powinniśmy dążyć do większej równości między płciami, do większego szacunku dla kobiet i do równych możliwości dla obu płci. Nie potrzebujemy jednak hien, by nam o tym powiedziały! I nie powinniśmy UŻYWAĆ hien, by podeprzeć ten argument!


Doszliśmy do wniosku, że płci powinny być traktowane równo nie z wiedzy o tym, jak dobrze funkcjonują społeczności hien (bo przecież także społeczności patriarchalne funkcjonują dobrze), ale z racjonalnego rozważania o tym, jak należy traktować ludzi i nad złymi konsekwencjami, jeśli nie są traktowani równo.


Nigdy nie powinniśmy wyciągać nauki ze społeczności zwierzęcych do tego, jak organizować społeczności ludzkie, bo „jest” nie znaczy „powinno”. (Badanie ewolucyjnej przeszłości może oczywiście pomóc w zrozumieniu  ludzkich społeczeństw, ale z tego wyciągnęlibyśmy wniosek, że patriarchat ma biologiczne oparcie: samce dominowały nad samicami z powodu doboru płciowego: samce są większe od samic a samice mają ograniczenia z powodu reprodukcji i tego, że najczęściej to one opiekują się potomstwem).  Choć oparty o biologię  patriarchat może być i rzeczywiście jest wzmocniony przez społeczne ograniczenia – kiedy samce mają władzę, mogą jej użyć do dalszego ograniczania samic – uważam, że dominacja samców w ostatecznym rachunku cofa nas do naszej biologii i różnic płci stworzonych przez dobór płciowy. Nie musimy jednak ślepo podążać tą drogą i nie powinniśmy. Jako ludzie nowocześni robimy wiele, rzeczy przezwyciężających naszą biologię (na przykład, takimi rzeczami są antykoncepcja i interwencje medyczne, żeby wyleczyć choroby i rany).


Moim zdaniem Wu sama pobłądziła i wprowadziła w błąd swoich czytelników twierdząc, że powinniśmy próbować naśladować ten lub tamten aspekt tego lub tamtego społeczeństwa zwierzęcego. Popełniła naukową wersję błędu Eutyfrona: błędu, że Bóg jest źródłem moralności. Platon obalił ten pogląd pokazując, że istnieje moralność niezależna od Boga. Jeśli, na przykład, Bóg powiedział ci, żebyś zabił niewinne dziecko, nie zrobiłbyś tego tylko dlatego, że tak powiedział ci Bóg. A to dlatego, że mamy pogląd (wyewoluowany lub kulturowy), że popełnienie takiego czynu jest złem. Jeśli następnie argumentujesz, że „Bóg nie prosiłby nas o zrobienie tego, ponieważ Bóg jest dobry” (spójrz jednak na sprawę Abrahama i Izaaka), to automatycznie opowiadasz się za pojęciem dobra, które poprzedza pojęcie Boga.


Podobnie jest tutaj. Wu miała wcześniejszy pogląd, że kobiety nie powinny być traktowane inaczej niż mężczyźni, szczególnie w kwestiach możliwości. Zaczyna od tego poglądu, a następnie znajduje poparcie dla niego opisując in extenso rzekomą cudowność matriarchatu hien. Nie potrzebujemy jednak tych cholernych hien! Wu po prostu znalazła gatunek, który odpowiada obrazowi ludzkiego społeczeństwa, jakie Wu uważa za pożądane, a następnie mówi: „Powinniśmy uczyć się od tej społeczności!” 


Takie rozumowanie nikogo nie powinno oszukać, ale najwyraźniej oszukało redaktorów „Vox”. Jest to wręcz okropny sposób pisania o nauce. Smutne jest to, że Wu nie zdobywa więcej punktów dla feminizmu przez opisanie hien niż zdobyłaby po prostu przez przedstawienie moralnego argumentu. Wątpię, by wiedza o hienach skłoniła jakiegokolwiek seksistę do powiedzenia: „Wiesz, to społeczeństwo hien działa naprawdę dobrze. Będę lepiej traktował kobiety”.   


Zgadzam się z moralnym argumentem, który leży u podstaw wywodów Wu. Jej użycie biologii do poparcia go jest jednak wadliwe, tendencyjne i wprowadzające w błąd.  


Gdybym był postmodernistą, powiedziałbym, że artykuł Wu jest znakomitym przykładem Fallusa Eutyfrona [nieprzetłumaczalna zabawa słowna; błąd Eutyforna to po angielsku „Euthyphro fallacy”, co Autor zmienia na „Euthyphro Phallus-y”), uaktualnionego w przeżywanym doświadczeniu hien.


Do hyenas smash the patriarchy

Why Evolution Is True, 22 czerwca 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jerry A. Coyne


Profesor na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji.  Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków.  Jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1474 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

„Grubogłowi przedsiębiorcy pogrzebowi w noc żywych trupów”   Júnior   2022-05-31
„Gryzoń skunksowy”, który żuje trujące rośliny i wypluwa truciznę na swoje futro   Coyne   2020-12-02
„Kryzys klimatyczny” to mistyfikacja   Williams   2023-09-25
„Najbardziej znany zabójca ludzi”: jakie są prawdziwe początki XIV-wiecznej Czarnej Śmierci?   Lewis   2023-09-15
„New Yorker” pisze o hoacynie, sugeruje, że koncepcja Darwina drzew ewolucyjnych może być urojeniem   Coyne   2022-07-25
„San Francisco Chronicle” bardzo myli się w sprawie biologicznej płci   Coyne   2023-06-09
„Zapylisz mnie!”: nachalni bohaterowie świata roślin   Júnior   2022-06-11
“Czarne tygrysy” w małym indyjskim rezerwacie sugerują losowy dryf genetyczny   Coyne   2021-10-26
“Daily Beast” wypacza epigenetykę oszukańczymi twierdzeniami, że dzieci mogą “odziedziczyć wspomnienia Holocaustu”   Coyne   2017-10-05
“Konwergentna” ewolucja mrówek grzybiarek Starego i Nowego świata   Coyne   2023-03-23
“Odwrócenie specjacji” (fuzja gatunków) u kruków   Coyne   2018-03-16
“Partenogenetyczny” rak rozmnaża się bez seksu: czy to jest nowy gatunek?   Coyne   2018-02-17
“Rogi” trylobitów mogły być używane jako broń w walkach między samcami   Coyne   2023-02-15
“Scientific American” poświęca się polityce, a nie nauce; odmawia publikowania krytycznych analiz swoich fałszywych lub wprowadzających w błąd twierdzeń   Coyne   2022-09-01
“Współczesny” Homo sapiens mógł być w Eurazji aż 210 tysięcy lat temu   Coyne   2019-07-17
‘Raniąca’ idea merytorycznych podstaw nauki    i Jerry Coyne   2023-05-29
 Syntetyczna biologia oferuje obietnicę rozwiązania globalnego problemu z plastikiem   Agaba   2021-12-13
10 twierdzeń działaczy walczących w Afryce z GMO o tym, dlaczego postępy w biotechnologii upraw powinny zostać odrzucone – i dlaczego są one błędne   Maina   2022-11-17
100 milionów lat ozdabiania się śmieciami   Yong   2016-07-05
12 podstawowych punktów biologii ewolucyjnej   Cobb   2016-03-02
Pseudonauka Masaru Emoto   Novella   2017-12-18
Czy „toksyczna kobiecość” jest główną przyczyną bojów o społeczną sprawiedliwość?   Coyne   2021-02-08
Paradoksalne cechy genetyki inteligencji   Ridley   2013-12-18
“New Scientist”: Darwin jednak miał rację    Coyne   2020-10-01
Intelektualna pustka numeru “New Scientist” o ewolucji: 1. Genetyczna plastyczność    Coyne   2020-10-03
Intelektualna pustka numeru “New Scientist” o ewolucji: 2. Rzekome nieistnienie gatunków   Coyne   2020-10-05
Klasyczna historia skorygowana: porosty to grzyby + glony + drożdże (inne grzyby)   Coyne   2016-08-05
Homo floresiensis, hominin “hobbit”, w Internecie   Coyne   2016-11-25
No pasarán    Tonhasca Júnior   2023-03-04
Strzelby, zarazki, maszyny to zdecydowanie antyrasistowska książka. Dlaczego lewica jej nie kocha?   Barnett   2021-10-13
„ Całujące się” koralowce złapane in flagranti   Yong   2016-07-28
”Sygnalizowanie cnoty” może nas irytować. Cywilizacja byłaby jednak bez niego niemożliwa    Miller   2019-09-13
A jednak chorują na raka    Łopatniuk   2016-02-13
Czyste okrucieństwo cięć w pomocy żywnościowej   Lomborg   2017-08-07
Dalszy spadek zgonów z powodu raka   Novella   2019-02-04
Dlaczego mamy alergie?   Zimmer   2016-01-28
Dlaczego sądy nie powinny rozstrzygać o nauce     2018-12-13
Dlaczego większość zasobównie wyczerpuje się   Ridley   2014-05-04
Dlaczego zwierzęta są urocze?   Coyne   2014-12-30
Dziennik z Mozambiku: Demony w kurzu   Naskręcki   2018-03-30
Dziwaczne, wysysające krew czerwie jurajskie   Cobb   2014-06-28
Ewolucja, ptaki i kwiaty   Coyne   2014-06-02
Gigantyczne “paleonory” wykopane przez wymarłe ssaki   Coyne   2017-06-29
Grupy anty-GMO przegrywają sprawę sądową w Nigerii    i Nkechi Isaak   2022-07-30
Jak karakara wygrywa z osami   Cobb   2013-12-29
Kiedy zapada noc i ziemia jest ciemna   Tonhasca Júnior   2023-02-10
Kilka lekcji z rosyjskiej rewolucji. Jak kuszący radykalny nihilizm prowadzi do ekstremizmu   Geifman   2021-03-22
Komisja Europejska ukrywa naukę o pszczołach   Ridley   2017-05-03
Malaria pachnąca cytryną    Zimmer   2015-04-07
Małpo ty moja   Koraszewski   2015-04-17
Metamorfozy    Júnior   2022-04-09
Minęło 40 lat od wydania „Samolubnego genu” – śmiała książka Richarda Dawkinsa ostała się próbie czasu   Ridley   2016-02-17
Niezwykły pasikonik szklany   Naskręcki   2014-05-27
Nowe badanie wskazuje na jednego oszusta   Coyne   2016-08-18
Nowy i dziwaczny rodzaj mimikry: nasiona rośliny naśladują kształt i zapach odchodów zwierzęcych, by ułatwić roznoszenie ich przez żuki gnojowe   Coyne   2015-10-20
O porażkach wolności i lęku przed nauką   Dennett   2016-05-20
O rzeczywistości rasy i odrazie do rasizmu    i Brian Boutwell   2017-09-04
Obniżenie poprzeczki dla tradycyjnej medycyny chińskiej dla ideologii i zysku     2017-12-29
Olbrzymie armie o niezliczonych umiejętnościach    Tonhasca Júnior   2024-02-08
Osobisty mikrobiom w cyfrach   Zimmer   2014-08-14
Ostrogony nie są naprawdę “żywymi skamieniałościami”    Coyne   2015-07-29
Palestyńska intersekcjonalność z nazistami   Frantzman   2017-07-08
Pochwała ignorancji, czyli wiem, że nie wiem   Cullen   2017-01-11
Przykre niespodzianki, czyli czerniak i siwizna   Łopatniuk   2015-08-01
Przypuszczalnie złamana kość    Coyne   2015-06-04
Rozum i Wiara IICzyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-11-22
Ryba z biodrami   Mayer   2016-03-30
Siedem narzędzi myślenia   Dennett   2014-11-19
Skrzydlaci oszuści i straż obywatelska   Young   2014-01-02
Tako rzecze antyszczepionkowa “wojowniczka mama”, Brittney Kara: jeśli szczepionki są tak wspaniałe, to dlaczego nie wspomina ich Biblia?     2018-04-26
Twardy kwiat do zgryzienia    Tonhasca Júnior   2023-02-22
Wielkoskrzydłe   Naskręcki   2014-04-02
Wierzący nagradzani za życia   Coyne   2014-12-21
Wpaść w amok. Empiryczna analiza szaleńczych zabójstw pokazuje, że wyłaniają się dwa różne wzorce.   King   2023-06-03
Wątpliwi pomocnicy    Tonhasca Júnior   2023-04-08
Świetna ewolucyjna innowacjaktóra okazała się zgubna   Yong   2015-12-10
Dlaczego odmawiamy dostrzegania jaśniejszej strony, choć powinniśmy   Pinker   2018-04-17
Krew, znój, łzy i pot   Tonhasca Júnior   2023-01-19
Mądrość w pułapce autorytetu   Witkowski   2020-04-18
Po prostu nie mogę się doczekać, aby znów wyruszyć w trasę   Tonhasca Júnior   2022-10-27
Pochwała jednoznaczności   Witkowski   2019-10-29
Z perspektywy naszego kurnika   Witkowski   2020-01-16
A co to takie włochate?   Łopatniuk   2016-04-02
A genomy ciągle kurczą się…   Zimmer   2016-11-22
A teraz dobre wiadomości: Sprawy naprawdę idą w dobrym kierunku   Pinker   2015-11-24
A polać wielką wodą…   Cipiur   2019-05-18
A.N. Wilson znowu kopie Darwina, tym razem w “Times”   Coyne   2017-09-07
Adam i Ewa: dwoje, czy więcej niż dwoje przodków?   Coyne   2017-01-07
Afrykańscy naukowcy wzywają do polityki poparcia biologii syntetycznej i innych innowacji   Agaba   2021-12-02
Agroekologia zmienia biednych farmerów w biedniejszych   Muhumuza   2022-06-09
AI – asystent lekarza   Novella   2020-12-09
AI: gorąca randka z “Sydneyem ”   Gotefridi   2023-03-15
Akademicki skandal: troje badaczy umyślnie publikowało fałszywe artykuły o „badaniach żałości”, by pokazać fatalne standardy akademickie w naukach społecznych   Coyne   2018-10-12
Akcja afirmatywna w wieloetnicznym narodzie   Hyams   2020-07-17
Aktywacja telomerazy mogłaby prowadzić do leczenia samej starości   Ridley   2015-10-27
Aktywiści anty-GMO w Afryce szerzą mity i strach, ale nie przedstawiają żadnych naukowych dowodów   Abutu   2023-08-14
Aktywność umysłowa nie zapobiega osłabieniu umysłowej sprawności   Novella   2018-12-15
Akupunktura jadu pszczelego: śmiercionośne znachorstwo, które może zabić     2018-04-23
Akupunktura kontra nauka, wersja lingwistyczna     2017-06-01
Akupunktura kwantowa   Novella   2019-04-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk