Prawda

Piątek, 19 kwietnia 2024 - 19:49

« Poprzedni Następny »


A teraz dobre wiadomości: Sprawy naprawdę idą w dobrym kierunku


Steven Pinker 2015-11-24


ISIS i Syria dominują nagłówki w mediach, ale nowe dane pokazują, że przemoc nadal cofa się wszędzie.

Trzeba trochę brawury, żeby odpowiedzieć na pytanie “Na jakich polach jesteś optymistą?” Każda odpowiedź wydaje się być prowokacją, by życie dowiodło, że się mylisz. Jednak w 2007 r. połknąłem przynętę i zaryzykowałem twierdzenie, że wszystkie formy przemocy, mierzone obiektywnie, mają tendencję malejącą – które to twierdzenie podparłem 100 wykresami w książce z 2011 r. The Better Angels of Our Nature   (polski przekład Zmierzch przemocy). Przyjaciele mówili mi, że narażam się na kompromitację: wojna z Iranem, spór o ropę naftową lub nuklearny atak terrorystów może zdarzyć się każdego dnia. I czy nie mam choć odrobiny zabobonnego lęku przed zbliżającą się setną rocznicą wybuchu I wojny światowej?

Chociaż dokumentowałem przeszłość, nawet nie próbując prognoz, dane za kolejne dziesięciolecie dostarczają możliwości dalszej prezentacji naszego zrozumienia trendów globalnych. Czy na początku XXI wieku zestaw falujących krzywych przypadkowo zbliżał się do dna? Czy też, jak wówczas twierdziłem, działo się coś systematycznego?


Dla każdego obserwatora tytułów gazet odpowiedź jest oczywista. Rok 2015 rozpoczął się od masakry Charlie Hebdo i przeszedł do nieudanego zawieszenia broni na Ukrainie, potworności Państwa Islamskiego i katastrofy humanitarnej w Syrii, która przelała się przez granice Europy.  


Tytuły gazet są jednak marnym przewodnikiem po historii. Poczucie niebezpieczeństwa jest u ludzi wykrzywione przez dostępność przerażających przykładów – i dlatego bardziej boimy się zjedzenia przez rekina niż spadnięcia ze schodów, chociaż jest znacznie większe prawdopodobieństwo, że zabije nas to drugie. Pokojowe terytoria, nieważne, jak liczne, nie dostają się do wiadomości i ludzie szybko zapominają o wojnach i potwornościach, także z niedawnej przeszłości. Tylko przez zestawienie przypadków różnych form przemocy w relacji do wielkości populacji pozwala, oceniając, jak ta proporcja zmieniała się w czasie, na przezwyciężenie naszych błędów poznawczych i zobaczenie, w którą stronę zmierza świat.


W corocznym ćwiczeniu wystawiam mój optymizm na próbę przez uaktualnienie moich wykresów, żeby zobaczyć, czy szczęśliwe trendy z początku lat 2000. trwają, cofają się, czy też zupełnie zanikły.



Zacznę od złych wiadomości: wojny domowej. Uppsala Conflict Data Program (UCDP) definiuje wojnę domową jako konflikt miedzy rządem a siłą rebeliancką, w którym poświadczona jest śmierć co najmniej tysiąca żołnierzy i cywilów rocznie. Przygnębiająco, ostry spadek liczby wojen domowych po zakończeniu zimnej wojny z 26 w 1992 r. do czterech w 2007 r., podniósł się do 11 w 2014 r. Ten zwrot nie wymazuje postępu, ale budzi pytanie: co się stało? Prosta odpowiedź brzmi: Putin i dżihad. Z 11 wojen dwie stawiają separatystów rosyjskich przeciwko Ukrainie; a osiem jest dziełem sił radykalnych islamistów operujących w sytuacji anarchii lokalnej lub ciemiężących rządów.


Jedna z tych wojen, w Syrii, spowodowała także mały wzrost globalnej liczby śmierci na wojnie po przyprawiającym o zawrót głowy sześćdziesięcioletnim spadku. Z wysokości niemal 300 zgonów rocznie w bitwach na 100 tysięcy ludzi podczas II wojny światowej, liczba spadała ostro w dół, wynosząc 22 podczas wojny koreańskiej, 9 podczas wojny wietnamskiej i 5 podczas wojny Iranu z Irakiem, zanim zaczęła huśtać się nad na wysokości plus minus 0,5 między 2001 a 2011 rokiem. W 2014 wspięła się znowu do 1,4; przygnębiające, ale nadal jest to tylko ułamek poprzednich wysokości. Czytelnicy wiadomości mogliby oczekiwać, że jatki w Syrii zniwelowały ten postęp historyczny, ale nie zauważyli, że wiele niedawnych wojen domowych zakończyło się po cichu (w Czadzie, Peru, Iranie, Indiach, Sri Lance i Angoli) i zapomnieli o wcześniejszych (Grecja, Tybet, Algieria, Sudan, Indonezja, Uganda, Etiopia i Mozambik), które produkowały olbrzymią liczbę ofiar.


Dobrą wiadomością jest to, że są to jedyne złe wiadomości: wszystkie inne rodzaje przemocy albo pozostały na niskim od niedawna poziomie, albo spadły jeszcze bardziej. Najbardziej skoncentrowanymi rodzajami destrukcji, jakie wymyślił nasz żałosny gatunek, są wojna światowa i wojna nuklearna, a przeciągnęliśmy okres, w którym udało się tego uniknąć, do 70 lat. Wojny między dużymi mocarstwami, także niezmiernie destrukcyjne, nie istniały przez niemal równie długi okres czasu – 62 lata. Wojny miedzy państwami narodowymi, rzecz stale obecna w historii przez stulecia, nadal odchodzą w przeszłość: nie więcej niż trzy w każdym roku po 1945 r., żadnej w większości lat od 1989 r. i żadnej od inwazji w Iraku w 2003 r.



Masowe zabijanie nieuzbrojonych cywilów może być równie zabójcze jak wojny. Podczas II wojny światowej około 350 osób z każdych 100 tysięcy cywilów zabijano corocznie, ale od tego czasu liczby spadały gwałtownie. Szacunki z Uppsala Conflict Data Programme (UCDP) zaczynają się od 0,3 w 1989 r., podnoszą do 14,5 podczas ludobójstwa w Ruandzie w 1994 r. i spadają do 0,1 w 2008 r. Wahały się wokół tej liczby do 2013 r.


Wojny (poza wojnami światowymi) zabijają znacznie mniej ludzi niż zabójstwa, a tutaj wiadomości wręcz dodają otuchy. Spadek liczby zabójstw, jaki obserwowaliśmy w wielu krajach zachodnich w latach 1990., nabrał przyspieszenia w minionym dziesięcioleciu. W USA, kraju o największej przemocy wśród państw demokracji pierwszego świata, liczba ta spadła z 10 na 100 tysięcy w 1991 r. do 5,5 w 2000 r., a następnie do 4 w 2014 r. W Anglii spadła z 1,8 w 2003 r. do poniżej jednego w 2014 r. ONZ ocenia, że dla świata jako całości był to spadek z siedmiu w 2003 r. do sześciu w 2012 r. Wieku ekspertów kryminalistyki uważa, że globalny spadek o 50% w 30 lat jest całkowicie możliwy.


Czy niedawne rozprawy z dysydentami w Rosji, Wenezueli, Turcji i Chinach są oznakami wycofywania się demokracji na świecie? Nie. Choć wybuch demokratyzacji z lat 1976 – 2007 nie mógł trwać w nieskończoność, punkty globalnej demokracji, wyliczone przez Polity Project, pną się od tego czasu w górę, nie zaś w dół.



Niedawna wzmożona uwaga na gwałty na kampusach i rozchodzące się błyskawicą wideo sportowców bijących swoje żony, mogą sprawiać wrażenie, że przemoc wobec kobiet rośnie. Oszacowania bardzo starannie uwzględniają gotowość kobiet do informowania o przestępstwach oraz sposób formułowania pytań w sondażach. Przynajmniej jednak w USA, gdzie statystycy rządowi używają stałej miary, przemoc seksualna i domowa zmalała w olbrzymim stopniu od lat 1970. do połowy 2000. i trzyma się na tym samym poziomie nadal.


A co ze szczytem zinstytucjonalizowanej przemocy, z karą śmierci? Wierzcie lub nie, ale kara śmierci wydaje się być skazana na śmierć. Przez ostatnie czterdzieści lat co roku między dwa a trzy kraje znosiły karę śmierci (osiem od 2010 r.) i dzisiaj mniej niż jedna piąta krajów świata dokonuje egzekucji. Także w USA, wyjątku wśród demokracji, siedem stanów odrzuciło karę śmierci od 2007 r., a liczba egzekucji wykonywana w całym kraju zmalała niemal o połowę. Jeśli ten trend będzie trwał, kara śmierci zniknie z powierzchni ziemi do roku 2026.


Jeśli chodzi o zinstytucjonalizowaną przemoc wobec homoseksualistów, to pomimo że niektóre kraje afrykańskie nasiliły prześladowania, globalny trend ku legalizacji trwał, od 25 krajów w 1960 r. do 83 w 2009r. i 90 w 2015. Także najszerzej w tym roku potępiony akt zabicia - zastrzelenie lwa Cecila w Zimbabwe przez amerykańskiego dentystę, było sprzeczne z trendem: popularność polowania w USA spadała nieustannie od 1976 do 2014 r.



Chociaż odetchnąłem, że zdanie się na łaskę losu osiem lat temu nie wyszło tak źle (przynajmniej na razie), nie muszę dodawać, że największą ulgę odczuwam z powodu stanu ludzkości. Mimo nagłówków i z opisanymi wyjątkami, świat nadal odchodzi od przemocy. Nie musimy powoływać się na żaden tajemniczy łuk sprawiedliwości lub koniec historii, by to wyjaśnić. W miarę jak nowoczesność poszerza nasz krąg współpracy, rozpoznajemy daremność przemocy i stosujemy naszą kolektywną pomysłowość, by ją zmniejszyć. Choć kilku narcystycznych despotów i atawistycznych fanatyków idzie pod ten prąd, nie wydaje się, by historia była po ich stronie.


• Pełne wykresy Stevena Pinkera można zobaczyć tutaj


News ISIS and Syria headlines violence

Guardian, 11 września 2015

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Steven Pinker

Amerykański psycholog, profesor związany od wielu lat z Uniwersytetem Harvarda uznany przez magazyn Time za jedną ze 100 najbardziej wpływowych osób naszych czasów, autor wielu książek, w których porusza zagadnienia i problemy z zakresu neurobiologii, psychologii, językoznawstwa, teorii ewolucji. Na język polski przełożono Jak działa umysł (tłumaczenie Małgorzata Koraszewska) i Tabula Rasa. Spory o naturę ludzką (Tłumaczenie Agnieszka Nowak). Jego wydana w 2012 roku książka The Better Angels of Our Nature: Why Violence Has Declined cieszy się niesłabnącym powodzeniem (polski przekład: "Zmierzch przemocy", Wydawnictwo Zysk i S-ka 2014.) Niedawno ukazała się jego kolejna pozycja pt.: The Sense of Style: The Thinking Person's Guide to Writing in the 21st Century (polski przekład "Piękny styl", Wydawnictwo SAW Smak Słowa 2015).

 Strona www autora


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1474 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kameleon przekazuje różne informacje różnymi częściami ciała   Yong   2013-12-14
Paradoksalne cechy genetyki inteligencji   Ridley   2013-12-18
Wielki skandal z biopaliwami   Lomborg   2013-12-19
Przedwczesna wiadomość o śmierci samolubnego genu   Coyne   2013-12-22
Czy jest życie na Europie?   Ridley   2013-12-22
Nowa data udomowienia kotów: około 5300 lat temu – i to w Chinach   Coyne   2013-12-26
Na Zeusa, natura jest przeżarta rują i korupcją   Koraszewski   2013-12-26
Proces cywilizacji   Ridley   2013-12-28
Jak karakara wygrywa z osami   Cobb   2013-12-29
Żebropławy, czyli dziwactwa ewolucji   Coyne   2013-12-30
Czy może istnieć sztuka bez artysty?    Wadhawan   2013-12-30
Zderzenie mentalności   Koraszewski   2014-01-01
Skrzydlaci oszuści i straż obywatelska   Young   2014-01-02
Delfiny umyślnie narkotyzują się truciznami rozdymków   Coyne   2014-01-04
Długi cień anglosfery   Ridley   2014-01-05
Ciemna materia genetyki psychiatrycznej   Zimmer   2014-01-06
Co czyni nas ludźmi?   Dawkins   2014-01-07
Twoja choroba na szalce   Yong   2014-01-08
Czy mamut włochaty potrzebuje adwokata?   Zimmer   2014-01-09
Pradawne rośliny kwitnące znalezione w bursztynie   Coyne   2014-01-10
Ratując gatunek możesz go niechcący skazać   Yong   2014-01-11
Ewolucja ukryta w pełnym świetle   Zimmer   2014-01-13
Koniec humanistyki?   Coyne   2014-01-15
Jak poruszasz nogą, która kiedyś była płetwą?   Yong   2014-01-16
Jak wyszliśmy na ląd, kość za kością   Zimmer   2014-01-19
Twoja wewnętrzna mucha   Cobb   2014-01-22
Ukwiał żyje w antarktycznym lodzie!   Coyne   2014-01-25
Dlaczego poligamia zanika?   Ridley   2014-01-26
Wspólne pochodzenie sygnałów płodności   Cobb   2014-01-28
Ewolucja i Bóg   Coyne   2014-01-29
O delfinach, dużych mózgach i skokach logiki   Yong   2014-01-30
Dziennikarski „statek upiorów” Greg Mayer   Mayer   2014-01-31
Dlaczego leniwce wypróżniają się na ziemi?   Bruce Lyon   2014-02-02
Moda na kopanie nauki   Coyne   2014-02-03
Neandertalczycy: bliscy obcy   Zimmer   2014-02-05
O pochodzeniu dobra i zła   Coyne   2014-02-05
Sposób znajdowania genów choroby   Yong   2014-02-07
Czy humaniści boją się nauki?   Coyne   2014-02-07
Kiedy zróżnicowały się współczesne ssaki łożyskowe?   Mayer   2014-02-10
O przyjaznej samolubności   Koraszewski   2014-02-12
Skąd wiesz, że znalazłeś je wszystkie?   Zimmer   2014-02-15
Nauka odkrywa nową niewiedzę o przeszłości   Ridley   2014-02-18
Żyjące gniazdo?   Zimmer   2014-02-19
Planeta tykwy pospolitej   Zimmer   2014-02-21
Nowe niezwykłe skamieniałości typu “Łupki z Burgess”   Coyne   2014-02-22
Dziennik z Mozambiku: Pardalota   Naskręcki   2014-02-23
Wskrzeszona odpowiedź z kredy na “chorobę królów”   Yong   2014-02-26
Dziennik z Mozambiku: Sybilla     2014-03-01
Spojrzeć ślepym okiem   Yong   2014-03-02
Intelektualne danie dnia  The Big Think   Coyne   2014-03-04
Przeczołgać się przez mózg i nie zgubić się   Zimmer   2014-03-05
Gdzie podziewają się żółwiki podczas zgubionych lat?   Yong   2014-03-10
Supergen, który maluje kłamcę   Yong   2014-03-14
Idea, którą pora oddać na złom   Koraszewski   2014-03-15
Zwycięstwa bez chwały   Ridley   2014-03-17
Twarde jak skała   Naskręcki   2014-03-18
Pasożyty informacyjne   Zimmer   2014-03-19
Seymour Benzer: humor, historia i genetyka   Cobb   2014-03-21
Kto to był Per Brinck?   Naskręcki   2014-03-23
Potrafimy rozróżnić między przynajmniej bilionem zapachów   Yong   2014-03-25
Godzina Ziemi czyli o celebrowaniu ciemności   Lomborg   2014-03-27
Słonie słyszą więcej niż ludzie   Yong   2014-03-30
Niebo gwiaździste nade mną, małpa włochata we mnie   Koraszewski   2014-03-31
Wielkoskrzydłe   Naskręcki   2014-04-02
Najstarsze żyjące organizmy   Coyne   2014-04-03
Jak zmienić bakterie jelitowe w dziennikarzy   Yong   2014-04-06
Eureka! Sprytne wrony to odkryły   Coyne   2014-04-07
Sukces upraw GM w Indiach   Lomborg   2014-04-09
Wirus, który sterylizuje owady, ale je pobudza   Yong   2014-04-12
Przystosować się do zmiany klimatu   Ridley   2014-04-14
Jeden oddech, który zmienił planetę   Naskręcki   2014-04-16
Najgorsze w karmieniu komarów jest czekanie   Yong   2014-04-17
Kłopotliwa podróż w przyszłość   Ridley   2014-04-19
Pierwsze spojrzenie na mikroby współczesnych łowców zbieraczy     2014-04-23
Seksizm w nauce o jaskiniowych owadach   Coyne   2014-04-26
Musza bakteria zaprasza inne muszki na uczty owocowe   Yong   2014-04-27
Zachwycający rabuś, który liczy sto milionów lat   Cobb   2014-04-28
Mądrość (małych) tłumów   Zimmer   2014-04-29
Tak bada się ewolucję inteligencji u zwierząt   Yong   2014-05-02
Fantastyczna mimikra tropikalnego pnącza   Coyne   2014-05-03
Dlaczego większość zasobównie wyczerpuje się   Ridley   2014-05-04
Pomidory tworzą pestycydy z zapachu swoich sąsiadów   Yong   2014-05-07
Potrawy z pasożytów   Zimmer   2014-05-08
Technologia jest często matką nauki, a nie odwrotnie   Ridley   2014-05-09
Montezuma i jego flirty   Coyne   2014-05-11
Insekt dziedziczy mikroby z plemnika taty   Yong   2014-05-12
Polowanie na nietoperze   Naskręcki   2014-05-14
Zmień swoje geny przez zmianę swojego życia   Coyne   2014-05-15
Obrona śmieciowego DNA   Zimmer   2014-05-17
Gdzie są badania zwierzęcych wagin?   Yong   2014-05-20
Niemal ssaki   Naskręcki   2014-05-21
Zobaczyć jak splątane są gałęzie drzewa   Zimmer   2014-05-23
Dlaczego ramiona ośmiornicy nie plączą się   Yong   2014-05-24
Niezwykły pasikonik szklany   Naskręcki   2014-05-27
Wąż zgubiony i ponownie odnaleziony   Mayer   2014-05-28
Niespodziewani krewni mamutaków   Yong   2014-05-30
Trochę lepszy  świat   Ridley   2014-05-31
Tam, gdzie są ptaki   Mayer   2014-06-01
Ewolucja, ptaki i kwiaty   Coyne   2014-06-02
Jestem spełniony   Naskręcki   2014-06-04

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk