Izrael, Holocaust i błąd logiczny post hoc

Photo by Yossi Aloni/Flash90

Artykuł Associated Press z 28 kwietnia o obchodzonym w Izraelu Jom HaSzoah zaczynał się od opisu jednej z przejmujących, dorocznych tradycji w państwie żydowskim:

 

TEL AWIW, Izrael — Syreny zawyły w całym Izraelu w czwartek rano i kraj znieruchomiał w dorocznym rytuale oddawania czci 6 milionom Żydów zamordowanych podczas Holocaustu.  

Ludzie zatrzymali się w miejscu, w którym się znajdowali, kierowcy zatrzymali samochody i wysiedli z nich, i wszyscy stali z pochylonymi głowami, jako znak pamięci ofiar nazistowskiego ludobójstwa.  


Jest to niezwykle poruszający moment, jak może poświadczyć każdy, kto to widział. Relację AP autorzy uzupełnili zdaniem: “Izrael został założony w 1948 roku jako schronienie dla Żydów po Holocauście”.  

To jest fałszywe. I warto poświęcić chwilę na wyjaśnienie, dlaczego.

Kiedy słychać syreny w Dzień Pamięci o Holocauście, miliony Izraelczyków przerywają wszystko, co robią, i stoją w milczeniu i smutku.  


Oczywiście, nowoczesne państwo Izrael proklamowano w 1948 roku, czyli w trzy lata po pokonaniu nazistowskich Niemiec. Założenie kraju nie było jednak jakąś rekompensatą za ludobójstwo, w którym unicestwiono jedną trzecią Żydów na świecie. Twierdzenie, że powodem założenia Izraela był Holocaust, oznacza popełnianie błędu logicznego znanego jako “post hoc ergo propter hoc” — twierdzenie, że ponieważ B zdarzyło się po A, B musi być wynikiem A.

Wyrzuty sumienia międzynarodowej społeczności z powodu Holocaustu nie były w większym stopniu katalizatorem niepodległości Izraela w 1948 roku niż niepodległości Jordanii w 1946 roku lub Indii i Pakistanu w 1947. Przede wszystkim, nie było żadnych takich wyrzutów sumienia. Zabrało lata zanim Niemcy i ich sojusznicy i kolaboranci z II wojny światowej wyrazili istotną skruchę za horrory Holocaustu. Ujawnienie tego, co działo się z Żydami Europy, pomogło wzmocnić globalną opinię publiczną w poparciu dla żydowskiego państwa, ale ruch na rzecz stworzenia takiego państwa – syjonizm – działał od XIX wieku.

Theodore Herzl, austrowęgierski dziennikarz i działacz, zwołał pierwszy Kongres Syjonistyczny w 1897 roku. Wówczas projekt syjonistyczny już był zaawansowany. Dziesiątki tysięcy żydowskich imigrantów z Rosji, Europy Wschodniej i Jemenu zaczęło przybywać do rządzonej przez Imperium Osmańskie Palestyny około 15 lat wcześniej. Na długo przed powstaniem Trzeciej Rzeszy ustanowiono polityczne i ekonomiczne instytucje, które z czasem stały się Izraelem. Jak napisał Max Fisher w eseju dla Vox, “Wszystkie czynniki, które prowadziły do utworzenia Izraela, już były na miejscu na długo przed Holocaustem”.

Jak już, to Holocaust hamował plany odrodzenia żydowskiej suwerenności. Właśnie kiedy miliony Żydów rozpaczliwie potrzebowały bezpiecznego schronienia, Wielka Brytania – która zdobyła Palestynę od Osmanów w I wojnie światowej – zatrzasnęła drzwi. Niezliczeni Żydzi, którzy mogli przeżyć, gdyby wyemigrowali do Palestyny, poszli zamiast tego do obozów zagłady w Europie Hitlera.

Nie Holocaust był powodem, że ONZ głosowała w 1947 roku za podziałem Palestyny na dwa państwa, jedno arabskie i jedno żydowskie. Było tak dlatego, że Wielka Brytania, niezdolna do dalszego rządzenia na tej ziemi, postanowiła oddać kontrolę nad nią (bardzo podobnie do tego, jak zrezygnowała z Indii, Jordanii i tak wielu części swojego byłego imperium). Życzliwość wobec Żydów miała niewiele wspólnego z poparciem ONZ dla stworzenia żydowskiego państwa. Tym, co motywowało kraje, które popierały rezolucję, była realpolitik, nie zaś humanitaryzm lub skrucha.

“Niektórzy amerykańscy politycy, włącznie z samym [prezydentem] Trumanem… oczekiwali, że żydowskie państwo będzie demokratyczne i prozachodnie, pomagając tym samym powstrzymać szerzenie się sowieckich wpływów w regionie” - pisze Dov Waxman,  profesor politologii i badań bliskowschodnich w UCLA.

W kontekście wyłaniającej się zimnej wojny z Sowietami strategiczne interesy USA kształtowały amerykańską politykę zagraniczną bardziej niż humanitarna troska o Żydów, którzy ocaleli z Holocaustu. Przekonanie, że Żydom należy się rekompensata za ich cierpienia podczas Holocaustu i że moralnie zasługują na posiadanie własnego państwa, było w najlepszym wypadku drugorzędnym czynnikiem.  

Inne państwa, szczególnie Wielka Brytania i Związek Radziecki, były w jeszcze większym stopniu motywowane przez realpolitik niż przez życzliwość [wobec Żydów w obliczu] Holocaustu w postawie wobec stworzenia żydowskiego państwa w Palestynie. Brytyjczycy sprzeciwiali się żydowskiej państwowości głównie z powodu pragnienia zachowania dobrych stosunków z państwami arabskimi (których ropy naftowej potrzebowali). Sowieci, z drugiej strony, popierali żydowską państwowość, ponieważ chcieli, by Brytyjczycy odeszli z Palestyny i mieli nadzieję, że żydowskie państwo, kierowane przez socjalistyczną partię Mapai, będzie miało dobre stosunki z ZSRR.

Wspólnym mitem wśród antysemitów i antysyjonistów jest to, że Żydzi wykorzystali Holocaust w celu założenia żydowskiego państwa kosztem Palestyńczyków, którzy nie byli odpowiedzialni za zbrodnie nazistów. Niektórzy, jak kongresmenka Rashida Tlaib, wysuwali nawet groteskowo niedorzeczne twierdzenie, że Arabowie z Palestyny dostarczyli „bezpiecznego schronienia Żydom”, którzy przeżyli obozy śmierci.

Byłoby znacznie bliższe prawdy powiedzenie, że palestyńscy przywódcy podczas II wojny światowej mieli nadzieję i działali na rzecz sukcesu “ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”, które spodziewali się importować na Bliski Wschód po zagładzie Żydów w Europie. Tak więc, gdy tylko Hitler doszedł do władzy w Niemczech, Hadż Haj Amin al-Husseini — Wielki Mufti Jerozolimy i polityczny przywódca palestyńskich Arabów od lat 1920. i potem – skontaktował się z niemieckim konsulem w Jerozolimie, by powiedzieć, że on i jego zwolennicy “witają z radością nowe władze Niemiec i mają nadzieję na rozciągnięcie faszystowskiego, antydemokratycznego systemu na inne kraje”. Mufti następnie zawarł sojusz w Hitlerem, spędził lata wojny w Berlinie i pomógł zwerbować tysiące pronazistowskich muzułmanów bośniackich do nowej dywizji Waffen-SS.

“Naszym fundamentalnym warunkiem współpracy z Niemcami – pisał Husseini w swoich pamiętnikach – było otrzymanie wolnej ręki do wyplenienia Żydów do ostatniego z Palestyny i świata arabskiego. Poprosiłem Hitlera o wyraźne zobowiązanie, że pozwoli nam rozwiązać problem żydowski… według naukowych metod zainicjowanych w Niemczech do uporania się z ich Żydami. Odpowiedzią, jaką dostałem, było ‘Żydzi są wasi’”.

W żadnym sensie Izrael nie został stworzony przez międzynarodową społeczność i dany Żydom, by był schronieniem po Holocauście. Powstał dzięki ciężkiej pracy, poświęceniu i dzielności ruchu syjonistycznego, który dążył do zrealizowania wizji wznowionej suwerenności od lat 1800.

“Dlaczego Stany Zjednoczone należą do Amerykanów? – zapytał kiedyś w Weekly Standard profesor Yale, David Gelernter – Ponieważ zbudowaliśmy je. Stworzyliśmy ideę i realizowaliśmy ją kawałek po kawałku”.

Dlaczego Izrael należy do Izraelczyków? To prawda, Żydzi żyli tam nieprzerwanie [również] od czasu, kiedy Rzymianie zniszczyli Drugą Świątynię w roku 70 n.e. To prawda, Żydzi zostali wygnani z ich domów w Europie i z arabskiego Bliskiego Wschodu, i nie mili innego miejsca, by do niego pójść, i żądali prawa do życia. W ostatecznym rachunku jednak ziemia Izraela należy do Izraelczyków z tej samej przyczyny, dla której Ameryka należy do Amerykanów: ponieważ Izraelczycy wymyślili i stworzyli Izrael – a to, co tworzysz, jest twoje. Jeśli chcesz ojczyznę, musisz ją stworzyć. Osuszasz moczary, budujesz farmy, budujesz domy, szkoły, drogi, szpitale, place zabaw, kina, biura… Tak Ameryka zdobyła swoją ojczyznę i dlatego też Izrael należy do Izraelczyków.

I, mógłby dodać, ponieważ Izraelczycy, tak jak Amerykanie zapłacili krwią na polach bitew za swoją niepodległość. W dniu, w którym Izrael ogłosił niepodległość w 1948 roku, został najechany przez połączone armie Ligi Arabskiej, która przysięgała, dokonać “wojny eksterminacji i olbrzymiej masakry”. Innymi słowy, trzy lata po nazistowskim ludobójstwie nowonarodzonemu państwu żydowskiemu groziło kolejne ludobójstwo.

W tym miesiącu Izrael obchodzi 74. rocznicę niepodległości. To wydarzenie było kamieniem milowym w historii, zwycięstwem życia i nadziei nad siłami nienawiści i śmierci. Było niewiarygodnym zbiegiem historycznych zdarzeń, że największy triumf narodu żydowskiego na przestrzeni 19 stuleci nastąpił tak blisko po ich największej katastrofie . Jednak triumf nie był odpowiedzią na katastrofę. Izrael powstał po Holocauście, a nie z powodu Holocaustu.

 


Arguable, 2 maja 2022

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Jeff Jacoby - amerykański dziennikarz, wieloletni publicysta "Boston Globe".

(0)
Listy z naszego sadu
Chief editor: Hili
Webmaster:: Andrzej Koraszewski
Collaborators: Jacek Chudziński, Hili, Małgorzata Koraszewska, Andrzej Koraszewski, Henryk Rubinstein
Go to web version