Thatcher ostrzegała nas, żeby powoli budować europejską integrację. Niestety, nie chcieliśmy słuchać.

Tego roku w listopadzie minie 30 lat od czasu kiedy Margaret Thatcher ustąpiła z urzędu premiera Wielkiej Brytanii. Najpierw jej były minister obrony, Michael Heseltine, rzucił jej wyzwanie walcząc o kierownictwo w Partii Konserwatystów. Jej minimalna przegrana zadecydowała o wycofaniu poparcia dla niej ze strony jej kolegów w rządzie, zmuszając do zakończenia tego, co Thatcher sama nazwała „wspaniałymi ponad jedenastoma latami”.

Dla samej Thatcher ten „zamach”, jak określała wydarzenia 1990 roku, był kompletnym zaskoczeniem. Jednak jak wyjaśnia dziennikarz Charles Moore w  trzecim i ostatnim tomie swojej biografii Margaret Thatcher, Herself Alone (2019), ostrzegawcze znaki widać już było od pewnego czasu. Jej bezwzględny  styl rządzenia  nastrajał do niej niechętnie znaczących polityków. Wielu młodszych członków partii uważało, że jeśli partia ma wygrać kolejne, czwarte z rzędu wybory, planowane na rok 1991 lub 1992, to musi mieć nowego przywódcę (którym okazał się John Major).     

Ważnym elementem długotrwałych konfliktów była kwestia polityki wobec Wspólnoty Europejskiej (jak wówczas nazywała się Unia Europejska), o którą Thatcher spierała się z wieloma członkami własnego rządu, jak również z przywódcami innych krajów Wspólnoty i z Białym Domem, gdzie urzędował wówczas   George H. W. Bush (senior). Thatcher była postrzegana jako „wojowniczka zimnej wojny”, nadmiernie ostrożna w sprawie przyszłości Europy, w szczególności w kwestii projektów politycznej i ekonomicznej integracji Europy.  


Dla niektórych dzisiejszych obserwatorów, krytyka jej poglądów była uzasadniona. W opublikowanej w 2019 roku książce byłego szwedzkiego premiera, Carla Bildta   The Age of Disorder (Epoka nowego bałaganu 2019), niechęć Margaret Thatcher do poparcia szybkiego zjednoczenia Niemiec autor przypisuje jej nieuzasadnionym obawom przed „niebezpieczeństwem silnych Niemiec”.

Ostatni tom biografii Thatcher napisanej przez Moore’a koncentruje się w znacznym stopniu na jej poglądach na temat Europy, ukazując je w bardziej zniuansowanym świetle. W pewnym stopniu to właśnie ona wyprzedzała swój czas. Niektóre dzisiejsze problemy Europy i Zachodu mogłyby być łagodniejsze, gdyby jej opinie zostały wzięte pod uwagę.      

* * *

Z opisu Moore’a wynika wyraźnie, że Margaret Thatcher przeciwstawiała się „koszmarowi” zjednoczonych Niemiec, które stają się dominującą siłą w Europie. Po upadku muru Berlińskiego w listopadzie 1989 roku była najwyraźniej wzburzona zdjęciami posłów do Bundestagu podpisujących, jak to określiła „wbicie sztyletu w moje serce”. Niemniej – pisze Moore – głównym powodem jej niepokoju nie były  Niemcy, ale Związek Radziecki (który nadal istniał aż do roku 1991) i przyszłość stosunków między Wschodem i Zachodem.     


Margaret Thatcher była pierwszym zachodnim politykiem, który zaczął rozmowy z Michaiłem Gorbaczowem. Popierała jego reformy w Związku Radzieckim, które mogły w zasadniczym stopniu rozładować napięcia zimnej wojny. Po upadku berlińskiego muru obawiała się, że pospieszne zjednoczenie Niemiec będzie w ZSRR uważane przez twardogłowych jako upokorzenie i może prowadzić do osłabienia Gorbaczowa. („Obawiam się – pisała – że będzie się czuł izolowany jeśli proces zjednoczenia Niemiec będzie się odbywał wyłącznie pod dyktando Zachodu”.) Historia pokazała, że nie były to obawy pozbawione podstaw.      

Margaret Thatcher zasadnie przewidywała również, że era po upadku ZSRR będzie z geopolitycznego punktu widzenia znacznie bardziej skomplikowana i bardziej niepewna aniżeli era zimnej wojny. Podczas gdy inni byli pełni nadziei na temat możliwości rozwoju świata bez konfliktów, Thatcher mówiła o konieczności budowania ram współdziałania poza Europą i – jak to określa Moore – „zmienienia Związku Radzieckiego we współpracującego partnera zamiast wiecznego przeciwnika”. Zgodnie z tym ugodowym podejściem, opowiadała się za okresem przejściowym, który poprzedziłby zjednoczenie Niemiec i pozwoliłby na włączenie Związku Radzieckiego w dyskusję na temat przyszłości Niemiec, wspólnie z pozostałymi „czterema mocarstwami”, które były odpowiedzialne za Berlin od 1945 roku. Ta idea została jednak odrzucona, głównie ze względu na fakt, że zjednoczenie Niemic stanowiło główny element wizji Busha - Europy „całej i wolnej”. Zjednoczenie dokonało się w październiku 1990 roku, na krótko przed rezygnacją Margaret Thatcher ze stanowiska.


Według Mooore’a, zakończenie podziału Niemiec było ważnym czynnikiem prowadzącym do próby zamachu stanu przeciw Gorbaczowowi w 1991 roku. Moore zwraca również uwagę, że jednym z tych, którzy odczuli to jako upokorzenie ZSRR przez Zachód, był nie kto inny a Władimir Putin, będący wówczas oficerem KGB w Niemczech Wschodnich.               


Jest ironią losu, że dziś Thatcher jest pamiętana jako „bojowniczka czasów zimnej wojny”. Jednak wówczas, w tym krytycznym momencie, to właśnie ona wzywała do większej wrażliwości przy uwzględnianiu rosyjskiej perspektywy. Gdyby jej zdanie przeważyło, być może Rosjanie nie czuliby się tak poniżeni i relacje między Wschodem i Zachodem ułożyły by się na przestrzeni tych 30 lat odmiennie.       


Również opinie i ostrzeżenia Margaret Thatcher dotyczące europejskiej integracji zostały zlekceważone. Podobnie jak w przypadku jej stanowiska wobec ZSRR, jej opinie na temat Europejskiej Wspólnoty zostały wykoślawione. W przemówieniu na temat przyszłości Europy, wygłoszonym 20 września 1988 roku w Brugii, mówiła, iż w wielkich historycznych przemianach, poczynając od Rzymian, Magna Charta, Chwalebnej rewolucji i wielu innych, wszystko pokazywało, że Wielka Brytania jest częścią europejskiej cywilizacji. Thatcher powiedziała wyraźnie, że „Brytyjczycy nie zmierzają do ‘miłej’ egzystencji na uboczu. Nasze przeznaczenie jest w Europie, jako części Wspólnoty”.           


To jednak czemu się przeciwstawiała, to projekt coraz mocniejszej unii i osłabienia znaczenia państw narodowych. Była przekonana, że Europa nie powinna być zcentralizowana z ponadnarodowymi instytucjami, szczególnie, że ten model centralizacji był właśnie w trakcie spektakularnej porażki w Związku Radzieckim. W przemówieniu w Hadze 15 maja 1992 roku przedstawiła zarys luźniejszej europejskiej kooperacji, w której państwa zachowują swoje suwerenne wolności, w tym kontrolę swoich granic. Jej zdaniem, to pozwoliłoby zachować polityczną i kulturową różnorodność, również krajów Europy Wschodniej, które miała nadzieję, otrzymają pełne członkostwo we Wspólnocie.  Jak pisze Moore, Thatcher należała do nielicznej grupy znaczących europejskich polityków lat 1980. którzy uważali że miasta takie jak Warszawa, Praga i Budapeszt zostały odcięte od swoich historycznych kulturowych korzeni.        


W swoim przemówieniu w Hadze – pisze Moore – „przewidywała imigrację na wielką skalę spowodowaną przez swobodę przemieszczania się, która spowoduje ‘etniczne konflikty’ i wzrost siły partii ekstremistycznych”. Wyrażała obawy, że pojawią się nacjonalistyczne resentymenty spowodowane ujednoliceniem finansowej i ekonomicznej polityki w związku z jednolitą walutą, oraz, że bardziej zcentralizowana Wspólnota Europejska  nie będzie zdolna do poradzenia sobie z wchłonięciem nowych państw członkowskich z byłego wschodniego bloku.         


Jej słowa mają szczególne odniesienie do Brexitu i sił politycznych, które do niego doprowadziły (sama Margaret Thatcher zmarła w 2013 roku i nie zobaczyła już tego co się stało). Ogólnie możemy powiedzieć, że Margaret Thatcher rozumiała zasady, które rządzą ludzkimi zachowaniami, rozumiała mechanizmy reakcji i kontrreakcji. Pamiętała o ponurych lekcjach jakie daje nam historia, podczas gdy inni wokół niej poddali się beztrosko euforii towarzyszącej zakończeniu zimnej wojny.     


Podobnie postrzegają to dziś inni, w tym dziennikarz, Douglas Murray, który w swojej wydanej w 2017 roku książce pod tytułem The Strange Death of Europe: Immigration, Identity, Islam [Dziwna śmierć Europy: Imigracja, tożsamość, islam ] — pisze, że te sprawy stanowią dziś główne problemy Unii Europejskiej. Szkoda, że kiedy Margaret Thatcher ostrzegała nas przed nimi była, używając tytułu książki Moore’a, osamotniona.

 

Thatcher Warned Us to Go Slow on European Integration. Too Bad We Didn’t Listen

Quillette, 7 lutego 2020r.

Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski 


Johan Wennström,

Doktor politologii, pracuje w sztokholmskim Research Institute of Industrial Economics. You can follow him on Twitter at @johanwennstrom.

 

(1)
Listy z naszego sadu
Chief editor: Hili
Webmaster:: Andrzej Koraszewski
Collaborators: Jacek Chudziński, Hili, Małgorzata Koraszewska, Andrzej Koraszewski, Henryk Rubinstein
Go to web version